1~S. Mrożek~Czarowna noc~Dialog~ 2/1963~str. 7 Co[44] myślał ten[211] artysta? .. No, ewentualnie, prawdopodobnie .. a widzi pan[111] kolega! No właśnie! Od[+] razu mówiłem, że coś[41] w[66] tym[46] jest .. wyobraźnia, drogi[211] panie[171] kolego[171]. Wyobraźnia .. ha, co[44] robić. Pan[111] kolega się myje[501]? Proszę bardzo. Pan[111] inżynier będzie łaskaw pierwszy[211]. Ja zaczekam .. uwinę[501] się raz[+] dwa. Ciekaw jestem, kto zostawił to[241] mydło[141]? 2~S. Mrożek~Czarowna noc~Dialog~ 2/1963~str. 9 Za[65] komodą ... Widocznie tu był apartament[111]. Zamknięte[211] ... No to[9] w[66] porządku[161] .. Nic[44] nie widać. Zatkane[211] papierem ... Jasne[211]. Zawsze zatykają ... Co[44] pan[111] kolega zamierza? ... Zobaczę, co[44] się da[501] zrobić .. Ależ niech pan[111] da[55] spokój[141], to[44] nie wypada. Niech pan[111] zgasi[55] to[241] światło[141] i kładzie[551] się spać. Jest pan[111] przecież poważnym[251] człowiekiem. Drogi[211] panie[171] kolego[171], rozumiem, że w[66] czasach szkolnych[262]. Ale teraz? Jest pan[111] przecież głową rodziny[121]. Co[41] jest? 3~S. Mrożek~Czarowna noc~Dialog~ 2/1963~str. 12 Trochę tu u[62] nas[42] nieporządek[111]. Kawalerskie[211] gospodarstwo[111], he[7], he[7]! .. Jak[9] to[41] dobrze, że jednak ciebie[44] znalazłam .. Mnie[44]? .. Szukałam cię wszędzie. Czy dobrze trafiłam? .. Byłem w[66] rozjazdach, bardzo żałuję. Stałe[8] podróże[112], wyjazdy[112]. Służbowo, rozumie[501] się .. I znowu mamy[5] lato[141] istotnie. Upał[111] nawet w[66] nocy[161]. Wczoraj tak się spociłem[501], że niech ręka boska broni[55]. Co[41]? 4~S. Mrożek~Czarowna noc~Dialog~ 2/1963~str. 14 Nie ma znaczenia[121]. We[66] śnie nic[41] nie ma znaczenia[121] .. Drogiemu koledze dobrze tak mówić, dla[62] pana[121] może[5] nie mieć znaczenia[121]. Ale ja jestem człowiekiem poważnym[251], obdarzonym[251] zaufaniem społeczeństwa[121]! .. To[9] po[64] co[44] się panu koledze w[+] ogóle coś[41] śni[501]? .. To[41] moja sprawa .. Aha[7], zaczynam rozumieć .. Co[44] pan[111] kolega zaczyna rozumieć? .. Nic[41], nic[41] .. Niechże drogi[211] pan[111] kolega powie[55]! .. [&] 5~S. Mrożek~Czarowna noc~Dialog~ 2/1963~str. 17 Nie wie pan[111] inżynier .. Najpierw pan wynalazł to[241] wszystko[44] swoim[21] naukowym[251] umysłem, a teraz pan[111] nie wie .. Niech pan[111] magister nie traci[55] zimnej[221] krwi[121] .. Ja mam[5] nie tracić zimnej[221] krwi[121] kiedy okazuje[501] się, że mnie[42] nie[+] ma .. Pan[111] magister jest. Tylko że pan[111] magister nie istnieje .. Wszystko[41] jedno[41] przecież nie można żyć[5], kiedy się[41] nie istnieje. 6~M. Kuncewiczowa~Dziękuję za różę~Dialog~ 2/1963~str. 21 Tak jak[9] zawsze, proszę pana[121], ona wcale nie stoi .. Rozumiem. Ciągle ,,Alicja[/][111] W[/][66] Krainie[/][161] Czarów[/][122]'' Kwiateczki[112] .. książeczki[112]. Różowy[211] fartuszek[111]. Ani rusz nie możesz dorosnąć. Nie szkodzi. Ja mogę poczekać .. O[7] nie! Niech pan[111] nie czeka[55]. Po[64] co[44]? Przecież wyszłam za[64] mąż[141] .. Po[64] co[44]? Bo jedziemy na[66] tym[261] samym[261] wozie. Ja ciągle mam[5] swoją[241] brzydką[241] żonę, a ty się wydałaś[501] za[64] tego[241] karierowicza[141] ni z[62] pierza[121], ni z[62] mięsa[121]. 7~M. Kuncewiczowa~Dziękuję za różę~Dialog~ 2/1963~str. 22 Dzień[111] dobry[211], Barbaro[/][171], drzwi[112] frontowe[212] były[57] otwarte[212] .. Ach[7], to[41] ty! Dzień[111] dobry[211], Pat[/][171] .. Czy czekasz na[64] kogoś[44]? .. Nie. Po[+] prostu nie znoszę widoku[121] samotnej[221] filiżanki[121] .. To[41] taka z[62] ciebie[42] turkaweczka od[62] pary[121]? A jeżeli ja wypiję herbatę Ryszarda[/][121], czy się rozpłaczesz[501]? .. Przeciwnie, zaśpiewam z[62] radości[121]. ,,Ach[7], co[41] za[8] piękny[211] dziś ranek[111], ach[7], co[41] za[61] piękny[211] dziś dzień[111]''. Zaraz nastawię czajnik[141]. 8~M. Kuncewiczowa~Dziękuję za różę~Dialog~ 2/1963~str. 25 Dobry[211] wieczór[111], mamo[171]. Może[8] mama zdejmie płaszcz[141] .. Nie, dziękuję ci[43], Barbaro[/][171]. Pod[65] spodem nie jestem wizytowo ubrana. Chwała ci[43], panie[171], że nie mieszkacie w[66] jednym[261] z[62] tych[222] mieszkań wysoko pod[65] niebem. Słowo[141] daję, że upał[111] właściwie mi[43] nie szkodzi. Ojcu[131] Ryszarda[/][121] też nie przeszkadzał. Nawet w[64] taką[241] skwarną[241] niedzielę jak[9] dziś, ojciec nie włożyłby do[62] kaplicy[121] nic[44] innego[221], jak[9] tylko czarne[241] ubranie[141]. 9~M. Kuncewiczowa~Dziękuję za różę~Dialog~ 2/1963~str. 28 Przecież teraz jest zima .. Ale niedługo będzie wiosna i będziemy[56] mogły[52] urządzać przyjęcia[142] w[66] studio[161]. coktaile[142] i w[+] ogóle. Teraz, moja[211] droga[211], Ryszard[/][111] jest na[66] takim[261] stanowisku[161], że może[5] zapraszać ludzi[142], na[64] których[242] warto wydawać pieniądze[142]. Czy ty lubisz interesujących[242] ludzi[142]? .. Lubię? Uwielbiam! .. A kogo[44] nazwałabyś człowiekiem interesującym[251]? .. Hm[7]. No, na[64] przykład[141] pan[111] Kuku[/][111]. 10~M. Kuncewiczowa~Dziękuję za różę~Dialog~ 2/1963~str. 29-30 Dlaczego to[41] akurat miało dla[62] ciebie[42] sens[141]? .. Bo kiedy chorowałem na[64] koklusz[141], pamiętam, jak[9] ciotka kiedyś powiedziała do[62] mojej[221] matki[121]: ,,nie trap[501] się, droga[211] Lucy[/][171], on płacze[5], ale kaszlanie[111] sprawia mu przyjemność[141]'' .. Tak jakbyś ty kiedykolwiek mógł być prosiakiem. Ach[7] ani dnia dłużej nie chcę już być we[66] Frigolandii[/][161] .. No to[9] chodźmy! Powtarzam ci[43], że moje[211] łóżko[111] jest dość szerokie[211] dla[62] dwojga[32]. 11~M. Kuncewiczowa~Dziękuję za różę~Dialog~ 2/1963~str. 32 Czyż nie zgadywałem twoich[222] życzeń? Na[64] przykład[141] ta sławetna lodówka. No, zapomnijmy o[66] tym[46]. Rozumiem, że wszystkie[212] te[212] zmiany[112] musiały cię bardzo zdenerwować. Już dobrze, dobrze. Nie dąsaj[501] się. Nie psuj[55] naszego[221] sukcesu pensjonarskimi humorami. Wiesz, dziecko[171], dochodzę do[62] przekonania[121], że właściwie jesteś sprytna [?]. Na[64] przykład[141] ten[211] facet Jones[/][111]. 12~M. Kuncewiczowa~Dziękuję za różę~Dialog~ 2/1963~str. 34 Myślałby kto, że masz prawo[141] mieszać[501] się do[62] spraw[122] Barbary[/][121]! .. A mam[5], mam[5] prawo[141]. Kiedy się schroniła[501] w[66] moim[261] domu[161], była[5] właściwie dzieckiem. Sam[211] dobrze wiesz, że nie wyszłaby za[64] ciebie[44], gdyby nie mój[211] wpływ[111]. Nie można powiedzieć, żeby ci[43] się udało[501] ją sobie[43] ułożyć, Biggins[/][171] .. Szkoda[5], że nie używałeś swojego[221] wpływu, kiedy Barbara[/][111] ostrzegała mnie[44] przed[65] tobą. 13~M. Kuncewiczowa~Dziękuję za różę~Dialog~ 2/1963~str. 37 Ach[7]! Nie słyszałam, jak[9] pan[111] stukał, doktorze .. Wcale nie stukałem. Wracam od[62] pacjenta[121]. Zobaczyłem cię przez[64] oko[141] krzątającą[+] się[241] po[66] domu[161] i po[+] prostu wszedłem .. Właściwie, to[8] ja sobie[43] nie życzę, żeby przechodnie[112] tak swobodnie wchodzili do[62] mojego[221] domu[121] .. I masz rację, Barbaro[/][171]. Tylko, że ja dzisiaj nie jestem dla[62] ciebie[42] przechodniem[151]. Chyba wiesz, jaki[211] to[41] dzień[111] dzisiaj i dlaczego nie mogę mu pozwolić minąć nie zobaczywszy[501] się z[65] tobą? 14~M. Kuncewiczowa~Dziękuję za różę~Dialog~ 2/1963~str. 41 Więc cóż[41] to[41] takiego[221] jest? .. Żeby tak prawdę powiedzieć, to[41] to[41] jest więzienie[111] .. Tak? A cóż[44] ona tam[8] robi? Ma tam[8] jakieś[241] zajęcie[141]? .. Oho[7] jeszcze jakie[241] zajęcie[141]! Dziesięć[34] lat! Ale już prawie[8] odsiedziała[5] .. Co[41] takiego[221]? Co[44] ona zrobiła? .. Ano, kiedy miałem[5] coś[8] z[8] osiemnaście[34] lat, matka się raz[8] bardzo zgniewała[501] na[64] ojca[141] i na[64] mnie[44]. 15~T. Hołuj~Puste pole~Dialog~ 4/1963~str. 6 Dałbym głowę, że to[41] gdzieś tutaj, ale wzrok[111] musi się zakomodować[501]. Intuicją nic[44] tu nie zdziałasz. Trudno postrzegać to[44], czego[42] już nie[+] ma .. Tylko bez[62] zgrywy[121], Adaś[/][171], bez[62] bajerowania[121]. To[41] tu .. Jakże ,,tu''. Ja mnie[43] się wydaje[501], może[8] się mylę[501], nie wiem, ale gdy kiedykolwiek myślałem, gdzie to[41] jest, wyobrażałem sobie[43] to[44] tak, jak[9] wtedy, a teraz gołe[211] pole[111] i trawy[112] .. 16~T. Hołuj~Puste pole~Dialog~ 4/1963~str. 9 Słusznie, Leon[/][171] ale tyś często mówił[53] o[66] panu[161]. Jeszcze niedawno temu[8] powiedziałeś, że przyjazd[111] pana[121] murowany[211] i że to[41] by[8] cię urządziło[54] .. Więc to[41] tak! .. Znam pana[141] z[62] opowiadań Leona[/][121], wiem, że pracuje pan[111] nad[65] morzem i jest pan[111] prawnikiem i że zeszłego[221] roku[121] dostał pan[111] order[141], zapomniałam już jaki[241], i że jest pan[111] prezesem. 17~T. Hołuj~Puste pole~Dialog~ 4/1963~str. 11 Myślałam o[66] Leonie[/][161]. Pan[111] wie, komendancie[171], jedyny[211] bliski[211] człowiek. Zawsze mówił: Janka[/][171], niech tylko zbiorę[551] się, to[9] dam[5] nogę i zacznę wszystko[44] na[+] nowo. Myślę, że czekał na[64] coś[44], co[41] mu pozwoli zacząć o[+] nowa, chyba na[64] pieniądze[142], nie wiem, ale teraz, teraz musiałyby być to[41] wielkie[212] pieniądze[112], komendancie[171], żeby przeważyły te[242] pańskie[242] inwestycje[142] i projekty[142]. 18~T. Hołuj~Puste pole~Dialog~ 4/1963~str. 14 Zaś tam[7] uciekała. Wpadli prosto na[64] esesmanów[142] Łysego[/][121], na[64] nocny[241] transport[141]. Chwycili kilku[34]. Ten[211] coś[8] znajomy[111], nie, Kukułka[/][171]? .. Znajomy[111]. Trzeci[241] raz[141] wpada. Ale, że cię akurat dziś poniosło w[64] teren[141], przecież dziś ma dyżur[141] Marian[/][111]. Miałeś nosa[141], no. Los! Hende hoch, du Aeschloch, bloder Hund, du. Nie[+] ma nic[44] .. Felek[/][171], może[8] on tym[251] razem[151], no, może[8] o niewinny[211], co[41]? .. Nic[44] nie[+] ma, spał tu tylko, nie kopał. 19~T. Hołuj~Puste pole~Dialog~ 4/1963~str. 15-16 Jubel[111]. Zobaczysz, że mam[5] rację. Zbrodniarzy[142] zawsze ciągnie do[62] takiego[221] miejsca[121], przyjadą, przyjadą, przez[64] kilkanaście[34] lat mieli spokój[141], nie spodziewają[501] się nawet, że ich[44] ktoś rozpozna, wkręcą[501] się do[62] transportów, przyjadą, zobaczyć, jak[8] to[41] dzisiaj wygląda. A my ich[44], Marian[/][171], nakryjemy. Stara[211] wiara pomoże nam na[+] pewno. Komendant przywiózł cały[241] plik[141] fotografii[122], tam[8] są prawie[8] wszyscy. Marian[/][171], zrób odbitki[142], dużo odbitek[122], rozdamy naszym[232]. 20~T. Hołuj~Puste pole~Dialog~ 4/1963~str. 19 Jeszcze nie, czekamy na[64] słońce[141]. Pan[111] wczoraj fotografował dziewczęta[12] w[66] kąpieli[161]. Chociaż wyraźnie zakazałem jakichkolwiek[222] zdjęć transportu. To[41] ma być[57] zachowane[211] w[66] tajemnicy[161] aż do[62] końca. Będzie pan[111] łaskaw oddać filmy[142], bo inaczej będę[56] musiał[52] zameldować gdzie trzeba i narazi[501] się pan[111] na[64] grube[242] nieprzyjemności[142] .. Strasznie się cieszę[501], chciałam panów[142] poznać. 21~T. Hołuj~Puste pole~Dialog~ 4/1963~str. 22 Przyjechał na[64] uroczystość[141]. Wziął urlop[141] i przyjechał nieco wcześniej, prawda? .. Prawda .. Przebywał jednak tylko z[65] wami. Nie nosił[501] się z[65] myślą[501] o[66] samobójstwie[161], co[41]? .. U[62] takich[222] to[41] możliwe[211] .. E[7], on? .. Samobójstwo[111]" .. A dlaczego? .. Cholera wie. Facet przyjeżdża z[65] takim[251] planem w[66] walizce[161] i nagle wypadek[111]. Ale wyście byli[53] z[65] nim[45] wtedy cały[241] czas[141]. Nie odchodziliście gdzie choć na[64] chwilę? .. [&] 22~T. Hołuj~Puste pole~Dialog~ 2/1963~str. 29 Jednak. Może[8] wywiozę ją do[62] lasu i każę, by[9] wąchała żywicę i igliwie[141]. Niech ma[55] porównanie[141]. Bo pan[111] już cuchnie tym[251] polem, tym[251] powietrzem. Może[8] zrobię coś[44] innego[221], nie wiem jeszcze, w[66] każdym[261] razie nie będę[56] jej[43] podsuwał[52] -- siebie[42]. Do[62] widzenia[121], Romeo[/][171]. Zastanę tu pana[141] za[64] chwilę? .. Czekam na[64] komisję przygotowawczą[241]. 23~T. Hołuj~Puste pole~Dialog~ 4/1963~str. 33 Panno[171] Janko[/][171], proszę wrócić bardzo proszę, ja się boję[501] .. Nie bój[501] się, głupstwo[111], zaraz przyjdę, tylko poczekam, aż wróci dyrektor. Mam[5] mu coś[44] powiedzieć. Już jadą .. Ty skądżeś się tu wziął[53]? Połóż to[44]! Słuchaj, wszystko[41] odwołane[211], niczego[42] nie będzie, nie będzie jublu[121], nikt nie przyjdzie, nie będziecie[56] mieli[52] komu złożyć prośby[121] o[64] pola[142], ale ja tu będę, słyszysz? I ode[62] mnie[42] zależy teraz. Wszystko[41]. 24~M. Promiński~Dawna przykra sprawa~Dialog~4/1963~str. 35 Co[8] tu się bawić[501] w[64] pisaninę? Napisaliśmy już, że Milusicza[/][141] zabili Niemcy[112], co[44] wiarygodnie stwierdzono, i kropa .. A, właśnie -- że nie kropa, niestety. Pokazuje[501] się, że to[41] nie było[57] najszczęśliwiej pomyślane[211]. Lepiej może[8] było zeznać, że był co[+] prawda taki[211], przez[64] jakiś[241] czas[141], ale zaginął, wyniósł[501] się stąd, czy jak[9] tam[7], nasza komórka straciła z[65] nim[45] łączność[141]. 25~M. Promiński~Dawna przykra sprawa~Dialog~4/1963~str. 38 O[7], dlaczego te[212] podejrzenia[112]? Krzywdzące[212], z[62] obecnej[221] perspektywy[121] oczywiście ale przecież sami powiedzieliście, że świtało wam już wtedy -- musiał mieć łączność[141] z[65] wyżej postawioną[251] komórką w[66] hierarchii[161] krajowej[261] .. No tak, to[41] prawda. Tak musiało być .. A tego[221] zapowiedzianego[221] skoku[121] na[64] grubych[242] Niemców[142] nie wykonał? .. Nie, nie wykonał. Przynajmniej nie słyszeliśmy, żeby coś[41] tak ważnego[221]. 26~M. Promiński~Dawna przykra sprawa~Dialog~4/1963~str. 42 A jeszcze miałabym się lenić[501] dla[62] bohatera[121], który[211] nagle nam tak wyrósł! Kto by[8] pomyślał[54], że właśnie on? Tego[221] Milusicza[/][121] to[8] ja bym[8] nawet nie poznała[54], gdyby teraz przede[65] mną[45] stanął .. Nie życzcie sobie[43] tego[42], sąsiadko[171]. Mógłby was[44] jeszcze nastraszyć, skoro już kości[112] z[62] niego[42] same[212] zostały .. Eee[7], mnie[43] umarlaki[112] nie straszne[212]. Co[44] taki[211] biedaczyna może[5] żądać? 27~M. Promiński~Dawna przykra sprawa~Dialog~4/1963~str. 45 Zosiu[/][171], proszę do[62] nas[42]. Cóż[8] się, dziecko[171], plątasz[501] jak[9] po[66] lesie? Wypijemy pierwszego[121] z[65] wójtem. Zróbcie, panowie[172], miejsce[141] dla[62] jedynej[221] damy[121] .. Ależ proszę .. Byle coś[44] łagodnego[221], nie pijam .. Już trzymam w[66] ręce[161] dla[62] pani[121]. Winko[111] łagodne[211]. Och[7], jakież[212] pyszności[112]! Dla[62] mnie[42] kurczątko[141]! To[44], to[44] -- proszę .. Kurczątko[141] -- kurczątku[131]! .. To[41] panu[131] nie wyszło. 28~M. Promiński~Dawna przykra sprawa~Dialog~4/1963~str. 49 Że to[41] ty wtedy sypnąłeś do[62] Niemców[122] .. A to[8]. Ja mu gębę zamknę! I on tak gada[5] do[62] obcych[122]? .. Nie. Nie zdaje[501] mi[43] się. Do[62] mnie[42] powiedział, na[+] razie .. Jakie[242] on ma na[64] to[44] dowody[142]? Ty mnie[44] znasz, Apolinary[/][171] .. Zaraz dowody[112]! Nie wiesz, jak[9] to[41] jest? Upiera[501] się, że nie potrzeba[5] innych[222] jak[9] to[41], że miałeś za[+] dużo pieniędzy[122] zaraz po[66] wojnie[161]. 29~S. Mrożek~Śmierć porucznika~Dialog~5/1963~str. 7 Tam[7] do[62] diabła[121], przecież mówię, że nie! .. Wystarczy. Nawet jeżeli przyszedłem po[64] to[44], żeby rozwiązać pewne[242] sprawy[142] dotyczące[242] mojego[221] sumienia[121], to[9] tak nie mam[5] zamiaru tym[45] pana[121] obciążać .. Więc po[64] co[44], u[62] diabła[121] starego[221]. Mille[+] pardons, nie chciałem się unieść[501], ale w[66] tych[262] okolicznościach. Czego[42] pan[111] chce? Muszę wygrać tę bitwę, albo przynajmniej przegrać ją z[65] jak[+] najmniejszymi stratami. 30~S. Mrożek~Śmierć porucznika~Dialog~5/1963~str. 8 To[41] jest, chciałem powiedzieć, tym[9] gorzej. Z[62] ogólnego[221] punktu widzenia[121] tym[9] gorzej. Ale obecnie, jako[61] poeta, mam[5] znacznie ułatwione[241] zadanie[141]. Druzgocąca przewaga wroga[121] to[41] podstawowy[211] warunek[111], żeby mój[211] epicki[211] utwór[111] wzruszał i przekonywał poetycko. Proszę przypomnieć sobie[43] Termopile[/][142]. Kto by[8] się przejmował[541] Termopilami[/], gdyby Leonidas[/][111] rozporządzał siłami dorównującymi armii[131] perskiej[231]. Nie zazdroszczę dzisiaj poetom przeciwnika[121]. 31~S. Mrożek~Śmierć porucznika~Dialog~5/1963~str. 13 Myślałem, zechce pan[111] zobaczyć moich[242] druhów[142] z[62] armii[121]. Oni tak[+] samo jak[9] my na[66] wygnaniu[161], już dawno pragnęli przedłożyć mistrzowi[131] soje[242] wyrazy[142] czci[121] i poważania[121] .. Rad[211], rad[211] jestem wielce! Panowie[112] pozwolą, że ich[44] tu przedstawię. Panna Zosia[/] córką także kombatanta[121] .. Więc naszego[221] brata[121], jakby bratanica .. Z[62] którego[221] pułku[121]? .. Rowieński[221] ułanów[122]. 32~S. Mrożek~Śmierć porucznika~Dialog~5/1963~str. 15-16 O[7], przepraszam, Mistrzu[171], nie puścimy płazem[8] tego[221] wybryku[121] bez[62] wytłumaczenia[121]. Orson[/][111] bohaterem, za[64] to[44] się należy[501] cześć[111] całkiem osobna. Ale osobno należy rozpatrzeć jego[42] postępek[141], którego[221] świadkami byliśmy przed[65] chwilą. Orson[/][111] oficerem i tego[42] wymaga honor[111] oficerski[211] całego[221] korpusu. Rzecz[111] to[41] między[65] nami. Nieprawda, panowie[172]? .. Na[64] to[44] są kodeksy[112] .. Ja tam[7], tego[42]. Prawda bez[62] wątpienia[121]. 33~S. Mrożek~Śmierć porucznika~Dialog~5/1963~str. 17 Zostałem za[65] bramą z[65] całym[251] piekłem[151] w[66] duszy[161]. Mijały minuty[112], aż nie wytrzymałem z[62] rozpaczy[121] i wściekłości[121]. Wpadam na[64] pokoje[142], nie pytając, kto mieszka[5]. I widzę Zosię[/][141], a przy[66] Zosi[/][161] -- jego[44]! Krew[111] do[62] głowy[121] bije, ja go[42] nie poznałem, aż kiedy panowie[172], resztę zapomniałem. A więc o[64] to[44] chodzi? .. Byliśmy tu wszyscy i jako[61] świadkowie[112]. 34~S. Mrożek~Śmierć porucznika~Dialog~5/1963~str. 22 Chwileczkę, przystąpię do[62] notatek .. To[41] pan[111] jest śledczym[151]? .. Jestem publicystą. Od[62] spraw[122] młodzieży[121] .. To[9] już idę. Niech pan[111] zadzwoni[55], jakby było potrzeba[5] .. Tak. Dziękuję .. Na[64] miłość[141] boską[241], kim[45] pan[111] jest?! .. Tragiczne[211] pokolenie[111]. Bzdura! Ile[34] pan[111] ma lat? .. Ho[7] ho[7]. A dawniej też bywały tragiczne[212] pokolenia[112] .. I pan[111] z[65] nimi. Tutaj. Przecież ja mógłbym być pańskim[251] synem! 35~S. Mrożek~Śmierć porucznika~Dialog~5/1963~str. 25 Nie znałeś litości[121], panie[171] .. Nie lubisz literatury[121]? A pomnisz, gdym wrócił[53] żywy[211] z[62] mej[221] wysadzonej[221] reduty[121], tyś mówił[53], żem nieprawdziwy[211], bo wiersz[111] na[66] mym[261] zgonie[161] osnuty[211]? .. Orson[/][111]! .. Ja, ten[211] sam[211]. Czy teraz pan[11] uwierzy? .. Wystarczy! Po[64] coś[44] mnie[44] wzywał[53], poruczniku[171]? .. Żebyś zaświadczył. Kiedyś o[66] mojej[261] śmierci[161] świadczyłeś kłamliwie. Dziś twojego[241] ducha[141] ja biorę na[64] świadka[141], żem jeszcze jest[53] żywy[211]. 36~S. Mrożek~Śmierć porucznika~Dialog~5/1963~str. 28 To[41] jakieś[211] szaleństwo[111]! Wysadzać[501] się teraz, po[66] upływie przeszło[8] stulecia[121], bez[62] wojny[121], bez[62] rewolucji[121]? Żeby to[41] chociaż były[5] jakieś[212] imieniny[112], ale tak, w[+] ogóle bez[62] żadnej[221] okazji[121]/! I to[8] teraz, kiedy pociągi[112] nareszcie zaczynają chodzić punktualnie? I to[8] jeszcze na[64] śmierć[141]? .. Sądzę, że dość jasno przedstawiłem panu[13] moją[241] sytuację. Wysadzenia[121] reduty[121] nie da[501] się już odwołać, pozostaje mi[43] tylko jedna[211] droga[111]. 37~K. Choiński~Cedrowy dwór~Dialog~5/1963~str. 30 O[7], bardzo przepraszam. Ja myślałem. Nie, nie[+] ma, wyjechał. Na[64] dwa[34] dni[142]. Tak. Oczywiście powtórzę. Bo wie pani[111], ja myślałem. Psiakrew halo[7]. Może[8]. Nie, wprost przeciwnie. Jestem m w[66] takim[261] humorze, że gdybym się złapał[501], to[9] nie zdążyłbyś krzyknąć ,,ratunku[121]''. Ja? Kpię? Ale. Bo. Cicho, do[62] jasnej[221] cholery[121]! Nie dość, że dzwoni pan[111] bez[62] końca[121] pytając, czy dziubas[111]. 38~K. Choiński~Cedrowy dwór~Dialog~5/1963~str. 33 Joasiu[/][171], albo mi[43] zaraz powiesz, o[64] co[44] chodzi, albo wyjdę naprawdę pójdę stąd. Miałem prawo[141] spodziewać[501] się czego[42] innego[221]. Prawa[121] nie miałeś. Najwyżej mogłeś się czegoś[42] spodziewać[501]. I przeliczyłeś[501] się .. No więc? .. Właściwie mógłbyś się domyślić[501], gdybyś choć trochę myślał o[66] mnie[46] .. Myślę o[66] tobie[46] więcej, niż[9] przypuszczasz .. Andrzej[/][171], co[44] ty sobie[43] właściwie wyobrażasz? 39~K. Choiński~Cedrowy dwór~Dialog~5/1963~str. 37 Nie wiem. Słuchaj, nie musisz się wycofywać[501] .. Jeszcze tylko brakuje, żebym po[66] takiej[261] awanturze[161] przeszkadzała młodemu małżeństwu[131] w[66] .. Kiedy my wcale nie .. Dobrze, wy wcale nie. Cześć[111], lecę .. Ewka[/][171], słuchaj, bądźże[5] rozsądna. Myśmy chcieli[53] pogadać o[66] naszych[262] sprawach. I właśnie nie możemy znaleźć rady[121]. Może[8] .. Czego[8] się tak tłumaczysz[501]? Ostatecznie jesteśmy małżeństwem. 40~K. Choiński~Cedrowy dwór~Dialog~5/1963~str. 40 Nie musisz wiedzieć. Po[64] co[44] zadarłeś ze[65] wszystkimi? Pomogłeś mu chociaż? .. Dla[62] zasady[121]. Nie zostawia się[41] samego[221] kogoś[42], kogo[44] wszyscy chcą podeptać .. Ech[7], ty, rycerzu[171] z[62] la[+] Manczy[/][121]! .. Powiedz to[44] Ewie[/][131] .. Bo? .. Brała w[66] tym[46] udział[141], po[66] mojej[261] stronie[161] .. Coś[8] ty? Nigdy bym[8] jej[42] nie posądziła[54]. Nie wygląda na[64] to[44]. Aha[7]. Wiesz co[44]. żebyś sobie[43] nie myślała, że mnie[43] się tak bardzo pali[501] do[62] tego[221] wyjazdu. 41~K. Choiński~Nocna opowieść~Dialog~6/1963~str. 7 Bał[501] się pan[111] kiedy? .. A pan[111]? .. Wiele[34] razy[122] .. Czego[42]? W[66] czasie wojny[121]? .. Nie tylko. Owszem w[66] czasie nalotów. Ale jeszcze w[66] innych[262] sytuacjach .. Jakich[262?] .. W[66] czasie kryzysu. Były[5] redukcje[112], bałem[501] się, że stracę posadę. I później wiele[34] razy[122]. Bałem[501] się ludzi[122], ich[42] opinii[121] takich[222], którzy mogli mi[43] zaszkodzić .. No. Każdy[211] się czegoś[42] boi[501]. 42~K. Choiński~Nocna opowieść~Dialog~6/1963~str. 10 Gdzie jest jakiś[211] pokój[111], w[66] którym[261] można położyć tego[241] człowieka[141]? .. Kto to[41] taki[211]? .. To[41] nie[+] ma nic[44] do[62] rzeczy[121]! .. Nie widzi pani[111], że poharatany[211]? Chyba wystarczy. No, tu jest pokój[111], obok[8]. Może[8] w[66] sali[161], na[66] górze[161]? Właśnie posłałam tym[232] panom .. Tędy, panowie[172] .. Co[41] wypadek[111]? .. Wypadek[111]? Zdaje[501] się. Nie wiem .. Chyba szoku[121] dostała .. Telefon[111] jest? .. Nie, jeszcze nie założyli. 43~K. Choiński~Nocna opowieść~Dialog~6/1963~str. 14 Przyjeżdża pan[111], owiany[211] legendą hierarchii[121]. Słuchają, płaszczą[501] się. Wiem, nie o[64] to[44] chodzi. Człowieka[141] na[66] stanowisku[161] słuchają i poważają. Znajomi[112], rodzina, podwładni[112], czasem nawet zwierzchnicy[112] świat[111] jest uregulowany[211]. Praca, hierarchia, moralność[111]. światem rządzi słowo[111]. Protestuję. Protestuję. Z[62] mównicy[121], na[66] papierze, w[66] rozmowie[161]. Protestuję .. To[211] wszystko[41] chyba istnieje? .. Przez[64] pewien[241] czas[141]. Ale nie naprawdę. Przecięli panu[131] cumy[142] i postawili w[64] dryf[141]. 44~K. Choiński~Nocna opowieść~Dialog~6/1963~str. 17 Młody[211] człowieku[171], niech pan[111] weźmie[55] przykład[141] ze[62] mnie[42]. Moje[211] zajęcie[111] nie jest takie[211] przyjemne[211], jakby się mogło zdawać[501]; fotografuję twarze[142] -- chude[242], opasłe[242], młode[242], stare[242], brzydkie[242] i ładne[242], sympatyczne[242] i odrażające[242]. Twarze[142] pijaków[122] i głupawych[222] ascetów[122]. Nadęte[242] władzą i spłaszczone[242] pokorą. Twarze[142] debilów[122] i maniaków[122]. Twarze[142] nietknięte[242] złem[151] i zbrodnicze[242]. Czasami[8] uśmiechają[501] się. 45~K. Choiński~Nocna opowieść~Dialog~6/1963~str. 19-20 Będę brutalnie szczery[211]: tak .. Ależ to[41] oburzające[211]! Mógł pan[111] nie słuchać, powiedzieć od[+] razu, że nie chce pan[111] .. A kto mi[43] kazał wyprowadzać pana[141] z[62] błędu? Byłem ciekaw, czy stać pana[141] na[64] coś[44] oryginalnego[221]. Wszystko[44] to[241] mogę usłyszeć i przeczytać setki[142] razy[122]. Nie potrzeba[5] mi[43] usprawiedliwienia[121]. Sam[211] dla[62] siebie[42] jestem usprawiedliwieniem. 46~K. Choiński~Nocna opowieść~Dialog~6/1963~str. 23 Niech panowie[112] ją zostawią[55]. Ledwo żywa po[66] tym[261] wypadku[161], nie trzeba straszyć. A kto powiedział, że my chcemy straszyć? Proszę pana[121]. Niech pan[111] powie[55] .. Więc, uważasz, tak. Karol[/][111] odpędzał nas[44] od[62] drzwi[122]. Najpierw mnie, a potem[8] Grubego[/][141]. Taki[211] obrońca cnoty[121]. Ale nie wiecie jeszcze jednego[42]. Jak[9] was[42] nie było, nasz[211] kochany[211] Karolek[/][111] sam[211] tam[8] chciał wejść[5]. 47~K. Choiński~Nocna opowieść~Dialog~6/1963~str. 26 Nie pozwolisz im[43] .. Chciałem. Sam[211] widzisz, że nic[44] nie poradzę .. Chciałeś? Ale dlatego, żeby samemu[231] ją mieć! Tylko dla[62] siebie[42] .. Jesteście brudnymi bandziorami. Gromadą tchórzliwych[222] bydląt. Udajecie wymyślonych[242] facetów[142] z[62] filmu, bo wam imponują. Pozujecie na[64] silnych[242], ale nie przyjmiecie żadnej[221] odpowiedzialności[121] za[64] siebie[44]. Ani za[64] innych[242] .. Za[64] was[44] .. Nie. Odpowiadamy za[64] siebie[44] dalej. 48~K. Choiński~Nocna opowieść~Dialog~6/1963~str. 29 Niech pan[111] idzie[55] do[62] diabła[121]! Nie wpuszczę pana[121] tam[8] i koniec[111]. Ciekaw jestem, czy ona jeszcze chce, żeby ten[211] jej[42] chłopak żył[5] .. Ona .. To[41] wy chcecie, żeby umarł, bo wam to[41] kłopotów oszczędzi .. I to[41] chyba też prawda. Najgorsze[211] jest dzisiaj prawdą, do[62] dna[121]. Na[64] miejsce[141] tych[222] kolorowych[222] bajeczek. Przeglądaliśmy[501] się w[66] kolorowych[262] szkiełkach, stłukli je[44] nam. 49~K. Choiński~Nocna opowieść~Dialog~6/1963~str. 33 To[41] nonsens[111] .. Aha[7], wyczułeś, że i od[62] ciebie[42] wymagałoby to[41] posunięcia[+] się[121] o[64] krok[141] dalej. I nie chcesz. Zmiękłeś .. Nie zmiękłem, tylko mi[43] ciebie[42] żal[5]. Nie będziesz[56] z[62] tego[42] nic[44] miał[52] .. Nie zapieraj[501] się! Zmiękłeś! Łamiesz[501] się, przyjacielu[171]! A powiedzieć ci[43] dlaczego? .. Bo jesteś szmatą, a grasz komedię. Dopóki wszystko[41] jest łatwe[211]. 50~K. Choiński~Nocna opowieść~Dialog~6/1963~str. 37 Pan[111] sobie[43] za[+] dużo pozwala! Ja jestem człowiekiem na[66] stanowisku[161]! Czy pan[111] żąda od[62] nas[42], żebyśmy tak, jak[9] ten[211] nieszczęśliwy[211] chłopak, bez[62] sensu nadstawiali karku[121]? .. Tak, ciągnijmy każdy[211] w[64] swoją[241] stronę! Prędzej zgnijemy! Pozwólmy deptać po[66] sobie[46], tak jest wygodnie. Deptać podkutymi butami .. On chyba całkiem. Ze[62] strachu[121], czy co[41]? .. Uczcie[501] się, chłopcy[172]. 51~K. Choiński~Nocna opowieść~Dialog~6/1963~str. 38 Dokąd idziecie, głupcy[172]? Nie udawajcie, że wszystko[41] jest w[66] porządku[161] pluć na[64] wszystko[44], precz ze[65] wszystkim[45], bo tak mi[43] wygodnie, patrzcie -- jestem przez[64] to[44] lepszy[211] od[62] was[42]! Jedni[212] mówią, drudzy wierzą, nie[+] ma nic[44], nic[44], nic[44]! .. Echa[112] wojny[121]. Echa[112] wojny[121]. Panu[131] trzeba spokoju[121] .. Szukałem go[42], stworzyłem go[44] sobie[43]. Wymyśliłem go[44]. 52~A. Siekierski~Symulanci~Dialog~7/1963~str. 5 Wcale tu tak czarno nie jest .. Obywatelu[171] kapitanie[171], pobędzie u[62] nas[42] obywatel trochę dłużej, to[9] się obywatel przekona[501] .. Czy kadra też posługuje[501] się tą[251] nazwą[151]? .. Mógłbym na[64] to[241] pytanie[141] odpowiedzieć nie tak jak[9] trzeba, i byłoby dobrze. Jak[9] powiem prawdę, nie spodoba[501] się to[41] obywatelowi[131] kapitanowi[131]. Pan[111] chciałby tu zaprowadzić nowe[242] porządki[142], a to[41] się nie da[501]. 53~A. Siekierski~Symulanci~Dialog~7/1963~str. 8 Nie obcinaj go[42]. Na[+] pewno nie wie, co[41] Kościuszko[/][111], a co[41] Sing-Sing[/][111] .. O[7], zaraz nie wie .. No to[9] powiedz .. To[41] taki[211] sakramencko ciężki[211] kryminał[111] .. A Kościuszko[/][111]? .. A co[8] wy mnie[44] tak? Mam[5] was[44] gdzieś. U[62] nas[42] na[66] budowie[161] .. Czekaj, czekaj. Chcę ci[43] coś[44] wytłumaczyć. Sierżanta[141] będzie[56] powolutku krew[111] zalewała[52], jak[9] mu tego[42] nie zameldujemy, kapujesz? .. [&] 54~A. Siekierski~Symulanci~Dialog~7/1963~str. 11 Przestałbyś wreszcie z[65] twoim[251] betonem .. Coś[8] taki[211] nerwowy[211]? Co[41] się tu, u[62] czorta[121] dzieje[501]? Po[64] co[44] w[+] ogóle ruszałeś familię Eryka[/][121]?? Co[41] ci[43] do[62] jego[42] ojca[121] albo matki[121]? .. Odkąd ty taki[211] kochający[211] syn? .. Nie twoja rzecz[111] .. Ale moja, rozumiesz? Moich[142] rozwalono w[66] czasie wojny[121]. Razem[8] ich[44] postawiono pod[64] mur[141], matkę obok[62] ojca[121]. 55~A. Siekierski~Symulanci~Dialog~7/1963~str. 14 Ładnie tu, bardzo ładnie. A jakie[211] to[41] śliczne[211]. Jak[9] żywe[211] .. Prawda, że ładne[211]? Toś[41] ty jest[53] zdrowy[211] na[66] umyśle[161], skoro[9] znasz[501] się na[66] tym[46], a może[8] chciałbyś trochę tego[42] potrzymać w[66] rękach, co[41]? Mamy[5] tu w[66] szafie[161] jedną[241] taką[241] żywą[241]. Hodujemy ją jak[9] kanarka[141], wiesz? No jak[8], chciałbyś? .. No to[9] zamknij oczy[142] i przygotuj[501] się do[62] trzymania[121]. 56~A. Siekierski~Symulanci~Dialog~7/1963~str. 16 A widzisz. Tak zrobiłby każdy[211] z[62] nas[42], ale to[41] jest za[+] proste[211]. On wolał stanąć do[62] raportu .. Do[62] raportu? .. Przecież powiedziałem wyraźnie, że nie będziemy[56] nigdy stawać[51] do[62] raportu. Ty wiesz, kto to[41] jest? .. Gdybym nie wiedział, to[9] bym[8] nie mówił[54]. Niech się sam[211] zgłosi[55]. Niech powie[55], po[64] co[44] stawał. Powinien powiedzieć, nie uważacie, koledzy[172]? 57~A. Siekierski~Symulanci~Dialog~7/1963~str. 19 Trzymaj obiema rękami. Postawcie chłopaki[172], taboret[141] pod[65] oknem. A teraz wejdź na[64] ten[241] taboret[141] .. Tam[8] im[43] też kazali wychodzić. Jeszcze wyżej musiałem iść .. No to[8] wyłaź wyżej, na[64] parapet[141]. A teraz widzisz ten[241] hak[141] na[66] oknie? .. Widzę .. Co[44] ty wyprawiasz? .. Też już zwariowałeś? .. Zaraz się przekonamy[501], czy potrafi się huśtać[501], czy utrzyma równowagę. 58~A. Siekierski~Symulanci~Dialog~7/1963~str. 21 No i co[41] z[62] tego[42], że uwierzą w[64] naszą[241] niewinność[141], w[64] nawrócenie[141]. Ja chcę, żeby oni wiedzieli, żeby nie przestawali podejrzewać, że to[41] my. Co[8] się tam[7] kapitan wygłupia[501] z[65] klejem. Powiemy, żeśmy sobie[43] kleili[53] czapki[12] na[64] zabawę. Tysiąc[111] kłamstw stoi do[62] naszej[221] dyspozycji[121]. Niech nawet odciski[142] palców zbadają[55]. Każdy[211] z[62] nas[42] miał[5] ten[241] klej[141] w[66] garści[161] i każdy[211] dotykał obrazów, jak[9] sprzątał. 59~A. Siekierski~Symulanci~Dialog~7/1963~str. 23 Było mi[43] wszystko[41] jedno[41]. To[211] ciągłe[211] udawanie[111], głupkowaty[211] uśmieszek[111], aż żuchwy[112] bolały, napięta uwaga, żeby się nie wsypać[501], ta czapka z[65] dziurawym[251] daszkiem, nie, dłużej nie mogę .. Więc po[64] co[44] to[44] robisz? .. Teraz nie wiem. Ojciec mi[43] kazał. Ma kilka[34] hektarów pod[65] Warszawą[/][151]. Badylarz, tak u[62] nas[42] mówią. Forsy[121] ma jak[9] lodu, ale nic[44] to[41] nie pomogło. 60~A. Siekierski~Symulanci~Dialog~7/1963~str. 31 Bo się pierwszy[211] wyłamał[501] z[62] naszej[221] powinności[121]. Nie Nowak[/][111], ale właśnie on. Dobrze, żeś nam to[44] powiedział[53]. Teraz możesz jechać spokojnie do[62] domu[121] .. Nie pojadę .. Zostaniesz[57] ukarany[211] za[64] symulowanie[141] .. Wiem o[66] tym[46]. Ja się też czuję[501] winny[211] razem[8] z[65] wami. Może[8] moja wina[111] jest większa od[62] waszej[221]. Ja pierwszy[221] dowiedziałem[501] się o[66] tym[46], co[41] go[44] boli, i milczałem zamiast wam powiedzieć. 61~J. Stryjkowski~Sodoma~Dialog~8/1963~str. 6 Arfachszad[/][171], praojcze[171], dziewięćkroć pra, synu[171] najstarszego[221] ojca[121] naszego[221], Sema[/][121], potop[111] nie był jedyną[251] plagą zesłaną[251] na[64] ludzi[142]. Gdym się urodził[531], ziemia pękła na[64] dwoje[34], jakby ona mnie[44] wydała na[64] świat[141], a nie matka. Od[62] tej[221] katastrofy[121] rok[111] podzielił[501] się na[64] zimę i lato[141]. Nie wiem, jak[9] było ze[65] zwierzętami, ale musiałem się natrudzić[501], żeby zaczynać zaludnianie[141] ziemi[121] na[+] nowo. 62~J. Stryjkowski~Sodoma~Dialog~8/1963~str. 8 Nie, babciu[171] .. Spluń, dziecko[171] moje[211]! .. Boję[501] się mamy[121] .. Nie bój[501] się, Irith[/][111] nie jest groźna .. Wszyscy ją kochają. Tylko ty jej[42] nie kochasz .. Spluń, dziecko[171]! Dziś przestaniesz być dzieckiem. Boję[501] się. Dziś więcej niż[9] wczoraj. Matka płacze[5] w[66] świątyni[161] nad[65] śmiercią łagodnego[221] boga[121] Tamuza[/][121] .. To[41] nie jest bóg[111]! .. Babciu[171], dziś będzie święto[111], [&] 63~J. Stryjkowski~Sodoma~Dialog~8/1963~str. 11 Już południe[111]. Tobie[43] Haranie[/][171], mężu[171] mój[211], z[65] którym[251] spłodziliśmy syna[141] naszego[241], Lota[/][141], miska śmietany[121] od[62] najlepszej[221] krowy[121]. Tobie[43], Terach[/][171], którego[241] spłodził Nachor[/][111] -- miska śmietany[121] od[62] najlepszej[221] krowy[121]. Tobie[43], Nachor[/][171], którego[241] spłodził Szarug[/][111], którego[241] spłodził Reu[/][111], którego[241] spłodził Peleg[/][111], od[62] którego[221] urodzenia[121] pękła ziemia, dzieląc rok[141] na[64] skwar[141] i zimno[141], tobie[43], Heber[/][171], ojcze[171] szczepu Hebrajczyków[122]. 64~J. Stryjkowski~Sodoma~Dialog~8/1963~str. 14 Tak szybko zgadłeś. Jakie[211] to[41] nietutejsze[211] .. Jeszcze musi być tyle[31] innych[222] rzeczy[122] .. O[7], na[+] pewno! Wszystkie[242] znasz? .. Dziś rano[8] jeszcze nic[44] nie znałem. Ale teraz już znam. Dzięki[63] tobie[43] .. Jak[8] to[41], przecież ja tego[42] nie znam .. Nie wierzysz? .. Zaczynam trochę wierzyć .. Jeszcze mogę ci[43] powiedzieć, jak[9] się twoja babcia nazywa[501] .. Jak[8]? 65~J. Stryjkowski~Sodoma~Dialog~8/1963~str. 17 Nie kończ. Nasze[211] będzie zwycięstwo[111] .. To[41] znaczy, spłonie[5] Sodomw[/][111] .. Ocalimy Tamuza[/][141] .. To[41] znaczy Sodomę[/] spali ich[42] bóg[111] Jahu[/][111] .. Ocalę ciebie[44] .. Potrzebna mi[43] jest twoja pomoc[111]. Koń[111] mi[43] to[44] mówił. Rżał pode[65] mną[45]. Lśnił cały[211] z[62] radości[121]. I ja rżałem z[62] radości[121], pędząc do[62] ciebie[42] .. Słuchaj, co[44] ci[43] powiem .. Słucham cię, kuzynko[171] nieba[121]! 66~J. Stryjkowski~Sodoma~Dialog~8/1963~str. 20 Głupota kobiet niezależna jest od[62] wieku[121] .. Cóż[44] posłaniec[111] nieba[121] wie o[66] ziemskiej[261] kobiecie[161]? .. Co[44] mogę wiedzieć o[66] kobiecie[161]? Jidlaf[/][111] nie wyrósł mi[43] z[62] żebra[121]. Mówiąc o[66] wieku[161] kobiety[121] miałem[5] raczej na[66] myśli[161] łaskę boga[121] Jahu[/][121], boga[121] Abrahama[/][121], który[211] może[5] odmłodzić łono[141] dziewięćdziesięcioletniej[221] żony[121], ażeby urodziła syna[141]. Osioł ryczy zwiastuje ludziom porę dnia. 67~J. Stryjkowski~Sodoma~Dialog~8/1963~str. 22 Ach[7] tak! .. Wielki[211] mądry[211] gwiezdniku[171]! Nie[+] ma dla[62] mnie[42] wyjścia[121]! Co[44] mam[5] robić? .. Dokąd pójść[5]? .. Chytrość[111] twoja jest oliwą na[66] pancerzu[161]. Córko[171], idź prostą[251] drogą[151]. ślepiec trzyma[501] się ściany[121], widzący[111] idzie środkiem .. Kto jest ślepy[211] a kto widzący[211]? .. Gwiezdniku[171], znałeś moją[241] odpowiedź[141]. Z[62] góry[121] wiedziałeś. Czyś jej[42] nie wyczytał[53] wczoraj z[62] gwiazd? 68~J. Stryjkowski~Sodoma~Dialog~8/1963~str. 25 Był czas[111], kiedy Lot[/][111] mógł się podobać[501] kobiecie[131] .. niedoświadczonej[231] dziewczynie[131]. A może[8] to[41] był kaprys[111] księżniczki[121] .. Któż mógł się kobiecie[131] bardziej podobać[501] niż[9] ty? .. Mrafel[/][171], słuchaj, dzisiejsza noc[111] o[66] wszystkim[46] zadecyduje .. Przed[65] bitwą zawsze się[41] tak mówi .. Musimy zdążyć przed[65] zachodem słońca[121]. Lud[111] zmierza do[62] świątyni[121]. Lud[111] czeka na[64] swoją[241] Irith[/][141]. 69~J. Stryjkowski~Sodoma~Dialog~8/1963~str. 30 Komu to[41] jest potrzebne[211]? Czy nie lepiej było zostawić wszystko[44] na[66] progu[161] świadomości[121]? Znam beduińską[241] legendę o[66] jabłku[161]. Które[211] uduchowiło pierwszego[241] człowieka[141]. Czy nie była[5] to[41] złośliwość[111] twojego[221] boga[121]? Jahu[/][111] uduchowił człowieka[141] i wygnał go[44] z[62] raju[121]. Wygnał go[44][62] raju[121] nieświadomości[121] i wynalazł grzech[141]. To[41] jest okrucieństwo[111]. Wyobrażam sobie[43] dalsze[241] uduchowienie[141]? 70~J. Stryjkowski~Sodoma~Dialog~8/1963~str. 33 Muszę być chytra, bo wróg[111] jest silniejszy[211] ode[62] mnie[42]. Ninsun[/][111] jest podstępna i zła[211]. Ja jestem łagodna. Bóg Tamuz[/][111] jest łagodny[211], Ninsun[/][111] jest zła[211]. Nie dorównam jej[43] w[66] polu[161]. Mimo[+] że za[65] mną[45] idą matki[112], których[222] dzieci[112] już nie giną od[62] ognia na[66] miedzianych[262] tacach Molocha[/][121]. Odkąd wprowadziłam do[62] świątyni[121] Sodomy[/][121] posąg[141] Tamuza[/][121], ofiaruje się[41] kwiaty[142] a nie dzieci[142] .. 71~J. Stryjkowski~Sodoma~Dialog~8/1963~str. 36-37 Zmienny[211] królu[171]! Czy ty ni wiesz, że tak nadciąga nieszczęście[111]. Anioły[112] spadające[212] z[62] nieba[121] zwiastują nieszczęście[141]. Gdy procesja zmienia drogę to[41] jest nieszczęście[111]. Procesja ma iść do[62] świątyni[121] .. Twoje[211] nieszczęście[111]! Wezwij Uzala[/][141]! Dosiadać koni[122]! Ruszamy do[62] Sodomy[/][121] bronić najpiękniejszego[221] boga[121]. żegnaj. Zostawiam cię .. Jakaś kobieta chce mówić z[65] królem .. Gdzie Uzal[/][111]? .. z[65] lektyką. Z[65] pijanym[251] sodomitą .. Dopędź go[44]! Niech wraca[55], jeśli chce przeżyć[5] dzisiejszą[241] noc[141]. 72~J. Stryjkowski~Sodoma~Dialog~8/1963~str. 38-39 Wyliczaj zdrajców[142]! Girgesz[/][171], zapamiętaj imiona[142]! Czego[8] patrzysz? .. Takim[251] wzrokiem patrzą królobójcy[112]! Czyżbyś musiał zaczynać od[62] własnego[221] imienia? Królobójcy[112] to[41] najbliżsi[212] przyjaciele[112] .. Królu[171]! .. To[41] żarty[112]! Nie widzisz, że żartuję? Cha[7]! Cha[7]! Kocham cię, wiesz o[66] tym[46]? Może[8] ciebie[44] należało posłać do[62] Amrafela[/][121]? Ty wskórałabyś swoim[251] wdziękiem więcej niż[9] Almodad[/][111]. Dlaczego Amrafel[/][111] nie chciał przyjąć moich[222] warunków rozejmu? 73~J. Stryjkowski~Sodoma~Dialog~8/1963~str. 44 Pamiętasz, zacząłeś życie[141] w[66] wodzie[161] .. To[41] był mój[211] chrzest[111] .. To[41] był nasz[211] chrzest[111] .. To[41] był twój[211] chrzest[111] i mój[211] .. To[41] był nasz[211] chrzest[111]. Nasz[211] chrzest[111] był słony[211], i łzy[112] są słone[212], i miłość[11] jest słona. Pierwszej[221] łzy[121] przeraziłeś[501] się! .. Plutith[/][171] .. Zostań ze[65] mną[45], błagam cię nie wracaj do[62] Almodada[/][121]. 74~J. Stryjkowski~Sodoma~Dialog~8/1963~str. 47 Praojcze[171] Semie[/][171], dziesięćkroć pra. raczej uciekajmy. Tu właśnie jest najniebezpieczniej. Boję[501] się, że ta świątynia pierwsza się zapadnie[501]. Biedni ludzie[112], tak długo ją budowali .. Od[62] potopu nie pamiętam takiej[221] bieganiny[121] .. Tak jest, praojcze[171] Sem[/][171], od[62] pęknięcia[121] ziemi[121], od[62] której[221] zaczęły[501] się zimy[112] i lata[112] na[66] świecie, nie pamiętam takiej[221] katastrofy[121]. 75~J. Stryjkowski~Sodoma~Dialog~8/1963~str. 50 O[62] naszej[221] wędrówki[121] z[62] Ur[/][121] po[64] raz[141] pierwszy[241] stanęłam z[65] tobą twarzą w[64] twarz[141], bo wiedziałam, że będzie to[41] ostatnia rozmowa. O[7], Ninsun[/][171], podstępna, zażądaj ode[62] mnie[42] ofiary[121], ale nie okrywaj hańbą matki[121] i córki[121] zarazem. Milczysz. Spójrz, miasto[111] ginie podpalone[211] przez[64] Amrafela[/][141]. Amrafel[/][111] rycerz Tamuza[/][121], Amrafel[/][111] król Sinaaru[/][121] ocali jedynie świątynie[142] w[66] mieście. 76~Z. Bystrzycka~Krzywe lustra~Dialog~9/1963~str. 5 Proszę bez[62] tytułów. Nie lubię. Jaki[211] tam[7] ze[62] mnie[42] prezes! Wice[111] jestem, proszę zebranych[122], tylko wice[111]! Inni są może[8] bardziej zasłużeni, może[8] bardziej żwawi. Ja nie osądzam. Robię swoją[241] robotę. Walka, praca, niewielka pensja, nic[41] nadzwyczajnego[221] .. A pana[121] przeszłość[111]? Nie[+] ma się czego[42] wstydzić[501] .. Wcale się nie wstydzę[501]. Ale co[41], mam[5] ludziom moje[242] zasługi[142] w[64] oczy[142] rzucać? 77~Z. Bystrzycka~Krzywe lustra~Dialog~9/1963~str. 7 Nie było mnie[42], to[41] prawda .. Na[64] plotki[142] pani[111] lata[5]? .. Nie .. Dziwnie się pani[111] zachowuje[501]. Więc cóż[41] to[41] za[8] sprawy[112]? .. Wolałabym nie mówić .. To[41] niesłychane[211]! Jeszcze pani[111] za[+] młoda, żeby ze[62] zwierzchnika[121] robić idiotę! .. Jak[9] pan[111] wiceprezes tak mówi, to[9] powiem. Oddałam tamte[242] papiery[142] do[62] podpisu .. Doceniam inicjatywę. Tamte[242] papiery[142]? Co[41] Wadzi[/][131] strzeliło do[62] głowy[121]? 78~Z. Bystrzycka~Krzywe lustra~Dialog~9/1963~str. 10 Muszą poznać dziewczynę, która przewróciła mi[43] w[66] głowie[161] .. Nie[+] ma w[66] czym[46] przewracać. Ale przecież oni mnie[44] trochę znają .. Nie liczy[501] się. Teraz cię powitają jako[64] członka[141] rodziny[121]. Stanę przed[65] nimi, wypnę pierś[141] i rzeknę z[65] dumą ,,kochani[212] rodzice[172], oto osoba .. Coś[8] taki[211] niecierpliwy[211]? Małżeństwo[111] to[41] poważny[211] krok[111]. Komórka społeczna .. Wykluczone[211], komórka to[41] więzienie[111]. 79~Z. Bystrzycka~Krzywe lustra~Dialog~9/1963~str. 14 I miałeś mnie[44]. Chciałeś być ze[65] mną[45]. Więc po[64] co[44] teraz się zgrywasz[501]? .. Ja też mogłam przywiązać[501] się do[62] ciebie[42]. I przywiozłam ci[43] taki[241] drobiazg[141]. Abyś nie zapomniał naszych[222] chwil. Dam[5] ci[43] go[44], gdy będziemy całkiem sami[212]. Na[64] maskotkę .. Jako[61] marksista nie wierzę w[64] zabobony[142]. Uważaj, przecież może[5] ktoś wejść[5]! Tu nie pokój[111] w[66] hotelu[161]. 80~Z. Bystrzycka~Krzywe lustra~Dialog~9/1963~str. 16 Ale będzie zamieszanie[111]. Wywloką nas[44] do[62] różnych[222] instancji[122]. Przeciwnie. Ten[211] desperacki[211] krok[111] Dudzika[/][121] jest najlepszym[251] dowodem jego[42] winy[121] .. Owszem, owszem. Lecz jak[8] my, wobec[62] tego[221] wszystkiego[42]? .. Cóż[8], wyśle się[41] wieniec[141] na[64] pogrzeb[141]. Ostatecznie nieboszczyk pracował u[62] nas [?][42] czternaście[34] lat. Niech ma[55] .. Tak, trzeba się zdobyć[501] na[64] gest[141]. To[41] będzie[56] dobrze wyglądało[52]. Pan[111], panie[171] Jacku[/][171], myśli[5] o[66] wszystkim[46]. 81~Z. Bystrzycka~Krzywe lustra~Dialog~9/1963~str. 19 Mowy[121] nie[+] ma. Nie takim[232] intrygom potrafiłem łeb[141] ukręcić! .. Całuję ręce[142] pani[131] Walentynie[/][131]. Czy nie za[+] wcześnie? .. Walu[/][171]! Gość[111] w[64] dom[141]! .. Przepraszam. Dobry[211] wieczór[111]. Bo mieliśmy właśnie taką[241] rodzinną[241]. Rozmowę. Ale ja zaraz .. Z[65] przyjemnością patrzę na[64] pańskie[241] życie[141] rodzinne[241]. Bezpretensjonalne[241], ciche[241], u[62] boku[121] żony[121], która się krząta[501], aby radośnie powitać gości[142] .. Niewątpliwie moja żona się krząta[501]. W[66] szlafroku[161] przy[66] gościach. Ale ja jestem wyrozumiały[211]. 82~Z. Bystrzycka~Krzywe lustra~Dialog~9/1963~str. 22 Rozumiem, drogi[211] Marianie[/][171]. I nie przyszedłem jako[61] interesant .. Tadeusz[/][111]? .. A już myślałem, że poznać mnie[42] nie można. Tyś się nie zmienił[531]. Trochę brzuszka. Ale to[41] prawo[111] awansu .. Mówili mi[43] w[66] biurze[161], że ktoś się zgłaszał[501] .. Ale to[41] nie były[5] godziny[112] przyjęć, rozumiem .. Przecież to[41] pan[111] porucznik? Jakże[8] się cieszę[501]. Spotkać kogoś[44] z[62] tamtych[222] lat! To[41] jakby się czas[111] odwrócił[501]. 83~Z. Bystrzycka~Krzywe lustra~Dialog~9/1963~str. 25 A ty musisz za[65] nią[45] latać? .. Nie mogłem jej[42] zatrzymać. Uciekła z[65] płaczem. Czego[42] ona się dowiedziała[501]? .. A bo ja wiem? Bezczelna dziewucha! .. I jak[8] na[64] nas[44] patrzyła! .. Nie krzyczcie. A ja się od[62] niej[42] odczepię[501]. Muszę wiedzieć, co[41] jej[43] się stało[501]. Bo, proszę obecnych[122], właśnie taką[241] bezczelną[241] dziewuchę chcę mieć za[64] żonę .. Nie zazdroszczę perspektyw .. 84~Z. Bystrzycka~Krzywe lustra~Dialog~9/1963~str. 27-28 Dlatego, że chętnie pomagam ludziom .. Mogła tu przyjść[5], bo się nie bała[501], że ojciec ją wyrzuci. Ojciec nabrał wody[121] w[64] usta[142], a ona mówiła rzeczy[142], które nawet matka musiała zrozumieć. To[41] awanturnica, która nie przebiera w[66] środkach .. Więc ojciec jednak nieźle ją zna! .. A co[8] cię to[211] wszystko[41] obchodzi? .. Widzi ojciec, to[41] nie jest takie[211] proste[211], gdy się nagle zaczyna[501] widzieć człowieka[141], na[64] którego[241] się nie patrzyło[501] tyle[34] lat. 85~Z. Bystrzycka~Krzywe lustra~Dialog~9/1963~str. 30-31 Trudno mi[43] panią[141] pocieszać. żal[5] mi[43] go[42], ale cóż[44] na[64] to[44] poradzę? .. Nie[+] ma sposobu, aby zechciał pan być szczery[211] .. Zawsze mówię, co[44] myślę. Ale przepraszam, służba nie drużba. Wiem, wiem, już idę. Twardą[241] ma pan[111] skórę. Wygłupiłam[501] się .. Ale zrobiła to[44] pani[111] z[65] wielkim[251] wdziękiem. Dam[5] pani[131] samochód[141], odwiezie panią[141]. 86~Z. Bystrzycka~Krzywe lustra~Dialog~9/1963~str. 35-36 Na[64] miłość[141] boską[241]! Niech jej[42] pan[111] nie drażni[55]! .. Pietra[141] ma pan[111] teraz? I racja! Bo ja, kiedy jadę, to[9] do[62] końca. Kawę na[64] ławę. A za[64] oszustwo[141] w[66] umowie[161] pięknie[5] podziękuję. Zresztą, po[66] namyśle[161], wolę[5] być lojalną[251] obywatelką. I powiedzieć, co[44] o[66] was[46] wiem. A państwo[111] ludowe[211] nagrodzi mi[43] zdemaskowanie[141] szkodników[122]. śmieszy mnie[44] pani[111]! Ten[211] człowiek to[41] chluba naszego[221] miasta[121]! .. Chluba jest i chluby[121] nie[+] ma. A za[64] niszczenie[141] ludzi[122] oraz mnie[42] trzeba będzie zapłacić. 87~Z. Bystrzycka~Krzywe lustra~Dialog~9/1963~str. 39 Swoją[251] drogą[151], nie takiej[221] wpadki[121] po[66] panu[161] się spodziewałem[501]. Myślałem, że jak[9] przy[66] panu[161], to[9] włos[111] mi[43] z[62] głowy[121] nie spadnie. Miałem[5] do[62] pana[121] zaufanie[141], bo i oni mieli. Logiczne[211] .. To[41] czasy[112] dla[62] giętkich[222] i sprytnych[222]. Nie doceniałem .. żyjemy w[66] czasach ciekawych[262]. Ciekawych[222] opinii[122] .. Myślałem, w[66] razie czego[42], jeszcze popchną pana[141] w[64] górę, żeby zaklajstrować. Nawet się zapisałem[501] do[62] PZPR[=], jak[9] do[62] PZU[=]. 88~A. Nowicki~Dwa słuchowiska~Dialog~10/1963~str. 41 Szuflady[112] puste[212], niestety puste[212], nic[41] w[66] nich[46], jakaś żyletka. Stalówki[112] czego[42] mogłem się spodziewać[501] po[66] tylu[36] latach? Może[8] ktoś tu już był przede[65] mną[45], badał. Co[41] to[41]? Rożek[111] jakiejś[221] kartki[121] .. Ostrożnie, żeby nie podrzeć. Musiała dostać[501] się między[64] deszczułki[142] przez[64] to[241] pęknięcie[141]. Gdzie scyzoryk[111]? Podważyć. O[7] jest. Nie[+] ma, nie[+] ma. Przysiągłbym, że włożyłem do[62] tej[221] szuflady[121]. 89~A. Nowicki~Dwa słuchowiska~Dialog~10/1963~str. 43 Dawaj biżuterię, mała[171]! .. Bierz ją, ale weź i mnie[44], bo ten[211], którego[241] kocham, gardzi mną[45]! .. To[9] pakuj[501] się, lala[171]. Szybko[8], szybko[8]. Ciekawym[211], co[44] szef na[64] to[44] powie. Ha[7]. Ha[7]. Dziękuję panu[131] .. Mów[5] mi[43] Felek[/][111] .. Wóz[111] trzy, cztery, pięć. Tulipańska[/][111] dwanaście, pierwsze[211] piętro[111], włamanie[111]. Powtarzam, wóz[111] trzy, cztery, pięć .. To[41] tu? Wywalić drzwi[142]! 90~A. Nowicki~Dwa słuchowiska~Dialog~10/1963~str. 46 Zasnąłem na[64] chwilę, ale obudziło mnie[44] bicie[111] mojego[221] starego[221] antycznego[221] zegara, cóż[41] to[8] mi[43] się śniło[501] takiego[221]? A może[8] mi[43] się to[41] nie śniło[501]? W[66] pokoju[161] unosi[501] się jeszcze jakiś[211] dziwny[211] zapach[111]. Czyż[8] to[41] możliwe[211]? Cóż[44] więc mam[5] uczynić? Najlepiej siądę przy[66] oknie, z[62] którego[221] rozciąga[501] się wspaniały[211] widok[111] na[64] port[141], szpital[141] i gmach[141] Komendy[121] Tajnej[221] Policji i będę[56] obserwował[52] dalszy[241] bieg[141] wypadków. 91~A. Nowicki~Dwa słuchowiska~Dialog~10/1963~str. 47 Przyszliśmy tu w[66] pewnej[261] sprawie[161]. Które[221] nie wyjawię panu[131] od[+] razu. W[66] toku[161] rozmowy[121] na[64] tematy[142] na[+] pozór obojętne[242], zadam panu[131] jednak kilka[34] wnikliwych[222] pytań, a pańskie[212] na[64] nie[44] odpowiedzi[112] przyczynią[501] się niewątpliwie do[62] rozwikłania[121] pewnej[221] zawiłej[221] sprawy[121] związanej[221] być może[5] z[65] mającą[251] nastąpić kradzieżą pewnych[222] przedmiotów niewielkich[222], lecz jakże[8] cennych[222] .. Czyżby pereł ze[62] statku[121], którego[221] kapitan ma zostać[57] otruty[211]? 92~J. Przeździecki~Garść piasku~Dialog~11/1963~str. 7 Zresztą dobrze -- jestem panem zachwycona, oczarowana .. Każdy[211] człowiek jest najważniejszy[211] dla[62] siebie[42] samego[221]. Każdego[241] boli ząb[111] samotnie[8]. Choćby nie wiem co[41], to[9] drugi[211] nie będzie[56] potrafił[52] czuć[5] tego[221] bólu[121]. Tak jest ze[65] wszystkim[45] .. Nieprawda! Niekiedy czyjś[211] ból[111] jest silniejszy[211] niż[9] własny[211]. Czemu[8] pan[111] nic[44] nie mówi? .. Już wszystko[44] powiedziałem. Pani[121] zdrowie[111]! Żeby nam się? 93~J. Przeździecki~Garść piasku~Dialog~11/1963~str. 9 O[66] tym[46], że jestem naiwny[211]. Jak[9] mogłem sądzić, że to[41] nie będzie[56] miało[52] żadnego[221] znaczenia[121]? To[41] było niepotrzebne[211]. Po[64] co[44] ciebie[44] pocałowałem? Pocałunek[111] to[41] dla[62] mnie[42] coś[41] wielkiego[221]. Dlaczego pozwoliłaś mi[43] poczuć[5] twoją[241] bliskość[141]? Żebym potem[8] tęsknił, kiedy wyjedziesz? Żeby marzyć o[66] tej[261] chwili[161]? Zniknął mój[211] spokój[111]. Pocałuj mnie[44] jeszcze raz[8]. Błagam! 94~J. Przeździecki~Garść piasku~Dialog~11/1963~str. 11 Ciebie[42] nikt nie zrozumie, bo gadasz od[62] rzeczy[121] albo dla[62] siebie[42] samego[221] .. Czy ty chciałeś być kiedyś wszędzie jednocześnie? .. Jak[8] to[8]? .. No, na[64] przykład[141] pić wino[141] w[66] marsylskiej[261] knajpie[161], z[65] jakimś[251] komsomolcem dyskutować w[66] Archangielsku[/][161] o[66] kosmosie, wrzeszczeć na[66] meczu[161] piłkarskim[261] w[66] Londynie[/][161], łazić po[66] Alpach[/][162] ze[65] szwajcarską[251] dziewczyną i. i. [???] być[57] z[65] nią[45] spokojnie zaręczony[211]. 95~J. Przeździecki~Garść piasku~Dialog~11/1963~str. 14 Widziała, że poderwałeś tę t. Jakże[8] jej[43] tam[7]? Zupełnie zapomniałam Halina[/][111]? Nie, to[41] ta poprzednia. No, jakie[241] ona ma imię[141] ta, co[9] tu spała? .. Zapomniałem .. Myślałam, że Marciniakową[/][141] rozniesie z[62] zazdrości[121]. Rozsadzało babę. Gdybyś się zgodził[501], to[9] miałbyś życie[141]! .. Na[64] co[44]? .. Na[64] ślub[141]. 96~J. Przeździecki~Garść piasku~Dialog~11/1963~str. 19 A więc to[41] tak z[65] panem. No, to[41] pewne[211], że pan[111] ma tu rajskie[241] życie[141]. Tylko wie pan[111] -- kobiety[112] nie najlepiej wpływają na[64] karierę mężczyzny[121]. Rozbijają ją na[64] drobne[242] .. ,,Na[64] karierę'' tak .. Fajny[211] pan[111] jest .. Iluż[34] to[8] miałem[5] kolegów[122], którzy dzięki[63] kobietom zupełnie wyłączyli[501] się z[62] życia[121] albo drepczą w[66] miejscu[161] po[+] dziś[+] dzień, mając złudzenie[141], że idą naprzód .. Przepraszam, że pytam -- pan[111] żonaty[211]? .. Bardzo proszę. Tak, mam[5] wspaniałą[241] żonę -- prawdziwego[241] przyjaciela[141]. 97~J. Przeździecki~Garść piasku~Dialog~11/1963~str. 21 Z[65] kim[45]? To[41] mają być rozmowy[112]? To[41] pijackie[211] mamlanie[111]? Płacą[5] mi[43], więc się uśmiecham[501]. Gdyby pan[111] posiedział na[66] moim[261] miejscu[161], to[9] by[8] pan[111] zobaczył[54], jak[9] jest naprawdę. Wie pan[111], co[41] jest najstraszniejsze[211] że wszyscy są tacy[212] sami[212]. Każdy[211] nieszczęśliwy[211], każdy[211] samotny[211], nie rozumiany[211]. Można dostać ataku[121] ziewania[121] czemu[8] pan[111] się uśmiecha[501]? W[66] tym[46] nie[+] ma nic[44] wesołego[221]. 98~J. Przeździecki~Garść piasku~Dialog~11/1963~str. 24 O[7], właśnie -- co[44] ty powiesz na[64] temat[141] życia[121] i śmierci[121]? .. Mało. Każdy[211] człowiek jest potrzebny światu. Najlepszy[211] dowód[111], że się urodził[501]. Byłaś kiedyś u[62] starego[221] Wionczka[/][121] na[66] latarni[161] morskiej[261]? Można żyć[5] i świecić innym[232], albo iść za[65] światłem, które[241] ci[43] ktoś pokazuje. Więcej możliwości[122] nie[+] ma. Najgorzej jest -- psiakrew -- że nie można znaleźć swojego[221]. 99~J. Przeździecki~Garść piasku~Dialog~11/1963~str. 26 Tam[8] jest butelka, rozumiesz? Daj, bo. To[41] będzie stypa. Najwspanialsza stypa w[66] Solnie[/][161]. Po[66] człowieku[161], który[211] płynął na[64] Madagaskar[/][141]. Po[66] człowieku[161] .. Zasnął. To[211] lekarstwo[111] tak zawsze na[64] niego[44]. Teraz będzie[56] spał[52] pół dnia. Dlaczego pan[111] tak patrzy? .. Jest mi[43] pani[111] bliska, serdeczna. Rozumiem panią[141]. Mówię to[44] nie ot tak -- dla[62] słów. Ale dlatego, aby[9] pani[111] wiedziała, że doceniam pani[121] wysiłki[142]. 100~J. Przeździecki~Garść piasku~Dialog~11/1963~str. 31 To[41] zbyt[8] dla[62] mnie[42] bolesne[211]. Zrozum, Geza[/][171]. Moja żona jest dla[62] mnie obcym[251] człowiekiem. To[41] w[66] gruncie rzeczy[122] bardzo źle przeżyć[5] kiedyś z[65] własną[251] żoną wielką[241] miłość[141] i widzieć potem[8] jedynie koniec[141] tego[221] uczucia[121]. Tu nie można nic[44] udawać, nic[44] grać. Obaj partnerzy pamiętają zbyt[8] dobrze to[44], co[41] było niegdyś. Obecnie moja żona jest dla[62] mnie[42] kimś[45] obcym[251] -- sędzią, prokuratorem. 101~J. Przeździecki~Garść piasku~Dialog~11/1963~str. 32 źle, że jedzie .. co[44] ciebie[44] to[41] obchodzi? .. Obchodzi. Szkoda[5] tego[221] wszystkiego[42]. Drugiej[221] takiej[221] nie znajdziesz. Pójdzie sobie[43], to[9] się wszystko[41] zmieni[501]. Wiesz, co[41] to[41] za[8] dziewczyna? Warta[211] stu[32] innych[222], albo tysiąca. Jak[9] ciebie[44] tu samego[241] zostawi, to[9]. Ty naprawdę nie rozumiesz, co[41] będzie, jak[9] ona pójdzie? .. Nie wrzeszcz[5] .. Dobrze -- spokojnie. Bardzo spokojnie. Wiesz, ile[34] ja mam[5] lat? 102~J. Broszkiewicz~Koniec księgi VI~Dialog~12/1963~str. 7 Słuchaj i ty! .. Nie łatwo było od[+] razu znaleźć inną[241] spokrewnioną[241] i uczciwą[241] gospodynię. Mimo[64] to[44] postanowiłem sprawie[131] położyć kres[141] .. I słusznie .. By[9] jednak wasza przewielebność[111] nie sądziła, że staram[501] się o[64] zwłokę, ograniczyłem termin[141]. Pragnę według[62] możności[121] wystrzegać[501] się, by[9] nie obrazić dobrych[222] cnót .. Cóż[41] za[8] styl[111] chromo-kulawy [211]! .. Ani nie niecierpliwość[111] waszej[221] przewielebności[121], która zasłużyła na[64] mój[241] szacunek[141], cześć[141] i gorącą[241] miłość[141]. 103~J. Broszkiewicz~Koniec księgi VI~Dialog~12/1963~str. 9 Że koza zniosła jaje[141]? A rzeka się zapaliła[501] od[62] deszczu[121]? Bzdury[112], dury[112], durności[112]! Słuchajcie starucha[121]! Wyjaśnimy dokładniej i zwięźlej, że przypadła nam znajomość[111] matematyki[121] ponad[64] wszelkie[242] ludzkie[24] wyobrażenia[142]. I: że zadziwiam was[44], ponieważ was[44] zadziwiam. Ty prowincjonalny[211] księżyno[171], felczerze[171], urzędniczku[171]! W[66] fromborskiej[261] dziurze[161] możesz być ,,mężem uczonym[251] i wielkim[251]'', dla[62] chłopów[122], popów[122] i skopów[122] 104~J. Broszkiewicz~Koniec księgi VI~Dialog~12/1963~str. 12 Za[65] radą[151] Filipa[/][121] poświęca[501] się matematyce[131], a za[65] jego[42] protekcją otrzymuje katedrę na[66] tamtejszej[261], obłożonej[261] jak[9] wiadomo klątwą, uczelni[161]. Otaczają go[44] opieką również inni przedstawiciele środowiska[121]: doktór teologii[121] Marcin[/][111] Luter[/][111] .. Tak .. oraz burmistrz miasta[121], znany[211] malarz, Łukasz[/][111] Cranach[/][111] siostra słyszy? .. Tak jest, Wasza Przewielebność[171]! .. Fascynujące[211]. A więc powiadasz, Płotowski[/][171], że przyjaciel tych[222] panów[122] zamierza się obecnie przyjaźnić[501] z[65] naszym[251] doktorem? 105~J. Broszkiewicz~Koniec księgi VI~Dialog~12/1963~str. 15 Mój[211] pan[111] nauczyciel jest tchórzem .. Tej[221] możliwości[121] też nie wykluczam. Nie tak boję[501] się wrzasku[121] nieuków[122], jak[9] własnego[221] nieuctwa[121]. Idioto[171]! Jak[8] uniknąć błędu. z[65] całym[251] jego[42] wstydem, jeśli tylko trzydzieści[31] pięć[31] lat było mi[43] danych[222], żeby dowieść ruchów, dla[62] których[222] ,,ludzkość[111]'' nie znalazła jeszcze rachunku[121]? .. Przykre[211]! .. Przyjmiesz łaskawie moje[241] usprawiedliwienie[141] skromnego[221] uczonego[121] z[62] prowincji[121]? 106~J. Broszkiewicz~Koniec księgi VI~Dialog~12/1963~str. 19 Jeśli się nie mylę[501], nie mylę[501] się. Albowiem według[62] możliwości[122] zabawię naród[141] swym[251] dowcipem, a Waszą[241] Przewielebność[141] ,,wulgarnością nie bez[62] ikry[121]''. Będę[56] słuchać[51] tłustego[221] śmiechu[121] oraz co[8] wytworniejszych[222] chichotów, chrząkania[121] kanoników[122] i popiskiwań dziewiczych[222] oraz chłopskiego[221] plaskania[121] po[66] udach. Co[41] jest wielką[251] radością autorów[122] piszących[222] dla[62] teatru .. A jeśli .. A jeśli się mylę[501], nie mylę[501] się tym[9] bardziej! 107~J. Broszkiewicz~Koniec księgi VI~Dialog~12/1963~str. 22 Dobrze. Strona następna: ponieważ punkty[12] znajdują[501] się na[66] jednej[261] linii[161] prostej[261] .. Tak: wzdłuż[62] kierunku[121] dioptry[121] .. Od[62] tego[221] miejsca[121] .. Oddam ci[43] kolczyki[142]. Nie musisz. Nigdy nie nosiłam .. Możesz zacząć. Są twoje[212] .. Nie nudź! Uszy[112] mi[43] puchną! .. Mogę nic[44] nie mówić .. Idiotka! Uszy[112] mi[43] puchną od[62] kolczyków .. Mój[211] wąsaty[211] kocha mnie[44] w[66] kolczykach. Mój[211] głupi[211], mój[211] wąsaty[211]! 108~J. Broszkiewicz~Koniec księgi VI~Dialog~12/1963~str. 24 Ty, oczywiście, nie będziesz[56] się bała[521]. Siądą ci[43] nad[65] głową ze[65] świecami, palmami i psalmami, a ty będziesz[56] plaskać[51] w[64] łapki[142]! Tak? .. Was[42] już przy[66] tym[46] nie będzie .. Nie wątpię. Nie będę ani przy[66] tobie[46], ani przy[66] nim[46]. Jednak. Powiem. Nie przebaczyłby, gdybym nie powiedziała. Dawaj kolczyki[142]! .. Bierz te[242] parszywe[242] cudowności[142], przywieś, gdzie ci[43] wygodnie, i idź! 109~J. Broszkiewicz~Koniec księgi VI~Dialog~12/1963~str. 28 Uważasz, że wystarczy na[+] razie pół nieba[121] i pół bata? .. Jestem pewien[211], że i pół to[41] za[+] wiele .. Więc ile[31]? Jedna[211] piąta[111]? Jedna[211] piętnasta[111]? .. Żartujesz ze[62] mnie[42], panie[171] nauczycielu[171] .. Nie żartuję .. żartujesz. Obaj wiemy dobrze, że cała prawda odbije[501] się od[62] tępych[222] mózgów w[66] całości[161]. Natomiast część[111], a raczej całość[111] w[66] przebraniu[161], pod[65] maseczką, po[65] pretekstem części[121] prawdy[121] wątpliwej[221], hipotezy[121]. Ma szanse[142]? 110~J. Broszkiewicz~Koniec księgi VI~Dialog~12/1963~str. 31 Wyznaję, panie[171] mój[211] i ojcze[171], że nie stać mnie[42] na[64] mocne[242] grzechy[142] ani na[64] silne[242] winy[142]. świnia ze[62] mnie[42] cienka, grzesznik niedonosek[111]. Na[64] przykład[141]: ile[34] to[8] lat chcę wziąć sobie[43] na[64] noc[141] ze[8] trzy[34] piersiaste[242] dziwy[142] i grzeszyć na[66] nich[46] przez[64] cały[241] gruby[241] tydzień[141]. A boję[501] się. Mógłbym, a nic[41] z[62] tego[42]! Tyle[8], że podglądając jak[9] bawią w[66] stajni[161] z[65] woźnicami, samotny[211] strącam nasienie[141] bez[62] pożytku[121], a ze[65] wstydem. Zabić chciałbym; otruć? Przewielebność[111] sam[211] wie: nic[41] z[62] tego[42]. 111~J. Broszkiewicz~Koniec księgi VI~Dialog~12/1963~str. 35 Co[41]? Własna polityka[111]? Tydzień[111] ciemnicy[121], chleb[111] i woda, plagi[112], powtórzyć! .. Tydzień[111], chleb[111], plagi[112]. Tak jest, wasza przewielebność[111] .. Nie wykluczam tej[221] możliwości[121], że żadna bystrość[111] i chytrość[111] nam nie pomoże, Joachimie[/][171]. Osobiście zeznawać chyba nie zdążę. Ale tobie[43] będzie potrzebny charakter[111] .. Nauczycielu[171]! Przecież wiesz: nie przeżyłem ani chwili[121] wahania[121]. Jeśli nawet stanę prze[65] stosem .. [&] 112~J. Broszkiewicz~Koniec księgi VI~Dialog~12/1963~str. 37 A co[41] z[65] głupotą? Dlaczego jej[42] nie uszanujesz? Pomijam problem[141] taktyczny[241], że łatwiej rządzić ślepymi[152]. Zysk[111] to[41] raczej uboczny[211]. Pewnik[111] bez[62] dowodu. Ale czy nie warto uszanować ciemnoty[121], miłosiernej[221] i przychylnej[221]? Nie jesteś łaskaw zauważyć, że każdy[211] krok[111] twojej[221] ,,wiedzy[121]'' spycha nas[44] coraz niżej[8], że coraz to[8] jesteśmy parszywsi[212], mniejsi, coraz głupiej[8] przerażeni? 113~T. Różewicz~Akt przerywany~Dialog~1/1964~str. 12 ,,Co[44] to[41] znaczy? Tatusiu[171], już dłużej nie mogę wyjeżdżam na[+] zawsze nie szukaj mnie[42]. Nigdy cię nie przestanę kochać. Musisz mnie[44] zrozumieć .. Nie jestem już dzieckiem. Nie potępiam cię. Robisz to[44] co[44] robią wszyscy ludzie[112]. Płaczę pisząc te[242] słowa[142]. Nie już nie płaczę uśmiecham[501] się do[62] ciebie[42]. Pa[7]! Pa[7]. Twoja córeczka''. 114~T. Różewicz~Akt przerywany~Dialog~1/1964~str. 14 Dość już tej[221] zabawy[121] gołąbki[172]. To[41] stary[211] kocur[111]! Widzicie go[44]. Noga w[66] gipsie, waży chyba tonę[141], a jemu nic[41] tylko amory[112] w[66] głowie[161]. I co[44] oni mogą tam[8] robić. W[66] takim[261] położeniu[161]. carezza albo coitus[+] reservatus. mmm[7]. hmm[7]. mno[7]. no. Pozycja standartowa.mmm[7] ano tak soixante[+] neuf. po[63] naszemu sześćdziesiąt[31] dziewięć[31], co[44] to[8] ludzie[112] nie wymyślą. Dwadzieścia[21] jeden[8], niby ,,oczko[111]'', albo ,,tysiąc[111]''. 115~T. Różewicz~Akt przerywany~Dialog~1/1964~str. 18 Idźcie w[64] stronę mostu. Ubezpieczajcie na[+] razie izbicę workami piasku[121]. Ja spróbuję obudzić konstruktora[141]. Panie[171] konstruktorze[171] zaklinam pana[141] na[64] naszą[241] starą[241] przyjaźń[141] ze[62] szkolnej[221] ławy[121] niech pan[111] natychmiast ze[65] mną[45] jedzie[55] czy pan[111] nie pamięta naszego[221] starego[221] historyka[121] albo pana[121] od[62] przyrody[121] miał[5] brodę farbowaną[241]? Zieloną[241] albo rudą[241] już nie pamiętam .. [&] 116~T. Różewicz~Śmieszny staruszek~Dialog~2/1964~str. 9 A ja akurat zdrapywałem. ,,To ty, stary[211] gnojku[171], tutaj podziemną[241] robotę organizujesz'' .. A ja czuję, że skóra na[66] mnie[46] cierpnie cała i czuję, że ten[211] człowiek źle jakoś rozumuje, bo jakaż to[8] może[5] być robota[111] podziemna i wywrotowa w[66] klozecie, o[66] tym[46] pomyślałem a nie o[66] tym[46], że jestem[57] oskarżony[211] o[64] ciężką[241] zbrodnię i mogę się jak[8] nic[41] kilka[34] lat w[66] kryminale przesiedzieć[501]. 117~T. Różewicz~Śmieszny staruszek~Dialog~2/1964~str. 15 Wysoki[211] Sąd[111] pyta[5] mnie[44], co[41] się stało[501] z[65] tym[251] manekinem płci[121] żeńskiej[221]? A skąd pan[111] mecenas wie, że ten[211] manekin[111] był płci[121] żeńskiej[221]? Ja tego[42] nie stwierdziłem. Jest chyba faktem znanym[251] ludziom dojrzałym[232], że te[212] manekiny[112] podobnie jak[9] anioły[112] nie posiadają płci[121]. I doprawdy zabawnym[251] wydaje[501] mi[43] się to[211] porozumiewawcze[211] spojrzenie[111] pana[121] Mecenasa[121] skierowane[211][64] stronę Wysokiego[221] Sądu. 118~T. Różewicz~Śmieszny staruszek~Dialog~2/1964~str. 16 A przecież w[66] każdym[261] z[62] nas[42] drzemie instynkt[111], który[211] każe nam przedłużać gatunek[141] ludzki[241] na[66] tym[261] padole, zabiegać koło[62] budowania[121] gniazdka[121]. Kiedy te[212] pisklęta[112] z[65] rozwartymi dziobkami piszczą głodne[212] i czekają na[64] pokarm[141], kiedy ojciec i matka przynoszą smakowite[242] kąski[142] swoim[232] pociechom, mamy[5] przed[65] oczyma obraz[141] szczęścia[121], którego[221] nie dostąpiłem. 119~K. Korcelli~Wyjście przez okno~Dialog~4/1964~str. 6 Zostaw! Przestań bredzić. A z[65] Turskim[/][151] nie jest takie[211] proste[211]. Zrobił chałę, to[41] prawda, ale jest to[41] chała aż ostentacyjna, jakby facet chciał pokazać: kiedyś robiłem świetne[242] przedstawienia[142] i filmy[142], teraz robię chały[142], chcecie macie[5] chały[142]! Upadek[111], oczywiście, ale w[66] tym[261] upadku[161] jest metoda .. Metoda .. Jaka[211]? .. Gość[111] psuje sobie[43] tylko karierę. Więc po[64] co[44]? 120~K. Korcelli~Wyjście przez okno~Dialog~2/1964~str. 8 Zawsze są tacy[212]. Samolubni do[62] nieprzyzwoitości[121], na[64] sprawy[142] ogólne[242] oziębli[212]. Hm[7] zależy. Widziałem ich[44] w[66] Październiku[161] pięćdziesiąt sześć, byli[57] -- rozżarzeni. Ostatecznie wszyscy smażymy[501] się na[66] tym[261] samym[261] ruszcie[161] historii[121], rozżarzamy[501] się, stygniemy gdy napięcie[111] prądu spada .. Ważniejsze[212] o[62] socjalizmu są dla[62] nich[42] skutery[112] .. Nie. Pan[111] ich[42] nie zna, bo pan[111] ich[44] wychowuje. Marzą o[66] autach. 121~K. Korcelli~Wyjście przez okno~Dialog~4/1964~str. 11 Nie. Wesoło! W[66] tobie[46] jest teraz już tylko jedno[211] uczucie[111]: strach[111] przed[65] nędzą na[64] starość[141]. Zwłaszcza, że masz kosztowne[242] przyzwyczajenia[142]. Strach[111] cię tu przywiódł, dobrze wiem. No i popatrz, znów jesteś dzieckiem szczęścia[121]. Nędza cię ominie, bo parter[111] naszej[221] willi[121] będziemy[56] odnajmować[51] i to[8] tylko bogatym[232], sutereny[142] przerobimy na[64] garaże[142]. Zabiegam o[64] kredyty[142], obiecano mi[43] ostatecznie na[66] piętrze będzie instytucja kulturalna, która po[66] śmierci[161] stanie[501] się muzeum[151] twojego[221] imienia[121]. 122~K. Korcelli~Wyjście przez okno~Dialog~4/1964~str. 14-15 Pan[111] do[62] kogo[42]? .. Szukam. Nie mogłem się chyba pomylić[501], to[41] tu. Przepraszam, szukam znajomej[121] .. Pan[111] pijany[211] chyba? .. Słucham? .. Tu mieszka[5]. W[66] każdym[261] razie[161] zdaje[501] się że tu. Izabela[/][111] Rajska[/][111] .. Proszę, czego[42] pan[111] sobie[43] życzy? Ja jestem Izabela[/][111] .. Nie! .. Przepraszam! Omyłka! .. Co[41] tu się dzieje[501]? .. Pomylony[211] jakiś[211]? .. Czego[42] właściwie pan[111] szuka? Dobrze, że idzie Konar[/][111] ten[211] umie rozmawiać z[65] pijakami. 123~K. Korcelli~Wyjście przez okno~Dialog~4/1964~str. 16 Magdalena[/][111]. Dawno przyjechałeś? .. Ja? Chyba niedawno. Masz śliczne[242] usta[142]. Nie. Koniec[111] na[+] dziś. W[66] rezultacie nie dowiedziałam[501] się, ani gdzie mieszkasz, ani na[+] jak[+] długo przyjechałeś? .. To[41] cała chryja. Przyjechałem, kapujesz, z[65] dwoma kolegami, mieszkałem z[65] nimi w[66] namiocie. I nagle diabli[112] wzięli namiot[141] i kolegów[142], a ja obudziłem[501] się na[66] plaży[161]. Ubranie[141] ktoś mi[43] świsnął .. Musiałeś ostro popić. 124~K. Korcelli~Wyjście przez okno~Dialog~4/1964~str. 20 Po[66] twojej[261] śmierci[161] .. Ha[7]! tym[9] większą[241] zrobię karierę. Nie doceniasz naszej[221] miss Polonii[/][121]. Znam takie[242] żałobne[242] wdowy[142]. Spod[62] ziemi[121], z[62] powietrza[121], z[62] gabinetu ministra[121] wydrą[5] areolę dla[62] nieboszczyka[121]. Jak[9] widzisz, jeśli zostanę tu, mogę nic[44] nie robić, a do[62] tego[42], jeśli umrę, nieśmiertelność[141] mam[5] zapewnioną[241]. Razi cię cynizm[111]? .. Cieszę[501] się, zostaniemy tu razem[8]. 125~K. Korcelli~Wyjście przez okno~Dialog~4/1964~str. 26 Tu jest droga[111]. śniła[501] mi[43] się mała rzecz[111], romantyczna i absurdalna, taki[211] teatrzyk[111], który[211] się w[66] mózgu[161] majaczył[501]. Rozsypał[501] się po[66] zetknięciu[161] z[65] obiektywną[251] prawdą. No bo nigdy już w[66] rzeczywistości[161] nie będę młody[211] .. No, nareszcie, sam[211] widzisz, życie[141] trzeba brać[5] serio[8], a nie sztukę .. Czasami[8] jest to[41] -- to[211] samo[41]. Co[44] ty tu roisz? 126~J. Broszkiewicz~Przychodzę opowiedzieć~Dialog~4/1964~str. 29 Co[41] za[8] bezczelność[111]?! .. A tylko wynikają z[62] przekonania[121], że nie można budować niepodległości[121] na[66] umęczonych[262] plecach .. Milczeć! .. Pragnę bronić ojczyzny[121] przed[65] hitleryzmem, faszyzmem oraz barbarzyństwem! .. Przed[65] czym[45]? Przed[65] czym[45] ten[211] gnojek[111] chce bronić ojczyzny[121]?! Milczeć, ścierwo[171] rekruckie[211], inteligencja zafajdana! Przed[65] Niemcami[152] i bolszewizmem masz bronić narodu, a nie przed[65] faszyzmem, wodzostwem i ładem! 127~J. Broszkiewicz~Przyszedłem opowiedzieć~Dialog~4/1964~str. 31 Nie w[64] głowę. Głowa stanowi[5] najtrudniejszy[241], w[66] dodatku[161] chroniony[241] przeważnie hełmem cel[141] bojowy[241]. Dobry[211] żołnierz, w[66] zależności[161] od[62] tego[42], czy prowadzimy wojnę pozycyjną[241] czy też ruchomą[241], za[64] cel[141] swego[221] wystrzału wybiera nieprzyjacielską[241] klatkę piersiową[241] z[65] płucami i sercem względnie brzuch[141]. Kto zrozumiał, wystąp[5] ja też byłem głupi[211]. Pluton[171], spocznij, można siadać. 128~J. Broszkiewicz~Przychodzę opowiedzieć~Dialog~4/1964~str. 34 Czekaj! Wrócisz, prawda? Z[65] orderami, gwiazdkami. Z[65] taką[251] śliczną[251] szramą. I koniecznie na[66] koniu[161] .. Dobra[211] wojna musi dobrze przesiać kadrę .. Niech matka już idzie[55] weź ten[241] chleb[141] do[62] kogo[42] matka[111]? .. Do[62] syna[121] człowieka[121], który[211]. nad[65] Dnieprem[/][151]. Krzyż[141] Walecznych[/][122] .. Tylko że Krzyż[141] Walecznych[/][122] zostawił twój[211] wuj Staś[/][111] dopiero w[66] dwudziestym[261] czwartym[261], [&] 129~J. Broszkiewicz~Przychodzę opowiedzieć~Dialog~4/1964~str. 36-37 Toteż staram[501] się douczać[501] i dorastać do[62] roli[121] żołnierza[121] oraz do[62] czynów bojowych[222]. Jestem przecie żołnierzem odrodzonego[221] mocarstwa[121], szefie[171], według[62] ewidencji[121]. Więc idę krzycząc ,,Polska[/][111]! Polska[/][111]!''. Od[62] pięciu[32] dni[122] na[66] wojnie[161], od[62] czterech[32] dni[122] w[66] ucieczce[161], i pytam: jaka[211]? A mógłbym mieć czyste[241] sumienie[141], szefie[171]. Nie traciłem ja zmysłów z[62] miłości[121] do[62] niej[42]. 130~J. Broszkiewicz~Przychodzę opowiedzieć~Dialog~4/1964~str. 39 Za[64] szyję[141] .. Każdy[211] ma szyję[141] .. Co[44] ty powiedział? .. Melduję posłusznie: ja rozumiem, panie[171] wachtmeister[171]. Wojna jest wojna. Ale jest przewidziana regulaminem umowa o[66] jeńcach. Rozumiem: wieszać można, należy i trzeba. Od[+] kiedy wojna jest wojną, zawsze się[41] wieszało, ale to[41] jest ćwiczenie[111] dla[62] cywilów[122], jako[+] że mundur[111] źle i demoralizująco wygląda na[66] sznurze. Każdy[211] mundur[111] i dla[62] każdej[221] armii[121]. 131~J. Broszkiewicz~Przychodzę opowiedzieć~Dialog~4/1964~str. 42 Działanie[111] części[122] pistoletu podczas[62] ładowania[121]? .. Przy[66] cofaniu[161] zamka od[62] tyłu sprężyna powrotna zostaje[57] .. Napięta, rowek[111] zamka ślizga[501] się po[66] .. Zębie wyrzutnika, a przedni[211] .. Dość! czy ktoś jadł śniadanie[141]? .. Baczność[111]! Spocznij! .. Pytałem czy ktoś jadł śniadanie[141]? .. Nikt. A więc nikt nie będzie[56] jadł[52] obiadu. Akcja o[66] piętnastej[261], zero, zero. Do[62] tego[221] czasu post[111]. Dlaczego? 132~J. Broszkiewicz~Przychodzę rozłączyć~Dialog~4/1964~str. 44 Wykonuję rozkazy[142], panie[171] majorze[171] .. Pytałem prywatnie .. Oczywiście, melduję, że mam[5]. Idiota z[62] was[42] ,,szefie[171]'' .. Ku[63] chwale ojczyzny[121], panie[171] majorze[171] .. Coooo[41]?! .. Dlaczego nie pozwalacie mi[43] osobiście kierować akcją? .. ,,Szef[111]'' już nie potrafi? Już się zgrał[501]? Już się boicie[501], że stchórzy? .. Milczeć! .. Nie tylko idiota z[62] was[42] ku[63] chwale[131] ojczyzny[121] ale i gówniarz, szajda[111], szczeniak. 133~J. Broszkiewicz~Przychodzę opowiedzieć~Dialog~4/1964~str. 48 Nie wiem .. Gdzie Jagienka[/][111]? Gdzie Sikorka[/][111]? Gdzie Sowa[/][111]? Gdzie Sęp[/][111]? .. W[66] ziemi[161]! .. W[66] czyjej[261] ziemi[161]? .. Ja nic[44] nie powiedziałem, szefie[171]. Ja nic[44] nie widziałem i nic[44] nie wiem. Melduję tylko posłusznie: nieszczęście[111]. Nie schodząc ze[62] stanowiska[121] ani na[64] sekundę. W[66] wozie. A von[+] Epp[/][111] doszedł do[62] zakrętu. Wyjął pistolet[141] z[62] kabury[121] podniósł lufę i wystrzelił. 134~J. Broszkiewicz~Przychodzę opowiedzieć~Dialog~4/1964~str. 51 Baczność[111]! Baczność[111]! Baczność[111]! .. Żołnierze[172]. Jesteśmy pierwszym[251] od[62] dwustu[32] lat pokoleniem, które[211] pójdzie do[62] powstania[121] i zwycięży dzięki[63] sile[131] ognia[121] wewnętrznego[221] oraz zabezpieczeniu[131] kwatery[121] głównej[221] aliantów[122] poprzez[64] zrzuty[142], przerzuty[142], desanty[142], naloty[142] i tak dalej, et[+] caetera. powstajemy, by[9] żyć[5]. żadne[211] padnij, chłopcy[172]. Powstań[5]! Powstań[5]! Powstań[5]! Która godzina? .. Szesnasta[211] pięćdziesiąt osiem .. Za[64] dwie[34] minuty[142]. 135~J. Broszkiewicz~Przychodzę opowiedzieć~Dialog~4/1964~str. 55 A może[8] go[44] jeszcze po[66] rękach całować? Ach, zejdź do[62] gondoli[121] .. Masz ludzi[142]? .. Mnie[44] czasem[8] interesuje inne[211] pytanie[111]: gdzie ona ich[44] ma? .. Albo jest dyktatura proletariatu, albo jej[42] nie[+] ma .. Nie[+] ma. Jest parlamentaryzm, demokracji, konstytucja, strategia i pusta ziemia .. Mam[5] czytać czy nie? .. Tak. I taktyka[111] .. Ja, niżej podpisany[211], urodziłem[501] się dziesiątego[221] czerwca tysiąc dziewięćset dziewiętnaście, [&] 136~J. Broszkiewicz~Przychodzę opowiedzieć~Dialog~4/1964~str. 59 Myślałem, że się nada[501]. On zastrzelił Szarego[/][141] .. Jesteś pewien[211]? .. Krasnoludki[112] są na[66] świecie. Ale to[41] pętak. Dwuznaczny[211] pętak. Myślałem, że ma wyobraźnię dowódcy[121], a on ma mentalność[141] podatnika[121] chociaż zastanówmy[501] się, miał[5] odwagę odmówić .. Towarzysz[111] jest zdania[121], że płacenie[111] podatków ubliża rewolucyjnej[231] godności[131] .. Szukałem was[42] .. Znaleźliście mnie[44] .. Zaginą Pasiaty[/][111] .. Coś[44] słyszałem .. Co[44] słyszeliście? Co[44]? Co[44]? Co[44]? 137~J. Broszkiewicz~Przychodzę opowiedzieć~Dialog~4/1964~str. 63 Początkowo nienawidziłam ciebie[42] w[64] sposób[141] śmiertelny[241]. Byliśmy. Rozkaz[111], panie[171] poruczniku[171]. Szef[111] zapomniał, że przed[65] Marią[/][151] byłam ja? .. Chyba szef, Janek[/][111], Janeczek[/][111], nie zapomniał. A potem[8]? Zdradziłeś swoich[242] przełożonych[142] i swoich[242] podwładnych[142], poszedłeś do[62] czerwonych[122], sam[211] taki[211] się stałeś[501] i kiedy mi[43] powiedzieli, że strzelano w[66] Bylicy[/][161] do[62] ciebie[42], wtedy żałowałam, że strzelał nie taki[211], którego[241] ty uczyłeś, bo umiałeś uczyć, Szefie[171]. 138~J. Broszkiewicz~Przychodzę opowiedzieć~Dialog~4/1964~str. 67 Dziękuję, szefie[171]. Pączki[112], parady[112], perspektywy[112], pralki[112], szefie[171], postaci[112] przyjaciele[112]. Rzeczy[112] cenne[212]. Ja jednak, szefie[171], wziąłem rachunek[141] do[62] rozliczenia[121]. I odpowiadam za[64] ten[241] rachunek[141]. Odpowiadam: jaka[211]? .. Mnie[43] ojczyzna kazała .. A ja musiałem decydować sam[211] .. Niwek[/][111] nie przyjechał, pojechałem na[64] jego[42] miejsce[141], tą[251] drugą[251] drogą[151], kamienistą[251], błotnistą[251], polską[251]. Niebezpieczną[251] a bolesną[251] .. Przy[66] cofaniu[161] zamka podczas[62] ładowania[121], sprężyna powrotna. 139~B. Drozdowski~Ballada polska~Dialog~5/1964~str. 5 Znasz tę starą[141], Karol[/][171]? .. Znam, porządna babina[111] .. Nie zaspie[5]? Coś[8] takie[212] ślipska[112] rozbiegane[212] .. A jednak boli .. Nigdy bym[8] nie powiedział[54], że byle patyk[111] może[5] człowieka[141] złamać. Kopnąłem w[64] jakiś[241] francowaty[241] sęk[141] czy co[41]? .. Niezłe[211] podpiwniczenie[111]. Można tu przeczekać jakiś[241] czas[141] .. To[9] skocz, powiedz chłopakom, że pasuje .. Faktycznie, sęk[111] nie sęk[111], a dziurka odpowiednia. 140~B. Drozdowski~Ballada polska~Dialog~5/1964~str. 7 Widziałem, jak[9] mu oczy[112] zachodziły bielmem. Pomyślałem sobie[43]: ty też, Karakon[/][171], możesz tak umierać. To[41] musi być przerażające[211], panowie[172], widzieć coraz mniej światła[121] i odchodzić w[64] głąb[141], gdzieś pewno w[64] głąb[11], czuć[5], jak[9] się[41] wrasta w[64] ziemię, patrzyłem na[64] niego[44] z[+] bliska, nie wiem, czy widział, jak[9] się śmiałem[501], ty skur[171]. ty tchórzu[171], mówiłem, zdychasz nareszcie, ale czy to[41] starczy[5], że zdychasz tylko raz[8]. 141~B. Drozdowski~Ballada polska~Dialog~5/1964~str. 9-10 Ja mam[5] jednak, racja, ten[241] katar[141], pierwszy[241] raz[141] w[66] życiu[161], nie czułem. I teraz małowiele[8] czuję, co[44] powiecie[5]. Ale ta wędzonka pachnie, co[41]? .. Jak[9] sam[211] koniec[111] wojny[121], oświadczam .. Kobiecie[131] należy[501] się najpierw .. Niezła rozdzielimy[501] się po[66] tych[262] kątach .. To[41] jak[8] tam[7] na[66] froncie, wasi, mili wy, daleko? .. Kamieniem dorzuci, mamusiu[171] niezły[211] bigos[111], całkiem niezły[211]. 142~B. Drozdowski~Ballada polska~Dialog~5/1964~str. 13 Poszli po[64] tego[241] doktora[141]. O[7] Jezus[/][171] ty mój[211]! .. Coście[8] się tak, babuniu[171], za[64] nos[141] chwyciła[531]? .. Księdza[141] by[8] tu przywieźć .. Babcia da spokój[141], jeszcze mi niepilno .. Czternasty[211]. Czternastyś[211] dziecko[171] moje[211] .. Bo ja mówię, że ci[43] pilno? .. Ale to[41] wygląda! No i jak[8], Groźny[/][171]? .. Moglibyśmy próbować .. Po[64] co[44]? .. Noga jak[9] bania i sina. 143~B. Drozdowski~Ballada polska~Dialog~5/1964~str. 16 Czy pani[111] się zamknie[501] wreszcie? .. Marta[/][171], przestań, to[41] jest[57] wzdęte[211], nie będzie nic[41] takiego[221] .. Nerka .. Spokojnie, Groźny[/][171], ropa wyjdzie, gorączka zejdzie .. Ropa wyjdzie, gorączka zejdzie, zajdzie słońce[111], rosa oczy[142] wyje .. Nikt tu nie będzie[56] wyć[51] .. Odwróć oczy[142], nie patrz .. Nasłuchujemy, jakby Groźny[/][111] miał porodzić, pardą[8]! .. A Wiesław[/][111] proponował im[43] wspólną[241] walkę. Widzieliście, jak[9] on na[64] nas[44] patrzał? 144~B. Drozdowski~Ballada polska~Dialog~5/1964~str. 19 Kilo[111] boczku[121]? Ty kpie[171] durny[211], a ty myślisz, że co[41]? Magik! Szlag[111] mnie[44] trafiał, jak[9] szłam koło[62] Zachęty[/][121], wozy[112] pełne[212] wszystkiego[42], rabują a rabują i do[62] hajmatu[121], mówię sobie[43], dawaj gnata[141], to[9] dam[5], a jak[9] dał i się dobiera[501] w[66] bramie[161], odbezpieczyłam i mówię: ty szwajnehund[11], handehoh albo pójdę i powiem twojemu komandatur[131], żeś opchnął[53] żelazo[141], won[7], mówię i tak dalej mówię, gały[142] na[64] mnie[44] wystawił, wytrzeźwiał i chodu[8]. 145~B. Drozdowski~Ballada polska~Dialog~5/1964~str. 21-22 Ta rana[111] długo po[66] zagojeniu[161] jeszcze będzie[56] palić[51] .. Jestem piłsudczykiem, strzelałem do[62] bolszewików[122] w[66] dwudziestym[261], jestem burżujem, zabijcie mnie[44], rozdepczcie, nie potraficie? .. No, no, skąd ta nagła skromność[111]? .. Przestańcie z[65] tym[45]! .. Chcesz jeszcze pić? .. Sądzisz pan[111], że w[66] tej[261] chwili[161] też tam[8], na[66] górze[161], trwa dyskusja polityczna? .. Nie udawaj pan[111] idioty[121] .. Towarzyszu[171] dowódco[71]! 146~B. Drozdowski~Ballada polska~Dialog~5/1964~str. 24 Nie mam[5] zamiaru pozostawać dalej w[66] waszej[261] niewoli[161], nie widzę ani podstaw[122], ani potrzeby[121]. Dostał surowicę, zoperowałem, będzie[56] żył[52]. Ten[211] pan[111] powiedział: tam[8] dobijają rannych[142], nie sądzi pan[111], panie[171] dowódco[171], że tam[8] jestem po[+] prostu potrzebniejszy[211]? .. Może[5] pan[111] iść. Ten[211] tam[8] na[66] górze[161], ten[211] wasz[211] starosta .. Niech się pan[111] nie martwi[551], nie będzie[56] do[62] pana[121] strzelał[52]. 147~B. Drozdowski~Ballada polska~Dialog~5/1964~str. 30 Przeczytaj, kiedy nas[42] tu już nie będzie .. @@Wszyscy odeszli, idą i aktory, na placu pustym , samotnym zostało dwadzieścia trupów.@@ Zwariowałeś? Dziadów[/][122] część[111] trzecia[211], ustęp[111] .. Na[64] rany[142] Chrystusa[/][121] Obywatelu[171] dowódco[171], to[41] już nie do[62] pojęcia[121]! .. Prawidłowo. Prawidłowy[211]. Idziemy? .. Dziadów[/][122] część[111] trzecia[211], powiadasz? .. Mówisz: idziecie .. Puść ich[44], Mamoń[/][171] .. Nie jest ci[43] zimno[8], Groźny[/][171]? Poczułam, jaki[211] tu wieje ziąb[111]. 148~T. Karpowicz~Dziwny pasażer~Dialog~6/1964~str. 5 Pan[111] z[62] prowincji[121]? .. I to[8] jakiej[221]! Z[62] Hajnówki[/][121]. Pan[111] wie, gdzie to[41] jest? .. Nie, nie bardzo. Jest tam[8] jeszcze tej[221] Polski[/][121] poza[65] Mokotowem[/][151] .. A wie pan[111], gdzie mamy[5] żubry[142]? .. No jasne[211]! W[66] Białowieskiej[/][161] .. No tak jak[9] w[66] Białowieskiej[/][161] ryknie żubr -- to[9] w[66] Hajnówce[/][161] słychać. Wyraźnie .. Niezła opera. No to[9] już pan[111] wie? 149~T. Karpowicz~Dziwny pasażer~Dialog~6/1964~str. 8 Potem[8] byłem w[66] lasach kieleckich[262] .. W[66] BCh[=]? .. Nie, w[66] AK[=]. Ale to[41] przecież już wszystko[41] jedno[41]. Zupełnie. Ho[7], ho[7]. Było gorąco[8]? .. Troszeczkę .. I tam[8] pan[111] trochę dostał? .. Tam[8]? Nie. Jakoś minęło. Dostałem tu, w[66] Warszawie[/][161]. I to[8] po[66] wojnie[161]. Kiedy już wszystko[41] było[57] skończone[211] .. Z[62] wierzchu[121] po[66] panu[161] nie widać. Wszystko[41] w[66] porządku[161]. 150~T. Karpowicz~Dziwny pasażer~Dialog~6/1964~str. 12 Cofniemy[501] się i na[+] lewo. Ale dziewczynę pan[111] pamięta? .. No tak. Stała[5] nad[65] panem, jak[9] pan leżał pod[65] tym[251] domem z[65] kolumnami .. Nie stała[5]. Klęczała. I mówiła. Zacząłem ją słyszeć. Chciała wołać pomocy[11]. Wtedy przypomniałem sobie[43], dlaczego tam[8] leżę. Nie, źle się wyraziłem[501] niezupełnie przypomniałem, dlaczego tam[8] leżę. To[211] określenie[111] jest też mylące[211]. Może[8] tak przypomniałem sobie[43] jakąś[241] cząstkę tego[42], co[44] musiałbym przypomnieć, abym wiedział wszystko, dlaczego tak leżę. [#] 151~T. Karpowicz~Dziwny pasażer~Dialog~6/1964~str. 16 Co[41] w[66] tym[46] dziwnego[221]? Mamy[5] WF[=] na[66] niezłym[261] poziomie .. Jak[8] pani[111] myśli[5], gdzie on jest teraz? .. Kto? .. Szofer .. Stoi w[66] hallu[161] .. Na[+] pewno? .. Na[+] pewno, słyszałam kroki[142] i przesunięcie[141] popielniczki[121] w[66] hallu[161] stoi duża metalowa popielniczka .. świetnie. Ja też o[44] słyszałem. Tylko chciałem się upewnić[501] .. Ciekawy[211] przypadek[111] .. Słucham? Ciekawy[211] przypadek[111] -- tak dobrego[221] słuchu[121]. Co[41] dalej, dziadku[171]? 152~T. Karpowicz~Dziwny pasażer~Dialog~6/1964~str. 18 I pan[111] .. Ja? Dobrze mi[43] tak jest. Cześć[111] .. O[7] panowie[112] już odchodzą no popatrzcie jak[9] prędko jak[9] to[8] ludzie[112] prędko załatwiają a jak[9] do[6] Miecia[/][121] przyjdą znajomi[112] to[9] mówię panom tak długo rozmawiają że Polskę[/][141] całą[241] przegadać można a panowie[112] tak raz[+] dwa z[65] krewniaczką pogadali doprawdy teraz ludzie[112] coraz mniej mają czasu bo tak za[65] tymi interesami zalatani i już[8] [?] nie widzą tylko latają jak[9] ptaszki[112]. 153~T. Karpowicz~Dziwny pasażer~Dialog~6/1964~str. 21 Do[+] dziś nie wiem: była[5] czy nie była[5] .. Słowo[141] daję, kręćka[141] można dostać! .. Cierpliwości[121] panie[171] Piotrze[/][171], cierpliwości[121]. Wszystko[41] się wyjaśni[501]. Poprosiłem fotografa[141] o[64] błyskawiczne[241] wywołanie[141] kliszy[121]. Wywołał. Ciekawość[111] tego[42], jaki[211] jest wynik[111] zdjęci[121], była[5] większa od[62] lęku[121] przed[65] Piotrem[/][151] -- Nie-Piotrem[/][151]. Co[41] za[8] sprzeczności[112]? Fotograf pokazał nam kliszę. Piotr[/][111] siedział uśmiechnięty[211], wyraźny[211], a dookoła[62] niego[42] widoczne[212] były[5] tylko dwie[31] smugi[112] cienia[121]. 154~T. Karpowicz~Dziwny pasażer~Dialog~6/1964~str. 25 Weźmiemy go[44] w[66] myśli[161], w[66] wyobraźni[161], w[66] sercu[161]. Wtedy, po[66] ślubie, zostawiłem ją na[66] progu[161] kościoła i uciekłem .. Przed[65] Piotrem -- Nie-Piotrem[/]? .. Tak. Stał przy[66] wyjściu[161] i uśmiechał[501] się, musieliśmy go[44] minąć. Prawą[251] stroną, obok[62] rozwalonej[221] bramy[121]. Musiałbym się przecisnąć[501] między[65] nim[45] a filarami i wleźć drugą[251], prawą[251] połową ciała[121] za[64] rozwalony[241] filar[141]. Rozumiesz? 155~T. Karpowicz~Dziwny pasażer~Dialog~6/1964~str. 27 Co[41]? Warszawski[211] szofer nie ma wyobraźni[121]? Ma. Właśnie wyobraziłem sobie[43], jak[9] pan zwiewał przed[65] Piotrem[/] -- Nie-Piotrem[/][151] i skoczyłem. Dobre[211], co[41]? .. Dobre[211]? .. To[9] co[41], teraz pewno na[64] cmentarz[141]? Na[64] to[241] miejsce[141] ostatnie[241]? .. Na[64] cmentarz[141] -- tak. Ale nie na[64] ostatnie[241] miejsce[141] .. Co[41]? Może[5] gdzieś człowiek dalej zajechać niż[9] na[64] cmentarz[141]? .. Jak[9] dobrze mu się jedzie[501] -- to[9] może[5] .. [&] 156~T. Karpowicz~Dziwny pasażer~Dialog~6/1964~str. 31 Mam[5] w[66] dupie[161] pana[121] złote[142]. Wywalaj pan[111]! Z[+] lewa na[+] prawo .. Panie[171] Piotrze[/][171], niech pan[111] nie zrobi[55] czegoś[42] okropnego[221], co[41] mnie[44] przestraszy. Jestem taki[211] bliski[211] celu[121]. Jeszcze tylko Falencin[/][111], może[8] jeszcze Rembertów[/][111]. Najwyżej Młociny[/][112] .. Nie mogę. Nie mam[5] sił. Nie mogę prowadzić wozu. Ręce[112] mi[43] się trzęsą[501] .. Byłem kiedyś szoferem. Moje[211] ramię[111] odzyskało jakby siłę. 157~J. Wasylkowski~Upalny dzień~Dialog~6/1964~str. 35 Szkoda[5]. Z[65] przyjemnością bym[8] się wykąpał[541]. Umiesz pływać? .. Byłem najlepszym[251] pływakiem w[66] powiecie[161]. Brałem udział[141] w[66] mistrzostwach województwa[121] .. Patrzcie, patrzcie. Ja się nigdy nie mogłem nauczyć[501] pływać. Moja stara[111] twierdzi, że mam[5] zbyt[8] ciężki[241] tyłek[141] i dlatego lecę od[+] razu na[64] dno[141]. He he he. Moja stara[111] to[8] miała zagrana[142], niech ją. O[7], co[41] za[8] gorąc[111]! 158~J. Wasylkowski~Upalny dzień~Dialog~6/1964~str. 37 Pójdziemy? .. Śpieszy[501] ci[43] się? .. Nigdy nie lubiłem czekać. Tym[9] bardziej teraz .. Kto wie, czy z[62] nas[42] dwóch[32], ty nie jesteś w[66] lepszym[261] położeniu[161] .. Upał[111] ci[43] padł na mózg[141]? .. Posłuchaj! Ty już wiesz. Już masz pewność[141]. Za[64] godzinę, dwie[34] umrzesz. Nie będziesz[56] się już martwił[521] o[64] najbliższych[142], nie będziesz[56] wyczekiwał[52] każdego[221] listu, nie dostaniesz kartki[121] z[65] urzędowym[251] nadrukiem, na[66] której[261] ładnie wypisano ,,z głębokim bólem zawiadamiamy, że żona pana, syn, albo córka zginęli podczas barbarzyńskiego bombardowania dokonanego przez wrogie lotnictwo''. [#] 159~T. Karpowicz~Upalny dzień~Dialog~6/1964~str. 40-41 Idziesz czy nie? .. Urodziłem[501] się po[66] tamtej[261] stronie[161] gór. Tam[8] jest mój[211] kraj[111], moi przyjaciele, moi najbliżsi[112]. Człowiek nie wybiera ojczyzny[121], jak[9] nie wybiera rodziców[122]. Równie[8] dobrze mógłbyś ty przystąpić do[62] nas[42]. Prędzej czy później ukatrupimy wszystkich[242], którzy będą[56] nam stać[51] na[66] zawadzie[161], kamień[111] na[66] kamieniu[161] nie pozostanie[5] na[66] tej[261] ziemi[161], nasze[212] fabryki[112] potrzebują rąk do[62] pracy[121], zamienimy ich[44] w[64] naród[141] niewolników[122], parobków[122]. 160~T. Łubieński~Stare byki~Dialog~7/1964~str. 65 Ja w[+] ogóle nic[44] nie wiem o[66] tobie[46]? .. Zejdź ze[62] mnie[42] .. Tadziu[/][171]! , No jak[9] ty możesz w[64] ten[241] sposób[141]. Na[64] swojego[241] kolegę, Tadziu[/][171]. Przecież jesteśmy kolegami, urzędnikami. Pomagajmy sobie[43]. Ja tobie[43], ty mnie[43]. Trzymajmy[501] się razem[8]. I uspokój[501] się, Tadziu[/][171]. I nie udawaj .. Władziu[/][171], ja wcale nie udaję, Władziu[/][171]. 161~T. Łubieński~Stare byki~Dialog~7/1964~str. 69 Obliczaj, przeliczaj, pilnuj, bo zabiorą! Rozpychaj[501] się, podglądaj, podsłuchuj, bo wygryzą! Uważaj, uważaj .. Ja uważam .. Co[41] z[62] tego[42]? Co[41] dalej? Sam[211] się gryziesz[501], sam[211] się dusisz[501], nie będziesz szczęśliwy[211] nigdy, sam[211] wiesz, sam[211] mi[43] tu przed[65] chwilą jęczałeś, po[64] co[44], na[64] co[44] głupi[211] jesteś .. Nie będę twoją[251] ofiarą. Ani sługą. Ani kolegą. Za[64] kieliszek[141] wódki[121]. 162~M.Z. Bordowicz~Krzyżówka~Dialog~7/1964~str. 71 Od[62] niej[42] te[212] papierosy[112]. Siedziałem z[65] nią[45] i gadałem, i uśmiechałem[501] się do[62] tamtego[221]. A najchętniej plułbym, pluł[54], aż bym[8] wszystko[44] zapluł[54]. Tę jego[42] śliczną[241], dokładnie ogoloną[241] mordę, tę ,,najlonową[241]'', biel[141] kołnierzyka, ale gadałem z[65] nią[45] i temu[231] facetowi[131] patrzyłem w[64] oczy[142], i nawet byłem miły[211] .. Ona tu była[5] wtedy w[64] święta[142]? 163~M.Z. Bordowicz~Krzyżówka~Dialog~7/1964~str. 73 Nie obchodzi cię, co[41]? Dla[62] ciebie[4] to[41] jest brzęczenie[111], brzdąkanie[111]. Męczy cię, co[41]? .. Zamordowałbyś Bacha[/][141], Mozarta[/][141], Bethovena[/][141], zamordowałbyś. Męczą cię. Tacy[212] jesteście, tacy[212], nie inni[212]. Jesteś taki[211], Blacha[/][171], jesteś taki[211] i nie zmienisz[501] się .. Mógłbyś skończyć? Mam[5] jutro[8] kolokwium[141] .. No to[9] ryj[55]! .. Ty, Bogdan[/][171], przestańmy się kłócić[501]. Nic[44] o[66] mnie[46] nie wiesz. 164~M.Z. Bordowicz~Krzyżówka~Dialog~7/1964~str. 77 Do[62] czego[42] zmierzasz? .. Nie jesteś sprawiedliwy[211], Blacha[/][171]. Ten[211] chłopak być może[5] spróbował siebie[44] oskarżać, kiedy leciał ten[211] piękny[211], ciężki[211] ,,Fordziak[111]'', i on. Postawię ci[43] parawan[141]. Idź spać. Nie będziesz[56] czuł[52] światła[121] .. Rzuć te[242] krzyżówki[142]. Niczego[42] ci[43] nie rozwiąż .. Krzyżówka to[41] jest krzyżówka .. Nie musi niczego[42] rozwiązywać, prawda? 165~S. Grochowiak~Chłopcy~Dialog~8/1964~str. 6 Głupi[211], powiedział. Kogoś[44] miał[5] na[66] myśli[161] .. Ja głupi[211]? Ejże[7], Kalmita[/][171], miej litość[141] nad[65] sobą. Tak jest zawsze, kiedy staremu[131] zachciewa[501] się żeniaczki[121] z[65] młódką. ile[34] ona ma lat, ta twoja Narcyza[/][111]? .. Pięćdziesiątki[12] doszła[5] .. Wydarzyło[501] się przed[65] wojną. Przed[65] tą[251] drugą[251], bo wtedy już były[5] takie[112] tingel-tangle[112]. Kalmita[/][111] podpił sobie [?] i skoczył do[62] rewietki[121]. 166~S. Grochowiak~Chłopcy~Dialog~8/1964~str. 9 Panowie[172], trzeba się rozebrać[501] do[62] kalesonów. Tak jak[9] ostatnio, na[66] moich[262] imieninach. Wtedy nie wejdą .. Ja? Do[62] kalesonów? Z[62] powodu kilku[42] mniszek[122]? .. Kręcą[501] się. Ostatnio siedziałeś w[66] gaciach .. No i co[41] z[62] tego[42]? Żadna mniszka[111] mnie[42] nie rozbierze do[62] kalesonów! To[8] by[8] się dopiero proboszcz ucieszył[541]. Moglibyśmy skorzystać z[62] uprzejmości[121] hrabiny[121] de[+] Profundis[/][121]. 167~S. Grochowiak~Chłopcy~Dialog~8/1964~str. 12 Mogłaby być twoją[251] wnuczką .. Rencista Pożarski[/][111] pożegna[501] się ze[65] swoimi spacerkami po[66] mieście. Pan[111] powinien być większym[251] domatorem, panie[171] Pożarski[/][171]. Myślę, że co[+] [?] przez[64] tydzień[141] nie będzie[56] się pan[111] oddalał[52] z[62] zakładu .. Bo siostra się mści[51]! .. Ja? Pan[111] wybaczy, ale nie zrozumiałam pana[121]. Ja się mszczę[501]? A niby za[64] co[44]? .. Wielka rzecz[111]. Pewnie, że siostra się mści[501]. 168~S. Grochowiak~Chłopcy~Dialog~8/1964~str. 15 Nie powinnaś go[42] tak nazywać. Jest nieszczęśliwy[211] .. Zgorszył cały[241] zakład[141]. Podobno podszczypywał Wiktorynę[/][141]? Nie wiem. Jego[42] sprawa .. Wychodzi na[64] rynek[141] albo na[64] skwerek[141], zwabia cukierkami małe[242] dziewczynki[142] i szepce im[43] do[62] ucha[121] sprośności[142] .. Ohoho[7]! .. Józefku[/][171]! .. Tak? .. Chodź tu, milutki[211], zapniesz mi[43] ekler[141]? Łaskoczesz mnie[44]! Przepraszam .. Ależ nie gniewam[501] się, dzieciaczku[171], łaskotałeś mnie[44] tak[+] samo, kiedy po[64] raz[141] pierwszy[241] wyprawialiśmy[501] się na[64] bal[141]. 169~S. Grochowiak~Chłopcy~Dialog~8/1964~str. 18 Kiedy dzisiaj patrzę na[64] Józefka[/][141], często nachodzi mnie[44] coś[41] w[66] rodzaju[161] zadumy[121] filozoficznej[221]. Może[8] używam niewłaściwych[222] określeń, Profesorze[171], ale nie jestem intelektualistką, proszę mnie[44] poprawiać myślę jednak, że to[41] ma coś[44] wspólnego[221] z[65] filozofią. Otóż poznałam pana[141] Józefa[/][141] Kalmitę[/][141] jako[64] człowieka[141] pełnego[241] werwy[121], donżuana[141], być może[5] -- nawet trochę lekkoducha[141]. Ubóstwiał otwieranie[141] szampana[121] robił to[44] za[65] pomocą nieznacznego[221] gestu palców i nawet w najdrobniejszym geście potrafił być tak młodzieńczy, tak silny, że w końcu uwierzyłem iż dla niego jednego zatrzymał się czas. [#] 170~S. Grochowiak~Chłopcy~Dialog~8/1964~str. 21 Miały ją na[+] wczoraj, gdyby siostra jej[42] tak surowo nie cenzurowała .. Zdjęłam tylko wspomnienie[141] o[66] panu[161] Kalmicie[/][161] to[41] było wprost nieprzyzwoite[211]: zaledwie jedno[211] zdanie[111] o[66] pani[161] Narcyzie[/][161], a i ono bardzo dwuznaczne[211]. Proszę się nie martwić[501], siostro[171]. Uwypukliłem Narcyzę[/][141] .. Cieszę[501] się, że jest pan[111] rozsądny[211]. Czy dostatecznie pan[111] podkreślił, ile[8] jej[43] zawdzięczamy? .. Napisałem o[66] telewizorze .. Bardzo dobrze. Panie[171] profesorze[171]! 171~S. Grochowiak~Chłopcy~Dialog~8/1964~str. 23 Morzyła głodem! .. Na[64] śniadanie[141] jadłem rogaliki[142] z[65] masłem i piłem kawę ze[65] śmietaną, potem[8] drugie[211] śniadanie[111], trzydaniowy[211] obiad[111] .. Zdradzała cię! .. O[7], to[41] już przeminęło z[65] wiatrem. Po[66] skończonym[261] spektaklu[161] brała taksówkę, żeby czym[+] prędzej być w[66] domu[161], leczyć moją[241] bezsenność[141] najbardziej tkliwymi wspomnieniami .. Przeraziło cię jej[42] gadulstwo[111]! .. Ona potrafi mówić, kiedy chce. Jest naprawdę znakomitą[251] aktorką .. Czy panowie nie rozumiecie, że pan Kalmita[/] ironizuje?! [#] 172~M. Domański~Ktoś nowy~Dialog~8/1964~str. 25 Jest dyrektor Kukuła[/][111]? .. Jeszcze nie .. No jak[8] to[41]? Dyscyplina .. A czegoście[42] chcieli[53], Zawadko[/][171]? .. Tam[8] czekają, co[41] ma być z[65] tym[251] pasem, będzie nowy[211] czy nie będzie? .. Dyrektor sam[211] zadecyduje .. A kiedy? .. Jak[9] przyjdzie .. A kiedy przyjdzie? Bo klasie[131] robotniczej[231] się nudzi[501] .. Gdzie jest Kukuła[/][111]? .. Pewnie jeszcze śpi .. Co[41] to[41] ma być? Pełna automatyzacja obróbki[121] oporników? 173~M. Domański~Ktoś nowy~Dialog~8/1964~str. 27 Gdzie jest mechanik? .. Na[66] fabryce[161], ja mu oddam te[242] kluczyki[142], pani[111] pozwoli .. Chwileczkę! Jaki[211] samochód[111]? .. Pana[121] nie było, przedwczoraj Kukuła[/][111] przyjechał własnym[251] wartburgiem[151] .. Na[64] raty[142]? .. Pan[111] dyrektor Kukuła[/][111] dostał nagrodę za[64] tamten[241] wynalazek[141] dla[62] hutnictwa[121] .. No jeszcze inne[242] patenty[142] się[41] ma także .. Patenty[112], nagrody[112], wartburgi[112]? To[41] są jego[42] osobiste[212] sprawy[112], nie powinien tego[42] włączać do[62] ,,koncertu życzeń''. 174~M. Domański~Ktoś nowy~Dialog~8/1964~str. 31 Już mnie[42] tu nic[41] nie dziwi, ale mam[5] zupełnie poszarpane[242] nerwy[142]. Swój[241] gabinet[141] oddał na[64] laboratorium[141], a z[62] sekretariatu zrobił poligon[141] i jarmark[141]. To[41] bardzo po[+] obywatelsku zrzec[501] się gabinetu, ale inni też mają prawo[141] do[62] spokoju[121]. Każdego[221] dnia siada na[66] tym[261] stołku jak[9] na[66] głowicy[161] atomowej[261]. Pu[7].Pu[7]. Bach[7]! Bach[7]! Urzędowanie[111]! I niech pani[111] popatrzy[55]: biurko[111] dyrektora[121] fabryki[121]. Szkolna ławeczka. Płakać się chce[501]. Tak, je. Ach, słuchaj, co się u nas dzieje! [#] 175~M. Domański~Ktoś nowy~Dialog~8/1964~str. 33 Bo ja jestem kochanką Kukuły[/][121]. Idź, upij[501] się, poderwij inną[241] dziewczynę, tylko przestań go[44] tak nienawidzieć! .. Dziwka. Dlaczego to[44] zrobiłaś? .. Bo ćma leci do[62] światła[121] .. Siedziałem w[66] tej[261] dziurze[161] tylko dla[62] ciebie[42] .. Przestań nareszcie kłamać! Znalazłeś tu najlepszą[241] posadę, na[64] jaką[241] cię było stać, a gdy przyszedł ktoś lepszy[211] i zranił twoje[242] ambicje[142] i jeszcze zabrał ci[43] dziewczynę. 176~M. Domański~Dialog~8/1964~str. 36 Gdyby mojego[241] ojca[141] wyrzucił, to[9] ja bym[8]. Jak[8] to[41]? Ona z[65] Kukułą[/][151]?? .. Tak. Zamiast wyjść[5] za[64] mąż[141] za[64] Teklińskiego[/][141] .. Nieprawda! .. Sama widziałam. Tu! .. Co[44] pani[111] widziała? .. Wszystko[44] .. Cholera[7]! .. Cholera[7] jasna! .. A mówiłam: ,,nie dawaj, dopóki się z[65] tobą nie ożeni[501]''. Nie! .. Ona musiała się sprowadzić[501] do[62] niego[42]! .. Ale Kukuła[/][111] powiedział, żeby się zapytać[501] za[64] tydzień[141], czy ma drugą[241]. 177~M. Domański~Ktoś nowy~Dialog~8/1964~str. 41 Robisz to[44] z[65] taką[251] pasją jak[9] kura, która chce znieść jajko[141]. Uważaj. Ja się nie nadaję[501] na[64] ojca[141] .. Ale ja mam[5] instynkty[142] macierzyńskie[242]. Lubię takie[242] duże[242], rozkapryszone[242], biedne[242], nerwowe[242], przepracowane[242] bachory[142] .. Do[62] kochania[121] też się nie nadaję[501] .. Owszem. Jak[9] jesteś wyspany[211], najedzony[211], zabawiony[211], jak[9] ci[43] wszystko[41] idzie dobrze w[66] fabryce[161], jak[9] ci[43] pomysły[112] wyskakują z[62] głowy[121] bez[62] porodu kleszczowego[221]. 178~M. Domański~Ktoś nowy~Dialog~8/1964~str. 47 Nagle, ale szczerze. I życzliwie .. A może[8] nie brak[5] mi[43] tej[221] umiejętności[121], tylko zachodzi nieporozumienie[111] językowe[211]. Bo dla[62] niektórych[222] umiejętność[111] współżycia[121] z[65] ludźmi to[41] znaczy zamykać oczy[142] na[64] nieudolność[141], lenistwo[141], brak[141] inicjatywy[121], przygarniać lizusów[142], dawać przywileje[142] partyjnym[152], bać[501] się wysokoprotegowanych[122], a kopać małych[142] -- to[41] znaczy wchodzić do[62] miejscowych[222] sitw, dawać swoim[232] prace[142] zlecone[242]. 179~J. Abramow~Anioł na dworcu~Dialog~9/1964~str. 6 Ideowiec. Gdyby chciał strzeliłby w[64] górę raz[+] dwa. życiorys[141] ma nie do[62] zdarcia[121]. Każdemu życzę. Z[65] pierwszą[251] armią szedł, Berlin[/][141] zaliczył. śpi, nie słyszy. Z[65] obecnymi ministrami zupę fasował z[62] jednego[221] kotła. Po[66] imieniu[161] są. Każdą[241] sprawę ,,na[64] ty'' może[5] załatwić .. Na[64] ty? .. To[41] taki[211] on? .. A jak[8]? .. Może[8] mnie[43] by[8] co[44] pomógł[54] .. Zależy. 180~J. Abramow~Anioł na dworcu~Dialog~9/1964~str. 9 Sprawiedliwości[121] szukam .. Tu jest dworzec[111], nie sąd[111] .. Czy jest takie[211] prawo[111], żeby na[64] spokojnych[242] ludzi[142] w[66] nocy[161] napad[141] czynić? .. Za[64] co[44] radio[141] biorą? Za[64] który[241] rok[141]? Bo zaczęli radio[141] ze[62] stolika ściągać .. Nikt wam radia[121] nie zabiera, człowieku[171]! Chyba kopnięty[211], co[41]? .. Ja do[62] tego[42] nic[44] nie mam[5] .. Musi jakaś pomyłka, ludzie[172]? .. Przecie mój[211] wszystko[44] popłacił. 181~J. Abramow~Anioł na dworcu~Dialog~9/1964~str. 12 Za[64] czas[141] jakiś[241] na[64] posterunek[141] wszedł kierownik od[62] finansów -- Sobolak[/][111]. Cześć[111], Edziu[/][171] -- powiedział. Zaczęli ze[65] śledczym[151] o[66] pogodzie[161] rozmawiać -- a ja wciąż stałem na[+] pół nieżywy[211] .. Tak powiedział?! Cześć[111] Edziu[/][171]? Dalej już wiem. Możecie nie mówić. Kochany[211]! Widzę, Edzik[/][171], że twardo ryjesz w[66] bumadze[161], a ja na[64] taki[241] gorąc[141] wysiadam, kłopot[111] z[65] powietrzem. 182~J. Abramow~Anioł na dworcu~Dialog~9/1964~str. 16 Szkoda gadać, proszę pana[121]! Przedwojenny[211] dźwięk[111]! Ręczna robota, bez[62] fuchy[121], surowiec[111] pierwsza klasa, na[+] lewo mi[43] kombinowali! Gdzie panu[131] dzisiaj zrobią taki[241] buczek[141]? .. No i co[41]? .. A nic[41]. Rąbnęli sto[34] tysięcy[122] domiar[141] -- tylko mi[43] prycza[111] została. Ogołocili ze[62] wszystkiego[42], na[66] dworcu[161] wylądowałem. Zadusili człowieka[141]. żona ode[62] mnie[42] odeszła .. Ożeni[501] się pan[111] drugi[241] raz[141] .. [&] 183~J. Abramow~Anioł na dworcu~Dialog~9/1964~str. 19 Nie szkodzi. Ale ja was[44] znam. Więc to[41] wy jesteście Sobolak[/][111]? Boże[171] złoty[211], kto by[8] pomyślał[54]? No jasne[211]! Władek[/][111] Sobolak[/][111] ze[62] Strzelec[/][122]. Ten[211] sam[21]. Nic[8] się nie zmieniłeś[501], chłopie[171]. Nic[8] a nic[8] .. Jak[8] to[41]? Znacie mnie[44]? .. Pytanie[111] .. Skąd? .. Z[62] fotografii[122]. Z[62] raportów, wyciągów, meldunków. Cała sprawozdawczość[111] do[62] kogo[42] idzie? .. Jak[8] myślicie? 184~J. Abramow~Anioł na dworcu~Dialog~9/1964~str. 21 Podobna do[62] Stasi[/][121], tyle[+] -- że ociupinę[8] ładniejsza .. Ładniejsza? .. Możliwe[211]. Niestety, nie znam Stasi[/][121]. Co[41] to[41] za[8] stacja? Oleśnica[/][111]. Minuta postoju[121] .. Od[+] dawna podejrzewałem Rosłonia[/][141], że robi interesy[142] na[66] dostawach. Odkąd jednak kierownik skupu -- Bolek[/][111] Domagała[/][111] -- został oficjalnym[251] narzeczonym[151] Stasi[/][121] -- Rosłoń[/][111] poczuł[501] się tak pewnie, że jawnie przechwalał[501] się przed[65] ludźmi, jak[8] on to[8] nabiera głupich[242] urzędników[142]. 185~J. Abramow~Anioł na dworcu~Dialog~9/1964~str. 24 Tak jest! Dusza człowiek. Globtrotter[111]. Sam[211] urok[111]. Bożyszcze[111] kobiet. Kolega z[62] ministerstwa[121]. Razem[8] pracujemy. Pardon[8], madame[171]. Zapomniałem się przedstawić[501]. Doktór Feliks[/][111] Pakulski[/][111]. Radca prawny[211] MSZ[=] przed[65] wojną, pani[111] oczywiście nie może[5] tego[42] pamiętać, była[5] w[66] Warszawie[/][161] znana firma ,,Bracia[/][112] Pakulscy[/][112]: takie[212] sanacyjne[212] ,,Delikatesy[/][112]''. ???Sklepy[112] na[66] Brackiej[/][161], Marszałkowskiej[/][161]. Otóż ja właśnie wywodzę[501] się z[62] tych[222] braci[122]. Młodszy[211] brat Pakulski[/][111] -- to[41] mój[211] ojciec[111]. 186~J. Abramow~Anioł na dworcu~Dialog~9/1964~str. 27 Przecież go[42] nie znam? .. Pokażę go[44] wam. Niedawno przestraszył go[44] jeden[211] z[62] Warszawy[/][121]. Na[66] dworcu, w[66] poczekalni[161]. Podobno inspektor. Rosłoń[/][111] opowiadał, że go[44] obrabował, a córkę chciał zgwałcić .. Od[+] razu zgwałcić? .. Ci[212] chłopi to[41] przesadni[212] .. Potem[8] wmawiał ludziom, że to[41] ja nasłałem tego[241] inspektora[141]. Wszędzie go[44] szuka. Składa meldunki[142] na[66] milicji[161], złożył list[141] gończy[241], ciągle coś[44] wozi do[62] Zielonej[/][221] Góry[/][121]! 187~T. Różewicz~Wyszedł z domu~Dialog~10/1964~str. 12 Papa[111] jeszcze nie wrócił? .. Nie .. Może[8] mu coś[41] wypadło .. Ja. Nie wiem .. Ręczę ci[43], że coś[41] mu wypadło .. Nie wiem. Po[+] prostu się boję[501] .. Czy coś[41] się stało[501]? .. Ojciec wyszedł i przepadł .. Jak[8] to[8] przepadł? .. Nie wiem, po[+] prostu go[42] nie[+] ma .. Tatuś zawsze wracał .. Ty ostatnia z[65] nim[45] rozmawiałaś jmm rano[8] nic[44] specjalnego[211] nie zauważyłam. 188~T. Różewicz~Wyszedł z domu~Dialog~10/1964~str. 13 Niech mnie[44] bóg broni[55] .. Nie będę[56] przed[65] panem ukrywała[52], że nasze[211] pożycie[111]. Tak. Nie. Tak. Nie wrócił. To[41] jego[42] matka. Nie wiem, co[41] dalej. Tak, wiem, że ty jesteś matką, nie, nie masz prawa[121] tak mówić. Przepraszam, chciałam się spytać[501] o[64] drobiazg[141], czy nie pamiętasz, jaką[241] Henryk[/][111] miał[5] oprawę. Czego[42]? .. Okularów. Tak, nie nosił okularów. Będę[56] dzwoniła[52] czekamy. O[66] czym[46] to[8] ja chciałam .. Proszę się nie męczyć .. Pan mi zadał ważne pytanie. [#] 189~T. Różewicz~Wyszedł z domu~Dialog~10/1964~str. 15 Więc tutaj kapuś[111] leży? .. Tatuś .. Kapuś[111], który był tatusiem? .. Mylisz[501] się, panie[171] .. Więc tu tatuś leży, który był kapusiem. U[62] licha[121]. Jeśli leży, to[9] czego[42] szukacie w[66] tej[261] zmarzniętej[261] ziemi[161]? Niech spoczywa[55] w[66] Panu[/][161] .. A światłość[111] wiekuista. Ale w[66] jakim[261] Panu[/][161]? To[41] był ateista .. Jest nakaz[111] od[62] cesarza[121], trzeba kopać, panie[171]. Trzeba mu pomóc, bo nie zmartwychwstanie[5] .. Trzeba szukać. 190~T. Różewicz~Wyszedł z domu~Dialog~10/1964~str. 18 Proszę się uspokoić[501], niebezpieczeństwo[111] minęło. Mąż[111] w[66] czasie spaceru potknął[501] się na[66] skórce[161] banana[121], a raczej pośliznął[501] się i upadł. Upadając uderzył podstawą czaszki[121] w[64] głowę pomnika, odniósł również zadrapania[142] na[66] twarzy[161]. Poza[65] skaleczeniami skóry[121] upadek[111] wywołał szok[141]. Lekarz .. Ośrodki[112] mowy[121] w[66] mózgu[161] nie zostały[57] zniszczone[212], jedynie zablokowane[212]. Lekarz dyżurny[211] stwierdził, że szok[111] minie[5] i chory[111] odzyska w[66] ciągu[161] czterdziestu[32] ośmiu[32] godzin mowę. 191~T. Różewicz~Wyszedł z domu~Dialog~10/1964~str. 21 On nie jest szczęśliwy[211]. A jeśli jest, to[9] musimy mu natychmiast uświadomić tragiczną[241] sytuację, w[66] jakiej[261] się znajduje[501]. Zrozum, żeon nie może[5] być szczęśliwy[211]. Przecież to[41] jest dorosły[211] człowiek, a nie jakiś[211] matołek czy poeta. Przecież on ma na[+] jutro przygotować referat[141], od[62] którego[221] zależy jego[42] kariera. Wszystko[41] zależy od[62] tego[221] referatu. Całe[211] nasze[211] przyszłe[211] życie[111], czy ty nie rozumiesz? Chodzi o[64] to[44], aby[9] doszedł do[62] poznania[121] prawidłowej[221] więzi[121] zjawisk. 192~T. Różewicz~Wyszedł z domu~Dialog~10/1964~str. 25 Czy można? .. Dzień[111] dobry[211], piękna[211] panienko[171] .. Czy zrobiłeś, tatusiu[171], jakieś[242] postępy[142]? .. Zrozumiał, że jego[42] miejsce[111] jest w[66] komórce[161], to[41] znaczy w[66] rodzinie[161], która jest komórką, że może[5] wysoko latać, ale z[65] całą[251] rodziną .. Jesteś przemęczona .. Henryku[/][171]! Zaczynamy. Ja będę[56] wymieniała[52] nazwy[142] poszczególnych[222] części[122] ciała[121], a ty będziesz[56] powtarzał[52], przy[66] każdej[261] nazwie[161] będę[56] dotykała[52] swoją[251] ręką odpowiedniej[221] części[121] mojego[221] ciała[121] lub twojego, a ty będziesz robił to samo. [#] 193~T. Różewicz~Wyszedł z domu~Dialog~10/1964~str. 29 Pragnę wam zostawić jakieś[242] wskazania[142]. Swoją[251] drogą[151], nikt nie ma w[66] tych[262] sprawach doświadczenia[121]. Dziad wasz wpadł do[62] studni[121] po[63] pijanemu i nie miał[5] czasu na[64] spisanie[141] testamentu, nie zdążył mi[43] przekazać nic[44] ze[62] swego[22] wielkiego[221] doświadczenia[121], ja jestem w[66] szczęśliwszym[261] położeniu[161] i chcę wam to[44] przekazać, czego[42] nie zdążył mnie[43] przekazać wasz[211] dziadek .. Przekazuj nam tatusiu .. Gizelo! Bądź cierpliwa. Ty, Benku, bądź zawsze mężczyzną do końca życia, [&] [#] 194~T. Różewicz~Wyszedł z domu~Dialog~10/1964~str. 31 Zapomniałaś, mamo[171], że tatuś[111] przenosił nade[64] wszystko[44] zupę ogórkową[241] .. Mylisz[501] się, dziecko[171], znam ojca[141] nie od[+] dzisiaj. Zawsze przepadał za[65] zupą pomidorową[251]. Pamiętam, kiedy się starał[501] o[64] moją[241] rękę, moja matka zawsze mówiła ,,Henryku[/][171], dzisiaj twoja ulubiona zupa'', śmiała[501] się przy[66] tym[46], że się ,,kawaler na[64] tę zupę złapie[501]'' i złapał[501] się .. Och! Mamusiu, jakie to były prymitywne czasy. Komu by teraz przyszło do głowy mężczyznę lub chłopca łapać na zupę i to do tego pomidorową. [#] 195~T. Różewicz~Wyszedł z domu~Dialog~10/1964~str. 32 Zrozum, gąsko[171], że wiek[111] pary[121] istniał już w[66] raju[161]. ,,Monsieur[111]'' zapomniał o[66] takich[262] drobiazgach jak[9] sztuczne[212] nawozy[112], ciężki[211] przemysł[111], elektryfikacja, opieka społeczna, skrócony[211] czas[111] pracy[121], chemia .. Francuzi są bardzo mili i chcieliby załatwić wszystko[44] w[66] łóżku[161] albo koło[62] łóżka[121], to[41] ich[42] zaleta narodowa, u[62] nich[42], i polityka[111], i sztuka, i cała literatura dzieje[501] się w[66] łóżku[161] albo pod[65] łóżkiem .. Proszę natychmiast odejść od stołu. [#] 196~L. Pasternak~Album~Dialog~1/1965~str. 5 Ależ tego[42] nam trzeba! To[41] jest właśnie materiał[111]. A niech was[44] Pan[111] Bóg broni[55]! Chcecie mnie[44] z[65] kretesem ośmieszyć? Jeszcze sobie[43] ktoś przypomni, żem za[+] stary[211] .. Eee[7], kochany[211] dyrektor stanowczo przesadza .. Tak, ta, bracie[171]. Teraz, bratku[171], modernizacja, wykonaj plan[141], przynoś zysk[141] i wsio. Reszta nikogo nic[8] nie obchodzi .. Na[+] codzień tak bywa, ale nie w[64] taką[241] rocznicę. 197~L. Pasternak~Album~Dialog~1/1965~str. 8 Kosztorys[111] potrwa maksimum[8] godzinę, półtora, a konspekt[111] też nie więcej. Przygotowałam kilka[34] książek. Oderżnie się[41] .. Zygus[/][171], jesteś wspaniała! .. Zawsze ci[43] mówiłam, żebyś się jej[42] trzymał[501] .. Lepiej niech się trzyma[551] kogoś[44], kto bliżej[62] dyrekcji[121]. świetny[241] sweterek[141] masz. Włoski[211]? Nie[+] ma to[8], jak[9] być pod[65] samym[251] naczelnym[151]. Przywiózł c[43]? .. Otóż wyobraź sobie[43], że rozlicza[501] się z[62] dewiz co[41] do[62] grosza. 198~L. Pasternak~Album~Dialog~1/1965~str. 11 Kitulku[/][171] najmilszy[211], nie mogłem przy[66] Bożenie[/][161] stawiać sprawy[121] inaczej. Wszystko[41], co[44] robię, jest dla[62] wspólnego[221] dobra[121] .. Nawet to[41], że cię tutaj z[65] nią[45] nakryłam? .. A randka z[65] Kacperkiem[/][151]. Jesteśmy kwita[8] .. Kiedy naprawdę spotkałam go[44] przypadkiem[8]! .. Oko[111] Ale Zygusio[/][171] najdroższe[211], najukochańsze[211], nie sprzeczajmy[501] się o[64] drobnostki[142]. Wszystko[41] idzie jak[+] najlepiej i w[66] wyobraźni[161] widzę nas[44] już razem[8] na[66] Capri[/][161]. 199~L. Pasternak~Album~Dialog~1/1965~str. 13 Towarzysz[111] dyrektor wywarł jak[+] najlepsze[21] wrażenie[141] .. Tak? No bo właściwie co[41]? Żyje człowiek jak[9] ten[211] kret. Powiedzcie, Skalski[/][171], a ta Górecka[/][111] pracuje już u[62] was[42] długo? .. Niecały[241] rok[141]. Ale dała[501] się już poznać z[62] najlepszej[221] strony[121]. Ma tylko ciężkie[242] warunki[142] mieszkaniowe[242] .. Więc mówicie, że warto by[8] ją poprzeć. Coś[8] mi[43] to[211] palenie[111] wyraźnie nie smakuje dziś. 200~L. Pasternak~Album~Dialog~1/1965~str. 16 Co[41] znaczy późniejsza? Ona jest najpilniejsza i najważniejsza. Towarzysz[111] Skalski[/][111] to[41] bardzo ładnie, towarzyszu[171] dyrektorze[171]. My nic[44] nie mamy[5] naprzeciwko[62] towarzysza[121] Skalskiego[/][121]. I towarzysz[111] dyrektor też ma prawo[141] do[62] swojej[221] listy[121]. Co[41]? .. Towarzysz[111] dyrektor nie ma prawa[121] do[62] swojej[221] listy[121]? Ma. 201~L. Pasternak~Album~Dialog~1/1965~str. 19 Zaczęłoby[501] się więc od[62] reprodukcji[121] znanego[221] obrazu Kowarskiego[/][121] ,,Proletariatczycy[/]''. Kto wie, czy to[41] nie byłoby najlepsze[211]. Później należałoby dać sylwetkę jakiego[221] starego[221] działacza[121], możliwie żyjącego[221] jeszcze, którego[221] nazwisko[111] miałoby szansę patronować kiedyś naszej[231] instytucji[131]. Ale okres[141] ten[241] ujęłoby się[41] raczej krótko, bądź[+] co[+] bądź czasy[112] to[41] aż nadto zamierzchłe[212] i współczesnemu czytelnikowi mało mówią. 202~L. Pasternak~Album~Dialog~1/1965~str. 22 Babka klasa[111]! Ty sobie[43] żyjesz! .. Ja? .. Co[44] ja wiem o[66] życiu[161]? I co[44] ja już dotychczas z[62] niego[42] miałem[5]? Ale mówię ci[43] rośnie pokolenie[111]. Ale do[62] rzeczy[121]. Otóż robimy na[64] nasze[241] dwudziestolecie[141] album[141]. Rozumiesz, trzeba dać ludziom jakąś[241] satysfakcję .. Słyszałem .. I ty też? A niech to[8]! .. A zresztą może[8] i lepiej. Proponuję ci[43], żebyś wszedł do[62] komitetu redakcyjnego[221]. 203~L. Pasternak~Album~Dialog~1/1965~str. 27 Nie chcę cię, Nastek[/][171] martwić, ale Krupczatka[/][141] będziesz[56] musiał[52] dać. Mówisz, jakbyś mnie[42] nie znał .. Znam cię znam. Zawsze byłeś uparty[211] i stawiałeś na[66] swoim[161] .. To[41] źle, czy dobrze? .. Kiedyś było dobrze, teraz prawie[8] nie ma znaczenia[121], sprawy[121] naprzód nie posuniesz i przegrasz. Rozumiesz -- przegrasz .. Dotychczas nie często mi[43] się zdarzało[501] .. Bo mało kto się do[62] ciebie[42] wtrącał[501] i udawało[501] ci[43] się być panem na[66] własnych[262] śmieciach. 204~L. Pasternak~Album~Dialog~1/1965~str. 31 Nie. Wytrzymam. W[66] imieniu[161] komitetu redakcyjnego[221] przedstawiłem wam projekt[141] listy[121]. Przyjmuję głosy[142] w[66] sprawie[161] kandydatur do[62] naszego[221] albumu. Kto? Mówcie, Michalak[/][171]. Aha[7], i chciałem nadmienić, że towarzysz[111] Zyberblatt[/][111] miał[5] niewątpliwą[241] rację wspominając, że szkic[111], podkreślam, zaledwie szkic[111], tego[221] projektu musiał być[57] wpierw, ze[62] względów aż nadto zrozumiałych[222], konsultowany[211] w[66] różnych[262] instancjach a nawet organach. 205~J. Kulmowa~Realny byt~Dialog~1/1965~str. 35 Panie[171] komisarzu[171], niech mnie[44] pan[111] ratuje[55]! .. Przed[65] kim? .. Przede[65] mną[45] samym[251]. Prześladuję siebie[44] kontrapunktycznie .. Od[+] dawna? .. Odkąd ukochałem muzykę. Chodzę za[65] sobą. Doszło o[62] tego[42], że po[+] prostu sobie[43] zagrażam .. Konkretnie w[64] jaki[241] sposób[141]? .. Ba[7], gdybym ja to[44] wiedział, to[9] bym[8] się ustrzegł[541] siebie[42]. W[66] każdym[261] razie to[41] się skończy[501] samobójstwem. 206~J. Kulmowa~Realny byt~Dialog~1/1965~str. 38 Subiektywne[211] -- otóż to[41]. A oto jak[9] wygląda prawda obiektywna z[62] mojego[221] punktu widzenia[121]: prawdę subiektywną[241] zasugerował nam hipnotyzer. To[41] on jest mordercą. Chciał zdobyć majątek[141] i alibi[141] jednocześnie. Upozorował łańcuch[141] samobójstw. Rzucił czar[141] muzyczny[241] na[64] poetę, tudzież imputował mu zawód[141] Dozorcy[121] i hodowlę kanarków. Sprzedał zatruty[241] tulipan[141] Marice[/][131], po[66] czym[46] wmówił dozorcy[131] jej[42] osobowość[141]. 207~J. Krasicki~Za nasze winy i wasze~Dialog~2/1965~str. 7 Jeszcze tylko, żebyście się staranniej nauczyli[501] pisać. Bo potem[8] siądziecie do[62] matury[121] i jak[9] komisja zobaczy takie[242] bezgroty[142], w[+] ogóle nie zechce czytać .. Nie mam[5] dobrego[221] pióra[121], pani[171] wychowawco[171] .. Zostawcie sobie[43] na[+] razie mój[241] długopis[141]. Ja mam[5] drugi[241] .. Dziękuję, pni[171] wychowawco[171]. Bardzo pani[131] dziękuję .. No, wygrałam. Byłam pewna, że tym[251] razem[151] wygram. 208~J. Krasicki~Za nasze winy i wasze~Dialog~2/1965~str. 9 Rzuć to[44] w[64] kąt[141], te[242] książki[142], mówię ci[43]. Po[64] co[44] się uczysz[501]? Patrz na[64] mnie[44]. Tak byłam[57] uczesana, kiedy pierwszy[241] raz[141] czekałam na[64] mężczyznę, którego[241] kochałam. Przyszedł stałam cały[241] czas[141] przed[65] drzwiami i lipowałam przez[64] judasza[141]. Posłyszałam jego[42] kroki[142] na[66] schodach. Szedł prędko, potem[8] przed[65] drzwiami chwilę odczekał, wysapał[501] się, poprawił włosy[142] krawat[141], dopiero potem[8] zapukał. 209~J. Krasicki~Za nasze winy i wasze~Dialog~2/1965~str. 12 Przestań! .. Co[44] mi[43] może[5] dać? Dzieci[142] i cztery[34] ściany[142] z[65] łóżkiem w[66] jednym[261] rogu[161] i szafą w[66] drugim[261]. To[41] tak, jakby mnie[44] zapakował do[62] trumny[121]. A ja chcę widzieć świat[141] .. Za[64] lasem jest góra, a za[65] tą[251] górą. I ludzie[112] są inni w[66] każdym[261] mieście, na[66] każdej[261] drodze[161] inne[212] drzewa[112], i chciałabym tak iść bez[62] końca, deszcz[111] zmoczy, słońce[111] wysuszy, zmęczę[501] się, to[9] usiądę, odpocznę -- pójdę dalej. 210~J. Krasicki~Za nasze winy i wasze~Dialog~2/1965~str. 14 Przestań, Madama[171] .. On chce ci[43] coś[44] powiedzieć, pochyla[501] się ku[63] tobie[43], ty też chcesz mu coś[44] powiedzieć, zbliżasz swoją[241] twarz[141] do[62] jego[42] twarzy[121], ale w[66] tej[261] chwili[161] oboje[31] uświadamiacie sobie[43], że macie[5] za[+] dużo do[62] powiedzenia[121], na[+] próżno szukacie słów, więc tylko coraz bardziej nachylacie[501] się ku[63] sobie[43] .. Madama[171], przestań! .. Niech mówi[55], to[41] takie[211] piękne[211] .. [&] 211~J. Krasicki~Za nasze winy i wasze~Dialog~2/1965~str. 17 Jutro[8] jest dzień widzeń[122] .. Rano[8]. Ale po[66] południu[161] wasza cela idzie do[62] świetlicy[121]. Nie idź. Zostań. Teraz słuchaj. Zanim tamte[212] wrócą ze[62] świetlicy[121], weźmiesz prześcieradło[141] i przywiążesz jeden[241] koniec[141] do[62] kraty[121] w[66] oknie. Rozumiesz? Sama[211] staniesz na[66] krześle. Drugi[241] koniec[141] prześcieradła[121] zawiążesz sobie[43] na[66] szyi[161]. Rozumiesz .. Rozumiem. I co[41]? Kiedy tamte[212] wrócą i zobaczą, co[44] chcesz sobie[43] zrobić, narobią krzyku[121]. 212~J. Krasicki~Za nasze winy i wasze~Dialog~2/1965~str. 21 Ach[7], nie, gdzieżbym śmiała[5], sama[211] pani[111] powiedziała, że to[41] pamiątka, dziękuję serdecznie, dziękuję, obiecuję że w[66] najbliższym[261] miesiącu, tak więc do[62] jutra[121]. Cieszę[501] się że pani[111] przyszła[5], proszę, proszę sobie[43] wybrać, oto ten[211] dom[111] w[66] budowie[161], w[66] tym[261] domu[161] będzie[56] pani[111] miała[52] mieszkanie[141]. Dokumenty[142] pani[121] już złożyłam gdzie trzeba. Naczelnik był zachwycony[211] broszką. Oczywiście, jak[9] tylko dom[111] będzie gotowy[211]. Więc na[66] pierwszym[261] piętrze. 213~J. Krasicki~Za nasze winy i wasze~Dialog~2/1965~str. 23 Idź sobie[43], nie chcę ciebie[42] widzieć, nie chcę, ja ciebie[42] zdradziłam, myślisz, że tylko ty masz do[62] mnie[42] prawo[141]? .. Jeżeli będę[56] kochać[51] tylko ciebie[44], nigdy nie poznam miłości[121]. Tak, żebyś wiedział, nie będziesz pierwszym[251], który[211] mnie[44] widział gołą[251], popatrz na[64] mnie[44]. Jestem dziwką, dziwką, puściłam[501] się, żebyś wiedział, nie będziesz pierwszym[251], nie będziesz pierwszym[251]. Poczekaj ja ciebie[44] kocham, to[211] wszystko[41], co[44] powiedziałam, to[41] nieprawda, poczekaj! 214~J. Krasicki~Za nasze winy i wasze~Dialog~2/1965~str. 24 No więc jak[8]? .. Pomyślał pan[111] o[66] tym[46]? .. Tak, proszę pani[121]. Ja sobie[43] to[44] już wcześniej dokładnie wykalkulowałem. Niedawno zmieniłem nawet posadę, zarabiam lepiej, co[64] parę[34] miesięcy mam[5] premię, a do[62] tego[221] czasu chyba się dorobię[501] własnego[221] kąta. żeby nie ona, to[9] może[8] bym[8] o[66] tym[46] tak nie myślał[54], ale chcę, żeby miała jakiś[241] swój[241] kąt[141], kiedy wróci. 215~J. Krasicki~Za nasze winy i wasze~Dialog~2/1965~str. 27 Nie tak ja sobie[43] wyobrażałam twoje[241] życie[141], kiedyś była[53] jeszcze całkiem malutka .. Mamo[171] .. Moja mamo[171], mówię ci[43] tak[+] samo .. Więc o[64] to[44] się rozchodzi[501]. Ale to[41] zależy tylko od[62] ciebie[42], bo z[62] drugiej[221] strony[121] ślub[141] braliście w[66] kościele, przed[65] głównym[251] ołtarzem, bóg był wam za[64] świadka[141], a teraz ty moje[211] dziecko[171], jesteś[57] wyjęta spod[62] prawa[121] .. Jak[9] sobie[43] czasem[8] wspomnę te[242] twoje[242] pierwsze[242] pończochy[142], to[9] mi[43] się płakać chce[501], jak[9] boga[141] kocham, sama[211] nie wiem dlaczego, nawet nie chcę płakać, ale to[41] jakoś tak samo[211] przychodzi. 216~J. Krasicki~Za nasze winy i wasze~Dialog~2/1965~str. 29 Cóż[44] ty mówisz? .. Prawdę. Ostatnim[251] razem[151], jak[9] tu byłaś, wydawało[501] mi[43] się, że to[41] jest moje[211] dziecko[111]. A teraz .. Nie wolno[5] ci[43] tak mówić. Wyjedziesz stąd, wszystko[41] się jakoś ułoży[501] .. Kiedy ja stąd wyjadę, on będzie[56] miał[52] .. No właśnie. Będzie już na[+] tyle duży[211], że zrozumie .. Nie. Pojadę do[62] innego[221] miasta[121], gdzie mnie[42] nikt nie zna i tam[8] się zgubię[501] między[65] nieznajomymi[252] ludźmi. Jezus[/][171] Maria[/][171], żebym to[8] mogła urodzić[501] się jeszcze raz[8] wiesz, często myślę o[66] tym[46] .. O[66] czym[46]? .. Jak[8] to[41] będzie, kiedy mnie[44] stąd wypuszczą? 217~J. Krasicki~Za nasze winy i wasze~Dialog~2/1965~str. 34 Zawsze, od[62] maleńkości[121] coś[41] mnie[44] tak gnało po[66] świecie. Jezu[/][171]! Jak[9] byłam jeszcze całkiem mała, a pociąg[111] przejeżdżał, tom[9] siadała[53] w[66] rowie, przy[66] torze[161] i gapiłam[501] się, jak[9] kto głupi[211]. Jeden[211] przyjechał, czekałam na[64] drugi[241]. żeby to[8] można było tak całe[241] życie[141] przejeździć. Nie chcę niczyjej[221] łaski[121], nie chcę myśleć o[66] tym[46], co[44] mężowi[131] podać na[64] obiad[141], nie chcę stać na jednym miejscu przez osiem godzin na dzień, nie chcę wykłócać się w kolejkach przed sklepami, poznałam chłopca, obiecywał, przysięgał, zapewniał, a potem poznał drugą, brzydką, ale z forsą, mnie rzucił, tamtą wydoił do cna i dał nogę. [#] 218~R. Napiórkowski~Susza~Dialog~3/1965~str. 7 Proszę. Sprzedałem wodę, kupuję wino[141] .. Dokonajmy zamiany[121], bo pieniądze[112] mi[43] niepotrzebne[212] .. Jakiej[221] zamiany[121]? .. Dam[5] ci[43] teraz dwie[34] kwaterki[142], a ty mi[43] kubek[141] wody[121] z[62] następnej[221] beczki[121] to[41] by[8] była[54] moja krzywda, panie[171] Prokop[/][171]. Do[62] źródła[121] daleko, ledwie kapie[5], kurz[111] i ludzie[112] pochowani, jakby już nie żyli albo jakby się bali[501] wyjść[5] na[64] drogę .. Trzy[31] kwaterki[112] w[66] takim[261] razie .. Cztery[31], panie[171] Prokop[/][71] .. Wypij pierwszą[241] na[64] zadatek[141]. 219~R. Napiórkowski~Susza~Dialog~3/1965~str. 6 Nie krzycz, a lepiej obudź Prokopa[/][141], to[9] Prokop[/][111] zobaczy .. Panie[171] Prokop[/][171], panie[171] Prokop[/][171]! .. Co[41] tam[8] się stało[501]? Deszcz[111] może[8] pada? .. Nie pada, panie[171] Prokop[/][171] .. To[9] czego[8] budzisz? .. Bobola[/][111] nie żyje .. A skąd to[41] wiadomo? .. Nie oddycha .. To[41] jeszcze nie dowód[111]. Człowiekiem trzeba potrząchnąć .. A kto to[44] zrobi? .. Chyba po[64] to[44] mnie[44] przebudziłeś? 220~R. Napiórkowski~Susza~Dialog~3/1965~str. 10 Nie wiem, nie noszę przed[65] sobą zwierciadła[121] .. Mnie[43] tam[7] nic[41] do[62] tego[42], ja jestem mieszaniec wyznaniowy[211], bo mój[211] tata[111] był żydem, a matka należała d[62] baptystów[122]. Ale mnie[43] się zdaje[501], że ludzie[112] mogą pana[141] zabić, za[64] to[241] wyśmiewanie[141] .. Apostołowie są po[64] to[44], aby[9] ich[44] kamienować .. Pan[111] się chyba nie uważa[501] za[64] apostoła[141]? 221~R. Napiórkowski~Susza~Dialog~3/1965~str. 13 Ale rozmawiając z[65] ludźmi wyśmiewa[501] się pan[111] z[62] ich[42] cnót i bluźni pan[111] na[64] ich[42] świętości[142]. I tak właśnie trzeba się chyba zabierać[501] za[64] swoje[241] ukamienowanie[141] w[66] dzisiejszym[261] świecie. Trzeba bluźnić, a nie błogosławić, trzeba się naśmiewać[501] -- zamiast pocieszać. Inaczej trudno zostać męczennikiem w[66] tych[262] czasach, gdy już wszyscy są[57] na[64] coś[44] nawróceni i gdy już każdy[211] coś[44] wyznaje. 222~R. Napiórkowski~Susza~Dialog~3/1965~str. 15 Pięć[34] złotych[122] każda kwaterka .. Poproszę, jestem spragniony[211]. Pan[111] jest mądrym[251] człowiekiem, panie[171] Anna[/][171] .. Pan[111] jest heretykiem, będę[56] się modlił[521] za[64] pana[141] .. Nie mogę być heretykiem, skoro[9] nigdy nie byłem ortodoksą .. Nie był[57] pan[111] chrzczony[211]? Moja matka nie miała na[64] to[44] pieniędzy[122] .. Ja boleję i płaczę nad[65] pańską[251] straconą[251] duszą[151]. 223~R. Napiórkowski~Susza~Dialog~3/1965~str. 17-18 Niech będzie[55], nalewaj. Och[7], już mi[43] lepiej. Jeszcze jedną[241] proszę. Jaka[211] ulga. A myślałam, że już się nie przebudzę[501]. śniło[501] mi[43] się, że deszcz[111] pada, a ja umieram z[62] pragnienia[121] i nie mogę otworzyć oczu[122]. Panie[171] Prokop[/][171], ja już się namyśliłam[501] .. Względem[62] czego[42]? .. Względem[6] tego[221] handlu[121] .. Już za[+] późno .. Na[64] handel[141] zawsze jest wcześnie .. Z[65] winem trzeba uważać. 224~R. Napiórkowski~Susza~Dialog~3/1965~str. 21 I ja w[64] to[44] wierzę. A jak[9] znajdę[5], zaraz wrócę i powiem o[66] tym[46] ludziom. Czy ksiądz myśli[5], że ludzie[112] mi[43] to[44] zapamiętają? .. Na[+] pewno, synu[171] .. Będą[56] mówić[51]: to[41] zakrystian znalazł wodę i w[64] niedzielę nie będą[56] się do[62] mnie[42] wykrzywiać[51], a każdy[211] rzuci większy[241] pieniądz[141] na[64] nasz[241] tacę .. Wierzę, że ci[43] się spełni[501]. 225~R. Napiórkowski~Susza~Dialog~3/1965~str. 24 O[44] ty opowiadasz, kochanie[171] .. Czuję, że mi[43] pęka[5] coś[41] w[66] piersi[161], jak[9] oddycham. Tak jakby się tam[8] przerywała[501] nitka po[66] nitce[161] i za[65] każdym[251] pęknięciem coś[41] mnie[44] tam[8] boli. Daj mi[43] wina[121], Aleksandrze[/][171] .. Nie[+] ma już ani kropelki[121] .. Zdawało[501] mi[43] się, żeśmy wczoraj zostawili[53] kilka[34] łyków .. Wypiłeś resztę poprzedniego[221] dnia rano[8] .. Przytul mnie[44] w[66] takim[261] razie[161] i okryj mnie[44] czymś[45] na[64] głowę, abym[9] nie czuła[5], że słońce[111] tak strasznie świeci. 226~R. Napiórkowski~Susza~Dialog~3/1965~str. 28 Przez[64] ostatnie[242] lata[142] przeważnie nosiłem je[44] w[66] ręku[161]. Wkładałem je[44] tylko wtedy, jak[9] trzeba było przejść[5] przez[64] rynek[141] i jak[9] do[62] kościoła. A w[66] kościele nie mogłem się przez[64] nie[44] modlić[501], nie mogłem myśleć o[66] bogu[161], bo mnie[44] ciągle w[66] nodze[161] uwierało. I było tak, że stojąc pod[65] ścianą, niekiedy w[66] kościele przeklinałem. 227~R. Napiórkowski~Susza~Dialog~1965~str. 33 Ja miałem[5] tu moich[242] wiernych[142] i moje[242] dusze[142] .. A oni mieli tu swoje[242] domy[142] i swoje[241] bydło[141]. Mieli tu swoich[242] bliskich[142], swoje[242] dzieci[142] i mieli tu swoich[242] wrogów[142] .. Pan[111] jednak uciekł, panie[171] Anna[/][171] .. Bo ja nigdy żadnej[221] z[62] tych[222] rzeczy[122] nie miałem tm [?] więc nic[41] mnie[42] w[66] jednym[261] miejscu[161] nie trzymało. 228~J. Krzysztoń~Towarzysz N.~Dialog~3/1965~str. 37 Aha[7], Jezus[/][171], Maria[/][171] .. Roger[/][111], przesiedziałeś tyle[34] lat we[66] francuskiej[261] kopalni[161]. Stary[211] polski[211] górnik. Choćbyś łgał mi[43] w[64] żywe[242] oczy[142], ja nie mogę tobie[43] nie ufać. Okropne[211] .. Praworządność[111], rozumiesz. Gdyby nie ta cholerna praworządność[111], ja bym[8] go[44] załatwił[54] .. On by[8] nam nie niszczył[54] nerwów. On by[8] nam nie szkodził[54], w[66] robocie[161], nie bruździł[54], nie podgryzał[54], nie wyniszczał[54] nas[42] wszystkich[222] pospołu? 229~J. Krzysztoń~Towarzysz N.~Dialog~3/1965~str. 39 Tak, tak, tak, panie[171] burmistrzu[171], tak, tak, tak .. Ty jutra[141] nie dożyjesz, Kachna[/][171] .. Oszalałeś? .. Nie uciekaj. Albo uciekaj sobie[43]. I tak nic[41] nie pomoże. Ty jutra[121] nie dożyjesz, Kachna[/][171] .. Mam[5] go[44]! Teraz go[44] mam[5]. Z[65] nadleśnictwem. Natychmiast. Nie. Do[62] diabła[121] ciężkiego[221], nie! Mówiłem, że chcę z[65] nadleśniczym[151]. [?] to[41] ty, Stefan[/][171]? Czołem. Na[64] jutro[141] dwie[31], trzy[31] sarenki[112] u[62] wodopoju[121]. 230~J. Krzysztoń~Towarzysz N.~Dialog~3/1965~str. 42 A skoro[9] żeście mnie[42] nie zaprosili[53], to[9] jestem dla[62] was[42] -- za[+] mocnym[251] albo za[+] słabym[251] kompanem. Jak[9] pan[111] myśli[5], dyrektorze[171]? .. Pan[111] burmistrz by[8] nie przyszedł[54] .. Dlaczego? .. Lubię moczymordów[142]. Chociaż. Przyszło mi[43] na[64] myśl[141], dyrektorze[171], że moczymorda i kanciarz w[66] jednej[261] osobie[161] mniej mi[43] przypada do[62] gustu, nie mówię tego[42] o[66] panu[161], dyrektorze[171] .. Jasne[211], burmistrzu[171]. 231~J. Krzysztoń~Towarzysz N.~Dialog~3/1965~str. 44 Proszę zadzwonić po[64] karetkę. Natychmiast! .. Chory[211] jesteś ,,Olek[/][171]''? Strasznie przepraszam. Nie wiedziałem, że jesteś chory[211]. W[66] takim[261] razie[161] .. Nie, nic[41] mi[43] nie jest bracie[171] kochany[211]. Ty się uspokój[501]. No, usiądź sobie[43]. Usiądź. Pogadamy. Pojedziemy na[64] małą[241] przechadzkę. Do[62] lasu, stary[171]. Wiesz, mam[5] ochotę przejechać[501] się z[65] tobą aż nad[64] oczko[141] w[66] dębowym[261] zagajniku[161], no tam[8], gdzie takie[212] liny[112] pływają. 232~J. Krzysztoń~Towarzysz N.~Dialog~3/1965~str. 47 Nie wiem, czy ona jest winna[211], ale ja jestem -- na[+] pewno. Gdzieś popełniłem błąd[141]. Nie wiem -- gdzie, i chyba nigdy nie będę[56] wiedział[52]. Zawsze kazała mi[43] wybierać. Nie umiałem wyjaśnić jej[43] tego[42], co[41] jest całkiem jasne[211]. Kocham ją. Kocham swoją[241] pracę. Bez[62] mojej[221] żony[121] nie umiałbym tak kochać swojej[221] pracy[121] i na[+] odwrót. 233~J. Krzysztoń~Towarzysz N.~Dialog~3/1965~str. 50 Ale dlaczego, na[64] litość[141] boską[241], boicie[501] się każdego[221], kto przyjedzie ze[62] stolicy[121]? .. Bo tak nas[44] przyuczyli .. Ciebie[44] mógł ktokolwiek czegokolwiek przyuczyć? Ja tego[42] nie pamiętam. Ale ludzie[112] mówią, że tu była[5] śmierdząca kupa gruzu i że trzeba było takiego[221] starego[221] diabła[121], jak[9] ty, żeby z[62] tego[221] cmentarza zrobić miasto[141] .. O[7], chwalą mnie[44]? 234~J. Krzysztoń~Towarzysz N.~Dialog~3/1965~str. 53 Faktycznie. Robota to[41] jest rozum[111] bez[62] cienia dobrej[221] woli[121]. Przymus[111] -- i wtedy wszystko[41] idzie ci[43], jak[9] trzeba. Mosty[142] budujesz, szkoły[142] budujesz, piramidy[142] budujesz. Wszystko[41] jedno[41]. Wszystko[41] klawo. Rośnie całe[242] wieki[142] stoi. Bylebyś nie wetknął swojego[221] parszywego[221] serca[121]. Raz[141] to[44] zrobisz -- a pierwszy[211] kamień[111] w[64] piasek[141] ci[43] się rozleci[501]. I będziesz[56] całe[241] życie[141] przesypywał[52] z[62] ręki do[62] ręki piasek[141]. 235~J. Broszkiewicz~Wesele na osiedlu~Dialog~5/1965~str. 6 Podoba[501] ci[43] się, Wincenty[/][171]? .. Pas .. Dwa[31] piki[112] .. Gorąc[111] .. Jest piwo[111] .. Trzy[31] kiery[112] .. Kontra[111] .. Dobrze, że krzepkie[211] .. Porter[111] też jest .. Pas .. Trzy[31] bez[62] atu. Mnie[43] się krzepkie[211] więcej jak[9] porter[111] podoba[501]. Synuś[171]? A nic[41], nic[41] .. ósme[211] piętro[111]. Niewola nas[44] ożeniła, bieda[111] nas[44] kupi! .. A pójdziemy do[62] matuli[121] .. Soli[121] nam kupi .. Pani[111] coś[44] mówiła? 236~J. Broszkiewicz~Wesele na osiedlu~Dialog~5/1965~str. 8 Co[41] jest, proszę księdza[121]? Mało druhen? Młoda jest moja. Powiedziane[211] jest: i nie wódź nas[42] na[64] pokuszenie[141]. Franuś[/][171]? Którego[241] to[8] świętego[141] wodziły na[64] pokuszenie[141] diabły[112] w[66] kostiumie z[62] gołego[221] babskiego[221] ciała[121]? .. Świętego[241] Marksa[/][141] .. Dobrze ci[43] tak. On się z[62] naszej[221] religii[12] nie wyśmiewał[501]. Z[62] waszej[221]? Wierzący[111] jesteście? .. Tak sądzę .. W[64] co[44]? 237~J. Broszkiewicz~Wesele na osiedlu~Dialog~3/1965~str. 11 Bardzo przepraszam, można było próbować naprzód ściągać kara[142], ale w[66] istocie[161] powinnam była[5] wpierw atutować. Prawo[111] jest prawem. Atuty[112]. Nie lubię improwizacji[121], nie lubię wyobraźni[121]. Co[41] to[41] właściwie jest wyobraźnia? .. My Polacy wolimy żelazo[141] .. Ale niech mi[43] pan[111] wierzy[55]. Ja jestem Polką. Drogą[151] wyboru. To[41] bywa [?] lepsza droga[111] niż[9] tak zwana droga[111] naturalna. 238~J. Broszkiewicz~Wesele na osiedlu~Dialog~3/1965~str. 14 Spokojnie, moja droga[211]. Na[66] tym[261] weselu[161] bójki[121] nie będzie. Noże[112], kłonice[112], pepesze[112], b[?]awy[112] oraz młoty[112] pneumatyczne[212] kazali my zostawić w[66] przedpokoju[161] .. Mistrz, jak[9] zawsze, pełen[211] humoru .. Zdrowie[111] mistrza[121]! .. Pańskie[211] zdrowie[111], kochany[211] panie[171] Janie[/][171]. Zdrowie[111], kochany[171]? .. Nie protestuję .. Poloneza[141]! Poloneza[141] czas[5] zacząć. 239~J. Broszkiewicz~Wesele na osiedlu~Dialog~3/1965~str. 16 Północ[111] minęła, dzwon[111] bił, hejnał[141] odtrąbiono. Przy[66] barach i w[66] knajpach Polacy zaczynają mówić objawionymi językami: oh[7], enchante, messieurs - samas, wer bist du, du Idiot. I am very happy to meet you, ja oczeń rad i kto mienia znajet? .. Zamknijcie drzwi[142] od[62] kaplicy[121], dajcie jeszcze trochę wódki[121]. Rozpoczynamy bal[141] kostiumowy[241] połączony[241] z[65] quizem historyczno-literackim[251] pod[65] hasłem ,,Co się komu w duszy gra''. [#] 240~J. Broszkiewicz~Wesele na osiedlu~Dialog~5/1965~str. 19 Małe[211] pudło[111] rezonansowe[211]. Tak powiadasz? .. Na[66] gwiazdach? Dłonie[142]? Położył. Mało mu, że przeszkadzał w[66] licytacji[161] szlemika, że mądrzył[501] się: tu katedra grzebalna, tam[8] paleolit[111], tu gigant[111] industrialny[211], jakby to[41] była[5] jego[42] własność[111]. A teraz gwiazdy[112]! Dłonie[112] na[66] gwiazdach. Złaź stamtąd. Zajęte[212]! W[66] górze[161] lata[5] kosmiczna taksówka, a jeden[211] z[62] pasażerów[122] spaceruje po[66] perigeum[161]. A w[66] dole[161] też ni jesteś pan[111]. 241~J. Broszkiewicz~Wesele na osiedlu~Dialog~5/1965~str. 26 Pogadamy za[64] dwadzieścia[34] lat .. A z[65] panienką kiedy? .. Nie mam[5] aktualnie ochoty[121] na[64] słowa[142], słowa[142], gadanie[141]. Uważaj tato[171]. Utopimy kraj[141] w[66] gadaniu[161]. Ja nie lubię. Ja nie z[62] tej[221] generacji[121] i nie wytrzeszczaj oczu[122], drogi[211] ojcze[171], bo sam[211] mnie[44] na[64] taką[241] chowałeś. Ani Chrystus[/][111] narodów[122], ani papuga, ani borem - lasem ani ja mistrz - wyciągam dłonie[142]. 242~M.Z. Bordowicz~Jam Session~Dialog~5/1965~str. 30-31 Nie wiem, czy dobrze nastawiłam. Na[64] trzecią[241], kochanie[171]? .. Niepotrzebnie. Obudzę[501] się wcześniej .. Przesadzasz z[65] tym[251] wstawaniem, kochanie[171]. Nie pal[5] już proszę. Wesz, pomyślałam sobie[43] w[66] tej[261] chwili[161] o[66] Julii[/][161] .. Mam[5] dostać podwyżkę. Tak mówią mam[5] nadzieję, że coś[41] z[62] tego[42] wyjdzie .. U[62] nas[42] w[66] pracy[161] są bilety[112] na[64] chiński[241] cyrk[141] poszedłbyś .. Nie znoszę cyrku[121]. 243~M.Z. Bordowicz~Jam Session~Dialog~5/1965~str. 33 Jak[8] myślisz? Czy on się modli[501] tam[8], czy po[+] prostu czeka? Jak[8] myślisz, co[44] to[41] ma znaczyć? .. ósmego[221] kwietnia tysiąc dziewięćset sześćdziesiątego[221] piątego[221]. Rodzice[112] wyszli sublokator z[65] którym[251] muszę dzielić pokój[141], nie wrócił jeszcze. Zaraz po[66] pracy[161] wpadł na[64] chwilę do[62] domu[121] i zmienił ubranie[141]. Czasami nie wraca na[64] no[141]. Czasami[8] wraca w[66] nocy[161]. Kładzie się i jeszcze przez parę minut pali papierosa, ukradkiem, potem wietrzy pokój tak, żeby nikt nie zauważył. Ze względu na mnie. [#] 244~M.Z. Bordowicz~Jam Session~Dialog~5/1965~str. 36 Musimy sobie[43] pomóc, kochanie[171] .. Tak, kochanie[171] .. Ja nie żartuję .. Wierzę, kochanie[171]. Przypomniałam sobie[43], co[44] chciałam ci[43] powiedzieć .. Skończmy już z[65] tym[45], kochanie[171] .. Trzy[31] lata[112] w[66] konspiracji[161]. To[41] dla[62] kobiety[121], to[41] dla[62] młodej[221] dziewczyny[121] .. Ja nie chcę niczego[42] przez[64] to[44] powiedzieć, kochanie[171] .. Kochanie[171] musimy sobie[43] jakoś pomóc. Coś[41] musi być. Coś[41] pod[65] ręką, coś[41]. 245~M.Z. Bordowicz~Jam Session~Dialog~5/1965~str. 39 Nie wiem, co[41] teraz będzie .. Julia[/][111]. Zapomniałabym. Nie muszę tam[8] jechać, kochanie[171]. Powinna przyjechać, jak[9] co[62] roku[121] nigdy nie zapomina przyjechać na[64] święta[142]. Zadepeszuję na[64] wszelki[241] wypadek[141]. Może[8] to[41] tylko próbny[211] alarm[111], kochanie[171] .. Próbny[211] alarm[111], właśnie .. Ale ja zadepeszuję na[64] wszelki[241] wypadek[141] .. Na[64] wszelki[241] wypadek[141], właśnie. Aha[7], trzeba powiesić obraz[141]. Szkło[111] pewnie pękło. 246~M.Z. Bordowicz~Jam Session~Dialog~5/1965~str. 41 Czego[42] chcesz? Powiedz raz[8] nareszcie, czego[42] chcesz? .. Łzy[112] .. Tresujesz? .. Puść mnie[44]. Myślimy o[66] tym[261] samym[46]. Jestem tego[42] pewna .. Skoro jesteś pewna .. Dobrze, rozstrzygniemy ostatecznie po[66] świętach .. Pamiętaj, że to[41] ty powiedziałaś .. Ja powiedziałam? No tak, oczywiście. Odpowiedzialność[141] chcesz zwalić na[64] mnie[44], tak? .. Chcę cię tylko ostrzec .. Dobrze. Dobrze. Przez[64] święta[142], zapewniam cię, nic[41] się nie stanie[501]. 247~M.Z. Bordowicz~Jam Session~Dialog~5/1965~str. 45 Naprawdę, postarajmy[501] się zasnąć, kochanie[171] .. Ty chcesz, żebym ja zasnął? Dobre[211]? Ona chce, żebym ja mógł w[66] tych[262] ścianach spokojnie położyć głowę na[66] poduszce[161] i zamknąć oczy[142]. Ty chyba nie masz zielonego[221] pojęcia[121] o[66] tym[46], co[41] to[41] jest odpoczynek[111]? Pewnej[221] nocy[121] śnił[501] mi[43] się sen[111]. Tu, w[66] tych[262] ścianach. Nie coś[41], nie ktoś. 248~M.Z. Bordowicz~Jam Session~Dialog~5/1965~str. 47 Cieszę[501] się, naprawdę, cieszę[501] się, kochana[171]. Patrz, znów płaczę ja[9] głupia. Naprawdę nie chcę płakać, wierzysz mi[43], kochanie[171]? .. Wierzę ci[43]. Naprawdę ci[43] wierzę, kochanie[171] .. Boże[171]! No naprawdę, nie mogę się powstrzymać[501] .. Płacz[5]. Nikt ci[43] nie przeszkodzi płakać aż do[62] rana[121], kochanie[171]. Aż do[62] chwili[121], kiedy będziesz[56] musiała[52] podać śniadanie[141] Misiowi[/][131]. Kiedy przyjdziesz mu powiedzieć ,,Dzień[111] dobry[211]''. 249~S. Grochowiak~Kaprysy Łazarza~Dialog~5/1965~str. 49 No powiedz księdzu[131], twoja krzywda, Kaziuk[/][171] .. Złajał, ot co[41] .. Ciebie[44] złajał? Używał wyrazów? Psiajucha stary[211]! Który[241] to[8] już raz[141] biegam z[65] wiatykiem? Bo mi[43] się w[66] głowie[16] mąci[501] od[62] upału .. Już czwarty[241] albo piąty[241] raz[141], księże[171] proboszczu[171] .. A on żyje i grzeszy. Ludzie[172], toż[41] to[8] ja mam[5] inne[242] obowiązki[142]. Chrzcić trzeba, ślubów udzielać. Całe[242] dnie[142] tracę na[64] tego[241] starucha[141]. A tu jeszcze skwar[111] jak[9] na[66] patelni[161] .. Pan[111] doktór też się użalał[501]. 250~S. Grochowiak~Kaprysy Łazarza~Dialog~5/1965~str. 52 Bierz, kiedy ci[43] mówię! Nie potrzebujesz dziękować. Otrzymam za[64] to[44] zapłatę w[66] niebie. Trudno, mój[211] drogi[171], dobry[211] pasterz odejmie sobie[43] od[62] ust ostatni[241] kawałek[141] chleba, i odda go[44] owieczkom chleb[141] owieczkom? .. Chlebem się[41] karmi świnie[142] .. A żebyś wiedział, że świnie[112]! Żebyś wiedział! To[41] jednak nie ma znaczenia[121]. Daję [?] ci[43] grób[141], a ty go[44] bierz! 251~S. Grochowiak~Kaprysy Łazarza~Dialog~5/1965~str. 55 Niech ksiądz siada[55]. Niepotrzebnie fatygowali księdza[141] dobrodzieja[141]! Właśnie wybierałem[501] się na[64] plebanię, aby[9] obejrzeć to[241] miejsce[141] pod[65] północną[251] ścianą kościoła. Za[64] dwa[34], trzy[34] lata[142] może[5] mi się przydać[501]... Za[64] dwa[34], trzy[34] lata[142]? Ty już dzisiaj jesteś ruiną, mój[211] synu[171]. Nerki[112], wątroba, śledziona, pęcherz[111] .. Ksiądz dobrodziej też na[64] nerki[142] narzeka. A wątroby[121] już bym[8] wolał[54] nie oglądać. 252~J. Krasiński~Czapa~Dialog~6/1965~str. 6 O[7] Boże[171] miłosierny[211]. Ciara[/][111] kochany[211]. Kochany[211] Ciareńka[/][111]. Powiedz mu Kuźma[/][171], że nigdy mu tego[42] nie zapomnę .. Ciszej, Oleś[/][11]. On mówi, że sypnął nas[44] tak, że mucha nie siada. Trzy[31] czapy[112] murowane[212] .. Nieprawda .. Tak mówi. Trzy[31] czapy[112]. Dla[62] każdego[221] po[66] jednej[261]. Ciara[/][111] zawsze się dobrze zapowiadał[501]. Ale prawdę mówiąc to[41] nie jego[42] zasługa. 253~J. Krasiński~Czapa~Dialog~6/1965~str. 9 Szukają go[42] od[62] trzech[32] dni[122] i nigdzie go[42] nie[+] ma .. Zdzisia[/][121]? .. Zdzisia[/][121]. Gdzieś się zmył[501]. Jak[9] kamień[111] w[64] wodę. Skurczybyk, on zawsze miał[5] takie[242] zagrania[142] .. Zdzisio[/][111]? Przecież on nie żyje .. No właśnie nie żyje .. Ale jak[8] udowodnisz sądowi[131], że nie żyje, skoro się zmył[501]. Referent[111] powiada, że myśmy go[44] sobie[43] wymyślili[53]. 254~J. Krasiński~Czapa~Dialog~6/1965~str. 12 A o[66] karze[161] śmierci[121]? Jest coś[41] o[66] karze[161] śmierci[121]?! Zaraz. Jezu [?][171], co[41] za[8] człowiek. Nie da nawet spokojnie przeczytać gazety[121]. Dożywocie[141], piszą, że na[64] lat piętnaście[34]. Hm[7], piętnaście[31]. O[7] jest i o[66] najwyższych[262] wymiarach kary[121]. ,,Wyroki[112] śmierci[121] bez[62] względu na[64] rodzaj[141] przestępstwa[121]'' .. Słuchaj Oleś[/][171], bo to[41] ważne[211]. O[7] Jezu[/][171], Oleś[/][171], nie wydzieraj mi gazety[121]. 255~J. Krasiński~Czapa~Dialog~6/1965~str. 16 Co[41] takiego[221]? .. No mówię, pyta, jak[9] się nazywamy[501]. Kuźma[/][171]. Kuźma[/][171]. To[41] chyba nie jest Ciara[/][111]. To[41] jakiś[211] zupełnie inny[211] gość .. Cicho. Tam[8] znowu ktoś jest .. Ciara[/][171]. Ciara[/][171], to[41] ty? To[41] Ciara[/][111]. Mówi, że nie udało[501] się. Mucha[/][111] od[62] dwóch[32] lat siedzi na[66] karze[161] śmierci[121] i tak jak[9] my sprzedaje swoje[242] zwłoki[142]. 256~L. Kołakowski~System księdza Jensena~Dialog~6/1965~str. 19 Ja myślę, że tam[8], po[66] drugiej[261] stronie[161], jest dworzec[111] kolejowy[211]. Wielki[211], błyszczący[211] dworzec[111] kolejowy[211], mnóstwo[111] podróżnych[122] z[65] walizkami, śpieszą[501] się. Pociągi[112] odjeżdżają i przyjeżdżają, słychać syk[141] pary[121], tragarze pędzą na[64] wszystkie[242] strony[142]. Można pojechać, gdzie się[41] chce, każdy[211] może[5] pojechać, gdzie chce. Taki[211] piękny[211] błyszczący[211] dworzec[111] - widziałem taki[241] dworzec[141] na[66] obrazku[161] - gdzie to[41] było? W[66] Wiedniu[/][161]? 257~L. Kołakowski~System księdza Jensena~Dialog~6/1965~str. 22 Po[66] jakiej[161] drugiej[261] stronie[161]? No, po[66] drugiej[261] stronie[161], jak[9] się[41] wychodzi z[62] gabinetu dentysty. Bo jeden[211] mówi, że morze[111], a drugi[211], że kawiarnia, a trzeci[211], że dworzec[111] kolejowy[211]. Ależ tam[8] nie[+] ma żadnego[221] drugiego[221] wyjścia[121]. Po[+] prostu wraca się[41] tymi samymi drzwiami i wychodzi się[41] z[62] poczekalni[121] tymi drzwiami .. Jak[8] to[41]? To[41] znaczy, że w[+] ogóle nic[41] nie[+] ma? 258~L. Kołakowski~System księdza Jensena~Dialog~6/1965~str. 24 Więc powiadam, że ta sprawa pozostaje otwarta - sprawa drugiego[221] wyjścia[121] i póki nie będziemy[56] mieli[52] dowodów, poważnych[222], prawdziwych[222], rzetelnych[222] dowodów, o[66] niczym[46] nie możemy z[65] pewnością wyrokować. To[41] był punkt[111] pierwszy[211]. A oto punkt[111] drugi[211], żeby was[44] uspokoić ostatecznie. Załóżmy, jak[9] powiedziałem, że jednak urzędniczka ani się nie myli[501], ani nie kłamie, to[41] znaczy, że naprawdę nie[+] ma drugiego[221] wyjścia[121] z[62] gabinetu. 259~L. Kołakowski~System księdza Jensena~Dialog~6/1965~str. 27 Och[7], łaskawa pani[171], nie ulega wątpliwości[131], że jeśli będziemy[56] wszyscy uważać[51], czujnie i pilnie uważać[51], jeśli będziemy[56] natężać[51] całą[241] naszą[241] uwagę, to[9] zobaczymy go[44] wychodzącego[241] z[62] gabinetu - jeśli państwu[132] na[66] tym[46] zależy ot[7], tak. A jeżeli nie będziemy[56] uważać[51], jeżeli nie będziemy czujni, to[9] możemy przegapić, pan[111] Peters[/][111] może[5] nam się wymknąć[501], może wyjść[5] niepostrzeżenie[8]. 260~L. Kołakowski~System księdza Jensena~Dialog~6/1965~str. 31 Myślałam, że pani[111] pracuje u[62] dentysty .. Oczywiście, że pracuję u[62] dentysty. Mam[5] wykazy[142], mam[5] papiery[142], zapisuję przyjmuję, wzywam. Mam[5] dużo pracy[121] .. Ale skoro[9] nie[+] ma dentysty, to[9] nie[+] ma pacjentów[122]. Na[64] pozór[141] tak się wydaje[501]. Ale nie trzeba ufać pozorom, pozory[112] często nas[44] łudzą, bardzo niedobrze ufać pozorom, no tak, to[41] już szczyt[111] wszystkiego[42]. 261~H. Bardijewski~Zacznijcie się śmiać~Dialog~7/1965~str. 7 Nie zawracaj głowy[121], wiem, co[44] chcesz powiedzieć .. Ach[7] tak? Tu wszyscy wszystko[44] wiedzą .. Wiem i nie odmawiam. Nie dziękuj mi Riri[/][171], nie trzeba. Załatwione[211] .. Cieszę[501] się bardzo, ale .. Żadnych[222] ale .. Powiedziałem, że załatwione[211], to[9] załatwione[211]. Będziesz moim[251] zastępcą. Nie dziękuj. Możesz liczyć na[64] gry[142] liczbowe[242], byłeś sam[211] nie grał, bo to[41] strata czasu i pieniędzy[122] .. [&] 262~H. Bardijewski~Zacznijcie się śmiać~Dialog~7/1965~str. 11 Co[41] za[8] dzwoneczki[112]? .. U[62] sanek .. Ile[34] razy[122] .. Każdej[221] zimy[121] .. Aha[7]. A z[65] kobietą, synu[171] sprawy[121] nie miałeś? .. Nie. Tylko sprawki[112]. Granica między[65] mną [?] a kobietami przebiega tak blisko[62] kobiet, iż myślą[5] biedaczki[112], że ja stale[8] atakuję. A ja tymczasem przebywam zaledwie w[66] pasie[161] przygranicznym[261], i nic[44] nie robię. Słowo[141] honoru, kasjerka Flora[/][111] może[5] potwierdzić. On musi słuchać? 263~H. Bardijewski~Zacznijcie się śmiać~Dialog~7/1965~str. 13 A z[62] drugiej[221] strony[121]? Przecież masz dwa[34] boki[142], Riri[/][171] .. Z[62] drugiej[221] strony[121] chciałbym mieć trochę wolnej[221] przestrzeni[121]. Chciałbym mieć miejsce[141] na[64] zamach[141] ręki i myśli[121]. Z[62] drugiej[221] strony[121] podpływa do[62] mnie[42] życie[111] .. Nie będę ci[43] tamą Riri[/][171]. Nie każda kobieta musi być tamą. Wejdź do[62] mnie[42]. Znalazłam tu kąt[141] ciepły[241] i pachnący[241] chlebem. Wejdź, Riri[/][171], tu nigdy nie zabraknie mąki[121]. To[41] dom[111] piekarza[121]. 264~H. Bardijewski~Zacznijcie się śmiać~Dialog~7/1965~str. 16 Że trząsł dzwonnicami, aż się dzwony[112] urywały[501]! A wojsko[111] ze[62] śmiechu[121] nie mogło się zebrać[501] do[62] parady[121]! .. Bo głupia była[5] władza. Zamiast śmiać[501] się z[62] ludem - usiłowała odciąć[501] się powagą. I przegrywała jak[9] każdy[211], kto powagą pokrywa[5] strach[141] i głupotę. Ale to[41] było dawno .. Naszkicuję już cenę, co[41]? .. Naszkicuj .. Widzę tę społeczność[141] i jej[42] klasy[142] oparte[242] na[66] śmiechu[161]. 265~H. Bardijewski~Zacznijcie się śmiać~Dialog~7/1965~str. 19 A więc kłamałeś, Alberto[/][171]? Czy to[41] znaczy, że nadal jesteśmy potężni? .. Jak[9] nigdy dotąd, panie[171]! Znów jeden[241] spisek[141] pokonałeś! .. Dziękuję ci[43], Alberto[/][171]. Uspokoiłeś mnie[44], możesz odejść[5]. Posłuchanie[111] skończone[211], służba[1] won[7]! .. Sługa uniżony[211]. Podskakuje nam ten[211] Alberto[/][111], oj[7] podskakuje .. A ty, panie[171], swoją[251] drogą[151] mógłbyś się więcej księstwem interesować[501]. Przez[64] twój[241] brak[141] orientacji[121] byłbyś dzisiaj cykutę wypił. 266~H. Bardijewski~Zacznijcie się śmiać~Dialog~7/1965~str. 21-22 Dam[5] zakładnika[141]. Weź, synu[171], kratę i idź z[65] panem komendantem, potem[8] się odmienicie[501] .. Dziękuję ci[43], Kleo[/][171]. Straszny[211] jest świat[111], kiedy zamiast[62] przyzwoitego[221] narzędzia[121] trzyma się[41] w[66] ręku[161] kratę. Kleo[/][171] .. Co[41], Riri[/][171]? .. Wiesz, dlaczego wszyscy poznikali? Bo są w[66] cyrku[161]. Tam[8] jest przedstawienie[111]. Dramat[111] historyczny[211], kostiumowy[211]. Bombowy[211] .. Nic[44] o[66] tym[46] nie wiedziałem. Komendant [?] wie? .. Tak dziwnie zachowywał się przy braniu łapówki, że nie wiadomo, czy nie zapomniał zapomnieć, że wie. 267~H. Bardijewski~Zacznijcie się śmiać~Dialog~7/1965~str. 25 Przynieśli, łajdaki[112], aluzje[142] ze[65] sobą .. Od[62] śmiechu[121] aż pękło szapito[111]! .. O[7] Boże[171], trzeba będzie zaczynać od[62] szycia[121]! .. Mów[5] dalej, Riri[/][171], mów[5] dalej .. Są nawet ofiary[112] przewrotu. Osiem[31] osób od[62] śmiechu[121] zasłabło, dwadzieścia[31] do[62] tej[221] pory[121] tarza[501] się po[66] ziemi[161], a trzydzieści[31] wpadło w[64] notoryczny[241] chichot[141]. Główni aktorzy zamachu[121] zaraz tu przyjdą! .. Burmistrzu[171], słyszy pan[111]? Uciekajmy! 268~H. Bardijewski~Zacznijcie się śmiać~Dialog~7/1965~str. 27 Teraz ja decyduję, co[44] wolno[5], a czego[42] nie wolno[5]. Ale słucham. Niech pan[111] burmistrz pozwoli[55], żeby mi było wolno[5] w[66] imieniu[161] naszego[221] odjeżdżającego[221] cyrku[121] pożegnać go[44] i życzyć mu wszelkiej[221] pomyślności[121] .. Bardzo ładnie, bardzo ładnie .. Kwiaty[112] .. Co[41] kwiaty[112]? .. Wręczyć kwiaty[142]! .. Ach kwiaty[11] a te[212] kwiaty[112] niech będą[55] .. Dobra[8], dobra[8], niech będą[55]. 269~J. Lutowski~Tryptyku część trzecia~Dialog~8/1965~str. 6 Też oglądałeś tak niezliczoną[241] ilość[141] twarzy[122] .. Istotnie. Bardzo wiele[34] .. I wiesz, jak[9] to[41] przebiega. Znasz stadium[141], kiedy zmarszczki[112] stają[501] się nagle wyraziste. I następnie, kiedy mrużą[501] się oczy[112]. Reszcie usta[112] zmieniają[501] się w[64] gąbkę .. I winni zaczynają mówić .. Nie tylko winni. Wybacz. Przyzwyczajenie[111]. Przywykłem rozmawiać w[64] ten[241] sposób[141]. Do[62] ciebie[42] to[41] się naturalnie nie odnosi[501]. Obaj jesteśmy po[66] tej[261] stronie[161] stołu .. [&] 270~J. Lutowski~Tryptyku część trzecia~Dialog~8/1965~str. 9 Nikomu więc nie ufacie? .. Nikomu! Najbliższym[232] współpracownikom. Kierowcy[131]. Własnej[231] żonie[131]. Chcesz wiedzieć do[62] końca?! Staję[5] czasami[8] przed[65] lustrem. I widzę: tam[8] stoi człowiek. Tam[8] stoi przecież człowiek! Ma oczy[142] nalane[242] strachem. Zwierzęcym[251] przerażeniem. Otwarte[242] do[62] krzyku[121] usta[142]. Ręka się sama[211] wyciąga[501]. Nacisnąć tylko cyngiel[141] i strzelić. W[64] te[242] ślepe[242] oczy[142]. W[64] tę czarną[241] czeluść[141] ust. Ufać? Mówiłeś ufać? Czy mogę komukolwiek ufać, jeśli nie ufam sam sobie?! 271~O. Łotoczko~Rawenna~Dialog~8/1965~str. 13 Nie męcz[501] się. Jestem tu przecież przy[66] tobie[46] .. Jesteś. Żyję. To[41] dobrze. Kto był tu przedwczoraj, Anno[/][171]? .. Przedwczoraj. Przedwczoraj była[5] Maria[/][111]. Tak, Maria[/][111]. Przecież te[212] róże[112] zapal światło[141]. Chcę zobaczyć czy ciągle są czerwone[212] .. Anno[/][171] czy ona przyjdzie .. Tak. Przyjdzie .. Kiedy? .. Może[8] jutro[8]. Albo pojutrze. 272~O. Łotoczko~Rawenna~Dialog~8/1965~str. 11 Kłamiesz. Twoją[241] matkę zabili na[66] początku[161]. Była[5] prawie[8] dziewczyną. Czy moja twarz[111] też jest pomarszczona? .. Nie. Nie myśl[5] już o[66] akcji[161] .. Już chyba nie przyjdą, co[41]? .. Nie wiem. Może[8] nie przyjdą .. Wczoraj też mieli przyjść[5], pamiętasz? .. Tak. Nie przyszli[5] .. Ale za[64] to[44] był Janusz[/][111]. Tylko potem[8], co[41]? .. Tak trochę później .. O[66] dziewiątej[261]? 273~R. Napiórkowski~Politycy~Dialog~9/1965~str. 5 Tych[242], co[9] nie znaleźli, obłożymy podatkami, zrujnujemy ich[42] domy[142], doprowadzimy ich[44] do[62] zguby[121], zasypiemy ich[42] studnie[142], aż przejrzą i przyjdą tam[8] gdzie jest premier[111] i szczęście dla[62] każdego[221] .. Jaka cisza, czy nikt nie usiłuje zrozumieć tej[221] ciszy[121]? Jakby hałas[111] został[57] ze[62] świata wypędzony[211], albo jakby ze[62] strachu[121] zszedł pod[64] ziemię niczym[61] wyznawcy[112] nowego[221] boga[121] .. Potem jeszcze raz mi pogratulował i polecił, aby rząd został z miejsca uformowany. Tak więc zaprosiłem panów i tak więc już nad szczęściem kraju obradujemy. 274~R. Napiórkowski~Politycy~Dialog~9/1965~str. 9 Panie[171] premierze[171], dusza mi się z[62] czułości[121] do[62] pana[121] kraje[501], chcę zrobić coś[44] takiego[221], żeby moja służba była[5] wielka i wierna, żeby w[66] narodzie nastała tylko sama[211] prawda i jeden[211] premier[111] żeby był tylko w[66] narodzie .. Niech pan[111] się opanuje[551], nie godzi[501] się politykom okazywać uczuć[122] .. Mało mi ciągle tej[221] słodyczy[121], za[+] mało panu[131] premierowi[131] wyznałem, pójdę, zabiję kogo[44], potem[8] wyznam - i tak będziemy[57] związani tajemnicą do[62] samego[221] grobu. 275~R. Napiórkowski~Politycy~Dialog~9/1965~str. 12 Tak jak[9] wszystkie[212] objawienia[112] .. Zrozumiałem, że niebo[141] pod[64] parcelę trzeba puścić, sami ludzie je[44] rozparcelują, a kratek[122] przy[66] konfesjonałach nie będzie już na[66] świecie .. Nie zrozumieli, że to[41] ja dla[62] nich[42] premiera[121] zacząłem szukać, żeby im[43] świnie[112] całymi dniami żołędzi[122] nie chrupały, żeby mieli coś[44] więcej poza[65] kogutem i kurami. Ale oni mnie[44] wypędzili. 276~R. Napiórkowski~Politycy~Dialog~9/1965~str. 15 Zamieszkają w[66] tych[262] nowych[262] domach, zaczną płodzić nowe[242] dzieci[142], a ten[211] nowy[211] człowiek będzie[56] się już rodził[521] bez[62] tego[42], z[65] czym[45] się jego[42] rodzice[112] rodzili[501], bo ludzie[112] nareszcie sami będą bogami. Trzeba zabrać im[43] niebo[141], ludziom niebo[111] jest uciążliwe[211] i niepotrzebne[211], a kiedy się go[42] pozbędą[501] - będą szczęśliwi [?] i wolni. 277~R. Napiórkowski~Politycy~Dialog~9/1965~str. 19 Mahoń[/][171], czy ty tak[+] samo jak[9] oni, czy ty też może[8] zachorowałeś na[64] gadanie[141]? .. To[41] nie to[41], Kubas[/][171], słuchaj mnie[42] uważnie, wszyscy mają jakieś[242] teorie[142] na[64] zbawienie[141] świata, nie należy im[43] odmawiać wysłuchania[121]. Kubas[/][171], ale to[211] wszystko[41] nieprawda, to[211] wszystko[4] szaleństwo[111], bo tylko jedna[211] teoria jest prawdziwa, tylko moja teoria, całe[241] życie[141] nad[65] nią[45] myślałem. 278~R. Napiórkowski~Politycy~Dialog~9/1965~str. 21 On już nie żyje, nie należy dręczyć umarłego[121] .. Mahoń[/][171], co[44] ja ci[43] powiem? Chyba tylko tyle[8]. Że głupie[211] jest twoje[211] zbawienie[111], bo nie[+] ma dla[62] ludzi[122] nic[41], oprócz[62] ich[42] maleńkich[222] zbawień, które[242] sobie[43] w[66] cichości[161] i na[64] swój[241] użytek[141] wymyślają. Nie[+] ma innych[222] zbawień, za[+] dużo narodu na[66] świecie, niech no kto tylko sobie[43] stworzy[55] jakąś[241] cichość[141], zaraz mu ją rozgrabią, albo wyśmieją. 279~R. Napiórkowski~Politycy~Dialog~9/1965~str. 24 Ona nie daje mi spokoju[121] .. I jeszcze tej[221] studni[121] nie widziałem .. Po[64] co[44] ci[43] oglądać, to[41] nic[41] ciekawego[221] .. A jednak chyba będę[56] musiał[52], Sońka[/][171], ciągnie mnie[44], nie rozumiesz, ciągnie? .. Nie powinieneś, Hugo[/][171], ale nie będę[56] ci[43] się sprzeciwiała[521] .. Proszę [?] jeszcze raz[8] spojrzeć na[64] polityków[142], nie mógłbym żyć[5] spokojnie, gdybym ich[42] sobie[43] teraz nie obejrzał, i może nawet musiałbym kiedyś ze świata wracać po to tylko, żeby zajrzeć do studni, bo teraz nie zajrzałem. 280~I. Iredyński~Żegnaj, Judaszu~Dialog~9/1965~str. 27 To[9] po[64] co[44] ci[43] taka piłka? .. Żeby nią[45] rzucali tacy[212] duzi chłopcy .. Więksi od[62] pana[121]? .. Więksi. Od[62] tego[221] rzucania[121] im[43] rosną muskuły[112]. O[7] tu .. A czy kurwy[112] też bawią[501] się piłką? .. Kto? .. Kurwy[112] .. A kto to[41] są kurwy[112]? .. Takie[212] jak[9] ja. W[66] spódnicach .. To[41] te[212], co[9] chodzą w[66] spódnicach, to[41]. Kto ci[43] tak powiedział? .. Tata[112]. A ci[212], co[9] chodzą w[66] spodniach, to[41] chłopy[112]. 281~I. Iredyński~Żegnaj, Judaszu~Dialog~9/1965~str. 29-30 To[9] co[44] byś[8] zrobił[54], gdyby gołąb na[64] zdjęcie[141]? .. Starłbym chusteczką .. Nie mów[5] nawet takich[222] rzeczy[122]. Przecież to[41]. Jakby szef to[44] usłyszał, to[9] by[8] cię tak opieprzył[54], że. Mógłbyś wszystkich[242] wkopać przez[64] taki[241] numer[141] .. No tak. Ale zdjęcie[111] szefa[121] .. No tak .. Sucha była[5] ta bułka .. To[9] napij[501] się wody[121] .. Już piłem. No tak, już piłeś .. Musiała być wczorajsza .. Albo przedwczorajsza.. Ty.. Co? .. Gimnastykowałeś się kiedy 282~I. Iredyński~Żegnaj, Judaszu~Dialog~9/1965~str. 33-34 Jakbym im[43] coś[44] powiedział, to[9] ty byś[8] już nie żył[54] ani szef, ani on, ani inni .. Jak[9] ja lubię cwaniaków[142], mówię ci[43], Judasz[/][171], jak[9] ja lubię cwaniaków[142] .. O[64] co[44] chodzi? .. A nie słyszałeś o[66] takich[262] gościach z[65] ambicją, że jak[9] stają[501] się szpiclami, to[9] mają ambicję. I nie chcą wsypać jednego[221] czy drugiego[221], tylko chcą zniszczyć cały[241] ruch[141]? Cały ruch! Żeby z ruchem zniszczyć poczucie świńskości! Jeżeli je jeszcze mają. 283~I. Iredyński~Żegnaj, Judaszu~Dialog~9/1965~str. 37 Lubię ludzi[142] wrażliwych[242]. Więc może[8] mi[43] pan[111] powie, czy uwaga, którą[241] za[64] chwilę wygłoszę, ubodzie albo, nazwijmy, zadraśnie [?] pańską[241] wrażliwość[141]. A więc mam[5] pewność[141], i to[41] jest ta uwaga, że jest pan[111] jednym[51] z[62] najbliższych[222] współpracowników[122] szefa[121] .. Nie ma pan[111] tej[221] pewności[121]. Bo ja nim[45] nie jestem. I mam[5] tylko wyjątkowego[241] pecha[141], że zawsze mnie[44] biorą za[64] kogoś[44] innego[241].. Zdumiewająco dobrze umie pan kłamać. I według starej dobrej zasady, że kłamstwo nie powinno być zbyt wygładzone. 284~I. Iredyński~Żegnaj, Judaszu~Dialog~9/1965~str. 39 Za[64] chwileczkę. Nieraz po[66] dobrym[261] obiedzie, gdy mamy[5] w[66] sobie[46] tę pulsującą[241] ciężkość[141] i ciepło[141], zastanawiałem[501] się, ile[8] jeszcze czasu minie[5], nim[9] ludzie[112] przestaną deformować sobie[43] życie[141] z[62] powodu nic[8] nie znaczących[222] drobiazgów. Dla[62] pana[121] tym[251] drobiazgiem był kaprys[111] ojca[121], dla[62] innych[222] kolor[111] skóry[121], jeszcze dla[62] innych[222] purytańskie[211] wychowanie[111] i tak dalej i tak dalej. 285~I. Iredyński~Żegnaj, Judaszu~Dialog~9/1965~str. 42 A byłeś na[66] placu[161] wtedy, jak[9] wieszali tego[241], wiesz tego[241] najgłówniejszego[241] bandytę? Uśmiać[501] się było można, co[44] on mówił! .. Nie byłem .. Uśmiać[501] się można było. A co[44] robiłeś, jak[9] cię nie było? .. Trochę podróżowałem, mieszkałem w[66] dobrych[262] hotelach. Tobie[43] to[44] trudno zrozumieć, nigdy w[66] takich[262] nie byłaś, ale tam[8] wszystko[41] się błyszczy[501], wiesz. Windy, szyby, guziki portierów, wszystko. Wanny, kurtki, zęby barmanów. Nie ma rzeczy, która by nie błyszczała. 286~I. Iredyński~Żegnaj, Judaszu~Dialog~9/1965~str. 43 Nawet nie spojrzy na[64] wódkę .. Tak, będzie pełen[211] wstrętu .. Ten[211] doktór też tak powiedział .. No widzisz. Wygodnie ci[43]? .. Wygodnie. A tobie[43]? .. Też.. A ja bym[8] coś[44] chciała[54] .. Co[44] .. Żeby jeszcze raz[8] było jak[9] w[66] niebie .. Tak, tak .. Ale ty wcale nie słuchasz! .. Żeby jeszcze raz[8] było jak[9] w[66] niebie .. Tak .. Wiedziałem, przez[64] cały[241] czas[141]. Może nas początku nie, ale potem już wiedziałem, na pewno, że muszę tu przyjść. 287~M.Z. Bordowicz~Psalmy~Dialog~10/1965~str. 7 Pieprzysz .. Nie, klnę[501] się na[64] Boga[141]! I powiedział mi, Papież[/][111]. On mi powiedział, a właściwie wyszeptał ,,Zgubiłem gdzieś klucze[142], synku[171]''. Papież[/][171], on tak do[62] mnie powiedział. Do[62] mnie[42], Papież[/][171]. Papież[/][171] .. Co[41] - Papież[/][111]? .. Papież[/][171]. Od[62] tamtego[221] dnia .. No dalej, stary[171]. Tamtego[241] dnia jakiś[211] suczy[211] syn[111] nazwał mnie [?] Papież[/][111]. Trudno się odzwyczaić[501], nie? Jak już coś takiego ci wymyślą, to potem klękajcie narody i .. Pięć lat temu, kochany. Akurat w Zaduszki. Akurat tak wcelowałeś. 288~M.Z. Bordowicz~Psalmy~Dialog~10/1965~str. 9 Papież[/][171], nie wymieniaj imienia Pana[121] swego[221] .. Kupiłbyś mojego[241] Boga[141]? Połamanego [?][241], skręconego[241] w[66] środku, z[65] blizną zamiast[62] ust. Boga[141], który[211] nie przemówi. Chorego[241] Boga[141]. Cholera[7], ten[211] Bóg, co[9] odzywa[501] się w[66] tobie[43], jak[9] postrzał[111], który[241] kiedyś musiałeś dostać. W[64] brzuch [?][141], w[64] usta[142], w[64] oczy[142]. Znajdziesz walutę, za[64] którą[241] wykupisz go[44] ze[62] mnie[42], chorego[221]? .. Bicz na siebie skręciłeś. Boży bicz, złotko. 289~M.Z. Bordowicz~Psalmy~Dialog~10/1965~str. 12 Zaczynasz mi się podobać[501] .. Mam[5] nadzieję, że ci[43] dorównam .. W[66] ciągu[161] tych[222] pięciu[32] lat dużo czytaliśmy .. Chodzili do[62] kina[121] .. Stykali z[65] ludźmi .. I pieścili wyobraźnię. Chwaląc mistrza[141]! Alleluja[7]! Polubiliśmy teatr[141], no nie? .. Grę .. Niuanse[142] .. Sensy[142] .. Nonsensy[142] .. Tak więc .. Chcemy ci[43] tylko przypomnieć twoje[242] najlepsze[242] lata[142] .. I ty nie popsujesz nam zabawy[121] .. Zrozumiesz nas[44] .. Mamy[5] dla[62] ciebie[42] prima[+] sort. 290~M.Z. Bordowicz~Psalmy~Dialog~10/1965~str. 15 Niech to[44] grom[111]! Zwijamy[501] się! .. Ilu[32] jest ludzi[122] na[66] posterunku[161]? .. Dużo, dużo. Bekniesz, złociutki[211]! .. Dobra[8], wiejemy! .. Jasna cholera[7]! .. Tu nie przyjdą .. Ty, cwaniak[171]! .. Tu nikt poza[65] nią[45] nie przyjdzie .. Papież[/][171], ja ludziom mówię. Ty dobry[211] człowiek ty niewinny[211], złotko[171] .. Siwy[/][171], rób swoje[141]. Ludzie[112] też nie przyjdą .. Na[66] grobach siedzą, kochany[171]. Świeczki[112] palą, racja .. Rób swoje[141], mówię. 291~M.Z. Bordowicz~Psalmy~Dialog~10/1965~str. 17 Nie, Siwy[/][171], nie. Nie każ mi stąd schodzić, Siwy[/][171], nie .. Co[41] nie? .. Rozewrzyj nogi[142]! Będziesz[56] zupełnie przypominał[52] pajaca[141]. Sam[211] widzisz, że przejście[111] od[62] figury[121] ukrzyżowanego[121] do[62] figury[121] rozłożonego[221] pajaca[121] jest nazbyt proste[211]. Papież[/][171], to[41] tylko naturalna cecha i możliwość[111] ukrzyżowanych[122]. Więcej, to[41] jedyna możliwość[111] ukrzyżowanych[122] .. Siwy[/][171], na[64] rany[142] Chrystusa[/][121], nic[44] nie mówiłeś, nic[44] .. Chciałeś dosłowności, co? Postawiłeś na mękę, na cierpienie, na piękny koniec. 292~M.Z. Bordowicz~Psalmy~Dialog~10/1965~str. 20 Legenda[/][171] .. Kiedy [?], kiedy ci[43] to[44] powiedziałem, ty?! .. Powiedziałeś. Jak[9] mi Bóg miły[211], powiedziałeś .. Ty stara[211] mendo[171]. Ja ci[43] to[44] powiedziałem, ja? .. Legenda[/][171], było tak? Piłem dzień[141] cały[241] i noc[141]. I wtedy, kiedy już nie wiedziałem, co[44] robić, kiedy już ona, Kasia[/][111], w[66] ziemi[161], podszedłeś, powiedziałeś. ,,Brat Siwego[/][121] stuknął. Siwy[/][111] bratu kazał, bo jego[42] nikt nie będzie[56] podejrzewał[12].'' 293~M.Z. Bordowicz~Psalmy~Dialog~10/1965~str. 23 A teraz przypomnij sobie[43], co[41] ciebie[44] zawróciło. I pośmiej[501] się, ale na[64] własne[241] już konto[141]! .. Ja? Nie mogłem zupełnie zapomnieć o[66] moich[262] szarych[262] komórkach. Wystarcz .. Ty, humorysta! I o[66] bracie[161], co[41]? .. Proszę Boga[141], nie byłem nigdy i nie jestem sentymentalny[211]. I o[66] bracie[161], którego[241] rozwaliłem z[65] całą[251] świadomością tego[42], że jest niewinny[211]. Więcej na[66] koncie swoim[261] takich[222] nie mam[5].! .. Kaisa, Kasię.. Bladź?! To ja ci powiem. I ty jesteś bladź! Największa na świecie bożym, bo kary dla ciebie nie ma! Bo kiedy człowieka można ukarać. 294~M.Z. Bordowicz~Psalmy~Dialog~10/1965~str. 26 Mówiłem prawdę, Siwy[/][171]! Cały[241] czas[141] nic[44] innego[221] nie mówiłem! Tych[222] trzech[32] dyndających[222] pośrodku[62] kościoła[1]. I ci[212] wszyscy, którym[232] wierciłeś dziurki[142] w[66] karkach. Za[+] dużo kosztowała mnie[44] tamta prawda, żeby można było uwierzyć w[64] pomyłkę!. Na[64] rany[142] Chrystusa[/][121], Siwy[/][171]. Byłem i jestem tylko człowiekiem! Jasne[21]. I to[41] nie twoja wina[11], że zdarzały[501] się takie[212] chwile[112]. Takie chwile, gdy wyciągnąłeś Mauser i wtedy ci, dla których był przeznaczony myśleli co innego! 295~M.Z. Bordowicz~Psalmy~Dialog~10/1965~str. 31 Jesteśmy amatorami wszyscy. Złymi, koszmarnymi amatorami. I to[41] nieprawda, że może[5] być inaczej, stary[171] .. Co[41] mi się z[65] tym[251] południem skąd ci[43] się, złotko[171], to[211] południe[111]? Dużo słońca[121], kiedy najgoręcej. Skąd mi się, Kasiu[/][171], to[211] południe[111] wzięło[501] .. No już, szlus[111]! Szlus[111], mówię! Tyle[31] jest słów Ewangelii[/][121] na[64] dzień[141] dzisiejszy[241]. Nie bij. 296~L. Kołakowski~Żebrak i ładna dziewczyna~Dialog~11/1965~str. 5 Synku[171] kochany[211], ja wiem, że ty nie lubisz uroczystych[222] słów i ceremonii[122], ale dzisiaj mamy[5] naprawdę takie[241] wielkie[241], takie[241] wielkie[241] święto[141]. Zdałeś maturę i akurat masz osiemnaste[242] urodziny[142]. Tak się okropnie bałam[501], jak[9] ci[43] to[41] pójdzie. A teraz jestem taka szczęśliwa, że... Daruj mi, syneczku[171] .. Dziękuję, mamo[171] .. No co, stary[171], tylko patrzeć, a zajmiesz moje[241] miejsce[141]. Nie mówię, że mi o to chodzi, nie, ja chcę, żebyś zaszedł wyżej niż ja. W końcu ja też, gdyby nie inne warunki, inne czasy, może bym coś więcej zrobił. Ale ty masz wszystkie warunki. Ruszysz teraz pełną parą. 297~L. Kołakowski~Żebrak i ładna dziewczyna~Dialog~11/1965~str. 9 Ale kto to[41] jest? Jak[8] się nazywa[501]? .. Nie wiem. Przyszedł wczoraj i pił[5] z[65] nami .. Jak[8] to[41], pił[5] z[65] wami przy[66] stole i pan[111] nie wie, kto to[41] jest? Po[64] co[44] przyszedł? .. To[41] już trzeba wszystko[44] powiedzieć dokładnie. Przyszedł wieczorem[8], akurat byliśmy przy[66] stole. Myśleliśmy, że to[41] żebrak, ale on szukał takiej[221] kuli[121] .. Jakiej[221] kuli[121]? Takiej kuli czarnoksięskiej, gdzie są różne słowa napisane. To, żeby wszyscy byli szczęśliwi.. Co to znaczy? .. Naprawdę, to nie żarty. Była tu taka kula. On ją znalazł.. Jaka kula? Gdzie ona jest? .. Właśnie niewiadomo. 298~L. Kołakowski~Żebrak i ładna dziewczyna~Dialog~11/1965~str. 11 Nic[8] nic[8] mnie nie obchodzi żebrak ani kula[111], ani te[212] głupstwa[112], które[242] on czytał .. Wanda[/][171], opamiętaj[501] się! .. Ciekaw jestem, co[41] by[8] było[54], gdybyś go[42] tu nie zatrzymała na[66] początku[161]. To ty mu pozwoliłaś zostać. Wszystko[41] się od[62] tego[42] zaczęło[501]. A teraz oczywiście, mówisz, że to[41] cię nie obchodzi. Mówię, że mnie[42] nie obchodzi .. Córeczko, ja nie rozumiem, co ty mówisz. Przecież widziałaś. Powiedziałaś inspektorowi, że widziałaś. Powiedziałam, a teraz żałuję. 299~W. Wirpsza~Na górze~Dialog~11/1965~str. 15 Idzie sam[211]. Dzielny[211], samodzielny[211]. Zaproponowano mi coś[44] w[66] rodzaju[161] samobójstwa[121]: cykutę mi dano, ale muszę ją wypić sam[211]. Ze[62] wszystkich[222] ścieżek, jakie[212] prowadzą na[64] tę górę, ta jest najdogodniejsza .. Manierkę przytoczył do[62] pasa. Bulgocze z[62] niej[42] wywar[111] ziółek. Jest niepełna. Też maniera .. Wije[501] się w[66] łagodnych[262] zakosach, w[66] miejscach stromych[262] ułożono stopnie[142]. Ale to jest najdłuższa. Powinieniem wypić cykutę sam, kat będzie bezczynny, będzie się tylko przyglądał. 300~W. Wirpsza~Na górze~Dialog~11/1965~str. 17 Pić mi się nie chce[501] .. Czy oni mają pragnienie[141]? .. Kto? Kaci[112] czy katowani? .. Jak[8] my ich[44] nazywamy? Katami, oprawcami. Mrowiem, armią, chmarą, katowanymi? .. Jak[8] my siebie[44] nazywamy? Opryszkami, mordercami, zdrajcami, buntownikami, deprawatorami, kacerzami. Co[44] ma nazwa do[62] rzeczy[121]? .. Teraz możemy się powymieniać[501]. Opryszku[171], chcesz być zdrajcą? Usiądź na[66] pieńku[161] katowskim[261]. Oddaj zdrajcy[131] swoją[241] uduchowioną[241] szubienicę: niech się oprze o nią jak o słup telegraficzny. 301~W. Wirpsza~Na górze~Dialog~11/1965~str. 18 Szorstkie[211] niebo;[111] suche[211], szorstkie[211] i puste[211] .. Takie[212] będą kołysanki[112] .. Skazani jesteśmy[57] na[64] ukołysanie[141] .. Ten[211] krzyk[111]. Dosłuchałem[501] się: cóżem[44] ci[43] uczynił[53]? .. To[41] brak [111] specjalizacji[121], precyzji[121] i fachowości[121] .. Weszliśmy na[64] górę. Minęliśmy gapiów[142], jesteśmy na[66] szczycie, oprawcy[112] zajęli[501] się kim[45] innym[251], zapominając o[66] swym[261] fachowym[261] wykształceniu[161]; trud[111] społeczny[211] kształcenia[121] poszedł na[+] marne, stali[501] się barbarzyńcami. 302~A. Bonarski~Przyczynek do teorii uczłowieczenia w procesie edukacji~Dialog~11/1965~str. 28 Zagadnienie[141] widzę tak uporządkowane[241], być może[5], dopiero teraz, kiedy rzecz[141] przemyślałem, kiedy dokonałem, śmiem powiedzieć, naukowego[221] trudu klasyfikacji[121] tortur, kiedy stworzyłem metodologię, technikę i filozofię torturowania[121]. Jeśli tak wolno[5] powiedzieć, wywodzę[501] się z[62] dobrej[221] rodziny[121], ale dzisiaj, jak[9] tego[42] za[+] niedługo dowiodę, rodzina dla[62] mnie[42] nie istnieje. Ukończyłem szkoły[142] i zacząłem poznawać nauki[142]. Z domu i ze szkół, poza elementarnym wychowaniem, wyniosłem jeszcze zgubną zdolność lekkomyślności, zapominania. 303~A. Bonarski~Przyczynek do teorii uczłowieczenia w procesie edukacji~Dialog~11/1965~str. 30 Chaotyczne[212] przygotowania[112] pochłonęły wiele[34] pieniędzy, wyprzedawałem [?][501] się, dla[62] oszczędności[121] źle się odżywiałem[501]. Podkopało to[41] moje[241] zdrowie[141]. Musiałem zacząć się leczyć[501]. Wtedy, po[66] tym[261], że tak powiem, młodzieńczym[261] okresie, który[211] choć bezładny[211], dał mi jednak sporo doświadczenia[121], zrozumiałem, że dalej nie mogę tak postępować, że należy stworzyć plan[141] przygotowań, sklasyfikować tortury[142] znane[242], wytyczyć kierunki[142], w[66] których[262] będzie[56] prowadziło[52] się[41] badania[142] nad[65] możliwością nowych[222], oznaczyć normy, wprowadzić skalę doskonałości, stworzyć współczynnik gradacji, wyznaczyć progi pozornego zakończenia - tortura przecież nie może uśmiercać [&] 304~A. Bonarski~Przyczynek do teorii uczłowieczenia w procesie edukacji~Dialog~11/1965~str. 31 Jak[8] to[44] należy rozumieć? .. Nie wolno[5] godzić. Jak[8] ty to[44] rozumiesz? .. Nie zastanawiałem[501] się nad[65] tym[45] .. To[9] się zastanów[501]! .. Zastanowię[501] się .. Czy należy godzić w[64] tego[241], kto ucieka z[65] rozwianym[251] włosem? .. Nie wiem .. A gdyby ona uciekała z[65] rozwianym[25] włosem? .. Nie! Nie! Nie będę[56] odpowiadał[52]! .. W[66] takim[261] razie nie przyjdzie .. Gdzie jest?! .. Ty zadajesz pytanie[141]? Mów[5]. 305~A. Bonarski~Przyczynek do teorii uczłowieczenia w procesie edukacji~Dialog~11/1965~str. 35 Czy odczuwasz niedosyt[141] .. Nie wiem .. Mów[5] .. Świadomość[111] siebie[42] i świadomość[111] świadomości[121] siebie[42] są więc jak[+] gdyby dwoma ciężarami, z[62] których[222] jeden[211] zawsze przeważa drugi[241]. Stan[111] równowagi[121] nigdy nie zostaje[57] osiągnięty[211] .. Nigdy? .. Nigdy nie zostaje[57] osiągnięty[211] .. Tak. Czy kochasz Laurę[/][141]? .. Kocham ją jak[9] piękna[121] kształty[142] doskonałe[242], w[66] miłości[161] mej[261] ku[63] Laurze[/][131] życie[111] moje[211] całe[211]! .. Dlaczego kochasz Laurę[141]? 306~A. Bonarski~Przyczynek do teorii uczłowieczenia w procesie edukacji~Dialog~11/1965~str. 37/38 Trudno jest powiedzieć cokolwiek[44] o[66] zachowaniu[161] libido[121] w[66] id[161] oraz superego[161]. Wszystko[41], co[44] o[66] tym[46] wiemy, odnosi[501] się do[62] ego[121], w[66] którym[261] początkowo zgromadzona jest[57] cała dostępna zawartość[111] libido[121]. Stan[141] ten[241] nazywamy absolutnie pierwotnym[251] narcyzmem. Trwa on tak długo, póki ego[111] nie zacznie traktować wyobrażenia[121] przedmiotów z[62] punktu widzenia[121] libido[121], przekształcając libido[141] narcystyczne[241] w[64] przedmiotowe[241]. 307~A. Bonarski~Przyczynek do teorii uczłowieczenia w procesie edukacji~Dialog~11/1965~str. 40 Ze względu na[64] to[44], co[41] zostało[57] powiedziane[211] wyżej o[66] istocie[161] posługiwania[+] się[121] językiem, w[66] jakiejkolwiek[261] postaci[161] i na[64] czyjkolwiek[241] użytek[141] (mówiącego[221] czy współbliźnich[122]) - posługiwanie[+] się[111] językiem implikuje myślenie[141], bo implikuje rozumienie[141] znaczeń związanych[222] z[65] materialnymi ich[42] nośnikami w[66] danym[261] języku[161]. A więc teza, że nie można używać języka nie myśląc - jest tezą analityczną[251]. 308~A. Bonarski~Przyczynek do teorii uczłowieczenia w procesie edukacji~Dialog~11/1965~str. 44 Cukierki[112], wafle[112], czekoladki[112]. Cukierki[112], czekoladki[112], wafle[112] .. Znów [?] odbiegłem, lecz sami państwo[112] widzą, jak[9] każde[211] zagadnienie[111], początek[111] nawet rzeczy[121] rzuca nas[44] w[64] nieskończone[242] obszary[142] ciemności[121], oceany[142] bez[62] wysp[122]. Studiowałem ciało[141] i jego[42] tajemnice[142], poznawałem człowieka[141], aż wreszcie udało[501] mi się stworzyć fundamenty[142] wiedzy[121]. Podzieliłem tortury[142] według[62] rodzajów bólu[121] a więc tortury[112] dotyku[121], wzroku[121], smaku[121] węchu[121], słuchu[121] i równowagi[121]. 309~A. Bonarski~Przyczynek do teorii uczłowieczenia w procesie edukacji~Dialog~11/1965~str. 45 Jestem zmęczony[211], moje[211] ciało[111] z[65] trudem już wytrzymuje nawet prostą[241] torturę bicia[121] mieszanego[221]. Nie spocznę, nie ulegnę; gdybym przez[64] wieczność[141] miał[5] iść do[62] nieskończoności[121], przemierzę w[66] końcu tę drogę, ukończę moje[241] dzieło[141] i oddam ludzkości[131], jednemu człowiekowi, który[211] czeka. Uniosłem[501] się, niech mi państwo[112] zechcą[55] wybaczyć. Prowadziłem moje[242] badania[142] i spisywałem ich[42] wyniki[142], i dzięki[63] niedoskonałości[131] - jestem człowiekiem, humani nihil a me alienum puto - wielokroć wydawało mi się, że osiągnąłem kres, że poznałem prawdę; to mi się niestety zdarzało, ale na szczęście zdarzało się coraz rzadziej! 310~A. Bonarski~Przyczynek do teorii uczłowieczenia w procesie edukacji~Dialog~11/1965~str. 46-47 Ku[63] czemu[43] dążę? Dążę ku[63] szczęściu[131], ku[63] wyzwoleniu [?][131], zadaję sobie[43] ból[141], choć się go[42] boję[501], drżę na[64] myśl[141] o[66] nim[46] - tortura oczekiwania[121] tortur; zmierzając ku[63] doskonałości[131] przygotowuję klęskę! Gdzie jest pewność[111], że w[66] końcu poznam wszystkie[242] tortury[142], zwycięsko przez[64] nie[44] przejdę, zdrada przestanie[5] dla[62] mnie[42] istnieć, nie będzie już potencjalnej[221] winy[121], dzieło[141] moje[241] pozna ludzkość[111] i ja, który jestem jej członkiem, dla której prowadzę badania, zostanę wyzwolony i ją tym samym wyzwalając?! 311~A. Słonimski~Pamiętniki emigranta~Dialog~12/1965~str. 7 Takie[212] panny[112] nie miały[5] nieuczciwej[221] konkurencji[121] gwiazd filmowych[222] czy telewizyjnych[222], bo nie znano jeszcze masowego[221] upowszechniania[121] urody[121]. Dziewczęta[112] z[62] ludu[121], panny[112] służące[112] czy szwaczki[112] były[5] po[66] innej[261] cenie[161]. Na[66] wsi[161] taka piękna panna z[62] dworu miała pierwszeństwo[141]. Wyłączność[141] na[64] całe[242] powiaty[142] czy gubernie[142]. 312~A. Słonimski~Pamiętniki emigranta~Dialog~12/1965~str. 11 Bliższe[242] wiadomości[142] można było zdobyć w[66] biurze towarzystwa[121] w[66] Soho[/][161]. Zapachniała nam przygoda egzotyczna, szansa wyrwania[+] się[121] z[62] marazmu londyńskiego[221]. Dzień[111] był przykry[211], mglisty[211], wilgotny[211], Julek[/][111] - znasz go[44] - kolegował z[65] Hryniem[/][151] i Karpińskim[/][151] - powiedział: ,,a może[8] to[41] najlepsze[211] co[44] możemy zrobić? Przez[64] dwa[34] lata[142] można odłożyć parę[34] tysięcy funtów. Jedźmy na[64] Soho[/][141], nie szkodzi pogadać.'' No i pojechaliśmy. Lokal towarzystwa ,,La Paz'' powinien był nas ostrzec, powinien był wzbudzić podejrzenia co do rodzaju tego przedsiębiorstwa, [&] 313~A. Słonimski~Spowiedź emigranta~Dialog~12/1965~str. 13 Po[66] źle przespanej[261] nocy[161], nazajutrz przeda[1] pójściem na[64] dworzec[141] autobusowy[241], podrażniony[211] i głodny[211] spotkania[121] oko[111] w[64] oko[141] człowieka[121], który[211] mnie[44] zdradził, poszedłem do[62] architekta[121] Z. Adres[111] jego[42] był na[66] liście[161], który[211] mi wtedy dano do[62] przeczytania[121]. Odnalazłem nie bez[62] trudu dom[141], a raczej willę podmiejską[241]. Było moim[251] obowiązkiem formalnym[251] stwierdzić ponad[64] wszelką[241] wątpliwość[141] autentyczność[141] listu, który[211] nas[44] skazywał na[64] lata[142] poniewierki[121]. Nagle zbudziła się we mnie nikła nadzieja, że jest to jakieś trudne do wytłumaczenia nieporozumienie, [&] 314~A. Słonimski~Spowiedź emigranta~Dialog~12/1965~str. 17 Ty trwasz w[66] szaleństwie twojej[221] młodości[121], pragniesz przekonywać ludzi[142] i świat[141] poprawiać. A teraz skarżysz[501] się na[64] zdrady[142] i małoduszność[141], szarpiesz[501] się i popełniasz błędy[142], bo w[66] twojej[261] pozycji[161] musisz je[44] popełniać, ale w[66] końcu kto wie, czy to[41] ty właśnie nie masz racji[121], bo w[66] twoim[261] skłóconym[261] życiu[161] dzień[111] jest dniem a noc[111] jest nocą. Mnie coraz trudniej o[64] sny[142]. A co[+] gorsza z[65] dniem każdym[251] coraz bardziej zaciera[501] się granica między[65] snem a jawą. 315~W. Orłowski~Piąty lot~Dialog~12/1965~str. 19 A co[41]? Komisji[121] nie[+] ma? Wyjechałem z[62] Warszawy[/][121] wozem w[64] godzinę po[66] pociągu[161] .. Kolej[111] zrobiła nam psikusa[141]. Poczekamy dwie[34] godziny[142] na[64] komisję. Chcecie tymczasem na[64] kwaterę? .. Dziękuję. Chętnie porozmawiam z[65] panem pułkownikiem, jeżeli nie przeszkodzę w[66] pracy[161] .. Co[41] to[41] za[8] praca? .. Jak[9] człowiek czeka to[9] i tak nie może[5] się skupić[501] .. Po[66] drodze[161] oglądałem trochę teren[141] i zabudowania[142] jednostki[121]. Łanie zagospodarowane[212] .. Staramy się, kolego.. Nie znałem dotąd tych stron. Bardzo malownicza okolica. Zwłaszcza jak się patrzy z góry. 316~W. Orłowski~Piąty lot~Dialog~12/1965~str. 21 Widzisz, prokurator[171], jako[61] pilot muszę mieć zaufanie[141] do[62] zespołu ludzi[122] przygotowujących[222] mi samolot[141] .. To[41] chyba oczywiste. Praca w[66] kolektywie[161] .. Mowa. Nie o [?][1] to[44] chodzi. U[62] nas[42] nie wypożyczalnia kajaków. Zaufanie[111] jest mi potrzebne[211], jak[9] paliwo[111] w[66] baku[161]. Bez[62] tego[42] nie polecę .. Pan[111] bawi[501] się w[64] przenośnie[142] .. Żadne[212] przenośnie[112]. Gdyby najdrobniejszy[211] cień[111] podejrzenia[121]. Po[+] prostu nie wsiadłbym do[62] maszyny[121]. 317~W. Orłowski~Piąty lot~Dialog~12/1965~str. 23 Uruchamiamy właśnie źródło[141] zasilania[121] .. Ile[34] na[64] to[44] potrzeba[5] minut? .. Normalnie dwie[34] minuty[142] .. Normalnie. Znaczy[501] się, że tym[251] razem[151] nie odbyło[501] się normalnie? Pech[111]. Po[+] prostu pech[111]. Monterzy zaczęli akurat coś[44] majstrować i agregat[111] był[57] rozgrzebany[211] .. Za[+] dużo tych[222] przypadków. Tu ktoś musi być[57] pociągnięty[211] do[62] odpowiedzialności[121]. Sprawdzę później .. Ostro sobie[43] poczynasz. Ale proszę bardzo, proszę bardzo. Sprawdzaj. Pociągaj .. W ciągu ilu minut odzyskaliście łączność? 318~W. Orłowski~Piąty lot~Dialog~12/1965~str. 27 Trujesz .. Poważnie .. Ma lepszą[241] babkę w[66] domu[161] .. Z[65] małżeństwami to[41] różnie bywa .. Słyszałeś coś[44] o[66] tym[46]? Z[62] ciebie[42] dziwny[211] facet[111], Stefan[/][171]. Wszędzie wietrzysz drakę .. Po prostu znam życie[141]. Już mi niejeden[241] raz[141] po[66] kulach dało, więc swoje[141] wiem. Zuziu[/][171], małe[211] piwko[111]! .. Dziś dzień[111] lotów, panie[171] poruczniku[171] .. To[9] zmyj[501] się, siostro[171]. A Koczar[/][111] to[41] mięczak[111]. Mięczak[111]. Trochę mi to[41] nie pasuje do[62] Koczara[/][121]. 319~W. Orłowski~Piąty lot~Dialog~12/1965~str. 29 W[66] porządku[161], Mekka[/][171]. Wiem, co[44] robię .. Trzysta[/] pięćdziesiąt[/] trzy[/]. Mówię ci[43], że lecisz za[+] nisko, do[62] cholery[121] .. Nie denerwuj[501] się .. Jezus[/][171], Maria[1][/][171]. Wariat. Nie .. Alarm[111]. Karetka. Straż[111]. Stateczny[/][171], zostań, ja jadę do[62] wypadku[121] .. Jezus[/][171], Maria[/][171] .. Proszę mi jeszcze raz[8] powtórzyć przebieg[141] wypadku[121]. Koczar[/][111] podchodził zbyt[8] nisko i co[41]? .. To[41] było mgnienie[111] oka[121]. I duża odległość[111]. Nie widziałem dokładnie. 320~W. Orłowski~Piąty lot~Dialog~12/1965~str. 32 Może[8] jestem głupia, ale chwilami nachodzą mnie[44] straszne[212] myśli[112]. Czy pani[111] zechce nam coś[44] bliżej na[64] ten[241] temat[141] powiedzieć? .. Panie[171] pułkowniku[171], czy znana jest[57] już przyczyna wypadku[121]? .. Przyczyna. Nie, skądże znowu. W[+] ogóle nie przeprowadzano jeszcze dochodzenia[121] .. Ale mnie[43] nie chodzi o[64] żadne[242] oficjalne[242] komunikaty[142], błagam pana[141], niech mi pan[111] prosto, po[+] ludzku powie[55]. Może już coś panowie wiedzą? Odpowiadam pani najszczerzej: nic. Kompletnie nic. 321~W. Orłowski~Piąty lot~Dialog~12/1965~str. 321 Ale ujawnić[501] się nie chciał? .. Prosił mnie[44] tylko, żeby jakiś[241] czas[141] zaczekać. Ale liczył[501] się, że prędzej czy później będzie trzeba to[44] zrobić .. Wolał później .. Znajdował szczególną[241] przyjemność[141] w[66] tym[46], że nas[44] dwoje[34] łączy[5] tajemnica. To[41] mu imponowało. A jak [?][9] w[+] ogóle stosunek[111] ze[65] mną[45]. Często przychodził do[62] mnie[42], kiedy Ignacy[/][111] odbywał loty[142] a on był wolny[211]. Ach, więc to był ktoś z pilotów? Ładne rzeczy! Mówiła pani, że lubił konspirację. 322~W. Orłowski~Piąty lot~Dialog~12/1965~str. 37 Skoro[9] pan[111] już tu jest, zadam panu[131] parę[34] pytań. Chodzi oczywiście o[64] Koczara[/][141]. Dużo był starszy[211] od[62] pana[121]? .. Ze[8] siedem[34] lat .. Jak[8] długo służyliście w[66] jednej[261] eskadrze[161]? .. Ponad[8] trzy[34]. To[41] się[41] u[62] was[42] liczy długo, prawda? .. Dość .. Przyjaźnił[501] się pan[111] z[65] nim[45]? .. Zaraz tam[7] przyjaźnił[501]. Kolega .. Ale przez[64] te[242] lata[142] zżyliście[501] się ze[65] sobą, co[41]? 323~W. Orłowski~Piąty lot~Dialog~12/1965~str. 41 Jeszcze coś[41] przemawia przeciw[63] samobójstwu. W[66] swoim[261] czwartym[261] locie Koczar[/][111] wykonał wzorowo strzelanie[141] z[62] działek pokładowych[222]. Pięć[34] razy[122] nalatywał i oddał precyzyjnie trzydzieści[34] strzałów. Czy tak postępuje człowiek, który[211] w[64] parę[34] minut później ma popełnić samobójstwo[141]? .. Mało prawdopodobne[211]. W[66] dodatku[161] znanym Koczara[/][141], jego[42] obowiązkowość[141], wzorowy[241] stosunek[141] do[62] sprzętu. Nie wierzę, żeby wybrał sobie[43] taki[241] rodzaj[141] śmierci[121]. A więc panowie odrzucają samobójstwo. Ale w takim razie jak wytłumaczyć sobie inne okoliczności? 324~W. Terlecki~Myśliwi~Dialog~1/1966~str. 7 Nie. Zrobiłem mu kiedyś zdjęcie[141]. Jeżdżę czasami[8] na[64] rządowe[242] polowania[142]. Ten[211] leśniczy[111] i pewien[211] - o[7], taki[211] wysoki[211] - gość upozowali[501] [?] się do[62] tej[221] fotografii[121]. Przyjacielska pamiątka. Chciałem mu teraz dać to[241] zdjęcie[141]. Niech sobie[43] oprawi[55] i powiesi[55] nad[65] łóżkiem. Takie[212] polowania[112] to[41] co[41] innego[221]. Znane[212] twarze[112]. Pompa. Dyplomacja. Takie[242] zdjęcia[142], moi[212] panowie[172], każda gazeta bierze z[65] pocałowaniem rączki[121]. 325~W. Terlecki~Myśliwi~Dialog~1/1966~str. 9 Z[62] tej[221] strony[121] odwrót[11] był[57] zamknięty[211] przez[64] bagna[142]. Wystarczyło więc przeprowadzić stosunkowo nieduży[241] oddział[141], aby[9] odciął wam drogę. Główne[242] zaś siły[142] skoncentrować tutaj. Taka szerokość[111] drogi[121] wystarczyła zupełnie, żeby cały[211] wasz[211] oddział[111] zmieścił[501] się w[66] pułapce[161]. I wtedy należało uderzyć .. Co[41] jeszcze? .. Dużo. Można było wybrać inne[241] przejście[141]. Zna pan[111] takie[242] przejścia[142]. 326~W. Terlecki~Myśliwi~Dialog~1/1966~str. 13 Poznasz mnie[44] chyba? Słabe[211] światło[111]. Psuje[501] się przy[66] silniejszej[261] burzy[161]. Postarzałem[501] się bardzo .. O[64] co[44] chodzi? .. Aż tak bardzo? Ty też postarzałeś[501] się. Nie poznałem cię. Zaraz jak[9] wysiadłeś z[62] samochodu. Zanim ten[211] gówniarz .. Sowa[/][111]. Nie wymyślałeś mądrych[222] pseudonimów. Święte[212] słowa[112], nigdy nie wymyślałeś mądrych[222] pseudonimów. Dlaczego coś[44] takiego[221] wymyśliłeś. 327~W. Terlecki~Myśliwi~Dialog~1/1966~str. 16 Jemu? Nic[44] nie powiem. Ani przez[64] chwilę nie przyszedł mi taki[211] pomysł[111] do[62] głowy[121] .. Chciałbyś może[8], żebym ja sam[211] powiedział mu to[241] wszystko[41]? Może[8] jeszcze miałbym powiedzieć mu: tak jest, szczeniaku[171], twoje[211] podejrzenia[112] okazały[501] się słuszne[212]. Miałem do[62] wyboru inną[241] drogę. Nie wybrałem jej[42] przez[64] lekkomyślność[141]. To[1] nie takie[211] proste[211], niestety. Ja to[44] mam[5] z[62] głowy[121]. 328~A. Cwojdziński~Sprzężenie zwrotne~Dialog~2/1966~str. 5 Cybernetyka[111] to[41] taka nauka o[66] prawach sterowania[121] w[66] różnych[262] układach, a więc w[66] maszynach i w[66] ludziach .. A no tak, oczywiście. To[41] znaczy, że o[66] ludziach, ale tylko jako[66] o[66] maszynach .. Czy są czymś[45] więcej, choć to[41] pytanie[111] zasadnicze[211], nie wiemy .. Ale chyba, bardzo cię przepraszam. Nie jesteśmy tylko głupimi maszynami! O[7], Kitty[/][171] .. Co[41]? 329~A. Cwojdziński~Sprzężenie zwrotne~Dialog~2/1966~str. 9 Nawet z[62] najlepszych[222] nie będę[5][?] brała[52] kremu na[64] twarz[141]! .. Kitty[/][171], ja nic[44] jeszcze w[66] ustach nie miałem[5], a zaraz będę[56] musiał[52] iść do[2] dyrektora[121], więc .. Nie nudź mnie[42] już tą[251] kawą .. Splamiłaś i tamte[242], i teraz nie mam[5] żadnych[222] .. To[9] pójdziesz do[62] biura[121] bez[62] spodni[122]. Sandra[/][111] nieraz cię tak widziała .. Zajmij[501] się już tą[251] kawą, a nie .. [&] 330~A. Cwojdziński~Sprzężenie zwrotne~Dialog~2/1965~str. 11 Wszystko[41]? To[9] ja to[44] już umiem. I ten[211] Elmózg[/][111] tak mnożył i mnożył, aż wymnożył, że to[41] ja właśnie dla[62] niego[42]. A jakby Peter[/][111] nie podobał[501] mi się? .. Wymnożył [?], że będzie .. Ale ja jemu mogłam .. Będzie pani[111], wymnożył. Dlatego Peter[/][111], choć nigdy pani[121] nie widział, nie namyślał[501] się ani przez[64] sekundę .. Właśnie. Ja myślałam, że to[41] wariat, bo niby mówi się[41] ,,od[62] pierwszego[221] wejrzenia[121]'', ale on nawet nie popatrzał na[64] mnie[44]. 331~A. Cwojdziński~Sprzężenie zwrotne~Dialog~2/1966~str. 15 Nie warto nawet mówić .. No? No jaką[241]? .. Jak[9] grać na[64] pieski[142] .. To[41] ciekawe[211]. I jak[8] grać? .. Te[212] co[9] idą pomnożyć przez[64] czas[141], jaki[241] miały[5] przedtem. Pomnożyć pieski[142] przez[64] czas[141], tak? A ty o[66] innym[261] Einsteinie[/][161] nie słyszałaś nigdy? .. Ja mało wiem o[66] cybernetyce[161], ale to[41] nie wstyd[111]. Mało kto wie, no nie? .. Dziękuję ci[43], kazałaś mi o[64] wszystko[44] pytać! .. Więc ten[211] uniwersytet[111] to[41] kłamstwo[111]. 332~A. Cwojdziński~Sprzężenie zwrotne~Dialog~2/1966~str. 19 Człowiek myśli[5] całym[251] ciałem, tu pisze. Już wymyśliłam? To[41] nie jest prawda, co[44] mówicie, bo człowiek może[5] sam[211] sobie[43] zrobić program[141]. O[7]. I może[5] zmienić go[44] - o[7]. A maszyna zawsze robi tak jak[9] kazali i nic[44] zmienić nie można .. Też może[5]! Prawda? .. Maszynie[131] można dać tylko cel[141] najogólniejszy[241] - coś[44] jakby przeznaczenie[141]. 333~A. Cwojdziński~Sprzężenie zwrotne~Dialog~2/1966~str. 21 Filiżankę i muzyczkę i to[241] podrygiwanie[141] darowałbym, ale Bertiego[/][121]? .. Bertiego[/][121] nie daruję. Ale jak[9] chcesz, zrobię, co[44] się da[501] .. Tak. Odruchy[142] krowy[121] mi zrobisz .. Co[41]? .. Ja słyszałam wszystko[44]. Słyszałam jak[9] mu radziłaś. Dlatego przyszłam tu po[64] tę książkę. Tu jest cały[211] rozdział[111] o[66] tym[261] Pawłowie[/][161]. Przeczytałam sobie[43], tylko .. Nie mam[5] już po[64] co[44] .. Kretynka[111] jesteś, nie idiotka. Jeżeli podsłuchiwałąś, to słyszałaś, że już chciał wnosić skargę rozwodową, dziś chciał dzwonić do adwokata. 334~A. Cwojdziński~Sprzężenie zwrotne~Dialog~2/1966~str. 24 Jeżeli tak, to[9] w[66] człowieku[161] nie[+] ma rzeczywiście nic[41] więcej niż[9] w[66] maszynie[161] .. Nie wiadomo. Człowiek jednak poświęci wszystko[44] dla[62] jakiejś[221] idei[121]. Święty[111] idzie obojętnie na[64] stos[141] za[64] swoją[241] wiarę, a maszyna? .. Reporterzy wychodzą. Powiedziałam, że przyjdziesz z[65] rewelacją i dyrektor czeka .. Z[65] inną[251] niż[9] przypuszcza, ale z[65] rewelacją .. Peter[/][171], czy ty musisz tym[251] wywiadem skompromitować własną[241] żonę? 335~A. Cwojdziński~Sprzężenie zwrotne~Dialog~2/1966~str. 27 Gdzie? .. U[62] jednego[221]. To[41] znaczy, w[66] jednym[261] przedsiębiorstwie. Bo jakbyś ich[44] rozwalił, on potrzebowałby takiego[221] jak[9] ty specjalisty, a u[62] niego[42], to[41] znaczy, w[66] tym[261] przedsiębiorstwie będziesz[56] mógł[52] robić co[44] tylko będziesz[56] chciał[52]. Nawet wrócić do[62] Sandry[/][121], choć wątpię, czy byłbyś z[65] nią[45] szczęśliwy[211]. 336~A. Cwojdziński~Sprzężenie zwrotne~Dialog~2/1966~str. 31 Czego[42] chcesz? Mówiłam ci[43], żebyś nie. Z[62] czego[42] się śmiejesz[501]. O[7], czytałeś już? No to[41] co[41]? On także już czytał i tak[+] samo śmieje[501] się z[62] tego[42]. A tak, dla[62] elmózga[112][1] to[41] reklama. Tu od[62] rana[121] urywają[501] się telefony[112]. Jak[8] mówisz że. Poczekaj bo. Pete[/][171], chodź tu na[64] chwileczkę. Pete[/][171]! Bertie[/][111] chce zaraz kupić Elmózg[/][141]. Nie czeka nawet na[64] licytację. 337~A. Cwojdziński~Sprzężenie zwrotne~Dialog~2/1966~str. 34 No i jakie[212] to[41] sprzężenia[112], i jak[8] będziesz[56] mi zmieniała[52]? .. Prowadzące[212] do[62] tej[221]. Porywczości[121] .. Przecie ja jestem wybornie [?] opanowany[211]. Tylko głosowo. Odruchy[142] masz samowzbudzające[242] dodatnie. Wygodnie ci[43]? - a regulacja odruchów w[66] żywych[262] organizmach opiera[501] się na[66] ujemnych[262]. Nigdzie nie uwiera. Puść z[62] łaski[121] swojej[221] magnetofon[141]. To muzyka[111] do[62] tego[221] tańca ,,Sprzężenie[/][111] Zwrotne[/][211]''. 338~A. Cwojdziński~Sprzężenie zwrotne~Dialog~2/1966~str. 36 Tu kaftan[111] bezpieczeństwa[21] potrzebny[211], nie moja idea! .. Elmózg[/][111] u[62] handlarza[121] żywym[251] towarem! .. U[62] kogo[42]?! .. Więc ja w[66] tej[261] chwili[161] dzwonię do[62] tego[221] handlarza[121] i jadę z[65] nim[45] do[62] tego[221] domu[121]! .. Stracisz prawo[141] do[62] odszkodowania[121]! .. Ja bimbam sobie[43] na[64] odszkodowanie[141] od[62] pękniętej[221] firmy[121] pierwsza wyprowadzam[501] się, ale bez[62] Elmózgu[/][121] .. Nakręca numer[141]. 339~A. Międzyrzecki~Ekspedycja~Dialog~3/1966~str. 8 Czeka nas[44], panie[171] szefie[171], literackie[211] czasopiśmiennictwo[111] .. Owszem, to[41] też. Ale nie tylko .. Sława, panie[171] szefie[171] .. Uważajcie, do[62] kogo[42] mówicie, dobrze? .. To[41] może[8] przyjemnostki[112], panie[171] szefie[171], ośmielam[501] się zapytać .. Przeciwnie, pielęgniarze[112]. Na[66] drodze[161] tej[261] oczekują same[212] nieprzyjemnostki[112]. Kiedyś z[62] bobka[121] był laur[111], teraz z[62] lauru bobek[111] .. Kapitalne[211] powiedzenie[111]. Jedno[211] z[62] wielu[32] .. Pan[111] szef jak[9] co[44] powie, to[9] aż jaśniej się robi[501] na[66] duszy[161]. 340~A. Międzyrzecki~Ekspedycja~Dialog~3/1966~str. 11 Owszem. Po[66] Ataraksie[/][161] i na[+] ogół spokojnie. A ty, Rozalio[/][171]? .. Nie umiem powiedzieć. Nie zauważyłem. Jestem skromny[211], cichy[211] muzyk[111]. Ostrożny[211] jakby[9] miał[5] czternaścioro[34] dzieci[122]. Na[66] Zet[+] Czterdzieści[+] Cztery[/][161] mógłbyś daleko zajść[5], Rozalio[/][171]. Zagraj coś[44] jeszcze z[62] ich[42] repertuaru. Prawdziwie czasem[8] żałuję, że duży[211] stopień[111] paranoiczności[121] uniemożliwia pełny[241] rozwój[141] tym[232] interesującym[232] istotom. Doktór Paracels uważa, że mają jednak chwile przejaśnień, tak zwane lucida intervalle. 341~A. Międzyrzecki~Ekspedycja~Dialog~3/1966~str. 14 Pewna idea. Chciałbym mianowicie zbadać mowę ptasią[241], do[62] czego[42] jestem[57], jak[9] mi się zdaje[501], szczególnie predestynowany[211]. Dlatego też proszę o[64] urlop[141], o[66] którym[261] ośmieliłem[501] się już wspomnieć .. Szło ci[43] wówczas o[64] rzekomą[241] epidemię przeciągów, jeśli się nie mylę[501] .. To[41] prawda, pragnąłbym bowiem, panie[171] szefie[171], przeciwdziałać przeciągom i badać mowę ptasią[241] oraz wzajemny[241] związek[141] tych[222] dwóch[32] fenomenów natury[121]. 342~A. Międzyrzecki~Ekspedycja~Dialog~3/1966~str. 17 Może[8] i źli. Ale głodni. I siły[121] przez[64] to[44] nie macie[5]. A ty ożeniłbyś[501] się, wąsaty[211]? .. Ja? Ja do[62] domu[121] śpieszę. Jeszcze tydzień[111] drogi[121] .. Tydzień[111]? Wy do[62] Komory[/][121] pewno, do[62] stolicy[121] .. Ano[7], tak jakby. Do[62] Komory[/][121], rodzinnego[221] miasta[121] .. Znad[62] Duny[/][121], żołnierzyki[172]? .. Znad[62] Duny[/][121]. Z[62] bitwy[121] nieszczęśliwej[221]. Daj nam sera, kobiecinko[171] .. No to[41] w[64] drugą[241] idziecie stronę. 343~A. Międzyrzecki~Ekspedycja~Dialog~3/1966~str. 19 Pójdę znowu przed[65] wami. Jestem, o[+] ile wiem, szpicą .. A jesteś, jesteś. Chociaż nic[41] tu nam nie grozi. Ale szanujmy zasady[142]. Naprzód, Parcales[/][171]! .. Rzeczywiście, to[41] nie dżungla ani las[111]. Owszem, jest jakaś niepokojąca tajemnica w[66] tej[261] pustce[161]. Ale cisza aż w[66] uszach dzwoni i przeprawa nasza jest niewypowiedzianie bezpieczna i nawet monotonna. 344~A. Międzyrzecki~Ekspedycja~Dialog~3/1966~str. 22 Łapiduchy[112], proszę księżniczki[121]. Pomoc[111] dla[62] jeńców[122] i temu[43] podobnych[222]. Wszyscyśmy opodatkowani [?] i szkoły[112] wszystkie[212] również przynależą, a jakże, szkoły[112] i sklepy[112]. O[7], sklepy[172]! Jatki[172]! Delikatesy[172]! O[7], ogonku[171] po[66] serwolatkę i metkę! O[7], ogóreczku[171] kiszony[211]. Czy doprawdy nie[+] ma tu żadnego[221] sklepu, panienko[171]? .. Zbliżają[501] się! Spójrzcie! .. Prztyk! Lornetka! Niestety, Ciziowie! Skryjemy się z uwagi na przeważającą liczbę nieprzyjaciół. 345~A. Międzyrzecki~Ekspedycja~Dialog~3/1966~str. 25 Jedź. Odnajdę cię tam[8]. Tylko jeszcze jedno[44] mi powiedz. O[64] co[44] ta wojna? .. Jak[8] to[41] o[64] co[44]? O[64] wszystko[44]. Ciziowie odwiecznym[251] są nam wrogiem. My, Tuaregowie[112], co[64] pewien[241] czas[141] wpadamy w[64] ich[42] niewolę. Uwięziony[211] w[66] ich[42] obozie w[66] roku[161] tysiąc dziewięćset sześćdziesiątym[261] czwartym[261], znajdowałem[501] się tam[8] do[62] roku[121] tysiąc siedemset dwudziestego[221] czwartego[221]. 346~A. Międzyrzecki~Ekspedycja~Dialog~3/1966~str. 28 No tak, panie[171] sołtys[171]. Mieszkańcy tej[221] tu miejscowości[121] .. To[41] są Krzyżyki[/][112] .. A dusz dużo? .. Czego[42], panie[171] oficer [?][171]? .. Dusz, pytam, czy dużo .. A to[44] już nie odpowiem [?]. Mało kto ma duszę[141], wiecie. Ja to[8] mam[5], ale za[64] innych[242] głowy[121] nie dam[5]. Może[8] jeden[211] Zbyń[/][111], może[8] tam[7] jeszcze Józwa[/][111], a bo to[41] wiadomo. Więcej udawania[121] niż[9] posiadania[121]. 347~A. Międzyrzecki~Ekspedycja~Dialog~3/1966~str. 32 Dlaczego? Karuzele[112], koło[111] szczęścia[121], beczka śmiechu[121]. Całkiem zajmujące[211] .. Czy ja wiem? I jeszcze ten[211] słup[111] z[65] kiełbasą .. Widzicie? Wspina[501] się tam[8]. Zdejmie. Nie. Spadł .. Rzeczywiście nie dość był zręczny[211] ten[211] osiołek .. Nie[+] ma siły[121] bez[62] zręczności[121] .. Nie[+] ma dobrze powiedziane[211]. Słabość[111] siły[121] polega na[66] wierze[161] w[64] siłę jedynie. Dawno iż nie uprawialiśmy godziwej[221] konwersacji[121]. 348~A. Międzyrzecki~Ekspedycja~Dialog~3/1966~str. 35 Ja. Niestety. Chociaż właściwie .. Kolega[171], słyszysz? On się waha[501] .. Ale nie mówi ,,nie''. Nie mówi. Panie[171] kochany[211], pan[111] ma jakiś[241] rozkazik[141], widzimy przecież. No, śmiało, co[41] panu[131] szkodzi a dla[62] nas[42] wielka rzecz[111]. Dobrze. Prowadźcie nas[44] do[62] Gurguna[/][121] natychmiast .. Do[62] Gurguna[/][121]. Jak[8] to[41]? On urodziny[142] przygotowuje. 349~A. Międzyrzecki~Ekspedycja~Dialog~3/1966~str. 38 Żebyś stąd poszedł. Nie miałeś prawa[121] się tu osiedlać[501]. Dlaczego? Miałem[5]. Podoba[501] mi się tutaj. I tobie[43] też .. Nie twoja rzecz[111]. Moje[211] uszanowanie[111] drogiej[231] pani[131]! .. Co[41] to[41] za[8] huki[112]? Poszaleliście. Suflety[112] opadają .. Nie gniewaj[501] się, mamuńcia[171], już nie będziemy. Przyjaciela[141] spotkałem znowu. Miło mi ponownie powitać szanowną[241] panią[141]. Będą suflety[112], słyszę? 350~A. Międzyrzecki~Ekspedycja~Dialog~3/1966~str. 41 Owszem. Bez[62] wierszyka raźniej jakoś, proszę Wysokiego[221] Jubilata[121] .. Fakt[111]. I mogliby podejrzewać, że chciałbym, żeby o[66] mnie[46] ody[142] pisali. A dla[62] mnie[42] to[41] obojętne[211]. Nic[41] podobnego[221]? Nazywaj mnie[44], bracie[171], Skromny[211] Jubilat[111] .. Tak jest, proszę jego[42] Ekscelencji[121]: Skromny[211] Jubilat[111]. Ale przydałaby[501] się taka oda aktualna .. Słuchaj, Kizior[/][17]. Mnie[43] na[66] tym[46] nie zależy. Ty wiesz. 351~A. Międzyrzecki~Ekspedycja~Dialog~3/1966~str. 43 Dobra[211] sztuczka, wygolony[211]! Powinszować! .. A co[41], brodaty[211]? .. Nie podoba[501] ci[43] się? .. Owszem. Podoba[501]. Ale trybunał nakazał ci[43] to[241] zarządzenie[141] .. Rzeczywiście. Nie[+] ma jednak o[66] czym[46] mówić. Zawsze się mogę odwołać[501]. W[66] każdej[261] sprawie[161] .. W[66] każdej[261]? W[66] tej[261] podstawowej[261] także? .. Także, brodaty[211]. Także. Nie jesteśmy w[66] tej[261] samej[261] sytuacji[161] .. Co[44] słyszę? To[41] coś[41] nowego[221], wygolony[211]. 352~A. Międzyrzecki~Ekspedycja~Dialog~3/1966~str. 45 Przychylam[501] się do[62] opinii[121] pani[121] szefowej[121] .. Paracelsa[/][141] i Dorę[/][141] Knox[/][141] też ukradli. Właściwie to[41] była[5] kradzież[111]! Ale zgodziłeś[50] się. Prezent[111] urodzinowy[211]! To[41] coś[41] innego[221]. A nie zapytałeś nawet o[64] Ciziów[142] i Tuaregów[142]. Rozlokowani już. Bardzo mili[212] ludzie[112]. Możliwe[211]. Ale dość mam[5] ciziów[122] i tuaregów[122]. Na[+] długo .. I gdybym chociaż wiedział, na[66] czym[46] to[211] wszystko[41] polega. Co[41]? Co[41] to[41] jest? Czym jesteśmy, do stu tysięcy piorunów? Dlaczego właściwie oni tu przychodzą? 353~J. Abramow~Derby w pałacu~Dialog~4/1966~str. 6 W[66] rzeczy[161] samej[261]. Dalej na[+] prawo, dzieło[111] znakomitego[221] ebenisty[121] Charles[/] Andre[/] Boulle'a[/][121]. Powierzchnię mebla zdobi wykładzina z[62] brązu, szyldkretu i masy[121] perłowej[221]. Dalej łoże[111] polskie[211] w[66] stylu[161] klasycystycznym[261]. Popularne[211] we[66] Francji[/][161] pod[65] nazwą[151] lit[+] a[+] la[+] polonaise. Nazwa przyjęta na[64] cześć[141] córki[121] naszego[221] króla[121] Stanisława[/][121] Leszczyńskiego[/][121], Marii[/][121]. Wszystko[41] wymaga teraz starannego[221] zabezpieczenia[121] .. 354~J. Abramow~Derby w pałacu~Dialog~4/1966~str. 9-10 Tolek[/][171]. Zwariowałeś. Gdzie idziesz? .. Gazety[112] zostały. A zresztą niech zna[55] pana[141]. Towarzysz[111] dyrektor będzie [?][56] miał[52] co[44] poczytać. Dobranoc jaśnie wielmożnemu panu[131] hrabiemu. A może[8] na[64] mały[241] spacerek[147]? Wóz[111] czeka. Możemy podrzucić .. Niech ich[42] Józef[/][111] wyprowadzi[55] i zamknie[55] bramę .. Tak jest, panie[171] dyrektorze[171] .. Wyprowadziłem tych[242] masonów[142], panie[171] dyrektorze[171] .. Jutro wyjaśnię całą[241] sprawę z[65] Byrczakiem[/][151]. 355~J. Abramow~Derby w pałacu~Dialog~4/1966~str. 12 Józefie[/][171], kolację będę[56] jadł[52] tutaj, przygotuj nakrycia[142] dla[62] dwóch[32] osób. Aha[7], byłbym zapomniał. Podobno Józef[/][111] otrzymał lista[11] od[62] hrabiego[121]. Pisze coś[44] interesującego[221]? .. Jak[9] zwykle, przesyła pozdrowienia[142]. Dla[62] mnie[42]. Hrabia Zygmunt[/][111] nie mieszka[5] już w[66] Toronto[/][161]. Przeniósł[501] się na[64] wieś[141]. Pod[64] Riwerton[/][141]. Nabył tam[8] farmę niedaleko[62] jeziora[121] Winnipeg[/]. Pisze, że krajobraz[111] bardzo mu przypomina nasz[241] Dembowiec[/][141]. 356~J. Abramow~Derby w pałacu~Dialog~4/1966~str. 15 Poszedł. Jesteśmy sami, książę[171]. Całe[241] życie[141] marzyłam o[66] takiej[21] nocy[161]. Przyszedłeś do[62] mnie[42] nagle, spłynąłeś z[62] księżyca na[64] ziemię. Wyglądasz jak[9] seleniczna zjawa. Może[8] widziałam cię już gdzieś? Na[66] jakimś[261] filmie, albo w[66] marzeniu[161] sennym[261]. Nie wiem. Czułam jednak, że się spotkamy[501]. Właśnie tutaj. W[66] tym[261] pałacu[161]. Takich[222] mężczyzn[122] jak[9] ty już nie[+] ma. 357~J. Abramow~Derby w pałacu~Dialog~4/1966~str. 18 Słyszę, panie[171] dyrektorze[171] .. Józef[/][111] ma coś[44] do[62] mnie[42]? .. Owszem. Mam[5] zaszczyt[141] zameldować, panie[171] dyrektorze[171], niezwykłą[241] nowinę .. No? .. Słucham? Niech Józef[/][111] wreszcie wykrztusi[55]! Co[41] za[8] nowina? .. Ordynat hrabia Zygmunt[/][111] Dembopolski[/][111] raczył [?] zajechać pod[64] bramę .. Kto? .. Ordynat hrabia Zygmunt[/][111] Dembopolski[/][111] czeka przed[65] pałacem. 358~J. Abramow~Derby w pałacu~Dialog~4/1966~str. 22 Tak jest, panie[171] dyrektorze[171] .. Przestraszyłeś mnie[44]. Byłem pewien[211], że duchy[112] .. A to[41] ja, panie[171] dyrektorze[171]. W[66] odmiennym[261] stanie[161] .. Ten[211] szum[111] deszczu[121], nie usłyszałem, jak[9] wszedłeś. A to[41] co[41]? Co[44] ma oznaczać ta kreacja? Wybierasz[501] się na[64] bal[141] weteranów[122] skąd wytrzasnąłeś ten[241] mundur[141]? .. Odkopałem. Mój[211] własny[211]. Sanacyjny[211]. Dwudziesty[211] siódmy[211] pułk[111] strzelców[122] konnych[222]. Od[62] września udało[501] mi się przechować. 359~J. Abramow~Derby w pałacu~Dialog~4/1966~str. 25 Jak[9] sobie[43] chcecie. My idziemy .. Nie gniewaj[501] się, Alicjo[/][171]. Nie mogę. Jestem gospodarzem. Będziecie[56] żałować[51]. Idziemy chłopcy[172]. Nie przeszkadzajmy panom w[66] rozmowie[161] .. Wiesz, po[64] co[44] tu przyjechałem Karbot[/][171]? .. Tak .. No? .. Żeby powiedzieć: cóż[44] oni zrobili z[62] mojego[221] Dembowca[/][121]! A ty odebrałeś mi satysfakcję. Schadenfreude, tak? Istotnie. Odebrałeś. Ale nie w[66] tym[46] rzecz[111]. Myślę, że nigdy nie odgadniesz celu[121] mojej[221] wizyty[121]. 360~J. Abramow~Derby w pałacu~Dialog~4/1966~str. 27 Ty masz źle w[66] głowie[161]. Człowieku[171]. Powinieneś iść do[62] czubków [?][122] .. Niedawno wygłosił pan[111] piękne[241] przemówienie[141] o[66] rasie[161] genach i krwi[161]. Ja nie rozumiem, panie[171] hrabio[171]. Dlaczego? .. Dlaczego się pan[111] upiera[501]? Z[62] zemsty[121]? Z[62] nienawiści[121]? Że to[211] wszystko[41] już nie należy do[62] pana[121]? Proszę mi wytłumaczyć .. Chcę po[+] prostu kupić te[242] konie[142]. I miejsce[141] w[66] parku[161] .. Ale ja nie mogę sprzedać! .. Jest takie stare opowiadanie rosyjskie, Leskowa bodajże. 361~J. Abramow~Derby w pałacu~Dialog~4/1967~str. 29 Niestety, tabakierą nie dysponuję, ostatnio jakoś wyszły[5] z[62] mody[121].. Szkoda[5].. Ludzie[112] kichają bez[62] tego[42]. Widać klimat[111] się zmienił[501].. Znakomicie waćpan[171] tu gospodarzysz. To[41] nie cne[211] pochlebstwo[111]. Mam[5] skalę porównawczą[241]. Dziedzic z[62] waści[121] całą[251] gębą. I te[212] konie [?][112]. Oczy[142] rwą. Gdybym żyła[5], byłbyś u[66] mnie[46] głównym[251] koniuszym[151], a nawet, kto wie? Taki[211] gładysz[111] we[66] dworze jest[57] zawsze mile[8] widziany[211]. 362~J. Abramow~Derby w pałacu~Dialog~4/1964~str. 32 Dlaczego? Tych[222] kilka[31] sztuk to[41] nie cała hodowla .. Powinieneś wiedzieć, że czasem[8] ilość[111] w[64] żaden[241] sposób[141] nie chce przejść[5] w[64] jakość[141]. Szczególnie, kiedy tę jakość[141] sprzedamy. Czy ty nie rozumiesz, że taki[211] Sarmata[/][111] czy Bataliano[/][111], którego[241] dziś chcesz sprzedać za[64] kilka[34] dolarów, jutro[8] może[5] zdobyć championat[141] i wart[211] będzie kilkadziesiąt[34] tysięcy! Hrabia wie, co[44] robi. Nie handluje z[65] nami z[62] miłości[121]. 363~J. Abramow~Derby w pałacu~Dialog~4/1966~str. 35 Chyba? Nie bądźcie dzieckiem, panie[171] kolego[171]. Za[64] tych[222] kilka[34] koni[122] otrzymamy ciężkie[242] dewizy[142]! Eksponaty[112] na[64] wagę złota[121]. Za[64] dwa[34] metry[142] gruntu rodzina Dembopolskich[/][122]. Słyszałem już to[44]. Co[+] prawda we[66] śnie, ale słowo[111] w[64] słowo[141]. To[41] śmieszne[211], doprawdy .. Nie zapominajcie, Karbot[/][171], czyje[211] to[41] są konie[112]! Dembowiec[/][111] to[41] nie prywatny[211] folwark[111]! .. Wiem. To[241] samo[44] twierdził hrabia. 364~K. Choiński~Alarm~Dialog~6/1966~str. 5 Dziękuję. Czy pozwoli pani[111], że zapalę. Myślę, że pani[121] milczenie[111] jest przyzwoleniem. Dziękuję. Przepraszam. Czy pani[111] pali[5]? Nie. Zresztą przecież wiem, że pani[111] nie pali[5]. Pozwoli pani[111] że usiądę? Czy pani[111] zauważyła, że panią[141] śledzę? Hm[7], nie wiem, czy pani[111] to[44] zauważyła. I nie wiem [?], czy tak nie jest lepiej. Nie jestem zarozumiały[211], chociaż bywały[5] kobiety[112], którym[232] się podobałem[501]. 365~K. Choiński~Alarm~Dialog~6/1966~str. 9 Kto to[41] może[5] być. Gadaj w[66] tej[261] chwili[161]. Kto to[41] jest. Czekałeś na[64] kogoś[44]. Siedź i ani słowa[121]. Jeżeli miaukniesz - po[66] tobie[46]. Zabiję cię. Nie ruszaj[501] się. Twój[211] kochanek? Poszedł? Jest. Jest. To[41] listonosz. Odchodzi. No, ten[211] zrobił swoje[141] i nie wróci. Widzę, że ci[43] lepiej. Nadzieja ci[43] pomogła. Nie[+] ma nadziei. 366~K. Choiński~Alarm~Dialog~6/1966~str. 11 Co[44] wy tu wyprawiacie, moi państwo[172]? Rozumiem, rozumiem, ale dlaczego ona umawia[501] się ze[65] mną[45] i nawet nie zawiadomi? Ach[7]!, jest chora .. Chora? .. Bardzo źle się czuje[501] .. Ale cóż[41] jej[43] jest .. Miała torsje[142]. Może[8] porażenie[111] .. To[44] trzeba sprawdzić .. Bardzo proszę nie. Dopiero przed[65] chwilą ustał ból[111] głowy [?][121] i zaczęła drzemać. Może[8] usiądziemy? 367~K. Choiński~Alarm~Dialog~6/1966~str. 14 Bo jeżeli nie masz zamiaru strzelać, to[9] co[44] zrobisz? Myślisz może[8], że mnie[44] wypłoszysz? Nie zdążysz. Rzucę[501] się na[64] ciebie[44] i będziesz[56] musiała[52] strzelać. Odważysz[501] się? Tak, moja kochana[171]. Nie odważysz[501] się. Widzę twoją[241] nienawiść[141], ale od[62] nienawiści[121] do[62] odwagi[121] droga[111] daleka. No, strzelaj. Muszę przyznać, że to[41] ci[43] się udało[501]. Moje[211] uznanie[111]. Swoją[251] drogą[151], gdyby cię tego[42] i owego[42] nauczyć. 368~K. Choiński~Alarm~Dialog~6/1966~str. 18 No, widzisz, sprawdziło[501] się. Widzę ten[241] ogród[141]. Ach[7], jak[9] pięknie[8]. Właściwie brakuje mi tylko jednego[42]. Opowiedz mi bajkę. No, o[64] co[44] chodzi? Bajkę do[62] snu. Przecież tyle[8] możesz dla[62] mnie[42] zrobić. Jakąś[241] taką[241] pogodną[241]. Żeby nic[41] złego[221] się nie działo[501]. Żeby wszystkim[232] było dobrze. I żeby dobrze się kończyła[501], koniecznie. Ach[7], widzę, że z[62] ciebie[42] niczego[42] nie wyduszę. nawet straszyć nie ma co, bo ze strachu zapomniałaś języka w gębie, a jak się zastrzelę, to i tak bajki nie będzie. 369~K. Choiński~Alarm~Dialog~6/1966~str. 23 To[9] co[44] mam[5] zrobić? .. Jest przecież wszystko[41], jak[9] chciałeś. Wyspowiadałeś[501] się, ja się wyspowiadałam[501]. Teraz zastrzelisz mnie[44] i siebie[44] .. To[41] były[5]. To[41] było nieporozumienie[111] .. No, ale przecież tak mówiłeś. I co[41] boisz[501] się .. Boję[501] się .. Czego[42]? .. Policji[121]. Ciebie[42], Panie[171] .. Aha[7], boisz[501] się. Mnie[42]? .. Cóż[44] ja ci[43] mogę zrobić? .. Pani[111] powinna mi pozwolić odejść[5]. 370~K. Choiński~Alarm~Dialog~6/1966~str. 24 A jeżeli ci[43] powiem, że [?] dam[5] znać? Zabijesz mnie[44], zabijesz ją, ale nie zabijesz przecież siebie[42]. I dopiero wtedy zacznie[501] się strach[111]. Dopiero wtedy będziesz[56] się bał[521] tak, jak[9] nigdy się nie bałeś[501]. Rzucisz prace. Zaczniesz żyć w[66] ukryciu[161], bez[62] jutra[121], liczyć godziny[142] do[62] zmroku[121] i bać[501] się wyjścia[121] w[66] nocy[161], snuć[501] się po[66] domu[161] z[65] przerażeniem, żeby szmer[111] nie wydał cię komuś przypadkiem[8]. 371~A. Barański~Forteca~Dialog~7/1966~str. 23 Mamy[5] nową[241] sztangę. Dopiero co[8] od[62] kowala [?][121] przyniosłem. Chciałem ci[43] zrobić niespodziankę. Jak[9] zamkniemy na[64] klucz[141], na[64] zatrzask[141], na[64] łańcuch[141], na[64] kłódkę, na[64] hak[141], na[64] dwie[34] zasuwki[142], też nowe[242] i na[64] sztangę nie wejdą .. Przyjacielu[171], to[41] są zabezpieczenia[112] przed[65] złodziejami. Złodziej musi działać po[+] cichu. Pijaków[122] to[41] nie obowiązuje. Oni mogą robić hałas[141]. To[41] im[43] nie przeszkadza w[66] robocie[161]. Wprost przeciwnie. Dodaje animuszu. Łomami, siekierami wywalą. 372~A. Barański~Forteca~Dialog~7/1966~str. 26 To[9] może[8] zamiast[62] forsy[121] dać im[43] kupon[141] totka[121]? .. Nie żartuj. Przecież może[5] paść[5] milion[111]. Już tyle[8] gramy[5], a jeszcze trójki[121] nie było .. Oni na[64] kupon[141] się nie zgodzą[501]. Oni chcą gotówkę .. Worki[112] z[65] piaskiem by[8] się przydały[541] .. Jeden[241] można zrobić. Ziemię spod[62] kwiatków wsypiemy do[62] poszwy[121] .. Za[+] mało mamy[5] kwiatków. Najwyżej jedną[241] skarpetkę wypełnia [?][1]. Ale [?] to[44] też trzeba zrobić. Im[9] więcej, tym[9] lepiej. 373~J. Wasylkowski~Ten trzeci~Dialog~7/1966~str. 29 Ach, on jest tak mało gadatliwy[211]. Nie umie się nawet pochwalić[501]. Ale zrozum, jestem kobietą, a każda kobieta pragnie wiedzieć, jakie[241] miejsce[141] zajmuje w[66] życiu[161] swego[221] męża[121]. Sądzę, że miał[5] inne[242] babki[142], ale dlaczego wybrał mnie[44], czy ja jestem dla[62] niego[42] wyjątkową[251] dziewczyną, wiesz, chodzi mi o[64] drobiazgi[142] szczegóły[142], nawet takie[242] pikantne[242]. 374~J. Wasylkowski~Ten trzeci~Dialog~7/1966~str. 33 Przesadzasz, trudno mieć takie[242] pretensje[142] .. Fajtłapa jesteś, gamoń, ślepak. Nic[44] nie widzisz, nie chcesz widzieć. Jesteś dorożkarskim[251] koniem, któremu założono klapki[142] na[64] oczy[142], sam[211] je[44] sobie[43] założyłeś. Wygodnie ci[43] tak .. Za[+] wiele sobie[43] pozwalasz. Andrzej[/][111] ciebie[42] nie chce, a winę chcesz zwalić na[64] mnie[44]. Może[8] mam[5] wziąć go[44] za[64] rączkę i przyprowadzić do[62] twego[221] łóżeczka[121]? 375~J. Wasylkowski~Ten trzeci~Dialog~7/1966~str. 35 Za[64] dwadzieścia[34] minut mam[5] pociąg[141]. Następny[211] dopiero późnym[251] wieczorem[151] .. Głupstwo[111]! Baśka[/][111] mi powiedziała o[66] wszystkim[46] .. O[66] wszystkim[46]? .. Zrobię wam kawy[121] .. Nigdzie nie pójdziesz! Siadaj! Ty także!. Chciałbym ci[43], Tadeuszu[/][171], wyjaśnić [?] nie teraz .. Może[8] jednak .. Nie. Zbyt[8] wiele[34] rzeczy[122] dziś zrozumiałem. Otworzyły[501] mi się oczy[112]. Byłem naiwny[211] i głupi[211] wierzyłem. To[41] jedyne[211] usprawiedliwienie[111], choć i wiarę czasem[8] trzeba sprawdzać. 376~H. Bardijewski~Klatki~Dialog~8/1966~str. 5 A gdzież według[62] pana[121] jest ta swoboda? .. W[66] rzece[161] jest, w[66] jeziorze jakimś[261] rozległym[261], w[66] morzu[161], w[66] oceanie. Widział pan[111] kiedy ocean[141], panie[171] administratorze[171]? Ja nigdy. Nawet ryby[112] nie wszystkie[212] go[44] widziały, zwłaszcza te[212] nasze[212]. To[41] musi być przestwór[111]! .. Ale z[62] ogrodu zoologicznego[221] pana[141] wyrzucili .. Co[41]? Ach[7] z[62] ogrodu. To nie było tak, jak pan myśli, panie Adeem. Ani nawet tak, jak ja myślałem. To było tak, jak myślał dyrektor ogrodu. 377~H. Bardijewski~Klatki~Dialog~8/1966~str. 7 Zwierzęta[112], zwierzętami, panie[171] administratorze[17], bóg[111] z[65] nimi. Ale dlaczego on ludzi[142] drażni tymi otwartymi klatkami. Tu nie chodzi o[64] mysz[141] jedną[241] czy drugą[241], tu chodzi o[64] społeczeństwo[141]. Całe[211] osiedle[111] już o[66] nim[46] mówi, cała dzielnica. Niech zamknie[55] klatki[142], po[64] co[44] drażni, po[64] co[44] jątrzy, niech wpakuje[55] tam[8] zwierzęta[142] i zamknie. Ludzie[112] boją[501] się takich[222] odważnych[222]. Na co mu to - niestary jest jeszcze. Biedy mogą narobić. On, panie Jota, mówił kiedyś bardzo pięknie o miniaturyzacji zwierząt - [&] 378~H. Bardijewski~Klatki~Dialog~8/1966~str. 11 Oczywiście, że pan[111] Jota[/][111] żartuje .. Ależ nigdy w[66] świecie, ja mówię jak[+] najbardziej serio[8]! .. A jednak byłoby lepiej, żeby pan[111] kpił .. Niechże pan[111] to[44] obróci[55] w[64] żart[141], panie[171] Jota[/][171], no, co[41] panu[131] szkodzi .. Ależ panowie[172] .. Ja stanowczo doradzam kpiny[142] .. Niech to[41] będzie[55] dowcip[111]. Śmiej[501] się pan[111] z[62] tego[42]! Ha[7] ha[7] .. No skoro[9] panowie[112] tak każą, to[9:] Ha[7] ha[7]! 379~J. Krzysztoń~Pierwsza na świecie w Chicago~Dialog~8/1966~str. 15 Laszlo[/][111] był nad[64] podziw[141] mizerny[211]. Taki[211] trzyćwierciowy[211] człowieczek. Wspominaliśmy z[65] nim[45] Budę[/][141], bulwary[142], Wyspę[/] Małgorzaty[/][121] i parę[34] naddunajskich[222] knajp, zwłaszcza halasz[+] csardy[/][141], gospody[142] rybackie[242], gdzie się[41] jada i pija najlepiej na[66] świecie. Mówiłem mu, że dawno nie[+] ma śladów po[66] kulach, a kazerna na[66] rogu[161] ulloi[+] Utca[/][121] i ferenc[+] Korut[/][121] nosi świeży[241] tynk[141]. Laszo[/][111] wraz z[65] ojcem uciekł za[64] granicę tuż przed[65] upadkiem powstania[121]. 380~J. Krzysztoń~Pierwsza na świecie w Chicago~Dialog~8/1966~str. 17 Lubiłem tam[8] zaglądać przed[65] północą wracając z[62] włóczęgi[121], po[66] mieście, zwałęsany do[+] cna. Laszlo[/][111] już tam[8] był i podnosił na[64] powitana[114][1] otwartą[241] dłoń[141] do[62] góry[121] z[65] sakramentalnym[251] ,,Hi[7], George[/][171]''. Dick[/][111] zaraz się pojawiał[501], jeśli nie miał[5] nocnej[221] zmiany[121] na[66] stacji[161] obsługi[121] samochodów. Ernest[/][111] szafarzył, napełniał czarki[142] i nasłuchiwał stukania[121] obcasikiem. Któregoś[221] wieczoru postawiłem im[43] flaszkę. 381~W. Terlecki~Kuzyni~Dialog~8/1966~str. 21 I co[44] oskarżony[111] może[5] na[64] to[44] powiedzieć? .. Przeczytałem gazetę. Powiedziałem: Pan[111] nosi głowę na[66] karku[161]. Ale ja rzeczywiście jestem kuzynem Apfelbauma[/][121], który[111] miał[5] wytwórnię wyplatanych[222] mebli[122] i córkę Różę[/][141], z[65] którą[251] przyjaźniłem[501] się na[66] wakacjach .. Zachowane[212] metryki[112] twierdzą[5] że Róża[/][111] Apfelbaum[/][111] zmarła[5] na[64] rok[141] przed[65] wojną i że nigdy nie miała męża[121]. To nie jest prawdą, bowiem jej mężem był właściciel przedsiębiorstwa przewozowego po rzece i nosił inne nazwisko. 382~J. Olczak~Ja - Napoleon~Dialog~9/1966~str. 14 Niechże pani[111] zamknie[55] okno[141], zwariować można! Hallo[7]. Nie, nie, to[41] nie do[62] pani[121]. Dzień[111] dobry[211] pani[131]. Skąd? Od[62] godziny[121] już siedzę przy[66] pracy[161]. Jeszcze jeden[211] artykuł[111] na[64] ten[241] temat[141]. Nie[+] ma mowy[121]. Pojechałem tam[8] wczoraj po[66] południu[161] i całą[241] prawie[8] noc[141] spędziłem na[66] terenie akcji[121]. Dopiero nad[65] ranem wróciłem do[62] domu[121]. 383~J. Olczak~Ja - Napoleon~Dialog~9/1966~str. 17 To[41] jest taka komisja do[62] badania[121] losu zwierząt w[66] Europie[/][161] Środkowej[/][261]. Mają większość[141] w[66] Radzie[161] Nadzorczej[261] mojej[221] agencji[161] ,,the[+] Man[+] in[+] the[+] Nature[/]'' .. O[7] Boże[171]. To[41] znaczy, że jesteś od[62] nich[42] zależny[211]. To[41] znaczy, że naprawdę powinniście się postarać[501]. Ja was[44] proszę. Nie siedźcie tak z[65] założonymi rękami. Co[44] tu masz? Co[41] to[41] jest? .. Pokaż! .. Nic[41] ważnego[221] .. Co[41] tu tak zapachniało? Jakieś perfumy. Nic nie czuję. 384~J. Olczak~Ja - Napoleon~Dialog~9/1966~str. 19 Rączki[142] całuj. Przyszliśmy z[65] interesem .. O[7] Jezu[/][171]! A co[41] to[41]? .. Nie bój[501] się, szwagier[171], mów[5]! .. Kiedy sobie[43] zapomniałem .. Rączki[142] całuję, przyszliśmy z[65] interesem .. To[41] już było, jedź szwagier[171] dalej .. Kiedy się boję[501]. Jeszcze raz[8] zacznę. Rączki[142] całuję, przyszliśmy z[65] interesem .. No, już dobrze. O[64] co[44] chodzi? .. No, mówże szwagier[171], mów[5]. 385~J. Olczak~Ja - Napoleon~Dialog~9/1966~str. 23 To[41] ja już nie przeszkadzam. Mnóstwo mam[5] roboty[121] .. Boże[171] drogi[211]. I co[41] teraz będzie? .. Jak[8] to[41] co[41]? Trzeba ich[44] rozlokować w[66] ogrodzie .. Ino[8] żeby za[+] bardzo nie wydeptali, bo świeżo skopane[211] .. To[41] już kaprale dopilnują .. Jeść by[8] trzeba[54] dać, bo okrutnie głodni .. Weźmie się[41] kocioł[141], kaszy[121] ugotuje .. Przyodziewek[141] cieplejszy[241] wydać, bo przymrozek[111] chwyta. 386~J. Olczak~Ja - Napoleon~Dialog~9/1966~str. 26 Nic[41], nic[41], straszny[211] tu hałas[111] u[62] mnie[42] w[66] domu[161]. Uwaga, dyktuję: Szóstego[221] października w[66] nocy[161], w[66] miejscowości[161] Borki[/] miało miejsce[141] wydarzenie[111] istotnie oburzające[211]. Zamieszkałego[241] tam[8] Jana[/][141] obudzili znajomi[212] furmani[112] prosząc o[64] wodę. Literuję: Wanda[/][111], Olga[/][111], Danuta[/][111], Ewa[/][111] z[65] haczykiem, w[66] dole[161] rozumie pani[111]. Dalej Jan[/] [?] otworzył drzwi[142] od[62] stajni[121] i ujrzał jak[9] jakiś[211] nieznajomy[211] mężczyzna obcina ogon[141] jego[42] koniowi[131]. 387~J. Olczak~Ja - Napoleon~Dialog~9/1966~str. 28 No popatrz, jaką[241] ja mam[5] głowę .. Panie[171] Ludwiku[/][171]! Niech pan[111] ze[65] mną[45] zatańczy[55] .. Niestety, nie mogę. Baronowa[171] oblała[501] się rumem, biegnę po[64] ścierkę .. Nakrój[55] jeszcze wędliny[121]. Jedzą z[65] ogromnym[251] apetytem .. Niech pan[111] do[62] nas[42] przyjdzie[55], panie[171] Ludwiku[/][171], urzędnicy właśnie chwalą pański[241] stosunek[141] do[62] przyrody[121] tego[221] kraju[121] .. Zaraz przyjdę, Ekscelencjo[171], przyniosę tylko szmatę i wędlinę. 388~J. Olczak~Ja - Napoleon~Dialog~9/1966~str. 31 Powiem im[43] teraz, żeby wracali do[62] domu[121]. Nie dam[5] z[62] nich[42] dłużej robić widowiska[121]. Niech nie marzną[55] na[+] próżno w[66] ogrodzie .. Nie! Błagam, nie! Niech pan[111] im[43] nic[44] nie mówi[55]. Powiem! Powiem, że to[41] był żart[111]. Niech sobie[43] idą[55] skąd przyszli[5] .. Nie, to[41] byłoby straszne[211]. Nie! Zaklinam na[64] wszystko[44]. Trudno. Jeśli nie można inaczej - pójdę .. Albo odejdą od[+] razu i ja wraz z[65] nimi, albo żądać[51] będę[56] żelaznej[221] konsekwencji[121]. Ni pozwolę grać z sobą dłużej w ciuciubabkę. A więc? 389~J. Olczak~Ja - Napoleon~Dialog~9/1966~str. 34 Za[+] późno. Kości[112] są[57] rzucone[212]. Za[64] chwilę wyruszam w[64] pole[141]. Wygram albo przegram. Dlaczego zresztą miałabym przegrać. Nie jestem taka głupia jak[9] ty myślisz. I mam[5] ambicję. Może[8] podbiję Inflanty[/][142]. Alb założę Nową[241] Ligę Ludów. Spróbuję zyskać zaufanie[141] Czechów[122] i połączę[501] się z[65] nimi. Potem[8] namówię jeszcze Węgrów[142] i Rumunów[142]. Może[8] zgodzą[501] się zjednoczyć[501]. A jak[9] nie, to[9] nie. Nie będę[56] ich[42] zmuszać[51]. Wymyślę coś[44] innego[221]. 390~J. Olczak~Ja - Napoleon~Dialog~9/1966~str. 37 Podnieś, Ludwiku[/][171], ręce[142] do[62] góry[121] .. Chyba tu trochę pije, to[9] ja zaraz podetnę .. Au[7]. Boli .. Trudno. Poboli i przestanie[5]. Niech się pan[111] nie rzuca[551] .. Nie rzucaj[501] się, Ludwiku[/][171], a[1] ci[43] pani[111] Wandzia[/][111] może[5] krzywdę zrobić. No pokaż[501] się. Wiesz, że bardzo ci[43] w[66] tym[46] ładnie. Nawet nie przypuszczałam. Dziękuję pani[131] Wandzi[/][131] .. Mogę już to zdjąć? Jeszcze nie, muszę spojrzeć z daleka. A teraz niech się pan powoli obraca. 391~J. Olczak~Ja - Napoleon~Dialog~9/1966~str. 40 Sam[211] już nie wiem. Bo przecież to[41] jest tylko jeden[211] aspekt[111] zagadnienia[121]. Inny[211] problem[111] polega na[66] tym[46], że kobieta w[66] Dobrem[161] i Złem[161] staje[501] się losem mężczyzny. Wchodzi w[64] jego[42] życie[141] bądź[9] jako[61] Matka Pięknej[221] Miłości[121], by[9] podnieść go[44] w[64] górę, bądź[9] też jako[61] Babilońska Dziwka, by[9] go[44] doszczętnie uwikłać w[64] nicość[141] i przyziemność[141]. W[66] historii[161] ludzkiej[221] kultury[121] znajdujemy bezustannie na[64] to[44] przykłady[141]. 392~J. Olczak~Ja - Napoleon~Dialog~9/1966~str. 43 Znacznie lepiej. Krajobraz[111] u[62] nas[42] malowniczy[211], laski[112], gaiki[112], rozrzucone[21] po[66] pagórkach, dolinach, jarach, dwa[31] stawy[112] czyste[212] jak[9] lustro[111], krów osiem[31] .. Co[41]? .. Krów. Osiem[31]. Dwie[31] szwajcarskie[212], dwie[31] holenderskie[212], dwie[31] tyrolskie[212] i dwie[31] kałmagórskie[112]. A po[66] stawie łódką do[62] olszyny[121]. A w[66] olszynie[161] cień[111]. A tu już tuba[+] maryna wzywa na[64] wieczerzę. A na[66] stole ryby[112] morskie[212], ortolany[112], najrzadsze[212] jarzyna[112] amerykańskie[212], wino[111]. Jedziemy. 393~J. Olczak~Ja - Napoleon~Dialog~9/1966~str. 47 A dzień[111] dobry[211], dzień[111] dobry[211]. Ja tu po[64] zegar[141] i kanapę. Pan[111] dyrektor z[62] Instytutu wyniósł za[65] rewersem i do[62] tej[221] pory[121] nie oddał. A u[62] nas[42] kontrol[111] była[5] z[62] Ministerstwa[121]. To[9] musiałem powiedzieć że pan[111] dyrektor wyniósł. To[9] krzyczeli, pyskowali. Pani[111] zejdzie z[62] tej[221] kanapki[121]. To[41] zabytek[111], wielki[211], cenny[211]. kanapa Marii Luizy opisana w tomie trzecim ,,Bau[+] und[+] Still[+] des Empires'' Heinemanna. Jakiś napis jest tu nawet z tyłu. 394~J. Olczak~Ja - Napoleon~Dialog~9/1966~str. 49 No cóż[41]. Biedna kobieta. Mnie[43] to[41] się zresztą od[62] początku[121] wydawało[501] podejrzane[211]. Maria[/][111] Walewska[/][111]. Skąd nagle u[62] nas[42] w[66] domu[161] Maria[/][111] Walewska[/][111]. Cały[241] czas[141] myślałam sobie[43], znajoma[211] jakaś twarz[111]. Nie każdy[211] ma tyle[8] szczęścia[121] co[9] ty. Powinnaś Ludwika[/][141] po[66] rękach całować za[64] to[44], że ci[43] tak na[64] wszystko[44] pozwala. Teraz sama widzisz, jacy są mężowie. Mam[5] nadzieję, że nie zrobi jej[43] jakiejś[221] krzywdy[121]. 395~J. Kulmowa~Duch prasłowiański~Dialog~9/1966~str. 52 Utrwalony[211] duch[111]. Utrwalona ulotność[111]. Toć[41] to[41] możliwe[211] jeno w[66] konwencji[161] snu .. Bo też i śnisz nas[44] jeno, niby-duchu[171] .. Śnię? W[66] jakimże[261] sensie nas[44] śnię? .. W[66] sensie koszmaru nocnego[221], będącego[221] wyrazem twoich[222] dziennych[222] podświadomych[222] łaknień .. Koszmar[111]? Ratunku[121]! Koszmar[111]! Spokojnie, panie[171] kierowniku[171], spokojnie, niech się pan[111] przebudzi[551]. Idiotyczne[211]. Po to mnie stwarza, żeby się we mnie wcielać.. Q kogo? Co tu? Kto tu? 396~J. Kulmowa~Duch prasłowiański~Dialog~9/1966~str. 55 Urojeni włościanie z[62] wewnętrznego[221] dramatu Czynnika[/][121], co[41] z[62] kolei[121] jest twoim[251] wewnętrznym[251] dramatem. Według[62] mnie[42] przybędą tu z[65] antyfoną .. Nie, nie! Biada[7] herezji[131]. Jednakże Czynnik[/][111]! Moja wizja przyszłości[121] domaga[501] się Czynnika[/][121]! Niechaj mnie[44] rozgrzeszy[55]. Niechaj wspaniałą[251] szarżą na[66] karej[261] wołdze[161] wejdzie[55] w[64] sam[241] środek[141] tłuszczy[121] .. Czynniki[1] [?] z[62] powiatu. Ratuj[501] się, kto w[64] Mszczuja[/][141] wierzy .. Witajcie, obywatele włościanie. Cóż to za wiece po nocy? Panie sołtysie? 397~J. Kulmowa~Duch prasłowiański~Dialog~9/1966~str. 58 Zawsze [?] gotów na [?][64] apel[141] ojczystego[221] ducha[121] .. Jednostka nadrzędna! A jam półnagi[211], jam bosy[211], mnie[43] w[64] nogi[142] zimno[8]. Książę[171], nadużywasz wizjonerskiego[221] stanowiska[121] .. Nieugięte[211] jest .. Dzięki[63] komu? Kto się komu śnił[51], u[62] króla[121] ducha[121]? .. Czy ja wiem? To[41] tak dawno w[66] istocie[161]. Sen[111] mara, duch wiara? .. Wiara. Pan[111] w[64] niego[44] wierzy, kierowniku[171] klubokawiarni[121]? .. A co[44] towarzysz[111] Jednostka[/][111] zaleca? .. Ostrożność[141] .. Dlaczego, proszę nadrzędnej jednostki? Wszakże ja znów prowadzę ten sen o potędze. 398~M. Promiński~Romulus i Remus~Dialog~11/1966~str. 5 Mówię - Ruma[/][111], tak się nazywa[501] to[211] miasto[111], założone[211] podobno przez[64] Etrusków[142] zza[62] Tybru[/][121], i stąd ich[42] nazwa, nie latyńska .. Co[41] mi za[8] miasto[111]? Nie wysilili[501] się, ze[8] dwieście[31] mizernych[222] domów. Z[65] tym[45] należałoby dopiero coś[44] zrobić, bo miejsce[111] jest doba[121][1], obronne[211]. Ale przeciw[63] komu się bronić[501], od[62] strony[121] Tybru[/][121]? Właśnie przeciw[63] Etruskom. 399~M. Promiński~Romulus i Remus~Dialog~11/1966~str. 9 Nie wiedziałem, że na[66] dworze królewskim[261] panuje [?] już obyczaj[111] etruski[211] .. Właśnie, zmieniło[501] się wszystko[41] nie do[62] poznania[121] przez[64] te[242] dwadzieścia[34] lat. Sale[112] recepcyjne[212], salony[112], już miał[5] hultaj podzielić los[141] całej[221] lejbgwardii[121], gdy wtem pac[7] pada na[64] kolana[142] przede[65] mną[45] ten[211] Tertes[/][111], majordomus, jak[9] siebie[44] nazywa i woła[5]: ,,Zbawienia, panie. Osoba króla może się zmienić, ale nie duch rządzenia - protokół dyplomatyczny''. 400~M. Promiński~Romulus i Remus~Dialog~11/1966~str. 11 Tak, panie[171], pędziliśmy co[8] koń wyskoczy i po[66] drodze[161] wieść[111] się potwierdziła[501] Amuliusz[/][111] nie żyje, a twój[211] stary[211] gród[111] Alba[+] Longa[/][111] obwołał cię także swoim[25] królem i gorąco[8] do[62] siebie[42] zaprasza. Abyś porzucając choć strojny[241], to[9] jednak ponury[241] Palatyn[/][141], tam[8] osiadł. Tu będzie[56] straszył[52] duch Amuliusza[/][121], weź to [?] pod[64] rozwagę. Kredyty[112] na[64] odnowienie[141] zamku[121] w[66] Alba[+] Longa[/][161] już zostały[57] zatwierdzone[212]. 401~M. Promiński~Romulus i Remus~Dialog~11/1966~str. 14 Królu[171] Romulusie[/][171], ja zaraz zapominam, już nie pamiętam, co[44] napisałem poprzednio. Mam[5] słabą[241] pamięć[141] niewolnika[121], mięsa[121], które[211] by[8] wzmocniło[54] mój[241] mózg[141], prawie[8] nie widzę .. Mniej byś[8] kłamał[54] skrybo[171]. Sam[211] widziałem, jakeś[9] się obżerał[531], właśnie mięsem .. Etruskim[251], zdobyczną[251] wędzonką, mój[211] królu[171] .. Obojętne[211]. Tym[9] lepiej. A więc pisz. Jesteś przy[66] namiotach. Ile[31] tam[8] było? 402~M. Promiński~Romulus i Remus~Dialog~11/1966~str. 17 Niepokoję[501] się rozwojem wypadków w[66] ostatnich[262] dniach .. Nie przesadzaj. Do[62] tego[42] musiało dojść[5] prędzej czy później. Romulus[/][111] i Remus[/][111] tak się różnią[501] temperamentami .. To[41] właśnie. Odkąd mój[211] pan[111], król Numitor[/][111] wyjechał do[62] Alba[+] Longa[/][121], sytuacja znacznie się pogorszyła[501]. Nie ma już kto łagodzić ich[42] zatargów, stało[501] się to[41], przed[65] czym[45] ten[211] mądry[211] starzec przestrzegał. Obawiam[501] się zamieszek, jakikolwiek[211] byłby wybór[111]. 403~M. Promiński~Romulus i Remus~Dialog~11/1966~str. 19-20 Wróżba jest nieodparta, ujrzał sępów dwanaście[34] .. Remus[/][111] miał[5] swoje[242] ptaki[142] wcześniej, to[41] się liczy[501] .. Romulus[/][111] przyznaje ci[43] nowy[241] tytuł[141]: Pontifex[+] Maximus. Będziesz panem każdego[221] Collegium[121] w[66] nowo zdobytym[261] mieście .. Jeszcze zapłaczesz pod[65] rządami samodzierżcy[121], złudne[212] będą twoje[212] przywileje[112]. Dwanaście[31] .. Sześć[31], ale wcześniej .. Dajcie mi zapytać samego[241] Jowisza[/][141].. Jowisz Wszechpotężny przychylił się do wróżby bardziej pzzzekonywującej i wskazał mi Romulusa. 404~M. Promiński~Romulus i Remus~Dialog~11/1966~str. 22 Panie[171], przecież wiesz, że jest gotowy[211], prawie[8] gotowy[211] .. Prawie[8]. A więc nie jest. Czego[42] tam[8] jeszcze brakuje? .. Bramy[112]. Te[212] jeszcze nie są gotowe[212] .. Bagatelka. Kasztel[111] obronny[211], twierdza - tyle[9] tylko, że otwarta, każdy[211] może[5] do[62] niej[42] wejść[5] swobodnie. Bez[62] żartów: kiedy mi zamkniesz Kapitol[/][141]? Wiesz przed[65] kim[45] .. Wiem. Przed[65] Sabinami. Obiecuję za[64] miesiąc[141], Romulusie[/][171]. 405~M. Promiński~Romulus i Remus~Dialog~11/1966~str. 25 Ty nic[44] nie gwarantuj, ale ściągnij na[64] wszelki[241] wypadek[141] posiłki[142] z[62] Praeneste[/][121]. Teraz zostawcie mnie[44] samego[241], jestem zmęczony[211]. Po[66] południu[161] narada z[65] wszystkimi senatorami, Quercus[/][111] też ma być obecny[211], muszę mieć w[66] garści[161] opozycję .. Chcę się z[65] tym[251] wszystkim[45] oswoić .. No oczywiście, daję ci[43] na[64] to[44] czas[141], ale ani słowa[121] senatorom, ja im[43] to[44] sam[211] przedstawię. 406~M. Promiński~Romulus i Remus~Dialog~11/1966~str. 27 Zabiję[501] się przed[65] wieczorem[151] .. A[+] fe[7], Kornelio[/][171]. Pomyśl, jak[9] się los[111] do[62] ciebie[42] uśmiechnął[501]. Zamiast[62] służby[121] - co[+] prawda świętej[221] - ale między[65] nami mówiąc, jakże uciążliwej[221] dla[62] młodej[221] dziewczyny[121], będziesz[56] miała[52] męża[141] i dziatki[142], rozkwitniesz w[66] szczęściu[161]. Minerwa[/][111] zaś [?] umie być okrutną[251] matką dla[62] swoich[222] córek, o[7] tak, tak, okrutną[251], nie przebacza żadnej[221] myśli[121] ze[62] świata, strzeże swych kapłanek tak zazdrośnie, że liczy i karze nawet westchnienia. 407~M. Promiński~Romulus i Remus~Dialog~11/1966~str. 29 Sabinka[/][111], o[64] nią[44] i inne[242] właśnie toczymy wojnę. Mówię - nie mam[5] ci[43] nic[44], lub prawie[8] nic[44], do[62] zarzucenia[121]. Poza[65] tym[45] pozostajesz kimś[45] w[66] rodzaju[161] mego[221] kanclerza[121], to[211] najważniejsze[211] stanowisko[111]. Tu jednak chodzi o[64] co[44] innego[221] - potrzebuję kogoś[42], kto by[8] mi gwarantował[54] ciągłość[141] akcji[121] z[65] Kapitolem[/][151]. Zginął [?] Spuriusz[/][111] Tarpejusz[/][111]. 408~M. Promiński~Romulus i Remus~Dialog~11/1966~str. 32 Piszesz o[66] sobie[46] w[66] trzeciej[261] osobie[161] - Romulus[/][111] - jakbyś nie ty sam[211] był tym[251], który[211] opisuje? .. Jasne[211]. To[41] przecież kronika .. ,,Na[66] stokach Palatynu[/][121] zgromadzili[501] się Rzymianie[112], a na[66] stokach Kapitolu[/][721] Sabinowie[112], patrząc z[65] zapartym[251] tchem'' .. Tak, może[5] być od[62] tego[221] miejsca[121] .. Patrząc z zapartym tchem, jak Romulus z dobytym mieczem w prawej ręce i trójzębną włócznią w lewej czeka na udeptanej ziemi na Mencjusza Kurcjusza. 409~M. Promiński~Romulus i Remus~Dialog~11/1966~str. 37 Dawno przybyliście? .. Zaraz będą[56] nadchodzić[51] senatorowie[112]. Wpuszczać tylko na[64] hasło[141] dnia. Gdzie się ukrywasz[501], Coelio[/][171]? .. Za[65] miastem, każdej[221] nocy[121] śpię gdzie[+] indziej, mój[211] dom[111] skonfiskowany[211] .. Uważaj na[64] siebie[44]. Romulus[/][111] podwoił służbę liktorów[122], rozpełzają[501] się po[66] całym[261] kraju[161]. Zdobyłem trochę wiadomości[122] .. Ilu[32] mamy[5] pewnych[222] w[66] senacie? .. Przynajmniej trzydziestu[32]. Może[8] śmieszne[211], ale to[41] jest właściwy[211] oddział[111] szturmowy[211]. 410~M. Promiński~Romulus i Remus~Dialog~11/1966~str. 40 Jesteś niesprawiedliwy[211], Romulusie[/][171]. Dla[62] oddanych[222] ci[43], małych[222] Rzymian[122], z[62] gminu. Tantilius[/][111] dobrze mówi. Nieraz umyślnie w[66] przebraniu[161] podsłuchiwałem w[66] tłumie, co[44] o[66] tobie[46] powiedzą, nawet sam[211] naprowadzałem rozmowę. Porównują cię do[62] Herkulesa[/][121], wiesz? Dokonałeś więcej niż[9] dwunastu[32] prac .. Może[8] ci[43] wtedy toga[111] praetexta[121] wyłaziła spod[62] opończy[121], już aktorem, daruj, nie jesteś. 411~J. Jurandot~Pamiątkowa fotografia~Dialog~12/1966~str. 5 Panie[171] ministrze[171], panie[172], panowie[172], drodzy[212] przyjaciele[172]! Dziękuję wam za[64] przybycie[141], za[64] serdeczne[241] przyjęcie[141], dziękuję za[64] dobre[242] słowa[142], które[242] tu o[66] mnie[46] powiedziano. Moje[241] imię[141] i nazwisko[141] odmieniano przez[64] wszystkie[242] przypadki[142], w[66] każdym[261] przypadku[161] dodając listek[141] do[62] mego[221] laurowego[221] wieńca: ,,Jan[/][111] Kwiatkowski[/][111] zapisał[501] się chlubie'', ,,Jana[/][141] Kwiatkowskiego[/][141] podziwialiśmy wielokrotnie'', ,,Janowi[/][131] Kwiatkowskiemu[/][131] zawdzięczamy'' i tak dalej i tak dalej. Sam nieraz przemawiałem na tego rodzaju uroczystościach i wiem oczywiście, że o jubilacie z reguły mówi się o samych superlatywach, tak jak o nieboszczyku. 412~J. Jurandot~Pamiątkowa fotografia~Dialog~12/1966~str. 9 To[9] chociaż dwadzieścia[34] .. Mówię ci[43], że nie mam[5] nic[44]. Wczoraj były[5] imieniny[112] Wigi[/][121], więc wybraliśmy[501] się do[62] ,,Adrii[/][121]//, a skończyliśmy rano[8] w[66] ,,Narcyzie[/][161]''. To[41] co[41] zostało poszło na[64] kwiaty[142] .. Co[44] ja mam[5] robić? Rany[112] boskie[212]! .. Ze[65] starym[151] nie próbowałeś pogadać? .. Nie da. Do[62] premiery[121] sam[211] ledwo zipie, a dopiero w[66] zeszłym[261] tygodniu strzeliłem go[44] na[64] stówę[141] a[+] conto zaległości[121] bo musiałem opłacić egzaminy[142] Romka[/][121]. 413~J. Jurandot~Pamiątkowa fotografia~Dialog~12/1966~str. 11 Sama[211] mi powiedziała. Kostaneccy[/][112] to[41] stara[211] szlachta, tylko nieco zubożała[211] .. Czy nie uważa pan[111], że nasza rozmowa nie ma sensu? Co[41] do[62] mnie[42] powiedziałbym nawet, że jest wręcz idiotyczna. Pragnę tylko, żeby pan[111] uświadomił sobie[43] jedno[44], panie[171] Kwiatkowski[/][171]. Nie ma pan[111] szans, mogę panu[131] zabrać panią[141] Wigę[/][141] w[66] każdej[261] chwili[161]. Kobiety[112] wybierają zawsze takich[242] jak[9] ja. 414~J. Jurandot~Pamiątkowa fotografia~Dialog~12/1966~str. 14 I dotychczas wszędzie robiło kasę .. Wiesz, przykro słuchać, kiedy mówisz takie[242] rzeczy[142]. Właśnie ty[1]! Dlaczego właśnie ja? .. Pamiętam twoje[242] plany[142], kiedy mnie[44] ciągnąłeś do[62] siebie[42] z[62] Reduty[/][121]. To[41] miał być teatr[111] naprawdę niezależny[211] z[65] interesującym[251], bojowym[251] repertuarem. A co[44] gramy[5]? Bzdurne[242] farsy[142] i melodramidła[142]. Ale dlaczego właśnie ja? .. Nie rozumiem .. Dlaczego właśnie ja miałbym przebić głową mur[141]? 415~J. Jurandot~Pamiątkowa fotografia~Dialog~12/1966~str. 17 Ja jestem sekretarką .. I co[41] z[62] tego[42]? .. To[41] przecież jasne[211]. Bywają sekretarki[112] lepsze[212] i gorsze[212]. Ale istnienie[111] sekretarek lepszych[222] nie dyskredytuje sekretarek gorszych[222], nie przekreśla sensu ich[42] istnienia[121]. Tymczasem z[65] aktorami, pisarzami czy malarzami jest zupełnie inaczej. W[66] tych[262] zawodach albo się[41] należy do[62] najlepszych[222], albo się[41] nie istnieje. Kogo[42] nie widać, ten[211] się nie liczy[501]. 416~J. Jurandot~Pamiątkowa fotografia~Dialog~12/1966~str. 19 Nie gniewam[501] się .. Nieprawda. Ja cię znam .. Jest mi tylko bardzo nieprzyjemnie. W[64] ten[241] sposób[141] nigdy jeszcze ze[65] sobą nie rozmawialiśmy .. To[41] twoja wina[111]. Moja? .. Naturalnie, że twoja. Myślisz, że nie wiem, dlaczego tak mnie[44] odmawiasz od[62] tego[221] filmu. Nie powinieneś tego[42] robić .. Nie rozumiem? .. Mnie[43] też było bardzo nieprzyjemnie, że nie umiałeś się opanować[501]. 417~J. Jurandot~Pamiątkowa fotografia~Dialog~12/1966~str. 20-21 Stary[111] znowu zalega. Te[242] dwadzieścia[34] złotych[122] oddam panu[131] po[66] premierze[161], dobrze? .. Dobrze, dobrze .. Bardzo mi przykro .. Nie ma pan[111] większych[222] zmartwień? .. Ja już sam[211] nie wiem, które[212] większe[212], które[212] mniejsze[212], tyle[31] ich[42] jest .. Jak[8] córeczka? Zdrowa już? .. Zdrowa. Ale ile[8] mnie[44] to[41] kosztowało, żeby pan[111] wiedział! .. Zdrowie[111] najważniejsze[211]. Chociaż pieniądze[112] też ważne[212]. 418~J. Jurandot~Pamiątkowa fotografia~Dialog~12/1966~str. 23 Ale czy pan[111] wówczas. Jeżeli nie ręczę za[64] rezultat[141]. I w[+] ogóle takie[212] sprawy[112] trwają. Czy pan[111] w[66] tych[262] okolicznościach zdecyduje[501] się pozostać w[66] teatrze? .. Powiem ci[43] szczerze, mój[211] kochany[171], że okropnie nie lubię decydować .. Teraz już nie[+] ma innej[221] rady[121]. Musisz .. Przecież pan[111] Kwiatkowski[/][111] nie może[5] zacząć rozmów[122] z[65] Czerniawą[/][151], nie mając z[62] pana[121] strony[121] zapewnienia[121]. 419~J. Jurandot~Pamiątkowa fotografia~Dialog~12/1966~str. 26 Rzeczywiście, tylko dla[62] ciebie[42] tu przyszedł! .. Czego[8] się złościsz[501]? .. Po[66] przedstawieniu[161] zapraszam wszystkich[242] do[62] Bristolu[/][121], taką[241] premierę należy uczcić .. Brawo[7], stare[212] tradycje[112] ożywają! Dawnośmy już nie oblewali[53] .. Bo nie było co[44] .. Ani za[64] co[44] .. Pana[141] też proszę, panie[171] poruczniku[171]. Będzie nam miło, jeżeli zechce pan[111] wypić z[65] nami za[64] pomyślność[141] teatru. 420~J. Jurandot~Pamiątkowa fotografia~Dialog~12/1966~str. 30 Mam[5] nadzieję, że nie ma pani[111] nic[44] przeciw[63] temu[43]? .. Ja? Nie. Ale on na pewno miałby. Nie, niepotrzebnie się pani[111] męczy[501], ja i tak nie uwierzę. Pani[111] mnie[42] nie cierpi, wiem. Nic[41] zresztą dziwnego[221], ja pani[121] też nie znoszę od[62] pierwszej[221] chwili[121]. Przyjemnie by[8] było[54] wzbudzić we[66] mnie[46] zazdrość[141], prawda? 421~J. Jurandot~Pamiątkowa fotografia~Dialog~12/1966~str. 33 Wiem, wiem. Ale najwyższy[211] czas[111], żeby zagrał coś[44] porządnego[221]. Masz, chłopie[171], kawałek[141] talentu, ja ci[43] to[44] mówię. Trzeba cię tak pokazać, żebyś wszedł na[64] listę .. Na[64] listę? .. Tych[222], o[66] których[262] się[41] pisze. Bo o[66] jednych[262] się[41] pisze, a o[66] innych[262] nie. Recenzent musi się orientować[501], o[66] których[262] się[41] pisze, a o[66] których[262] nie, inaczej nie wejdzie na[64] listę recenzentów[122], którzy się liczą[501], kapujesz? 422~J. Jurandot~Pamiątkowa fotografia~Dialog~12/1966~str. 35 Ani ja. W[66] każdym[261] razie ja przyszedłem przeprosić .. Nie[+] ma za[64] co[44] .. I zapewnić, że już nawet nie marzę nazywać[501] się Czerniawa[/][111]. Dobrze. Panie[171] Szwarcglas[/][171] .. Co[41] jednakowoż wcale nie znaczy, że marzę nazywać[501] się dalej Szwarcglas[/][111]. I nawet pomyślałem sobie[43] .. Już rozumiem .. Właśnie. No, bo jeżeli on jest taka gruba ryba i w[66] dodatku[161] pański[211] przyjaciel. 423~S. Mrożek~Poczwórka~Dialog~1/1967~str. 7 Oczywiście, że nie. Gorzej. To[41] jakaś brudna, cuchnąca oberża! Nie[+] ma tu ani łóżka[121], ani szafy[121], ani telefonu. O[7] Boże[171], jak[9] ja wyglądam! .. Ślicznie .. Okropnie. Wszystko[41] przez[64] twoje[242] głupie[242] pomysły[142] z[65] walizką .. Bardzo mi przykro. Nie było innej[221] rady[121]. Zadzwoń na[64] służbę. Na[64] co[44] jeszcze czekasz? Potrzebuję żelazka[121] .. Gdybyś mnie[42] zechciała uważnie wysłuchać. 424~S. Mrożek~Poczwórka~Dialog~1/1967~str. 9 Co[41] dobrze? .. Które[212]? .. To[41] ja się pytam[501] .. Już ci[43] mówiłem. Czy ty mnie[44] słuchasz? .. No właśnie, nie przeszkadzaj .. Powiedziałem przecież z[65] tamtym[251] skończone[211] .. Mój[211] ty biedaku[171], bardzo ją kochałeś? .. Kogo[44]? .. No tę kobietę .. Jaką[241] kobietę? .. Kochałeś ją, powiedz? .. Ją? .. Możesz być szczery[211]. Ja to[44] rozumiem .. Ją? .. Przecież to[44] widać. Co[41] się z[65] nią[45] stało[501]? .. 425~S. Mrożek~Poczwórka~Dialog~1/1967~str. 11 Niespodzianka! Ładną[241] mi zrobiłeś niespodziankę. Mało, że mnie[44] zawlokłeś do[62] jakiejś[221] rudery[121], to[9] jeszcze masz czelność[141] zdradzać mnie[44] z[65] kim[45] innym[251]! .. Ależ moja droga[211], nie przypuszczasz chyba .. Jesteś wstrętnym[251] kłamcą, krzywoprzysięzcą .. Wziąłem ją za[64] ciebie[44], było tak ciemno .. Mój[211] mąż by[8] nigdy na[64] to[44] nie pozwolił[54]! .. Do[62] diabła[121] z[65] mężem! .. Ty. Ty. Bigamisto[171]! To[41] jakiś[211] potworny[211] zbieg[111] okoliczności[122]. 426~S. Mrożek~Poczwórka~Dialog~1/1967~str. 13 I dotrzymałem .. Co[44]? Klęskę, wstyd[141], pokutę? .. Nie. Tylko wielkość[141] .. Dziękuję. Miało być zwycięstwo[111] naszej[221] wielkiej[221] sprawy[121]. Prawdy[121] jedynej[221]. Po[64] wieki[142] wieków .. Bo wyście mali[212]. Za[+] wielki[241] byłem dla[62] was[42] .. Nikt wodza[121] nie prosił .. Jak[9] to[8] się miota[501], jak[9] się puszy[501] służka. Nie chcesz pamiętać, to[9] ja ci[43] przypomnę: ty nie dla[62] korzyści[121] poszedłeś ze[65] mną[45]. 427~S. Mrożek~Poczwórka~Dialog~1/1967~str. 16 To[41] się pani[111] chwali[501]. A jak[8] mnie[44] rozpoznałaś, powiedz dziecinko[171] .. Z[62] portretu, oczywiście .. Słyszałeś? .. Kłamie! .. Nie było mnie[42] wtedy na[66] świecie, ale pamiętam. Takiego[221] oblicza[121] nie można zapomnieć .. Niech jej[43] wódz[111] nie wierzy[55]. To[41] ładnie z[62] pani[121] strony[121]. A jak[8] pani[111] mnie[44] woli[5], en[+] face czy z[62] profilu[121]? .. Z[62] profilu[121] jak[9] orzeł[111], ale lubię także wpatrywać[501] się en[+] face w[64] te[242] palące[242] oczy[142]. On ma fascynujące[241] spojrzenie[141]. 428~S. Mrożek~Poczwórka~Dialog~1/1967~str. 20 Przedstaw[501] się, kanalio[171]! .. Tylko bez[62] inwektyw[122]. Pan[111] nie wie, kto ja jestem .. Ale się dowiem[501]. Puść mnie[44] do[62] niego[42]! .. Jak[8] tam[7] śniadanko[111]? .. Jakie[211] śniadanko[111], to[41] dziki[211] człowiek! .. Nieświeże[211] pieczywko[111]! Za[+] mało cukru! .. Żartowniś .. Z[65] taką[251] pokraką. Wstydziłabyś[501] się .. Niechże ktoś zatrzyma[55] tego[241] szaleńca[141]! Coś wódz nie w humorze .. A ty się niby cieszysz? .. Trochę mi ulżyło, nie mogę powiedzieć. 429~S. Mrożek~Poczwórka~Dialog~1/1967~str. 25 Od[+] razu widać, że pani[111] nowicjuszka. Jest takie[211] prawo[111], że gdy kogut pieje, widmo[111] musi znikać. A przed[65] trzecim[251] kurem winno być daleko, daleko .. Rzeczywiście, świta[5] .. Już prawie[8] jasno .. Pójdziemy razem[8]? Wskażę pani[131] drogę .. A co[41] z[65] nim[45] będzie? .. Zostawmy go[44] na[+] razie .. Żywego[241]? .. To[41] tylko kwestia czasu .. No to[41] do[62] widzenia[121]. Byłeś cudowny[211] .. Ty także niezła .. ,,Ha-ha niewierna, ho-ho uwodzicielu'', coś wspaniałego. 430~A. Stern~Rzeźnia~Dialog~2/1967~str. 5 O[7], pan[111] nie ubrany[211] .. Nie szkodzi .. Ja tylko na[64] chwilę. Chciałam pana[141] o[64] coś[44] zapytać .. Proszę .. Niech pan[111] sobie[43] nie przeszkadza[55]. Niech się pan[111] goli[551]. Nic[41] śpiesznego[221] .. Niech się pan[111] goli[551]. Bardzo lubię patrzeć, kiedy mężczyzna się goli[501] .. Doprawdy? .. Kiedy mój[211] mąż się golił[501], zawsze siadałam sobie[43] i patrzyłam .. Cóż, niech pani siada .. Nie wiem, dlaczego tak lubiłam na to patrzeć. Od najwcześniejszego dzieciństwa. Kiedy byłam mała, to po prostu cała drżałam, kiedy patrzyłam. 431~A. Stern~Rzeźnia~Dialog~2/1967~str. 7 O[66] obecnych[262] się[41] nie mówi. Ja tylko dla[62] przykładu .. Rozumiem. A czy nie byłoby prościej, gdyby wychodząc zamykała pani[111] drzwi[142] do[62] pokojów, z[65] wyjątkiem tego[221]? .. E[7], mój[211] panie[171]. Dla[62] chcącego[221] nie[+] ma nic[44] trudnego[221]. Jak[9] się ktoś uweźmie[501], to[9] nawet przez[64] dziurkę od[62] klucza się prześliźnie[501] .. Pani[111] lubi mądrość[141] ludową[241]. To[9] państwo[112] tylko we[64] dwoje[34] tu mieszkacie? .. Tak jakby .. nie zupełnie rozumiem to ,,tak jakby''. 432~A. Stern~Rzeźnia~Dialog~2/1967~str. 10 Musiał pan[111] tam[8] przeżyć[5] straszne[242] rzeczy[142] .. Od[62] tego[221] czasu coś[41] się we[66] mnie[46] zmieniło[501]. Życie[111] straciło całą[241] swą[241] dla[62] mnie[42] wartość[141]. Trudno mi przebywać z[65] ludźmi, mówić z[65] ludźmi. Ciągle mam[5] wrażenie[141], że cały[211] świat[111] jest obozem, gdzie jedni[212] ludzie[112] pożerają drugich[242]. Silniejsi - słabszych[242]. Że tak już być musi .. Nie ma pan[111] racji[121]. Znam wielu[34], którzy tam[8] byli. I dzięki temu bardziej potrafią ocenić, czym jest życie. 433~A. Stern~Rzeźnia~Dialog~2/1967~str. 13 Ładny[211] pokój[111] .. Ciszej! .. A co[41]? Nie masz prawa[121] przyjmować gości[142]? .. Mam[5], ale nie o[66] tej[261] godzinie[161] .. Przecież nie jesteś dentystą .. Dlaczego - dentystą? .. Tylko dentyści przyjmują wa[1] dzień[141] i od[62] - do[62]. Chyba nie masz zamiaru świdrować mi zębów? To[41] dowcip[111]? .. Kiedy grasz na[66] swoim[261] saksofonie, jesteś dużo fajniejszy[211] .. Chcesz, żebym zagrał? .. Chciałabym to[44] zobaczyć! Masz! 434~A. Stern~Rzeźnia~Dialog~2/1967~str. 15 Już ja mam[5] zawsze takiego[241] pecha[141]. Inny[211] mrugnie i szafa gra[5], a mnie[43] zawsze jakiś[211] Chryzostom[/][111] musi wyskoczyć .. To[41] lepiej. Powiadam ci[43], że lepiej. Już jutro[8] byśmy[8] o[66] sobie[46] zapomnieli[54], a tak, to[9] będziemy[56] o[66] sobie[46] pamiętać[51]. Niech żyje[55] sentymentalizm[111]. Jedno[44] ci[43] powiem. Jesteś ostatnia, która słyszała ode[62] mnie[42] tę historyjkę .. A jak[8] myślisz, można [?] dostać obrazek[141]? .. Jaki[241] znów obrazek[141]? 435~A. Stern~Rzeźnia~Dialog~2/1967~str. 18 A ten[211] głuchoniemy[111] pilnuje pani[121]? .. Tak. To[41] on właśnie pomógł mi się wymknąć[501] .. Dokąd? .. Do[62] pana[121]. Tutaj .. Do[62] mnie[42]?! .. Tak .. Po[64] co[44]? .. On chce, żebym się dowiedziała od[62] pana[121], że jestem normalna. Że oni kłamią .. Skąd pani[111] wie, że on tego[42] chce? Przecież to[41] głuchoniemy[111] .. To[41] się tylko tak wydaje[501]. On więcej słyszy ode[62] mnie[42] i od[62] pana[121] .. Dlaczego pani[131] nie wystarczy, że on nie uważa pani[121] za[64] chorą[141]? 436~A. Stern~Rzeźnia~Dialog~2/1967~str. 21 W[66] każdy[261] razie zastanawiające[211] .. A czy wyjaśniła panu[131], dlaczego jest[57] tak przez[64] nas[44] pilnowana? .. Nie. Raczej nie .. A[1] pana[121], czy pana[121] samego[221] nie zdziwiło to[41]? Owszem. Nie pytałem jednak o[64] szczegóły[142] .. Może[8] mówiła panu[131] również coś[44] o[66] moim[261] pomocniku, w[66] Wole[/][161]? .. Wspominała o[66] nim[46] .. Z[65] nienawiścią? .. Nie. Nie odniosłem tego[221] wrażenia[121] .. Ale z[65] niechęcią. Czy wyjaśnić panu[131] powody[142] tej[221] niechęci[121]? .. Bardzo jestem ciekaw .. Wół jest strażnikiem i nie ma prawa spuszczać z niej oka .. Doprawdy? A dlaczegoż to? 437~A. Stern~Rzeźnia~Dialog~2/1967~str. 22 Nie wierzy mi pan[111]. Moja siostrzenica potrafiła widocznie bardziej zaskarbić sobie[43] pańskie[241] zaufanie[141] niż[9] ja. Cóż[41], nie dziwię[501] się. Z[2] jednej[221] strony[121] - znana jest[57] dobrze przebiegłość[111] wariatów[122], a z[62] drugiej[221] - słowa[112] młodej[221], pięknej[221] dziewczyny[121] .. Myślę, że jest dość powodów, ażebym z[65] taką[251] samą[251] rezerwą odnosił[501] się do[62] tego[42], co[44] mówi mi teraz pan[111], jak[9] do[62] tego[42], co[44] mówiła mi przed[65] chwilą ona. Być może. Tak czy inaczej, przyrzekłem panu wyjaśnić, dlaczego trzymamy tę małą pod kuratelą. 438~A. Stern~Rzeźnia~Dialog~2/1967~str. 25 Właśnie. O[64] to[44] chodzi, że nie wiem, bo brak[5] było końcowych[222] kartek. I tytułowej[221] też, był tylko środek[111] .. Ja ci[43] na[+] ślepo powiem: zamordował ten[211], kto miał[5] w[66] tym[46] największy[241] interes[141]. Kto po[66] tym[261] gościu[161] dziedziczył? .. Rozumie się[41], że żona .. To[41] znaczy, że ona go[44] zrobiła. Może[8] do[62] spółki[121] z[65] kimś[45] .. Nie, moja droga, to byłoby zbyt proste .. W tym właśnie cała sztuka, żeby było proste. Bo jak dotąd pisano? 439~A. Stern~Rzeźnia~Dialog~2/1967~str. 29 I wtedy tamten[211] biedak nie wytrzymał tego[42] dłużej. Zaczął robić awantury[142], krzyczał, groził .. Zbuntował[501] się .. Potem[8] przestał grozić i milczał, wciąż tylko milczał - aż pewnego[221] dnia, kiedyśmy wszyscy byli[53] w[66] pokoju[161], podczas[62] golenia[121] poderżnął sobie[43] gardło[141]. Więc to[41] on sam[211]? .. Tak. Przeze[64] mnie[44] .. Co[41] było potem[8]? .. Pozostał świadek .. Głuchoniemy[111]? .. Nie tylko. Dziecko[111]. Mówiła pani[111], że miała zaledwie kilka[34] lat? 440~J. Jesionowski~Nieosądzony~Dialog~2/1967~str. 33 To[41] nie takie[211] proste[211], muszę przede[+] wszystkim zaczekać na[64] pierwsze[242] wyniki[142] śledztwa[121]. Jestem w[66] bardzo niezręcznej[261] sytuacji[161] .. Czemu[8]? Zrekonstruujemy ostatnie[242] dziesięć[34] lat. Pewnemu działaczowi, o[66] którym[261] wiadomo, że jest moim[251] przyjacielem i byłym[251] towarzyszem broni[121], wyraźnie nie wiedzie[501] się w[66] Warszawie[/][161]. Przesuwają go coraz niżej, notują coraz gorzej, nie wiadomo, gdzie się w końcu zatrzyma. Poprzedni opiekunowie umyli już dawno ręce. 441~J. Jesionowski~Nieosądzony~Dialog~2/1967~str. 35 Wiedział pan[111] chyba, co[44] należało natychmiast zrobić .. Tak, ale wiedziałem też, co[41] mi za[64] to[44] grozi .. Co[44] więc pan[111] w[66] końcu postanowił? .. Poza[65] dokumentami nie było w[66] teczce[161] nic[41], co[41] przedstawiałoby jakąś[241] rynkową[241] wartość[141]. Wyznaczyłem dwa[34] tysiące[142] nagrody[121] za[64] jej[42] zwrot[11] i dałem ogłoszenie[141] w[66] obu[36] naszych[262] dziennikach .. I ktoś przyniósł? .. Nie. Po[66] tygodniu odesłano mi dokumenty[142] pocztą pod[65] fabrycznym[251] adresem. Bez żadnego listu w sprawie nagrody. I bez adresu nadawcy. 442~J. Jesionowski~Nieosądzony~Dialog~2/1967~str. 39 Schodzenie[111] na[64] margines[141]. Zna pan[111] jego[42] życiorys[141]? .. Tak .. No więc nie muszę panu[131] chyba tłumaczyć. Z[65] każdym[251] rokiem czuł[501] się coraz mniej potrzebny[211]. Czy można się dziwić[501], że uciekał w[64] alkohol[141]? .. Czy [?] zdarzało [?][501] się, że przychodził do[62] pani[121] nietrzeźwy[211]? .. Raz[8]. Kazałam mu się wynieść[501] .. Kiedy to[41] było? .. Na[64] wiosnę. Bodajże w[66] marcu .. Czym[45] się tłumaczył[501]? 443~J. Jesionowski~Nieosądzony~Dialog~2/1967~str. 42 Dobrze. Kto ma wygłosić? Nasze[211] prezydium[111] proponuje towarzysza[141] Wanada[/][141] .. Koniecznie musi być Wanad[/][111]! .. Jest najstarszy[211] stopniem. Zawsze to[44] uwzględniamy, zwłaszcza przy[66] rocznicach .. Referat[111], to[41] nie wykład[111], może[5] wygłosić każdy[211] .. Dlatego właśnie najlepiej według[62] szarży[121], inaczej będą zaraz obrażeni .. Czy już uzgodniliście to[44] już z[65] nim[45]? .. Tak, jeszcze w[66] zeszłym[261] tygodniu. .. Dobrze, niech będzie Wanad. Jak z resztą programu? .. Tu są nasze propozycje. Proszę bardzo. 444~J. Jesionowski~Nieosądzony~Dialog~2/1967~str. 47 Bardzo pani[131] dziękuję za[64] życzliwość[141]. Ale sprawa potoczyła[501] się już dalej, mąż postanowił wycofać[501] się z[62] poprzedniego[221] zeznania[121] i mówić prawdę .. To[41] znaczy? .. Nie było żadnego[21] zgubienia[121] dokumentów. Mąż zamierzał początkowo bronić[501] się w[64] ten[241] sposób[141], ale po[66] namyśle doszedł do[62] wniosku[121], że to[41] zbyt[8] naiwne[211]. Woli[5] trzymać[501] się prawdy[121]. .. Przepraszam, nie wiedziałam. Chorobę alkoholową cechuje jeszcze jedna właściwość, o której pragnę panią poinformować. 445~J. Jesionowski~Nieosądzony~Dialog~2/1967~str. 51 Wzywaliście mnie[44], generale[171] .. Tak. Był u[62] mnie[42] dziś Wanad[/][111] .. Pewnie skarżyć[501] się na[64] mnie[44]? .. Nie. On nie. Ja cię będę[56] oskarżał[52] .. O[64] co[44]? .. O[64] działanie[141] na[64] szkodę autorytetu partii[121] .. Mocne[211] sformułowanie[111] .. Czy zrealizowaliśmy to[44], cośmy[44] obiecywali[53] przy[66] obejmowaniu[161] władzy[121]? .. Za[+] dużośmy obiecywali[53] .. Zgoda, za[+] dużo. Tym[9] trudniejsze[211] nasze[211] położeni[111]. Dlaczego je[44] jeszcze pogarszać, podkładać[501] się przeciwnikom? 446~J. Jesionowski~Nieosądzony~Dialog~2/1967~str. 53 Tak. Tego[42] nie wolno[5] używać przy[66] nadciśnieniu[161], na[64] które[241] cierpiał Wanad[/][111]. Zażył ogromną[241] dawkę, ciśnienie[111] podskoczyło tak, że naczynia[112] krwionośne[212] w[66] mózgu[161] nie wytrzymały[5] .. Mógł to[44] dostać bez[62] recepty[121]? .. Wykluczone[211], żadna apteka nie sprzeda, badałem już. 447~I. Iwaszkiewicz~Kosmogonia~Dialog~3/1967~str. 5 Pocieszam[501] się wiecznym[251] obrotem rzeczy[122]. Czy to[41] nie wspaniała pociecha? .. Rzeczywiście. To[41] jest pociecha, zwłaszcza dla[62] tych[222], co[9] się za[+] bardzo oddzielili[501] od[62] spraw[122] dzisiejszych[222]. Czasami[8] się zastanawiam[501] .. Tylko czasami[8] szkoda[5], że nie zastanawiasz[501] się częściej .. Oczywiście, że tylko czasami[8]. Przecież ja ciebie[42] jakbym nie znał. Zawsze jesteś taki[211] sam[211] .. A chciałbyś, żebym się zmienaił? .. Jak najbardziej. Przecież prowadzisz niemożliwe życie. Cicho tutaj, głucho. Dom pełen wspomnień. 448~I. Iwaszkiewicz~Kosmogonia~Dialog~3/1967~str. 7 Ja nigdy tu nie byłem podczas[62] tych[222] jej[42] wizyt. Który[211] to[41] już raz[111]? .. Mówiłem ci[43], piąty[211] .. Tak, to[41] sześć[31] lat. Byłem wtedy w[66] Szwajcarii[/][161] .. Tak, byłeś w[66] Szwajcarii[/][161]. Byłem tu sam[211]. Zawsze jestem sam[211], kiedy coś[41] ważnego[221] się dzieje[501]. Bo to[41] chyba było ważne[211] .. Śmierć[111] .. Ważna jest tylko własna śmierć[111] .. Byłem wtedy szczeniakiem. On był mało[+] co młodszy[211] ode[62] mnie[42]. 449~I. Iwaszkiewicz~Kosmogonia~Dialog~3/1967~str. 10 Musisz mnie[44] szanować, Wiktorku[/][171]. Gdybym ja tego[221] domu[121] przez[64] dwadzieścia[34] lat nie pilnowała, to[9] by[8] nasz[211] Sewerek[/][111] nie miał[54] gdzie mieszkać. A on w[66] Warszawie[/][161], czy Krakowie[/][161] nie będzie[56] mieszkał[52]. On do[62] Nowej[/][221] Huty[/][121] nie pojedzie. To[41] nie dla[62] niego[42] życie[111]. On się urodził[501] na[64] dziedzica[141] .. Nikt z[62] nas[42] dziedzicem nie był .. A kto jego[44] tam[7] wie. Macie takie dziedzickie maniery. Tatuś też był, świeć Panie nad jego duszą - ale bez kija nie przystąp. 450~I. Iwaszkiewicz~Kosmogonia~Dialog~3/1967~str. 12 Nie wiem, ale mam ją. Chowam jako[64] pamiątkę po[66] ojcu[161], żadnej[221] innej[221] nie mam[5]. Lokatorzy, którzy przez[64] ten[241] dom[141] przez[64] dwadzieścia[34] lat przechodzili, nie pozostawili nic[44]. Ani jednej[221] książki[121] z[62] biblioteki[121]. A teraz dopiero się dowiaduję[501], że jest to[41] także pamiątka po[66] pani[161]. Pani[111] była[5] nosicielką tej[221] trucizny[121]. I jak[9] widzi pani[111], była[5] niepotrzebna. Ojciec i tak nikogo nie sypnął .. Był bohaterem .. Żebyś ty go znał. .. Zabrał nam to bohaterstwo. I mnie, i Wiktorowi. 451~I. Iwaszkiewicz~Kosmogonia~Dialog~3/1967~str. 15-16 Ba[7], cały[211] świat[111] jest pełen[211] innych[222] ludzi[122]. I to[41] jest właśnie najgorsze[211] .. Na[64] przykład[141], Wiktor[/][111] .. Oczywiście, Wiktor[/][111]. Przez[64] całe[241] życie[141] stawiają mi go[44] za[64] przykład[141]. Wiktor[/][111] jest innym[251] człowiekiem. On nawet nie wie, że jest przegrany[211] .. To[41] człowiek czynny[211], znany[211], powszechnie lubiany[211]. Wie, czego[42] chce i wie, po[64] co[44] żyje .. Wie po[64] co[44] żyje. Być może[5] żyje dla[62] ludzi[122]. 452~I. Iwaszkiewicz~Kosmogonia~Dialog~3/1967~str. 19 Wielka różnica, bo mógł ocaleć. A gdyby go[44] tutaj zabierali, to[41] wiadomo. Sama[211] mu tę truciznę przyniosłaś. Nie chciałem, aby[9] się truł[501] twoją[251] trucizną .. Co[41] za[8] delikatność[111] uczuć[122] .. Wydałam go[44], choć chodziłam za[65] nim[45] jak[9] ten[211] pies. Tyś przy[66] nim[46] tak nie warowała[53], tyś tu wpadała[53] jak[9] po[64] ogień[141]. A te[212] niemiaszki[112], to[8] za[65] tobą tutaj przychodziły. 453~I. Iwaszkiewicz~Kosmogonia~Dialog~3/1967~str. 22 Nie wiem .. Może[8] one straciły swoją[241] moc[141]? .. Jeszcze sześć[34] lat temu[8] działały piorunująco .. Jak[8] to[41]? .. Tamta działała. Zaraz spróbujemy tej[221] .. Sewer[/][171], ty jesteś szalony[211] .. Niech się pani[111] nie boi[551]. Nie będę[56] jej[42] próbował[52] na[66] pani[161] .. Wyrzuć to[44] zaraz. Wypróbowałem je[44] na[66] pani[121] synu[161] .. Jak[8] to[41]? Oszalałeś .. Czy pani[111] nie domyśliła[501] się, że otrułem Inia[/][141]? .. Boże[171] drogi[211]. 454~I. Iwaszkiewicz~Kosmogonia~Dialog~3/1967~str. 27 Przed[65] obliczem sprawiedliwości[121] nikt się nie może[5] tłumaczyć[501] niewiedzą[151] .. Kto ciebie[44] tego[42] nauczył? .. On .. Tyś go[44] namówiła[53] do[62] tego[221] morderstwa[121] .. Chroniłam go[44] .. I nic[8] to[41] nie pomogło .. Gdyby [?] nie wasz[211] przyjazd[111] - żyłaby jeszcze .. Czy mógłby żyć[5] z[65] takimi myślami? .. Nie wiecie, jakie[242] miał[5] myśli[142] .. Ty także nie możesz tego[42] zrozumieć .. Nie rozumiałam jego[42] myśli[122]. 455~Maciej Z. Bordowicz~Akty~Dialog~4/1967~str. 5 A jak[8]? Jasne[211], tylko w[64] żołądku[141] .. Prima robota[111]. Nie[+] ma to[44] tamto[44] .. Charakterniak, nie? .. Fakt[111]. Gdyby tak na[64] mnie[44] się nadział[501], co[41] panie[171] Tadziu[/][171]? .. Ty nie od[62] tego[42] .. Ojciec[171], zderzyłeś[501] się kiedyś z[65] ekspresem? Narwany[211] jesteś, Tancor[/][171],. Kiego[8] się czepia[501]? Panie[171] Tadziu[/][171], no kiego[8]? Czy ja mu wchodzę w[64] drogę? Siedzi tu jak[9] wrzód[111] .. Fajrant[111] .. Nie .. Zrobił ich[44]. Fakt[111]. 456~M.Z. Bordowicz~Akty~Dialog~4/1967~str. 8 Coś[41] takiego[221], kumpel[171] .. No to się masz[501] z[62] rana[121]! .. Co[41]? .. Nic[41]. Nie można powiedzieć, żebyśmy tu za[65] nim[45] przepadali .. Podpadł ci[43]? Charakterny[211] jesteś koleś[171] .. Nie można powiedzieć, żebym za[65] cwaniakami przepadał .. Skończyłeś? Znałem jednego[21], też charakterniak. Kwiatki[142] wącha od[62] spodu .. I po[64] co[44] to[8] zaraz warczeć na[64] siebie[44]? Po[63] jakiemu to[41]? .. Po[+] chrześcijańsku, dzwonie[171]. 457~M.Z. Bordowicz~Akty~Dialog~4/1967~str. 11-12 Jak[9] należy, elegancko. Taksówką pod[64] sam[241] kościół[141]. Co[44] mają zachachmęcić, dajcie spokój[141], tatuś[171]. Elegancko taksówką .. Przerwaliśmy .. Ten[211] już się żeni[501] .. Tak nam się[41] gadało [?] i [?] przerwaliśmy mówią, że jak[9] się to[211] wszystko[41] obsunęło[501]. Mówią, że on nawet nie mógł pomyśleć o[66] czymkolwiek[46] .. To[41] już jest coś[41] .. Mówią, że to[41] dobra śmierć[111]. Każdy[211] by[8] sobie[43] życzył[54], nie? 458~M.Z. Bordowicz~Akty~Dialog~4/1967~str. 14-15 Kuleba[/][111] chciał od[62] pana[121] koszuli[121], białej[221], żeni[501] się .. Nie wie chłop, co[41] go[44] czeka .. Każdy[211] tak mówi .. Ale się żeni[501] .. O[64] to[44] chodzi .. Matko[171] Boska[211], żeby człowiek choć przez[64] sekundę wiedział, o[64] co[44] w[66] tym[261] wszystkim[46] chodzi! .. Widziałem kiedyś taki[241] film[141]. Stary[211] farmer, czerstwy[211] jeszcze, ale już taki[211], wie pan[111]. 459~M.Z. Bordowicz~Akty~Dialog~4/1967~str. 17 Ja bym[8] tam[7] nie pożyczał[54]. Jasna rzecz[111]. Ale u[62] nas[42] jak[9] chłopak nie odpalony[211], to[9] ludzie zaraz Bóg wie co[64] myślą[5]. Ja bym[8] tam[7] kupił[54] sobie[43]. Odłożone[211] nawet mam[5]. Tylko że. Jej[42] grunta[112] to[8] w[66] sąsiedztwie takiej[221] łączki[121] są. Staw[111] też jest, jak[9] należy. To[41] tatuś i ja, my pomówili, żeby jakby podkupić tę łączkę, to[9] i obejście[141] można[54] by[8] postawić, no i woda. 460~M.Z. Bordowicz~Akty~Dialog~4/1967~str. 20 My im[43]. Odegramy, nie? Ziutek[/][171], wszystko[41] po[66] kole[161]. Tak, jak[9] ci[43] mówiłem. Ja, bracie[171], jestem dusza człowiek. Ze[65] mną[45] jak[9] z[65] dzieckiem. Niech wiedzą[55], że Prima[/][111] to[41] jest prima. Nie w[64] kij[141] dmuchał. Ziutek[/][171], odstawiaj! .. Tak jest, panie[171] podchorąży[171] .. Wal[55] jak[9] leci! Podchorąży[171] Prima[/][171], co[44] macie[5] do[62] powiedzenia[121]? .. Prima[/][171], pan[111] zawiódł nasze[241] zaufanie[141]. .. Ziutek, mordeczko! Prima odstawiasz! 461~M.Z. Bordowicz~Akty~Dialog~4/1967~str. 24 Pijany[211] jesteś, ojciec[171]. Prześpi[501] się lepiej .. Sewek[/][171], jak[9] on się nie zamknie[501], to[9] ja go[44]. Prima[/][171]! .. Nie przejmuj[501] się .. Rozumiesz, Sewuś[/][171], ja im[43] muszę raz[8] nareszcie. Żeby się nie czepiali[501], żeby. Mnie[43], bracie[171] życie[111] dało wycisk[141] .. Wszystkim[232] .. Prima[/][171], rozumiesz? .. Wszędzie, po[66] głowie[161], a[166] żebrach, w[64] jaja[142] .. W[64] jaja[142] też .. Boli, bracie[171] .. Poboli, przestanie[5]. 462~M.Z. Bordowicz~Akty~Dialog~4/1967~str. 27 O[7] taka jego[42]. I tak dalej .. Mniej więcej .. I wesoło było .. Żebyś wiedział .. I lżej .. Jak[9] przekroczyliśmy połowę, to[9] już nikt nie zapalał tego[221] światła[121]. Jak[9] jeden[211] zawołał ,,Chłopaki[172], minął trzysta sześćdziesiąty[211] piąty[211] dzień[111]'' .. Rozumiem .. Wtedy już każdy[211] na[64] własną[241] rękę liczył .. Dni[142]? .. Odchrzań[501] się! .. Miałeś wyjechać .. Bo co[41]? .. Prima[/][111] się zgłosił[501] .. Kuleba[/][111] wrócił. Litr[111] stoi. 463~M.Z. Bordowicz~Akty~Dialog~4/1967~str. 29 Odwal[501] się! .. Sam[211] wiesz, jak[9] to[41] jest. Bierz swoją[241] zasraną[241] dolę! Nie wrabiaj mnie[42] .. Prima[/][111] się zgłosił[501]. Zarobiłeś, to[41] twoje[211] .. Początek[111] został[57] zrobiony[211], to[44] się[41] mówi! .. Jak[9] wszyscy, to[9] wszyscy. Fifty-fifty .. Nie ze[65] mną[45] te[212] cuda[112] z[65] pustymi rękami nie wyjedziesz .. A mnie[43] to[41] zwisa! .. Za[+] młodzi jesteście .. Nie wrobisz mnie[42], za[64] Boga [?][141]. 464~M.Z. Bordowicz~Akty~Dialog~4/1967~str. 33 Dobra[8], zaczniemy bez[62] niego[42]. Pij. Nie chcesz pić? A jak[9] to[44] mówią [#].. Panie[171] Tadziu[/][171], wnerwiło mnie[44] to[211] wszystko[41]! No i zasunąłem im[43] wczoraj. Ustawiłem ich[44] po[66] kątach, panie[171] Tadziu[/][171] .. Słyszałeś? On tu wczoraj zasunął. Dlatego wypij i odegramy im[43] na[+] nowo. [#] Odstawiaj. Prima[/][111]. Odstawiasz .. Panie[171] Tadziu[/][171], ja go[44] jak[9] rany[112], ja go[44] trzasnę! 465~M.Z. Bordowicz~Akty~Dialog~4/1967~str. 37 I dokąd teraz? .. Pokręcę[501] się. Zawsze się gdzieś zatrzymam[501] .. Ale powiesz, teraz im[43] powiesz, żeby przyszli[5] .. Jasne[211]. Zobaczę, co[41] z[65] tym[251] lekarzem. No, na[+] razie. Patrz pan[111], chwilę tylko słyszałem i już. Tak to[41] idzie, nie? .. Nie bój[5] się, wejdź myśmy się bawili[531] .. Chodź. Chodź bliżej .. Ładne[242] ma pan[111] samoloty[142]. I różne[242] typy[142], prawda? 466~S. Mrożek~Dom na granicy~Dialog~5/1967~str. 6 Proszę nam wybaczyć, o[+] ile[9] zachodzi tego[42] konieczność[111]. Przychodzimy jednakże jako[61] pełnomocnicy[112] nadrzędnego[221] ciała[121], które[211] zobowiązało nas[44], abyśmy wykonali zadanie[141] wchodzące[241] w[64] zakres[141] naszych[222] umiejętności[122] i uprawnień .. Kim[45] panowie[112] są? .. Dyplomaci[112]! .. A to[41] niespodzianka! .. Jeżeli tak, to[9] co[41] innego[221]. Witamy, witamy. Chociaż dziwne[211], dyplomaci[112] w[66] moim[261] domu[161]. A tu nie posprzątane[211]. Łóżka[112] już na[64] noc[141] rozścielone[212], wszędzie bałagan[111]. 467~S. Mrożek~Dom na granicy~Dialog~5/1967~str. 9 Coś[41] się ojcu[131] śniło [?][501]? .. Ano, pewnie .. Co[41] to[41] było? .. Posłuchaj. Grają .. Jakieś[212] hymny[112] .. Która godzina? .. Trzecia[211] rano[8] .. Prawie[8] świta[5] .. My wciąż nie śpim .. Co[41] to[41] będzie? .. O[7], psiakostka[7]! .. Jestem taki[211] niespokojny[211], co[44] tam[8] widać .. Jakaś gala[111] .. Coś[41] mi wierzyć nie pozwala, że to[41] jawa. Co skończyli? .. Już chorągwie wywiesili, już podają sobie ręce. 468~S. Mrożek~Dom na granicy~Dialog~5/1967~str. 11 Nie szkodzi. Jesteśmy w[66] możności[161] zrozumieć pańską[241] sytuację .. Człowiek sam[211] nie wie, co[44] mówi. Tak łatwo się pomylić[501] .. I omyłki[121] nie[+] ma, jeżeli przestrzega się[41] przepisów .. A czego[42] przestrzegają przepisy[112]? .. Przepisy[112] wynikają z[62] odpowiednich[222] norm .. A normy[112]? .. Normy[112] są konsekwencją zasad[122]. Ma pan[111] jeszcze jakieś[242] pytania[142]? .. Tylko jedno[211]: jak[8] to[44] ja teraz wytłumaczę babci[131]? 469~S. Mrożek~Dom na granicy~Dialog~5/1967~str. 15 Jeszcze się pan[111] pyta[501]? Ci[212] z[62] tamtej[221] strony[121], naturalnie .. A jeżeli usłyszą, to[9] co[41]? .. Mogą nastąpić konsekwencje[112] międzynarodowe[212]. Tu jest strefa zdemilitaryzowana na[66] mocy[161] układu o[66] wzajemnej[261] przyjaźni[161] .. Więc co[44] pan[111] tutaj robi? .. A[7], to[41] co[41] innego[221]. Konieczność[111] obronna .. Od[+] dawna już pan[111] tutaj siedzi? .. Tajemnica wojskowa. A dlaczego pan[111] się pyta[501]? .. Tak sobie[43], z[62] ciekawości[121] .. A[7], z[62] ciekawości[121]? A co to pana właściwie obchodzi? 470~S. Mrożek~Dom na granicy~Dialog~5/1967~str. 18 Ach[7], to[41] pan[111], nareszcie! .. Kto tu? .. Nie poznaje mnie[42] pan[111]? .. Nie widzę, ciemno .. Nic[41] nie szkodzi. Już niedługo zrobi[501] się jasno. Jasno jak[9] w[64] dzień[141]. Nawet jaśniej .. Pan[111] kapitan! .. Tak, to[41] ja. Doczekaliśmy[501] się nareszcie .. Doczekaliśmy[501] się? Czego[42]? .. Godzina wybiła .. Jaka godzina? .. Godzina dziejowa. Rozkazy[112] wydane[212], wszystko[41] gotowe[211]. Idą! .. Idą, oni[1] ale idą także nasi. 471~S. Mrożek~Woda~Dialog~6/1967~str. 7 Co[41] się ze[65] mną[45] dzieje[501]? A zaczęło[501] się wszystko[41] tak niewinnie. Kiedy byłem dzieckiem, kiedy byłem młody[211], wszystko[41] wydawało[501] mi się takie[211] wyraźne[211]. Jak[9] wyspa wznosząca[+] się nad[65] powierzchnią morza[121], widziana z[62] pokładu statku[121] w[64] przejrzysty[241], letni[241] dzień[141]. Wszystko[41] takie[211]. Suche[211], nie rozmyte[211]. 472~F. Falk~Winda~Dialog~6/1967~str. 9 Przecież mówię: To[41] nie skończy[501] się tak szybko[8]. Ja też pierwszy[211] raz[111] tak się denerwowałem[501] jak[9] pan[111]. Potem[8] człowiek się przyzwyczaja[501]. Najgorszy[211] to[41] ten[211] pierwszy[211] raz[111]. Jak[9] pan[111] chce, to[9] niech pan[111] stoi[55]. Jak[9] pan[111] się zmęczy[501] to[9] pan[111] usiądzie. Zawsze tak jest .. Chce pan powiedzieć że nie mają zamiaru naprawić windy[121]? A Główny[211] Monter? .. Główny Monter to dziwny człowiek. On trzyma ich wszystkich w garści. 473~F. Falk~Winda~Dialog~6/1967~str. 13 Tak. Kiedyś zmieniali liczniki[142], innym[251] razem[151] przykręcali kaloryfery[142] aby[9] ograniczyć dopływ[141] ciepłej[221] wody[121]. Podobno było jej[42] za[+] dużo. Było już kilka[31] takich[222] zmian .. A co[44] na[14] to[44] ludzie[112]? .. Ludzie[112] jak[9] to[8] ludzie[112], wiadomo. Najpierw narzekali, podejrzewali, że im[43] się[41] kradnie prąd[141] i ciepło[141], ale potem[8] przyzwyczaili[501] się .. No jasne[211], wszędzie tak jest. Ludzie zawsze myślą, że wszystkie zmiany są ze szkodą dla nich. 474~W. Balicka~Szczyt~Dialog~7/1967~str. 7 Lepszym[251]. Przecież on już za[62] życia[121] był taki[211] dobry[211]! Boże[171]! Gdybyście widziały, jak[9] on się martwił[501], kiedy mi coś[41] było. Niech mnie[44] tylko głowa zabolała, a jego[42] już nic[41] nie obchodziło, najpilniejszą[241] robotę od[+] razu rzucał .. Cicho, cicho. Nie myśl[5] tyle[8] o[66] nim[46]. Pobrudzisz tylko materiał[141] i oberwiesz od[62] Leontyny[/][121]. Ona ma dzisiaj bardzo ciężką[241] rękę. 475~W. Balicka~Szczyt~Dialog~7/1967~str. 9 Tym[9] bardziej że Hunkierka[/][111] nic[44] nie umiała, a reszty[121] zapomniała .. Ale jak[9] można nas[44] zostawić bez[62] dentystki[121]? Przecież Adwokatka[/][111] nie umie wyrwać zębów .. Tyle[34] ich[42] jeszcze masz? .. Elwircia[/][111] bardzo się przejęła[501] Hunkierką[/][151] .. Średnio. Zanadto dokucza jej[43] reumatyzm[111], jak[9] będziesz[56] ją masować[51], to[9] uważaj, Amelcia[/][111] już oberwała dzisiaj. 476~W. Balicka~Szczyt~Dialog~7/1967~str. 11 Skąd! Zaraz nas[44] przepędziła! Kaczor Donald[/][111]! Biorę go[44]! Oluniu[/][171], pamiętaj, że tym[251] razem[151] mnie[43] obiecałaś! Daj! Wieczorem[8] zapłacę cukierkami! .. Zobaczymy jak[9] ułożą[501] się ceny[112] .. Ale co[41] to[41] mogło być? Przecież one wyraźnie krzyczały: ,,Ścigają Ferdynanda[/][141]''. Maszyna Ferdynanda[/][121] minęła przedostatnią[241] serpentynę i przejeżdżała już pod[65] skałami, kiedy za[65] trzecią[251] serpentyną pokazał[501] się nagle jakiś[211] mały[211] wóz[111], który[211] jechał bardzo szybko. 477~W. Balicka~Szczyt~Dialog~7/1967~str. 13 Nie mogę. Nie umiem udawać .. Spróbuj, Alu[/][171]! Po[66] chwili[161] nie będziesz[56] już udawać[51]. Po[66] chwili[161] twoja modlitwa będzie tak[+] samo szczera jak[9] moja! Uklęknij i módl[501] się, abyśmy nie splamiły rąk krwią sióstr naszych[222] .. Naszych[222] rąk? My? .. Tak, my. Bo my milczymy i pozwalamy im[43] to[44] robić .. Ja nie milczę, ja krzyczę .. Ale nikt nie słucha twego[221] krzyku[121]. Krzyczałaś, że janka jest niewinna, krzyczałaś, kiedy polowały na Czeszkę, za każdym razem krzyczałaś. 478~W. Balicka~Szczyt~Dialog~7/1967~str. 16 Posłuchaj, Alu[/][171]. To[41], co[44] chcę ci[43] powiedzieć, jest bardzo ważne[211] .. A wiesz, jak[9] się wyraziła[501] o[66] tobie[46]. Powiedziała: ,,Mam[5] gdzieś tę całą[241] Adwokatkę[/][141], razem[8] z[65] jej[42] gimnastyką.'' .. Wiem. Już mi doniesiono .. To[9] dlaczego nic[44] nie robisz? .. A co[44] mogę zrobić? Jeżeli ona nie rozumie[5], że w[66] jej[42] wieku[161], przy[66] dwunastogodzinnej[261] pracy[161] przez[64] dziewięć[34] dni[122] w[66] tygodniu, gimnastyka jest tak[+] samo ważna jak[9] jedzenie[111], jak sen, to co ja mogę poradzić? 479~W. Balicka~Szczyt~Dialog~7/1967~str. 19 Ale zapisała ich[42] kilkaset[34]. I nawet ponumerowała .. Musiała się ostatnio zmienić[501] .. A może[8] kobiety[112] rzeczywiście już nie pamiętają tytułów filmów. Od[62] ilu[32] lat nie[+] ma już u[62] nas[42] kina[121]? .. Od[62] dwunastu[32], trzynastu[32]? .. To[41] nie jest wykluczone[211], Heleno [?][/][171], ale Bob[/][111] chciałby właśnie wiedzieć, jak[9] działa[5] ich[42] pamięć[111] po[66] latach. To[41] mu jest potrzebne[211] żeby ustalić, dlaczego te[212] filmy[12] nie podniosły produkcji[121]. No, ale trudno, jedź dalej. 480~W. Balicka~Szczyt~Dialog~7/1967~str. 22 Broń[5] boże[171], Helenko[/][171]. Bob[/][111] nie znosi obcego[221] pisma[121] koło[62] tekstu, który[241] sam[211] opracował [?]. On zawsze to[44] podkreśla. Zobacz jego[42] wskazówki[142] tam[8], na[66] pierwszej[261] stronie[161] [?] w[66] porządku[161] kochanie[171], ale wobec[62] tego[42] zaproponuję ci[43] coś[44] innego[221]: połóż[501] się, a ja już sama[211] odpowiem na[64] pozostałe[242] pytania[142] .. Nie, Helenko[/][171], to[41] by[8] było[54] zwykłe[211] oszustwo[111]. 481~W. Balicka~Szczyt~Dialog~7/1967~str. 26 Ale co[41] się stało[501]? Bracia[112]? .. Okłamali mnie[44], oszukali, ograbili, zamordowali. To[41] są mordercy[112], Helenko[/][171]! Artur[/][111] w[66] Oświęcimiu[/][161]. Nie, i tak byś[8] mi[43] nie uwierzyła[54]. A teraz własną[241] siostrę. Daj mi te[242] brylanty[142], Helenko[/][171]! Przecież wiesz, że Hunkier[/][111] nie miała żadnych[222] brylantów. To[41] taka legenda, która nie wiadomo skąd powstała[5] wśród[62] więźniarek. Wczoraj pomagałaś mi odpowiedzieć na pytania dotyczące powstania tej legendy, pamiętasz? 482~W. Balicka~Szczyt~Dialog~7/1967~str. 29 Dobrze, kochanie[171], będziesz[56] mieć[51] te[242] brylanty[142]. Ja wiem, gdzie one są[57] ukryte[212] .. A widzisz, oszukiwałaś mnie[44]! .. Tak, kochanie[171], ale ty też troszkę mnie[44] oszukiwałaś. Teraz szczerość[111] za[64] szczerość[141] między[65] rzeczami Hunkier[/][121] znalazłam plan[141] miejsca[121], w[66] którym[261] ona je[44] zakopała. To[41] jest niedaleko[62] Lipska[/][121]. Lipska[/][121]? Lipsk[/][111] nie należy do[62] nas[42]! Tam[8] są komuniści! .. To[41] nie ten[211] Lipsk[/][111]. 483~W. Balicka~Szczyt~Dialog~7/1967~str. 31 Co[44] nas[44] żydzi obchodzą? Tu jest aryjski[211] obóz[111]! .. Nie wiem, czy wyrażam[501] się dość jasno, ale chyba orientujecie[501] się, że Żydów[122] na[66] całym[261] świecie było w[66] chwili[161] wybuchu[121] wojny[121] co[+] najmniej dwa[31] razy[112] tyle[8]. Wynika z[62] tego[42] że nieprawdą jest to[41], co[44] nam mówiono. Nieprawdą jest, że Hitler[/][111] zlikwidował problem[141] żydowski[241] w[66] skali[161] światowej[261]. Nieprawdą jest, że Niemcy[/][112] podbiły całą[241] kulę[141] ziemską[241]! 484~W. Balicka~Szczyt~Dialog~7/1967~str. 34 Co[41] więcej: rewolucja może[5] osłabić Niemcy[/][142], a wtedy podbite[212] narody[112] podniosą głowy[142], wolny[211] świat[111] przyjdzie im[43] z[65] pomocą i tym[251] razem[151] Niemcy[/][112] mogą ponieść klęskę. A czy trzeba wam tłumaczyć, że klęska Niemiec[/][122] oznacza dla[62] nas[42] wolność[141]? Dlatego naszym[251] jedynym[251] celem jest teraz przetrwać. Zacisnąć pięści[142] i przetrwać. Czy są jeszcze jakieś[212] Żydówki[112] między[65] nami? Nie ma! Niech żyje Adwokatka! Do stołówki! .. Jeszcze nie skończyłam. Pewnie wiecie, że Elwira w równym stopniu nienawidziła klarysy, co się jej bała. 485~S. Grochowiak~Księżyc~Dialog~9/1967~str. 6 Nie potrzebujesz pouczać. Wyrok[111] wydany[211] .. Ale ja bym[8] go[44] sam[211]. Najwyżej Aloszkę[/][141] wziąłbym do[62] pomocy[121]. Jak[9] chodziliśmy na[66] ryby[142], Aloszka[/][111] przeręble[142] mi wyciosywał. Tak i się przyzwyczaiłem[501]: bez[62] Aloszki[/][121] żaden[211] połów[111] .. Cicho! Tu jest sąd[111]. Ty się zastanów[501], Pietruchow[/][171]: trzeba wyprowadzić lejtnanta[141] daleko za[64] wieś[141]. Bóg Wszechmogący[211] wie, jak[9] się długo tutaj utrzymamy[501]. 486~S. Grochowiak~Księżyc~Dialog~9/1967~str. 9 Niech dziadek nie przeszkadza[55]. Ja miałem pytać .. No to[9] pytaj [?]. Zapytaj go[44], czy są tam[8] jakieś[212] chałupy[112] dla[62] tych[222] umarłych[122]. Czy baby[112] są? .. Gadzina? .. Czy tam[8] coś[41] żyje .. Mówiłem, że to[41] kraina umarłych[122] .. A widzisz! Na[64] moje[141] wychodzi! .. Księżyc[111] jest martwy[211]. Nie[+] ma powietrza[121], roślin, wody[121]. Krajobraz[141] tworzą jedynie skały[112] i krater[112] .. Kratery[112]? .. Takie wielkie wyrwy po upadłych gwiazdach. .. A te plamy? Widzisz te ciemne plamy? 487~S. Grochowiak~Księżyc~Dialog~9/1967~str. 11 Chłopów[142] wiesza się[41] w[66] koszulach. Już za[62] Iwana[/][121] Groźnego[/][221] inaczej nie wieszano. Chodź, popatrzysz na[64] dziwowisko[141]. To[41] ci[43] lepiej zrobi niż[9] szklanka rumu .. Zostanę wolę[5] ich[42] nie widzieć .. Rozumiem. Rozkleiłeś[501] się trochę. Trudno nie rozumieć. Zostawimy ich[44] na[66] strykach, żebyś mógł później popatrzeć. No, chłopaki[172]. Zabierać[501] się! Egzekucja z[65] pełną[251] galą[151] .. Płaczesz? .. Nie. Nie z[62] ich[42] powodu. 488~S. Mrożek~Testarium~Dialog~11/1967~str. 6 Nareszcie! .. Gratulacje[112]! .. Chyba zdążyliśmy .. Niestety. Rozczaruję panów[142] .. Nie przyszedł? .. Przeciwnie .. Co[41], już po[66] wszystkim[46]? .. Dopiero się zacznie[501] .. Gdzie on .. Raczej gdzie oni. Moi panowie[172], muszę was[44] uprzedzić, że rezultaty[112] przeszły[5] w[+] dwójnasób oczekiwania[142]. Jest dwóch[32] proroków[122] .. To[41] niemożliwe[211]! Trudno uwierzyć, jednak to[41] są fakty[112]. Poprzednim razem był tylko jeden. To nie wyklucza, że teraz jest ich więcej. 489~S. Mrożek~Testarium~Dialog~11/1967~str. 9 Tym[9] bardziej i tym[9] lepiej. Jeżeli jeden[211] wart[211] drugiego[221], nie[+] ma kłopotu. Zastanówmy[501] się tylko, co[44] zrobić z[65] drugim[251] zmagazynować .. To[41] znaczy co[44]? .. Proste[211]. Jednego[241] zostawić w[66] rezerwie [?]. Na[64] wszelki[241] wypadek[141]. Gdyby temu[231] pierwszemu[231] coś[41] się stało[501] .. Niezła myśl[111] .. Wbrew[63] pozorom to[41] jest ryzyko[11]. Doświadczenie[111] uczy, że prędzej czy później ludzkość[111] pozbywa[501] się swego[221] proroka[121] drogą[62] ukrzyżowania[121] go[42]. 490~S. Mrożek~Testarium~Dialog~11/1967~str. 12 Któryś[211] z[62] panów[122] raczy żartować .. Nie ja w[66] każdym[261] razie .. Przypomnij sobie[43]: przecież ty zacząłeś .. A ty skończyłeś. To[41] jakieś[212] subtelności[112]. Publiczność[111] się domaga[501] postawienia[121] sprawy[121], żeby tak powiedzieć, na[66] ostrzu[161] noża .. Pozwólcie, panowie[172], że ja się wtrącę[501]. Sama[211] myśl[111] jest niezła. Jeżeli to[241] samo[44] macie[5] do[62] powiedzenia[121], względy[112] osobiste[212] nie grają żadnej[221] roli[121]. Owszem, to szlachetne usunąć się na bok [&] 491~S. Mrożek~Testarium~Dialog~11/1967~str. 16 Pan[111] dyrektor niema pojęcia[121], jaki[211] teraz na[66] świecie jest ścisk[111]. Jaki[211] tłum[111]. Co[44] pan[111] dyrektor wie o[66] ścisku[161]? Służbowa przestrzeń[111], służbowe[211] powietrze[111], osobna kareta i mieszkanie[111] w[66] pałacu[161]. Lew[111] tego[42] nie ma. Cześć[111] jego[42] pamięci[131]. Niechaj mu pośmiertnie przyznają[55] order[141] Złotego[/][221] Jagnięcia[/][121]. A pan[111] niech poczeka[55]. Gdzie on sobie[43] to[44] przypnie? Zbucikowali go na amen. Dobre było lwisko. 492~S. Mrożek~Testarium~Dialog~11/1967~str. 19 A[7], jaka szkoda[111] .. Czy pan[111] oszalał? .. Ja to[44] polubiłem .. Przecież miał[5] pan[111] to[44] zrobić tylko niechętnie! .. To[8] tak się[41] mówi .. Tylko wbrew[63] sumieniu[131]! .. Może[8] pan[111] dyrektor ma coś[44] jeszcze dla[62] mnie[42] .. Nie. Nic[44] już nie mam[5] .. Ledwo się rozgrzałem[501] .. Koniec[111] tej[221] rozpusty[121]. Niech pan[111] mi to[44] odda[55] i idzie[55] teraz żałować za[64] swój[241] uczynek[141]. 493~S. Mrożek~Testarium~Dialog~11/1967~str. 21 Panowie[172], nie przy[66] służbie[161]! Jeżeli już tak, to[9] pozwolę sobie[43] przypomnieć, że pan[11] jest co[+] najmniej tyle[8] odpowiedzialny[211] co[9] ja .. Ja? .. Pan[111] .. Lu[7] go[44]! A pan[111] co[8] się wtrąca[501]? .. Ja tylko tak, do[62] siebie[42]. Coś[41] mi się przypomniało[501]. Nikt teraz nie chce ze[65] mną[45] rozmawiać. Panowie[172], panowie[172], wstydzę[501] się za[64] was[44]. 494~S. Mrożek~Testarium~Dialog~11/1967~str. 24 Biegł w[64] górę, po[66] schodach .. Nie, na[64] dół[141] .. A ja mówię, że na[64] górę .. Może[8] i na[64] górę. Stałem odwrócony[211] .. A[7], stał pan[111] dziekan .. To[41] obojętne[211]. I co[41] dalej? .. Pan[111] dziekan biegł za[65] nim[45] .. Przepraszam, pan[111] rektor .. Na[64] dół[141] .. Na[64] górę .. Do[62] rzeczy[121], do[62] rzeczy[121]. Jak[8] to[41] się stało[501]? .. Poślizg[111] .. Poślizgnąć[501] się na[66] głowie[161]?! .. Nie. Na[66] nogach. 495~J. Krasiński~Wkrótce nadejdą bracia~Dialog~12/1967~str. 8 Kostki[112]. Z[62] amerykańskich[222] paczek. Można chrupać jak[9] cukierki[142]. Jeśli pani[111] lubi .. Dziękuję, nie lubię cukierków .. A pani[121] herbata? Nie napije[501] się pani[111] ze[65] mną[45]? Beze[62] mnie[42] wypije pan[111] prędzej .. Istotnie. Nie jest pani[111] zbyt[8] gościnna. Ciekawe[211], że mimo[64] to[44] miewa pani[111] tylu[34] gości[122]. A te[242] obrazy[142] ze[62] ścian to[8] też goście pozrzucali? .. Też .. Zabawne[211]. A często panią[141] odwiedzają? 496~J. Krasiński~Wkrótce nadejdą bracia~Dialog~12/1967~str. 11 Światło[111] .. Widzę, że światło[111] ale skąd ono się wzięło[501]? .. Nie wiem. Pewnie uruchomiono elektrownię .. Mieszkam tutaj już trzy[34] tygodnie[142] i na[64] oczy[142] nie widziałam światła[121]. W[66] pierwszych[262] dniach paliłam pończochę umaczaną[241] w[66] margarynie[161]. Dopiero potem[8] udało[501] mi się zdobyć trochę nafty[121]. To[41] nie do[62] wiary[121]. Prawdziwe[211] światło[111]. Dlaczego pan[111] nawet nie mrugnie? Nie widzisz pan w tym nic nadzwyczajnego? 497~J. Krasiński~Wkrótce nadejdą bracia~Dialog~12/1967~str. 13 W[66] walizce[16]? .. W[66] walizce[161]. Z[65] podwójnym[251] dnem .. A czego[42] pani[111] tam[8] szukała? .. Niczego[42]. Chciałam tylko wiedzieć, kim[45] naprawdę pan[111] jest .. I czego[42] się pani[111] dowiedziała[501]? No pytam, co[44] pani[111] teraz o[66] mnie[46] wie? .. W[66] zasadzie[161] nic[44]. Więc po[64] co[44] było tam[8] zaglądać? .. To[41] strasznie dużo pieniędzy. Nigdy na[64] oczy[142] nie widziałam takiej[221] sumy[121]. No widzi pani, że wcale nie tak dużo, skoro mi nie zabrali. Nielegalny bilet kosztuje dwa razy tyle. 498~J. Krasiński~Wkrótce nadejdą bracia~Dialog~12/1967~str. 16 To[9] kogo[42] pani[111] się tak obawia[501]? .. Dajmy temu[43] pokój[141]. Jestem potwornie zmęczona. I tego[42] się właśnie boję[501], najbardziej .. Czego[42]? .. To[41] niebezpieczny[211] stan[111]. Zmęczonemu już wszystko[41] jedno[41]. Gotów położyć[51] się w[66] szczerym[261] polu[161] i niech się dzieje[551] co[41] chce. A i tak jestem już dostatecznie bezbronna. Niech pani[111] rozpakuje[55] wreszcie te[242] bohomazy[142]. 499~J. Krasiński~Wkrótce nadejdą bracia~Dialog~12/1967~str. 19 Pociągiem .. Pociągiem? .. Tak .. A dzisiaj odpływa ten[211] duński[211] statek[111]. No to[9] co[41]? .. Nie płynie[5] pan[111] nim[45]? .. Nie .. Na[+] pewno? .. Na[+] pewno .. Nigdy nie wiem, kiedy panu[131] wierzyć. A chciałabym mieć pewność[141], że to[41] nie statek[111], lecz pociąg[111]. Że naprawdę nie udało[501] się panu[131] kupić biletu. Chociaż to[41] i tak bez[62] większego[221] znaczenia[121]. jak nie zechce pan wrócić, nie wróci pan i tak. Ale jakoś zżyłam się z myślą o pańskiej obecności. 500~J. Krasiński~Wkrótce nadejdą bracia~Dialog~12/1967~str. 22 No to[41] koniec[111]. On się zaraz zupełnie rozłoży[501]. Od[62] trzech[32] ni[122] już ledwie patrzy na[64] oczy[142]. Wczoraj zaaplikowałem mu samogonu z[65] miodem, dzisiaj - wina[121] na[+] gorąco - nic[8] mu nie pomaga. Mówi, że mu coraz gorzej. Może[8] położysz[501] się na[64] chwilę, to[9] ci[43] trochę ulży? .. Nie położę[501] się .. No i widzi pani[111] ja mam[5] z[65] nim[45] tak od[62] trzech[32] dni[122]. Łba mu mało nie rozsadzi, a on jak[9] kozioł. 501~J. Broszkiewicz~Niepokój przed podróżą~CPARA~1963~str. 14 Człowieku[171]. Mówię jasno - nie jestem żebraczką [?]. Ale mam[5] trzy[34] córki[142]. Trzy[34] córki[142], które[212], dla[62] których[222] .. Dla[62] których[222]? .. Przyzwyczaiłam[501] się do[62] wielu[32] rzeczy[122] i mnie[43] samej[231] wiele[8] nie trzeba. Mam[5] bardzo małe[242] wymagania[142]. Ale mam[5] ogromne[242] wymagania[142], jeśli chodzi o[64] moje[242] córki[142]. Ja ich[42] nie chcę tu widzieć. Ja mam[5] dość. Urodziłam[501] się w[66] spalonym[261] mieście. 502~J. Broszkiewicz~Niepokój przed podróżą~CPARA~1963~str. 24 Jeśli się przekona[501], że zamiast trzech[32] nieszczęsnych[222] sierot przyjechały dwie[31] mężatki[112] i jeden[211] lis w[66] spódnicy[161], gotów was[44] odesłać z[+] powrotem w[64] godzinę o[66] powitaniu[161] .. Podróże[112] kształcą. W[64] obie[34] strony[142] .. Joaśka[/][171]! Rozumiecie? .. Oczywiście .. Tak .. Obiecujecie? .. Mogę .. Tylko dla[62] ciebie[42], mamusiu[171] .. Magda[/][111] zrozumiała. To[41] wystarczy. Ale Teresa[/][111]? .. Teresa[/][111] jeszcze przysięgnie .. Przysięgam .. Maga[/][171], idź do[62] niej[42]. 503~J. Broszkiewicz~Niepokój przed podróżą~CPARA~1963~str. 32 Nie. Stamtąd. Nie gniewaj[501] się, Rudek[/][171]. Póki nie wiem, co[41] przyjdzie stamtąd, nie wiem nic[44]. Nie wiem, i to[41] wszystko[41]. Dlatego pijmy za[64] dobrą[241] odpowiedź[141] - Rudek[/][171] .. Dobrze .. Co[41] ,,dobrze''? Komu tu ,,dobrze''? .. Jak[9] dobrze, to[9] dobrze. Ja też, ja także - nie wiem. Jeszcze nie wiem .. Co[41] to[1] za[8] spisek[111]?! .. Co[41] to[41] znaczy ,,nie wiem''? 504~J. Broszkiewicz~Niepokój przed podróżą~CPARA~1963~str. 43 Ty się robisz[501] uczuciowa? .. Wcale mnie[42] to[41] nie bawi .. Zawsze byłaś tchórzem .. Jeszcze przed[65] chwilą umierała ze[62] strachu[121] .. Ale wyżyłam. Tosiek[/][111] przyszedł i już nie musisz mnie[42] namawiać, żebym się uspokoiła[501]. Mnie[44] obchodzi jedno[41] - nie zamierzam nawet na[64] pół dnia rozstawać[501] się z[65] Tośkiem[/]. Będzie to[41] pierwsza rzecz[111], jaką[241] wuj ode[62] mnie[42] usłyszy. 505~J. Broszkiewicz~Niepokój przed podróżą~CPARA~1963~str. 53 Szósta[211] dwadzieścia. Poczekaj przynajmniej na[64] niego[44]! .. Pytanie[111], czy go[44] tu wpuszczą. Przyjdzie taki[211], żeby współczuć i łamać ręce[142]? I ronić łzy[14], że ciężko się[41] tu żyje? Ja go[42] do[62] nas[42] nie prosiłam. Na[66] swoich[262] wyspach też chyba znajdzie jakieś[242] biedne[242] sierotki[142]. Jeszcze raz[8] przepraszam, kochanie[171]. Może[8] jako[61] jej[42] wspólniczka, będę[56] miała[52] kłopoty[142]. Wtedy spróbuj na[64] nie [?][44] poczekać. Jeśli chcesz. 506~Z. Bystrzycka~Czy to jest miłość~CPARA~1963~str. 7 Nie wiadomo, kto dzwoni. Na[66] dworcu[161], oczywiście, wszystkie[212] taksówki[112] chcą jechać nie tam, gdzie ja. Ze[62] skóry[121] wychodziłam. Dzień[111] dobry[211], pani[131]. Dzień[111] dobry[211], Małgosiu[/][171] .. Dla[62] pana[121] dobry[211], a dla[62] mnie[42] .. Odbyłyśmy z[65] córką wymianę poglądów. Poza[65] tym[45] nie popisuje[501] się w[66] szkole[161] .. Co[8] obchodzą pana[141] Janusza[/][141] moje[212] dwójki[112] z[62] historii[121]? Tak, dostałam dwójkę! 507~Z. Bystrzycka~Czy to jest miłość~CPARA~1963~str. 16 Nawet nie męczy, tylko nudzi. Chociaż on, proszę pani[121], także jest nowoczesny[211]. Goli[501] się raz[8] na[64] tydzień[141], kiedy nie wychodzi z[62] domu[121]. I mieszka[5] sam[211] przy[66] krewnych[162] .. Skąd o[66] tym[46] wiesz? .. Jak[8] to[41] skąd? Byłam u[62] niego[42] .. Po[64] co[44]? .. Ach, nie po[64] to[44], co[44] pani[111] myśli[5]. Pokazywał mi znaczki[142] z[62] autostopu[121] .. Słuchaj, Małgosiu[/][171], młodzi[212] ludzie mają różne[242] sposoby[142]. Takie[212] wizyty[112] mogą się przykro skończyć[501]. 508~Z. Bystrzycka~Czy to jest miłość~CPARA~1963~str. 26 Ja też będę aktorką. Bardota[/][111] wysiada, bo płytka umysłowo. Przerzucam[501] się na[64] Marianę[/] Vlady[/]. Żegnajcie mi, drodzy[212] przyjaciele[172] prawdziwa sztuka .. To[41] rzeczywiście sztuka .. Co[41]? .. Nic[41]. Myślę o[66] waszej[261], kobiecej[261] szczerości[161] .. Jestem zdenerwowany[211]. Irena[/][111] musiała cię znudzić .. Niezupełnie .. Pani[111] Irena[/][111] nudna? I tak mówi mama, najlepsza przyjaciółka? Irena[/][111] często udaje, ale ze[65] mną jest szczera. Bo naprawdę, to ona jest smutna i sama. 509~Z. Bystrzycka~Czy to jest miłość~CPARA~1963~str. 34 Znów wykręty[112], byle nie siąść do[62] nauki[121]. Odrób zadania[142], a potem[8] dam[5] ci[43] termofor[141] na[64] żołądek[141]. Do[62] jutra będziesz zdrowa jak[9] ryba .. Dobrze, mamo[17], będę zdrowa .. W[66] twoim[261] wieku[161] na[64] gorycze[142] życia[121] pomagały mi cukierki[112]. Jak[9] odrobisz lekcje[142], możesz wziąć sobie[43] z[62] mego[221] pokoju[121] coś[44] słodkiego[221]. Zgoda? .. Pani[111] mnie[44] traktuje jak[9] dziecko[141] .. Czy nie za[+] wiele wszyscy zwracamy na[64] nią[44] uwagi[121]? 510~Z. Bystrzycka~Czy to jest miłość~CPARA~1963~str. 43 W[66] ojcu[161] coś[41] się poruszyło[501], bo mu powiedziałam, że wszyscy mężczyźni są podli. Ale przecież to[41] prawda? .. Nie mam[5] teraz siły[121], aby[9] o[66] tym[46] myśleć .. Ja wiem, że oni kłamią. Ale my, kobiety[112], jak[9] te[212] gęsi[112] wierzymy tym[232] potworom .. Nie jesteś jeszcze kobietą. Ciebie[42] jeszcze nikt nie kłamał .. Ale oni okłamują inne[242]. 511~Z. Bystrzycka~Czy to jest miłość~CPARA~1963~str. 63 O[7], tak, on jest zadziwiający[211]. Dlatego nigdy się z[65] nim[45] nie nudziłam[501]. Powiedz jej[43], że czekam, i że nie pamiętam. Na[+] pewno to[44] potrafisz. Ufam ci[43]. Mimo[64] wszystko[44] .. To[41] dziwne[211], że właśnie Anna[/][111] mówi mi w[66] tej[261] rozmowie[161] miłe[242] słowa[142]. Warto wziąć pod[64] uwagę. Żegnam was[44], przyjemnej[221] awantury[121] .. Nie wiem, dlaczego diabeł jest zawsze rodzaju[121] męskiego[221]. Diablice[112] stanowczo powinny walczyć o[64] równouprawnienie[141]. 512~Z. Bystrzycka~Czy to jest miłość~CPARA~1963~str. 72 Za[64] to[44] ja niezbyt mądrych[212] rodziców[142]. Bo przecież mądrzy ludzie nie robią tylu[32] głupstw. I jeszcze udają, że są z[62] tego[42] zadowoleni. Tak, ona ma rację. To[41] też jest miłość[111], jeśli tak trudno nam się pożegnać[501] .. A to[41], że zapomniałem o[66] śniadaniu[161] do[62] biura[121]? Że pierwszy[241] raz[141] w[66] życiu[161] straciłem apetyt[141]? .. Wacławie[/][171]? To[41] też jest miłość[111] .. Nie przypuszczałem, że to[41] takie[211] trudne[211]. Tylko się nie roztkliwiajcie. Macie już swoje lata, a poza tym to nie jest widok dla dziecka. 513~B. Długosz, E. Maszewski~Niezły interes~CPARA~1963~str. 5 Nadbite[212]. Nie chcą takich[222] przyjmować. Zacznie gnić i cała skrzynka pójdzie na[64] marne[241]. Nie potrzebuję, żeby mi potem[8] kto urągał .. E[7]! .. Jak[9] zacznie gnić, to[9] je[44] ktoś tam[7] wtedy zdąży wyrzucić, a tymczasem grzech[111] dar[141] boży[241] marnować. Włóż, włóż. Nie tak .. Nadbitym[251] do[62] spodu, żeby marnotrawców[122] nie kłuło w[64] oczy[142]. Tamto[241] też włóż 514~B. Długosz, E. Maszewski~Niezły interes~CPARA~1963~str. 15 Ja nie z[62] takich[222]. Co[9] przez[64] dziewczynę do[62] wody[121] skaczą .. No - nie chciałem ci[43] dokuczyć. Źle nigdy ci[43] nie życzyłem. Tylko to[41] są już takie[212] sprawy[112]. Że. Zresztą co[44] ci[43] będę[56] tłumaczył[52]? Sam[211] wiesz .. Pewnie. Co[9] murowany[211] dom[111], to[9] nie stara chałupa. Ja takich[222] majątków nie miałem[5] .. Julek[/][171], wiesz, że ja sam[211] nic[44] nie mam[5] na[66] sumieniu[161]. 515~B. Długosz, E. Maszewski~Niezły interes~CPARA~1963~str. 25 Broń[55] mnie[44] Boże? Jeżeli się kochają[501], niech się pobierają[551] i niech się im[43] w[66] życiu[161] darzy[551]. Niech im[43] się dzieci[112] ładnie chowają[551] i wyrosną[55] na[64] uczciwych[242] ludzi[142]. Niech wychodzi[55] dziewczyna za[64] czarnego[241] Julka[/][141]. Już tak widocznie musiało być. Wola boska .. Coście[8] się tak zafrasowali[53]? .. Co[44] wam będę[56] mówił[52], kiedy i tak nic[41] się od[62] tego[42] nie zmieni[501]. 516~B. Długosz, E. Maszewski~Niezły interes~CPARA~1963~str. 34 Trzynaście[31] ich[42] było, matko .. Nie wmawiaj we[64] mnie[44], zięciu[171] kochany[211], bom sama liczyła[53] z[8] osiem[34] razy[122]. Musiałeś się omylić[501]. Nawet się nie dziwię[501], bo mnie[43] samej[231] jakiś[211] diabeł[111] wczoraj rachunek[141] poplątał. Liczę raz[8] worki[142] - dwanaście[31]. Liczę drugi[241] raz[141] - trzynaście[31]. Liczę znowu - dwanaście[31]. I tak w[64] kółko[141]. Ażem się zlękła[53]. Ale zmówiłam zdrowaśkę, liczę jeszcze raz[8] dwanaście[31]. 517~B. Długosz, E. Maszewski~Niezły interes~CPARA~1963~str. 45 Jej[43] widocznie co[41] innego[221] w[66] głowie[161] .. Nie szkodzi. Na[+] pewno to[211] jej[42] ,,co[41] innego[221]'' mniej kosztuje .. Jeszcze cię serce[111] boli? Daj to[44], zaniosę mamie[131] .. Czego[42] to[8] człowiek nie zrobi, żeby żonie[131] serce[141] okazać. A nie zawsze wdzięcznością za[64] to[44] mu płacą. Nie zawsze. Co[41] się stało[501], Cesia[/][171], żeś taka markotna? .. Co[44] wam będę[56] rozpowiadała[52] o[66] swoich[262] sprawach. [?] 518~B. Długosz, E. Maszewski~Niezły interes~CPARA~1963~str. 55 Powiedziałem, żeście najęli[53] robotnicę i teraz ją wyzyskujecie. Ale jeżeli sumienie[141] macie[5] spokojne[241], to[9] kuźnię w[66] ,,niezależności[161]'' postawicie i będziecie[56] sobie[43] spokojnie żyli[52] .. Wyzyskiwaczem mnie[44] zrobili na[64] stare[242] lata[142] .. Odgrodziliście[501] się od[62] nas[42] na[64] dobre[241]. A szkoda[5], bo porządny[211] był z[62] was[42] człowiek, zanim żeście tę młocarnię kupili[53] .. Młocarnię kupiłem, bo musiałem, ale jaki[211] byłem, taki[211] jestem. 519~B. Długosz, E. Maszewski~Niezły interes~CPARA~1963~str. 65 Taka hańba. Jak[8] tu ludziom w[64] oczy[142] spojrzeć .. To[41] się pod[65] pokrywką warzyło[501]. Bał[501] się piekielnik. Ludzkiego[221] gadania[121] się bał[501]. Taka chytrość[111]. Taka chytrość[111], że się człowiekowi w[66] głowie[161] nie mieści[501]. Poratował nas[44]. Darła[5] łozę koza, a kozę wilk. Wszyściutko[44] jak[9] sobie[43] ułożył. Zapomniał tylko, że języki[142] mamy[5] w[66] gębie[161]. Czekaj, piekielniku[171]. 520~H. Bardijewski~To co najdroższe~CPARA~1963~str. 6 Dopóki nam samo[211] marzenie[111] wystarczy - marzymy. Potem[8] będzie trzeba dać mu życie[141], a następnie wychowanie[141] i wykształcenie[141] .. Z[65] życiem będzie mniej trudności[121]. To[44] możemy wziąć całkowicie na[64] siebie[44] i jestem pewny[211], że nie zawiedziemy. Natomiast odpowiedzialnością za[64] wychowanie[141] i wykształcenie[141] wolałbym się podzielić[501] z[65] jeszcze paroma osobami. To[41] idiotyczne[21], ale tak jest stworzyć ten[241] cudowny[241] aparat[141] jest o[+] wiele łatwiej, niż[9] nim[45] kierować. 521~H. Bardijewski~Ostatni dzień radości~CPARA~1963~str. 19 A pan swoje[241]. Pan jest pijany[211]. Idę do[62] nich[42]. Proszę bardzo. Czy można jeszcze coś[44] podać? .. Na[+] razie wystarczy. Chwileczkę .. Chciałem panią[44] o[64] coś[44] zapytać .. Słucham .. Proszę pani[121], czy nie zaglądał tu - może[8] wczoraj, może[8] przedwczoraj - gość w[66] naszym[261] wieku[161]. Nie pytał o[64] dwóch[34] panów[142], kolegów[142] nie zostawił jakiejś[221] wiadomości[121]? .. Wiadomości[121]? Nie. Chociaż .. No, no. Mógł pomylić datę spotkania[121] .. Tak, oczywiście, przypominam sobie. Był tu wczoraj jeden pan. O piątej. Bardzo elegancki. Nigdy go u nas nie widziałam. Zajechał czarnym wielkim Cadillakiem. 522~H. Bardijewski~Miłość barwi na czarno~CPARA~1963~str. 23 Kiedy ja dziś spać nie mogę. Byłem już w[66] piżmie[161] i znów się ubrałem[501]. Doszedłem do[62] wniosku[121], że nie powinniście zostawiać mnie[42] samego[221]. Jeszcze mógłbym sobie[43] zrobić jakąś[241] krzywdę albo coś[44] innego[221] .. W[66] takim[261] razie[161] siadaj .. Czuję[501] się ja[1] bardzo zeszmacony[211] przez[64] tę miłość[141] na[66] skroniach posiwiałem, a dusza sczerniała mi w[66] środku[161]. To[211] samo[41] z[65] sercem. 523~H. Bardijewski~Kuluary~CPARA~1963~str. 31 Owszem, broń[111]. A co[41] mi po[66] broni[161], no niech pani[111] sama powie[55]. Na[64] wiatrówkę nie mam[5] pozwolenia[121]. A co[41] dopiero na[64] skrzynię karabinów maszynowych[222]! Nawet się z[65] tym[45] obchodzić nie umiem[5][?]. Proponował jeszcze samoloty[142] myśliwskie[242] starszych[222] typów - słyszała pani[111] coś[44] podobnego[221]?! Mnie[43] takie[242] rzeczy[142] proponować - uczciwemu człowiekowi? Całe[211] szczęście[111], że nie mam[5] żadnego[221] terytorium[121]. 524~H. Bardijewski~Gonitwa~CPARA~1963~str. 47 Nie mam[5] pojęcia[121]. Dawniej nie znał żadnego[221] .. Ale w[66] szkole[161] musiał się jakiego[221] uczyć[501]. Nie pamięta pani[111]? Nie pamiętam jakiego[221] ja sam[211] się uczyłem[501] - a cóż[41] dopiero on. Angielski[211] czy francuski[211], a może[8] niemiecki[211]. A swoją[251] drogą[151] idzie do[62] góry[121] chłopak. Bo to[41] i żona, i uczelnia, i te[212] wyroby[112] z[62] tworzywa[121]. Ale chyba jeszcze mieszka[5] przy[66] Alei[/][161] Wolności[/][121] - to[41] ładna ulica[1] .. Dla jednych ładna, a dla drugich tylko długa. 525~H. Bardijewski~Pieniądze biją w mennicy~CPARA~1963~str. 57 Kogo[44] ty chcesz uczyć, chwistku[171]? Chudego[241] Julka[/][141]? .. Ale[8]! Widzieli go[44]! .. Ja, proszę pana[121], nie uczę, ja tylko tak uważam. Uważać lepiej po[+] cichu, panie[171]. Wejdziemy tu? .. Wejdziemy. Otwórzcie. A to[41] co[41]? .. Gabinet[111] dyrektora[121] .. Jaki[211] piękny[211] dywan[111]. Jaki[211] fotel[111]. Czy mogę na[66] nim[46] trochę posiedzieć? .. A z[62] jakiej[221] racji[121]? Czyś ty dyrektor, czy co? .. Nie, panowie! Ja tam muszę usiąść! 526~K. Strzałka~Najszczęśliwszy ze światów~CPARA~1964~str. 51 Moje[211] dziecko[111] już niedługo. Teraz, kiedy uciekałam przez[64] pola[142], czułam to[44] wyraźnie. Pan jest starym[251] człowiekiem, pan mnie[44] rozumie[5]. Ukrywałam to[4] przed[65] całym[251] światem, ale dłużej już nie mogę .. Jak[8] to[41], nie miałaś nikogo[42], komu mogłabyś powierzyć swoją[241] tajemnicę? .. Nikogo[42]. Przecież aresztowali nas[44] Niemcy. Gdyby oni wiedzieli, kopaliby mnie[44] w[64] brzuch[141], tak jak kopali inne ciężarne kobiety jadące ze mną transportem. 527~K. Strzałka~Najszczęśliwszy ze światów~CPARA~1964~str. 69 Powiem ci[43], czemu[8] nie? .. Ale przecież nie mogę tak trzymać rąk .. Tym[232] dziesięciu[33], których[242] pan wydał, to[8] kazali przez[64] cały[241] czas[141] trzymać ręce[142] nad[65] głową. Teraz pan spróbuje, jak[8] długo pan potrafi. Ostrzegam, natychmiast zastrzelę! .. Jak[9] chcesz. Powiem ci[43], po[64] co[44] tu przyszedłem. Jak[9] będziesz mądry[211], to[9] możesz na[66] tym[46] jeszcze zarobić. powiedz no, lubisz naszego księżulka i tego starego dziada, organistę? 528~W. Odojewski~Lekcja tańca~CPARA~1964~str. 5 Jeśli moja córka życzy sobie[43] ciastko[141], to[9] będzie i ciastko[111]. Świetnie. Och nie, tatusiu[171], nie mogę tam[8] iść .. Jak[8] to[41] nie możesz? Przecież lekcje[112] się już dziś skończyły[501] .. Tak, skończyły, ale, widzisz, nie mogę .. Nie rozumiem. Powiedz, dlaczego? .. Już wiem, tatusiu[171], wiem, co[44] zrobimy. Do[62] kawiarni[121] pójdziemy jutro[8]. Jutro[8], dobrze? .. 529~W. Odojewski~Lekcja tańca~CPARA~1964~str. 12 Kochanie[171]. Powiedz, myślisz czasem[8] o[66] mnie[46]? .. Tak, myślę. Myślę bardzo często. Jest mi niekiedy tak smutno, że ciebie[42] nie[+] ma z[65] nami. Ja nie jestem wcale taka głupia, jak[9] myślisz, tatusiu[171] .. Nigdy o[66] tobie[46] tak nie myślałem .. Nie pamiętam, żebyście się kiedykolwiek z[65] mamą specjalnie mną zajmowali. Miałam dawniej do was żal, że ciągle was nie ma, że albo przyjmujecie gości, albo gdzieś chodzicie się bawić. 530~W. Odojewski~Punkt zwrotny~CPARA~1964~str. 25-26 Nie mogę podszywać[501] się pod[64] kogoś[44] innego[241]. Skoro[9] nie pamiętam, to[9] nie mogę państwu[132] powiedzieć: tak. Oczywiście, chciałbym znaleźć rodzinę. Pragnąłem tego[42] tyle[34] lat. Ale myślę, że zawsze nazywałem[501] się Marek[/][111]. Z[62] tamtego[221] okresu pozostało mi tylko wspomnienie[111] marchwi[121] którą[241] raz[8] wygrzebałem ze[62] śniegu[121] i zanim zjadłem, wyrwał mi ją jakiś[211] starszy[211] ode[62] mnie[42] chłopak, pamiętam jego[42] twarz[141]. 531~W. Odojewski~Punkt zwrotny~CPARA~1964~str. 39 Ty naprawdę nie myślisz jak[9] twój[211] ojciec, że mi brak[5] kręgosłupa? .. Nie. Lepiej dłużej szukać, niż[9] potem[8] biadać nad[65] swoją[251] nieodwracalną[251] pomyłką .. I myślisz, że można jeszcze do[62] czegoś[42] dojść[5]? Nawet, gdy ma się[41] taką[241] niewydarzoną[241] przeszłość[141]? .. Przecież to[41] nie ma żadnego[221] związku[121], Marek[/][171], z[65] tym[45], co[44] chcesz zrobić. W[+] ogóle wydaje[501] mi się, że dotychczas zbyt[8] poddawałeś[501] się, no, jakby to powiedzieć, jakiejś środowiskowej modzie nieszczęścia. 532~W. Odojewski~Patrzymy na siebie~CPARA~1964~str. 55 W[66] gruncie rzeczy[121] jesteśmy zawsze takie[212] same[212]. I dawniej, i dziś. Choć próbujemy się zmienić[501]. Naśladować was[44] i w[66] tych[262] sprawach. Waszą[241] bezceremonialność[141]. Och, niektóre[212] z[6] nas[42] zdążyły was[44] nawet prześcignąć w[66] tym[46]. Nie zauważyłeś? .. Nie wiem, o[64] co[44] ci[43] chodzi .. Ależ wiesz, wiesz. Stałyśmy[501] się bardziej od[62] was[42] agresywne[212], zdobywcze[212], ułatwiamy wam całą[241] grę, nie wymagamy długich[222] wstępów i zabiegów. 533~W. Odojewski~Wielki człowiek~CPARA~1964~str. 64 Prawda. Piętnaście[31] lat. Ale ludzie tutaj niewiele[8] mają do[62] pamiętania[121], więc i wspominają dłużej. Zwłaszcza tych[242], co[9] nie zginęli w[66] świecie, ale wyszli na[64] swoje[241] .. Nie mów: Wtedy nikt o[64] mnie[44] nie dbał. Byłem taki[211] sobie[43] głupi[211] Michaś[/][111], który[211] nie wiadomo co[44] ma we[66] łbie[161] .. Zawsze tak jest, dopóki człowiek nie wyrwie[501] się ze[62] swojej[221] skorupki[121] i kimś[45] się nie stanie[501]. 534~W. Odojewski~Wielki człowiek~CPARA~1964~str. 70 Teraz jest już inaczej. Szanują cię. Tę fabrykę, to[8] jakby wybudowali dla[62] ciebie[42]. Będzie ci[43] dobrze. Będziesz blisko[8] .. Jak[8] mogłem żyć[5] bez[62] ciebie[42] przez[64] całych[222] piętnaście[34] lat? Nie wiem. Nawet nie potrafię tego[42] sobie[43] wyobrazić. Powtórz to[44], Michał[/][171] .. Przez[64] całych[222] piętnaście[34] lat .. To[41] może[5] znowu być. Będziemy[56] chodzili[52] razem[8] nad[64] rozlewisko[141] .. Tylko, że nie jesteśmy już tak młodzi jak wtedy .. Rozejrzyj się. Wszystko jest takie samo jak dawniej. 535~M. Patkowski~Jutro wyrok~CPARA~1964~str. 10 Dlaczego jesteś taka wściekła[211]? .. A jestem! Zajrzyj sobie[43] na[64] wystawę biura[121] ,,Turysty[/][121]''. Wywiesili ogłoszenie[141] ,,Batorym[/][151]'' na[64] Baleary[/][142]. A po[66] drodze[161] Kopenhaga[/], Amsterdam[/][111], Bruksela[/], Paryż[/][111], San[+] Sebastian[/][111]. Dwadzieścia[31] dwa[31] tysiące, jakby się kto pytał[501]. Nie wiesz, dla[62] kogo[42] oni to[44] wywiesili? Po[64] co[44] ludzi[142] denerwują? I tak niewiele[8] brakuje. Baleary[/][112]! Dowcipnisie[112]! Ciekawe[211], kto może[5] na [?] nie[44] reflektować z[62] naszego[221] miasteczka[121]? Pytlarscy, ci na pewno. Kto jeszcze od nich ze szpitala? Może dentysta, Hofneider. 536~M. Patkowski~Jutro wyrok~CPARA~1964~str. 20 Pan bardzo pewny[211] siebie[42]. [?] broń[55] mnie[44], Panie[171] Boże. Wszystko[41] się może[5] zdarzyć[501], wiem. Mam[5] jednak nadzieję, że się nie zdarzy[501]. Sprawa trafiła w[64] ręce[142] dobrego[221] fachowca[121]. To[41] mnie[44] usposobiło optymistycznie .. Pan jest szalenie uprzejmy[211] wobec[62] męża[121] .. Powtarzam tylko opinię innych[222] .. Na[64] szczęście[141] nie wzięłam pieniędzy, ani pańska matka nie nalegała .. Czyżbym się zawiódł[501] na[66] matuli[161]? Niemożliwe[211]. Obiecała telewizor[141] .. Jezus Maria! To ja jutro będę gonił wozem do Jeleniej Góry czy do Wrocławia po telewizor! 537~M. Patkowski~Jutro wyrok~CPARA~1964~str. 26 Przepraszam panią[141] .. Czy zechce pani[111] przyjąć zaproszenie[141] na[64] jutrzejszy[241] obiad[141]? .. Grażka[/][171]. My jutro[8], jakby to[44] powiedzieć, musimy wyjechać do[62] zakładu[121] penitencjarnego[221]. Jeżeli można, przygotuj kolację .. Pani[111] wybaczy, pani[171] Grażyno[/][171] .. Oczywiście. Nie pierwszy[241] i nie ostatni[241] raz[141]. Tylko szkoda[5], że nie możemy choćby skromnie, ale serdecznie ugościć .. Powetujemy sobie[43] kiedyś złe[242] czasy[142], pani[171] Grażyno[/][171], prawda? 538~M. Patkowski~Jutro wyrok~CPARA~1964~str. 37-38 Mów[5] coś[44] .. Chodź, siądziemy sobie[43] na[66] kanapie[161]. Trochę jestem zmęczony[211]. Przez[64] cały[241] czas[141] gdy oprowadzałem Zofię[/], miałem[5] niejasne[241] przeświadczenie[141], że źle się czujesz[501] albo coś[41] takiego[221] i że powinienem wrócić do[62] domu[121]. Okropnie dłużyły[501] mi się godziny[112] .. Zmęczony[211] jesteś .. To[41] niemądre[211], ale przez[64] tych[222] kilka[34] godzin zdążyłem się za[6][?] tobą stęsknić[501]. A[+] propos. Zofia[/][111] powiedziała, że jesteś urocza. 539~M. Patkowski~Jutro wyrok~CPARA~1964~str. 50 Czyje[212] to[41] były[5] pieniądze[112]? Piotrowskiej[/][121] czy Piotrowskiego[/][121]? .. Myślę, że jej[42], chociaż kto ich[44] ta[17] wie .. Wręczysz Piotrowskiej[/][131] w[66] obecności[161] świadka[121] Piotrowskiego[/][121] trzynaście[34] tysięcy .. Skąd je[44] wezmę? .. Ja ci[43] dam[5] te[242] pieniądze[142] .. Romek[/][171], a ty skąd weźmiesz? Z[62] kasy[121] spółdzielczej[221]. Będziemy[56] przez[64] dwa[34] lata[142] żyć[51] jeszcze skromniej. Zrozumiałaś? .. Jak[9] chcesz .. To[41] wszystko[41] na[+] razie. 540~R. Smożewski~Kilka pytań i nic więcej~CPARA~1963~str. 19 Rury[112]. No, że piszczy w[66] rurach, a najbardziej piszczy wieczorem[8], gdy wszyscy położą[501] się spać. Słyszał [?] pan, jak[9] piszczy? Piszczy i piszczy. Chyba piszczy. Ale[8] ale[8] .. No, żeby kochany[211] pan redaktor do[62] administracji[121]. To[9] oni by[8] zaraz. Coś[44] trzeba zrobić, żeby nie piszczało, bo jak[9] się[41] płaci komorne[141], to[9] ma się[41] prawo[141] wymagać, żeby. Żeby był spokój[111]. 541~R. Smożewski~Kilka pytań i nic więcej~CPARA~1963 No, to[9] chodźcie. Trafisz .. Dokąd? .. Nie udawajcie głupiego[221]! .. Jak[8] to[41]? .. Ano, tak to[41]. A [?] przecież ja niewinny[211] .. Niewinny[211]? Co[41] niewinny[211]? Każdy[211] jest coś[44] tam[7] winny[211] .. W[66] kieszeni[161] funkcjonariusza[121] organów ścigających[222] spoczywały dwa[31] papiery[112] spięte[212] razem[8]. Wystarczyło zajrzeć do[62] odpisu wyroku[121]. Tylko zajrzeć i nic[41] więcej .. Słyszałem, ja, czytali w[66] sądzie[161], że ja niewinny[211] .. A w papierach stoi, że winny .. Widać źle napisali .. Zarzucajcie sądowi, że wypisuje głupoty, zarzucajcie, to dostaniecie jeszcze dwa miesiące za obrazę władzy. 542~R. Smożewski~Kilka pytań i nic więcej~CPARA~1963~str. 38 Trzeba kopać .. Ale kopiąc dalej, można dokopać[501] się własnej[221] śmierci[121] i może[8] śmierci[121] całej[221] rodziny[121] .. Można dokopać[501] się .. Gdyby, proszę pana[121], Jędrzejczak[/][111] gdzieś poza[65] kamieniołomem postawił sobie[43] domek[141], mógłby wykopać dynamit[141] .. Poleciałaby góra kamienia razem[8], panie[171] z[65] tą[251] budą. Miałbym kamienia a miałbym, ile[8] kamienia nową[241] komodę bym[8] obstalował[54], żonie[131] bluzkę bym[8] kupił[54] .. 543~Romeo i Julia za czwartym falochronem~CPARA~1963~str. 543 Januszu[/][171]! Napisz mi, Januszu[/][171]! .. Napisz mi, Januszu[/][171], jak[9] wygląda panorama miejscowości[121], w[66] której[261] mieszkasz. Ja mieszkam w[66] Jędrzejowie[/][161]. Jest to[41] małe[211] miasteczko[111], poziom[111] intelektualny[211] raczej niski[211]. Dla[62] mnie[42] jednak ma swój[241] urok[141]. Ostatnio grali u[62] nas[42] ,,Miłość[/][141] Po[/][66] Południu[/][161]''. A[+] propos malarstwa[121], czy cię interesuje? Bardzo lubię słuchać starych[222] sentymentalnych[222] piosenek, napisz do[62] mnie[42] długi[241] list[141], Januszu[/][171] .. 544~Romeo i Julia za czwartym falochronem~CPARA~1963~str. 59 Jestem młodym[251] konstruktorem, ale miłość[111] nie jest mi obca. Uważasz - to[44] muszę zaznaczyć - że młody[211] człowiek powinien umieć odróżnić miłość[141] od[62] miłostek. Tu chcę podkreślić, że miłostki[112] zdarzają[501] nam się częściej od[62] miłości[121] i jeśli nawet bywają przyjemne[212], pozostawiają w[66] nas[46] pewien[241] przykry[241] osad[141]. Proszę mnie[44] dobrze zrozumieć - ja nie jestem przeciwko[63] miłostkom. 545~Romeo i Julia za czwartym falochronem~CPARA~1963~str. 67 Dbam o[64] swój[241] wygląd[141] zewnętrzny[241], pracuję, jestem przewodniczącym[151] koła[121] ZMS[=] w[66] Bawełniance[/][161]. Staram[501] się być sympatyczny[211], uśmiecham[501] się. Ale chyba dzięki[63] brzydocie[131] nie mam[5] tak zwanego powodzenia[121]. Mój[211] trochę zaawansowany[211] wiek[111] - dwadzieścia[31] lat - wyleczył mnie[44] z[62] kompleksów z[65] tym[45] związanych[222]. Jednak powiedzenie[111], że mężczyzna powinien być tylko trochę przystojniejszy[211] od[62] małpy[121], nie ma - wydaje[501] mi się - racji[121] bytu. 546~J. Abramow~Licytacja~CPARA~1964~str. 11 Nie wiem jak[9] się pan nazywa[501], może[8] Grodke[/][111], a może[8] inaczej. Nie wymieniliśmy przecież wizytówek wtedy. W[66] nocy[161] na[66] szosie[161] za[65] Pułtuskiem[/]. W[66] nocy[161] z[62] dziewiętnastego[221] na[64] dwudziesty[241] sierpnia tysiąc dziewięćset czterdziestego[221] trzeciego[221] roku[121]. No, co[41]? Teraz pan sobie[43] przypomina? .. Zaraz. Chwileczkę. Więc to[41] był pan? To[41] pan był wtedy tym[251] Polakiem .. Byłem i jestem. 547~J. Abramow~Na szosie~CPARA~1964~str. 23 Widzę. Nie pouczaj mnie[42]. Żaden szofer tego[42] nie znosi. Od[+] razu widać, że nigdy nie siedziałaś za[65] kierownicą. No, chwała Bogu[131] wyjechaliśmy z[62] tych[222] wertepów. Co[41] to[41] znaczy jednak szosa. Od[+] razu inaczej .. Chcesz jabłko[141]? .. Nie, dziękuję. Niedługo będę[56] musiał[52] zapalić światła[142] .. Spójrz tylko, co[44] ten[211] cham nieczesany[211] wyprawia? Gna sobie[43] środkiem szosy[121] krowy[142] i zadowolony[211]! 548~J. Abramow~Na szosie~CPARA~1964~str. 30 Wynoś[501] się pan, dalej. Tu jest obok[8] chałupa. Podepchniemy wóz[141] na[64] podwórko[141]. Pójdę spytać, może[8] nas[44] przenocują. Nie będziemy[56] przecież z[65] tym[251] pijakiem siedzieli[52] na[66] szosie[161]. Wóz[111] nawalił na[66] szosie[161]. Przenocuje mnie [?] pan z[65] żoną? Samochód[141] postawimy na[66] podwórzu[161]. Można, czemu[8] nie .. Pomóżcie, co[41]? Dobra[8]. Gdzie on jest? .. Tu zaraz .. Ej raz, ej raz, równo! Chwileczkę. Trzeba wpierw pompę, koledzy. Powoli! 549~J. Abramow~Oferma~CPARA~1964~str. 45 Nie skarżyłem[501] się, obywatelu[171] sierżancie[171] .. Zakapowaliście, Resz[/][171]. Ja was[44] znam. Przez[64] was[44] Rakieta[/][111] nie startuje w[66] meczu[161]. Przegramy z[65] piątą[251] dywizją. Co[44] wy rozumiecie. Resz[/][171]. Przyszliście z[62] cywila, wychuchani przez[64] mamusię dostaliście trochę w[64] dupę i podnosicie krzyk[141] na[64] cały[241] garnizon[141]. Wojsko[111] ma swoje[242] prawa[142]. Dyscyplina musi być. Też mógłbym się skarżyć[501] .. Przysięgam, że się nie skarżyłem[501] .. To[9] kto? 550~J. Abramow~Co za wypadek!~CPARA~1964~str. 53 Mogli. Ale nie przyjechali .. I co[41]? Chłopak żyje? .. Oczywiście. Tylko mocno przestraszony[211] .. A ty wróciłeś i spokojnie zjadłeś obiad[141] .. No, a co[44] miałem[5] robić. Zjadłem, bo byłem głodny[211] .. Zadziwiasz mnie[44], doprawdy! Mało brakowało a o[66] wszystkim[46] dowiedziałbym[501] się dopiero z[62] prasy[121]! Ty[501] naprawdę jesteś wariat. Jacek[/][171]. Jak[9] tak można, kochanie[171]! Pokaż się. Nic[41] ci[43] się nie stało[501]? Boże drogi. Ale mnie zdenerwowałeś. 551~J. Abramow~Co za wypadek!~CPARA~1964~str. 61 Tak jest. W[66] porząsiu[161], pani[171] redaktor[171]. Już zwijam majdan[141]. Pani[111] mi tylko wyrzuci kabelek[141] przez[64] okno[141], dobra[8] .. Dobra[8]? Jeszcze raz[8] dziękuję, było bardzo miło, ciasteczka[112] znakomite[212]. Panie[171] Matuszczak[/][171], proszę mikrofon[141], już schodzę do[62] wozu, gdzie mój[211] płaszcz[111]? Muszę, niestety, pędzić, mam[5] jeszcze dziś kilka[34] rozmów. To[41] cały[211] cykl[111] poświęcony[211] bohaterskim[232] ludziom dnia codziennego[221]. 552~J. Abramow~Lekcja~CPARA~1964~str. 73 Głupia, produkuje się[41] wódkę - przecież to[41] takie[211] proste[211]. Każde[211] dziecko[111] wie o[66] tym[46] .. Wstrętny[211] prymus[111]. Zawsze się wymądrza[501]. Chce być mądrzejszy[211] od[62] państwa[122] .. Spójrzcie dzieci[172] i zapamiętajcie. Ohyda. On teraz jest do[62] wszystkiego[42] zdolny[211]. Widzicie. W[66] takim[261] stanie[161] on może[5] zamordować, naubliżać, pobić żonę, ryczeć, wpaść pod[64] tramwaj[141]. Nawet wiersz[111] do[62] niego[42] nie przemówi. 553~J. Abramow~Rodak~CPARA~1964~str. 83 Po[64] co[44] tyle[8] czasu robić miny[142] .. Krysia[/][171], nie rozumiesz, Michał[/][111] o[66] minach gada. Z[65] minami lepiej nie żartować. Byle ruch[111] i już wylatujesz w[64] powietrze[141]. Nie[+] ma co[44] zbierać. Polaków[142] zawsze lubią posyłać na[64] śmierć[141]. Ty, Michał[/][171] uważaj. Pamiętam w[66] czternastym[261] roku[16] .. Co[44] ojciec pamięta? Michał[/][111] o[16] kopalni[161] opowiada, a ojciec zaraz o[66] wojnie[161]. 554~J. Abramow~Odwiedziny, czyli ruda czupryna~CPARA~1964~str. 95 Oczywiście. Poświęciłem mu fragment[141] ,,Cierpkiej[/][221] Miłości[/][121]'' .. Racja. Nie wiedziałem, że to[41] o[66] panu[161] ten[211] piękny[211] fragment[111] z[62] partyzantki[121]. Wspaniały[211]! Gratuluję! Brawo[7]! .. Nieważne[211], panie[171] ministrze[171]. Trochę się[41] walczyło. To[41] już tak dawno. Pan Romański[/][111] mocno przesadził. Niczym[45] specjalnym[251] się nie wyróżniłem[501] .. A ruda czupryna? .. Zabawne[211]. To[9] pan był rudy[211], kolego[171]? .. Od[62] urodzenia[121], panie[171] ministrze[171]. 555~J. Abramow~Na ławce~CPARA~1964~str. 102 Czy ja wiem? Zresztą takiego[221] głupiego[221] rozkazu bym[8] nie dostał[54]. Porucznik Gębala[/][111] lubi ładne[242] kobiety[142] .. O[7]? To[9] ja jestem ładna? .. Podobam[501] się panu[131]? To[41] świetnie. No, ale niech pan powie[55], zabiłby mnie[44] pan? No, trochę fantazji[121]. Przecież ja nie mówię naprawdę, ale przypuśćmy gdybym .. Co[41] tam[7] gdyby. Gdyby ryby[112] śpiewały to[9] byśmy[8] chodzili[54] na[64] rybią[241] operę, ha, ha! 556~K. A. Czyżowski~Zawalidroga~CPARA~1965~str. 7 Nieboszczyk świętej[221] pamięci[121] mój[211] Maciej[/][111] był nie tylko dobrym[251] ogrodnikiem, ale znał[501] się również na[66] robocie[161] różnych[222] soków, konfitur i powideł, czyli jak[9] dzisiaj mówią marmelad z[62] owoców .. I co[41]? I tu chciał urządzić taką[241] marmeladziarnię? .. Ano właśnie, wspólnik go[44] na[64] to[44] namówił. Wspólnik mówicie? Zaraz, zaraz, coś[41] mi się przypomina[501]. 557~K. A. Czyżowski~Zawalidroga~CPARA~1965~str. 17 Komisja oszacuje dzisiejszą[241] wartość[141] i gotowe[211] .. Jak[8] to[41] gotowe[211]. Przecież my tu mieszkamy .. Póki co[41] będziecie[56] mieszkać[51] dalej. A zdaje[501] się, że w[66] strażnicy[161] będzie potrzebna gospodyni[111] .. Słyszysz, mamo? .. W[64] sam[241] raz[141] dla[62] ciebie[42] zajęcie[111]. Mamo musisz się zgodzić[501]. O[7], dla[62] boga[121]. Tyle[31] kwiatów. Czy to[41] wasz[211] chłop, świętej[221] pamięci[121] Maciej[/][111] sam[211] wszystko[44] płacił? 558~K. A. Czyżowski~Zawalidroga~CPARA~1965~str. 25 Mamo, chodź do[62] nas[42] na[64] chwilę. Och, masz jakiegoś[241] gościa[141]? .. To[41] pan Szczurek[/][111], o[66] którym[261] nieraz słyszałaś. A to[41] moja córka, Zosia[/][111] .. Och, bardzo mi przyjemnie poznać tak piękną[241] sierotę po[66] moim[261] świętej[221] pamięci[121] kontrahencie[161] .. O[7], to[41] pan Szczurek[/][111]. Szkoda[5], że mama nie może[5] wyjść[5]. Bo tam[8] pan Marek[/][111] i chłopcy chcą mamę na[66] miejscu[161] o[64] coś[44] zapytać. Może[8] pan Szczurek[/][111] zechce poczekać? .. Sama nie wiem co mam robić .. Ależ, mamo, chodzi o całą naszą przyszłość. A może ja ich tu sprowadzić mogę? 559~K. A. Czyżowski~Zawalidroga~CPARA~1965~str. 38 A tobie[43] widać wódka tak dogodziła, że nawet nie zwracasz uwagi[121] na[64] to[44], co[41] się w[64] koło[141] dzieje[501] .. Nie słyszysz jak[9] tam[8] kują? O[7], do[62] diabła[121]. Wiedziałem, że murują, ale nie spodziewałem[501] się, ażeby już byli[5] nad[65] nami. A już, już niedługo kończą, a ty im[43] jeszcze palcem do[62] pomocy[121] nie kiwnęłaś .. Właśnie skarżyli[501] mi się, że w[66] murach trafili na[64] jakieś[242] rury[142]. 560~K. A. Czyżowski~Zawalidroga~CPARA~1965~str. 49 Bo nie dano wam czasu do[62] namysłu. Ale przecież słów samotnej[221], starszej[221] wdowy[121] i niepełnoletniej[221] sieroty[121] nie wolno[5] uważać, że tak rzeknę, za[64] handlową[241] umowę .. A jednak myśmy się na[64] to[44] zgodziły[531]. Nie zechce pan, panie[171] Kajetanie[/][171], zaczynać od[62] wojny[121] z[65] ochotniczą[251] strażą pożarną[251] .. Niech bóg zachowa[5] .. W[66] razie[161] czego[42] cała wieś[111] za[65] nimi stanie[5]. 561~K. A. Czyżowski~Zawalidroga~CPARA~1965~str. 55 Przestań chichotać, bo mnie[43] nie do[62] śmiechu[121] .. Gdzieżeś ty spał[53]? .. W[66] stodole[161]. Chyba ci[43] nie brakowało mnie[42] w[66] domu[161]. Przeciwnie. Po[66] wyjściu[161] Szczurka[/][121] szukałam ciebie[42], aleś przepadł[53] jak[9] kamień[111] w[66] wodzie[161] .. A co[41]? Miałem[5] przez[64] okno[141] przypatrywać[501] się twoim[232] romansom? .. Głupi[211] jesteś .. Nawet bardzo głupi[211], że ci[43] dotychczas wierzyłem. Ot kokietka jak[9] wszystkie[212]. 562~K. A. Czyżowski~Zawalidroga~CPARA~1965~str. 66 Nie tak śpiesznie, panno Zosiu[/][171], bo tu mogą wyskoczyć różne[212] niespodzianki[112] .. Dobrzeście to[44] powiedzieli[53], panie[171] Sikora[/][171], i w[64] sam[241] czas[141], bo właśnie przyjechał ten[211] ów[211] Szczurek[/][111], wspólni mojego[221] świętej[221] pamięci[121] męża[121], o[66] którym[261] wam mówiłam .. Wiem, wiem i już go[44] nawet poznałem, bo przed[65] pół godziną był u[62] mnie[42] w[66] prezydium[161] .. Był u[62] was[42]? I czego[42] chciał? .. Najpierw powiedzcie swoje, czego on od was chce, a ja potem powiem swoje. 563~J. P. Gawlik~Pokusa~CPARA~1965~str. 13 Gdzie byłem? Z[65] kim[45] byłem? Może[8] na[66] wódce[161]. Może[8] na[66] kartach. Na[66] wódce[161]. Na[66] wódce[161] z[65] Bartłomiejem[/]. Wesele[111] jest teściowa i zięć. Dobre[211], nie? Panie[171] starszy[211], jeszcze pół metra, bardzo proszę, bardzo proszę, o[7] żoneczka, jest i żoneczka, ptaszynka, chodź tu, gołąbeczko[171] .. Idiota .. Widzisz, na[66] wódce[161], byłem na[66] wódce[161]. Albo na[66] kartach. 564~J. P. Gawlik~Pokusa~CPARA~1965~str. 19 Tak się ogromnie cieszę[501] z[62] tego[221] spaceru! .. Pójdziemy zupełnie jak[9] na[64] wagary[142]. Będziesz[56] miała[52] świetną[241] okazję .. Albo wiesz co[44], chodźmy na[64] kawę. Będę[56] mogła[52] włożyć ten[241] jerseyowy[241] komplet[141] i ten[241] sznur[141], wiesz, no ten[241], który[211] ci[43] się tak podoba[501] .. Na[64] kawę? Pewnie, oczywiście, można na[64] kawę. Bardzo dobry[211] pomysł[111]. Dawno nie byliśmy na[66] kawie[161]. 565~J. P. Gawlik~Pokusa~CPARA~1965~str. 30 Dlaczego tak dużo mówisz? Jasne[211], nie mogłeś .. Nie mogłem. No, nie mogłem. Co[41] w[66] tym[46] dziwnego[221]? Nie mogłem i już. Dlaczego zaraz jesteś taka podejrzliwa! .. Ja jestem podejrzliwa? .. W[64] imię[141] Ojca[121] i Syna[121]. Pytam najnormalniej w[66] świecie, dlaczego się spóźniłeś[501], bo byłam trochę niespokojna i obiad[111] wystygł zupełnie, a ty zaraz jak[9] osa. Miałeś jakieś[242] przykrości[142]? 566~J. P. Gawlik~Pokusa~CPARA~1965~str. 45 Natrafiła pani[111] widać na[64] nietypową[241] dziewczynę. Czego[42] pani[111] ode[62] mnie[42] chce? Nie chcę pani[121] męża[121], nie chcę waszej[221] dobroci[121], waszej[221] uprzejmości[121], waszych[222] uśmiechów. Sama[211] dam[5] sobie[43] radę. Nie chcę słyszeć o[66] tych[262] waszych[262] współczuciach, solidarnościach, przyjaźniach. Nie chcę! Słyszy pani[111]? Nie chcę! Niech mi się pani[111] stąd zabiera[551], ale szybko[8], żebym tu więcej pani[121] nie widziała! 567~Z. Jaremko-Pytowska~Trzy prawdy~CPARA~1965~str. 12 Z[65] czym[45]? No, powiedz? Ja wiem, co[44] myślisz z[65] rozumem, ze[65] szlachetnością dla[62] ciebie[42] byłoby szlachetniej, gdybym całe[241] życie[141] oszukiwała wszystkich[242] i samą[241] siebie[44]. Słuchaj, dziecko[171], czyś ty doprawdy nigdy nie pomyślała[53], co[44] czuł, co[44] przeżywał Henryk[/][111], kiedy wrócił z[62] obozu? Przecież tyś go[44] po[+] prostu wypchnęła[53] za[64] próg[141]? Spróbuj sobie[43] przypomnieć tę chwilę, popatrzeć na[64] nią[44] jak[9] ktoś bezstronny[11]. 568~Z. Jaremko-Pytowska~Trzy prawdy~CPARA~1965~str. 25 Ależ na[64] litość[141] Boga? .. Nie, nie, proszę mi nie przerywać. Ze[65] mną także zszedł[501] się, bo ja tego[42] chciałam, chciałam, bo. Bo był inny[211] od[62] tamtej[221] bandy[121], łagodny[211], szczery[211], bez[62] tych[222] wszystkich[222] wygłupiań, tych[222] zgryw[122] na[64] cynizm[141], na[64] nudę, na[64] filozofię za[64] dwa[34] grosze[142]. Tylko za[+] miękki[211]. Ja. Ja się nieraz po[+] prostu bałam[501], że on. Przecież ja go[44]. 569~Z. Jaremko-Pytowska~Trzy prawdy~CPARA~1965~str. 35 Każdy z[62] nas[42] chodzi na[66] jakimś[261] pasku[161]. Nie histeryzuj. Jesteś przewrażliwiona. Zresztą masz do[62] tego[42] prawo[141] .. Przewrażliwiona? .. Powiedz lepiej przerażona. Tak, boję[501] się! .. Widzisz, ona dopięła swego[121]. Wyprowadziła mnie[44] z[62] równowagi[121]! No, nieźle jej[43] wygarnęłam. Ale co[44] jej[43] miałam powiedzieć? Że go[44] kocham? Że chciałam mieć dom[141], bo go[42] nie mam[5], odkąd zabrakło mamy[121]? No, mogę być z siebie dumna! 570~J. Kawalec, R. Smożewski~Akt oskarżenia~CPARA~1965~str. 7 Proszę nie przerywać! Ale u[62] was[42] we[66] wsi[161] był jeszcze taki Ludwik[/][111]. To[9] ten[211] Ludwik[/][111], jak[9] mu zabrali pole[141] pod[64] drogę, to[9] on się ubrał[501] ładnie i poszedł tam[8], gdzie maszyna robiła rów[141] w[66] jego[42] oziminie[161]. Poszedł tam[8] i stanął. Nie wszedł na[64] pole[141], żeby nie zadeptać zboża[121] i do[62] dzieci[122] krzyczał, żeby nie biegały po[66] zbożu[161]. 571~J. Kawalec, R. Smożewski~Akt oskarżenia~CPARA~1965~str. 22-23 O[41] my się zadusimy[501] .. Razem[8] dwa[31] morgi[112]. Tyle[8] musi być .. Ja bym[8] cię zatłukł[54]. Och, jak[9] ja bym[8] cię zatłukł[54], ty śliczny[211], zdrowy[211], blond-kawalerze[171] .. Szczątkowy[211] obraz[111] prawdy[121]. Jedynym[251] świadkiem śmierci[121] Karola[/][121] Kotuli[/][121] był jego[42] zabójca. Czy on myślał wcześniej o[66] zabójstwie[161]. A może[8] wynikło ono niespodziewanie[8]. Można mówić, co[44] się chce[501]. Że też on tego[42] nie rozumie[5]. 572~J. Kawalec, R. Smożewski~Akt oskarżenia~CPARA~1965~str. 31 Trudno w[64] to[44] uwierzyć. Wszystko[44] można wytrzymać, gdy jest pole[111]. Ziemia jest po[64] to[44], żeby znieść to[44], co[41] boli, i żeby człowieka[121] nie dosięgła krzywda od[62] ludzi[122] i od[62] własnych[222] myśli[122]. Gdy się[41] ma ziemię, trzyma się[41] ją aż do[62] śmierci[121] .. Mówię wam, że coś[41] z[62] tego[42] będzie .. Ja tam[7] niczego[42] się nie boję[501]. Bo czego[42] tu się bać[501]? 573~J. Kawalec, R. Smożewski~Akt oskarżenia~CPARA~1965~str. 43 W[66] mieście[161] to[8] musi być[1] dobrze, co[41]? .. Znowu mi się przypomniało[501] to[211] podlewanie[111] kwiatków. Gdybyś widział, jak[9] idę z[65] dzbankiem do[62] okna[121], gdzie stoją te[212] wazoniki[112], gdybyś widział, to[9] dałbyś mi w[64] pysk[141]. Dałbyś mi w[64] pysk[141] i ja bym[8] ci[43] nic[44] nie powiedział[54]. Ja bym[8] ci[43] może[8] nawet i tak powiedział[54]: ,,Dobrześ zrobił, żeś mi dał w pysk, bo to znaczy, że ty mnie rozumiesez''. 574~J. Kawalec, R. Smożewski~Akt oskarżenia~CPARA~1965~str. 52 A po[64] co[44] oskarżony[111] chodził na[64] brzeg[141] rzeki[121]? .. Przyglądałem[501] się Durajowi[/][131] .. Oskarżony[111] go[44] obserwował? Obserwowałem .. Oskarżony[111] obserwował go[44] z[62] ukrycia[121]? .. Siedziałem zawsze w[66] kępie[161] .. W[66] jakim[261] celu[161] oskarżony[111] obserwował Stefana[/][141] Duraja[/][141]? .. Czekałem okazji[121] .. Jakiej[221] okazji[121]? .. Żeby go[44] zabić .. Za[64] chwilę powinienem w[66] swojej[261] mowie[161] oskarżycielskiej[261] podkreślić, że oskarżony[111] Trepa[/][111] z[65] premedytacją przygotowywał[501] się do[62] swojej[221] drugiej[221] zbrodni[121]. 575~H. Krzyżanowska, J. Laskowska~Pietrek Niedorajda~CPARA~1965~str. 10 Oj, Piotruś[/][171], Piotruś[/][171]. Jak[8] ci[43] się to[41] przytrafiło[501]? Tak już dobrze było [?], a tu naraz .. A tu naraz coś[41] tak za[65] mną hukło, żem się odwrócił[531] w[64] tył[141] i .. Ej, Antoś[/][171]. Czy to[41], co[41] hukło, to[41] nie twoja sprawa? .. Ależ skąd. Nawet mi w[66] głowie[161] nie powstało .. No to[9] już po[66] całej[261] robocie[161]! Możesz sobie[43] iść do[62] domu[121], Pietrek[/][171]. 576~H. Krzyżanowska, J. Laskowska~Pietrek Niedorajda~CPARA~1965~str. 18 Piotruś[/][171], to[41] ty jesteś bardzo obrotny[211] chłopak .. Gdzie tam[7] obrotny[211], głupi[211]. Tak się temu[231] łobuzowi dać[501] zagadać. I już by[8] było[54] po[66] pieniądzach .. I bardzo dzielny[211]. Takiego[241] draba[141] jak[9] Wacek[/][111] powalić .. Ach wy łajdaki[172]! To[9] Wicek[/][111] po[64] to[44] mi nagadał o[66] Michalaku[/][161], żeby mnie[44] z[62] remizy[21] wyciągnąć. Jacy[212] chytrzy. Patrzcie ich[44] .. To[9] co[44] on Kasi[/][131] powiedział? 577~W. Odojewski~Dziewczyna~CPARA~1965~str. 8 Ładne[242] nauki[142] mi dajesz, nie[+] ma co[44] mówić .. Powinieneś pojechać ze[65] mną .. Nie. Już zdecydowałem .. Dobrze się namyśl[501], zanim podejmiesz następną[241] decyzję. Masz jeszcze przed[65] sobą ostatni[241] rok[111] studiów, a potem[8] cztery[34], a nawet pięć[34] lat minie[5], zanim staniesz samodzielnie na[66] nogach. Żebyś sobie[43] nie uwiązał do[62] nich[42] kuli[121] .. Zamknąć walizkę? 578~W. Odojewski~Dziewczyna~CPARA~1965~str. 17 Dobre[211], nie[+] ma co[44] mówić! Gdybym to[44] opowiedział, nikt by[8] nie uwierzył[54]. Gdyby nie to[41] że moja matka nie potrafi zachować tajemnic, przypuszczałbym, że od[+] dawna wiedziała i specjalnie mnie[44] tam[8] do[62] ojca[121] posłała .. Roman[/][171] .. Och, przestań! Aż się mdło robi[501]! Trele[+] morele na[64] temat[141] miłości[121], wzdychania[121], ściskania[+] się[121] po[66] kinach, parkach i różnych[262] kątach! 579~W. Odojewski~Dziewczyna~CPARA~1965~str. 29 To[41], co[44] powiedziałeś. Nie chcesz mówić! Jeszcze się gniewasz[501]? Och, Roman[/][171], ja się cieszę[501], że przyszedłeś. Skąd wiedziałeś, że mnie[44] tu zastaniesz? Domyśliłeś[501] się? Wczoraj chciałeś mnie[44] tylko pognębić tym[251] swoim[251] ojcem, prawda? Od[+] razu wiedziałeś, że to[41] nie było wcale tak? Powiedz? .. Ale jednak dzisiaj tutaj przyszłaś, choć znowu nikt cię do[62] tego[42] nie zmuszał. 580~W. Odojewski~Ich dziwne zabawy~CPARA~1965~str. 35-36 Jesteś bardzo dobry[211] dla[62] maluchów[122]. Dzięki[63] niemu tak prędko zapomniały, jaki[211] byłeś. Ale ty chyba pamiętasz. Przychodziłeś pijany[211], wrzeszczałeś, śpiewałeś, próbowałeś podcinać sobie[43] żyły[142] .. Musisz to[241] teraz wszystko[44] przypominać? .. Pamiętam trochę dłużej. Nie jestem dzieckiem .. Twojego[221] udziału też w[66] tym[46] trochę było .. Co[44] przez[64] to[44] rozumiesz? .. Sama wiesz. Gdyby nie Marian[/][111]. 581~W. Odojewski~Ich dziwne zabawy~CPARA~1965~str. 48 Ja też wiedziałam, że o[66] tym[46] wiesz. Może[8] mnie[44] to[41] właśnie złościło? Może[8] dlatego lubiłam stwarzać pozory[142]? Do[+] dziś nie wiem, po[64] co[44]? .. Byliśmy strasznie niedojrzali. Nie powinniśmy teraz mówić o[66] tym[46] .. Żeby to[8] ja wiedział, co[44] teraz powinniśmy, a co[44] nie? .. Masz rację. Teraz to[41] już nie ma znaczenia[121]. 582~W. Odojewski~Bardzo udane lato~CPARA~1965~str. 61 No, więc o[64] co[44] ci[43] chodzi? .. Nie chciałabym, żebyś do[62] niego[42] wracała .. Już to[44] powiedziałeś. A ja ci[43] także powiedziałam, że nie spełnię twego[221] życzenia[121]. Jakkolwiek o[66] tym[261] kroku[161] myślisz, wyjadę do[62] niego[42] .. Ale nie musisz? .. Nie, wcale nie muszę. Tylko teraz chcę .. To[41] znaczy, że wszystko[41], co[44] mówiłaś o[66] nim[46] przedtem, o[66] nim[46] i o[66] sobie[6], nie było prawdą .. Było, dobrze wiesz .. Było prawdą, a mimo to musiałaś wrócić? .. Chcę! To znaczy tylko tyle, nic więcej. 583~W. Odojewski~Bardzo udane lato~CPARA~1965~str. 65 Myślisz, że ten[211] pomysł[111], nieangażowania[+] się[121] uczuciowego[221], ratuje cię przed[65] czymś[45]? .. Jesteś w[66] błędzie. Nic[44] przez[64] to[44] nie zapomnisz, ani z[62] żadnych[222] win się nie oczyścisz[501] .. Zdumiewasz mnie[44] swą[251] dalekowzrocznością. I martwisz .. Zresztą ty sam[211] wiesz, że zdradzasz ją. Codziennie, co[61] noc[111] zdradzasz ją ze[65] mną. Czy się angażujesz[501], czy nie, zdradzasz ją ciągle na[+] nowo. 584~W. Odojewski~Pomyłki~CPARA~1965~str. 79 Pewnie pomyliłam cię z[65] kimś[45] innym[251] .. Chyba tak. Moja żona nigdy przecież. Ona odeszła ode[62] mnie[42] przed[65] paroma laty[152]. A właściwie. No jasne[211], musisz przecież wiedzieć. Wtedy, gdy myśmy. Ja już byłem przecież po[66] rozwodzie. Ach, tak? .. Wtedy nie mówiłem ci[43] o[66] tym[46]? Niemożliwe[211]! .. Być może[5] nawet mówiłeś. Bardzo mi przykro .. Nie rozumiem. Czego[42] nie rozumiesz? .. Dlaczego miałoby ci być przykro? 585~W. Odojewski~Pomyłki~CPARA~1965~str. 90 Tylko w[66] tym[46] sęk[111], że ja wcale nie chcę zapomnieć. Bo to[41] było coś[41] najlepszego[221] w[66] moim[261] życiu[161] .. Skończ z[65] tym[45]! .. Ty byłaś najlepszą[251] moją[251] kobietą, najlepszym[251] kolegą, kompanem, przyjacielem. W[64] dzień[141] i w[66] nocy[161], rano[8] i wieczorem[8]. Do[62] zabawy[121], do[62] pracy[121], na[64] wakacyjną[241] włóczęgę. Czy ja wiem w[66] końcu, do[62] czego[42] jeszcze. Najlepszą[251] kochanką. Do[62] diabła[121], najlepszą[251]. 586~E. Pietryk~Dziesiątka~CPARA~1965~str. 9 Nic[41] mu się przez[64] to[44] nie stanie[501], a ta nauka zawsze się na[64] coś[44] przyda[501]. Jeszcze parę[34] razy[122] spróbuje, co[41] to[41] znaczy mieć z[65] takimi jak[9] wy do[62] czynienia[121], i znajdzie[5] na[64] was[44] sposób[141] .. A ty próbowałeś? .. Ja nie lubię płotek[122]. To[41] nuda[1] robota. Wolę[5] grubszą[241] rybę .. Uważaj, żebyś się nie złapał[501] na[64] własny[241] haczyk[141]. Znałem takich[242] rybaków[142]. 587~E. Pietryk~Dziesiątka~CPARA~1965~str. 20 Niech ten[211] uważa[55], co[9] mi to[44] ukradł. Znajdę drania[141] choćby pod[65] ziemią .. I znów szykuje[501] się rozróba .. Widocznie tutaj bez[62] tego[42] nie można się obejść[501] .. Tobie[43] dobrze mówić, bo ciebie[42] on nie dotknie .. A ty czego[42] się boisz[501]? .. Dosyć w[66] życiu[161] się nacierpiałem[50]. Żebym ja miał[5] tyle[8] wszystkiego[42], ile[8] miałem[5] bólu[121]. 588~E. Pietryk~Dziesiątka~CPARA~1965~str. 33 Co[41] za[8] błazna[141], co[41] za[8] błazna[141]. Byli[5] tacy[212], co[9] nie mieli obu[32] rąk, a dawali sobie[43] radę z[65] takimi, do[62] których[222] ty nawet jeszcze nie dorosłeś .. Kto ci[43] o[66] tym[46] mówił? .. W[66] książce[161] o[66] tym[46] było .. Ciebie[44] te[212] książki[112] do[62] reszty[121] ogłupiły. Raz[8] tam[8] wyczytasz, że nie wolno[5] się z[62] ciebie[42] śmiać[501] .. Bo nie wolno[5]. I tam[8] tak jest[57] napisane[211]. 589~E. Pietryk~Dziesiątka~CPARA~1965~str. 44 Przecież wychowawca zabronił mi stąd wychodzić .. Ta nowa[211] też tutaj?! Skąd się tu wzięłaś[501]? .. Przecież to[41] mój[211] brat .. Cała rodzina się tutaj wpakowała[501]. I co[41]? Nic[41] z[62] tego[42]? .. Z[62] czego[42]? .. Z[62] tego[42], co[44] wiesz .. Świnia jesteś .. No, no. Chcesz? .. Daj. To[41] bardzo podłe[211] wino[111]. Może[8] i oni się napiją[501] .. Dla nich to za dobre. Dawaj. 590~E. Pietryk~Dziesiątka~CPARA~1965~str. 63 Mówię akuratnie tak, jak[9] było, nic[44] nie zmyślam. Powiedziałem prawdę .. Może[8] więc któryś[211] z[62] was[42] może[5] coś[44] jeszcze dorzucić do[62] tej[221] prawdy[121]? Dobrze, poczekamy. Do[62] godziny[121] dziesiątej[221] pozostało nam jeszcze kilka[31] minut. Obejrzycie sobie[43] przez[64] ten[241] czas[141] dokładnie ten[241] pokój[141], w[66] którym[261] było tak wygodnie, a który[241] trzeba będzie opuścić przez[64] bezmyślny[241] upór[141]. Sądzi pan, że przegram? 591~E. Pietryk~Dziesiątka~CPARA~1965~str. 67 To[41], co[44] teraz zrobiłeś, to[41] nawet nie wsypa. To[41] coś[41] gorszego[221]. Obrzydzenie[111] bierze, kiedy się[41] na[64] ciebie[44] patrzy .. Pożałujesz tego[42], coś[44] powiedział[53] .. Powiem ci[43] to[44] jeszcze raz[8] .. Od[+] dzisiaj jesteś[57] w[66] tym[261] pokoju[161] zupełnie skończony[211]. Zdechniesz z[62] osamotnienia[121]. Maciek[/][111] trzyma moją[241] stronę, Dziesiąta[/][111] pójdzie stąd lada[8] chwila, a Bareja[/][111]? Bareja[/][111] się nie liczy[501]. 592~M. Szulecka~Źdźbła słomy~Cpara~1965~str. 12 Dzieci[112] się fornalom zawsze sypały[501] jak[9] kartofle[112] z[62] dziurawego[221] worka, a ziemię dostali raz[8] na[64] tysiąc[141] lat, to[9] jakże mam[5] o[66] tym[46] zapomnieć .. Umiesz sypać piaskiem w[64] oczy[142] nawet własnej[231] żonie[131] .. A ty narzekasz, zamiast się cieszyć[501], żeś miała[53] wtedy chłopa[141] nie bojącego[241], bo jeszcze się wtedy wojna nie skończyła[501], jeszcze na[64] dwoje[34] babka wróżyła. 593~M. Szulecka~Źdźbła słomy~Cpara~1965~str. 29 Ty się tak z[65] tym[251] jechaniem nie śpiesz[501]. Nie bądź naiwniak. Czy ty myślisz, że cię kto przeciw[63] Krypie[/][131] poprze? Nikt .. Nawet jak[9] sprawa jest tak jasna? .. Będą[56] się bali[521]. Wiedzą, że Krypa[/][111] ma chody[142] w[66] województwie[161] i dalej jeszcze, bo nawet w[66] samej[261] Warszawie[/][161]. Mało to[8] razy[122] widzieli u[62] niego[42] gości[142] za[1] ministerstwa[121]. 594~M. Szulecka~Źdźbła słomy~Cpara~1965~str. 41 Dobre[211] było, bo i do[62] śmiechu[121] bardzo, ale mogliście zagrać jasełkę. to by[8] dopiero było[54] na[64] co[44] patrzeć .. Jasełkę na[66] rozliczeniu[161]. Może[8] jeszcze z[65] Krypą[/][151] jako[65] królem Herodem[/]? .. On i za[64] samego[241] diabła[141] mógłby być .. Chyba za[64] kulawego[241] diabła[141], to[41] tak .. Należało[501] się, należało[501] .. A mówiłaś że już tego[42] nie doczekasz .. Co[44] ja tam[7] znaczę. 595~M. Szulecka~Źdźbła słomy~Cpara~1965~str. 45 A ja myślałem, że się wziął[501] w[64] garść[141], bo jak[9] wyszedł odprowadzić sekretarza[141] do[62] samochodu [?] to[9] był już całkiem spokojny[211]. Spokojny[211], owszem, ale to[41] właśnie najgorsze[211], bo on nigdy nie bywa spokojny[211]. Przecież już nawet nie wrócił do[62] świetlicy[121], tylko poszedł prosto do[62] domu[121] .. Prawda .. A rano[8] wyglądał jak[9] trup i jak[9] powiedział, że idzie do[62] roboty[121], to[9] mama bała[501] się go[44] puścić. 596~A. Górny~Ślub~CPARA~1966~str. 15 Nareszcie po[66] tylu[36] latach mogła pokazać, że nie należy do[62] nas[42]. A myśleliśmy, że zrezygnowała ze[62] swoich[222] fantazji[122] .. Matuszczak[/][111] wziął posłusznie konia[141] za[65] uzdę. Tylko nie zapomnijcie [?]. Bo będziecie[56] chodzić[51] po[66] prośbie[161] do[62] mnie[42]. I odszedł nie przejmując[501] się Marysią[/] i nami .. Została sama na[66] schodach dumnie wyprostowana .. Zrobiliśmy, co[41] do[62] nas[42] należało rzucając tym[251] kamieniem. 597~A. Górny~Ślub~CPARA~1966~str. 23 Nic[44] nie było widać .. Marysia[/][111] była teraz pełna spokojnego[221], dziękczynnego[221] rozmodlenia[121] i ufności[121]. Po[66] kościele[161] rozchodził[501] się zapach[111] palących[+] się[222] świec. Ksiądz błogosławił, ludzie się żegnali[501]. Organy[112] ucichły. Zostali sami w[64] trójkę. Zakrystian gasił świece[142], ogarniał ich[44] z wolna cień[111] wysokich[222] murów .. Klęczeli. Pierwsze[24] minuty[142] nowego[221] życia[121] należy spędzić na[66] modlitwie[161]. 598~Z. Nienacki~Styks~CPARA~1966~str. 8 Niestety, ekscelencjo[171]. To[211] wszystko[41] działo[501] się tak szybko, że nie zdążyłem zabrać nie tylko ciepłej[221] bielizny[121], ale i pańskiej[221] szczoteczki[121] do[62] zębów, brzytwy[121], jak[9] również pańskich[222] ulubionych[222] perfum. Pan chyba przyzna, że to[41] była wyjątkowa sytuacja .. Dobry sekretarz osobisty i adiutant, mój Anzelmo, nawet w takich chwilach nie zapomina o szczoteczce do zębów, brzytwie i perfumach swego ukochanego dowódcy. 599~Z. Nienacki~Styks~CPARA~1966~str. 21 Nie zdążyłem. To[41] był wypadek[111] lotniczy[211] .. Ja także powinnam zatelefonować. Zapomniałam wysłać dyspozycje[142] w[66] sprawie[161] moich[222] plantacji[122] bananowych[222] w[66] Afryce[/][161]. Jeśli te[212] plantacje[112] nie przyniosą w[66] tym[261] roku[61] większego[221] dochodu, za[64] co[44] utrzymam ochronkę przy[66] kościele[161] Świętego[/][221] Łazarza[/][121]? .. To[41] zbożne[211] dzieło[111]. Powinna pani[111] zadzwonić .. Nie mogę jednak stracić obola[121]. 600~J. Wasylkowski~Węzeł rodzinny~CPARA~1965~str. 46 Ale ja, naprawdę, nie mam[5] dzisiaj ochoty[121]. Nie możesz mu tego[42] jakoś wytłumaczyć. Laurencja[/][111] nastroiła mnie[44] lirycznie, a ty mi każesz .. Zawsze uważam że lepiej mieć już ,,to[44]'' za[65] sobą. Czy kiedykolwiek pan hrabia zawiódł[501] się na[66] mojej[261] radzie[161]? .. Dobrze, dobrze, możesz go[44] wpuścić. Choć, szczerze mówiąc, nie wiem, dlaczego mu się śpieszy, ci młodzi ludzie są w gorącej wodzie kompani, to ich gubi, ja ci to mówię, Augustino, to ich gubi. 601~K. Gruszczyński~Dymy nad wyspą~MON~1963~str. 7 Sierżancie[171], po[64] co[44] ich[44] męczyć? Przecież i tak już nie da rady[121]. Lepiej niech się trochę pogimnastykują[551] na[66] świeżym[261] powietrzu[161] .. Może[8] jednak ludzie przyjdą. To[41] była[5] robota przygotowawcza do[62] prawdziwej[221] akcji[121]. Zresztą robimy, bo musimy, żeby nie powiedzieli, że straż[111] gapi[501] się na[64] ogień[141] i czeka, aż go[44] cywile ugaszą .. To[41] cholernie głupia sytuacja! Jak[9] Boga[141] kocham! 602~K. Gruszczyński~Dymy nad wyspą~MON~1963~str. 17 Dajcie mi dojść[5] do[62] słowa[121]. Plan[111] jest dobry[211], ale nie możemy poprzestać na[66] ściągnięciu[161] do[62] pomocy[121] studentów[122]? Musimy zmobilizować także ludność[141]. Za[4][?] wszelką[241] cenę. Gdy się dowiedzą[501], co[44] napisali w[66] gazecie[161], może[8] przyjdą nam z[65] pomocą. Biorę tę sprawę na[64] siebie[44]. Myślę, że mi pani[111] pomoże? .. Ależ oczywiście, z[65] największą[251] chęcią! .. Pan pojedzie po swoich kolegów. Chyba nie odmówią pomocy. 603~K. Gruszczyński~Dymy nad wyspą~MON~1963~str. 28 Rozumiem! Ale widzi pan, siedzimy tu od[+] dawna, a życie[111] monotonne[211] i smutne[211], dlatego ja i moi przyjaciele zamierzamy stąd wyjechać tak szybko, jak[9] tylko się da[501] .. Ta[1], tak. No, będzie[56] miał[52] pan jeszcze trochę czasu do[62] zastanowienia[+] się[121]. Myślę, że do[62] porozumienia[121] dojdziemy, najważniejsze[211], żeby człowiek mógł znaleźć dla[62] siebie[42] jakieś[241] pasjonujące[241] zajęcie[141]. 604~K. Gruszczyński~Dymy nad wyspą~MON~1963~str. 35 Nie chciałem pani[121] zasmucić. Pomówmy o[66] czym[46] innym[261]. Na[64] przykład[141] o[66] życiu[161] ludzi[122] zamieszkujących[222] tę ziemię przed[65] tysiącem lat. Możemy to[44] sobie[43] wyobrazić na[66] podstawie[161] odnalezionych[222] naczyń i narzędzi, nikłych[222] śladów dawnego[221] życia[121]. Opowiem pani[131], co[44] tu będziemy[56] robili[52], co[41] się stanie[501] z[65] wyspą w[66] związku[161] z[65] tym[251] odkryciem. Zgoda? A może[8] wybierzemy[501] się na[64] mały[241] spacer[141]? 605~K. Gruszczyński~Dymy nad wyspą~MON~1963~str. 40-41 To[41] nie jest dla[62] mnie[42] miejsce[111]. A zresztą Paweł[/][111] będzie[56] miał[52] rodzinę .. Rodzinę?! .. Więc nic [?] nie wiesz? .. Nic[44], a co[41], ożenił[501] się? .. Jeszcze nie, ale zrobi to[44] w[66] niedługim[261] czasie. Wierz mi, mój[211] drogi[171], że bardzo zależy mi na[66] zachowaniu[161] tej[221] przyjaźni[121], dobrych[222] wspomnień. Nie chcę tego[42] psuć, więc po[+] prostu odchodzę .. Tu jest pełno roboty[121]. Starczy jej[42] dla[62] wszystkich[222]. Nie sądzisz? .. Przywykłem do włóczęgi, do ciągłego przenoszenia się z miejsca na miejsce. 606~K. Gruszczyński~Dymy nad wyspą~MON~1963~str. 48 Stój, wariacie[171]! Słuchaj, co[4][?] ci[43] powiem! .. Tak będzie lepiej. Jak[9] sobie[43] trochę pochodzę, to[9] mi przejdzie, opanuję[501] się i znów będę dla[62] wszystkich[222] uprzejmy[211] .. Na[+] razie mógłbyś być uprzejmiejszy wobec [?] mnie[42]. Teraz nie mam[5] czasu na[64] dyskusje[142]. Porozmawiamy potem[8]. Idź sobie[43], gdzie chcesz, ale wróć chociaż na[64] same[242] występy[142]. Zobaczysz, co[41] za[8] niespodziankę przygotowaliśmy! .. Same niespodzianki! Od rana o niczym innym nie słyszę! Dobrze, postaram się nie spóźnić. 607~S. Lem~Wierny robot w: Noc księżycowa~Kraków~Wyd. Literackie~1963~str. 114 Dobry[211] wieczór[111]. Pan będzie moim[251] nowym[251] panem. Bardzo się cieszę[501]. Będę[56] się starał[521] zadowolić pana[141] według[62] mych[222] możliwości[122], a są niemałe[212]. Jestem najnowszym[251] modelem Ultra-DeLuxe[/] .. Co[41] to[41] ma znaczyć? Nie zamawiałem żadnego[221] robota[121] .. Och, to[41] nie ma znaczenia[121]. Dlaczego miałby się pan sam[211] trudzić[501]? Od[62] czego[42] ja jestem? Odtąd będę[56] załatwiał[52] za[64] pana[141] wszystko[44]. Jestem niezawodny[211]. Nie mówię tego, żeby się chełpić. My, roboty, jesteśmy skromne. Po prostu stwierdzam fakt. 608~S. Lem~Wierny robot w: Noc księżycowa~Wyd. Literackie~1963~str. 123 Moja[211] droga[211], nie możesz być tego[4] pewna. Był po[+] prostu stary[211], rozstrojony[211]. Kupili go[44] z[62] czwartej[221] ręki[121] .. Dobrze. Może[8] to[41] nie był piorunatyk[111], w[66] każdym[261] razie[161] nie wiedział sam[211], co[44] robi. Kilka[31] razy[122] nakarmił kota [?][141] złotymi rybkami. W[66] zupie[161] były[5] kulki[112] .. Jakie[212] kulki[112] .. Stalowe[212]. Z[62] łożysk. Bo się wprost rozlatywał[501]. Mówiłam jej[43], żeby go[44] dała do[62] generalnego[221] remontu, ale ona: nie .. Jej mąż był do niego taki przywiązany. Wyjechali nad morze, a kiedy wrócili, nie poznali mieszkania. 609~S. Lem~Wierny robot w: Noc księżycowa~Wyd. Literackie~1963~str. 131 Nic[41] wielkiego[221]. Kwestia rutyny[121] czy mógłby mi pan powiedzieć jaki[241] numer[141] ma pański[211] robot[111]? .. Numer[11]? Mój[211] robot[111]? Co[41] za[8] numer[111]? .. Seryjny[211] numer[111] produkcji[21]. Każdy[211] robot[111] go[44] ma. Jest[57] wytłoczony[211] na[66] karku[161] .. Zaraz sprawdzę. A czemu[8] to[41] pana[141] interesuje? .. W[66] ścisłym[261] zaufaniu[161], Clempner[/][171]: sprawdzamy numery[142] wszystkich[222] robotów[122]. Mamy[5] dane[142] że on jest w[66] mieście .. O kim pan mówi? .. O tym robocie, o którym opowiadałem wtedy u pana. Nie pamięta pan? .. Nie. Jaki numer ma ten robot? 610~S. Lem~Wierny robot w: Noc księżycowa~Wyd. Literackie~1963~str. 132 Panie[171]. Muszę wyznać otwarcie[8]: nie spodziewałem[501] się tego[42] po[66] panu[161]. Nie miałem pana[121] za[64] dobrego[241] pana[141] .. Nie mówmy o[66] tym[46]. Nie będę[56] cię nawet pytał[52], co[44] przeskrobałeś, ale w[+] zamian pamiętaj masz mniej mówić, a bardziej się starać[501] .. Bardzo będę[56] się starał[521]. Ale muszę panu coś[44] wyjaśnić .. No to[9] mów, ale zwięźle! .. Jestem prostym robotem, niczym więcej, proszę pana, ale zawsze tęskniłem do doskonałości. 611~S. Lem~Wyprawa profesora Tarantogi w: Noc księżycowa~Wyd. Literackie~1963~str. 140 Pan profesor nie pamięta? Byłem wtedy tylko parę[34] minut w[66] osobliwych[262] okolicznościach. Bo, prawdę mówiąc, to[8] właściwie do[+] dzisiaj[1] nie wiem, po[64] co[44] przyszedłem wtedy do[62] pana[121] profesora[121] .. A[7]. Teraz już wiem. Naturalnie, to[41] było zabawne[211]! Pan nie wiedział, po[64] co[44] przyszedł, i ja też nie wiedziałem. He, he .. Ale jeżeli przez[64] to[44] mnie[44] pan profesor wybrał, to[9] się nic[41] nie zmarnowało[501]. Sam nie wiem, jak powiedzieć, ale jestem panu profesorowi taki wdzięczny. 612~S. Lem~Wyprawa profesora Tarantogi w: Noc księżycowa~Wyd. Literackie~1963~str. 145 Bierzemy z[65] największą[251] chęcią! Tylko, powiedzcie, proszę, czyje[212] to[41] jajka[112]? Jak[8] to[41] czyje[212], moje[212]! Co[44] pan myśli[5], że ja po[66] sąsiadach będę[56] zbierała[52]. Mam[5] własne[241] gospodarstwo[141]. Jaja[112] świeżutkie[212] .. Nie, to[41] nieporozumienie[111] chodzi o[64] to[44] [?] moja[211] dobra[211] kobieto[171], czyje[212] to[41] jaja[112], to[41] znaczy, kto je[44] zniósł .. A to[41] co[41] - żarty[112]? Kto miał[5] znieść? Wiadomo kto - prztemocel .. A jak on wygląda? 613~S. Lem~Wyprawa profesora Tarantogi w: Noc księżycowa~Wyd. Literackie~1963~str. 150 Panowie[172], wybaczcie, ale idzie o[64] sprawę dużej[221] wagi[121]. Przybyliśmy do[62] was[42] w[64] ten[241] niezwykły[241] sposób[141], aby[9] skontaktować[501] się z[65] wami jako[65] rasą rozumną[251], zamieszkującą[251] odległy[241] gwiazdowy[241] glob[141] .. Co[44] ten[211] tam[7] znowu? Proszę się wyłączyć[501] bo was[44] przeklnę .. Panowie[171], panowie[172], zapewniam was[44], że macie[5] do[62] czynienia[121] z[65] mieszkańcami dalekiej[221] planety[121], którzy dzięki[63] nowemu wynalazkowi .. Nie chce się odczepić[501]! Kto to jest? .. To ten facet z Ziemi, o którym wczoraj wam mówiłem. 614~S. Lem~Wyprawa profesora Tarantogi w: Noc księżycowa~Wyd. Literackie~1963~str. 163 Pan z[62] Bochni[/][121]? .. Jak[8] proszę? Nie rozumiem .. A kopa[141] chcesz? .. Ależ, panie[171] magistrze[171]! .. Zaraz. Zdaje[501] się, że nastąpiło zakłócenie[111] .. Taka mowa? .. Kolego[171] Chybek[/][171], co[41] panu? .. Co[41] to[41] jest? .. Zaraz dostroimy .. Zna pan Krupę[/]? .. Nie, to[41] jeszcze nie to[41] .. Szkoda, bobym panu powiedział .. Co mu jest?! .. Zakłócenia. Zanik. Tu. 615~S. Lem~Wyprawa profesora Tarantogi w: Noc księżycowa~Wyd. Literackie~1963~str. 178 Zapewniam pana[141], że nie puszczamy żadnych[222] pączków .. A więc to[41] nie my! .. Ach, moi[212] biedni[212] ludzie[172], to[41] wy, to[41] wy! Przecież ja was[42] nigdy nie miałem[5] okazji[121] poznać z[+] bliska. Przerażony[211] owym[251] wypadkiem i zagrażającymi nieuchronnie konsekwencjami, pozostawiłem słonecznicę i oddaliłem[501] się, złamany[211], a wygląd[141] wasz[241] wydedukowałem na[66] podstawie[161] znajomości[121] dawniejszych[222] przypaleń przy[66] pomocy[161] matematyki[121]. 616~S. Lem~Wyprawa profesora Tarantogi w: Noc księżycowa~Wyd. Literackie~1963~str. 184 Ja też nie. Kim[45] pan jest, jeśli łaska? .. Studiuję na[66] WSE[=]. Kończę towaroznawstwo[141]. W[66] przyszłym[261] roku[161] będę[56] pisał[52] pracę magisterską[241] .. Ha. I nie przypomina pan sobie[43], co[41] pana[141] do[62] mnie[42] przywiodło? Jestem profesorem nauk ścisłych[222] .. Pan profesor. Och najmocniej przepraszam. Proszę się nie gniewać[501] ja naprawdę nie wiem. Skąd ja tu się mogłem wziąć[501]? .. Dwudziestego siódmego kwietnia tysiąc dziewięćset pięćdziesiąt jeden. Dziwne. 617~S. Lem~Czarna komnata profesora Tarantogi w: Noc księżycowa~Wyd. Literackie~1963~str. 191 Żadnych[222]. Ani śladu zwłok. Nic[41]. Absolutnie nic[41] .. Osobiste[212] rzeczy[112] ludzi[122], którzy zniknęli? .. Ani śladu. Zresztą oni a[1][+] ogół nie mają wiele[8]: walizeczka, w[66] niej[46] mydło[111], szczoteczka do[62] zębów, parę[31] koszul. To[41] są przeważnie absolwenci albo studenci .. Co[44] właściwie robi ten[211] Tarantoga[/][111]? .. Nie wiem. Ma w[66] swoim[261] domku[161] laboratorium[141], obok[62] niego[42] - niewielki[241], zamknięty[241] pokój[141], do[62] którego[221] nie mogliśmy się dostać[501]. 618~S. Lem~Czarna komnata profesora Tarantogi w: Noc księżycowa~Wyd. Literackie~1963~str. 197-198 Tak jest, panie[171] profesorze[171]. Przyjmuję .. Niech pan się dobrze zastanowi[551]. Bo, gdy pan się raz[8] zdecyduje[501], nie będzie odwrotu. Skierowałem już pana[121] licznych[242] rówieśników[142] na[64] podobne[242] drogi[142] życiowe[242] i nie zawiodłem[501] się dotąd. Z[62] drugiej[221] strony[121] muszę być ostrożny[211]. Los[111] obarczył mnie[44] misją dziejową[231] wobec[62] całej[221] ludzkości[121]. Muszę ją wypełnić do[62] końca. Pan jest jednym z tych, od których będzie zależała przyszłość świata. 619~S. Lem~Czarna komnata profesora Tarantogi w: Noc księżycowa~Wyd. Literackie~1963~str. 201 O[7], nie wątpię w[64] to[44]! Nie wątpię! .. Nawet mi do[62] głowy[121] nie przychodziło gdym to[44] wynalazł[53], jakie[242] ściągnę na[64] siebie[44] kłopoty[142], ile[34] będę[56] miał[52] zachodów, a to[9] koszty[112], a to[9] komplikacje[112] z[65] policją, ale mniejsza[8] o[64] to[44], nie przyszliśmy t, żebym się przed[65] panem uskarżał. Trudno, stało[501] się, wynalazłem tę maszynę i muszę teraz ponosić konsekwencje[142] .. Panie profesorze, pan dziekan prosi pana do telefonu! 620~S. Lem~Czarna komnata profesora Tarantogi w: Noc księżycowa~Wyd. Literackie~1963~str. 205 No dobrze, ale prawo[111] ciążenia[121] .. Kto jak[9] kto, ale on go[42] na[+] pewno nie odkryje. To[41] po[+] prostu kretyn. W[66] dodatku[161] pobił[501] się wczoraj w[66] oberży[161] z[65] jakimiś marynarzami i mnie[43] się też przy[66] tym[46] oberwało[501]. Ledwo uciekłem .. A więc nie[+] ma innej[221] rady[121] - musi pan zająć jego[42] miejsce[141] .. Ale jak[8]? .. Tak jak[9] już panu mówiłem. Zaproponuje mu pan, żeby zmienił nazwisko[141]. Niech się nazywa, dajmy na to, Jonathan Saith. Wtedy pan przybierze jego nazwisko i będzie pan mógł, jako Izaak Newton, spokojnie pracować naukowo. Najlepiej proszę zacząć od razu. 621~S. Lem~Czarna komnata profesora Tarantogi w: Noc księżycowa~Wyd. Literackie~1963~str. 211 Panie[171] profesorze[171], przyszedł jakiś[211] pan. Zdaje[501] się, że on przyszedł z[65] tym[251] młodym[251] panem i czekał na[66] ulicy[161], ale nie mógł doczekać[501] i chce tu wejść[5]! .. Ach, tak? No, dobrze. Zaraz go[44] tu poprosimy. Hm. Gdzie by[8] tego[241] znów wysłać? Są liczne[212] co[+] prawda wolne[212] miejsca[112] czy nie potrzeba[5] Atylli[/][121], Dżengischana[/][121], Hannibala[/][121] i tysięcy innych[222]. Powolutku wyślemy całą policję, moja Melanio, bo musimy wiedzieć, że brzuch czasu jest nieskończenie wielki i pomieści wszystkich! 622~S. Lem~Dziwny gość profesora Tarantogi w: Noc księżycowa~Wyd. Literackie~1963~str. 220 Czy próbował to[44] pan komuś powiedzieć .. Ja nie. To[41] znaczy. Częściowo. Byłem[57] zmuszony[211]. Mniejsza[8] o[64] to[44]. Profesorze[171], nie mamy[5] czasu, zaraz po[64] mnie[44] przyjdą. Czy może[5] mnie[44] pan stąd wyciągnąć? .. Obawiam[501] się, że nie. Póki pan sobie[43] nie przypomni .. O[7], klauston[111]! Przepraszam. Obawiałem[501] się tego[42]. Wobec[62] tego[42] proszę mi pomóc. Potrzebna mi historia, którą im opowiem, prawdziwa, a przynajmniej taka, która wytrzyma ich sprawdzenia. 623~S. Lem~Dziwny gość profesora Tarantogi w: Noc księżycowa~Wyd. Literackie~1963~str. 225 Może[8] powie mi pan, skąd się pan tu wziął[501] i kim[45] pan jest? .. Była wycieczka, to[9] pojechałem. Dlaczego nie miałem[5] pojechać? Wszyscy jeżdżą. Jak[9] Chronobus[/][111] obniżył[501] się, zrobiłem głupstwo[141]. Przyznaję. Wyskoczyłem na[64] jedną[241] chwilkę. Drogą[151] szła dziewczyna. Spodobała[501] mi się, nikt nie zauważył, że się wymknąłem[501]. Poszedłem za[64] nią[44]. Była tam[8] jakaś buda z[62] kamieni. Dziewczyna stanęła, ledwo się do niej odezwałem, zaczęła krzyczeć. 624~S. Lem~Dziwny gość profesora Tarantogi w: Noc księżycowa~Wyd. Literackie~1963~str. 229 Na[66] czym[46] polega różnica? .. Jak[8] to[41] - na[66] czym[46]? Przecież ja jestem mężczyźnikiem, nie? .. Dobrze, dobrze. Ma pan dzieci[42]? .. Jeszcze nie. Ale miałem[5] dostać wnet przydział[141] .. Przydział[111], proszę. A kto to[41] są ci[212] Nanowie, o[66] których[262] pan wspominał? .. Nanowie to[41] są rozumnawce. Rozumnawiec to[41] Nan[111] albo Kleppel[111], ale przeważnie Nan[111]. Przypadkowo pamiętam, bo Nowak[/][111] mi mówił. 625~S. Lem~Dziwny gość profesora Tarantogi w: Noc księżycowa~Wyd. Literackie~1963~str. 234 Mówił, że go[44] sptolemizują .. Bo to[41] idiota, idiota, nie rozumie[5], że ptolemizację wynaleziono dopiero w[66] roku[161] dwa tysiące sześćset osiemdziesiąt trzy. Proszę pana[121], niech pan w[+] ogóle z[65] nim[45] nie rozmawia[55]. To[41] kretyn[111]! Nie rozumiem, jak[9] mogli mnie[44] z[65] kimś[45] takim[251] scielić? .. Jak[8] proszę? .. Zaraz pan zrozumie wszystko[4]. Ja nie jestem mężczyzną, panie profesorze, tylko mężczyźnikiem. 626~S. Lem~Dziwny gość profesora Tarantogi w: Noc księżycowa~Wyd. Literackie~1963~str. 240 Z[62] Marsa[121]? Proszę - z[62] Marsa[121]! Marsjanin znaczy no, chodź ty mój[211] Marsjaninie[171] jeden[211], chodź .. Przepraszam pana[141] profesora[141] za[64] wszystkie[242] kłopoty[142], co[9] pan z[65] nim[45] miał[5] i za[64] ten[241] czas[141] stracony[241] .. O[7], nie szkodzi, pani[171] Nowakowa[/][171], nie szkodzi .. Dobranoc .. A to[41] historia dopiero. On tu chyba [?] dwie[34] godziny[142] siedział, wyobrażam sobie[43], że musiał panu naopowiadać. Hi. Hi. Przepraszam. Więc pan przychyla się do zdania, że on nie pochodził z przyszłości, co? A zauważył pan jego nogi? 627~W. Maciejewska, Z. Zawadzka~Kariery~LSW~1963~str. 8 Był ranny[211]? .. Na[66] wschodnim[261] froncie. Ciężka rana[111], więc przysłano go[44] ze[62] szpitala na[64] dłuższą[241] rekonwalescencję. Nie wie, jak[9] się poznali[501], ale to[41] nie było trudne[211], ponieważ ogród[111] wilii[121] od[62] terenu sanatorium[121] oddzielała tylko wąska ścieżka. Nie silili[501] się nawet na[64] ostrożność[141]. Wkrótce całe[211] osiedle[111] powtarzało ze[65] zgorszeniem, że córka doktora[121] Korsadzkiego[/][121] zadaje[501] się z[65] Niemcem. Widywano ich na łódce, to znowu w lesie. Słowem - skandal! 628~W. Maciejewska, Z. Zawadzka~Kariery~LSW~1963~str. 21 Jestem, Różo[/][171], jakaś skołowana. Zupełnie nie mogę znaleźć tych[222] zdjęć .. Poszukam później .. Wracajmy do[62] sprawy[121] .. Właśnie - więc czego[42] ty od[62] nas[42], Zosiu[/][171], chcesz? Bardzo jestem zobowiązany[211] za[64] informację, że pewnej[231] pani[131] tak świetnie się powodzi[501]. No i co[41]. Benedykcie[/][171]? Mąż[111] mój[211] nie żyje. Chcę, żebyś doradził życzliwie .. Po co, stryju, ta ironia? Nie udawaj, wiesz, o co chodzi. 629~W. Maciejewska, Z. Zawadzka~Kariery~LSW~1963~str. 25 O[7], właśnie. Umieranie[111] to[41] nasza specjalność[111]. Czas[5] już przekwalifikować[501] się .. Aha. Więc po[64] to[44] jedziesz do[62] Pragi[/][121]? .. Między[+] innymi i po[64] to[44]. W[66] oczach świata więcej znaczy postęp[111] techniczny[211] i racjonalna gospodarka niż[9] bohaterskie[212] zrywy[112]. Na[64] przykład[141] Niemcy. Od[62] nich[42] też wiele[8] możemy się nauczyć[501] .. Brak[5] mi słów! Polska[/][111] była[5] sumieniem narodów. Czy wyście zapomnieli[53] o[66] wszystkim[46]?! 630~W. Maciejewska, Z. Zawadzka~Kariery~LSW~1963~str. 32 Dość! Wśród[62] sześciorga obecnych[222] trzy[34] osoby[112] wypowiedziały[51] się zgodnie z[65] rozsądkiem i sumieniem, czyli przeciw[63] temu[231] nieszczęsnemu konceptowi. Nie osiągnęliście większości[121], wobec[62] tego[42], Zosiu[/][171], nie wolno[5] ci[43] odpisać. No, czas[5] na[64] mnie[44]. Idzie pan panie[171] Michale[/][171]? .. Nie! Ja właściwie jeszcze nie zabrałem głosu. To pani Róża dołączyła mnie automatycznie do tych, którzy mówili ,,nie'' .. Jak mam to rozumieć? 631~W. Maciejewska, Z. Zawadzka~Kariery~LSW~1963~str. 39-40 Tym[9] bardziej jestem ci[43] wdzięczna, że przedstawiłaś Kurta[/][141] tak, no wiesz? .. Obiektywnie? Chcę też wierzyć, że wasza decyzja jest słuszna. Czego[42] ty szukasz, kochanie[171]? .. Pojęcia[121] nie mam[5], gdzie ja podziałam te[242] dwie[34] fotografie[142]. Nie widziałaś ich[42]? .. Jakie [?][212] fotografie[112]? .. Były[5] jeszcze dwie[31], przecież pamiętam. Na[66] jednej[261] domek[111], a na[66] drugiej[261] dzieci[112] w[66] piaskownicy[161]. Znajdą[501] się. To tak zawsze. Powyrzucam niedopałki, ależ nakopcili! 632~W. Maciejewska, Z. Zawadzka~Kariery~LSW~1963~str. 55 Prawda, pana[121] czas[111] drogi[211]. Widzi pan, ja cały[241] dzień[141] sama przy[66] robocie[161], z[65] babcią tylko, to[9] chce[501] się pogadać. No, nie przeszkadzam .. Chwileczkę, mamo[171]. Mamusiu[171], zostało tam[8] co[41] z[62] obiadu? .. A dlaczego? .. Proszę cię, poczęstuj obiadem tego[241], co[9] tam[8] kopie w[66] ogródku[161]. Zimno[8] .. Ojciec umówił człowieka[141] bez[62] życia[121] .. Ojciec go[44] umówił za[64] taką[241] cenę że po[+] prostu wstyd[111] .. Co cię to obchodzi? Przecież stary się nie targował. 633~W. Maciejewska, Z. Zawadzka~Kariery~LSW~1963~str. 68 A Staszka[/][141] przecież znamy. Kuzyn Kici[/][121], rodzina przyzwoita. Jej[42] matka taka dzielna .. Idealistka, pedagog! Tytan pracy[121] dla[62] ludzkości[121]. Tylko w[66] domu[161] bieda z[65] nędzą .. Co[44] chcesz, jedna pensja nauczycielska na[64] wszystko[44]. Ale córki[142] dobrze wychowała. Wiesz, Kicia[/][111] chce pójść na[64] dentystykę .. I skąd to[8] się u[62] takiej[221] matki[121] wzięła taka córka! Tak, tej[221] córki[121] można pozazdrościć. Nie zginie .. Więc jej kuzyn to też na pewno chłopak do rzeczy. 634~W. Maciejewska, Z. Zawadzka~Kariery~LSW~1963~str. 76 Zenek[/][171]! Kiedy cię poznałam, byłeś taki[211], jak[9] ona. A teraz. Czasem[8] to[8] mi nawet żal[5] .. Jest czego[42] żałować. Powinnaś się cieszyć[501], że przy[66] mnie[46] do[62] czegoś[42] doszłaś. Przecież ci[43] teraz lżej, co[41]? Nie? .. Niby tak. Ale jakbym wyszła za[64] innego[241], a teraz żyła[5] z[65] innym[251]. No i te[212] wieczne[212] historie[112] z[65] Olą[/] .. No cóż[41], życie[111] ludzi[142] zmienia. Czekaj, i Ola[/][111] zmądrzeje .. Jak będzie miała męża i dziecko, to może się zmieni. 635~W. Maciejewska, Z. Zawadzka~Kariery~LSW~1963~str. 93 Właśnie! Staszek[/][111]! Odrzucił twoje[242] nęcące[242] propozycje[142]! Prawda? .. Zawiodłeś[501] się na[66] nim[46], bo on jest ambitny[211] i ma własne[242] zasady[142], których[222] nie zdradza dla[62] doraźnych[222] korzyści[122]. Są więc jednak ludzie, którzy .. Którzy wszystkiego[42] się boją[501]. Po[+] prostu stchórzył. Głupiec! A przy[66] mnie[46] od[+] razu stanąłby na[64] nogi[142]. Pieniądze[112] - to[41] niezależność[111]. A ty? To[41] ty ciągle się boisz[501]. Boisz się, że urwą ci zarobki, boisz się wyjechać na urlop, żeby ktoś do teczek nie zajrzał, żeby ktoś nie podstawił nogi. 636~W. Maciejewska, Z. Zawadzka~Kariery~LSW~1963~str. 85 Ten[211] pokój[111] - powtarzam - jest wolny[211]. W[66] zasadzie[161] mogę go[44] w[66] każdej[261] chwili[161] wynająć - w[66] rzeczywistości[161] sprawa nie jest taka prosta. Pan wie ta willa wchodzi w[64] skład[141] jednorodzinnych[222] domków Spółdzielni[121] Mieszkaniowej[221] Pracowników[122] Przedsiębiorstw Usługowych[222] .. Ale to[41] pana[121] dom[111]? .. Oczywiście. Cała rzecz[111] w[66] tym[46], że od[62] kilku[32] lat jestem prezesem naszej[221] spółdzielni[121]. Moje stanowisko jest zbyt eksponowane, oczy całego osiedla zwrócone są na mnie. Nie chciałbym, żeby mnie obmawiano, że odnajmuję pokoje... [&] 637~W. Maciejewska, Z. Zawadzka~Kariery~LSW~1963~str. 98 Leżała tam[8] pusta butelka .. Pewnie ten[211] stary[111] cisnął w[64] krzaki[142] .. Na[+] pewno! .. Pili twoje[241] zdrowie[141], Zenku[/][171]. Szkoda[5], że nie słyszałeś, jak stary[111] dziękował za[64] pracę, za[64] zarobek .. Polecał[501] się na[64] przyszłą[241] wiosnę .. Nabrał przy[66] toastach humoru i energii[121] i na[64] cały[241] głos[141] cię błogosławił! Cha! Cha! Cha! No co[41], nie jesteś[57] zaszczycony[211]. Nazwał cię swoim[251] dobroczyńcą .. Phi! Czy to on jeden? .. Co tak stoisz, Oleńko? Daj butelkę! 638~W. Maciejewska, Z. Zawadzka~Kariery~LSW~1963~str. 8 A więc już wszyscy zawiadomieni .. Wszyscy. Tylko co[41] do[62] stryja[121] Benedykta[/][121] .. Nie przyjdzie? .. Spokojnie, Zosiu[/][171], nie denerwuj[501] się. Przyjdzie. Ale nie mówiłam mu o[66] liście[161]. Myślałam, że lepiej, jeśli sama mu powiesz .. Trudno. A co[41] u[62] niego[42]? .. Przebolał już emeryturę? .. Chyba tak. Dostał lekcje[142] rosyjskiego[221] Rysiek[/][111] coś[44] przysłał. Nie zginie .. Doskonale. Będzie w znośnym humorze. 639~S. Mrożek~Policja w: Utwory sceniczne~Kraków~1963~Wydawnictwo Literackie~str. 9 Czy ateiści nie mają prawa[121], podobnie jak[9] wierzący[112], do[62] swobodnego[221] dysponowania[121] swoim[251] ciałem, własnym[251] pogrzebem? To[41], co[44] pan mówi, jest tylko potwierdzeniem przeczuwanego[221] przeze[64] mnie[44] faktu, że w[66] kraju[161] panuje jak[+] najszersza tolerancja, także w[66] zakresie przekonań religijnych[222] .. Tak .. A weźmy kulturę, sztukę. Ile[34] to[8] razy[122] przechadzam się tam[8] i z[+] powrotem, raczej wzdłuż[8] aniżeli wszerz, bo, jak pan wie, cela jest prostokątna - i entuzjazmuję się .. No tak, nie da się zaprzeczyć .. A widzi pan. 640~S. Mrożek~Policja~Wyd. Literackie~1963~str. 18 Nie. Poszedł na[64] miasto[141] prowokować z[62] własnej[221] chęci[121]. Kto wie, jak[9] długo mu zejdzie .. Proszę sobie[43] nie przeszkadzać. Pani[111], jak[9] widzę, szyje[5] .. E[7]. Takie[212] tam[7]. To[41] tylko lampasy[112] do[62] kalesonów mężowi[131]. On się tak źle czuje[501] w[66] cywilnym[261] garniturze. Chce mieć zawsze na[66] sobie[46] choćby jakiś[241] szczegół[141] wojskowy[241], choćby pod[65] spodem. Panie[171] naczelniku[171]! .. Cóż takiego? .. Niech pan go zwolni z tej służby. Niech on już nie chodzi prowokować po cywilnemu .. A dlaczegóż to? Nikt nie wie, jak on zmarniał, jak zbiedniał odkąd musi chodzić po cywilnemu. 641~S. Mrożek~Policja~Wyd. Literackie~1963~str. 23 Czy wiecie, że już nigdy nikogo[42] nie zaaresztujemy? .. Jak[8] to[41] panie[171] naczelniku[171], jak[8] to[41]? .. Powiem wam jeszcze więcej. Nie tylko nigdy już nie zaaresztujemy nikogo[42], ale i wasz[211] syn, wasz[211] wnuk i prawnuk nikogo[42] już nie zaaresztuje. Cała policja znajduje się na[66] skraju[161] przepaści[121], w[66] przededniu[161] katastrofy[121]. Po[64] co[44] istnieje policja? Żeby aresztować tych, którzy występują przeciwko istniejącemu porządkowi. A jeśli takich już nie ma? Jeśli właśnie na skutek działania coraz ulepszanej i rozbudowywanej policji zniknął już wśród obywateli ostatni cień buntu. 642~S. Mrożek~Policja~Wyd. Literackie~1963~str. 27 Codziennie wysyłam raporty[142] o[66] was[46] do[62] generała[121]. Dzięki[63] wam dostaliśmy już fundusze[142] na[64] rozbudowę więzienia[121], szkolenie[141] nowego[221] personelu [?][121] i wzmocnienie[141] patroli. Generał osobiście interesuje[501] się wami. Mówi, że jesteście bardzo niebezpieczni i że to[41] wielkie[211] szczęście[111], że was[44] ująłem w[64] porę. Kto by[8] was[42] nie znał[54], mógłby pomyśleć, że jesteście z[62] tego[42] niezadowoleni. Generał zapowiedział, że osobiście przyjedzie dzisiaj na przesłuchanie. 643~S. Mrożek~Policja~Wyd. Literackie~1963~str. 33 Proszę, proszę, niech pan kontynuuje[55] .. Przysięgam, że się nie mylę[501]. Znam go[44] doskonale. Siadywał u[62] mnie[42] przez[64] dziesięć[34] lat, tu, na[66] tym[261] krześle. To[41] niemożliwe[211], żeby wasza ekscelencja miała takiego[241] adiutanta[141]! .. Co[44] pan na[64] to[44], poruczniku[171]? .. Pan naczelnik rzeczywiście ma rację, jestem jego[42] byłym[251] więźniem. Fakt[111] że rozpoznał mnie[44] w[66] mundurze i ze[65] zmienionym[251] zarostem przynosi zaszczyt[141] jego[42] spostrzegawczości[131] zawodowej[231], jego[42] kwalifikacjom. 644~S. Mrożek~Policja~Wyd. Literackie~1963~str. 37 Chyba to[41] wystarczy, panie[171] generale[171] .. Prawdę mówiąc, zaczynam się dziwić[501], dlaczego pan utrudnia śledztwo[141] .. Ja utrudniam śledztwo[141]? Ja? .. Tak mi się wydaje[501]. Czy panu zależy na[66] tym[46], żeby temu[231] człowiekowi niczego[42] nie udowodniono? .. Ja protestuję .. Przecież wyraźnie przeszkadza pan adiutantowi w[66] ostatecznym[261] zdemaskowaniu[161] przestępcy[121], w[66] obnażeniu[161] całej[221] jego[42] nikczemności[121]. Ostrzegam, że czuję się w obowiązku porozmawiać o tym pańskim stanowisku z Regentem, Wujem naszego Infanta. 645~S. Mrożek~Policja~Wyd. Literackie~1963~str. 41 Niech pan nie myśli[55], że policja jest ponad[65] aresztowaniem. Nie. To[211] aresztowanie[111] jest ponad[65] nami. Ono jest ponad[65] wszystkim[45]. Jestem policjantem starej[221] daty[121]. Proszę więc. Jeżeli tylko umie pan uzasadnić .. Oczywiście, że umiem. Sprawa przedstawia[501] się tak: do[62] elementarnych[222] obowiązków szefa[121] milicji[121] należy ochrona generałów[122] przed[65] zamachami bombowymi. A pan - co[44] zrobił? .. Sam pan wcisnął bombę do rąk aresztowanego spiskowca, sam mu pan pokazywał, jak ma rzucać. 646~S. Mrożek~Męczeństwo Piotra Ohey'a w: Utwory sceniczne~Wyd. Literackie~1963~str. 58 Mógłbyś go[44] chociaż zastrzelić, zaczaiwszy[501] się koło[62] umywalki[121]. Czytałam, że podobno w[66] Indiach[/] Anglicy umyślnie wciągali tygrysy[142] do[62] łazienki[121], aby[9] potem[8], odciąwszy im[43] odwrót[141] korkiem od[62] wanny[121], strzelać do[62] nich[42] jak[9] do[62] kaczek. Mój[211] boże, a książę Sanguszko[/][111], jakie[242] on hodował bażanty[142]. Raz[8] złote[212], raz[8] srebrne[212], aż goście dostawali zapalenia[121] spojówek .. Roztkliwianie[+] się[111] nic[8] nie pomoże. 647~S. Mrożek~Męczeństwo Piotra Ohey'a w: Utwory sceniczne~Wyd. Literackie~1963~str. 57 Niestety. Postaram[501] się zająć niewiele[8] czasu. Proszę, niech pan położy[55] .. Dziękuję, usiądę w[66] nogach, jeśli można. Polecono mi przekazać, osobistą[241] niejako, prośbę Ministra[121] Spraw[122] Zagranicznych[222] do[62] pana[121] .. Może[8] się pan uniesie[501] na[64] chwilę? Przysiadł mi pan nogę. O[7] tak, dziękuję. A więc, cóż[41] to[41] za[8] prośba? .. Jak[9] panu wiadomo, w[66] naszym[261] kraju[161] bawią przedstawiciele różnych[222] państw. 648~S. Mrożek~Męczeństwo Piotra Ohey'a w: Utwory sceniczne~Wyd. Literackie~1963~str. 63 Tam[8], gdzie zwykłem codziennie odczytywać sobie[43] rubrykę ,,Drobne[/][112]'' dzisiaj trwa gonitwa psów, miejsce[111] pokrzepiającej[221], poobiedniej[221] drzemki[121] - teraz wypełniona[111] szarlatańskimi sprzętami linoskoczków[122] powszechne[211] pomieszanie[111] żywiołów, ambitne[212] plany[112], gorączkowe[212] majaki[112], brak[111] szacunku[121] dla[62] ojca[121] i niepokój[111] wtargnęły tutaj. Wiek[111] mi nie sprzyja, nie będę[56] więc służalczo zabiegał[52] o[64] jego[42] względy[142]. Podajcie mi szlafrok[141]. 649~S. Mrożek~Indyk w: Utwory sceniczne~Wyd. Literackie~1963~str. 69 Łońskiego roku[121], przed[1] samą[251] wilią, krowa coś[44] mówiła do[62] Marcina[/][121] .. Opowiedzcie no, kumie[171] .. Ano, poszedł Marcin[/][111] do[62] obory[121], a krowa powiedziała do[62] niego[42] wedle[62] żłoba[121]: ,,Nie jest dobrze, Marcinie[/][171]'' .. Tak samo i Marcin ją zapytał: ,,Co[41] nie jest dobrze, krowo? .. Tak[+] samo i Marcin[/][111] ją zapytał co[41] nie jest dobrze, krowo[171]. A krowa na[64] to[44]: ,,A tak, w[+] ogóle to[41] nie jest dobrze'' - i tylko siano jadła. Marcin jeszcze trochę poczekał, bo myślał, że może coś więcej powie. 650~S. Mrożek~Indyk~Wyd. Literackie~1963~str. 71 Nie jest pan zadowolony[211] z[62] życia[121]? .. Ani jestem, ani nie jestem. Tak[+] samo, jak[9] z[65] tymi zwierzętami, które[212] pana[141] tak zdenerwowały, po[+] prostu nie zależy mi. Ani celu[121], ani ochoty[121] .. Z[62] czego [?] pan żyje? .. O[7], utrzymanie[111] mamy[5] w[66] tej[261] karczmie[161] zapewnione[211]. Choć skromne[211], ale zapewnione[211], wystarczy, żeby żyć[5], widoków na[64] przyszłość[141] niewiele[31], ot, aby[8] aby[8]. Za[64] to[44] jest ciepło[8], choć trochę śmierdzi, ale nie za[+] bardzo. Zresztą uciec stąd nie można, bo nie ma dokąd, drogi złe, pustkowie wokół straszne. 651~S. Mrożek~Indyk~Wyd. Literackie~1963~str. 75 Nic[44] nie pamiętam. W[66] głowie[161] taki[211] szum[111] .. Zemdlałaś, Lauro[/][171], przyniosłem cię tu, gdy nas[44] wygnano z[62] pustelnika[121] chatki[121] .. Nic[44] nie pamiętam, pomnę tylko bór[141], czarny[241], ogromny[241] .. Precz smutne[212] wspomnienia[112] niechaj nam nie zmącą[55] dni[122] przyszłych[222], bez[62] troski[121], szczęścia[121], co[9] nas[44] czeka! .. On mnie[44] będzie[56] uczył[52]. Bakałarzyna! .. Pierwotniak! .. Co[41] to[41] za[8] ludzie? .. To[41] dekadenci .. O[7]! .. I cynicy .. Czy może nas pan przedstawić? .. Ten pan jest poetą .. Byłem poetą. Obecnie rozmyślam .. Poeta? A więc nasz przyjaciel. Sprzymierzeniec. 652~S. Mrożek~Indyk~Wyd. Literackie~1963~str. 80 A tak. Z[62] pewnego[221] punktu widzenia[121] - tak. Bo przyznaję[501] się uczciwie do[62] swojej[221] sytuacji[121]. Przestałem pisać i nie staram[501] się zostać, na[64] przykład[141], atletą, bo wiem że ani mnie[44] to[41] zajmuje, ani nie mam[5] ku[63] temu[43] żadnych[222] możliwości[122]. W[66] tej[261] niezdrowej[261] okolicy[161] straciłem wszelkie[241] poczucie[141] sensu[121] tak dalece, że nie staram[501] się nawet tego[42] opisywać i w[64] ten[241] sposób[141] ocalić siebie[42] jako[62] poety[121]. 653~S. Mrożek~Indyk~Wyd. Literackie~1963~str. 85 Założę[501] się, że dzięki[63] tej[231] dziewczynie[131] zmieniliście zdanie[141]. Dekadencja dekadencją, ale wystarczy, żeby ładna dziewczyna przeszła koło[62] was[42], a zaraz znajdziecie cel[141] w[66] życiu[161]. Ale trudno, nie mam[5] wam tego[42] za[64] złe[141]. Potwierdzacie tylko moją[241] tezę. Teraz widzę [?] że muszę ich[44] znaleźć koniecznie. I ją, i jego[44] .. I jego[44] także? Czyżby książę. Ja się nie wtrącam[501]. Jako były artysta, mam zrozumienie dla tajników ludzkiej psychologii. 654~S. Mrożek~Indyk~Wyd. Literackie~1963~str. 88 Nie, tego[221] wszystkiego[42] nie możemy tolerować. Więc najpierw oświadczyłem[501] się o[64] Laurę[/], bo myślałem, że małżeństwo[111] księcia[121], jako[61] przykład[111], podziała i wpłynie na[64] stan[141] umysłów, jeżeli można tak powiedzieć. Małżeństwo[111] jako[61] forma zorganizowana i legalna jest w[66] pełni[161] do[62] przyjęcia[121] przez[64] nas[44]. Żywioł[111] - ot, co[41] jest groźne[211]. Z[62] małżeństwa[121] nic[41] nie wyszło, bo Laura[/][111] uciekła z[65] Rudolfem[/]. I to nasunęło mi nową myśl. 655~S. Mrożek~Indyk~Wyd. Literackie~1963~str. 95 Przepadły[5]? Ano, zobaczymy. Jesteś zbyt[8] pewny[211] siebie[42], młodzieńcze[171] czy naprawdę wierzysz, że nikt cię nie zastąpi? .. Stręczyciel i grubianin .. Kto? .. Wolałbym nie operować tytułami. Ale w[66] takiej[261] chwili[161] rozmawiać w[64] ten[241] sposób[141], to co[+] najmniej nieprzyzwoitość[111] .. Czy mam[5] to[44] rozumieć jako[64] aluzję? .. Trzeba nie mieć za[64] grosz[141] delikatności[121] .. Ejże, czy nie za śmiało? My mamy w archiwach różne takie wierszyki. 656~S. Mrożek~Na pełnym morzu w: Utwory sceniczne~Wyd. Literackie~1963~str. 127 Słuchaj pan! .. Szanowny[211] i drogi[211] panie[171]! Wiemy wszyscy, że nie da[501] się ukryć takich[222] cech charakteru, jak[9] chęć[111] do[62] poświęceń. Miłość[111] bliźniego[121], solidarność[111]. Już od[62] pierwszych[222] chwil zauważyliśmy z[65] kolegą, iż w[66] panu[161] jest coś[41], co[41] pana[141] od[62] nas[42] odróżnia, to[41] coś[41], to[41] właśnie wrodzona szlachetność[111], nieodparte[211] pragnienie[111] służenia[121] wspólnej[231] sprawie[131], gotowość[111]. Prawda, panie[171] kolego? W życiu nie widziałem lepszego człowieka .. Jesteśmy szczęśliwi, że nareszcie kolektyw może odpowiedzieć na pańskie gorące wezwanie o sposobność, okazję zrealizowania pańskiej skrytej, czystej tęsknoty. 657~S. Mrożek~Na pełnym morzu w: Utwory sceniczne~Wyd. Literackie~1963~str. 136 Ja nie, żeby się uchylał[501], tylko po[+] prostu z[62] życzliwości[121]. Sam[211] lubię dobrze zjeść i wiem, jak[9] łakomstwo[111] czasem[8] gubi człowieka[141]. Gdybym nie był zatruty[211], to[9] ja bym[8] nic[44] nie mówił[54], proszę bardzo. Ale tak, to[41] jest po[+] prostu mój[211] obowiązek[111] .. Tak jest, szefie[171] .. Ja nie twierdzę[5], że to[41] jest nieuleczalne[211]. Nie, po prostu powinni panowie jeszcze trochę poczekać, na pewno mi przejdzie. 658~S. Mrożek~Karol w: Utwory sceniczne~Wyd. Literackie~1963~str. 143 Niech dziadek posłucha[55] pana[12] doktora[121]. Pif-paf będzie potem[8]. A to[44] moglibyśmy chwilowo położyć tam[8]. Nie? Dobrze, dobrze, jak[9] panu wygodniej .. Dziadzio nigdy nie rozstaje[501] się ze[65] strzelbą. My, w[66] rodzinie[161], wiemy, co[41] do[62] nas[42] należy. Czy może[5] to[44] pan przeczytać? .. Hej! Widziałem ci[43], ja, jak[9] ojciec nieboszczyk wpakował jemu pół funta śrutu w[64] sam[241] środek[141] brzucha. 659~S. Mrożek~Karol w: Utwory sceniczne~Wyd. Literackie~1963~str. 150 Co[44] macie[5] przeciwko[63] mnie[43]?! .. Pan jest Karol[/][111]? .. Nie! .. A kto protestował, że strzelba jest[57] już nabita od[62] dwudziestu[32] lat i że taki[211] stan[111] rzeczy[121] nie może[5] trwać dłużej? Kto chciał zmusić dziadka[141], żeby czytał? .. Brednie[112] .. Kto nie chciał dać okularów biednemu staruszkowi? Pan jest Karol[/][111]! .. Nie! .. Przysięgam. Ja mam[5] dowód[141] osobisty[241], ja pokażę .. Dowód[111] nic[44] nie znaczy. 660~S. Mrożek~Strip-Tease w: Utwory sceniczne~Wyd. Literackie~1963~str. 169 Zdaje[501] się, że to[41] był pański[211] pomysł[111] .. Ale pan go[44] zrealizował. Zimno[8] tu .. Nie jest wykluczone[211], że i tak kazałby nam oddać ubranie[141], pomysł[111] czy nie pomysł[111] .. Nie! Ja jestem pewien, że to[41] pan naraził siebie[44] i mnie[44] przez[64] tę idiotyczną[241] maskaradę. Pan zwrócił uwagę Ręki[/][121] na[64] naszą[241] odzież[141]. Żeby pan chociaż nie podwijał nogawek. Może[8] wtedy spodnie[112] nie rzuciłyby[501] się w[64] czy[142]. 661~S. Mrożek~Zabawa w: Utwory sceniczne~Wyd. Literackie~1963~str. 185 A dlaczego ma być? .. Bo ja chcę! .. Chcesz naprawdę? .. Jak[8] to[41], nie chcę? .. Powiedz mu, że chcesz .. Skąd wiesz, że chcesz? .. Bo chcę, to[44] wiem. Bo mi się chce[501] .. Brawo[7]! .. Ale jej[42] nie[+] ma .. To[41] źle .. Dlaczego źle? Jakby miała być, a jej[42] nie było, to[9] by[8] było[54] źle .. Ale mnie[43] jest źle zabawa musi być! .. Tak .. Jak jej nie ma, to być nie ma, to nie musi .. Jak to nie musi, kiedy mnie jest dobrze, kiedy jest zabawa? 662~S. Mrożek~Kynolog w rozterce w: Utwory sceniczne~Wyd. Literackie~1963~str. 204 Chwileczkę .. Nie! To[41] niemożliwe[211]! Nie mogę pozwolić żeby niewinne[212] cierpiały stworzenia[112]! To[41] jest okrucieństwo[111]! .. Stanę koło[62] pana[121]. Taka się czuję[501] przy[66] panu[161] malutka. Pan jest taki[211] silny[211], a ja taka słaba. Czy pan już rozpoznał to[44], co[4] się tam[8] dzieje[501]? Rada[211] bym[8] wiedzieć, to[41] jest tak okropne[211]! .. Przyznam, że pierwsze[242] słyszę takie[242] głosy[142]. I nie wykluczając innych możliwości. Lecz posłuchajmy! .. Ach, słuchajmy, proszę! .. To nie do wiary, a jednak prawdziwe! Jak on to robi? 663~S. Mrożek~Kynolog w rozterce w: Utwory sceniczne~Wyd. Literackie~1963~str. 211 Po[64] to[44] tu przyszedłem, żeby się dowiedzieć[501] .. Idźcie już, człowieku[171]. Co[44] mamy[5] do[62] tego[42]? .. Czy to[41] nie obchodzi pana[121] szanownego[221]? .. Co[41] mnie[44] ma obchodzić? .. No to[9] ja powiem, by[9] panu dogodzić. Ja powiem od[+] razu mój[211] panie[171] łaskawco[171], i zaraz dojdziemy, kto jest tym[251] oprawcą. Giną koniki[112], przepadają marnie, bo on koniną karmi swoją[241] psiarnię! .. Ha! Łotrze! .. Jeśli kto łotrem, to nie o mnie mowa! .. W gardło ci wcisnę z powrotem te słowa! 664~L. Prorok~Powrót taty~LSW~1963~str. 7 No proszę, proszę. Znajdujemy dobre[242] strony[112] lotu. W[66] każdym[261] razie[161] będziesz[6] miała[52] codziennie[242] meldunki[142] z[62] bazy[121]. Na[66] końcu[161] podam w[66] jednym[261] zdaniu[161] jak[9] wyglądam .. I jak[9] się czujesz[501]. Pamiętaj! Gwarantuję. Mur[111]! .. Tylko nie myśl[5], że ja się pogodziłam[501] z[65] tą[251] całą[251] historią. Nie zaprzeczaj, Adasiu[/][171]. I nie rozumiem, dlaczego ciebie[44] wybrali? Mieli nie brać[5] żonatych[122]. 665~L. Prorok~Powrót taty~LSW~1963~str. 13 Normalnie - to[8] nie powiem. Ale owszem, takich[242] cudaków[142] widuję czasem[8] na[66] scenie[161]. Izolda[/][111] nieraz zaprasza mnie[44] na[64] stare[242] sztuki[142]. Lubię słuchać, jak[9] śmiesznie rozmawiają na[66] scenie[161]. Ja. Trzeba ci[43] wiedzieć, bardzo lubię kostiumy[142] czy może[8] jesteś artystą? .. Dom[111] wariatów[122]. Bo ja przecież nie sfiksowałem. Oczywiście, zmysły[112] działają normalnie ale to[211] wszystko[41] tutaj. Gdzie ja jestem? 666~L. Prorok~Powrót taty~LSW~1963~str. 18-19 Cha! Cha! Cha! Kapitalne[211]. Proszę to[44] zrobić jeszcze raz[8] .. O[7], przepraszam. Zdawało[501] mi się, że jestem sam[211]. Czy może[8] pani[111] też tutaj mieszka? .. Niezupełnie. Przyszłam w[64] odwiedziny[142]. Kim[45] ty jesteś? Albo nie, proszę nic[44] nie mówić. Pasjami lubię zagadki[142]. To[41] moje[211] hobby[111]. Nie uwierzysz, jaki[241] ja mam[5] dar[141] odgadywania[121] .. Głowa pęka w[66] tym[261] wszystkim[46]. Pani jest jeszcze jedną zagadką .. Szkoda, że Karol tego nie słyszy. 667~L. Prorok~Powrót taty~LSW~1963~str. 36 Ba, przed[65] odlotem .. Dzieci[172] opowiedzcie mi jeszcze o[66] mamie[161]. Jak[8] żyliście, gdy minął termin[111] mego[221] powrotu? Tak chaotycznie rozmawialiśmy wczoraj. Jak[8] żyliście? .. Jak[8] mama dawała sobie[43] radę? .. Jak[8] żyliśmy? Pierwszych[222] lat to[8] ja, prawdę mówiąc, dobrze nie pamiętam. Nie, nie martw[501] się. Nie było nam źle. Materialnych[222] kłopotów mama nie miała. Przeciwnie. Otrzymywaliśmy dużą rentę i wszystko, czego potrzebowaliśmy. Po maturze dostałam nawet samochód i motorówkę. 668~L. Prorok~Powrót taty~LSW~1963~str. 41 Marta[/][111] przyniosła jakąś[241] taśmę. Leży na[66] magnetofonie na[+] pewno od[62] niej[42]. Zaraz posłuchajmy. Hustowi[?][112]. Zgody[/][121] dziesięć, Dzielnica[/] Zachodnia[/][211]. Kochani[172], wczoraj przekonałam[501] się, że wasz[211] dom[111] jest wylęgarnią dziwaków[122]. Czy dziadek musi ściągać wszystkich[242] pomyleńców[142] z[62] teatru, by[9] robili honory[142] domu[121] podczas[62] waszej[221] nieobecności[121]? Nie macie pojęcia, jak śmiesznie wasz Hamlecik wygląda. Istnieje, czy nie istnieje? Chwilami zakrawało na to drugie. 669~L. Prorok~Powrót taty~LSW~1963~str. 50 Hm. Tak. Dziękuję .. Sam[211] pan widzi. Udał[501] się Janek[/][111]. Zawsze go[44] lubiłem, mimo[62] tego[221] śmiesznego[221] bzika. A Elżbietka[/][111] także niczego[8]. Niech mi pan wierzy[55], starałem[501] się, jak[9] mogłem, zastąpić ojca[141] sierotkom .. Tylko nie sierotkom .. Któż mógł wiedzieć. Przyzna pan, że nie łatwo zająć miejsce[141] bohatera[121]. Nie tylko przy[66] dzieciach. Przy[66] kobiecie[161]! Zwłaszcza przy kobiecie! Któż jej zastąpi bohatera? 670~L. Prorok~Powrót taty~LSW~1963~str. 57 To[41] ja się ciebie[42] pytam[501]. Ty jesteś głową rodziny[121]. Nie patrz tak na[6] mnie[44]. Ty musisz znaleźć radę. Całe[241] życie[141] lubiłeś wykręcać[501] się od[62] decyzji[121]. Bo ty masz teatr[141] i to[41] ci[43] wystarczy. I Ilona[/][111] wpatrzona w[64] [?]. I tylko ja jedna muszę myśleć .. O[7] przepraszam, nie masz racji[121]. Ja często sam[211]. O[7] tak! Właśnie dzisiaj pokazałeś, co[44] możesz zrobić sam[211]. Co ci strzeliło do głowy, żeby sprowadzić Patryka. Mogłeś nic o Patryku nie mówić. 671~L. Prorok~Powrót taty~LSW~1963~str. 61 Nie chodzi mi tylko o[64] te[242] sprawy[142]. Myślę o[66] życiu[161] codziennym[261]. O[66] drobnym[261] obyczaju[161]. Ileż[3] świadectw zostało, że ich[42] kobiety[112] nie były[5] szczęśliwe[212] .. Ale co[44] to[211] wszystko[41] ma wspólnego[221] z[65] Adamem[/]. Bo przecież tobie[43] o[64] niego[44] chodzi, przyznaj[501] się, o[64] Adama[/][141]. Ty jesteś zazdrosny[211]. Co[41] za[8] klęska. Filar klubu najnowocześniejszych[222], czysty[211] ekstrakt[111] intelektu w[66] mocy[161] ciemnej[221]. Dwudziestowiecznej[221] zazdrości[121]. Niech ci się przyjrzę. Pokaż się, Karolku .. Zostaw, nie wiesz, że ja .. Czy zawsze musicie się kłócić? 672~L. Prorok~Powrót taty~LSW~1963~str. 67 Ale ja nie oddam ubrania[121]. Nie liczcie na[64] to[44]. Wszyscy na[64] to[44] liczą. Nie jestem nawet pewny[211], czy twego[221] ubrania[121] już Elżbieta[/][111]. Był tu ktoś z[62] muzeum[121] .. Czyście poszaleli[53]. Nie chcę żadnej[221] chlamidy[121]. Uwzięliście[501] się, żeby mi odebrać resztki[142] mego[221] świata. O[7], jest Marta[/][111]. Marto[/][171]? Prędzej! .. Co[41] się tam[8] znów porobiło[501]? Idę, już idę. Zaraz będę. 673~L. Prorok~Powrót taty~LSW~1963~str. 73 To[41] dla[62] ciebie[42], Adamie[/][171]. Chciałam ci[43] zrobić przyjemność[141] i nie wiedziałam jak[8]. Wreszcie wpadłam na[64] myśl[141], że najlepiej coś[41] z[62] dawnej[221] lekkiej[221] muzyki[121]. Wyobraź sobie[43], dwie[34] godziny[142] szperałam w[66] muzeum[161] kultury[121]. Nie grymaś. Nic[41] ci[43] się nie podoba[501]. Mówi asystentka. A ja na[64] to[44] chcę komuś zrobić przyjemność[141] i muszę znaleźć coś[44] odpowiedniego[221]. 674~L. Prorok~Powrót taty~LSW~1963~str. 81 A ty czegoś[8] dzisiaj taki[211] markotny[211]? Boisz[501] się, że tatuś nie przejmuj[501] się. Ja się do[62] tego[42] zabrałem[501]. Wszystko[41] się ureguluje[501] .. Wszystko[41] się skomplikowało[501]. Weźmy choćby sprawę natury[121]. Teraz gdy Rada[111] Świata zniosła sztuczną[241] inseminację, leżymy. Izolda[/][111] chciała powrotu do[62] natury[121]. Ładna historia z[65] tą[251] naturą. W[66] naturze[161] są jeszcze dziś owady[112], u[62] których[222] samica zagryza samca[141] po[66] wszystkim[46]. Ja nie chcę! Ja się boję! Słyszysz, Janie, w naszych kobietach drzemie okrucieństwo, skoro tak łatwo garnął się do barbarzyńcy. 675~L. Prorok~Powrót taty~LSW~1963~str. 89 Mój[211] Henryś[/][111] był nim[45] zachwycony[211] i chce w[66] najbliższym[261] wypracowaniu[161] jako[61] temat[111] wolny[211] .. Oszukał mnie[44]. Człowiek z[62] epoki[121] metali ciężkich[222] oszukał mnie[44] w[66] dyskusji[161]. Sądziłem, że jest zwolennikiem inseminacji[121] i rozsądku[121]. Nie był taki[211]. Oho, znowu coś[41] nadeszło do[62] dyspozytorki[121]. Za[64] chwilę wrócę .. Był bohaterem, nie da[501] się zaprzeczyć. Jak skwapliwie dodali mu drugą gablotkę. Człowiek dumny jest z takiego ojca .. Co mówisz? Eee, nie, ja się nie zgadzam. 676~L. Prus-Lisicka~I ludzie wszędzie braćmi~Pax~1963~str. 17 Ja oddam ci[43] z[62] następnego[221] przydziału .. Zaraz oddam! Ja nie chcę być ciężarem. Jesteśmy cierpliwi. Bardzo cierpliwi! Nikt nie narzeka. Tylko Salci[/][131] trzeba czasem[8] coś[44] ugotować. Ona nie chce wcale jeść. Ona już taka chuda .. To[41] dla[62] Salci[/][121]. Może[8] będzie[56] smakować[51]. Nic[44] lepszego[221] nie można zrobić z[62] kawy[121] zbożowej[221] .. Nie wiem jak[9] podziękować. Co to będzie za radość. 677~L. Prus-Lisicka~I ludzie wszędzie braćmi~Pax~1963~str. 35-36 A w[66] czyim[261] domu[161] jest inaczej? Najwyższy[211] czas[111] przestać zwracać uwagę na[64] to[44], co[44] kto komu powiedział, jakim[251] tonem, dlaczego. Rozumieć[50] się trzeba. To[41] najważniejsze[211] .. Co[41] tam[7] nowego[221]? .. To[211] samo[41], co[1] zawsze .. Nie rozumiem. Co[41] to[41] znaczy? .. Ten[211] sam[211] niepokój[111] .. Więc, co[41] się dzieje[501]? .. Czy trzeba pytać? .. Więc? .. Nędza, egzekucje[112], tyfus[111], gruźlica, selekcje[112], śmierć[111] głodowa. 678~L. Prus-Lisicka~I ludzie wszędzie braćmi~Pax~1963~str. 46 Najgorsze[211] jest to[41], co[41] się w[66] nas[46] dzieje[501]. Musisz być dzielna .. Przed[65] chwilą ojciec, teraz ty mi to[44] mówisz. A to[41] przecież niemożliwe[211]. Niemożliwe[211] zachować dzielność[141], tak jak[9] kiedyś wydawało[501] się niemożliwe[211], by[9] stracić odwagę! .. A jednak taka jesteś - silna i rozumna .. Gdyby tak był, nie musiałabym dowiadywać[501] się tego[42] od[62] nikogo[42]. A ja nie rozumiem siebie[42]. 679~L. Prus-Lisicka~I ludzie wszędzie braćmi~Pax~1963~str. 50 Słyszysz? Czy to[41] może[5] być zapomniane[211]? Czy przestanie[5] nas[44] prześladować? Nic[44] nie mówisz? Więc i ty odczuwasz? Prawda, jakoś tu coś[41] obezwładnia? Kto tu wchodzi, to[41] tak jakby żegnał[501] się z[65] życiem. Całe[211] życie[111] musi się zmienić[501], żeby można było żyć[5] i zapomnieć, co[41] złe[211]. W[66] przeciwnym[261] razie[161] nie byłoby po[64] co[44] żyć[5]. Bądź gotowa o[66] szóstej[261]. 680~L. Prus-Lisicka~I ludzie wszędzie braćmi~Pax~1963~str. 58 Ty musisz tam[8] myśleć tylko o[66] tym[46], żeby przetrwać i nie stracić już ani jednego[221] dnia na[+] próżno. Ani jednej[221] godziny[121]. O[66] niczym[46] innym[261] nie powinnaś myśleć. O[66] wszystkim[46] zapomnij, o[66] całym[261] naszym[261] smutku[161]. Smutek[111] zaraz przeminie, jak[9] ty będziesz szczęśliwa. I dla[62] nas[42] wszystkich[222] złe[212] czasy[112] przeminą prędzej .. Nie! Nie mówmy już o[66] tym. Co ty masz, mamo, w tym kuble? Dlaczego go trzymasz? 681~L. Prus-Lisicka~I ludzie wszędzie braćmi~Pax~1963~str. 66 Nasz[211] pierworodny[111]. Kiedy był mały[211], wszystko[44], co[44] dostał mnie[43] oddawał. Jaki[211] piękny[211] był, jaki[211] mądry[211]. Podobny[211] do[62] ciebie[42]. On i Joel[/][111] wszyscy chłopcy. Jacy[212] teraz nieszczęśliwi .. Nie wolno[5] tak mówić .. Dlaczego nie wolno[5], kiedy tak jest? Czy Niuta[/][111] nie jest nieszczęśliwa, bo, czy[66] takim[261] życiu[161] dla[62] niej[42] marzyłeś? Wielkie[211] nieszczęście[111] na[64] nas[44] spadło. Dlaczego nie pozwalasz mi mówić? Serce moje jest chore od tego nieszczęścia. 682~L. Prus-Lisicka~I ludzie wszędzie braćmi~Pax~1963~str. 74 Nieraz myślę, że nie potrafiłbym teraz ułożyć najprostszego[221] zdania[121]. A gdy zaczynam pisać, dziwię[501] się temu[43], co[44] piszę, nie rozumiem tego[42], co[44] napisałem .. Czy ty nie za[+] dużo pracujesz? Nie gniewaj[501] się. Ja bardzo się cieszę[501], kiedy ty, ale nie powinieneś się przemęczać[501]. Czy to twój[211] ostatni[211] utwór[111], to[41], co[44] mi czytasz? Co to jest? .. Krzyk, poniżenie. Krzyk całej nędzy ludzkiej. 683~L. Prus-Lisicka~I ludzie wszędzie braćmi~Pax~1963~str. 91 Dokończ to[44], co[44] zacząłeś czytać .. ,,Pragniemy naturalnie ideału''. Gdzie to[41] jest? Aha. ,,Nigdy''. Nie, to[41] nie to[141], czego[42] szukam. Owszem, to[4], ale nigdy przekreślone[211]. Znalazłem. Słuchaj: ,,siła pragnienia[121] ideału zdolna jest przezwyciężyć przymus[141] podporządkowania[+] się[121] Złu[131]'' .. Czytaj, czytaj .. ,,ale czy nie jesteśmy bardziej skłonni poddać się przymusowi dnia powszedniego, poddać się zupełnie dobrowolnie, więcej ze znudzenia nawet niż z jakiegokolwiek innego powodu...'' 684~L. Prus-Lisicka~I ludzie wszędzie braćmi~Pax~1963~str. 97 Podobno mają zabrać wszystkie[242] dzieci[142] .. Nie wierz. Tak podszeptują nam nasze[212] obawy[112]. Pragniemy uratować nasze[242] dzieci[142], zabezpieczyć je[44], zanim mogłaby im[43] zagrozić jakaś zbrodnicza myśl[111] i dlatego .. Nie chcę pociechy[121]. Chcę prawdy[121] .. Nikt nie zna prawdy[121]. Zadręczają nas[44] podejrzenia[112]. Cios[111], który[211] na[64] nas[44] spada, nie ma nic[44] wspólnego[221] z[65] tymi przypuszczeniami. Zdrowie Daniela, przyszłość Belci, los całej naszej rodziny - to nie są przecież urojenia. 685~L. Prus-Lisicka~I ludzie wszędzie braćmi~Pax~1963~str. 102 Trzeba! Trzeba jak[+] najprędzej rozstać[501] się, żeby połączyć[501] się znowu w[66] jednym[261] miejscu[161] bezpiecznym[261]. Nie można czekać, jeżeli nie chcemy, żeby nas[44] rozłączono przymusowo. Już jesteśmy[57] wciąż rozłączeni! Odbiera się[41] dzieci[142] rodzicom. Dzieci[112] nie mogą doczekać[501] się rodziców[122], którzy padli[5] w[66] drodze[161] do[62] domu[121]! .. Cóż[44] na[64] to[44] poradzić? .. Uciekać .. Gdzie? .. Na[64] tamtą[241] stronę! 686~L. Prus-Lisicka~I ludzie wszędzie braćmi~Pax~1963~str. 111 Już nigdy nigdzie stąd nie wyjdę. Mówmy prędko o[66] najważniejszych[262] sprawach. Przyjdziesz jeszcze? .. Przyjdę. Co[44] ci[43] potrzeba[5]? Postaram[501] się przynieść jak[+] najprędzej .. Jaka ja jestem niemądra. Skąd możesz wiedzieć, czy przyjdziesz? Nikt nie wie, co[41] będzie za[64] chwilę. Nikt nie wie, czy jeszcze jutro[8] zobaczy swoich[242] najbliższych[142]. Czy ty czy chciałabyś, żebym dzisiaj zabrał dziecko[141]? 687~L. Prus-Lisicka~I ludzie wszędzie braćmi~Pax~1963~str. 117 Te[212] różne[212] sposoby[112] samoobrony[121] przed[65] nieszczęściem odbierają zdolność[141] postanowienia[121] .. Ale chyba w[66] kręgu[161] najbliższych[122] nie powinno się[41] mieć żadnych[222] wątpliwości[122] .. Tak, na[+] pewno, tak. Gdyby nie to[41], że trzeba dźwigać inny[241] jeszcze, większy[241] ciężar[141]. Ciężar[111] cierpienia[121]. Cierpienie[111] dzieli ludzi[142] w[66] większym[261] stopniu[161] niż[9] wątpliwości[112]. Im[9] więcej cierpimy nad[65] sobą wzajemnie, tym[9] bardziej wydajemy[501] się sobie[43] oschli. 688~L. Prus-Lisicka~I ludzie wszędzie braćmi~Pax~1963~str. 127 Dawno nie byłeś. Zmieniliśmy[501] się, prawda? Jak[9] uważasz, czy staliśmy[501] się bardziej ludźmi, czy bardziej Żydami? Dawniej o[64] tym[46] nie myślałem, nie widziałem barier. Teraz zobaczyłem. Zostałem[57] postawiony[211] twarzą w[64] twarz[141] z[65] samym[251] sobą: Żyd wśród[62] Żydów[122], prawda? Doro[/][171] [?], nie wpatruj[501] się we[64] mnie[44] tak natarczywie nie załamuj rąk. Nie spodziewaj[501] się żadnych[222] układów o[64] moją[241] głowę. Ja nie mógłbym opuścić getto, jeżeli nie potrafię być inny niż jestem. 689~L. Prus-Lisicka~I ludzie wszędzie braćmi~Pax~1963~str. 128 Nic[44] innego[221] nie robię, tylko myślę. Nie mogę uwolnić[501] się od[62] udręki[121] myślenia[121]. Nie masz pojęcia[121], o[66] czym[46] człowiek tu śmie myśleć. Wyobraźnia dosięga zawrotnych[222] szczytów. Wbrew[63] mojej[231] woli[131]. Mnie[44] samego[241] już nic[41] nie interesuje. Chory[211] jestem od[62] wymagań mojej[221] wyobraźni[121], od[62] lawiny[121] pytań, począwszy od[62] pytania[121] - jak[8] można pozwolić wypchnąć[501] się z[62] życia[121], a skończywszy na[66] pytaniu[161] - jak[8] można przestać działać w[66] obronie[161] własnego[221] życia[121]. Żadnej odpowiedzi. Co mi jeszcze każesz pomyśleć? 690~L. Prus-Lisicka~I ludzie wszędzie braćmi~Pax~1963~str. 149 Więc ginąć? Odpowiedz - ginąć? .. Trzeba walczyć o[64] prawa[142] i pomoc[141]. Walczy się[41] .. Nie[+] ma dzisiaj praw[122]. Są obietnice[112]. Żadne[212] nie zostaną[57] dotrzymane[212]. Już nikt żadnym[232] obietnicom nie może[5] wierzyć. Trzeba walczyć o[64] życie[141] inaczej .. Więc czego[42] on właściwie chce? .. Wolności[121]? Za[64] wszelką[241] cenę wolności[121]. Żądam czynu w[66] obronie[161] getta[121]! .. Każdy[211] dzień[111] getta[121] jest heroicznym[251] czynem. Obrona i walka o resztki ludzkiego życia nie ustają. 691~M. Rusinek~Dwie Ewy~LSW~1963~str. 9 Ale to[41] nie matka, mówiłam! Są takie[212] kobiety[112]. Sama nie zdaje sobie[43] sprawy[121] z[62] tego[42], czego[42] jej[43] naprawdę potrzeba[5] .. Może[8]. To[41] kłąb[111] nerwów i pomieszanych[222] uczuć[122]. Jakby żyła[1] w[66] ustawicznej[261] psychicznej[261] rozterce[161]. Sabinko[/][171], gdybym nie był inżynierem, ale jakimś[251] psychologiem, byłby nad[65] czym[45] pomyśleć. To[41] okaz[111]. Tak czy inaczej, nieszczęśliwa istota .. Zastanów[501] się. Wszystkiego[42] ma po[64] uszy[142]. Dobrobyt, tamte warunki. Męża też, zdaje się, bardzo ją kochającego. Ona, to tam nie wiem, na trzy jego listy jeden odpisuje. 692~M. Rusinek~Dwie Ewy~LSW~1963~str. 19 Tak ci[43] się[41] mówi, Joasiu[/][171], młodziutkaś .. Dzisiejszej[231] kobiecie[131] dziecko[111] potrzebne[211] dopiero w[66] późniejszym[261] wieku[161]. Chcesz wiedzieć prawdę? Tobie[43] nie[+] tyle[9] brak[5] ,,potomstwa[121]'', ile[9] mądrości[121] korzystania[121] z[62] życia[121]. Ja to[8] bym[8] wiedziała[54], po[64] co[44] siedzę zagranicą. Kurczę[171] pieczone[211], każdy[211] jest gdzie[+] indziej niż[9] potrzeba[5] .. Może[8] prawda .. Murowane[211]! Bracie[171], czułabym[501] się na[66] twoim[261] miejscu[161] jak[9] Bardot[/][111]. A nawet bym ci to dziecko urodziła, pal diabli. Szkoda zresztą, żeś wcześniej nie zgłosił zapotrzebowania. 693~M. Rusinek~Dwie Ewy~LSW~1963~str. 28 Pani[111] mówiła o[66] dziecku[161], to[41] jest o[66] tej[261] pani[161] .. Cały[241] czas[141] o[66] tym[46] mówię. Było to[41] w[64] piątek[141], może[8] dwunasta[211], nie, jedenasta[211], o[66] dwunastej[261] przecież zamykają. Stoję w[66] kolejce[161], Boże, te[212] kolejki[112]. Stoi się[41] i stoi, a te[212] baby[112] nic[41], tylko gadają, gadają, gadają. Więc i ja mówiłam ale tylko o[66] pani[161], o[66] tej[261] dziecinie[161] i tego[42]. Jak one były wzruszone, jak pani współczuły! Myślałam, że się rozbeczą, bo ja tak umiem z ludźmi rozmawiać. 694~M. Rusinek~Dwie Ewy~LSW~1963~str. 35 Pójdziemy, pani[171] Ewuniu[/][171], jutro[8] z[62] rana[121]. O[7], z[65] Anielcią[/] we[64] trzy[34]. Wezmę, proszę pani[121], becik[141], po[66] moim[261] Franusiu[/][161]. Może, jak[9] ten[211] chłopiec się chowa[501], będzie dobry[211] znak[111]. [?] becik[141] mam[5] .. Ale nie taki[211]. A mleko[111] w[66] proszku[161] jest? Teraz tylko mleko[111] w[66] proszku[161] .. Pokarm[141] mam[5] .. Ma pani[111]? .. To[41] dobrze, na[+] pewno będzie zdrowa, niczego[42] więcej nie potrzeba[5]. Wszystko się układa jak z płatka. 695~M. Rusinek~Dwie Ewy~LSW~1963~str. 39 A widzisz! To[41] jest wielkie[211] ryzyko[111] i dlatego trzeba jej[43] raczej życzyć jak[+] najlepiej, oszczędzić wszelkich[222] wahań .. Dobrze jej[43] życzę, ale uważam, że trzeba tamto[241] powiedzieć. To[41] powinno już dawno wyjść[5] od[62] ciebie[42] lub Jana[/][121]. Ale Jan[/][111]. On bez[62] ciebie[42] słowa[121] nie piśnie .. W[66] głupstwach. W[66] ważnych[262] sprawach nie ustąpi na[64] jotę .. Tak czy inaczej Ewa powinna mieć porównanie, próbę... [&] 696~M. Rusinek~Dwie Ewy~LSW~1963~str. 42 Załatwia m to[44] pani[111] Malwina[/][111]. Poszła po[64] dziecka[141] do[62] Teresy[/][121], zrobi zdjęcia[142] a[+] la[+] minute i tu przyniesie. To[41] bardzo uczynna pani[111]. Chciałam ją[44] czymś[45] poczęstować, więc, nie gniewajcie[501] się, kupiłam trochę ciastek, kawy[121] i .. Ależ, moja[211] kochana[171], po[64] cóż[44] to[41]? Kawa jest. No, weź, Sabinko[/][171], do[62] kuchni[121] .. Kawę zaparzę, ale tej[231] wariatce[131] nic[44] podawać[51] nie będę[56]. To mnie upokarza. Zrób to sama .. Zrobię, zrobię. 697~M. Rusinek~Dwie Ewy~LSW~1963~str. 48 Ty go[42] wcale nie znasz. To[41] zimny[211] człowiek. Niby jest ze[65] mną w[66] domu[161], a jakby go[42] nie było, nie czuję żadnego[221] ciepła[121] i dlatego chciałam mieć kogoś[44] bliskiego[241] - to[41] dziecko[111]. Są przecież bezdzietne[212] małżeństwa[112], dla[62] których[222] dziecko[111] nie jest konieczne[211]. Bez[62] potomstwa[121] bywają szczęśliwe[212] i kochają[501] się, a ja nie mam[5] co[44] kochać. Rozumiesz? Dlatego muszę mieć koło siebie drugą istotę, Ewunię .. To ładnie, że już mówisz o niej zdrobniale. Troska o potomstwo odnowi twoje uczucie. 698~M. Rusinek~Dwie Ewy~LSW~1963~str. 57 Mówiłam ci[43], żebyś szła ze[65] mną, odmówiłaś .. Bo się wstydzę[501]. Brakuje mi polskich[222] słów, nie będę[56] się zachowywała[521] jak[9] normalna kobieta .. Który[211] z[62] mężczyzn[122] lubi dziś normalną[241] kobietę? .. Teraz podobają[501] się takie[212] jak[9] ty, trochę rąbnięte[212]. A jeszcze, bracie[171], nie uczesane[212], piegowate[212], nawet zezowate[212], tak pod[64] Picassa[/][141]. Sama czasem taką udaję, by nie gadali, żem dziamdzia, staroświecki dzióbutek. Często wygłupiam się i gadam tak na niby. Tyś też uwierzyła, że miałam mieć dziecko? .. No tak. 699~M. Rusinek~Dwie Ewy~LSW~1963~str. 63 No, więc jak[8]? .. Chyba do[62] ciotki[121], do [?][62] dozorczyni[121] na Piwną[/][141]. O[7], tam[8], bardzo pani[131] będę wdzięczna. Dziękuję, już inaczej się czuję[501] .. I mnie[43] też lżej .. I chyba od[+] dzisiaj nie będzie[56] mi się śniło[521]. Bo muszę pani[131] powiedzieć, nikomu tego[42] nie mówiłam, co[64] noc[141] męczy mnie[44] sen[111], że dziecko[141] utopiłam. Już tak kilka[31] razy[122]. Budziłam[501] się spocona, wystraszona, i wtedy mała[111] też krzyczała. Może dlatego pokarm mi odjęło? Przepraszam, już idę .. Joasia mówiła, że idziecie gdzieś na wieczór. 700~M. Rusinek~Dwie Ewy~LSW~1963~str. 82 Po[64] co[44] żyję? Mam[5] tylko chodzić z[65] rajsbretem i rysować piece[142] do[62] centralnego[221] ogrzewania[121]? O[7] nie, kochana[171], coś[41] się człowiekowi należy[501]. Potem mąż[111], bachory[112], pieluchy[112], gary[12], wieszanie[111] firanek. To[41] dobre[211] dla[62] mamy[121]. Ja po[66] takim[261] ubawie[161] czuję[501] się jak[9] Lolo[+] Brygida[/][111]. Ani chwileczki [?][121] nie siedziałam, byłam mokra jak[9] mysz[111], zmachana bardziej, niż[9] gdy rzucam dyskiem na[66] boisku[161] .. Podziwiam cię, jesteś taka pełna życia .. E tam, więcej się wygłupiam. Ewka, masz tu od mamy kasetę z Cepelii, a ode mnie takie kajdanki ludowe z drzewa na rękę, no i na twój biuścik. 701~M. Rusinek~Dwie Ewy~LSW~1963~str. 87 I z[62] zagranicy[121], każdy[211] by[8] poznał[54]. Tam[8] są ludzie przy[66] pieniądzach. Skoro to[41] już pani[111], to[9] powiem. Jak[9] Pan Bóg nie dał, to[9] jeszcze może[5] dać .. Dziesięć[34] lat czekałam .. Nic[41] nie znaczy. Jest u[62] nas[42] we[66] wsi[161] taka[211], co[9] jej[43] było[57] przez[64] osiem[34] roków odmówione[212], a dziewiątego[221] zaszła[5] i teraz ma Jadwisię[/]. Tyle, że pani mi trochę chudzina .. Zdrowia wielkiego nie mam, leczę się u doktorów. 702~M. Rusinek~Dwie Ewy~LSW~1963~str. 91 Jest, no to[9] chwalić Pana[141] Boga[141], bom po[64] to[44] przyjechała[53]. Co[44] ona winna, moja rzecz[111], odbeczy, odpokutuje. Ale choćby tam[8] miało w[66] świecie mieć, jakby się w[66] czepku[161] rodziło[501], to[9] ja dziecka nie dam[5]. Do[62] siebie[42] zabieram razem[8] z[65] nią[45], niech się dzieje[551], co[41] chce, a zresztą i we[66] wsi[161] coś[44] miarkują, prawdy[121] nie zadusi. A pani, jeśli dotąd było odmówione, to jeszcze może być, czego życzę, bom tyż matka dzieciom i to takim. 703~M. Siedmiograj~Jak Wojtek muzykant odwiedził piekło~LSW~1963~str. 11 E[7], to[41] pewno echo[111] mami[5]. Na[66] fujarce[161] zagram, na[66] czarodziejskiej[261] fujarce[161]. Może[8] lepiej głos[141] poniesie? .. Znów tylko echo[111]. Nic[41] z[62] tego[221] grania[121]. Gwizdnę na[66] palcach, po[66] rosie[161] głos[141] daleko niesie. He. He. He. Od[+] kiedy to[8] na[66] wierzbie[161] rosną takie[212] rogate[212] gruszki[112]? .. Ajajaj[7]! Rozbiłem[501] się na[64] miazgę! .. Cóż[41] to[41] za[8] straszydło[111]? .. Puść mnie! Czy ty musisz hałasować po nocach? Naprzód śpiewałeś na całe gardło, teraz gwiżdżesz przeraźliwie. Coś ty za jeden? 704~M. Siedmiograj~Jak Wojtek muzykant odwiedził piekło~LSW~1963~str. 26 Cicho! Nie dziwię[501] się Kukusiowi[/][131], jest jeszcze młody[211], mało doświadczony[211]. Jakkolwiek myślałem, że jest sprytniejszy[211] od[62] człowieka[121]. Ale że ty, Stary[/][211] Biesie[/][171], dałeś[501] się człowiekowi nabrać? .. Dziadziuniu[171]! Właśnie poskromiliśmy chłopa[141]! Ja zabrałem mu fujarkę .. Brawo[7]! Gdyby wszystkie[212] diabły[112] były[5] tak odważne[212], mielibyśmy większy[241] szacunek[141] u[62] ludzi[122], muszę bowiem stwierdzić ze[65] smutkiem, że ludzie się nas[42] zupełnie nie boją[501] .. Ten na rozdrożu będzie nas pamiętał. Do rana będzie błądził. 705~M. Siedmiograj~Jak Wojtek muzykant odwiedził piekło~LSW~1963~str. 30 Nie udawaj głupka[121]! Nie byłbyś diabłem, gdybyś nie wiedział, po[64] co[44] tu przyszedłem. Oddajcie fujarkę. Ukradł mi ją wasz[211] familiant[111] .. Obrażasz nas[44]. U[62] nas[42] nie[+] ma złodziei[122]. Radzę ci[43] po[+] przyjacielsku: Idź stąd, nie rób zamieszania[121] i bądź zadowolony[211] że puszczamy cię wolno[8] .. Wynoś[501] się stąd! .. To[41] tak? Cóż[44] wy sobie[43] myślicie, psiajuchy[172], że potraficie przestraszyć mnie[44], chłopa[141]? Niedoczekanie wasze! Żebym tutaj miał do końca świata siedzieć, to będę. Ot, co! Powiedz to całemu piekłu, bo moje słowa nie wiatr! 706~M. Siedmiograj~Jak Wojtek muzykant odwiedził piekło~LSW~1963~str. 35 Moja[211] głowa[111]. Moja[211] głowa[111] .. Może[8] jeszcze proszek[111]? .. Nic[8] mi te[212] twoje[212] proszki[112] nie pomagają. To[211] wszystko[41] przez[64] tego[241] chłopa[141] i jego[42] fujarkę. I przez[64] waszą[241] głupotę .. Królu[171], przysięgam na[64] twoje[242] królewskie[242] widły[142], że to[41] nie jest zwyczajna fujarka. Widziałem na[64] własne[242] oczy[142]. Tańczyliśmy jak[9] zwariowani, kiedy chłop piskał a[66] przeklętym[261] patyku[161]. U nas nikt nie potrafi tak zagrać. 707~M. Siedmiograj~Jak Wojtek muzykant odwiedził piekło~LSW~1963~str. 38 I byłby urwał na[+] pewno, ale Bubuś[/][111] tak przeraźliwie wrzasnął, że nawet Wojtek[/][111] przestraszył[501] się i puścił go[44] .. Ale główka mnie[44] jeszcze boli .. Hej, piekielniki[172], otwierajcie bramę! .. Królu[171] Belzebubie[/][171] .. Mów[5], Stary[/][211] Biesie[/][171] .. Może[8] to[41] straszne[211], co[44] powiem, ale wydaje[501] mi się że nie[+] ma innej[221] rady[121]. Myślę królu[171]. Że. Trzeba mu oddać tę nieszczęsną[241] fujarkę .. Wstyd trochę .. I tak przegramy. On jest uparty .. A ja nie dałbym fujarki! 708~M. Siedmiograj~Jak Wojtek muzykant odwiedził piekło~LSW~1963~str. 42 Napędziłem wam strachu[121], co[41]? Ha[7]! Ha[7]! Ha[7]! .. Mów[5], człowieku[171], czego[42] chcesz? .. Przede[+] wszystkim tobie[43] muszę się przypatrzeć[501]. Bo jakże to[41], pomyślałem sobie[43], być w[66] piekle[161] i Belzebuba[/][121] nie widzieć? Myślałem, co[+] prawda, żeś[1] straszny[211], ale ty okrutnie śmieszny[211]! .. No, no, człowieku[171], nie tak poufale .. Właśnie. Co[41] za[8] poufałość[111]! .. Gdzie fujarka? .. Masz i wynoś się stąd! .. Wynoś się stąd! .. Za gościnę muszę wam jeszcze podziękować. 709~W. Wandurski~Śmierć na gruszy~Wyd.Zw.CRZZ~1963~str. 23 Ładu na[66] ziemi[161] żadnego[221]. Wszystko[41] na[+] opak. Nic[44] już zrozumieć nie mogę .. A co[41] tam[7] w[66] gazecie[161] stoi, Kluczniku[/][171] Niebieski[/][271]? .. Ależ to[41] dziennik[111] antyklerykalny[211]. Jak[9] ci[43] nie wstyd[5], Kostucho[/][171], takie[241] paskudztwo[141] do[62] raju[121] przynosić? Konfiskuję .. Skąd mogłam wiedzieć, Święty[/][211] Piotrze[/][171]? Znalazłam to[44] w[66] kieszeni[161] wisielca[121] i przyniosłam .. To[41] są samobójcy, powiadasz? .. Ho ho. Jeszcze ilu. Opędzić się nie mogę. Dzierlatki smarkate, co to im żyć, nie umierać - same na kosę mi włażą. 710~W. Wandurski~Śmierć na gruszy~Wyd.Zw.CRZZ~str. 27 To[9] wy wróbli, darmozjadów[122], chlebem karmicie, a sami trawę żrecie? .. Ano. I szara ptaszyna od[62] Boga[121]. Niewiele[8] mamy[5], niewiele[8] i ubędzie. A wy sąsiadko[171] z[62] targu[121]? .. A z[62] targu[121]. Zleżałe[242] jajka[142] sprzedałam .. Jajka[142], po[63] czemu[43]? .. Albo ja wiem? Po[64] pięćset[34] marek[122], powiadam - zapłacili. Po[64] sześćset[34] mówię - zapłacili. Bez[62] jaj nie mogą. Dobre[212] czasy[112] .. Jak dla kogo. A co kupiliście? .. Ho ho? Patrzcie! Jak wam się widzi. 711~W. Wandurski~Śmierć na gruszy~Wyd.Zw.CRZZ~1963~str. 36 Ja to[8] bym[8] chciała[54] mieć kilka[34] połciów słoniny[121], dziesięć[34] łokci kiełbasy[121], worek[141] mąki[121], worek[141] cukru[121]. Maciorę albo i krówkę. No i perkalu[121] na[4] suknię .. Dużo byś[8] chciała[54]. Jeszcze się święty[111] obrazi[501]. Ja to[8] bym[8] wolał[54] ze[8] dwie[34] włóki[142] gruntu i fornalkę koni[122]. Poczekaj, skoczę do[62] sąsiadki[121] po[64] radę. Ona ma do[62] interesów dobrą[241] głowę .. Spełni się życzenię, jakiego pragnę. 712~W. Wandurski~Śmierć na gruszy~Wyd.Zw.CRZZ~1963~str. 44 Potem[8], potem[8]. Rozetrzyj [?] mi drugie[241] kolano[141], Michasiu[/][171]! Są jednak ludzie poczciwi. Taki[211] wyrobnik na[64] przykład[141]. Bieda aż piszczy - a jednak mnie[44], dziada[141], nakarmił, od[62] policji[121] mnie[44] obronił. Wynagrodziłem go[44] za[64] to[44]: spełni[501] mu się życzenie[111], jakiego[221] zapragnie. Chłop, zdaje[501] mi się, nie głupi[211], nadane[241] mu prawo[141] rzetelnie wyzyska. Dziękuję ci[43], Michasiu[/][171]. Ulżyło .. A czy będzie dla mnie robota? .. Będzie, stara, będzie. No, o nic mnie więcej nie pytajcie, bom bardzo zmęczony. Zdrzemnę się trochę. Tylko mnie obudź, Michasiu, po dziesięciu zdrowaśkach. Czeka mnie dużo roboty. 713~W. Wandurski~Śmierć na gruszy~Wyd.Zw.CRZZ~1963~str. 55 Cicho! Sza[7]! Zaraz! Uj[7]! Co[41] się dzieje[501], co[41] się dzieje[501]? Odwożę mleko[141] do[62] miasteczka[121]. A tu narodu, narodu! Co[41] jest? A to - powiadają - ten[211] pijak Wicek[/][111] to[8] on się z[62] rozpaczy[121] powiesił[501]. Ale to[41] nic[41], że on się powiesił[501]. On sobie[43] tak wisi - i wisi - i wisi. Dwie[31] godziny[112] - trzy[31] godziny[112] - dwanaście[31] godzin[122] czy ja wiem? Tylko że wisi i nie umiera. Co jest. Zdjęli go, zawołali doktora. A Wicek jakby nic. Zaraz do szynku poleciał. 714~W. Wandurski~Śmierć na gruszy~Wyd.Zw.CRZZ~1963~str. 60 Ptaszki[112]! Ptaszki[112]! O[66] ludziach byście[8] lepiej pamiętali[54]! .. Co[44] ludzie powiadali? .. Czas[5] już śmierć[141] z[62] gruszy[121] zdejmować! Co[64] dzień[141] wam to[44] powtarzam. Nie widzicie, co[41] się wokoło[8] przez[64] te[242] pięćdziesiąt[34] lat porobiło. Ludzie chodzą jak[9] muchy[112] w[66] śmietanie[161] - i zdychać nie mogą. A wszystko[41] przez[64] was [?][44]. Chłopa[141] macie[5] zawołać, słyszycie? .. Niechaj śmierć[141] z[62] drzewa[121] zdejmie[55]! 715~W. Wandurski~Śmierć na gruszy~Wyd.Zw.CRZZ~1963~str. 76 He he. Dla[62] dobra[121] sprawy[121]? Dziękuję. Chwyci mnie[44] pani[111] za[64] gardło[141] i całą[241] moją[241] świetnie zaczętą[241] karierę diabli[112] wzięli. Nie siedź sobie[43] lepiej na[66] drzewie[161]. Ja nie mam[5] czasu[121] na[64] bajdy[142] .. Ależ, człowieku[171]. Nie mamy[5] o[66] czym[46] mówić. Przecież pani[111] właściwie nie istnieje? Jest pani[111] tylko wytworem fantazji[121] ludowej[221]. Człowiek inteligentny nie może wszak wierzyć w moc jakiejś kosy w ręku kościotrupa?! Dość tej romantyki. Nasze armaty i gazy trujące obrócą w niwecz ten przesąd .. Widzicie go, jaki mądrala? Jeszcze ci ta mądrość kością w gardle stanie! Rób sobie co chcesz. Ja śpię. 716~W. Wandurski~Śmierć na gruszy~Wyd.Zw.CRZZ~1963~str. 88-89 My tylko przyszły[5] prosić króla[141] o[66] radę .. Tak skromne[211] żądanie[111] - z[65] taką[251] paradą przedkładane[211]? A może[8] by[8] tak lepiej wysłać delegatów[142]? .. Przecież, że lepiej. Wybierajmy delegatów[142] niech mówią[55], o[64] co[44] chodzi? .. Przygotować krzesła[142] dla[62] panów[122] delegatów[122] .. Czy Wasza[211] Królewska[211] Mość[111] raczy wysłuchać swoich[242] wiernych[242] poddanych[142]? .. Słuchamy? .. Poddani[112] nasi czekają, Wasza[211] Królewska[211] Mość[171] .. Najmilsi moi poddani! Współczując ogólnej niedoli, zwołujemy, zwo-łu-je-my. Co? 717~W. Wandurski~Śmierć na gruszy~Wyd.Zw.CRZZ~1963~str. 98 I o[66] mnie[46]! I o[66] mnie[46]! Zabierz nas[44] wprzódy, Kostusiu[/][171] - my stare[212]. My jak[9] ten[211] owoc[111] dojrzały[211]. My chore[212]. Zabierz nas[44], zabierz! .. Nie pchać[501] się! Kolejka być musi! Tak w[66] kupie[161] to[8] i kosić nie poradzi. Ustawić[501] się szeregami, hej, starce[172] zgrzybiałe[212] i starki[172] - do[62] pierwszego[221] rzędu. Dalej baby[172]! Nie pchać[501] się, mówię! W następnym szeregu młodsi i kto na ochotnika. Delegaty do mnie! 718~W. Wandurski~Śmierć na gruszy~Wyd.Zw.CRZZ~1963~str. 109 Chrząkałem i przepraszałem - wstawiałem cierpkie[242] uwagi[142] - ale nikt słuchać nie raczył - wciąż jeno gadu[8] i gadu[8] .. Nie, to[41] nie do [?] wiary[121]! A wszystko[41] dlatego, że nie[+] ma zegara! Stanowczo muszę sobie zegar[141] i kalendarz[141] z[62] ziemi[121] sprowadzić. Śmierć[111] siedzi na[66] gruszy[161] zaklęta od[62] lat pięćdziesięciu[32]! Toć nikt nie umiera .. A to się ludzie pewnie uradowali? Używali sobie, co? .. Używali - o tak! Używali! Używali jak szczenięta w studni. 719~W. Wandurski~Śmierć na gruszy~Wyd.Zw.CRZZ~1963~str. 110 Ludzie są śmierci[121] spragnieni - chcieliby Śmierć[141] ściągnąć z[62] gruszy[121] - rąbią drzewo[141] i we[64] dnie[142], i w[66] nocy[161] stale[8] rąbią, lecz nic[41] nie pomaga .. A któż ją[44] na[64] gruszę wsadził .. Wyrobnik, poczciwy[211] wyrobnik. Toć sami daliście mu prawo [?] .. Et[7]. Znów głupstwa[142] pleciesz .. Gdzie mam[5] ustawić, Święty[/][211] Pietrze[/][171]? .. Stań na zydlu i oprzyj na płocie. Księżyc niech świeci i kieruje. Jakże to się stać mogło? 720~W. Wandurski~Śmierć na gruszy~Wyd.Zw.CRZZ~1963~str. 130 Chodźcie, dzieci[172], chodźcie. Czas[111] najwyższy[211] do[62] życia[121] powracać. Patrzcie, jak[9] ziemia śpieszy .. Jak[9] ładnie! Nie widziałam nigdy nic[44] podobnego[221] .. A mówiłaś: niczegom[42] już nie ciekawa. Toć teraz dopiero zacznie[501] się życie[111] prawdziwe[211]! .. Bociany[112] lecą! Bociany[112], bociany[112]! .. Ha, to[41] już wiosna w[66] pełni[161]. Czas[5] orać .. Cieszy mnie[44] bardzo, moje[212] dzieci[172], że się do[62] życia[121] garniecie[501]. Oto stoi przed wami skrzynia otwarta, pełna cudności: bierzcie i radujcie się! 721~Afanasjew z Sopotu~Bim-Bom w: Sezon kolorowych chmur~Wyd. Morskie~1968~str. 132 A jak[8] jutrzejsze[211] kolokwium[111]? .. Nie zając[111], nie ucieknie! Spłyń .. Idę na[64] skargę do[62]. Zarządu Uczelnianego[221] .. Może[8] byś[8] się wódki[121] napił[541]? Co[41]? .. Z[65] tobą - zawsze! .. Sprowadzimy takie[242] dziewczyny[142]! Myśl[111] dobra[211]! Idę po[64] nie[44]. Dzień[111] dobry[211]! Cześć[7]! Może[8] byście[8] się wódki[121] napiły[54]?! .. Dziękujemy! .. Wobec[62] tego[42] będziemy[56] wywoływać[51] duchy[142]! .. Myśl[111] dobra[211]. Idę po[64] talerz[141]. 722~Afanasjew z Sopotu~Bim-Bom~Wyd. Morskie~1968~str. 133 A[7]. Dziwicie[501] się zapewne. Kim[45] jestem. I po[64] co[44] - przybyłem! Otóż - jestem duchem, Duchem Radości[121] i Uwesołozabawienia[121]. Przyszedłem zobaczyć, czy mnie[42] tu przypadkiem[8] nie[+] ma. I okazało[501] się - że nie. Ale im[9] bardziej tu jestem, tym[9] bardziej chciałbym to[44] robić dalej. Bo ja jestem Dobrym[251] Duchem, który wstąpił w[64] Ministra[141] Kultury[121] i Sztuki[121]. I niektórych[242] działaczy[142] kulturalnych[242]. Tak, w ministra, ale zawsze Duchem z Krwi i Kości. Metafizycznym .. I na co nam ten Duch? Tak się ładnie zapowiadało. A teraz co? Z duchem cenzura nie puści! 723~Afanasjew z Sopotu~Bim-Bom~Wyd. Morskie~1968~str. 137-138 Krytyczne[241] zebranie[141] grupy[121] studenckiej[221] szczepu Tuti-tuti[/] uważam za[64] otwarte[241]! .. Na[66] porządku[161] dziennym[261] sprawy[112] krytyczne[212] i samokrytyczne[212]. Jesteście zagajeni .. Surowo piętnuję postępowanie[141] kolegi Szantaszke[/], który[211] podobno nosi kolorową[241] apaszkę! .. A jak[9] nas[44] dochodzą słuchy[112], do[62] kawiarni[121] pod[65] ,,Arą[/][151]'' czarny[211] student Szawe[/][111], chodzi na[64] białą[241] kawę. To postępowanie nasuwa pytanie, czy kolega Szawe nie jest w środku biały a z wierzchu czarny?! 724~Afanasjew z Sopotu~Bim-Bom~Wyd. Morskie~1968~str. 142 .. Proszę państwa[121], oto znajdujemy[501] się w[66] największej[261] hali[161] sportowej[261], targowej[261], tfu, sportowej[261] świata. Naprzeciwko[62] mnie[42] mój[211] kolega redaktor Szaszłyk[/][111] plecie cudowne[242] bzdury[142] dla[62] telewizji[121] i jeśli chcecie naprawdę coś[44] zrozumieć, to[9] słuchajcie tylko mnie[42]. Kochany[211] Józiu[/][171], co[41] tam[7] u[62] ciebie[4] słychać? Ale na[64] bok[141] prywata. Oto, jak[9] Boga[141] kocham, na[64] salę wchodzą poczty[112] sztandarowe[212]. Słyszycie? Brawa, ryki, kolczyki, huragany, wiwaty. Oczy błyszczą, mięśnie grają jak na skrzypcach i piersi, wspaniałe piersi naszych dziewcząt zawinięte w sztandary. 725~Afanasjew z Sopotu~Bim-Bom~Wyd. Morskie~1968~str. 163 Ktoś musiał nią[45] przecież kręcić. Męczące[211] zajęcie[111]. Trzeba bardzo kochać malców[142]. Zajrzałem usłyszałem sapanie[141]. Spocony[211] jak[9] konewka, a jednak szczęśliwy[211], stał Andersen[/][111]. Baba sprzedająca pastele[142] opowiadała mi, że u[62] nich[42] wieczorami[8] na[66] ulicach świecą gwiazdy[112]. Bo gwiazdy[112] przecież wieczorami[8] muszą świecić. A dyrektorem całej[221] sieci[121] ,,agregatorów i lamp naftowych[222]'' jest od[+] niedawna. Polak. Spytałem: Szewc z Warszawy? Nie. Dorożkarz z Krakowa - odparła. Mogłem ci tam kupić ciepły płaszcz w kupkach. 726~Afanasjew z Sopotu~Bim-Bom~Wyd. Morskie~1968~str. 164 Była[5] lekcja matematyki[121]. Była[5] jesień[111]. Padał deszcz[111]. W[66] piecach jeszcze nie palono. Nikt z[62] nas[42] nie odrobił domowego[221] zadania[121]. Pan profesor zapowiedział: każdy[211] przyjdzie do[62] tablicy[121] i dostanie[5] trzy[34] zadania[142]. Logarytmy[112]. Wyróżniki[112]. Wielomiany[112]. Deszcz[111]. I był tylko jeden[211] sposób[111]. Stary[211] sposób[111]. Wiedzieliśmy o[66] tym[46] wszyscy. I tego[221] właśnie dnia postanowiliśmy się nim[45] posłużyć[501]. Widzę jeszcze Pana Profesora, jak wchodzi do klasy, staromodny, mały. Panie Profesorze, czy pan nie pamięta? 727~Afanasjew z Sopotu~Bim-Bom~Wyd. Morskie~1968~str. 166 Naturalnie. A przed[65] samą[251] sceną było miejsce[111] dla[62] orkiestry[121]. Z[62] mej[221] loży[121] świetnie widać było. Różne tam[8] były[5] instrumenty[112]. Kotły[112] i smyczki[112], wiole[112], bębny[112]. Już coś[44] tam[8] słychać. Najpierw skrzypce[112], to[9] znów waltornia, panie[171] święty[211]. To[41] pierwsze[212] próby[112] instrumentów. O[7]. Rozmaicie. Także. To[9] znowu jakby śpiewał ptak. Strumyczek[111]. Gaik[111]. Grzmi ostrzegawczo bębna huk! Hahaa! Wtem patrzę. Widzę dyrygenta! Jakby dmuchnięto lekko w lampy. Zapada półmrok. Cichnie gwar. 728~Afanasjew z Sopotu~Bim-Bom~Wyd. Morskie~1968~str. 173 Grasz w[64] pokera? .. Od[62] czasu do[62] czasu .. Przyjdź wieczorem[8] .. Gdzie? .. Koło[62] kantyny[121] .. Po[64] ile[34]? .. Zobaczymy .. Pić mi się chce[501] .. Napijesz[501] się potem[8] .. To[41] duże[211] miasto[111]? .. Nie wiem .. Takie[211] jak[9], Hiroszima[/][111]? .. Może[8] takie[211] .. Będzie ze[8] dwieście[31] tysięcy .. Chyba będzie .. A może[8] trzysta[31]? .. Mówiłem ci[43] już że nie wiem .. Starczy jedna pigułka? .. A co mnie to obchodzi?! . Nie fałszuj! .. Nie fałszuję. 729~Afanasjew z Sopotu~Bim-Bom~Wyd. Morskie~1968~str. 179 Kraj[111] mój[211], het[8], aż do[62] połatanej[221] zieleni altany[121]. Ode[62] mnie[42] zależał pokój[111] i wojna, to[41], czy trawy[112] dożyją jesieni[121]. Idąc po[66] państwie[161] wśród[62] traw, potrafiłem być dla[62] ,,obywateli[122]'' wspaniałomyślny[211] i straszny[211]. Ścinałem lub pobłażałem. Poddani[112] chwiali[501] się na[66] wietrze[161]. Śpiewaj przyjacielu[171]! A potem[8] uganiałem[501] się z[65] psem po[66] szerokich[262] łąkach, po[64] zielone[242] na[66] horyzoncie drzewa[142]. Albo jak chciałem, to i dalej. A tak! Nauczyłem się jeździć na rowerze. 730~Afanasjew z Sopotu~Cyrk w:Sezon kolorowych chmur~Wyd. Morskie~1968~str. 195 Książęta[172] i żebracy[172]? .. Po[66] licznych[262] wystąpieniach w[66] Antwerpii[/][161], Venedice[/][161]. Katzenbergu[/][161], Nivea[/][161], Hajnówce[/][161] i Pupie[/][161]. Na[64] estradę rodzimą[241] powróciły żałosne[212] ogryzki[12] triumfalnego[221] ongiś cyrku[121], a oto jego[42] smętny[211] ,,epilog'' [?][111]. Znany[211] państwu[132] ekwilibrysta Ramigani[/][111] ożenił[501] się i ma pięcioro[34] dzieci[122]. Błazen Lorenz[/][111] zamordował siekierą teściową[141] i siedzi w[66] ciupie[161]. Natomiast resztki[142] ukochanego[221] konia[121] Sizy[/] zjedliśmy właśnie wczoraj z musztardą na kolację. Państwu, jak widzę, także już nic nie brak. 731~Afanasjew z Sopotu~Cyrk~ Wyd. Morskie~1968~str. 202 Niegdyś byłem sławnym[251] błaznem, błaznowałem przed[65] samymi królami. Dziś, gdy artretyzm[111] odwraca mnie[44] podszewką na[64] wierzch[141], kieruję już tylko tym[251] oto szmatławym[251]. Interesem. Bo teatr [?][111] jest jak[9] dziewczyna, proszę państwa[122]! Żąda od[62] nas[42] wciąż nowych[222] pieszczot i pocałunków. O[7]. Wyobraźcie sobie[43], moi mili[172], że ta oto scena jest jej[42] głową. O[7]. Tu są właśnie jej[42] oczy[112]. Tu usta[112]. Państwo siedzicie jej na biuście, a pan; halo, panie! Gdzieś pan usiadł, łaskawy panie? Co? Oj, oj, oj. Co wieczór oglądamy wasze łzy, to znów wasze radości, bo w gruncie rzeczy, pomimo, iż wielu z was jest ,,mankowiczami'' [&] 732~Afanasjew z Sopotu~Cyrk~ Wyd. Morskie~1968~str. 209 Moglibyśmy jeszcze długo bawić was[44], lecz czas[111] przedstawienia[121] dla[62] was[42] ,,podróżnych[162]'' już upłynął, dla[62] nas[42] artystów[122] przedstawienie[111] trwa nadal. O[7] patrzcie! Wystarczy znów kupić bilet[141], wejść[5] innym[251] wejściem, aby[9] znów ich[44] zobaczyć. I arlekina[141]. I kolombinę[141] i błazna[141] Puncha[/][141]. Czar[111] prysnął. Zegar[111] znów zaczyna iść dalej, odbijacie od brzegu naszej szczęśliwej wyspy, a prąd życia porywa nieubłaganie waszą łódkę, coraz dalej i dalej. Będziecie po drodze na brzegach rzeki oglądać inne teatry. 733~H. Auderska~Awantura w Jaworowie~MON~1964~str. 9 Rozumiem - życiowy[211] awans[111]. Lżejsza praca. Siedzisz w[66] okienku[161] na[66] poczcie[11] i nic[44] nie robisz .. Jak[8] to[41] nic[44]? .. Et, taka tam[7] robota[111]. Ale nie myślałem, że i ty. Moda teraz taka nastała, żeby do[62] miasta[121] pryskać. Inne[212] no tak, trudno, ale ty .. Co[41] ja? .. No mów .. Nic[41]. Już nic[41] .. Może[8] ja się i zmieniłam[501], ale za[64] to[44] ty ani trochę. Ponurak. Mruk .. Tobie się to nie podoba? 734~H. Auderska~Awantura w Jaworowie~MON~1964~str. 19 Nie, twoje[211] .. Uważaj, Franek[/][171], bo mi się narażasz[501]. Bracie[171] czy ty tego[42] nie rozumiesz, jaka może[5] być korzyść[111] z[62] takiego[221] maleńkiego[221] pożaru? Od[+] razu nasze[212] akcje[112] idą w[64] górę. Stajemy[501] się potrzebni i w[66] akcjach ratowniczych[262] dajemy okolicznym[232] strażakom przykład[14] ofiarności[121]. Pewnie, że jest w[66] tym[46] trochę lipy[121], ale czy nam nie zabrali bezprawnie placu[121], nie zniszczyli boiska[121]? Więc oko[111] za[64] oko[141]. 735~H. Auderska~Awantura w Jaworowie~MON~1964~str. 27 To[41] przecież ładnie z[62] jego[42] strony[121] .. Jak[8]? .. No, mówię, że poczciwie .. Akurat. Pani[111] myśli[5], że on taki[211] odważny[211]? Idzie ratować, choć nie mus? Ja na[64] to[44] nie dam[501] się nabrać. Idzie, bo chce się puszyć[501] przed[65] tą[251] swoją[251] Rosiakową[/][151]. Żeby zobaczyła, że on nie gorszy[211] od[62] innych[222] chłopów[122]. Ale jak sobie tę jedyną łapę w ogniu poparzy, to potem kto będzie chodził koło niego jak koło małego dziecka? Ja, nie ona. 736~H. Auderska~Awantura w Jaworowie~MON~1964~str. 34 Postaram[501] się. I także co[41] do[62] świetlicy[121]. Możecie sobie[43] przychodzić wieczorami[8], naturalnie .. Sprzątać będziemy sami. Daję słowo[141]. No, to[9] spokój[111], skończone[211]. Zapali pani[111]? Proszę. Siadajmy wszyscy i radźmy. Jest nad[65] czym[45] .. No cóż[41]. Strażacy uratowali kiosk[141], to[41] prawda. Z[65] narażeniem życia[121]. I kosztem naszej[221] wspinalni[121] .. E[7], e[7], jakim[251] tam[7] znów kosztem? Przecież ten grat nadawał się już tylko do rozbiórki .. Nasza wspinalnia? Grat? .. I to jaki! 737~H. Auderska~Awantura w Jaworowie~MON~1964~str. 47 Bo ja wiem? Myślałam nad[65] tym[45] całą[241] noc[141]. Olek[/][171], a jeżeli to[41] nie Kowalska[/][111]? Jeżeli to[41] my przez[64] nieuwagę .. No to[9] co[41]? Nie masz większych[222] zmartwień? A drugi[211] pożar[111]? Może[8] też my? .. No nie. Naturalnie, że nie .. To[9] czego[8] gadasz od[62] rzeczy[121] .. Chciałam się tylko upewnić[50]. Ale jeżeli ty mówisz, że to[41] chyba szkiełko[111] .. Ja nic nie powiedziałem, nic nie wiem. Czytałem o tym kiedyś, to powtarzam. Przestań ty, Hanka, dziurę w brzuchu wiercić. 738~H. Auderska~Awantura w Jaworowie~MON~1964~str. 50-51 I to[41] pan? Akurat pan? Czego[42] wy ode[62] mnie[42] chcecie? Ja się nie zgadzam[501] na[64] takie[241] traktowanie[141]. Napiszę skargę do[62] samego[221] prezesa[121]. Ja .. Spokojnie, spokojnie. Napiszecie skargę? A dlaczego? Obywatelka Janina[/] Kowalska[/][111], tak? Zaznaczam, że jestem tu służbowo i wszystko[44], co[44] obywatelka powie, muszę zapisać .. A bardzo proszę, mnie[43] to[41] nie przeszkadza. Ja mam sumienie czyste i będę mówić, mówić, mówić .. O rany! Mówić o czym? .. O mojej krzywdzie. 739~H. Auderska~Awantura w Jaworowie~MON~1964~str. 63 To[9] już powiem, kiedy tak. Chciałem kryć[5] Olka[/][141] Pawlaka[/][141], bo równy[211] chłop, ale jak[9] ma być wszystko[41] na[64] mnie[44]. No to[9] powiem. Ja tom[8] sobie[3] poszedł[53] w[64] stronę tej[221] sterty[121] tak tylko, bo mi się znudziło[501] stać za[65] drzewem. Alem zobaczył[53], że oni tam[8] są, no tom[8] zawrócił[53]. I wszystko[41]. 740~H. Auderska~Awantura w Jaworowie~MON~1964~str. 76 Bo ja wiem. Ale wolałbym o[66] tym[46] nie mówić .. Dlaczego? .. Pomówimy kiedy[+] indziej. Nie teraz .. To[41] niby dlatego, że ja tu jestem? Ale ja chcę wiedzieć, muszę wiedzieć .. Dobra[8]. A więc powodu nie znam. Ale wiem na[+] pewno, że skłamała. Była wczoraj w[66] sadzie[161] Rosiaków[/][122] .. Hanka[/][111]? .. Tak. I szła za[65] Pawlakiem[/] i Kowalską[/][151] aż do[62] sterty[121] .. To nieprawda! .. Za to ręczę. Chyba wystarczy? 741~H. Auderska~Awantura w Jaworowie~MON~1964~str. 83 To[41] mi nie przyszło do[62] głowy[121] .. Ale mnie[43] - tak. I już, już miałam ten[24] drobiazg[141] dać jemu wczoraj, kiedy rozgniewał mnie[44] znowu. Przez[64] cały[241] dzień[141] milczał, boczył[501] się. Więc poszłam się przejść[501] z[65] Olkiem[/]. I wtedy, na[66] drodze[161], musiałam zgubić zapalniczkę. To[41] wszystko[41] .. A dlaczego pani[111] skłamała? .. Bo ja nie chcę, żeby on wiedział o[66] tym[261] prezencie[161]. 742~H. Auderska~Awantura w Jaworowie~MON~1964~str. 87 Bo, są nowiny[112]. Nieoczekiwane[212]. Wszystkie[242] moje[242] kombinacje[142] diabli wzięli. Trzeba zacząć myśleć od[62] początku[121] .. Dzwonili w[66] sprawie[161] Rosiaka[/][121]? .. Właśnie. Siedzi w[66] areszcie[161] od[+] wczoraj, od[62] szóstej[221] trzydzieści. Przedtem był w[66] knajpie[161] i pobił[501] się po[63] pijanemu[231]. Ma murowane[241] alibi[141] od[62] szóstej[221] do[62] siódmej[221]. Coś[41] tu nie tak. Przecież to[41] on miał[5] zapalniczkę? .. Właśnie. On, nie kto inny .. Kazałam go przesłuchać na miejscu i zaraz przetelefonować zeznaia. 743~H. Auderska~Awantura w Jaworowie~MON~1964~str. 94 Ale[8]. Przecież byłam przy[66] tym[46]. To[41] nie on .. Pan naczelnik dla[62] nas[42] jak[9] najlepszy[211] gromadzki[211] opiekun, jak[9] ogniowy[211] ojciec. Jego[42] krzywdy[121] nikt nie chce, a żeby od[62] nas[42] odszedł, to[9] nawet pomyśleć straszno. To[9] niech pan władza zapisze[55]: moja sterta, moja sprawa. Spaliłam i nic[41] nikomu do[62] tego[42] .. Teraz kolej na oboje Głuszków. Pozwólcie sobie, dalej, dalej! 744~H. Auderska~Awantura w Jaworowie~MON~1964~str. 99 Urzędowa, wiążąca. To[41] znaczy nie będzie. Przynajmniej postara[501] się o[64] to[44]. No, to[9] moje[211] zadanie[111] skończone[211]. Teraz naczelniku[172], pójdziemy do[62] szkoły[121] pisać protokół[141]. Z[65] nami pójdą tylko Głuszkowie[112], Stefek[/][111] i Pawlak[/][111] .. Dlaczego on? Pan Olek[/][111] niewinny[211]. Byłam z[65] nim[45] razem[8], to[9] wiem .. A pani[111] już zapomniała, że był i pierwszy[211] pożar[111]? E[7], co[41] tam[7]. Spaliła się stara, spróchniała wieża. Przeznaczona na rozbiórkę .. Co wy na to, naczelniku? 745~J. T. Dybowski~Droga do Warszawy~LSW~1964~str. 11 Mój[211] nikogo[42] nie wozi .. Zupełnie prawidłowo. Po[64] co[44] wozić innych[242], kiedy można jeździć tylko samemu, ale mnie[43] nie o[64] to[44] chodzi. W[66] waszym[261] podwórzu[161], pod[65] szopą, widziałem auto[141]. Nawet poznałem je[44]. To[41] jest wóz[111] naszego[211] wojewody[121] z[62] Bydgoszczy[/][121]. Jest tu może[8]? .. Znacie pana[141] naczelnika[141] .. Więc pan wicewojewoda zatrzymał[501] się u[62] was[42]. Niezbyt daleko dojechał. 746~J. T. Dybowski~Droga do Warszawy~LSW~1964~str. 19 Tak, tak, my zaraz [?] do[62] Warszawy[/][121]. Tam[8] będzie cudnie, prawda, mamo[171]? .. Jest wojna, nie obiecuj sobie[43] zbyt[8] wiele .. Właśnie. Ja tam[8] wstąpię do[62] Czerwonego[221] Krzyża[121]. Nie myśl[5] źle o[66] mnie[46], mamusiu[171] .. Z[65] tym[251] Czerwonym[251] Krzyżem to[8] jeszcze zobaczymy. W[66] każdym[261] bądź[8] razie[161] tam[8] będzie lepiej niż[9] tutaj .. Za[64] to[44] paniom mogę ręczyć .. Niech się gosposia nie martwi o to, jak pomieścić gości. My dziś wyjeżdżamy. 747~J. T. Dybowski~Droga do Warszawy~LSW~1964~str. 24 Nauczcie mnie[44] strzelać. Co[41] to[41] za[8] chłop, co[9] bić[501] się nie poradzi, kiedy wrogi[112] nas[44] biją? Tak bym[8] chciał[54] choć jednego[241] szkopa[141] przyuważyć, a[64] to[44], że nas[44], psie[212] krwie[112], zagnali aż tak daleko .. Chłopaki[172], ruszymy chyba do[62] tego[221] pociągu[121]? Chciałem tylko memu dawnemu zwierzchnikowi powiedzieć, że jest benzyna. Nie miałem karnistra, bo bym[8] zaraz jej[42] nabrał[54]. 748~J. T. Dybowski~Droga do Warszawy~LSW~1964~str. 34 Co[41] pana[141] obchodzi? .. Może[8] jednak obchodzi, może[8] jednak. Nie, nie, nie, nie. To[41] byłoby. Przecież pan znał Różę[/], moją[241] narzeczoną[141]. Ostatnio na[66] balu[161] wojewódzkim[261] tańczył pan z[65] nią[45] kilka[34] razy[122], winszował mi narzeczona[112][1]. Gdy zaczęła[501] się ta zawierucha, Róża[/][111] zniknęła tak nagle, tak jak[9] i pan. O[7], Boże, co[41] za[8] zestawienie[111]. Pan tu jest z żoną. Ja chcę zobaczyć pańską żonę. 749~J. T. Dybowski~Droga do Warszawy~LSW~1964~str. 45 Certowałeś[501] się za[+] dużo z[65] nimi, Marian[/][171]. Wzięła cię ta mała[111], co[41]? Cukierek[111] .. Wzięła, masz rację. Bierze mnie[44] wszystko[41], co[41] żyje. Kwiaty[112], drzewa[112], wiatr[111]. Jaka [?] to[41] cudowna rzecz[111] wiatr[111], nawet kamienie[112] .. Aby[9] nie cement[111] .. Myślałem o[66] żywych[262] kamieniach a nie o[66] cementowych[262] trumnach, w[66] których[262] nas[44] zamknęli .. Cholera[171], kiedy to[8] my ich[44] będziemy[56] mogli[52] zamykać. 750~J. T. Dybowski~Droga do Warszawy~LSW~1964~str. 49 Gdzie tam[7]. Pojesz[5] placka i już się nie chce[501], ale ten[211] nasz[211] chlebek[111]. Zawsze jak[9] dziś sobie[43] podjesz, to[9] jutro[8] też ci[43] się chce[501] podjeść. I żyć[5] się chce[501]. Ot, wieczorem[8] wyjdziesz nad[64] Turię[/], a popadianki[112] łódką jadą po[66] srebrnej[261] od[62] księżyca wodzie[161]. A śpiewają tak pięknie nasze[242] ruskie[242] pieśni[142], że i nieba[121] nie trzeba. A nasze mołodycie im z brzegu drugim głosem wtórują. 751~J. T. Dybowski~Droga do Warszawy~LSW~1964~str. 57 Co[41]? Toż[41] zbrodnia budzić człowieka[141]. Przerwałeś. Oj, tak ładnie. Laryssa[/] śpiewała, a tu znowu to[211] śmierdzące[211] życie[141]. Akurat wyciągnąłem do[62] niej[42] rękę, uśmiechnęła[501] się. Myślałem, że co[41] będzie z[62] tego[42], a tu Marian. A żeby was[44]. Gonią i gonią. Powiedzcie, kiedy żyć[5]? Wolałbym ja, żeby prosto zarezał, a nie budził. 752~J. T. Dybowski~Droga do Warszawy~LSW~1964~str. 67 Nie wiadomo kto. Pewnie nadciągnęło nasze[211] wojsko[111], aby[9] otworzyć drogę do[62] Warszawy[/][121] .. I oni polecieli z[65] tym[251] wojskiem .. Daliby nam znać, gdyby. Dziwny[211] to[4][?] jakiś[211] człowiek ten[211] kapitan. Przyszedł tu z[65] dwoma. Wszyscy prawie w[66] łachmanach. Mówił, że jest komunistą. To[41] chyba jakiś[211] wywiad[111] .. Komunista.?Co[41] to[41] znaczy komunista? 753~L. Pasternak~Pierwsze kroki~LSW~1964~str. 11 Albo co[41]. Małośmy się w[66] ziemi[161] nagnili[53]? Niektórzy oficerowie to[8] się urządzili[501]! Po[64] pięć[34] pokoi, kryształy[112], dywany[112] .. I jak[8] w[66] tym[261] bałaganie będzie[56] pani[111] kapitanowa[111] mieszkać[51]? .. Nie sprzątałem, bo przyjdą z[62] łączności[121] zakładać telefon[141] .. Na[+] razie wystarczy. Reszta[111] przyda[501] nam się na[64] onuce[142]. A co[41] pani[131] kapitanowej[131] właściwie było? .. Jakieś[211] takie[211] zatrucie[111]. Dziś już wraca. Brr[7], zimno[8]. Tam[8] w[66] biurku[161] jest konserwa i jeszcze coś[41]. Rozlewaj, bo padam na[64] nos[141]. 754~L. Pasternak~Pierwsze kroki~LSW~1964~str. 21-22 Gotowe[211]? .. Tak jest! .. Macie[5] tu zapotrzebowanie[141] na[+] dziś. Dostaniecie jaglankę i suchary[142]. I pięć[34] litrów oliwy[121]. Tylko nie dajcie[501] się zbujać, ma być słonecznikowa[211]. Tak jest, panie[171] kapitanie[171], ale jak[8] będzie z[65] wydaniem? .. Rozkaz[111] kwatermistrza[121] .. Ale magazynier .. Albo co[41]? .. Jemu trzeba. Coś[44] odpalić .. Za[65] którym[251] razem[151]? .. Jak[9] się[41] fasuje, to[9] tak. 755~L. Pasternak~Pierwsze kroki~LSW~1964~str. 27 Nie bój[501] się Rubin[/][171]. Ten[211] kapral nazywa[101] się Bury[/][111] i jeśli nawet coś[44] słyszał, to[9] ani piśnie. Z[65] nim[45] możesz być jak[9] ze[65] mną. A teraz słuchaj. Broni [?][121] swojej[221] dać ci[43] nie mogę, numer[111] jest przecież w ewidencji[161], ale zrobię coś[44] innego[221]. Wciągnę cię do[62] mojej[221] jednostki[121] jako[64] niby byłego[241] oficera[141]. Bury[/][111] wykombinuje ci[43] jakiś[241] wojskowy[241] przyodziewek[141], a po[66] pewnym[261] czasie otrzymasz broń[141]. 756~L. Pasternak~Pierwsze kroki~LSW~1964~str. 33 Z[65] auswajsami nie ruszają na[+] razie. Widzi pan[111], panie[171] majorze, tego[241] kelnera[141]? Ten[211] jest ich[42]. Obstawia te[242] dwa[34] banderowskie[242] stoliki[142] w[66] roku[161]. Żeby wsadzić tu swego[241] kapusia[141] musieli wziąć właścicielowi knajpy[121] w[64] zastaw[141] syna[141]. Proszę patrzeć, jak[9] temu[231] szpicelkowi[131] ucho[111] rośnie .. Szybko[8] się uczą[501] .. Speców[142] przysłali do[62] pomocy[121] ale pod[65] Lublinem[/]. Słyszał pan[111]? .. Sowietów[142], nawet z[65] ich[42] kobietami, komunę - rozumiem. Ale po[64] co[44] tych[242] nieszczęsnych[242] Żydów[142]? 757~L. Pasternak~Pierwsze kroki~LSW~1964~str. 40 Chłopak z[65] charakterem. Od[62] biedy[121] mógłbym go[44] zamienić. Ale tylko od[62] biedy[121]. Ranią takiego[241], złapią - sypnie i co[41]? A on da[501] się pokrajać. Są jeszcze tacy[212]. Jak[9] już coś[44] wybrali to[9] do[62] końca. Trochę może[8] grymasi, filozofuje, trochę może[8] się boi[501]? Kto się przed[65] tym[45] nie boi[501]? W[66] dodatku[161] lubię go[44] jak[9] brata[141]. 758~L. Pasternak~Pierwsze kroki~LSW~1964~str. 50 A ja nie. Znam ciebie[44]. Tacy[212] jak[9] ty nie zapominają. Ratowałeś mnie[44], bo jesteś dla[62] ludzi[122] życzliwy[211]. Ratowałbyś w[66] tej[261] sytuacji[161] każdego[241] innego[241]. Widziałeś nieraz śmierć[141] i znasz lęk[141] człowieczy[241] przed[65] nią[45]. Poza[65] tym[45] nie byłam wtedy na[+] pewno dla[62] ciebie[42] nienawistna. Nie orientowałeś[501] się jeszcze dostatecznie. 759~L. Pasternak~Pierwsze kroki~LSW~1964~str. 55 Kocham cię[44], Uto[/][171], kocham. Choć jesteś tak wzgardliwa, odległa, coraz dalsza. Uto[/][171], mylisz[501] się, mylisz[501]! Zaklinam cię[44], przypomnij sobie[43] chwile[142], kiedy byliśmy szczęśliwi! Wierz mi - potrafimy to[44] ocalić, odbudować! To[41], co[44] chcesz zrobić, jest szaleństwem .. Nie powtarzajmy[501] się, dałam ci[43] przecież całkowitą[241] satysfakcję. Nic[41] nie jest w[66] stanie[161] tego[42] naprawić. A teraz, proszę, zostaw mnie[44], zostaw. 760~L. Pasternak~Pierwsze kroki~LSW~1964~str. 63 Jaka szansa. Teraz dopiero dzicz[111] się rozhula[501]! Pękły przed[65] nią[45] wszystkie[212] kordony[112]. To[41], że jeden[211] Goliat[/] złamał kręgosłup[141] drugiemu[231] nie oznacza dla[62] nas[42] przecież wolności[121]! .. I mamy[5] zostawić kraj[141] na[64] jego[42] pastwę? My, którzy bądź[+] co[+] bądź przyczyniliśmy[501] się do[62] klęski[121] jednego[221] z[62] kolosów? Gdyby się kiedyś o[66] tym[46] Jerzy[/] dowiedział[501], miałby prawo[141] nie tylko mnie nienawidzieć, ale i gardzić mną .. 761~L. Pasternak~Pierwsze kroki~LSW~1964~str. 70 Nikt tego[42] nie mówi. Walczyliśmy przecież. Ale co[41] innego[221] wtedy, a co[41] innego[221] teraz. Powiem ci[43] coś[44], tak na[66] gazie[161]: te[212] obrachunki[112], machlojki[112], podstępy[112], ta cała robota[111] na[66] tyłach - nie, to[41] nie dla[62] mnie[42]. Co[41] innego[221] front[111] - tam[8] się te[212] nienawiści[112] jakoś wyrównują[501]. Rację ma jeden[211] mój[211] kumpel[111], że mnie[44] do[62] linii[121] popycha. Wojsko[111] w[66] boju[161] jest ostatecznie najczystsze[211]. Robi swoje[141]. I tobie[43] to[44], chłopcze miły[211], póki czas[111], radzę. Tam[8] zapomnimy najprędzej. O[66] wszystkim[46]. 762~L. Pasternak~Pierwsze kroki~LSW~1964~str. 75 Ja tam[7] inaczej twierdzę[5]. Ta nasza władza za[+] dużo kosztowała i ledwie na[66] nogach stoi .. Tak, ale my chcemy, żeby było wreszcie inaczej. My jesteśmy inni. Vis[111] w[66] robocie[161] nie przebiera. ,,Innych[242]'' też zabija .. Człowieku[171], skołowany[211] byłem. Dzień[141] miałem[5] cholernie pokręcony[241]. Słuchaj, byłeś tam[8]? .. Ja miałem[5] być. Nie chciałem ciebie[42] z[65] tym[251] bandziorem[151] samego[221] zostawić. 763~L. Rybarski~Ochotnicy~MON~1964~str. 7 Ogień[111] to[41] jak[9] mamidło[111]. Musisz dobrze pomyśleć, żeby go[44] od[62] tego[42] odzwyczaić .. Nie ogień[111] chłopów[142] mami[5], tylko towarzystwo[111], popijocha [?] i brak[111] małżeńskiej[221] kontroli[121]. Już ja wyciągnę Wacka[/][141] z[62] tej[221] strażackiej[221] zabawy[121] .. Spróbuj, ale straż[111] też przecież jest potrzebna .. Niech inni się tym[45] zajmą[551] .. Ja bym[8] przymusowo wszystkich[242] chłopów[142] nauczyła[54] straży[121] i kolejką bym[8] ich[44] pędziła[54] do[62] ognia, a nie tylko zwariowanych[242] ochotników[142]. 764~L. Rybarski~Ochotnicy~MON~1964~str. 26 Chyba panią[141] do[62] prezydium[121] rady[121] wybierzemy, pani[171] Marysiu[/][171]. Z[65] panią[151] gotów jestem budować dom[141] kultury[121] nawet bez[62] strażaków[122] .. A może[8] ja nie byłabym potrzebna w[66] tym[261] komitecie? .. Może[5] pani[111] nic[44] nie robić, ale musi pani[111] być. Jak[9] ja będę[56] patrzeć[51] w[64] oczy[142] Sieroniowi[/][131]? .. Sama zaczęła, a teraz nerwowo nie wytrzymuje .. Taka to[8] już delikatna jest nasza pani[111] nauczycielka .. Ja pani coś powiem, pani Haniu. Niech pani więcej dba o siebie. To panią wzmocni nerwowo. Jak może być kobieta pewna siebie, jak nie dba o włosy ani paznokcie. 765~L. Rybarski~Ochotnicy~MON~1964~str. 33 No właśnie. Nie możemy się dogadać[501]. Ale co[41] do[62] budowy[121] domu[121] kultury[121] - zgoda, zgoda i jeszcze raz[8] zgoda. Chyba żeby przewodniczący[111]. Ale słyszałem, że z[65] nim[45] niedobrze. I tym[45] oboje[31] możemy się pocieszyć[501] .. Ja tam[7] z[62] cudzego[221] nieszczęścia[121] cieszyć[501] się nie myślę .. To[9] co[44] pani[111] chce robić? .. Zastanowię[501] się. Na[+] razie zadowolona jestem, że mąż[111] zrobił ogrodzenie[141], że zabrał[501] się do[62] supremy[121] .. Jak to do supremy? .. Nie widział pan, że ściany na zewnątrz supremą okłada? .. No tak, całkiem już człowiek skołowany. 766~L. Rybarski~Ochotnicy~MON~1964~str. 45 Nie słyszałem dotychczas, żebyście do[62] starej[221] kadry[121] należeli .. Mniejsza[8] z[65] tym[45]. Nie o[64] to[44] chodzi. W[66] każdym[261] razie[161] takie[212] czasy[112] nastały że gromadzka rada[111] musi tylko wszystkich[242] wokoło[8] chwalić i klaskać. Trzeba[54] by[8] się też trochę opamiętać[501], bo niczego[42] tu złego[221] nie chcę. To[41] jest, chciałem powiedzieć, nie chcemy, bo co[44] tu znaczy taki[211] pionek[111], jak[9] Ciechoński[/][111]. Nic. No więc chcemy z wami pracować. Gotowi jesteśmy was co pięć minut chwalić. Wystąpimy o odznaczenia. Ale zróbcież, do kroćset, raz tak, jak my chcemy. 767~L. Rybarski~Ochotnicy~MON~1964~str. 60 Przepraszam was[44]. Dzień[111] dobry[211]. Tak jestem zalatany, że już nie odróżniam czy dzisiaj, czy wczoraj się z[65] kimś[45] widziałem[501] i witałem[501] .. Nie szkodzi. Usiądźcie. Odpoczniecie trochę. Może[8] herbaty[121] podać .. No owszem, chętnie się herbaty[121] napiję[501] .. I pierniczki[142] mam[5] do[62] tego[42] w[66] czekoladzie[161] .. Nie, to[41] już za[+] dużo dobrego[221] ..[?] może[8] kieliszek[111] wódki[121]? .. Dziękuję. Wódka mi szkodzi. Coś mi tu z prawej strony żołądka jakoś przeszkadza. Wątroba, nie wątroba .. Trzeba uważać, nie denerwować się. 768~L. Rybarski~Ochotnicy~MON~1964~str. 69 Niech mi pani[111] pożyczy[55] munduru strażackiego[221] .. Przecież i tak pana[141] poznają .. Ale mundurem udowodnię, że w[66] gruncie[161] rzeczy[121] jestem razem[8] z[65] nimi .. A zresztą oni tam[8] przyszli w[66] mundurach bojowych[262], a nie zwykłych[262] .. A pani[111] nie ma tego[221] munduru bojowego[221]? .. Ja nie mam[5], ale dam[5] panu mundur[141] męża[121] .. No i jak[8]? .. Nieźle ktoś idzie. Tu, tu, za[64] szafę .. O[64] co[44] ci[43] idzie? .. Nie wdaj się przypadkiem w awanturę z milicją. 769~J. Rychlewski~Hasło "Korridor"~LSW~1964~str. 15 Dzielny[211] jesteś. Jak[9] pierwszego[221] ranka[121] zobaczyłem, a raczej usłyszałem, to[9] jeszcze mam[5] teraz ten[241] obraz[141] tu, pod[65] powiekami. Podobno to[41] był jakiś[211] oficer. Wykonać miał[5] ważne[241] zadanie[141]. Ale go[44] siekło! Kiedy mu otwierali brzuch[141]. To[41]. To[41] nie był krzyk[111], to[211] wycie[111]. Nieludzkie[211], przeraźliwe[211] wycie[111]. To[211] wycie[111] w[66] moim[261] pojęciu[161] przekreślało całą[241] jego[42] zasługę. 770~J. Rychlewski~Hasło "Korridor"~LSW~1964~str. 19 Na[64] bandaże[142]. Mama o[66] wszystkim[46] pomyślała. A tu, w[66] tajemnicy[161] przed[65] nią[45], schowałam pasek[141] taki[241] do[6] łyżew. W[66] drużynie[161] byłam, na[66] samarytance[161] się znam[501]. Jakby tętnicę przecięło, to[9] wiesz, zapiąć szybko[8] pod[65] krwawiącym[251] miejscem, aż do[62] zsinienia[121] ręki[121]. Zatamuje i gangreny[121] nie[+] ma .. Ja tam[7] i bez[62] paska[121] .. Ty. Ty jesteś nieustraszony[211]. 771~J. Rychlewski~Hasło "Korridor"~LSW~1964~str. 31 Wielki[211] mi Vaterland[111]. Taki[211] i ja Niemiec[111]. Przyszli na[64] Śląsk[/][141] i dobierają[501] się do[62] nazwisk - Krenz[/][111], Gustlik[/] Krenz[/][111]. Toś[41] ty Niemiec.. Ach, nie, nie poczuwasz[501] się? To[9] pójdź do[62] obozu. Poniewierali mnie[44], ach, jak[9] poniewierali. Za[64] to[44], że ja śmiał[5] być w[66] polskim[261] wojsku[161]. Że ja śmiał[5] walczyć przeciw[63] nim[43]. Żem był[53] przez[64] nich[44] tak ciężko ranny[211]. 772~J. Rychlewski~Hasło "Korridor"~LSW~1964~str. 43 Gadanie[111]! Co[8] się oni przyczepili[501] do[62] tego[221] Grzegorza[/][121]? .. A mnie[43] to[41], pieruna[7], nie grozi. Nie grozi. Bo Niemcy dali czarne[241] na[66] białym[261], że my są [@@@] jak[9] tak - to[9] tak. Ale chleba dajcie. Dali. I zarobić dali i żyło[5] się[41] jakoś .. Jak[9] możesz? Jak[9] możesz w[+] ogóle o[66] tym[46] mówić? Rozumiem. Wcielili tak jak[9] mnie[44], pod[65] przymusem. 773~J. Rychlewski~Hasło "Korridor"~LSW~1964~str. 47 Co[44] pan[111] ma zamiar[141] robić? .. Z[65] ojcem pani[111] rozmawiała? .. I tak [?] i nie. Domyśla[501] się, ale nie pomoże. On nie rozumie[5], jak[9] można było służyć w[66] armii[161] Hitlera[/][121] .. Ziemia[/][111] Złotowska[/][211] po[66] pierwszej[261] wojnie[161] została przy[66] niemcach. dali nam wszystkim[232] obywatelstwo[141]. Na[+] razie nas[42] na[64] front[141] nie brali. Dopiero po[66] czterdziestym[261] pierwszym[261] - dobrzy i Polacy. Dlategom uciekł[53]. 774~J. Rychlewski~Hasło "Korridor"~LSW~1964~str. 55 O[66] tym[46] nie było mowy[121] .. Stałem wtedy już tu, pod[65] samą[251] klapą. Była mowa .. Jeżeli nawet. Myśli[121] takiej[221] nie było. Znam swego[241] ojca[141]. Czasami[8], kiedy idzie nad[65] rzekę[151] i bierze wiosło[141], mówi, że jest apostołem. A potem[8] się usprawiedliwia[501]. ,,Toć[41] apostołowie też byli[5] grzesznymi ludźmi''. Nie widzieliście jego[42] oczu. Siwe [?][212] i bardzo ludzkie[212]. 775~J. Rychlewski~Hasło "Korridor"~LSW~1964~str. 67 Dzieci[142] ma? .. Chłopaczka[141], tak, sześć, siedem. Rozkoszny[211] bobas. Justyna[/][111] mnie[44] zastępuje. Uczy w[66] liceum[161] razem[8] z[65] mężem. Taki[211] suchoręki[111], zna go[44] pan[111]? Nie? .. Bardzo porządny[211] człowiek, tyle[+] że małomówny[211]. Tutejszy[211]. Pochodzi stąd i upomina[501] się o[64] krzywdy[142] swoich[222]. Justyna[/][111] ma więcej polotu[121], ale uzupełniają[501] się. Doskonale, wie pan[111], uzupełniają[501] się. 776~J. Rychlewski~Hasło "Korridor"~LSW~1964~str. 79 Koniecznie, koniecznie w[66] mundurze. Na[66] tych[262] terenach Polski[/][121] mundur[111] zawsze ma wagę. Zbyt[8] długo panował tu grunblau[111]. A jeszcze ta legenda, która pana[141] otacza .. Kogo[/][44]? Justysiu[/][171]: czas[5] abyśmy byli[5] po[66] imieniu[161]. Skróconą[251] formą Grzegorz[/] .. Justyna[/][111] kto był ten[211] kulawy[211], w[66] jasnym[261] garniturze, co[9] się z[65] pułkownikiem tak wylewnie witał[501]? .. Krenz[/][111]. Gustlik[/] Krenz[/][111]. Mój[211] towarzysz[111] broni[121] z[62] wehrmachtu. Porządne[211] chłopisko[111]. Przywiózł woreczek[141] ziemi[121] spod[62] Bytomia[/][121]. 777~J. Rychlewski~Hasło "Korridor"~LSW~1964~str. 89 Bo trzeba panu wiedzieć, że Krenz[/][111] był razem[8] ze[65] mną i profesora[121] bratem w[66] jednostce[161] .. W[66] wehrmachcie. bo w[66] polskim[261]. W[66] trzydziestym[261] dziewiątym[261], teżem [?] proch[141] wąchał[53]. Wtedy mnie[44] tak siekł. To[9] jakem[9] się dowiedział[531], że tu taka uroczystość[111] tożem[9] przyjechał[53]. I ziemiem[141] przywiózł[53]. Słodkie[241] wińsko[141], ja wolę[5] jak[9] tak więcej kwaśnawe[211]. Skąd to[41] tu? .. Widzieliście? Właśnie chciałem wam o[65] tym[45] powiedzieć. 778~J. Rychlewski~Hasło "Korridor"~LSW~1964~str. 94-95 Panie[171] inspektorze[171]. Waleriana[111] .. Trucizny[121] mu, nie miksturę. Gangrenie[131]! .. Gustlik[/][171], co[44] powiedziałem? .. Odpieprz[501] się! .. Krenz[/][171], przywołuję cię do[62] porządku[121]! .. Ty! Ino nie podnoś głosu! Jeden[211] taki[211] w[66] mundurze też na[64] mnie[44] podnosił! .. Dosyć! Ani słowa[121] więcej! .. Ty mnie[44], na[66] polskiej[261] ziemi[161], polskiego[221] słowa[121] zabronisz?! Ty coś[9] dzięki[63] mnie[43] przemknął[53] przez[64] rzekę! Żeś o tym zapomnioł! .. Panowie. Do czego to prowadzi! Grzegorz! 779~J. Rychlewski~Hasło "Korridor"~LSW~1964~str. 99 On! Jak[9] Boga[141] kocham, on! .. Bryczesy[112], długie[212] buty[112] .. I szklane[211] oko[111]. A kiedy w[64] pierwszy[241] dzień[141] świąt, na[64] rozkaz[141] tego[221] Wenzkego[/][121], córkę aresztowali, przyszedł do[62] was[42] organista z[65] listem .. Żeby natychmiast uciekać do[62] gajówki[121]. Ktoś dał ciężarowe[241] auto[141] .. To[211] auto[111] było z[62] młyna[121], z[62] mego[221] polecenia[121] .. Patrzcie? Po[66] tylu[36] latach człek się dowiaduje[501]. Gdyby godzinę później. Boże, gdyby moją[241] starą[141] wzięli na[64] spytki[142]. Co to, Justusia, co się stało? 780~J. Rychlewski~Hasło "Korridor"~LSW~1964~str. 100 Doktor idzie. Co[41]? Co[41]? Puls[11] bije? Na[64] dwór[141], już, Justysia[/][171], profesorze! .. Poruczniku[171]! Pierona[7]! Poruczniku[171]! Na[7], co[41] było, niech tam[7] no, ej ty, panie[171] .. Ja .. Kapitan[111] Izdydor [?][/]. Gdyby nie on, gestapo[111] by[8] nas[44] do[+] cna zgnębiło[54]. Jego[42] imię[111] siało postrach[141]. Kapitan bez[62] oka[121]! Tyś przynajmniej zginął[53] w[66] polskim[261] mundurze, ale Wacek[/] w[66] tym[261] przebrzydłym[261] Hitlera[/][121]. 781~J. Abramow, A. Jarecki~Duże jasne~Wydawn. Zw. CRZZ~1965~str. 9 Ech, życie[111], życie[111]. Może[8] i mam[5], może[8] i skoczę? Michał[/][171], pójdziesz ze[65] mną? Chyba się nie gniewasz[501]? Pójdziesz? .. Gdzie? .. Jak[8] to[41] ,,gdzie''? .. Jak[9] zwykle, do[62] knajpy [?][121] .. Myślałem, że jak[9] zwykle do[62] pracy[121] buty[142] robić .. Nie, bracie[171], nie dzisiaj. Dzisiaj już pracowałem. Ja jestem szewc, ale tylko do[62] południa[121] .. Dużo dziś zrobiłeś? 782~J. Abramow, A. Jarecki~Duże jasne~Wydawn. Zw. CRZZ~1965~str. 14 Nie zwracaj na[64] niego[44] uwagi[121], on tak zawsze. Są ważne[212] sprawy[112]. Ale wolelibyśmy gdzieś na[66] osobności[161] .. No, no, czemu[43] zawdzięczam? Interesy[112]? Zaszczyt[111], zaszczyt[111]. Jeśli tajemnice[112], to[9] może[8] do[62] mnie[42], do[62] kościoła? .. Gość[111] w[64] dom[141], Bóg w[64] dom[141]. Mam[5] rację, proszę księdza[121]? Lepiej, żeby nas[42] nikt nie widział. W[66] kościele[161] zawsze się kręci[501] tylu[32] partyjnych[122]. 783~J. Abramow, A. Jarecki~Duże jasne~Wydawn. Zw. CRZZ~1965~str. 21 I pokazać Ślimakowi[/][131] dwie[3] drogi[142]: z[62] jednej[221] strony[121] piekło[141] ekskomuniki[121], a z[62] drugiej[221] niebo[141] pieniędzy[122] za[64] ziemię nad[65] rzeką[151]. Takiej[231] alternatywie[131] w[66] tym[261] mieście[161] tylko ja bym[8] się oparł[541] .. Ciebie[44] to[8] my dobrze znamy. Ciebie[44] będziemy[56] wyklinali[52] co[61] niedziela, a ze[65] Ślimakiem[/] najpierw pogadamy .. A to[41] się ojciec ucieszy[501]! Niby z[62] czego[42], moje[211] dziecko[171]? 784~J. Abramow, A. Jarecki~Duże jasne~Wydawn. Zw. CRZZ~1965~str. 31 No dobrze, człowieku[171], ale jakim[251] tonem pan[111] to[44] mówi? Jakaś ironia, co[41] to[41] właściwie jest? Skąd się to[41] w[66] panu[161] bierze[501]? Czy pan[111] wie, do[62] kogo[42] pan[11] się odzywa[501]? To[41] jest sam[21] dyrektor naszego[221] wielkiego[221] kombinatu, nowego[221] giganta[121], który[241] tu zbudujemy .. Rany[172] boskie[212], ludzie[172]! .. Dajcie mu spokój[141]. W[66] gruncie[161] rzeczy[121] ma rację. Paradoks[111]. Dlaczego właśnie ja? 785~J. Abramow, A. Jarecki~Duże jasne~Wydawn. Zw. CRZZ~1965~str. 39 To[41] właśnie nasz[211] domek[111], panie[171] dyrektorze .. Oho, słyszy pan[111]? Będą sprzeciwy[112] .. I cóż[41] z[62] tego[42]? Zupełnie naturalne[211]. Dostaną nowe[242] mieszkania[142] i po[66] wszystkim[46]. Drobiazg[111]. Oczywiście najpierw będziemy[56] budować[51] dla[62] naszych[222] pracowników[122], to[44] się[41] rozumie[5], dla[62] tych[222], którzy przyjdą do[62] nas[42] pracować .. Ja się przecież nie rozczulam[51] nad[65] ruderami, ale ludzie[112] .. Ludzie muszą zrozumieć, bo i tak nie mają innego wyjścia. Wszystko postanowione i zaplanowane. 786~J. Abramow, A. Jarecki~Duże jasne~Wydawn. Zw. CRZZ~1965~str. 48 Zośka[/][171]. Trzewiki[112] do[62] kościoła! .. Gdzie ojciec? Dzisiaj sobota, żadne[211] święto[111]. Wszystko[41] mu się pokręciło[501]. Po[66] goleniu[161] dopomina[501] się o[64] śniadanie[141] .. A co[44] on najbardziej lubi? .. Zośka[/][171]? .. Trzewiki[112]! I szelki[112] z[65] klamerką! .. Ja go[44] nawet lubię. Ojciec go[42] nienawidzi. Idę szukać szelek[122]. Cóż[41] za[8] miła niespodzianka. Odwiedziny[112] tak rano[8]. Przepraszam, że w[66] takim[261] stroju[161], gdybym wiedział, że to[41] właśnie pani[111]. 787~J. Abramow, A. Jarecki~Duże jasne~Wydawn. Zw. CRZZ~1965~str. 57 A ty pilnuj lepiej swego[221] kamienia, bo ci[43] ukradną .. O[64] kamień[141] łatwiej niż[9] o[64] jatkę .. To[41] jest głowa! .. Michał[/][171], bracie[171], kiedy jesteśmy razem[8], to[9] się już nie damy[501]. Ech, wy, sklepikarze[172], co[44] wy tu macie[5] do[62] powiedzenia[121]? Co[44] wy wiecie? Dalej, bracie[171], gadaj! Sypać kopiec[141], podpalić fabrykę, co[44] robić? Idziemy do[62] lasu[121] czy do[62] pracy[121]. No, mów. Ja z[65] tobą! 788~J. Abramow, A. Jarecki~Duże jasne~Wydawn. Zw. CRZZ~1965~str. 69 W[66] każdym[261] razie[161] nic[44] nie budowali, a wy jakieś[242] fabryki[142]? Jakże tak? .. Przykro mi, jestem tylko wykonawcą. Dajemy Ślimakowi[/][131] pół godziny[121] czasu do[62] namysłu. Jeżeli nie wyjdzie stąd dobrowolnie użyjemy siły[121]. Pociągniemy do[62] odpowiedzialności[121] wszystkich[242], którzy go[44] namawiali i podburzali. Proszę mu to[44] przekazać .. Idź pan[111] sam[211]! Spójrz mu pan[111] w[64] oczy[142]. 789~J. Abramow, A. Jarecki~Duże jasne~Wydawn. Zw. CRZZ~1965~str. 78 Szkoda[5] takiej[221] kobiety[121] dla[62] niego[42]. Zawsze to[44] powtarzam. Zamknij[501] się, kiełbasiarzu[171]! Ruszył głowizna[1] obrońca. Też jesteś dobry[211]. Wszyscy dobrzy, pijusy. Jak[9] bieda nastała, to[9] do[62] Michała[/][121], co[41]? .. A przedtem? Kłody[112] pod[64] nogi[142]. Dla[62] was[42] nie warto palcem ruszyć. Ja mówię, żeby on to[44] dla[62] mnie[42] zrobił - rozumiecie. Zrobisz to[44] dla[62] mnie[42]? 790~J. Abramow, A. Jarecki~Duże jasne~Wydawn. Zw. CRZZ~1965~str. 89 Zaraz przyjdą, szanowna[211] pani[171] prezesowo[171], niech pani[111] sekretarz uzbroi[551] się w[64] cierpliwość[141]. Cóż[41] to[41]? Pali[501] się czy co[41]? Mało to[8] mamy[5] innych[222] obowiązków, żeby tak na[64] każde[241] zawołanie[141] biegać. Piwa[121] dla[62] mnie[42]! Och, przepraszam panią[141] prezesową[141] .. Nieważne[211]. Słuchaj no, ja się bawić[501] z[65] wami w[64] wersal[141] nie mam[5] zamiaru. Przy[66] piwie możemy sobie[43] inaczej pogadać. 791~J. Abramow, A. Jarecki~Duże jasne~Wydawn. Zw. CRZZ~1965~str. 95 Zaraz, zaraz. My, ja, ty. Kto i co[41]? .. Myślałem, że skoro .. Mniej myśl[55], więcej rób .. Mnie[43] nikt nic[44] nie może[5] zarzucić .. Chcesz zaraz tu na[66] miejscu[161] usłyszeć? .. Chcesz? .. Już my dobrze wiemy, co[44] ty myślisz, a co[44] robisz .. Niejedno[241] do[62] nas[42] dochodzi. Znamy[501] się nie od[+] dziś .. Kto kogo[44]? A ja to[8] was[42] nie znam? Czekaj, już ja cię[44] znam. 792~J. Abramow, A. Jarecki~Duże jasne~Wydawn. Zw. CRZZ~1965~str. 98 Ciągle te[212] krwawe[212] wizje[112]. Oduczyć[501] się dzielić świat[141] na[64] sznyclówkę, ochłapy[142] i pierwszą[241] krzyżową[141]. Kultura, to[41] nie rąbanka, mój[211] przyjacielu[171] .. Nie dam[501] się zepchnąć. Kto właściwie wybrał ten[241] komitet[141]? .. Co[41]? Kto go[44] powołał .. W[66] czyim[261] imieniu[161]? Jakim[251] prawem[151]? .. Panowie[172], co[41] się tu dzieje[501]? To[41] jakieś[211] nieporozumienie[111]. Pierwszy[241] raz[141] w[66] życiu[161] słyszę takie[242] pytania[142]. Jakim prawem, kto wybrał. Tu jest coś nie w porządku. 793~J. Abramow, A. Jarecki~Duże jasne~Wydawn. Zw. CRZZ~1965~str. 107 A gdzie. Tu jest najlepsze[211] miejsce[111]. Oczywiście usuniemy ten[241] idiotyczny[241] parkanik[141], kto to[44] widział, żeby odgradzać pomniki[142] od[62] ludzi[122]? .. Ja .. Ty? .. Ja. Ja to[44] sobie[43] ogrodziłem .. Ale tu nie będziesz[56] ty siedział[52], tylko tu będzie[56] stał[52] pomnik[111] .. A może[8] ja tu zostanę? .. Też jestem bojownikiem przebudowy[121]. Stale[8] te[212] idiotyczne[212] pomysły[112]. A może[8] ty trzymasz z[65] rzeźnikiem? 794~J. Abramow, A. Jarecki~Duże jasne~Wydawn. Zw. CRZZ~1965~str. 114 Wybraliśmy to[241] miejsce[141], właśnie, gdzie ten[211] kamień[111], ale on .. Postanowił odejść[5] od[62] nas[42], panie[171] dyrektorze. Osobiście nie rozumiem tej[221] decyzji[121] .. Postanowiłeś odejść[5]? A, to[41] dobrze. To[41] się świetnie składa[501]. Bo właśnie my również z[65] Marianem[/] postanowiliśmy, to[41] znaczy - ja postanowiłam, ale skoro ty pierwszy[211]. To[9] ja. Nie mogę zostać sama .. Zaraz, zaraz! Ty ja. 795~S. Fleszerowa-Muskat~Ostatni koncert~LSW~1965~str. 8 No i po[64] co[44] znowu to[211] gadanie[111]? Te[212] babskie[212] jęki[112] od[62] rana[121] do[62] wieczora. Musi jechać! Wszyscy to[44] mówią. I Elsner[/][111], i nasz[211] Żywny[/][111] poczciwina, i hrabia Moriolles[/][111], który[211] wie najlepiej, co[44] w[66] trawie[161] piszczy. I Tytus[/] nawet, który[211] w[66] każdym[261] liście[161] o[66] niczym[46] innym[261] nie pisze. Wiesz, jak[9] Frycek[/] na[64] niego[44] zważa .. Wiem, wiem, jak[9] on na[64] wszystkich[242] zważa i jak[9] się sam[21] tym[45] trapi[501]. 796~S. Fleszerowa-Muskat~Ostatni koncert~LSW~1965~str. 19 Nie pozwalam śmiać[501] się z[62] Oskarka[/][121]. Może[8] pani[111] Kolbergowa[/][111] naprawdę pragnęła córeczki[121] i coś [?][1] się jej[43] w[66] ostatniej[261] chwili[161] pomyliło[501], ale na[+] pewno woli[5], że Oskarek[/] jest taki[211], a nie inny[211]. A za[65] Fryckiem[/] wszyscy będziemy[56] płakać[51] .. Żeby tylko nie zaraz. Nie dasz chłopcom kawy[121] .. Dziękujemy, my już po[66] kawie[131]. Kiedyś pantalion do teatru odstawili i ekstraordynaryjnie, przy pomocy dragonów jego wielkoksiążęcej mości nam to poszło, [&] 797~S. Fleszerowa-Muskat~Ostatni koncert~LSW~1965~str. 27 Bo ona jedna szczerze się do[62] niego[42] adresuje[501]. On sobie[43] nic[44] z[62] tego[42] nie robi, ale zawsze każdemu przyjemne[211] to[211] uczucie[111], że ktoś oddany[211] i wierny[211]. Żeby tylko nie była[5] taki[211] cudak[111] francuski[211]. Ani to[41] z[62] pierza[121], ani z[62] mięsa[121]. Zuska[/][111] to[8] się żegna[501], jak[9] ją widzi .. Bo nasza[211] Zuska[/][111] konserwatystka co[41] się zowie[501]. Nie lubi panien[122] zagranicznie wypindrzonych[222]. 798~S. Fleszerowa-Muskat~Ostatni koncert~LSW~1965~str. 47 Frycek[/][171]! Jesteś u[62] wszystkich[222] na[66] ustach. Nawet byś[8] nie uwierzył[54], gdybyśmy ci[43] wszystkie[242] komplementa[142] powtórzyć mieli .. Wiluś[/] twierdzi, że adagio[111] najwięcej efektu zrobiło, a podług[62] mnie[42] nic[41] z[65] rondem[151] porównać[501] się nie może[5], a ksiądz Cybulski[/][111] allegro[141] na[66] pierwszym[261] miejscu[161] stawia .. Linowski[/][111] i Łączyński[/][111] w[66] więzieniu[161] u[62] karmelitów[122]. Dziś w[66] nocy[161] ich[44] wzięli .. Skąd wiesz? .. Wyobrażasz sobie swój koncert bez Linowskiego? 799~S. Fleszerowa-Muskat~Ostatni koncert~LSW~1965~str. 57 Nie wolno[5], nie wolno[5] ci[43] tak mówić! .. Jeśli nawet mówić[51] nie będę[56], to[9] czy myśleć przestanę? Przepraszam cię[44], Fryderyku[/][171]. Nie chciałam sprawić ci[43] przykrości[121]. To[41] zresztą ciebie[42] mniej się tyczy[501]. Ty jesteś mężczyzną. Przed[65] tobą nie tylko każdy[211] dom[111], ale i świat[111] łatwiej się otworzy[501]. Och, żeby to[41] już było po[66] wszystkim[46] to[41] moje[212] nerwy[112], moje[212] nerwy[112] sprowadzają mi te[242] myśli[142]. 800~S. Fleszerowa-Muskat~Ostatni koncert~LSW~1965~str. 66 I dobrze i źle. Kiedy człowiek na[+] zawsze zostaje dzieckiem, udaje[501] mu się ochronić w[66] duszy[161] to[241] jakieś[241] światełko[141], które[211] świeci jaśniej niż[9] inne[211], a czasem[8] i grzeje. Ale siły[121] nie dodaje, a świat[111] nie jest niańką do[62] dzieci[122]. Kiedy był mały[211], zdawało[501] mi się, że nigdy go[42] nikomu nie oddam, że zawsze będzie ze[65] mną, z[65] nami. Tak miło rano[8] usłyszeć, kiedy grać zaczyna, to[41] najlepsze[211] moje[211] przebudzenie[111]. 801~S. Fleszerowa-Muskat~Ostatni koncert~LSW~1965~str. 69 Oj, dzieci[112], dzieci[112]! .. Musiał się wreszcie z[65] tym[45] pogodzić[501], że Chopin[/] w[64] jego[42] ślady[142] nie poszedł i oper nie pisze .. Kto tam[7] wie, a może[8] mu to[41] właśnie w[64] smak[141]? Sam[211] jeden[211] przed[65] potomnymi[152] jako[61] twórca narodowych[222] oper stanie[5] .. Pani[111] namiestnikowa[111] Zajączkowa[/][111]? .. To[41] się nie wysadziła[501] .. Iziu[/][171]! .. A bo prawda! Za[64] pięć[34] złotych[122] można ładniejsze[242] dostać na[66] targu[161]. 802~S. Fleszerowa-Muskat~Ostatni koncert~LSW~1965~str. 74 Pan[111] profesor o[64] najładniejszy[241] się pytał[501]. Pod[65] Lubomirskimi[/][152] nie było, to[9] aż za[64] Żelazną[/][241] Bramę[/] chodziliśmy. Ale taki[211] się trafił[501], że panicz [?] wstydu mieć[51] nie będzie[56] nawet w[66] tym[46]. W[66] tym[261]. Cicho bądź, Zuska[/][171]! A cóż[41] to[41], w[66] kuchni[161] nie masz roboty[121]? Kawy[121] byś[8] przynajmniej dała[54] .. Jak[9] pani[111] nic[44] nie mówi. Ani panienki[121]. Zmęczonyś[211]? .. Nie tylko pusty[211]. Zupełnie pusty[211] w[66] środku[161] .. Usiądź. Chodź tu, usiądź koło matki. 803~S. Fleszerowa-Muskat~Ostatni koncert~LSW~1965~str. 81 Ale dlaczego to[41] się tylko u[62] ciebie[42] liczy? Dlaczego wszyscy się gdzieś wydzierają[501], żeby świata innego[221] powąchać? Dlaczego wszyscy tam[8] tylko za[65] pięknością węszą, za[65] mądrością, za[65] jakimś[251] nowym[251] szczęściem? A myśmy się tu urodzili[53]. I to[41] się tylko za[64] piękność[141] i szczęście[141] liczyć[501] powinno, co[44] stąd możemy wziąć i co[44] tutaj zostawić. Powtórz, Zuska[/][171], jam się tu urodziła[53]. 804~S. Kowalewski~Zbawiciele w: Lot nad światem~Iskry~1964~str. 108 Otworzyć? Co[41] jest? Otworzyć! .. Dziś jest narada. Idźcie sobie[43] i nie przeszkadzajcie .. Ciągle narady[112]. Wczoraj też była[5] .. I przedwczoraj .. Dopóki wam się[41] nie powie, że otwarte[211] nie hałasujcie. Narady[112] potrwają aż do[62] skutku[121] .. Do[62] chrzanu z[65] taką[251] świetlicą. Do[62] chrzanu! .. Nie utrudniać. Idźcie sobie[43]. O[66] otwarciu[161] w[66] odpowiednim[261] czasie was[44].. [&] 805~S. Kowalewski~Zbawiciele~Iskry~1964~str. 112 Nie widzę, panie[171] baronie[171] .. Człowieku[171] małej[221] wiary[121] .. Od[62] dziecka marzyłem, żeby zobaczyć prawdziwego[241] ducha[141]. Wy racjonaliści[172], mędrki[172], krytykanci[172] głusi i ślepi. Przetrzyj jeszcze raz[8] swoje[242] szkła[142], Serwacy[/][171]. Duch[111] przodków[122] to[41] wielki[211] cel[111], wielkie[211] zwycięstwo[111]. Słyszysz szum[141] skrzydeł husarskich[222]? Patrz, widzisz? Biegną skrajem[151] nieba[121]. Płomieniste[212] proporce[112], zbroje[112] srebrne[212], rumaki[112] ogniste[212]. Słyszysz szum[141] skrzydeł? 806~S. Kowalewski~Zbawiciele~Iskry~1964~str. 117 Ja nic[44] nie wiem. Ojczyzna .. Powiedz. Zgadzasz[501] się? .. Ojczyzna .. Zgódź się. Zrobię, co[44] zechcesz, ale się zgódź .. Ja nie wiem. Ojczyzna .. Ach, ta cudowna gęsiowatość[111]. Ten[211] chłód[111], ten[211] brak[111] temperamentu, który[211] jest w[66] istocie[161] jego[42] najbardziej wyuzdaną[251] formą. To[41] mnie[44] bierze. Powiedz pani[171], przyjmujesz kapitulację cesarza[121]? .. Ja nic[44] nie wiem. Kiedy trzeba. 807~S. Kowalewski~Zbawiciele~Iskry~1964~str. 119 Ta wojna nie jest do[62] wygrania[121]. A zatem i my nie mamy[5] nic[44] do[62] wygrania[121], a wszystko[44] do[62] stracenia[121] .. Książę[111], wzór[111] cnót rycerskich[222], raczysz tchórzyć .. Nie siebie[44] chcę ocalić. Kraj[141], ale sprawy[112] muszą być[57] powiedziane[212] do[62] końca. Cesarz jest zajęty[211] panią[151]. Trudno określić, jak[8] bardzo .. Nie mówmy o[66] tym[46]. 808~S. Kowalewski~Zbawiciele~Iskry~1964~str. 124 Uwierzyłem, że będziemy[56] mieli[52] teatr[141] .. Zupełnie niezwykły[241] teatr[141] .. Pani[171] Renato[/][171], pani[111] sama w[66] sobie[46] jest teatrem. Zjawiła[501] się pani[111]. Nie wiem, jak[8] to[44] powiedzieć .. Jakieś[211] światło[111]. Lampy[112] zaczęły się jaśniej palić[501] .. Na[64] pani[121] widok[141] zwykłe[212] lampy[112] marzyć zaczynają o[66] karierze[161] teatralnych[222] reflektorów .. Ja tam[7] jestem cynik. Ale coś[44] tutaj się[41] czuje .. Jakieś drżenie. Może to moja prywatna neurastenia .. Ależ skąd! Wszyscy to czują. 809~S. Kowalewski~Zbawiciele~Iskry~1964~str. 129 Spać nie dajesz .. Nie mogę spać. Rozumie[5] pan[111], w[+] ogóle nie mogę zasnąć, póki nie jestem podpity[211] .. Nie wypiłeś swojej[221] porcji[121]? .. Nie wypiłem .. To[9] cię[44] żałuję, ale się przymknij[501]. Tu śpią ludzie[12] .. Nie wybierałem tego[221] lokalu[121] .. Musiałeś zdrowo narozrabiać, żeś tu trafił[53] .. Nie pamiętam .. Tu wszyscy nie pamiętają .. Wyszedłem od znajomych. Chciałem iść, poszukać jakiejś mety. Powiedziałem, że nie pamiętam? Nie, ja przecież pamiętam. 810~S. Kowalewski~Zbawiciele~Iskry~1964~str. 137 Oczywiście nie[+] ma mowy[121] o[66] dekoracjach naturalistycznych[262]. Jak[+] najmniej rekwizytów, dekoracji[122]. Chodzi tylko o[64] znaczenie[141] .. Cóż[44] więc znaczą te[212] bibułki[112] na[66] ścianie[161]? .. Morze[141] .. Morze[141]! Pani[111] wybaczy, pani[171] Renato[/][171], mnie[43] staremu[131]. Jakież[211] to[41] morze[111] z[62] czerwonych[222] bibułek? .. Innych[222] bibułek, panie[171] profesorze, nie było na[66] składzie[161] .. Przecież to[41] nieważne[211], były[5] czy nie były[5] na[66] składzie[161]. Bibułki mogą być czerwone, żółte, niebieskie. Tutaj są one morzem. 811~S. Kowalewski~Zbawiciele~Iskry~1964~str. 146 Jestem kobietą złą[251]. Jestem kobietą czułą[251] i łagodną[251]. Jestem kobietą przewrotną[251]. I nigdy nie poznam siebie[42] do[62] końca. Czemu[8] muszę psuć i niszczyć wszystko[44] wokół[62] siebie[42]? Czemu[8] tęsknię do[62] dobra[121], i uprawiam zło[141]? Czy zło[111] jest najbardziej ostrą[251] i aktywną[251] formą tęsknoty[121] za[65] dobrem[151]? Znów jestem nad[65] brzegiem morza[121]. Wracam tam[8], skąd przyszłam. Znów mówię do ciebie. Nie wiem, kim jesteś, ale wiem, że byłeś przy mnie, od kiedy zjawiłem się na świecie, od kiedy poznałam samą siebie. 812~W. Maciejewska, Z. Zawadzka~Prezent z Paryża~LSW~1965~str. 9 Mam[5]! Pośpieszę[501] się z[65] robotą i zdążę na[64] ostatni[241] seans[141]. Dwudziesta[211] trzydzieści. Zawsze się znajdzie[501] jakieś[211] wyjście[111]. Podobno dobry[211] film[111]: ,,Dziewczyna[/] Z[/][62] Prowincji[/][121]''. Z[62] prowincji[121], tak, jak[9] ja. Ale kto by[8] poznał[54] dziś po[66] mnie[46], że nie zawsze mieszkałam w[66] stolicy[161]. Kto by[8] pomyślał[54], że do[62] trzydziestego[221] siódmego[221] roku[121] życia[121] prawie[8] nie bywałam w[66] kinie[161]. Cha[7]! Cha[7]! Cha[7]! Paradne co[41]? Ja! Ja! Cha[7]! Cha[7]! Cha[7]! No, lecę do[62] domu[121]! 813~W. Maciejewska, Z. Zawadzka~Prezent z Paryża~LSW~1965~str. 15 Dużo zadane[211]? .. E tam[7]. Z[62] geografii[121] powtórka, historii[121] nie było, a pani[111] od[62] polskiego[121] chora. Prawie[8] nic[41] .. Jak[9] zawsze .. Zaraz: ,,zawsze''. No, nie jestem taki[211] pracuś jak ty. Wróciłaś z[62] pracy[121] i pracujesz .. Ja? .. Pudruję[501] się tylko .. Właśnie. W[+] ogóle, co[41] to[41] za[8] praca, kosmetyczka! .. Nie gadaj, kończ lekcje[142] .. Grudzień[111] .. Ciekawe[211], kto ruszał mój[241] pilnik[141] od[62] paznokci[122]. 814~W. Maciejewska, Z. Zawadzka~Prezent z Paryża~LSW~1965~str. 23 Nie ani słowa[121] nikomu .. Nikomu - proszę. To[41] niby ja jestem ten[211] ,,nikt''? .. Ja - Julietta[/]. A kto trzyma w[66] garści[161] cały[241] dom[141]? Kto od[62] lat trzynastu[32] dba o[64] was[144] wszystkich[242]? Ja się nie chcę chwalić[501], ale to[41] ja wychowałam Mareczka[/][141]. Od[62] urodzenia[121]. Zresztą to[41] urocze[211] dziecko[111], on jeden[211] nie jest niewdzięcznikiem. 815~W. Maciejewska, Z. Zawadzka~Prezent z Paryża~LSW~1965~str. 29 Nogą, mamo, nogą! .. Będziesz ty cicho. Sam[211] nie wie, co plecie .. Ależ z[62] ciebie[42] prawdziwy[211] adwokat, Julietto[/][171]! .. No cóż[41], trzeba przeprosić i zapłacić - prawda, Mareczku[/][171]? .. Niestety, mamusiu[171], niestety .. Zapłacisz z[62] własnych[222] oszczędności[122] .. Z[62] jego[42] oszczędności[122]! Trzeba nie mieć serca[121]. Chodź Mareczku[/][171], chodź pójdę tam[8] z[65] tobą .. Ach, ten[211] Marek[/]! 816~W. Maciejewska, Z. Zawadzka~Prezent z Paryża~LSW~1965~str. 43 Złote[212] słowa[112]! .. Zachowując jednak trzeźwy[241] krytycyzm[141]. Paryż[/][111] to[41] zjawisko[111] bardzo złożone[211]. Ty nie wiesz. Jest coś[41] w[66] klimacie tego[221] miasta[121]. Paryż[/][111] - to[41] nie tylko Montaigne[/] i Pascal[/], ale również Brantome[/], de[+] Laclos[/]. Pamiętasz ,,Niebezpieczne[/][242] Związki[/][142]''? .. Żadne[212] związki[112] nie są dla[62] mnie[42] niebezpieczne[212] .. Młoda, samotna kobieta wśród[62] pokus, którym[232] trudno się oprzeć[501] .. Tak, tak .. Rozmach wielkich arterii i urok cienistych zaułków. 817~W. Maciejewska, Z. Zawadzka~Prezent z Paryża~LSW~1965~str. 52 Co[41] za[8] cielę[111]! Trzeba trochę dyplomacji[121], trochę .. Ale po[64] co[44]? Nam jest tak dobrze, kiedy jesteśmy razem[8] .. Słuchałaś mnie[42] dotąd i proszę - jesteśmy na[66] półmetku[161]. Ale do[62] końca jeszcze daleko. Chcesz wszystko[44] popsuć? .. Ale mnie[43] się zdaje[501], że on. On jest chyba mną zajęty[211]? .. Oświadczył[501] ci[43] się .. Och, on chyba o[66] tym[46] nie myśli[5] ale ty myślisz - przyznaj[501] się. 818~W. Maciejewska, Z. Zawadzka~Prezent z Paryża~LSW~1965~str. 63 Przecież to[41] sukces[111]! .. W[66] zasadzie[161] tak, ale mam[5] właśnie dylemat[141]. Wszystko[41] mi się pokręciło[501]. Sądziłem że Ela[/] wróci i zdecydujemy razem[8]. No, zobaczymy [?], co[44] pisze. ,,Kochanie[171]. Co[41] za[8] niespodzianka. Wiem, że nie lubisz zmian w[66] raz[8] powziętych[262] planach''. Otóż to[41], zwłaszcza jak[9] wszystko[41] naraz się zmienia[501]. ,,Gdybyś wiedział, jak jestem szczęśliwa!'' Egzaltacje .. Kto wie, może ma powody. 819~W. Maciejewska, Z. Zawadzka~Prezent z Paryża~LSW~1965~str. 71 Natychmiast, a bez[62] żadnych[222] dodatkowych[222] kosztów .. Wiwat! .. No, nareszcie. Przeszło[5] mu .. Chwała Bogu[131] .. Wiwat. Co[41] za[8] radość[111] .. Ta nagła zmiana nastroju też mnie[44] niepokoi .. Ach, drodzy, kochani przestańcie się niepokoić[501] .. Rozumiem. Pomyślałeś przytomnie i .. I wymyśliłem. Pójdę jutro[8] do[62] prezesa[121] i .. I podziękujesz serdecznie .. Tak, tak, podziękuję, a jako[64] powód[141] podam to[44], że nie mogę wpłacić teraz całej[221] sumy[121]. Byłem przygotowany na raty. 820~W. Maciejewska, Z. Zawadzka~Prezent z Paryża~LSW~1965~str. 83 Nie idzie o[64] gotówkę? .. Więc o[64] co[44] chodzi? .. O[64] urlop[141] .. Rezerwowałeś sobie[43] lipiec[141] .. Niestety, wolałbym sierpień[141]. W[66] kadrach pójdą mi na[64] rękę, o[+] ile[9] ty się ze[65] mną zamienisz[501] .. Ba, żeby to[41] od[+] razu, ale ja już ułożyłem sobie[43] cały[241] plan[141] zajęć .. No, to[9] ułożysz nowy[241]. Przepadasz za[65] tym[45] .. Wyście chyba wszyscy uknuli[53] spisek[141]. Można zwariować. Jak[8] tu żyć[5] w[66] takim[261] bałaganie. Ja chcę przed urlopem oddać książkę do druku. Nie, nie mogę! Bierz lipiec! 821~W. Maciejewska, Z. Zawadzka~Prezent z Paryża~LSW~1965~str. 95 Złego[121] diabli nie wezmą .. Tam[8], skąd odlatywał do[62] Aten[/] .. Boże. Do[62] Aten[/]? Chyba do[6] niego[42] nie weszła?! .. Do[62] samolotu? .. Taka wariatka .. Przecież tam[8] nie wpuszczają .. Ona wszędzie się wkręci[501]. Słyszałam warkot[141]. Odleciał. Z[65] moim[251] dzieckiem! .. Mam[5] ją. Złapałem nieomal w[66] locie! .. Jest, jest i dziecko[111]! .. Trzymajcie ją mocno. Idę po[64] taksówkę .. Najpierw pojedziemy na[64] Madalińskiego[/][121]. 822~W. Maciejewska, Z. Zawadzka~Prezent z Paryża~LSW~1965~str. 111 Najświętsze[241] słowo[141] honoru dać mogę, że byłam tylko w[66] aptece[161] na[66] Puławskiej[/][161], ani mi do[62] głowy[121] przyszło sprawdzać, czy w[66] kasie[161] kina[121] ,,Moskwa[/]'' jest ogonek[111]. Gdzie tam[7]! A że długo - trudno. Nie każdy[211] może[5] lecieć samolotem. Żeby to[41] tak wzbić[51] się w[64] przestworza[142] i jak[9] ptak, jak[9] ptak .. Julietto[/][171], co[44] ty znów? .. Nie rozumiesz, pewnie w[66] ,,Moskwie[/]'' grają ,,Noc[/][141] Nad[/][65] Pacyfikiem[/]''. Cha! Cha! Cha! 823~W. Maciejewska, Z. Zawadzka~Prezent z Paryża~LSW~1965~str. 120 Pamiętasz? Jak[9] wyjeżdżałam, prosiłeś, żebym tylko o[66] tobie[46] myślała, żebym była rozsądna .. No więc? Prosiłeś, a mnie[43] się śmiać[501] chciało[501], bo .. To[41] wcale nie zabawne[211]. Może[8] wolisz nie mówić dalej? .. Nie, muszę! Już za[+] długo gryzie mnie[44] sumienie[111] .. Dość! Nie jestem aż tak niedomyślny[211] .. Cha! Cha! Cha! Cha! Nie wyszło ci[43] to[41] zbyt[8] zręcznie, Elżuniu[/] .. Może[8] wrócimy do[62] tego[221] tematu później. Jak[9] będziemy sami. 824~W. Maciejewska, Z. Zawadzka~Prezent z Paryża~LSW~1965~str. 131 Niech żyje[55] mała paryżanka. Janusz[/][171], przyjmij ode[62] mnie[42] życzenia[142] z[62] racji[121] powiększenia[+] się[121] rodziny[121] .. Tak. Tego[42]. Dziękuję .. A teraz proszę o[64] podpis[141] w[66] sprawie[161] zamiany[121] urlopu, żebym i ja mógł powiększyć rodzinę. I pozwól sobie[43] wreszcie przedstawić narzeczoną .. Chyba teraz pan[111] mnie[44] poznaje. To[41] właśnie ja .. Ach, Jola[/][171], Jola[/][171] .. Henryku[/][171]! Więc moje[212] słowa[112] to[41] groch[111] o[64] ścianę? Miałem nadzieję, że się rozmyśliłeś, że weźmiesz moje słowa pod uwagę. 825~W. Maciejewska, Z. Zawadzka~Prezent z Paryża~LSW~1965~str. 135 Proszę. Zaraz się uciszyli[501]. Tak, tak, Januszek[/] zrozumiał, że przestał być ,,Pierwszym[251] po[66] Bogu[161]''. Co[44] mówicie, że i ja musiałam częściowo zrezygnować? Trudno! Julia[/] się poświęci[501] dla[62] dziecka. Tymczasem zamiast samolotem będę[56] sobie[43] jeździła[52] aż na[64] szóste[241] piętro[141]. Windą do[62] góry[121] i na[64] dół[141], i do[62] góry[121]. Nawet astronauci podobno ćwiczą[501] się najpierw na[66] ziemi[161] w[66] takich[262] kabinach czy klatkach. 826~S. Grochowiak~Partita na instrument drewniany w: Rzeczy na głosy~Wyd. Pozn.~1966~str. 7 Ktoś panu[131] powiedział o[66] dziecku[161] .. O[66] dziecku[161]?! .. Tak, wczoraj jedliśmy marchew[141]. Ja mógłbym nawet piasek[141]. Ale ona musi mieć mięso[141] .. Pańska córeczka jest chora? .. O nie, nie, nie. Tego[42] nie przewidywałem .. W[66] takim[261] razie[161] bardzo pana[141] przepraszam. Wszystko[44] odwołuję i jeszcze raz[8] przepraszam .. Co[44] pan odwołuje? .. No, to[44], że wyrwałem pana[141] z[62] domu[121]. W[66] takiej[261] sytuacji[161]. 827~S. Grochowiak~Partita na instrument drewniany~Wyd. Pozn.~1966~str. 12 Ciosaj, ciosaj. Co[44] teraz naszpicujesz, potem jakbyś znalazł! .. Siekiera tępa, panie[171] Weych[/][171]. Bąble[112] się robią[501] .. Gdyby ci[43] się na[66] tyłku[161] [?]biły[501]. O[64] ręce[142] się martwisz[501]? .. Nie martwię[501] się, bolą. Nie trzeba tak poganiać. Przecież zdążymy. Matuśka mówiła, że na[64] sąd[141] ostateczny[241] nikt się nie spóźni[501], panie[171] Weych[/][171] .. A ja ci mówię, że robota jest na termin i to ważniejsze od Sądu Ostatecznego! Człowieku, jak ty przykładasz tę siekierę! Pokaż no. 828~S. Grochowiak~Partita na instrument drewniany~Wyd. Pozn.~1966~str. 23 Nie otwieraj. To[41] Niemcy .. Czego[42] mogą chcieć? .. Zarządzili na[+] dziś egzekucję. Nie otwieraj .. Burmistrz poinformował mnie[44] wczoraj dokładnie, że chodzi tylko o[64] komunistów[142]. A czy właściciel restauracji[121] może[5] być komunistą? .. Nie wiem. Ale nie otwieraj! .. Całą[241] noc[141] budowali tę maszynę, więc może[8] teraz chcą się ogrzać[501]? .. Niech zamarzną[55] na[64] śmierć[141], a ty nie otwieraj .. Jesteś nieludzka, córeńko. Dwadzieścia pięć stopni mrozu. 829~S. Grochowiak~Partita na instrument drewniany~Wyd. Pozn.~1966~str. 25-26 Ktoś musiał wznieść tę szubienicę. Ktoś zacięty[211] i uparty[211], bo to[41] nie była[5] łatwa robota. Stulpa[/] już się nie wyliże[501] z[62] zapalenia[121] płuc, a Subik[/] z[62] tego[221] przeklętego[221] strachu[121]. Ktoś musiał ją zbudować. Więc nie dlatego znalazłem śmiech[141] u[62] mojej[221] córki[121]. Ale że tak dałem[501] się oszukać, że przez[64] chwilę mogłem im[43] uwierzyć - Łaciakowi[/][131], im[43] .. To[41] Niemcy! .. Boję[501] się! 830~S. Grochowiak~Szachy w: Rzeczy na głosy~Wyd. Pozn.~1966~str. 32 Powiedziałem ci[43], że piękniejesz mi z[62] dnia na[64] dzień[141]. Dzisiaj bowiem jesteś dumny[211]. Już nic[44] mi nie proponujesz. Przyszedłeś tu jako[61] zwycięzca. Dostaniesz tę ziemię za[+] darmo. A co[44] ze[65] mną zrobisz? Widzisz, chciałbym cię prosić, żebyście [?] mnie[42] nie wieszali. Zawsze byłem estetą - och, nie rozumiesz, co[41] to[41] jest esteta. Więc - zawsze brzydziłem się wisielcami. Gdybyście mogli mnie zastrzelić, nawet z wiatrówki. 831~S. Grochowiak~Szachy~Wyd. Pozn.~1966~str. 37 Spodziewałem[501] się tego[221] śmiechu[121]. To[41] byłoby ponad[64] twoje[242] siły[142], gdybyś się w[66] tym[261] miejscu[161] nie zaśmiała[501]. Otóż ten[211] człowiek jest rzeczywiście bolszewikiem. Przyznasz, że to[41] pachnie jak[9] słonina, jak[9] pieprz[111], jak[9] nagrzane[211] łóżko[111], jak[9] kuchnia - jak[9] wszystko[41], za[65] czym[45] tęskni w[66] tobie[46] zwykła samotna kobieta. Przyznasz, że twój mokry od zimna brzuch nabiera z miejsca na okrągłości, że się w myślach rozkraczasz, że jesteś gotowa pobiec tam, rozwinąć go z bandaży i lizać po rękach. 832~S. Grochowiak~Szachy~Wyd. Pozn.~1966~str. 40 Przedwczoraj wymknął[501] się nam groźny[211] szpieg. Chciał przejść[5] linię frontu, ale mu się nie udało[501]. Został[57] raniony[211]. W[66] takim[261] stanie[161] nie mógł uciec zbyt[8] daleko. Ukrywa[501] się gdzieś wśród[62] ludzi[122]. I niech mnie[44] pan teraz dobrze zrozumie[55], panie[171] hrabio[171]. Trzy[34] lata[142] bez[62] przerwy[121] tłukę[501] się po[66] froncie. Gdybym ujął tego[241] człowieka[141], dostałbym ze[8] dwa[34] tygodnie[142] urlopu. Pojechałbym do Bawarii, mam tam wielu krewnych i znajomych na wysokich stanowiskach, nie dałbym się drugi raz wepchnąć w to piekło. 833~S. Grochowiak~Szachy~Wyd. Pozn.~1966~str. 48 Zadenuncjowałeś go[44] Niemcom? .. Więcej niż[9] zadenuncjowałem. Sprzedałem go[44]. A wiesz za[64] co[44]? Za[64] ciebie[44]. Miałem[5] do[62] wyboru albo zgodzić[501] się na[64] wymordowanie[114][1] mi chłopów[122], albo wydać ciebie[44], albo człowieka[141], który[211] co[+] prawda pomógł ci[43] w[66] ucieczce[161], ale cię nie zdradzi. Wybrałem więc Sołdyka[/][141]. Przypuszczam, że ta twoja rewolucja powinna mi być wdzięczna. Za cenę jednego, zapewne niepiśmiennego chłopa uratowałem bądź co bądź prawdziwego bolszewika. 834~S. Grochowiak~Szachy~Wyd. Pozn.~1966~str. 58 Kiedy? Więc jednak go[44] pan ukrywał? .. Mówię o[66] lokaju[161]. Wasz[211] lokaj uciekł .. Miał[5] zawsze coś[44] ze[62] zwierzęcia, a zwierzęta[112] przeczuwają katastrofy[142]. To[41] są ostatnie[12] chwile[112], proszę panów[122]. Myślę, że panowie są[57] już zwolnieni ze[62] swoich[222] obowiązków. Trzeba pomyśleć o[66] swoich[262] żonach i dzieciach. One zawsze się liczą[501]. Nawet przy[66] końcu świata .. My tu jeszcze wrócimy .. 835~S. Grochowiak~Szachy~Wyd. Pozn.~1966~str. 62 Słyszycie? Słyszycie tę ciszę? .. Zapewne już nikt nie żyje. Wymordowali[501] się aż do[62] ostatniego[221] człowieka[121] .. Nie. Przegnali Niemców[142]. Po[+] prostu ich[44] przegnali, jesteśmy wolni .. To[41] ty jesteś wolny[211]. Ale my? On? Zginął za[64] ciebie[44]. Ocalił cię .. Nie. Nie miałem[5] z[65] nim[45] nic[44] wspólnego[221] .. Ocalił cię. Nie wolno[5] ci[43] o[66] tym[46] zapominać .. No chodź! Jesteś wolny[211]! 836~S. Grochowiak~Wergili w: Rzeczy na głosy~Wydawnictwo Poznańskie~1966~str. 65 Lubię, kiedy prowadzi Amerykanin. Jedziemy ostro, ale pewnie .. W[66] tym[261] kraju[161] prawie nie[+] ma samochodów. Rowerzyści i furmanki[114]. Czasem[8] krowy[112] .. I zapach[111] jabłek. Czuje pan? .. Chciałby pan tu kiedyś mieszkać? Ja tak, ale tylko jesienią. Kocham zapach[141] owoców. Nie miałbym tutaj co[44] robić. Z jednej strony są zbyt leniwi, z drugiej - za sprytni. Podobno kochliwi? 837~S. Grochowiak~Wergili~Wydawnictwo Poznańskie~1966~str. 70 Nie. W[64] inne[242] dni[142] można wjeżdżać autokarami. Ale jutro[8] państwo[112] jadą do[62] Zakopanego[/][121]. Wejdziemy do[62] komory[121]. Państwo[112] widzą ten[241] bunkier[141]? .. To[41] jest komora gazowa? Wyobrażałem je[44] sobie[43] zupełnie inaczej. Zwykła ziemianka .. W[66] środa[111] jednak solidna .. Pan coś[44] wie o[66] sposobie[161] eksterminacji[121]? .. Ile[31] osób naraz? Jak[8] to[41] było po[66] zamknięciu[161] drzwi[122]? 838~S. Grochowiak~Wergili~Wydawnictwo Poznańskie~1966~str. 74 Siedzimy w[66] pańskim[261] gabinecie, czy tak? Tak .. Ale przedtem to[41] nie był pański[211] gabinet[111]? .. Nie. Biuro[111] komendanta[121] obozu .. Doskonale. Więc tutaj pracował mózg[111] zbrodni[121]. Tu się rodziła[501] śmierć[111] milionów, czy tak? W[66] ograniczonym[261] zakresie tak .. A tam[8]? Za[65] ścianą? .. Bawią[501] się .. Jak[8] to[44] pan wytłumaczy, panie[171] dyrektorze? .. Pan tu wszedł drogą nielegalną, panie Browling! Postaram się, żeby opóścił pan muzeum oficjalnym wyjściem! 839~S. Grochowiak~Wergili~Wydawnictwo Poznańskie~1966~str. 76 Pan z[62] Ameryki[/][121]! Rany[172] boskie[212]! Jak[9] ja kocham Amerykanów[142]! W[66] Sachsenhausen[/][161] wjechali na[66] takich[262] ogromnych[262] czołgach. Ale niech pan pije[55]! No, zdrowie[111] Amerykańców[122]! Nie, dyrektorze! Tamtych[242] wystrzelał z[62] miejsca[121] Palitsch[/]! Nie było ich[42] dużo: ze[8] trzynastu[32]. Poszli raz[+] dwa. W[64] pięć[34] albo sześć[34] minut .. Mówisz o[66] tych[262] listopadowych[262]? No, pamiętam. Ale to byli spadochroniarze czy coś takiego! Chłop w chłopa! Ani jeden niski! 840~S. Grochowiak~Wergili~Wydawnictwo Poznańskie~1966~str. 81 I wszystkich[242] rozpuścili. Tak, my mamy[5] za[+] miękkie[241] serce[141]. Przez[64] cały[241] czas[141] w[66] obozie czaiłem[501] się na[64] jednego[241] kapo[141] wiecie, na[64] Fryderyka[/][141]. A jak[9] przyszli ruscy[112], to[9] dałem go[44] sobie[43] świsnąć sprzed[62] nosa. Przez[64] serce[141]. Ja nie znałem tego[221] z[65] gitarą. Co[4]? To[41] ma być ten[211] Tene[/]? Gdzież tam[7]! Ten[211] mały[211] z[65] gitarą przeżył! Piliśmy razem wódkę w Krakowie! .. Więc co? .. Jak to co? 841~S. Grochowiak~Wergili~Wydawnictwo Poznańskie~1966~str. 83 Ale dlaczego pani[111] im[43] ulega? No proszę, po[64] co[44] te[212] łzy[112]? To[41] są ludzie tak zbutwiali od[62] środka, że nie stać ich[42] na[64] odrobinę wrażliwości[121]. Muzeum[141] powinni prowadzić spokojni, opanowani naukowcy, grzeczni i wrażliwi. Jakim[251] prawem ci[212] ludzie urządzili sobie[43] tutaj dom[141]? Nie, nie mówmy już o[66] tym[46]. Jutro[8] pojedziemy do Zakopanego[/][121], zmieni pani[111] krajobraz[141], dużo świeżego[221] powietrza. 842~S. Grochowiak~Mniej warci w: Rzeczy na głosy~Wydawnictwo Poznańskie~1966~str. 130 Tak. Oglądali mnie[44] z[65] taką[251] dokładnością, jakby to[41] nie oni przeżyli coś[44] na[6] mój[241] temat[141] przed[62] dwudziestu[32] pięciu[32] laty. Wstyd[111]? Nie, nie sprawiłbym im[43] przykrości[121], gdybym nagle zrzucił ubranie[141]. Do[+] szczętu. Wszystko[44]. Zwłaszcza że w[64] pół godziny[121] potem[8] mieli sprowadzić moją[241] narzeczoną[141]. Taką[241] wymytą[241] .. Podnieś głowę, chłopcze. Oto i twoja Lilianne[/][111]. Nie myśl, że tylko ty cierpiałeś dla Francji. Możesz nam zaufać. Przychodziła tutaj co wieczór, pisaliśmy do ciebie listy, graliśmy w domino. 843~S. Grochowiak~Mniej warci~Wydawnictwo Poznańskie~1966~str. 133 Widziałam w[66] Zoo[161] krokodyla[141], ale nawet nie chciał się poruszyć[501]. Niestety, nie robił żadnego[221] wrażenia[121]. Wyobrażam sobie[43], że widziałeś krokodyle[142] w[66] całych[262] stadach? A może[8] walczyłeś z[65] nimi? Są podobno wstrętne[212]? .. No, odpowiedz cioci[131] .. Nie, ciociu, nie widziałem krokodyli .. Ani jednego[221]? .. Okazuje[501] się, że nawet mniej niż[9] ty, ciociu .. Ale lwy[112]. O[+] ile pamiętam, żyją przecież w[66] Afryce[/][161] .. Bardzo mi przykro. Nie widziałem lwów. 844~S. Grochowiak~Mniej warci~Wydawnictwo Poznańskie~1966~str. 134 Nieoceniony[211] dziadek! Tylko dzięki[63] niemu biesiada powitalna nie zakończyła[501] się całkowitym[251] fiaskiem. Pułkownik de[+] Foret[/][111] dostał prosto w[64] pierś[141], krew[111] wytrysła na[64] jego[42] lica[142]. Dziadek o[66] tym[46] nie wspominał, założę[501] się jednak, że pułkownik de[+] Foret[/][111] był starannie ogolony[211]. Och, oczywiście była to[41] zasługa dromaderów. Śmierć w aucie pancernym jest ciasna, pełna zapachów ludzkich ciał i benzyny, oczy spalają się zawsze na początku. 845~S. Grochowiak~Mniej warci~Wydawnictwo Poznańskie~1966~str. 140-141 Wysoki[211] Sądzie[171]! Cóż[41] to[41] za[8] miłe[211] wrażenie[111], kiedy nieboszczyk jest aż tak starannie wygolony[211]. Nie mówię tego[42], aby[9] wpłynąć na[64] wyrok[141] - zapewne sprawiedliwy[241] - Wysokiego[221] Sądu, ale myślę, że jeszcze nie wszystko[41] stracone[211]. Myślę, że pognamy jeszcze na[66] dromaderach, ujrzymy lwy[142] i krokodyle[142], że nad[65] zniczem Grobu Nieznanego[221] Żołnierza[121] żaden kucharz nie ośmiela[101] się obracać naleśników. Ja zaś z radością znajdę przytułek w tym wysoko cywilizowanym więzieniu, gdzie nikt nie będzie mi nigdy przytykał szczypców z elektrycznością, gdzie - przy pewnym spoufaleniu ze strażą - podadzą nawet miednicę do moczenia nóg. 846~S. Grochowiak~Król IV w: Rzeczy na głosy~Wydawnictwo Poznańskie~1966~str. 214 A kłaniam[501] się, kłaniam[501], szanownemu panu premierowi[131]. Czy to[41] nie za[+] wcześnie[1]? .. Wasza Wysokość[111] wybaczy, ale Wasza Wysokość[111] wie, że mieszkam na[66] dalekim[261] przedmieściu[161]. Tymczasem strajk[111] w[66] autobusach .. Siadać! Siadać! Jakiż[11] tu zaduch[111]. Otwórz okno[141]. Ten[211] fetor[111] to[41] z[62] popielniczek. Czy woźna[111] już ich[42] w[+] ogóle nie czyści[5]. Istotnie, ona się ostatnio opuszcza[501]. Dzisiaj na[64] przykład[141] nie będzie kawy[121] .. Jezus Maria! To ja wysiadam! Pan chyba żartuje? 847~S. Grochowiak~Król IV~Wydawnictwo Poznańskie~1966~str. 219 A wszystkiemu[43] winien brak[111] rozrywek! Gdyby miał[5] gdzie pójść[5], do[62] jakiejś[221] kulturalnej[221] kawiarni[121], powiedzmy, na[64] jakąś[241] ciekawą[241] imprezę. Albo książki[112]. Co[41] się dzieje[501] z[65] tą[251] naszą[251] literaturą? Same okropności[112], dziwactwa[112], problematyka z[62] marginesu .. Mógł sięgać po[64] klasyków[142]. Czytałem ostatnio ,,Księgę[/] Z[/][62] San[+] Michele[/][121]'' doktora[121] Munthe[/][121]. Czytał. Wątpię [?]. Czytywał wyłącznie broszury[142]. Takie cienkie, bez okładek, niekiedy wysmarowane jakimś smalcem lub ochlapane wódką. Jednym słowem: niehigieniczne? 848~S. Grochowiak~Król IV~Wydawnictwo Poznańskie~1966~str. 225 Na[+] razie nawet lepiej niż[9] na[66] starym[261] miejscu[161]. Ale pan? Co[44] pan tutaj robi? .. Rozglądam[501] się. Ponuro .. Oni to[44] lubią .. Zanim się[41] wejdzie na[64] pałace[142], dobrze posiedzieć trochę w[66] piwnicy[161]. Człowiek lubi takie[242] przeskoki[142] .. Nawet mądre[242]. Jak[9] na[64] pana[141], to[41] .. Dużo w[66] życiu[161] widziałem, świniaczku[171]. Topiłaś[501] się kiedy? .. Nie .. A widzisz, ja się topiłem[501]. Raz[8] nawet na[66] koniu[161]. 849~S. Grochowiak~Król IV~Wydawnictwo Poznańskie~1966~str. 230 A ja się topiłam[501]. Z[62] wodorostów mnie[44] wyplątywali. Nie, nie, panie[171] prezesie[171], ja się nie dam[501] nabrać .. Nabrać? Któż [?] panią[141] chce nabrać? .. Niech pan się nie męczy[551], szefie. Widziałem wiele[34] wdów, ale ta jest szczególnie marudna. Wystarczy że zetną takiej[231] męża[141], a babie[131] przewraca[501] się w[66] głowie[161] .. Czyżby to[41] było możliwe[211], droga[211] pani[171]? .. Zausznik ma rację. Prezesie[171], nie wolno[5] się patyczkować[501]. Kilka dni temu zawracała nam głowę na Radzie Królewskiej. Może pół godziny, albo i więcej. Bez cienia litości. 850~S. Grochowiak~Król IV~Wydawnictwo Poznańskie~1966~str. 235-236 Bigos[111]. Może[8] i nie najlepszy[211], ale nie stanę na[66] głowie[161]. Bigos[111] nabiera smaku dopiero na[64] drugi[241], trzeci[241] dzień[141]. Trzeba odgrzewać i odgrzewać. Zjedzą cały[241] gar[141] za[65] jednym[251] zamachem, a potem[8] pretensje[112] .. Zacięła[501] się .. No i macie[5] swój[241] szmelc[14]! .. Bomba zacięła[501] się pod[65] wpływem wstrząsu od[62] garnka. Tak. Inaczej by[8] wybuchła[54]! .. Chcieliby z grzybkami! A pan wie, ile kosztuje kilo suszonych grzybków? 851~S. Grochowiak~Król IV~Wydawnictwo Poznańskie~1966~str. 241 A to[41] z[62] pana[121] taki[211] numer[111]? .. Nie. Nie taki[211]. Naprawdę cała nadzieja w[66] Fortynbrasie[/][171]. Jak[9] zawsze .. I jak[9] zawsze skończy[501] się na[66] nadziei[161]. On nie jest za[121][1] powinniśmy go[44] kochać. Niezależnie od[62] tego[42] czy przychodzi w[64] czas[141], czy już po[66] wszystkim[46]. Cicho! Obawiam[501] się, że nadchodzi. Słyszy pan stukanie[141] laski[121]? .. Słyszę. Boże! Przecież muszę zleźć z[62] tego[221] rusztowania[121]. Jakże tak? 852~S. Grochowiak~Król IV~Wydawnictwo Poznańskie~1966~str. 244 Więc nic[41] się nie działo[501]? .. Cierpliwości[121], królu[171]. Po[66] godzinie[161] się ocknął[501], i to[8] akurat w[66] momencie[161] kiedy jego[42] żona zeszła[5] do[62] sklepu[11] kupić jakiś[241] proszek[141] do[62] prania[121]. Nie, po[64] szare[241] mydło[141]. Za[64] tydzień[141] będą[56] malować[51] .. A niech się powiesi[551]! I co[41]? Co[41] dalej? .. Proszę sobie[43] wyobrazić, że on jest zazdrosny[211]. Zupełnie jakby oślepł. Zrobił z[62] kobiecinki[121] bezzębną[241] staruszkę, czupiradło[141] niegodne[241] jednego[221] spojrzenia[121], a posądza ją[44] o[64] szwadron[141] kochanków[122]! 853~S. Grochowiak~Król IV~Wydawnictwo Poznańskie~1966~str. 257 To[41] już naprawdę nieprzyzwoite [?][211]. Generale[171], może[8] pan? Byliście przyjaciółmi. Ponadto pan fachowiec. Na[64] tych[242] moich[242], jak[9] pan widzi, nie mogę liczyć. Sentymentalność[111] .. Chciałem pana[141] ostrzec ostrzec. Co[41] tam[7] nowego [?][221]? .. Ma pan zegarek[141]? .. Który[211] tam[7] ma zegarek[141]? .. Za[64] dziesięć[34] dziesiąta[211], generale[171] .. Jak[8] pan myśli[5], jak[8] długo można biec do[62] północnych[222] granic naszego[221] kraju[121]? Ale tam[8] i z[+] powrotem? Z[+] powrotem szybciej. 854~A. Maliszewski~Złote konie w: Utwory dramatyczne~PIW~1966~str. 218 Maryla[/] ostatnimi czasy[152] bardzo się zmieniła[501] - prawda, mamo? Tyle[8] światła[121] ma w[66] oczach. Zupełnie, zupełnie inny[211] człowiek. Wszyscy to[44] widzimy i ty, i ja. Lorens[/]. I Lorens[/] to[44] widzi, mamo. Lorens[/] wie, że nie on te[242] światła[142] zapalał. Jeszcze nie dawno wszystko[44] miał[5] do[62] wygrania[121]. Przyrzekłaś mu rękę swojej[221] córki[21], ale on nie zdołał pozyskać jej[42] serca[121]. Stracił je[44]. Przegrał, mamo .. To wszystko z tych nowych książek i z głowy rozpalonej imaginacjami. 855~A. Maliszewski~Złote konie w: Utwory dramatyczne~PIW~1966~str. 222 Liczyłem na[64] to[44], że jeśli wszystko[41] dobrze pójdzie, to[9] i dla[62] dobra[121] ojczyzny[121], i dla[62] postępu[121], i dla[62] mnie[42], i dla[62] was[42]. Stało[501] się inaczej. Majowy[211] grad[111] pogrzebał moje[242] nadzieje[142]. Zbliżają[501] się terminy[112] płatności[122] różnych[222]. Nie wiem, co[44] robić. Nie możemy przecie dopuścić do[62] rozdziału[121] Tuhanowicz[/][122] między[64] wierzycieli[142] .. Jezus Maria, Pepi! .. Wszystko we mnie kipi, wszystko się we mnie buntuje - jak można losy Maryli wiązać z komercjalnymi spekulacjami! 856~A. Maliszewski~Złote konie w: Utwory dramatyczne~PIW~1966~str. 238 Wyjechać? Wyjechać w[66] chwili[161], gdy niebo[111] zapowiada dla[62] mnie[42] dzień[141] pełen pogody[121] i wesela[121]? .. Czytałam kiedyś taką[241] historię o[66] żołnierzu[161]. Ten[211] żołnierz, Adamie[/], wraca z[62] pola[121] bitwy[121] upojony[211] zwycięstwem i dowiaduje[501] się że w[66] sztabach postanowiono inaczej. W[66] sztabach obliczono, że to[41] ma być klęska .. Cóż[41] to[41] za[8] metafory[112]? Czyjaż to[41] ma być klęska? .. Och, ja bym ich! Adamie! Dziś ma być wyznaczony termin ślubu Maryli z Puttakamerem. 857~A. Maliszewski~Złote konie w: Utwory dramatyczne~PIW~1966~str. 243 Nie od[+] dzisiaj przecie. Nie mogę pojąć, czemu[8] to[8] nagle dzisiaj, koniecznie zaraz mam[5] wyznaczyć dzień[141] ślubu z[65] Lorensem[/][151]. Kogo[44] to[41] ma uratować - mnie[44], Lorensa[/][141]? Ciebie[44]? Nasz[241] majątek[141]? .. Odwołuję[501] się do[62] twojego[221] rozsądku[121], do[62] twoich[222] wszystkich[222] rozsądków razem[8]. Mario[/][171], nie[+] ma innego[221] ratunku[121] - trzeba podjąć z[62] depozytu[121] twoją[241] sumę posagową[241], te[242] dwanaście[34] tysięcy rubli - i to[8] jak[+] najprędzej. 858~A. Maliszewski~Złote konie w: Utwory dramatyczne~PIW~1966~str. 247 Jak[9] moje[211] serce[111] miało tyle[34] lat, co[9] jej[42] - także nic[44] pojąć nie mogło. A później się wszystko[41] powoli uciszy[501], uspokoi[501], zapomni i będzie tak, jakby inaczej nigdy być nie miało. Jakby inaczej być nie mogło. Kiedy wyjdziesz za[64] Lorensa[/][141], będziesz może[8] mniej szczęśliwa, ale za[64] to[44] bardziej spokojna. A spokój[111], me[211] dziecko[171], to często w[66] życiu[161] więcej znaczy niż[9] szczęście[111]. My nie jesteśmy stworzone na to, aby nam było dobrze. 859~A. Maliszewski~Złote konie w: Utwory dramatyczne~PIW~1966~str. 248-249 Tyle[34] razy[122] prosiłam, żeby Teklunia[/] uważała, co[44] się[41] do[62] niej[42] mówi. Czego[42] sama nie dopilnuję - przepadło .. Wszystko[41] tak będzie, jak[9] sobie[43] pani[111] marszałkowa[111] dobrodzika[111] życzyła .. Nie wszystko[41], moje[211] dziecko[171], nie wszystko[41] gdzież oni się porozchodzili[501]? Rozalka[/][171]! Gdzie są panowie[112]? .. Tę butelkę zakopał w[66] piwnicy[161] świętej[221] pamięci[121] ojciec nasz[211], marszałek nowogródzki[211], sędzia brzeski[211], Antoni[/] Wereszczak[/][111] w[66] dniu[161] urodzin Maryli[/][121]. Ileż to lat temu? .. Ach, Pepi, nie żartuj już, proszę. 860~M. Promiński~Rakieta Thunderbolt w: Utwory sceniczne~Wydawn. Literackie~1966~str. 10 Nie tylko to[41]. Jak[9] dotąd nikt z[62] ludzi[122] nie sterował rakietą kosmiczną[251] i powierzenie[111] jej[42] w[64] czyjekolwiek[242] ręce[142] będzie zawsze kwestią udzielenia[121] nie sprawdzonemu osobnikowi nieograniczonego[221] kredytu. Cygaro[111] panu zgasło, proszę, proszę ognia. Jakkolwiek, ma[501] się rozumieć, bardzo to[41] zachęcające[211], że pański[211] kandydat ma[64] wyobrażenie[141] o[66] awiacji[161] w[+] ogóle. Szkopuł[111] tkwi w[66] czym[46] innym[261]. Z dziesięciu przeprowadzonych dotychczas rozmów, [&] 861~M. Promiński~Rakieta Thunderbolt~Wydawn. Literackie~1966~str. 18 A więc przyjmijmy, że tak jest. Tutaj mamy[5] urządzenia[142] do[62] badania[121] stanu nerwowego[221] u[62] lotnika[121]. W[66] kopule[161] pańskiego[221] hełmu będzie[57] umieszczony[211] ultraczuły[211] odbiornik[111]. ściślej mówiąc encefalograf[111], zdolny[211] do[62] rejestrowania[121] fal i toksyczności[121] płynu mózgowego[221]. To[241] pasmo[141], wzmocnione[241], my będziemy[56] odbierać[51]. Z[62] zabarwienia[121] gazu w[66] probówce[161] umocowanej[261] na[66] tamtym[261] cokole będę[56] zgadywać[51], jak[8] się pan czuje[501] .. Ja zresztą będę zadawać panu pytania. 862~M. Promiński~Rakieta Thunderbolt~Wydawn. Literackie~1966~str. 34 Mówię zupełnie poważnie. Wyobraź sobie[43] zawsze chciałem mieć elegancki[241] czarny[241] garnitur[141], poczuć[5] coś[44] takiego[221] na[66] grzbiecie choćby jeden[241] raz[141], przespacerować[501] się przed[65] lustrem, wetknąć biały[241] kwiatek[141], wyjść[5] na[64] ulicę, móc zaproponować dziewczynie[131]: Podobam[501] ci[43] się teraz? Pójdziemy razem[8] potańczyć? Zazdrościłem kolegom, którym[232] się to[41] udawało[501], a mnie[43] nigdy, powiadam ci[43] nigdy, nawet w[66] razie[161] pogrzebu w[66] rodzinie[161]. No, nie śmiejesz się ze mnie? 863~M. Promiński~Rakieta Thunderbolt~Wydawn. Literackie~1966~str. 50 Nie spodziewałem[501] się takiego[221] obrotu rzeczy[121]. Kapituluję przed[65] panem, Herbst[/][171] .. Ostrzegałem. No cóż[41]? Spodziewał[501] się pan dżentelmenterii[121] po[66] zbrodniarzu? Już od[62] wielu[32] godzin rzyga swoją[251] nienawiścią do[62] świata, oskarżając wszystkich[242] dookoła[8], tylko nie siebie[42]. I to[41] rozchodzi[501] się na[66] falach eteru nie zaszyfrowane[211], każdy[211] w[66] najodleglejszym[261] zakątku ziemi[121] może[5] go[42] posłuchać i pośmiać[501] się z[62] nas[42] i z[62] Ameryki[/][121]. Zaszyfrowaliśmy przekazy niewinnych automatów, które nikomu nic nowego nie powiedzą. 864~M. Promiński~Rakieta Thunderbolt~Wydawn. Literackie~1966~str. 56 Hallo, hallo Thunderbolt[/][171] - nadciąga burza magnetyczna. Kończymy. Ale usłyszałem cię. Powtórzyć nie ma czasu. Chcę tylko jeszcze powiedzieć, że lotnicy z[62] syberyjskiej[221] stacji[121] kosmicznej[221] przesłali dla[62] ciebie[42] pozdrowienia[142], przed[65] dziesięcioma godzinami oczywiście. Teraz milczą. To[41] na[64] dowód[141], że są więzy[112] głębszej[221] solidarności[121] ludzkiej[221] od[62] podziału na[64] obozy[142] i strony[142] walczące[242]. I chociaż na pewno chcieliby być na twojej drodze przed tobą, szczerze ci życzyli - uspiecha żełajem, Armand. Słyszysz mnie? 865~M. Promiński~Rakieta Thunderbolt~Wydawn. Literackie~1966~str. 59 Wierzysz w[64] to[44]! Lotnik wojskowy[211], lotnik, to[44] wiem z[65] całą[251] pewnością. Czego[42] ludzie nie potrafią zmyślić! No, ale jakżeż? Przecież trąbiła o[66] tym[46] cała prasa na[66] kuli[161] ziemskiej[261]. Potem[8] nawet była[5] rewizja procesu, w[66] której[261] cofnięto mu zaocznie elektryczne[241] krzesło[141] i dano rok[141] za[64] zabójstwo[141] w[66] afekcie, i to[44] zaraz skasowano .. No [?] więc, tym[+] bardziej. Czy to[41] jest możliwe[211], gdyby naprawdę był mordercą?! Ciemna afera polityczna i tyle. Anarchosyndykalistą był i dlatego zespół sędziowski wlepił mu wyrok. 866~M. Promiński~W jaskini albo kosmogonia w: Utwory sceniczne~Wydawn. Literackie~1966~str. 101 No i co[41], może[8] lepiej, bośmy [?] was[44] obudzili[53] w[64] samą[241] porę .. Powracali właśnie .. Pozwólcie państwo[112] ustalić stan[141] faktyczny[241]. Panowie[112] Wala[/][111] i Kostia[/][111] pukali w[66] tej[261] chwili[161] do[62] okien? .. Tak, z[62] tarasu do[62] okien .. Ja wyszedłem na[64] cygaro[141] pod[64] portal[141] i ogromny[211] kamień[111] z[62] urwanego[221] kapitelu tylko o[64] włos[141] chybił mojej [?][221] głowy[121] .. Ja poprawiałam właśnie makijaż, szczęściem toalety były sklepione jak twierdza. 867~M. Promiński~W jaskini albo kosmogonia~Wydawn. Literackie~1966~str. 109 Uważaliśmy to[241] milczenie[141] za[64] kwestię taktu .. Ja wam tego[42] nie odmawiam, pardon, jestem w[66] mniejszości[161], zwłaszcza wobec[62] temperamentu niektórych[222] młodych[222] osób. Sam[211] zresztą, uznacie, postąpiłem tak[+] samo. Jestem Amerykaninem niemieckiego[221] pochodzenia[121], szeroko skoligaconym[251] na[66] obu[36] kontynentach, ale o[66] tym[46] sza[7]! Szukałem tylko sposobu dla[62] pocieszenia[121] tej[221] najmniej odpornej[221] istoty[121] pośród[62] nas[42] .. A więc nie wszystko może stracone? .. Na pewno nie. 868~M. Promiński~W jaskini albo kosmogonia~Wydawn. Literackie~1966~str. 115 Bo tylko w[66] starych[262] bajeczkach, w[66] Biblii[161] [?] stworzenie[141] i zniszczenie[141] świata załatwiało[501] się od[62] ręki, w[66] godzinach, albo w[66] dniach. A tutaj armie[112] dopiero stanęły naprzeciw[62] siebie[42] i do[62] rozstrzygnięcia[121] trzeba być może[5] - lat! .. Tak, tak, ulegamy zapewne sugestii[131] Apokalipsy[/][121]. Zgódźmy[501] się, że to[41] są tylko symbole[112] .. Czuję, że będę musiała poświęcić panom kiedyś, przy sposobności godzinkę na naukę religii, ale nie dzisiaj, zanadto mnie głowa boli. Och, jak ściska! 869~M. Promiński~W jaskini albo kosmogonia~Wydawn. Literackie~1966~str. 124 Aha. Słyszałem. To[41] znaczy - ona bierze rozpęd[141]. Gdyby miała jeszcze kożuch[141], to[9] by[8] także nadziała[54] na[64] siebie[44]. A potem[8] won[7] z[65] tym[251] wszystkim[45]. Aj, aj, jaka aktorka. Napijemy[501] się jeszcze, bo mi to[41] zaczyna się podobać[501]. Wy jesteście straszne[212] huncwoty[112] - Zachód[/][111], nic[44] nie uszanujecie. Powinienem właściwie zacisnąć oczy[142], w[66] moim[26] wieku[161] przy[66] moim[261] stanowisku[161]! Ale co[44] mam[5] do[62] stracenia[121]? Porfiry Iwanicz, matula ci nie śpiewała przy kołysce. 870~M. Promiński~W jaskini albo kosmogonia~Wydawn. Literackie~1966~str. 127 To[41], że za[65] pierwszym[251] razem[151] nie udało[501] się przekuć wyjścia[121], nie oznacza, że nie ponowimy próby[121] .. Trzeba[54] by[8] zacząć na [?] szerszej[261] płaszczyźnie[161], w[64] bok[141] od[62] głównej[221] osi[121]. Po[66] prawej[261] stronie[161] ściana wydaje[501] mi się cieńsza .. No właśnie. A to[41], że Walenty[/][111] i Konstanty[/][111] jeszcze nie powrócili? .. Przyjęliśmy że wybuch[111] zaskoczył ich[44] przed[65] dojściem do[62] schroniska[121] .. Tak jest, to[41] nie ulega wątpliwości[131]. Czy zatem pozbierawszy się po wstrząsie mieli jakieś powody, aby zawrócić przed dojściem do celu? Żadnych. 871~M. Promiński~W jaskini albo kosmogonia~Wydawn. Literackie~1966~str. 134 Przecież nie jestem żarłok, tylko kawał[111] mężczyzny, nie mogę być po[+] ludzku głodny[211]? Ona chyba dla[62] żartu? .. Z[65] pewnością. Ja jeden[211] nie odwiedziłem jeszcze spiżarni[121], ale myślę, że może[5] pan sobie[43] pozwolić .. Przypomina[501] się mi w[66] związku[161] z[65] tym[45] pewna ormiańska anegdotka, opowiedzieć? Opowiem, bo co[44] tutaj robić? Otóż jednego roku przyszedł do bardzo bogatego ormiańskiego kupca inny kupiec, [&] 872~M. Promiński~W jaskini albo kosmogonia~Wydawn. Literackie~1966~str. 142 Wybacz, panie[171], wszyscy troje[31] chcielibyśmy otworzyć nasze[242] serca[142] i zrozumieć sytuację, zanim przyjmiemy to[44], co[44] nam zechcesz oznajmić i co[41] zapewne będzie[56] dotyczyło[52] naszej[221] przyszłości[121]. Mimo[62] różnic światopoglądowych[222] i filozoficznych[222], które[212] mnie[44] dzielą z[65] ministrem Bambarowem[/][151], pragnęłabym dołączyć swoje[241] zdanie[141] do[62] jego[42] wątpliwości[121]. Ty już raz[8] panie[171], wyniszczyłeś życie[141] na[66] ziemi[161] w[64] podobny[241], choć co[+] prawda mniej nowoczesny[241] sposób[141]. Mówię o Potopie i doświadczeniu naszego praojca Noego. Nie pytam o przyczyny obecnej decyzji [&] 873~M. Promiński~Niski pułap w: Utwory sceniczne~Wydawn. Literackie~1966~str. 151 Nie, nie tafta, chifon[111], bladoniebieski[211], na[66] takim[261] samym[261] spodzie. Z[62] przodu pod[64] szyję, ale z[65] głębokim[251] wycięciem w[66] tyle[161]. Jak[8] uważasz? .. Plecy[112] .. Basiu[/][171], coś[41] z [?][65] telefonem. Nie słyszę .. Ja ciebie[44] doskonale. Myślę, że już dobrze. Powiedziałam: możesz sobie[43] na[64] to[44] pozwolić, mając tak ładne[242] plecy[142] ty mnie[44] zawsze komplementujesz, tak[+] samo zresztą jak[9] Czesław[/][111]. A więc posłuchaj: jeszcze. Gładka, całkiem gładka, odrobinę poza kolano, dodatki już mam, torebkę, korale. 874~M. Promiński~Niski pułap~Wydawn. Literackie~1966~str. 154 Już przyrzekłam. A teraz zajmiemy[501] się żoną. Pani[111] powinna oderwać[501] się myślami od[62] lotniska[121] i czymś[45] się zająć[501] na[64] parę[34] godzin jeżeli nie spłynie błogosławiony[211] sen[111]. Pomyślałam o[66] tym[46], nie wiedząc z[62] góry[121], jak[8] się przyda[501]. Czy by[8] nie zechciała[54] pani[111] udekorować nam jednego[221] kącika w[66] sali[161] kasyna[121]? Sama zrobiłam kilka[34] prowizorycznych[222] szkiców, ale to[41] nie zobowiązujące[211] może[5] pani[111] wymyślić coś[44] lepszego[221]. Nie dalej jak przed dziesięciu minutami uprosiłam porucznika Michalca, żeby to pani zawiózł razem z materiałem. 875~M. Promiński~Niski pułap~Wydawn. Literackie~1966~str. 163 Normalne[211] zużycie[111], cóż[44] chcesz [?] latka[112], ja już mam[5] trzydzieści[34] cztery[34]. Od[6] wstrząsów maszyna obluzuje[501] się w[66] spojeniach, a co[41] dopiero człowiek. Potem[8] może[8] zrobię sobie[43] przerwę[141], poproszę dowództwo[141] o[64] urlop[141] .. Ty już miałeś przerwę[141] sześć tygodni, ale one nie są dobre[212] - te[212] przerwy[112]. Pilot, który zamiast latać chce się położyć[501] na[66] kanapie[161] i rozmyślać, nic[44] nie jest wart. Ty jesteś, Czesław, zdrów jak ryba, a mimo to są chwilę, że mam ochotę cię odstawić. 876~M. Promiński~Niski pułap~Wydawn. Literackie~1966~str. 172 Nie przerywaj mi. Ja uznałem, że obiektywne[212] warunki[112] do[62] lotu są dla[62] ciebie[42] za[+] trudne[212] po[66] przerwie[161] i po[66] takich[262] nerwach jak[9] dzisiejszej[221] nocy[121]. Czy jasne[211]? .. Tak jest, jasne[212], obywatelu majorze .. I też nie wyobrażaj sobie[43], iż ta historia zakończy[501] się jak[9] w[66] dobrej[261] bajeczce[161], że mimo[62] braków, i niewylatania[121] tego[42] co[44] potrzeba[5] - dostaniesz pierwszą[241] klasę albo ja podam cię do[62] awansu. Nic podobnego. Jutro mamy dzień do latania. 877~M. Promiński~Zjazd koleżeński w: Utwory sceniczne~Wydawn. Literackie~1966~str. 179 Kto mówi o[66] zazdrości[161]?! Samemu też się[41] osiągnęło w[66] życiu[161] coś[+] niecoś dzięki[63] uczciwej[231] pracy[131], dzięki[63] własnemu wysiłkowi, a nie przez[64] przypadek[141]. Nie przez[64] to[44], że los[111] kogoś[44] szczęśliwie rzucił w[64] taki[241] kąt[141], gdzie się[41] zbiera nie siejąc, lub siejąc mało. Wiesz, na czym taki Howard Johnson, pewien restaurator w Nowym Jorku, który rozpoczynał od wózka z lodami, dorobił się w ciągu trzydziestu lat wielomilionowej fortuny? 878~M. Promiński~Zjazd koleżeński~Wydawn. Literackie~1966~str. 189 I słusznie zrobiła, bo czy my musimy wyłącznie o[66] teraźniejszości[161]. Tyle[34] przecież mamy[5] wspomnień .. Wątłych[22], jak[9] się okazuje[501] .. A te[212] całe[212] obszary[112] życia[121] nieznane[212]? Przecież każdy[211] miałby o[66] sobie[46] coś[44] ciekawego[221] do[62] powiedzenia[121] .. Dobrze, urządzimy taką[241] ankietę, każdy[211] będzie[56] miał[52] obowiązek[141] opowiedzenia[121] czegoś[42] ciekawego[221] .. O[66] momencie[161] w[66] swoim[261] życiu[161] najszczęśliwszym[261] .. Albo najniebezpieczniejszym[261] .. Dajcież spokój. To mi przypomina zabawę: chodziłem po świecie i zbierałem śmiecie .. Uważasz, że tak jesteśmy już sobie dalecy, że nas wzajemnie nasze losy nie obchodzą? 879~M. Promiński~Zjazd koleżeński~Wydawn. Literackie~1966~str. 197 Opowiadałem o[66] skromności[161] nagrodzonej[261], swojej[261] skromności[161], wybaczcie tę pychę .. To[41] musiało być bardzo dawno .. Owszem, bardzo dawno, u[62] początku[121] mojej[221] kariery[121], która - jak[9] zauważyłem - staje[5] ci[43] kością w[66] gardle i nie możesz jej[42] przełknąć. Przyczepiasz[501] się do[62] mnie[42] od[62] dłuższego[221] czasu, a to[41] nieładnie, po[66] tylu[36] latach .. Ja się przyczepiam[501]? Nie odróżniasz żartu od[62] .. Przestańcie, nie psujmy nastroju[121] .. Zupełnie jak na pauzie między lekcjami, który z was dorwie pierwszy piórnik i po głowie? 880~M. Promiński~Zjazd koleżeński~Wydawn. Literackie~1966~str. 209 Nie umiałem, to[41] możliwe[211]. Ale w[66] tym[261] czasie wygrałem drobną[241] sumkę na[66] loterii[161]. I wpadł mi do[62] głowy[121] plan[111]. Wielki[211] strategiczny[211] plan[111]. Do[62] naszego[221] banku[121] wpływały duże[212] kwoty[112] w[66] obrocie przemysłowym[261], inwestycyjne[212], których brak[111] - jeżeli coś[44] się[41] z[65] tym[45] chciało zrobić - mógł się ujawnić[501] dopiero w[66] czwartym[261] kwartale. Należało tylko podfałszować dowody kasowe dla ukrytych wpływów. Można je było zmniejszyć w ten sposób o okrągłe sumy, sto albo dwieście tysięcy. Wybrałem najlepsze wyjście - trzysta tysięcy, jak już - to na całego. 881~M. Promiński~Zjazd koleżeński~Wydawn. Literackie~1966~str. 218 Ładna mi zabawa, patrz na[64] Kolbuszewskiego[/][141], co[44] życie[111] z[62] niego[42] zrobiło! Złodzieja[141]. To[211] wszystko[41] jest okrutne[211] świństwo[111]. Co[44] nam opowie następny[211]? Że zamordował?! Ach, nie przypuszczałam, że ten[211] wieczór[111] będzie taki[211] smutny[211]. Patrz, siedzi jak[9] trup[111], nie odzywa[501] się więcej i także płacze .. Rzeczywiście tak, uważam, że za[+] dużo szczerości[121] .. No nie, panowie[172]! Przez[64] wszystkich[242] zaraz zacznie płakać wódka. Zupełnie - chłopska zabawa z kajaniem. 882~M. Promiński~Zjazd koleżeński~Wydawn. Literackie~1966~str. 226 I kto wie, czy nim[45] nie był. Niezmiernie finezyjne[211] psychologicznie, udała[501] mu się perełka kunsztu narratorskiego[221]. Z[62] drugiej[221] strony[121] - ,,Bank[/][141]'' Kolbuszewskiego[/][121] i ,,Eksterminację[/]'' Mandelbauma[/][121]. Coś[41] mnie[44] w[66] tym[261] zestawieniu[161] uderza. A mianowicie. Proszę .. Oczywiście - mamy[5] opowiadania[142] jasne[242] i ciemne[242]. Takie[242], które[212] nie budzą wątpliwości[121] .. Nie budzą wątpliwości[121] swoim[251] triumfalnym[251] zakończeniem. Właśnie. A z drugiej strony przeżycie dwuznaczne; smutne, nie dokończone i dwuznaczne, tak, jakby opowiadający nie panował nad ich puentą. 883~M. Promiński~Zjazd koleżeński~Wydawn. Literackie~1966~str. 230 Ona umiera, jak[9] szarość[111] .. Zupełnie bezwładna, leci mi przez[64] ręce[142] .. Nie gadać, robić! .. Przerwałeś? .. Bez[62] zastrzyku[121] nie poradzę. Mam[5] asystenta[141] na[66] telefonie[161] przy[66] klinice[161], to[41] blisko[8], przyjdzie z[62] dyżuru. Różo[/][171], teraz ty, widziałaś, jak[8], o[+] samo bez[62] przerwy[121] .. Wróć. Jej[43] lepiej, wstaje .. Dlaczego takie[211] zgromadzenie[111] dokoła[8] nade[65] mną? Przespałam[501] się, tak? To[41] po[66] wczorajszym[261] zmęczeniu[161]. Zdawało mi się, że albo zasłabłam, albo zapadłam w sen. 884~T. Różewicz~Kartoteka w: Utwory dramatyczne~Wyd. Literackie~1965~str. 9 Panie[171] dyrektorze, czas[5] na[64] posiedzenie[141] .. Zrozumiałem po[66] trzydziestu[36] latach ogrom[141] swych[222] win, a właściwie mych[22] win. Tatusiu. Mamusiu. Tak, to[41] ja zjadłem kiełbasę w[64] Wielki[241] Piątek[141] dnia piętnastego[221] kwietnia tysiąc dziewięćset dwudziestego[221] szóstego[221] roku[121]. Wstydzę[501] się swego[221] czynu. Zjedzenie[141] kiełbasy[121] uplanowałem o[+] wiele wcześniej wraz z[65] Jasiem[/] i Pawełkiem[/]. Mój niski postępek, kochany tatusiu, nie może być usprawiedliwiony. Zjadłem kiełbasę z łakomstwa. Nie byłem głodny. 885~T. Różewicz~Kartoteka~Wyd. Literackie~1965~str. 17 Pan wie, kto ja jestem? Kto pan jest, a kto [?] on jest, co[41] on jest? Ja mam[5] swoją[241] dumę. Nie, panie[171], pan jest za[+] mały[211], żeby tak do[62] mnie[42] mówić. Nie chciałem wiedzieć, gdybym wiedział, nie mógłbym oszukiwać. Ale cierpię. Ja jestem jam czuję obcego[141]. Czuję wazelinę, lakier[141], bździnę i literaturę. Kto tu? .. Bobik[/][171], do[62] nogi[121]! Bobik[/][171], leżeć! Zdechł pies! 886~T. Różewicz~Kartoteka~Wyd. Literackie~1966~str. 21 Wstyd[111]. Taki[211] młody[211] chłopiec i podgląda kobietę .. Kto pani[131] pozwolił tu wejść[5]? To[41] jest prywatne[211] mieszkanie .. Prywatne[211] mieszkanie[111]? Mieszkanie[111] prywatne[211]. Ja pani[121] nie znam .. Pan mnie[44] w[66] kąpieli[161] podglądał, panie[171] Jurku[/][171] .. Wieki[112] minęły od[62] tej[221] chwili[121]. Tak, przypominam sobie[43]. Widzę, że pani[111] już wyszła z[62] wody[121] .. Panie[171] Dzidku[/][171], ja pana[141] pamiętam chłopczykiem w[66] marynarskim[261] ubraniu z[65] kołnierzykiem. 887~T. Różewicz~Kartoteka~Wyd. Literackie~1966~str. 27-28 Proszę się nie denerwować[501]. Proszę pomyśleć .. Co[44] pan tu robi? On ma dzisiaj maturę. Egzamin[141] dojrzałości[121] .. Dobrze, ale dlaczego dzisiaj? .. Jest[57] już spóźniony[211] dwadzieścia[34] lat. Dłużej czekać nie mogę .. Cóż[44] tam[7] macie[5] za[8] pytania[142]? .. Różne[242] takie[242]. Niech pan siada[55]. Niech pan się przygotuje[551] .. Pan doprawdy nie w[64] porę .. Co mi pan powie na temat przyłączenia Rusi Czerwonej .. Ze śmiercią króla Daniela rozpoczął się okres upadku Rusi Czerwonej. 888~T. Różewicz~Grupa Laokoona w: Utwory drmatyczne~Wydawnictwo Literackie~1966~str. 42 Jest obowiązkiem każdego[221] człowieka[121] objawić[501]. Się, etyka powiada, że celem[151] życia[121] i wszelkich[222] rzeczywistych[222] stosunków jest aby[9] człowiek się objawił[501]. Jeżeli tego[42] nie uczyni, objawienie[111] ukaże[501] mu się jako[61] kara. Estetyk przeciwnie, nie chce przyznać żadnego[221] znaczenia[121] rzeczywistemu życiu[131], pozostaje on zawsze w[66] ukryciu[161], gdyż choćby nie wiadomo jak[9] często i jak[9] bardzo się udzielał[501] światu, nie czyni tego[42] nigdy całkowicie. Zawsze pozostaje jeszcze coś, co zachowuje dla siebie, gdyby czynił to całkowicie, postępowałby etycznie. Lecz ta chęć ukrywania mści się zawsze. 889~T. Różewicz~Grupa Laokoona~Wydawnictwo Literackie~1966~str. 49 Piękno[111], co[9] jest w[66] dziadku[161] .. Boże, jakaż alienacja. Znów musimy zaczynać od[62] pieca. Całkowita politechnizacja [?]. Widzisz, biedny chłopcze, to[41] jest tak, jakbyś w[66] sobie[46] nosił, lecz w[66] sensie przenośnym[261], Grupę[/] Laokoona[/][121], oczywiście w[66] oryginale. Są to[41] głębokie[212] wartości[112] .. A w[66] ojcu[161] też jest to[211] piękno[111]? .. Jest, właśnie przekazane[211] przeze[64] mnie[44] .. A w[66] mamie[161] .. A jakże .. A w[66] pani[161] Kwiatkowskiej[/][161]? .. Która to Kwiatkowska? .. Nasza sąsiadka .. W niej również, aczkolwiek okaleczone przez wychowanie, środowisko, warunki życiowe. 890~T. Różewicz~Grupa Laokoona~Wydawnictwo Literackie~1966~str. 55 Może[8] nie ma nic[44] do[62] powiedzenia[121] .. Kto to[44] słyszał, żeby zdrowy[211] chłopiec milczał. Albo jest chory[211], albo coś[41] się stało[501]. Ale dzieci są teraz tak zamknięte[212]. Może[8] ma jakieś[242] wątpliwości[142] ideologiczne[242]? .. Jesteś przeczulona. Onegdaj gawędziliśmy bardzo ciekawie. Dziadek opowiadał bardzo plastycznie, obrazowo, wszystko[44] co[44] mu ojciec opowiadał o[66] podróży[161], antycznych[262] spacerach. I powiem ci, że byłem zaskoczony tymi okresami, sformułowaniami, stosunkiem do piękności ojca i syna i syna do ojca. 891~T. Różewicz~Grupa Laokoona~Wydawnictwo Literackie~1966~str. 71 Dziękuję ojcu[131] za[64] to[241] męskie[241] otwarcie[141] oczu. Ale nasza młodzież jest taka zamknięta. Mimo[62] ciągłych[222] ankiet i testów w[66] czasopismach. Mimo[+] że nie wierzą, to[9] praktykują. Dziewczęta chcą mieć dzieci[142], domek[141]. Ich[42] ideałem jest Kmicic[/][111] i Oleńka[/][111]. Przy[66] tym[46] są tak strasznie zamknięci. Nie można znaleźć wyjścia[121], wyjścia[121]. Po[+] prostu roboty[112]. Gdyby się dało[501] przeprowadzić sztuczne[241] karmienie [?][141] pięknem, pięknością. Absolutnie nie chcą czerpać pełnymi garściami ze skarbca wartości nieprzemijających. Więc zmusić! 892~T. Różewicz~Grupa Laokoona~Wydawnictwo Literackie~1966~str. 75 Mam[5] dla[62] was[42] ciekawą[241] wiadomość[141] .. Usiądź .. Co[41] się stało[501]? .. Dziadek był przed[65] chwilą u[62] ojca[121] .. Przeczucie[111] mnie[42] nie omyliło .. Pomówmy ze[65] sobą jak[9] dorośli[112] .. Czuję, że coś[44] ukrywacie przede[65] mną .. Dziadek nie wierzy w[64] piękno[141] i harmonię .. Kiedy się to[41] stało[501]? Czy dzwoniłeś do[62] kogoś[42]? .. Gawędziliśmy z[65] dziadkiem o[66] egzaminie dojrzałości[121], kiedy dobiegły nas[44] z[62] pokoju[121] ojca[121] jakieś[212] nieartykułowane[212] dźwięki[112]. Zaniepokojony, posłałem tam Dzidka. 893~T. Różewicz~Świadkowie w: Utwory dramatyczne~Wydawn. Literackie~1966~str. 85 Dziesięć[31] tysięcy .. Czasem[8] stanę w[66] oknie i patrzę na[64] chmury[142]. Płyną po[66] niebie i płyną .. O[7]. I o[66] czym[46] wtedy myślisz. O[7]. Jaki[211] zabawny[211] kotek! Skąd on wyskoczył? .. Myślę o[66] tobie[46], o[66] sobie[46] i o[66] tym[46], że nasze[211] życie[111] też tak przepływa .. Wiesz, to[41] ciekawe[211] spostrzeżenie[111]. Nigdy na[64] to[44] nie wpadłem. Po[+] prostu brak[5] czasu .. Chmury[112] zmieniają swoje[242] kształty[142]. Czasem[8] coś[44] przypominają. Wczoraj widziałem chmurę w kształcie lokomotywy, a potem przybrała kształt kozaka na koniu .. Coś podobnego. Widziałaś kiedy kozaka na koniu? .. Nie .. Z czego się śmiejesz? .. Z ciebie. Przecież ty nie masz za grosz wyobraźni. 894~T. Różewicz~Świadkowie~Wydawn. Literackie~1966~str. 105 Słuchaj, a może[8] tam[8] podejdziesz? Nic[44] nie stracisz. Ja tu będę[56] czekał[52] .. Nie mogę się ruszyć. Już ci[43] mówiłem, że teraz nie mogę .. Właściwie, już mi o[66] tym[46] mówiłeś trzy[34] razy[142], ale nie mogę zrozumieć, dlaczego nie możesz się ruszyć[501]. Czy jesteś[57] przywiązany[211]? Dawniej próbowałem. Czasem[8] odchodziłem. Ale od[62] dziesięciu[32] lat już nawet nie próbuję .. Mam[5] tutaj nóż[141] .. Nóż[141]? .. Nóż nie nóż, po prostu nożyk deserowy. Zaraz ci podam .. Nie trzeba. 895~T. Różewicz~Świadkowie~Wydawn. Literackie~1966~str. 111 Czy jeszcze oddycha? .. Nie wiem. Jeśli cię to[41] interesuje, to[9] chodź tu i zobacz. No co[41]? .. Tak bardzo mnie[42] nie interesuje. Co[44] tam[8] robisz? Czy zawiadomiłeś pogotowie[141]? .. Oczywiście .. Czy on coś[44] mówi? .. Nie wiem. Jeśli się trochę pochylisz, to[9] może[8] coś[44] usłyszysz .. Nie mogę .. Ciekawe[211], jak[9] wygląda .. Trudno zidentyfikować. Rozkłada[501] się bardzo szybko .. Ale przecież ma jakiś jeszcze kształt .. Wygląda jak worek pełen gnijącego mięsa i szmat .. A rasy nie możesz rozpoznać? 896~T. Różewicz~Spagheti i miecz w: Utwory dramatyczne~Wydawn. Literackie~1966~str. 153 Ja, panienko, prawdy[121] pod[65] korcem ukrywać[51] nie będę[56]. Dopiero jak[9] stara Kozubowa[/][111] na[66] łożu śmierci[121] wyznała, że to[41] ona sama ze[62] siebie[42] wszystko[44] napisała, heca okropna się zrobiła[501]. Kozubowa[/][111] chorowała na[64] obsesję erotyczną[241] i pozazdrościła tej[231] hrabinie[131]. Anglik wyjechał, nawet go[42] polskie[212] rzeczoznawcy pewnie nie przeprosili. Mordę w[64] kubeł[141], wodę w[64] usta[142] i ciao[7]! .. Regenalio! Wytłumacz mi, co to jest ,,dziurka bzdurka''! Uspokój się, moje dziecko. ,,Des'' jest to obniżony chromatycznie drugi stopień skali diatonicznej ,,Des-dur'', tonacja natomiast to po prostu gama opatrzona pięcioma bemolami jako znakami przykluczowymi. 897~T. Różewicz~Spagheti i miecz~Wydawn. Literackie~1966~str. 159 Pan pułkownik żyje niepotrzebnie w[66] permanentnej[261] martyrologii[161]. Całą[241] operację [?] wyłożyła mi kiedyś Wanda[/][111] jak[61] kawa na[64] ławę. Otóż mimo[62] błędnej[221] idei[121] jagiellońska [?] operacja w[66] Pupa[/][161] miała bardzo pomyślny[241] przebieg[141]. Kiedy pan zdjął czapkę, Mewa[/][111] przeleciała na[64] drugą[241] stronę drogi[121]. Wtedy Dąb[/][111] próbował otworzyć ogień[141] ciągły[241], ale Kurze[/][131] złamał[501] się pazur[111] wyciągu[121] i Koza[/][111] odbezpieczył granat[141]. Wszystko wyleciało w powietrze według planu. Pan stracił orientację i odniesiono pana razem z wiernym koniem do chatki gajowego. Minęły lata. Wanda miała list, że wszystko dobrze. 898~T. Różewicz~Spagheti i miecz~Wydawn. Literackie~1966~str. 165 Oj, utopiło[501] się kurczątko[111], nasz[211] skowroneczek[111] z[62] dalekiej[221] północy[121], oj, utopiło[501] się moje[211] biedactwo[111]. Na[66] moich[262] oczach, panowie[172]. Wypłynęło toto[111] na[64] środek[141] Morza[/][121] Adriatyckiego[/][221] i poszło na[64] dno[141] jak[9] kamień[111]. Pomachało mi toto[111] ręką i jeszcze zabulgotało ,,ciao[7], ciao[7]'' .. Czemu[8] nie skoczyłaś, nie ratowałaś? .. Lata[112] już nie po[63] temu[8]. Zresztą panienka jeszcze młoda, pewnie gdzieś wypłynie, nie tu, to tam. Ty, Reganello, zajmij się naszym gościem, ja skoczę, poszukam Wandy. Vaporetto! Hej! Vaporetto! Gdzie ja jestem? 899~W. Wirpsza~Tantal w: Morderca~Wydawn. Poznańskie~1966~str. 74 Nie zapominaj, że jesteś świętokradcą i mordercą własnego[211] syna[121]. A błazen i złodziej opiekuje[501] się tobą teraz. Według[62] hierarchii[121], ustanowionej[221] przez[64] ojca[141] bogów[122], znajduję[501] się na[66] wyższym[261] szczeblu, ba, na[66] nieskończenie[8] wyższym[261]. Błazen i złodziej jest bogiem, a morderca tylko mordercą. Wstawaj .. Nie mogę stąpnąć nogą. Boli mnie[44]. Ale powiem ci[43], Hermesie[/][171], złodziejstwo[111] [?] błazeństwo[111], to[41] rzecz[111] brudna i niska. 900~W. Wirpsza~Tantal w: Morderca~Wydawn. Poznańskie~1966~str. 79 Ale mimo[64] wszystko[44] trzymamy go[44]. Możemy się nad[65] nim[45] znęcać[501] do[62] woli[121] .. Znęcać[501] się, mówisz znęcać[501] się? To[41], sądzisz, rozwiązuje zagadnienie[141]. Wy, mężczyźni[112], doprowadzeni do[62] wściekłości[121], nie macie[5] pojęcia[121], co[44] robić z[65] władzą. Wyobrażacie sobie[43], że maltretowania[111] pokonanego[221] przeciwnika[121] .. Pokonany[211] przeciwnik? Ładnie mi pokonany. I to mówisz ty, bogini mądrości? Pokonany, to znaczy przede wszystkim - upokorzony. A on, żebyś go tylko słyszała, deklamował mi o swojej wolności. 901~W. Wirpsza~Tantal w: Morderca~Wydawn. Poznańskie~1966~str. 87 Zostawmy ją tak. Będziemy rozumni, popolujemy sobie[43] dalej. Poszukamy i dogonimy naszego[241] zajączka[141], któremu, trzeba to[44] przyznać, daliśmy sporą[241] szansę. Uciekł już chyba dostatecznie daleko .. I dobrze tak. To[41] budzi we[66] mnie[46] tkliwe[242] [?] uczucia[142]. Będziemy[56] go[44] gonili[52], a on nam ucieknie. Jest to[41] słabe[211], śliczne[211], puszyste[211] zwierzątko[111]. Słabszy[211] okaże swoją[241] przewagę; obroni[501] się przed[65] nami i zwycięży nas[44]. 902~W. Wirpsza~Tantal w: Morderca~Wydawn. Poznańskie~1966~str. 91 Tak, ojcze, wskrzesili mnie[44] .. I potem[8] i potem[8] zaraz znowu umarłeś i zeszedłeś tu, do[62] krainy[121] cieniów .. Nie, ojcze. Nie jestem cieniem. Jestem z[62] ciała[121] i krwi[121] .. Jakże się więc tu dostałeś[501]? Ani Charon[/] cię nie zatrzymał, ani Cerber[/]? .. Nie ma ich[42], ojcze. To[211] wszystko[41] były[5] bujdy[112]. Tu wstęp[111], jak[9] się okazuje[501], dla[62] każdego[221] wolny[211] .. I wyjść[5] można? .. Swobodnie .. Po[64] co[44] przyszedłeś, Pelopsie[/][171]? .. Żeby ciebie zobaczyć, ojcze .. Jak mam to rozumieć? .. Żebyś mnie zobaczył, żebys wiedział, że jestem. 903~W. Wirpsza~Tantal w: Morderca~Wydawn. Poznańskie~1966~str. 105 Przyszłaś mnie[44] szpiegować, czy szydzić ze[62] mnie[42]. Przecież wiem, że tutaj nic[44] o[66] mnie[46] wiedzieć nie możesz, że tutaj jesteś bezsilna .. Wiem tyle[8] o[66] tobie[46], ile[8] się człowiek może[5] domyślać[501] o[66] człowieku[161]. Smutek[111] twój[211] jest[501] wypisany[211] na[66] twojej[261] twarzy[161]. Tego[42] nie możesz uniknąć .. Po[64] co[44] te[212] domysły[112]? Zrobiliście ze mną swoje, przestańcie mnie nachodzić. Gardzę twoją boską ciekawością .. Zawsze ten sam. Oczywiście, możesz sobie gardzić, a nawet powiem ci, że mnie to nie porusza. To jeden z najprostszych teologicznie problemów, zagadnienie pychy potępionych. 904~W. Wirpsza~Kreator w: Morderca~Wydawn. Poznańskie~1966~str. 128 Bardzo aromatyczne[211]. Przypuszczam, że pan dobrze rozumie. Chcę kupić całość[141] pańskiego[221] - jakby to[44] określić - dzieła[121], dorobku[121]. Dlaczego pan myśli[5] o[66] robakach? .. Nie mam[5] nic[44] na[64] sprzedaż[141]. Nie jestem rzeźbiarzem i te[212] moje[212] twory[112] nie są źródłem utrzymania[121]. Wszelka materia organiczna jest robaczywa .. Więc ja jestem też robaczywa? .. Chodzi o przenośnię. Jednak pan to musi jakoś szacować, chociażby dla siebie .. Szacować? Wartością mego życia i świata. Żadnych przenośni. 905~W. Wirpsza~Kreator w: Morderca~Wydawn. Poznańskie~1966~str. 132 Wybaczy pan, ale to[41] już moja dziedzina. Tutaj pomyłek nie robię. Grzechy[112] i przywary[112] nigdy się wzajemnie nie wykluczają[50][?] przeciwnie uzupełniają[501] się harmonijnie, przylegają do[62] siebie szczelnie i tworzą pięknie[8] rozwiniętą[241] osobowość[141]. Zarozumiałość[111] pana[141] poniosła[5] i nadmierna pewność[111] siebie[42]. Usłyszał pan: pycha, lecz do[62] świadomości[121] pańskiej[221] przeniknęło: duma. I owszem, duma jest zaletą, w pewnych warunkach może być nawet cnotą i na ogól wyklucza tchórzostwo, chociaż i takie połączenia już widywałem. 906~W. Wirpsza~Kreator w: Morderca~Wydawn. Poznańskie~1966~str. 136 Dobrze. Niech będzie[55] moja, powiedzmy, ingerencja. Konieczne[211] uzupełnienie[111]. Ten[211] chłód[111] to[41] twoja pycha. I ta zawziętość[111] to[41] też twoja pycha .. Ja znam Premeckiego[/][141] trochę lepiej. Jestem jego[42] szefem. To[41] bardzo zawikłana osobistość[111] i przyznam[501] się, że do[62] tej[221] pory[121] nie poświęciliśmy mu dostatecznej[221] uwagi[121]. Jego [?] myśli[112] nie chodzą prostą[251] drogą[151], to[41] pewne[211]. Jego myśli prawdopodobnie ocierają się o bluźnierstwo, ale nie sądzę, aby pycha była dobrze odgadniętym tego powodem. 907~W. Wirpsza~Kreator w: Morderca~Wydawn. Poznańskie~1966~str. 139 Jakie[242] masz dowody[142]? .. Moje[242] spisy[142] i wyliczenia[142], wasza dostojność[111] .. A skąd wziąłeś te[242] spisy[142] i wyliczenia[142]? .. Dostałem je[44], o[7] panie[171] mój[211], od[62] podwładnych[222] mi pisarzy[122] i rachmistrzów[122], którzy mają swoje[242] spisy[142] i wyliczenia[142] .. A więc spisy[112] i wyliczenia[112] mają za[64] źródło[141] spisy[142] i wyliczenia[142]. A czy widziałeś na[64] własne[242] oczy[142] choć jednego[241] cielaka[141] lub niemowlę[141]? Czy bywałeś na[66] pogrzebach? .. Nie panie[171] .. Uczyniłeś przezornie. Jedno jeszcze tylko: [&] 908~W. Wirpsza~Kreator w: Morderca~Wydawn. Poznańskie~1966~str. 149 Na[64] imię[141], powtarzam, nadałem mu Marka[/][141] Antoniusza[/][141] - poszedłem zapytać świętych[242] kapłanów[142], jakiej[221] miary[121] będzie ten[211] chłopiec człowiekiem. I powiedzieli mi w[66] błysku[161] jasnowidzenia[121] o[66] dokumencie, który[211] później spisany[211] zostanie[57] - a przyszły[211] dokument[111], zaznaczam, prawdziwym[251] jest dokumentem - i przytoczyli mi z[62] niego[42] urywek[141], który[211] tak chyba brzmieć będzie powinien ..Tu rzecz się dopiero gmatwa! Przyszłość w pudełku przeszłości. Tu przyszłość wprawdzie minęła, lecz przeszłość jest teraźniejszością. 909~W. Wirpsza~Kreator w: Morderca~Wydawn. Poznańskie~1966~str. 159 Taka jest dola Ewy[/][121]. Proszę, myj teraz garnki[142] po[66] wszystkich[262], po[66] bankiecie nieustającym[261], po[66] gościach, po[66] mężu[161] i po[66] tej[261] wdowie[161] przeklętej[261]. Dlaczego inni mężowie nie chcą być bogami? Dlaczego inni mężowie nie wyprawiają wiekuistych[222] bankietów? .. Dlaczego ja się na[64] to[44] godzę[501]? Co[41]? Bo głupia byłam! Wyszedł z kryminału, przygarnęłam go, choć trzeba się było rozwieść i zostać poważną rozwódką z czworgiem dzieci i solidnie ściąganymi alimentami. Swoją drogą, nigdy nie zgodziłabym się na zostanie sztuczną wdową. 910~W. Wirpsza~Kreator w: Morderca~Wydawn. Poznańskie~1966~str. 910 Zgadliśmy. O[64] to[44] chodzi. Ale się rozgadała[501] .. Zawsze miała tendencje[142] do[62] wielkich[222] przemówień. Jest realistką, więc dużo gada[5] .. Dlaczego poszła przedtem na[64] te[242] wygibasy[142]? .. Dlaczego? .. Tak jest dlaczego? .. Znowu dlaczego .. W gruncie rzeczy[121] dlaczego to[211] dlaczego? .. Przestań. Poszła na[64] wygibasy[142], bo chciała się wywindować[501] na[64] wyższy[241] szczebel[141] intelektualny[241] .. A to się jej w końcu przestało zgadzać z rzeczywistością .. Dlaczego się rozgadała .. I znowu jej się nie zgadza. Nigdy się nie zgodzi. 911~J. Broszkiewicz~Bar wszystkich świętych w: Pięć komedii różnych~Wydawn. Literackie~1967~str. 9 Jestem .. Jakiego[221] rodzaju[121] są anioły[112], panowie[172]. Demonstrujemy? .. Dobra[1] .. Jest[57] dowiedzione[211], że większość[111] bogatych[222] klientów[122] woli[5] anioły[142] rodzaju[121] żeńskiego[221]. Telefon Remy[/][111], jeden pięć trzy, jeden pięć sześć .. Wola[111] naszych[222] klientów[122]. Remy[/][111], sto pięćdziesiąt trzy, sto pięćdziesiąt sześć. Jest naszą[251] wolą[151] .. Dość tego[42] .. Dobrze .. A teraz ja, teraz ja, teraz ja. Kim[45] jestem, pytacie państwo[112]. Kim jest ten człowiek o twarzy Einsteina, natchnionym geście i głupich oczach? 912~J. Broszkiewicz~Bar wszystkich świętych~Wydawn. Literackie~1967~str. 14 Czy pan przypadkiem[8] nie koloryzował, panie[171] Sebastianku[/][171]? Czy ona naprawdę [?][5] podobna do[62] pańskiej[221] siostry[121]? .. Naprawdę .. A w[66] wielkim[261] kapeluszu z[65] piórem byłaby idealnym[251] sobowtórem pańskiej[221] mamusi[121], z[62] czasów kiedy? Byłaby .. Ale ten[211] chwyt[111] z[65] frontowym[251] kumplem, podobieństwem i tak dalej, to[41] już tylko chwyt[111], strategia i taktyka[111]. Niech pan przyzna[55], że tylko. Ja proszę .. Nie tylko .. O Boże! Święta Orberozo! Oni naprawdę zranili żołnierskie serce pana Sebastiana. 913~J. Broszkiewicz~Bar wszystkich świętych~Wydawn. Literackie~1967~str. 21 Dobrze. Teraz się już zrozumiemy[501]. Otóż mam[5] dość szerokie[242] znajomości[142]. Moje[212] znajomości[112] mogą już od[62] jutra[121] zapewnić ślicznej[231] pannie[131] Julii[/][131] stanowisko[141] jednej[221] z[62] pierwszych[222] modelek w[66] którymś[261] z[62] pierwszych[222] domów mód. A [?] także: gwarancję próbnych[222] zdjęć filmowych[222]. Jestem pewna, że to[41] będzie odkrycie[111]. Na[64] początek[141] wystarczy? .. A czym i komu śliczna panna Julia ma za to zapłacić? .. Niczym i nikomu. 914~J. Broszkiewicz~Bar wszystkich świętych~Wydawn. Literackie~1967~str. 32 Może[8] wyprowadzić pannę Lulu[/][14]? .. W[66] swoim[261] czasie pójdzie sama .. A co[44] tamci robią? .. Całują[501] się .. Znowu? .. Widocznie to[41] im[43] wystarcza .. Oni po[+] prostu są szczęśliwi, panie[/][171] Piotrusiu[/][171], bardzo szczęśliwi .. Co[44] to[41] znaczy? .. No. Wytłumacz nam, Szmatko[/][171] .. Ja? .. No .. Ja pamiętałem, doskonale pamiętałem [?], tylko że jakoś nieprawdaż, uległem chwilowemu zdenerwowaniu, dystrakcji[131], i jakoś, w[66] związku[161] z[65] tym[45]. 915~J. Broszkiewicz~Bar wszystkich świętych~Wydawn. Literackie~1967~str. 43 Nie, koteczku[171]. Mówiąc szczerze, Sebastian[/][111] potrafi o[+] wiele lepiej cię urządzić. Ja natomiast bez[62] trudu mogę znaleźć jakieś[241] błyszczące[241] źródełko[141] dla[62] młodego[221] pana[121]. Oczywiście trzeba umieć poprosić. Trochę pomęczyć, trochę podrażnić. Nie lubię łatwych[222] przyjemności[122]. Ale za[64] to[44] jeden[211] mój[211] telefon[111] może[5] załatwić dużo trudnych[222] spraw[122] .. Nie wiem jak[9] dziękować, pani[171] hrabino[171] .. Miałeś mi mówić po imieniu, głuptasie. Mów: Mario! .. Mario! ..Magdaleno! .. Pojedziemy na weekend, kochanie? 916~J. Broszkiewicz~Bar wszystkich świętych~Wydawn. Literackie~1967~str. 53 Mój[211] dzielny[211], mój[211] śliczny[211]! Masz takie[241] śmieszne[241] zadrapanie[141] na[66] policzku[161] .. Śpieszyłem[501] się, zaciąłem[501] się .. Blady[211] jesteś .. Inni są bledsi! No i co[41], zabawiliśmy[501] się, ekscelencjo[171]? .. A [?] owszem, dziękuję wam, dzieci[172]. Ale co[41] dalej? Znowu nudno, pusto, cicho. Pójdziemy już! .. O[7], przepraszam! A ja? Jeszcze jeden[211] prezent[111] dla[62] młodej[21] pary[121]! Patron nie daje ich ze swej natury, pani Kasia z zasady, ale przecież ja też tu jestem, istnieję, tańczę! 917~J. Broszkiewicz~Ta wieś, Mogiła w: Pięć komedii różnych~Wydawn. Literackie~1967~str. 177 To[41] nie jest żaden materiał[111]. Nic[44] z[65] nimi nie zrobisz. Stary[211] sklerotyk i młoda idiotka .. Za[+] młoda dla[62] ciebie[42]? .. Za[+] ładna! .. Przestańcie się kłócić[501]. Wszystko[41] zależy od[62] trzeciego[221] faceta[121] .. Ale go[42] jeszcze nie[+] ma. Za[64] dziesięć[34] godzin wychodzimy na[64] wizję. Na[64] próbę kamerową[241] zostawili nam wszystkiego[42] półtorej godziny[121] .. Miały[5] być trzy[31]! .. Juliusz Słowacki ,,Mazepa''. Kolejna premiera Teatru TV. Zabrali nasze półtorej godziny dla siebie .. Oni są oczywiście ważniejsi .. Są .. W tych warunkach nie będę pracował! 918~J. Broszkiewicz~Ta wieś, Mogiła~Wydawn. Literackie~1967~str. 185 Panie[171] Wieluń[/][171]. Czy pan wtedy choć raz[8] pomyślał, że kiedyś będzie inaczej? .. Oj nie, panie[171] redaktorze. Ja już wtedy nie byłem młody[211]. To[41] panna Janeczka[/] miała wtedy trzy[34] latka[142], kaszki[142] jej[43] warzyli i nocniczek[141] nosili. A nam było inaczej: piwo[111], kiełbasa, chleb[111], kiełbasa, chleb[111] i piwo[111]. Pan wie, jak[9] ludzie chorowali strasznie. Wszystkie[212] baraki[112] byli obs. przepraszam .. Słyszałem. Czytałem .. Redaktor ile sobie liczył wtedy latek? Dziesięć? .. Trzynaście .. A ja dwadzieścia dwa .. Czy pan wierzył, że z tego coś wyjdzie? 919~J. Broszkiewicz~Ta wieś, Mogiła~Wydawn. Literackie~1967~str. 190 Niech mówi[55]. On lubi mówić, a ja za[+] rzadko go[44] słyszę, choć czasem[8] chciałoby[501] się posłuchać .. Jakiś[211] sukinsyn na[64] mnie[44] nabreszył? ciekawe[211], kto? .. A przecież ja za[65] wami, towarzysze[172]. Pacuła[/][111] obrazki[142], Picuś[/][111] dziwki[142]. Zwykłe[11] życie[111]. Ale Pietryk[/][111] zapisał się do[62] was[42], nie? Czerwony[241] krawat[141] nosi, nie? Po[64] co[44] mu dziwki[112] nad[65] łóżkiem? Ja mu radzę powieś[55] coś[44] z[62] rewolucji[121]. Coś[44] rządowego[221]. A on się szarpie. Mało co, obraziłby człowieka pracy. 920~J. Broszkiewicz~Ta wieś, Mogiła~Wydawn. Literackie~1967~str. 194 Fascynujące[211]. Zaraz pewnie zobaczymy wytop[141] stali[121]. Prawda redaktorze? .. Prawda .. Ciepło[8] tam[8] musi być .. Prosimy spróbować .. My z[65] panną Hanką mamy[5] poważniejsze[242] zainteresowania[142] .. Janką[/], Janką[/] .. Pani[111] wybaczy? .. Nie .. Smutno mi, Boże! O[7]. Kolejny[211] wytop[111] stali[121] .. Pomyłka! .. Przepraszam. Nie znam[501] się .. Na[141] dziwnego[221]. Uciekł pan z[62] kraju[121], to[9] pan nie wie .. Proszę pana[121] ja byłem na[66] wojnie[161]. 921~J. Broszkiewicz~Ta wieś, Mogiła~Wydawn. Literackie~1967~str. 199 Właśnie to[44] robię .. Niechże się pan zbudzi[55]. Przecież ja rozumiem pan i tacy[212] jak[9] pan zrobiliście dużą[241] robotę. Lubicie ją[44]. Teraz, kiedy to[41] już jest i ludzie żyją jak[9] w[66] zwykłym[261] mieście, takim[232] facetom, jak[9] ten[211] król i jak[9] ja wydaje[501] się, że nic[41] specjalnego[221] się nie stało[501]. Przeleciały trzy[31] pstre[212] przepiórzyce[112]. Przez[64] drabinę z[65] powyłamywanymi szczeblami. I gotowe[211]. Pół narodu lata na westerny i zachwyca się, jak nad Rio Bravo budowali kolej. A u nas to nuda. 922~J. Broszkiewicz~Ta wieś, Mogiła~Wydawn. Literackie~1967~str. 206 Nie nie wierzyliśmy. W[66] takich[262] sprawach nie było mocnych[222]. Wtedy, jesienią czterdziestego[221] dziewiątego[221] roku[121], zwykły[211] barak[111] był luksusem. Na[+] więcej nie było czasu, ochoty[121] ani, że tak powiem, miejsca[121] w[66] wyobraźni[161]. Ani zwykłej[221] cierpliwości[121]. Właśnie wtedy jeden[211] z[62] moich[222] sąsiadów[122] kolegów[122]. Powiesił sobie[43] nad[65] łóżkiem dwa[34] obrazki[142]: kombinat[111] jak[9] z[62] filmu, miasto[111] jak[9] z[62] cukru. O mało nie skończyło się źle. To nie była prosta sprawa pokazywać piękne widoczki w baraku, w deszczu, w glinie, jak ciastko za szybą. 923~T. Karpowicz~Kiedy ktoś zapuka w zbiorze pt. Kiedy ktoś zapuka~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 9 Mama[111] nigdy nie zje po[+] ludzku obiadu .. Przecież musiałam otworzyć .. No to[9] niech mamusia usiądzie[55] i zje spokojnie .. Przecież musiałam .. Kto to[41] był? .. Nie wiem. Nieznajomy[211]? .. Nigdy go[42] nie widziałam .. I co[44] chciał? .. Nic[44] .. Jak[8] to[41] - nic[44]? .. No nic[44] .. Niech mamusia je[55]. Zupa całkiem wystygnie .. Ktoś młody[211]? .. Bardzo. 924~T. Karpowicz~Kiedy ktoś zapuka~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 19 A co[44] tu administrator ma do[62] gadania[121]? Co[44] mnie obchodzi że krzyczą? .. Ale pukał .. Pukał. No to[9] i co[41], że pukał. Co[44] to[41] obchodzi administratora[141], że ktoś puka .. Ale w[66] takich[262] okolicznościach podejrzanych[262] nikt nigdy do[62] nas[42] nie pukał i nie krzyczeli tak te[212] .. No to[9] i mówię, że powinniście zostać. Bo to cholera wie, co może być. A ja pojadę. Dajcie mi tylko swoją wędkę. 925~T. Karpowicz~Kiedy ktoś zapuka~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 26 Nie on, nie on. Pociąg[111] .. Nasz[211] ostatni[211] pociąg[111], którym[251] i to[8] przez[64] was[44] ot los[111] co[9] .. Muszę wiedzieć, po[64] co[44] pukał .. Ja nie mogę grać, bo wciąż puka. Nuty[112] mi się mylą[501]. Zwłaszcza bemole[112]. E[7] tam[7] bemole[112] brzana[111] obywatelko słowo[141] daję bemole[112] niech to[44] krew[111] .. Moja dusza go[44] przeczuwała .. Kogo[44]? .. Antychrysta[/][141] .. E[7] tam[7] macie[5] sobie[43] czym[45] głowę zawracać. 926~T. Karpowicz~Kiedy ktoś zapuka~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 35 Ja nie chcę nic[44] mówić, ale przecież to[41] komedia. On nic[44] nie załatwi! .. Skąd pan wie? .. Załatwi! Po[64] co[44] pukał? Po[64] co[44] przychodził? Takie[212] rzeczy[112] się zdarzają[501]. Załatwiają .. Piszcie. Piszcie! .. No i kawałek[111] lasu z[65] jeleniami koniecznie tak .. No. Najciekawiej to[8] się[41] poluje na[64] kunę leśną[241] .. Tak no to[9] i z[65] kunami koniecznie. 927~T. Karpowicz~Kiedy ktoś zapuka~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 39 Syn mój[211], [?] Chrystus[/], urodził[501] się w[66] Ziemi[/][161] Świętej[/][261], w[66] Jerozolimie[/], w[66] dzielnicy[161] żydowskiej[261]. Wielu[32] nam mówiło, że był podobny[211] do[62] Chrystusa[/][121]. Urodziła go[44] praczka, ojcem jego[42] był komentator Talmudu[/], nawrócony[211] na[64] łono[141] Kościoła. Mój[211] syn lubił bardzo kwiaty[142] i miód[141]. Mój[211] syn uśmiechał[501] się do[62] wszystkich. Nawet uśmiechnął[501] się do[62] Niego[42], kiedy przyszedł i powiedział: [&] 928~T. Karpowicz~Czterech nocnych stróżów w: Kiedy ktoś zapuka~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 51 Mój[211] drogi[171], wieziemy urnę. Z[65] jego[42] sercem. I płytę. Nigdy jeszcze nie miałeś tak delikatnego[221] i ważnego[22] pasażera[121]. O[64] mnie[44] nie chodzi .. Blade[211].[83][=] swojej[231] dziewczynie[131] powiedziałem, że pan burmistrz .. Trzymaj[501] się faktów - wiceburmistrz .. Pan wiceburmistrz upatrzył mnie[44] śród[62] szoferów[122] do[62] tej[221] jazdy[121], powiedziała: w[66] czepku się urodziłeś[501]. Psia[211] .. Trzymaj[50] się lepszej[221] drogi[121]. 929~T. Karpowicz~Czterech nocnych stróżów~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 55 Pan na[64] wszystko[44] ma ochotę? .. Nie. Ma pani[111] stolik[141] z[65] widokiem na[64] szosę? .. Nie mam[5]. Od[62] strony[121] szosy[121] mam[5] ślepą[241] ścianę. Żeby było cieplej. Strasznie stamtąd zimą dmucha. A po[64] co[44] panu okno[111] na[64] szosę? .. Chciałem mieć na[66] oku[161]. Tam[8] są śliczne[212] drzewa[112]. I nie denerwować[501] się, nie denerwować[501] .. Drzewa[112]? Niemożliwe[211]. Przyniosę panu burgunda[121]. Musi pan wypić. 930~T. Karpowicz~Czterech nocnych stróżów~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 59 Zapewniam moją[241] uroczą[241] osóbkę, że ja jestem realny[211]. To[9] niech mnie[44] pan pociągnie[55] za[64] palec[141] .. No, pani[121] paluszek[111] jest bardzo miły[211] .. Och. Rzeczywiście zostałam[57] pociągnięta. Musi pan spróbować. Nuits. Koniecznie. On, ten[211] we[66] śnie robił to[241] samo[44]. Pociągał mnie[44]. Za[64] palec[141]. I mówił - ostatnie[212] nasze[212] pociągnięcia[112] są idiotyczne[212]. Czy nie sądzisz, ptaszku, mówił, że wkrótce zamiast chleba będziemy jedni dekrety? Czy pan mógłby tak pomyśleć? 931~T. Karpowicz~Czterech nocnych stróżów~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 61 Aż tyle[8]. Mój[211] Boże. Po[64] co[44] wyjeżdżałam do[62] tego[221] kraju[121] głupich[222], smutnych[222] oberż, z[65] mlaskającymi stróżami nocnymi. Mogłam przecież, jak[9] przystało a[164] dumną[241], podbitą[241], ale niepokonaną[241] Irokezkę, umrzeć jak[9] moja matka, nad[65] Jeziorem[/] Ontario[/] .. Irokezka? Ontario[/][111]? Przecież urodziła[501] się pani[111] w[66] Burgundii[/][161] .. W[66] Burgundii[/][161]. Ach, tak! Zrozumiał mnie[44] pan zbyt[8] dosłownie. Urodziłam się tam po raz drugi. Pan jest księgowym? 932~T. Karpowicz~Czterech nocnych stróżów~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 69 Proszę nie dotykać stołu rękami nie wolno[5]. W[+] ogóle ręce[142] własne[242], panie[171] burmistrzu[171], trzeba szanować. Trzymał pan własną[251] ręką barmankę? .. Trzymałem .. A fe[7]. Jak[9] tak można. Niech mi pan burmistrz wybaczy[55] - to[41] prostackie[211]. Wszystko[44] trzeba załatwić rękami, ale cudzymi. Taka jest moja dewiza. Po[64] co[44] z[62] byle powodu pchać[501] się własnymi. Nie. Doprawdy ludzie są śmieszni. Nie potrafią szanować własnych rąk. Czy ktoś interesował się pakunkiem, w którym byłą urna? 933~T. Karpowicz~Czterech nocnych stróżów~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 78 Jaką[241]? .. Nie widzę szans odzyskania[121] skradzionego[221] serca[121]. Przynajmniej do[62] jutra[121]. Musimy znaleźć w[66] największej[261] tajemnicy[161] serce[141] zastępcze[241]. Urna, to[41] nie problem[111]. Będzie to[41] największa mistyfikacja, jaką[241] zna historia naszego[221] miasta[121]. Mistyfikacja o[66] cudownych[262] skutkach. Jeśli wiara kapłana i wiara pobożnego tłumu przy pomocy formuł liturgicznych zmieniają zwykłe wino w krew Pańską, a mąkę pszenną - w ciało Pańskie, dlaczego wiara naszych obywateli serca jakiegoś włóczęgi nie mogłaby zmienić w serce burmistrza? 934~T. Karpowicz~Czterech nocnych stróżów~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 85 A to[41] heca! Nabrałem pana[141] doktora[141]. Na[64] to[44] wychodzi. Może[8] i nie wychodzi, ale nabrać - nabrałem to[9] ja coś[44] panu doktorowi powiem. Ja tak [?] mlaskam, bo mi za[64] to[241] mlaskanie[141] płacą. Krzyczę bigos[111] - raz[8], bigos[111] - dwa, bigos[111] - trzy, bigos[111] - cztery. Ale myśli[5] pan, że mi tak zaraz barmanka raz[8], dwa, trzy, cztery. Gówienko[171]. Nic[41] z[62] tego[42]. Ja tu tylko reklamuję. Za to całodzienne podniecanie żołądków gości dostaję talerz kapuśniaku; nie powiem, że to rzecz do wylania za okno; porcja kaszanki - nie powiem, że tym można psa do szału doprowadzić; [&] 935~T. Karpowicz~Czterech nocnych stróżów~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 89 Na[+] pewno jeszcze je[44] uratujemy. To[41] bodajże kwestia diety[121], prawda, panie[171] doktorze[171]? .. Tak. Oczywiście diety[121] .. Glukoza. Białko[111] zwierzęce[211] .. Musi pan pić dużo wina[121] bogatego[221] w[64] glukozę .. Najlepsze[211] jest gronowe[211]. Wprost z[62] beczki[161] rozlewanie[111] niszczy cenne[242] składniki[142] .. I jeść mięso[141]. Najlepiej w[66] postaci[161] suchych[222] kiełbas. To[41] są po[+] prostu koncentraty[112] białka[121] zwierzęcego[221] .. No, jeśli tak, to można wytrzymać. Tylko .. Rozumiemy, rozumiemy. 936~T. Karpowicz~Czterech nocnych stróżów~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 93 Buty[112]? Ale ktoś panów[142] kopnął w[64] kostkę? Przecież zawsze chodzę boso za[62] panowania[121] wszystkich[222] jaśnie panów[122] burmistrzów[122]. Bo mnie[44] obciera. I teraz [?] boso. Proszę bardzo. Boso, co[41]? .. Odsuń tę złodziejską[241] kiełbasę! .. Przecież pozwoliliście .. Rzuć tę kiełbasę! .. Pokaż ręce[142]. Na[66] rękach masz odciski[142] urny[121] .. Którą[241] nam w[66] zębach musisz przynieść .. Ja? W[66] zębach urnę? Jaką[241] urnę? A całujcie mnie[44] gdzieś. 937~T. Karpowicz~Czterech nocnych stróżów~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 97 Doskonale. Doskonale. To[44] rozumiem. To[41] talent[111] nie rozumiem tylko .. Proszę nie naśladować mnie[42] i mego[221] poprzednika[121] .. Znakomicie! Co[41] za[8] dowcip[111] chciałbym jednak dowiedzieć[501] się, co[44] to[41] znaczy? .. Co[41]? .. No ten[211] strój[111] karnawałowy[211]. Tylko to[44] co[44] znaczy? Jestem stróżem [?] nocnym[251] .. Panie[11] to[41] znaczy. Wątpię, czy żarty[112] w[66] takiej[261] chwili[161] .. Ależ ja zupełnie nie żartuję. O[7], proszę - nawet rzepy[121] nakradłem. I kapusty[11]. 938~T. Karpowicz~Czterech nocnych stróżów~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 103 To[41] zabawne[211]. Wygląda na[64] to[44], że wszystko[41] dobrze się kończy[501] .. Jak[+] najlepiej. Tylko proszę pamiętać o[66] mnie[46] .. I o[66] mnie[46] .. A[19] co[44] pan, panie[171] kolego, pogrzebał? .. Serce[141] .. Jak[8] to[41]. Czyje[241]. Młodego[221] źrebaka [?][121]. Kto by[8] się poznał[541] .. Rozumiem. Dobry[211] pomysł[111]. Ale przecież miała być[57] odtworzona płyta z[65] nagraniem. Odtworzyłem. Nagrałem bicie[141] swego[221] serca[121]. Kto by[8] się domyślał[541]. Chowało się serce źrebaka, biło - burmistrza, mówiło się - grzebie serce bhatera. Świetnie! Pyszna historia! Raz, dwa, trzy, cztery, pięć. 939~T. Karpowicz~Czterech nocnych stróżów~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 108 Przyjemnej[221] zabawy[11] .. Pootwieramy, co[44] się da[501]. I wyrzucimy, zupełnie niemożliwa. Do[62] widzenia[121] .. Mój[211] drogi[171] - jeszcze dwa[31] słowa[112]. Co[44] ci[43] złego[221] zrobiłem? .. Mnie[43]? Nic[44]. Z[65] tym[251] samochodem, co[41]? .. No właśnie. Nakręcili cię .. Mnie[44]. Nie. A[1] nie z[62] tej[221] branży[121]. Ja tak dla[62] śmiechu. Na[64] własną[241] rękę. Bo mnie[44] napadło. Pomyślałem a co[41] będzie, jak[9] nie dowieziemy? Pęknie świat? Zrobi się dziura w niebie? Pomyślałem - może nigdy nie nadzarzy się taka okazja. Tak zamącić. Tak zasupłać. 940~T. Karpowicz~Czterech nocnych stróżów~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 117 Ojej[7], zaraz: wypra[111], po[64] co[44] zaraz wypra[111]. Trzeba zbadać serce[141]. Profilaktycznie. Na[64] kartę zdrowia. Bo inaczej pan Inspektor straci posadę. Prawda, panowie[172]. A czy panowie pomodlili[501] się przed[65] jedzeniem? Do[62] Bozi[121]? Nie. A fe[7]! Trzeba się pomodlić[501]. No proszę: baranku[171] boży[211], który[211] gładzisz grzechy[142] świata. No. Śmiało[8], śmiało[8]. Wyraźniej. Żeby pan Bógusłyszał. Ojej, przecież to nie pierwsze oświadczyny, a litania loterańska. Wyraźniej! O tak. To rozumiem. 941~T. Karpowicz~Czterech nocnych stróżów~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 124-125 Psiakrew[171]! Nie od[62] tej[221] bramy[121] .. To[41], że się wszystko[41] miesza[501], ptaszku[171], to[41] dobrze, powiedział. Głupcy tylko wierzą w[64] wartości[142] trwałe[242] i niezmienne[242] ptaszku[171], powiedział. Wiara w[64] harmonię życia[121] polega nie na[66] wierze[161] w[64] dostojne[242] hymny[142] lecz w[64] piosenkę ulicy[121]. Kiedy piję, ptaszku[171], mówił, starego[221] burgunda[121] - jestem młody[211], mówił, a stary[211], kiedy wpompowują we[64] mnie[44] młode[242] pomysły. Mógłbym nawet mieć, ptaszku, mówił, jedną nogę białą, drugą czarną, bylebym sobie swobodnie chodził po świecie. 942~T. Karpowicz~Człowiek z absolutnym węchem w: Kiedy ktoś zapuka~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 134 Nasze[212] uzdolnienia[112] muszą znaleźć zastosowanie[141], inaczej zniszczą nas[44] wewnętrznie. Malarskie[212] uzdolnienia[112] oka[121] muszą się wyładować[5][?] w malowaniu[161], muzyczne[212] uzdolnienia[112] słuchu[121], jego[4][?] nadwrażliwość[111], musi wyczerpać[501] się w[66] akcji[161] kompozycji[122] muzycznych[222], w[66] grze[161]. To[211] samo[41] z[65] węchem. Jesteśmy niewolnikami naszych[222] uzdolnień. Budowanie[111] tam[122] przeciw[63] tym[232] uzdolnieniom może[5] doprowadzić jedynie do[62] nerwicy[121], a nawet schizofrenii[121]. Działamy w stanie nawiedzenia. To nas nawet rozgrzesza z niewłaściwego, w sensie utartych norm moralnych, użycia naszych uzdolnień. 943~T. Karpowicz~Człowiek z absolutnym węchem~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 139 Oczywiście, proszę państwa[122], milionowego[221] mnożnika nie można stosować do[62] odległości[121]. To[41] był żart[111] z[62] mojej[221] strony[121]. Cząsteczki[112] zapachu[121] nie mogą pędzić w[64] nieskończoność[141] jak[9] światło[111]. Mnożnik[111] ten[211] odnosi[501] się tylko do[62] gęstości[121] cząstek zapachu[121], do[62] stopnia nasycenia[121] nim[45] powietrza[121]. Ta fenomenalna wrażliwość[111] zmysłu powonienia[121] u[6][?] pana[121] Józefa[/][121] Kowalskiego[/][121] była powodem zainteresowania[121] ludzi[122] nauki[121] całego[221] świata. Zapewne ciekawi państwa zewnętrzny wygląd pana Kowalskiego. Pan Józef Kowalski to elegancki pan lat około sześćdziesięciu. 944~T. Karpowicz~Człowiek z absolutnym węchem~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 152 Wąskie[212] spodnie[112]. Niech pan je[44] podciągnie[55]. No, śmiało[8]. O[7], tak. A teraz - spacer[111] z[65] ławeczką. Popchniemy ją [?] ze[8] sto[34] metrów w[66] linii[161] prostej[261], potem[8] linię załamiemy pod[65] kątem dziewięćdziesięciu[32] stopni i jeszcze popchniemy ze[8] sto[34] metrów. Będziemy[56] się w [?] ten[241] sposób[141] uczyli[521] geometrii[121]. Wszelkich[222] możliwych[222] układów przestrzennych[222]. No - mocniej, mocniej. Repetycja[112]. Zna pan coś takiego - kąt prosty? .. Niech mnie pan nie upupia! .. No, no. Zobaczymy. Uwaga! .. Obawiam się, że chuliganimy. 945~T. Karpowicz~Człowiek z absolutnym węchem~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 159 Czy tak? .. Ta. Niech pan stanie[55] bokiem w[64] stronę drzwi[122]. Drzwi[112] nie powinny pana[121] interesować, tylko to[41], co[41] jest za[65] drzwiami. Ale musi pan wiedzieć, jakie[212] to[41] są drzwi[112]: z[62] metalu[121], drzewa[121] czy mas plastycznych[222]. Ich[42] zapach[111] miesza[501] się z[65] zapachem potraw i trzeba go[44] wydzielić, odrzucić. Panie[171]! Panie[171]! Panie[17] Kowalski[/][171]! No, co[41] się stało[501]? .. Panie! Panie Kowalski! Zupa pomidorowa! Ja czuję zupę pomidorową! .. Niech się pan uspokoi. Jest pan zasugerowany moimi słowami. 946~T. Karpowicz~Człowiek z absolutnym węchem~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 195 E[7], młody[211] człowieku[171] - tak do[62] błota[121]. Głupia zabawa .. To[41] nie zabawa .. Nie? .. Nie. To[41] lekcja. Wielka lekcja. Bezcenna[211]. Dziękuję panu[131]. Przeszedłem główny[241] próg[141] wtajemniczenia[121]. Raczej przeprowadził mnie[44] pan. Za[65] którym[251] znalazłem to[44]. Co[41] za[8] orkiestra zapachów. Symfonia zapachów. Podzielone na[64] włókna[142]. Na[64] zupę pomidorową[241], ziemniaki[142] pure z[65] kaszanką i cebulką. Pot[111]. Piękny[211] dzień[111]. Dzień[111] narodzin .. Pana? .. Nie, mego nosa .. Trzeba go ochrzcić .. Właśnie o tym myślę. Jakie mu dać imię? 947~T. Karpowicz~Człowiek z absolutnym węchem~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 204 Miałbym ochotę również zlać pana[121] tyłek[141]. Jak[9] pański[211] ojciec .. O[7], to[41] się panu[131] nie uda[501]. Jestem za[+] wysoko. Jestem w[66] locie. Jestem w[66] stu[36] płaszczyznach na[+] raz. W[66] różnym[261] czasie. Proszę bardzo. Ja. Syn Germanika[/][121] i Agrypiny[/][121]. Cajus[/][111] Caesar[/][111], trzeci[211] cesarz rzymski[211], rozkazuję siostrze[131] mojej[231], z[65] którą[251] się przespałem[501] dzisiejszej[221] nocy[121] - co[41] za[8] boskie[212] uda[112], godne[212] moich[222] - wyjść[5] do[62] ogrodu, naścinać róż i umaić nimi szyję mego[221] najwierniejszego[221] konsula[121] - konia[121]. Rozkazuję pierwszemu szulerowi z mojej państwowej szulerni przekonać batami ludność cywilną, że każde czarodziejstwo, które przysparza pieniędzy i kochanek, jest dobre. 948~T. Karpowicz~Człowiek z absolutnym węchem~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 215 Teraz i zawsze, i na[64] wieki[142] wieków amen - jeść. Jak[9] nie, to[9] nie. W[66] gruncie rzeczy[121] nie przewidywałem dzielenia[+] się[121] z[65] panem, kiedy robiłem te[42] kanapki[142]. Więc wszystko[41] w[66] porządku[161] .. Mam[5] w[66] tej[261] chwili[161] jedno[241] ogromne[241] pragnienie[141] .. To[9] niech się pan napije[551] .. Aby[9] mnie[44] pan pocałował .. Hm .. Abdykujący[211] król całuje w [?] czoło[141] swego[241] następcę. To[41] zwykły[211] ceremoniał[111] .. Wie pan co - niech pan jednak posłucha ptaszków. One też coś mają do powiedzenia. Dlatego lubię tu przychodzić. Na tę ławeczkę. Pod banalnym jaśminem. 949~T. Karpowicz~Człowiek z absolutnym węchem~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 222 E[7], nie dyskutujemy .. Z[65] reporterem, co[41]? .. Znów jakiś[211] się przypętał[501]. Nie mają rodziny[121], to[9] się szwendają[501] .. Co[41], przygotowało się[41] z[62] geometrii[121]? Kąty[112], co[41]? .. Tak jest, panie[171] sierżancie[171]. Takie[212] różne[212] .. No i z[62] wuef[=], co[41]? .. A[1], jasne[211], panie[171] sierżancie[171] .. I jak[8] tam[7] bicepsiki[112], co[41]? .. Pytony[112], panie[171] sierżancie[171], pytony[112] .. Ze[62] skróconego[221] kursu[121]. O[64] głowę, co[41]? .. Nie, o[64] ogon[141], panie[171] sierżancie[171] .. Wiecie, geometrię waszą to rozumiem. Cholerne trudności w szkole. 950~T. Karpowicz~Jego mała dziewczynka w: Kiedy ktoś zapuka~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 239 Mamy dzisiaj dwudziesty[241] piąty[241] czerwca. Wtorek[111]. Imieniny[142] obchodzi Łucja[/][111]. Halo[7], słyszy mnie[44] pan. Halo[7], słyszy mnie[44] pan? Halo[7] .. Oczywiście. Słyszę .. Są zamówienia[112] i podziękowania[112]. Mam[5] je[44] odczytać? .. Oczywiście. Proszę .. Londyn[/][111] zamawia trzydzieści[34] tysięcy złodziei[122], Rzym[/][111] - trzydzieści[34] pięć[34] tysięcy koni[122], Canberra[/][111] - czterdzieści[34] tysięcy niedźwiedzi[122]. Rio[+] de[+] Janeiro[/][111] - czterdzieści[34] tysięcy lalek, Waszyngton[/][111] - pięćdziesiąt[34] tysięcy mieczyków. Cieszy się pan? .. Cieszę się .. I mnóstwo podziękowań. Proszę: [&] 951~T. Karpowicz~Jego mała dziewczynka~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 244-245 Lalkę, złodziejaszka[141], konia[141] na[66] biegunach .. Aha, w[66] porządku[161]. Którą[241] zabawkę teraz trzymasz w[66] prawej[261] ręce[161]? .. Lalkę .. Czy trzymasz ją wpół, mocno? .. Tak. Widzisz mnie[44]? .. Nie. Skąd? Nie mogę. Podwójnie nie mogę. Dlaczego trzymasz ją tak mocno? .. Aby [?] nie upadła[5]. Nie upadła[5]. Na[64] ziemię .. Dlaczego boisz[501] się, aby[9] lalka nie upadła[5] na[64] ziemię? .. Jest delikatna. Ma części wymienne. Może się rozsypać. Tu jest ciemno. Nie pozbierałbym tej lalki. 952~T. Karpowicz~Jego mała dziewczynka~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 257 Wyobrazić. No jasne[211] - wyobrazić. Ja tak sobie[43] przedstawiam, że jak[9] ten[211] niedźwiedź był żywy[211] i własny[211], to[9] chyba i las[141] miał[5] żywy[241] i własny[241], z[65] grzybami, z[65] wiewiórkami. To[9] tu chodzi mnie[43] po[66] głowie[161] taka rzecz[111] - co[41] z[65] tym[251] lasem stało[501] się potem [?] jak[9] z[62] niedźwiedzia[121] zrobił pan zabawkę? No, pij stary[171], pij, ile[8] wlezie. Napompujemy. Napompujemy. Pan dyrektor pomoże. Pomoże. Co[41] - jeszcze? No popatrz, popatrz - wyrósł taki worek skórzany na wszystkie wody świata! Ja tak myślę, jak ten niedźwiedź był żywy. 953~T. Karpowicz~Jego mała dziewczynka~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 266 Nie bij mnie[42]. Zgaś światło[141]. Zgaś? Nie rób mi nic[44] złego[221]. Lubię ciebie[44]. Twoje[242] zabawki[142]. Zgaś światło[141]. Zgaś. Muszę leżeć po[+] ciemku. Zdjęli mi kataraktę. Mama pracuje. Tatusia[121] nie mam[5]. Umarł. Bawię[501] się twoimi zabawkami. Zgaś światło[141], zgaś. Prosiłam mamę, żeby dowiedziała[501] się, kto robi takie[242] piękne[242] grające[242] zabawki[142]. Chciałam się obawa[150][1]. Wymyślałam różne[242] rzeczy[142]. Pisanie do ciebie. Nie, nie wiedziałam o tobie. Zgaś światło, zgaś. Teraz wiem dużo, ojej, jak dużo. Żgaś światło, zgaś. 954~T. Karpowicz~Jego mała dziewczynka~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 275 Śliczny[211] list[111]! Podoba[501] się pani[131]? .. Bardzo. W[66] tym[261] liście[161] jest pan cały[211]! .. O[7], są nowe[212] zamówienia[112]? .. Mnóstwo[111]. A najważniejsze[211] - zamówienia[112] na[64] nowy[241] projekt[141] zabawki[121]. Przyjmie pan? .. Hm. To[41] niełatwa sprawa. Pani[111] wie, ile[8] to[41] kosztuje czasu, taka zabawka. Dobrze, przyjmuję .. Już depeszuję. Ma pan swój[241] piękny[241] dzień[141]. Możemy mieć również piękny[241] wieczór[141]. Co[44] pani[111] robi dziś wieczorem[8]? .. Ja? .. Nie chcę rozmawiać z dalekopisem. Chcę rozmawiać z kobietą. Pytam, co pani robi dziś wieczorem? .. Ja? .. Tak. Pani. Mam dwa bilety do teatru. 955~T. Karpowicz~Jego mała dziewczynka~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 282 Żyje? To[41] pan, panie[171] dyrektorze[171], żyje? O[7], jaki[211] pan dobry[211], że pan żyje. Bardzo dobry[11]. Tylko za[64] to[44], że pan żyje, jest już pan bardo dobry[211]. Jest pan tak bardzo potrzebny[211] .. Panie[171] dyrektorze[171] światu potrzebne[212] są pana[121] zabawki[112]. Panie[171] dyrektorze[171] - kłaniamy[501] się panu .. Za[65] przeproszeniem - kłaniamy[501] się dyrektorowi, takiemu dyrektorowi - tylko kłaniamy[501] się. Ja - klękam .. Panie dyrektorze, świat uwielbia pana zabawki .. Klęczymy? Przed dyrektorem - tylko klęczymy? Przed byle dziwką też się klęczy. 956~T. Karpowicz~Przerwa w podróży w: Kiedy ktoś zapuka~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 294 Trzy[31] godziny[112]. O[7] Boże! .. Trzy[31] godziny[112]! Ja nie chcę! Ja nie będę. Ja muszę jechać! .. Trzy[31] godziny[112] rany[172] Julek[/][171]. Nie złapię pociągu[121]. Ale mi wleje dyrcio[111] za[64] spóźnienie[141]! .. Trzy[31] godziny[112]? Jeśli za[64] trzy[34] minuty[142] nie będę[56] miał[52] pociągu[121], to[9], to[9]. To[9] co[41]? .. On przepada za[65] kabaczkami. Kabaczki[112] to[41] jego[42] przysmak[111]. Nadziewanym[251] kabaczkiem to[8] można go[44] było na[64] koniec[141] świata zaprowadzić. Na koniec świata? Kabaczki? .. Co to babcia z tym kabaczkiem? I z tym końcem świata! Koniec! .. Kolejarz! .. Przepraszam. Momencik. Guziki .. Pociąg! .. Zamilcz pan! 957~T. Karpowicz~Przerwa w podróży~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 300 Podnieś pan semafor[141] .. Po[64] co[44]? .. Jak[9] pan podniesiesz semafor[141], to[9] przyjedzie pociąg[111]. Zawsze tak jest. Podnieś pan semafor[141]. Podnieś pan semafor[141]. My musimy być w[66] domu[161]. Podnieś pan semafor[141] .. Nie mogę. Żelazne[212] .. To[9] my sami! .. Ja sam[211]. Ja sam[211]. Sam[211] .. To[41] ja. Ja sam[211]. Jutro[8] muszę przedłożyć projekt[141] budowy[121] nowego[221] gmachu[121] Ministerstwa[121] Kolei[122] Żelaznych[222]. A poza tym moja żona oczekuje dziecka. Jak ta pani. To może być też, jak u tej pani, lada godzina. Byłoby nieludzkie [&] 958~T. Karpowicz~Przerwa w podróży~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 315 Mówił pan, że żona. Że dlatego .. Tak. I żona. I dlatego .. Klamka .. Ja się boję[501] .. No, patrzcie, państwo[172], no patrzcie! No spójrzcie, jak[9] to[8] się wszystko[41] pokręciło[501]. Mała[/][211] Pośrednia[/][111], wielka rudera. Łachy[112]. Dziewięcioro[31] drzwi[122]. Bóg wie, kto pod[65] bokiem. A ja myślałem przestraszę go[44], staną mu włosy[112] na[66] głowie[161]. Wyobraźcie to sobie: stoją włosy na głowie nie mojej, nie moje włosy, nie włosy fryzjera, tylko jego, innego człowieka, który nie bał się nigdy, rozumiecie, nie tak jak ja, nie wiem dlaczego - zawsze; [&] 959~T. Karpowicz~Przerwa w podróży~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 322 Z[65] nią[45] jest naprawdę źle. Babcia dużo miała synów[122]? .. Dużo? Jednego[241]. Tylko dziwaka[141]. Dłużej jak[9] dzień[111] nie mógł wysiedzieć w[66] jednej[261] skórze[161]. Jak[9] go[44] zapamiętałam wieczorem[8] białym[251] - to[9] rano[8] we[66] drzwiach stał czarny[211]. Jak[9] go[44] już piękne[8] w[66] oczach miałam z[65] bujną[251] czupryną, to[9] zaraz pojawiał[501] się łysy[211]. Co[44] ja tu wam zresztą będę[56] gadała[52] - przecież macie[5] oczy[142]. Widzicie, jaki to gagatek. Raz taki, raz taki. A miał taką stateczną matkę. Nie zmieniłam się nic a nic. Od dziecka mam ręce te same, od dziecka mam te same oczy, nos, usta. 960~T. Karpowicz~Przerwa w podróży~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 328 Co[8] się tak opierasz[501] o[64] te[242] drzwi[142]? Odstąp[501] się! Mówię ci[43] - odstąp[501] się! On jest tam[8], za[65] drzwiami. Sam[211] gadałeś wszystko[41] może[5] być za[65] tymi drzwiami. Muszą być gdzieś drzwi[112], za[65] którymi jest to[41], czego[42] dusza potrzebuje. To[41] te[212] drzwi[112]. Stary[111] chytrze je[44] pozabijał. To[41] te[212]. To[9] i on tam[8] jest. Na[+] pewno wyłowił ładną[241] perłę. To[41] najlepszy[211] na[66] świecie poławiacz pereł. Chce się podroczyć. To straszny figlarz! .. Jaką znowu perłę. Nie ma. 961~T. Karpowicz~Przerwa w podróży~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 339-340 To[41] nic[41]. To[41] głupstwo[11]. Czuje[501] się pani[111] lepiej? .. Czuję[501] się zupełnie dobrze .. No to[9] świetnie. No to[9] znakomicie. To[9] może[8] pani[111] .. Czasem[8] prześladują mnie[44] nagłe[212] napady[112] gorączki[121]. Kiedy bardzo się zdenerwuję[501]. I nagle ustępują. Lekarze nie wiedzą, co[41] to[41] za[8] choroba. O[7], przepraszam. Przepraszam bardzo. Rozumiem o[7], to[41] zupełnie co[41] innego[221]. Przepraszam, że z[62] mego[221] powodu .. Proszę pani. Mamy tylko kilka minut do pociągu .. Przepraszam. Nie mogę. Nie dojdę. 962~T. Karpowicz~Przerwa w podróży~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 346 Przepraszam. To[41] znów z[62] jakiejś[221] sztuki[121]? .. Drogi[211] panie[171]! Niechże pan posłucha[55]. Wszyscy mężczyźni są tacy[212]. Kochają kobietę za[64] to[44], że jest dobra, inteligentna, przeźroczysta, i przy[66] pierwszej[261] sposobności[161] rzucają dla[62] innej[221], która jest zła, tępa i matowa. Umiem mówić, przedtem umiałam powtarzać. To[41] zupełnie co[41] innego[221]. Czy potrafiłabym kochać. Przedtem umiałam. ,,Ty się zestarzałeś, jak wszyscy ludzie, którzy wypierają się wspomnień, którzy depczą stare ślady. Jestem pewna, żeś nieraz chodził po parku w Colombes z tą Georgette'ą.'' 963~T. Karpowicz~Przerwa w podróży~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 359 Nic[44] nie widzę .. Nic[44] .. Pic[111] i fotomontaż[111]! .. No, no. Patrzcie długo i uważnie. Nie rezygnujcie .. Może[8] nam pan powie .. Proszę bardzo. Kiedy zdejmuję go[44] z[62] głowy[121] - odwraca[501] się rzeczywistość[111] .. Nie rozumiem .. Dam[5] przykład[141]. Kiedyś byłem w[66] nim[46] na[66] pogrzebie. Kiedy zdjąłem go[44] z[62] głowy[121] - nieboszczyk ożył, a żywi stali[501] się nieboszczykami. Nawet dowcipne[211] .. A na przykład teraz: chcemy wyjechać z Małej Pośredniej. Koniecznie. Jemy pożegnalną kolację. Gdybym teraz zdjął cylinder wszystko stanęłoby na głowie; zapragnęlibyśmy tu zostać. 964~T. Karpowicz~Przerwa w podróży~Wydawn. Poznańskie~1967~str. 371 Co[41], przeszkadza wam? Siedzi w[66] swojej[61] budzie i szczeka. Cześć[171]! .. To[41] nie jego[42] buda, to[41] gospodarza[121] .. Jak[9] gospodarz zwiewa, to[9] pies po[66] nim[46] obejmuje tron[141]. Co[41], nie zgadza[501] się. Słuchajcie orędzia [?] .. Czy nie za[+] dużo pan sobie[43] pozwala? .. Jestem fryzjer co[9] może[5] sobie[43] pozwalać. Nawet gospodarz to[44] uszanował. Uciekając ciepłą[251] rączką dał mi fajunię .. E[7], naprawdę zostawił ci[43] fajkę? .. Co, nie macie oczu? Zostawił. Wszystko zostawił. Jeśteśmy, jakby to rzec, jego spadkobiercami. 965~J. Krzysztoń~Ten nieznajomy~Wydawn. Zw. CRZZ~1967~str. 7 Daj się raz[8] wreszcie wypchać[501]! Ty i twoje[211] stanowisko[111]! Ty jeden[211] masz stanowisko[141] na[66] całym[261] bożym[261] świecie? A ja nie mam[5]? To[9] mów[55] mi na[66] moim[261] stanowisku[161]: ty głupi[211] cepie[171]. Mów[55] do[62] mnie[42]: ty stary[211] głupi[211] cepie[171]. Ale przestań[5] bredzić. Nic[44] o[66] nim[46] nie wiem. Dosłownie nic[44]. Imię[111], nazwisko[111] koniec[111]. Po[66] tygodniu[161] mojej[221] ciężkiej[221] pracy[121]! .. Jezus Maria .. Aha, Jezus Maria .. Roger, przesiedziałeś tyle lat we francuskiej kopalni. Stary polski górnik. 966~J. Krzysztoń~Ten nieznajomy~Wydawn. Zw. CRZZ~1967~str. 17 Dziewczynki[172], czy wy nie rozumiecie, że jestem z[62] was[42] obu[32] dumny[211]? Z[62] was[42] obu[32], młodych[222] obywatelek naszego[221] miasta[121]. Jedną[241] i drugą[241] z[62] was[42] gość z[62] Warszawy[/][121] uznał za[64] godną[241] spędzenia[121] z[65] nim[45] uroczego[221] wieczoru. świadczy to[41] zarówno dobrze o[66] guście naszego[221] gościa[121], jak[9] i o[66] was[46] samych[262]. O[64] cóż[44] wy się spieracie[501], dzieci[172] moje[212] dobre[212]? Obie na równi przysłużyłyście się naszemu miastu. To z wami gość z Warszawy tańczył aż osiem razy! W sumie, dzieci drogie. Liczy się suma - i tak powinno być. Z kim jeszcze tańczył? 967~J. Krzysztoń~Ten nieznajomy~Wydawn. Zw. CRZZ~1967~str. 27 Sponiewierał. Tyle[31] lat mojej[221] pracy[121]. Nie dosypiałem, nie dojadałem, wstyd[5] mi to[44] przed[65] panem mówić, burmistrzu[171], ale był czas[111] na[66] początku[161], że do[62] domu[121] przychodziłem tylko raz[8] na[64] tydzień[141] zmienić bieliznę. I sponiewierał - mnie[44] i moje[242] tuczniki[142]. Moje[242] świnie[142]. Dlaczego? Przecież bez[62] moich[222] świń byłby tu brud[111], smród[111] i ubóstwo[111]! .. Wolnego, dyrektorze. Bycz może bez swoich świń pan byłby niczym, ale ja. 968~J. Krzysztoń~Ten nieznajomy~Wydawn. Zw. CRZZ~1967~str. 31 Młotkiem pneumatycznym[251] pana[121] nie dobiją, burmistrzu[171]. I powiem szczerze. Chciałbym zobaczyć, jak[9] pan raz[8] dostanie[5] między[64] oczy[142]. I zwali[501] się pan martwym[251] bykiem. Towarzysz[111]. To[41] nie byle kto. I nie chcę być złym[251] prorokiem, ale on takich[242] jak[9] pan chyba załatwiał na[64] krocie[142]. Żałuję, że nie będę[56] oglądał[52] tego[42] na[62] własne[242] oczy[142]. Idę na[64] urlop[141]. Należy mi się pełny miesiąc .. Nie pomyliłem się. Powodzenia, dyrektorze, i dobrej pogody. 969~J. Krzysztoń~Ten nieznajomy~Wydawn. Zw. CRZZ~1967~str. 40-41 Chory[211] jesteś, Olek[/][171]? Strasznie przepraszam. Nie wiedziałem, że jesteś chory[211]. W[66] takim[261] razie[161] .. Nie, nic[41] mi nie jest, bracie[171] kochany[211]. Ty się uspokój[501]. No usiądź sobie[43]. Usiądź. Pogadamy. Pojedziemy na[64] małą[241] przejażdżkę. Do[62] lasu, stary[171]. Wiesz, mam[5] ochotę przejechać[501] się z[65] tobą aż nad[64] oczko[141] w[66] dębowym[261] zagajniku, no tam, gdzie takie liny[112] pływają .. Jezus Maria, kto z nas się dzisiaj urżnął? Ja czy ty? .. Stefan. Mój złoty, bądź spokojny. Pojedziemy razem. 970~J. Krzysztoń~Ten nieznajomy~Wydawn. Zw. CRZZ~1967~str. 47 Cicho. Zapomnij, coś[44] powiedziała[53]. Czym[+] prędzej zapomnij, Ola[/][171]. Myślę, że rzadko można spotkać tak uroczego[241] człowieka[141]. Mnóstwo[111] ludzi[12] odwiedza nasze[241] miasto[141], ale jeszcze nigdy nie odwiedził nas[42] człowiek tak zacny[211] i swojski[211]. Musisz go[44] poznać. Bałwan .. Cicho. Na[64] litość[141] boską[241]. Córuś[171], kochanie[171] moje[211], nic[44] więcej nie mogę ci[43] powiedzieć. Ale musisz go[44] poznać. Od[62] tego[42] zawisł nasz[211] los[111]. 971~J. Krzysztoń~Ten nieznajomy~Wydawn. Zw. CRZZ~1967~str. 50 No, stary[171], gratuluję ci[43], myślałem, że dawno już to[44] zrobisz, a potem[8] myślałem, że wcale tego[42] nie zrobisz, i źle o[66] tobie[46] myślałem. Źle i niesprawiedliwie. Gratuluję .. Jeżeli kpisz, to[9] głupio. A jeśli nie kpisz, to[9] o[64] co[44] ci[43] chodzi? .. Zachowałeś[501] się jak[9] mężczyzna [?] .. Masz dziwne[241] pojęcie[141] o[66] męskości[161], Roger[/][171]. Takie[241] więcej francuskie[241] .. Francuskie? Ciekaw jestem, jaki ze mnie Francuz, kiedy gratuluję ci, że zamknąłeś wreszcie ten przybytek rozkoszy. 972~J. Krzysztoń~Ten nieznajomy~Wydawn. Zw. CRZZ~1967~str. 56 Ja .. Winszuję pani[131] charakteru. Trzeźwo rzecz[141] biorąc nie[+] ma sensu, aby[9] pani[111] kładła zdrową[241] głowę pod[65] ewangelię. Wcale się nie pogniewam[501], jeśli zawczasu zmieni pani[111] posadę. Coś[44] złego[221] powiedziałem? .. Pan myśli[5] że ja się boję[501]. Owszem, bałam[501] się, bałam[501] się tak okropnie. Ale postanowiłam i jak[9] pan widzi, wyszło mi na[64] zdrowie[141] .. Co[44] pani[111] postanowiła? 973~J. Krzysztoń~Ten nieznajomy~Wydawn. Zw. CRZZ~1967~str. 61 On nie zrobił nikomu nic[44] złego[221]. To[211] wszystko[41] twój[211] wymysł[111]! Mój[211] wymysł[111]? Pewnie i Rogera[/][121]? I dyrektora[121] tucza[121]? I kierownika[121] hotelu[121]? Myślisz, że my nie mamy[5] nic[44] innego[221] do[62] roboty[121]? .. On jest Bogu[131] ducha[121] winny[211]. Już cię przekabacił .. Oślepliście wszyscy do[62] reszty[121]? Czego[42] wy się boicie[501]? .. Każdy chce żyć[5] .. Ale dlaczego, na litość boską, boicie się każdego, kto przyjedzie ze stolicy? 974~J. Krzysztoń~Ten nieznajomy~Wydawn. Zw. CRZZ~1967~str. 69 Gehenna, bracie[171]. Jeszcze mi ciarki[112] po[66] krzyżach chodzą. Gehenna. Ja przystaję przed[65] witryną, on przystaje. Idę dalej, idzie. Gapię[501] się na[64] chmurkę [?], on się gapi[51]. Idę szybciej, idzie. Idę wolniej, idzie. Idzie za[65] mną krok[111] w[64] krok[141]. Przystaję [?] przystaje. Idę, idzie. Godzinę. Dwie[34]. Trzy[34]. Pięć[34]. Czas[111] mi się urwał[501]. Te same zaułki, te same ulice, ten sam plac, ten sam ratusz, w kółko, w kółko to samo. Idę, idzie. Stoję, stoi. Idę. 975~J. Krzysztoń~Ten nieznajomy~Wydawn. Zw. CRZZ~1967~str. 76 A dla[62] kogo[42], do[62] jasnej[221] cholery[121] .. Tak jest, panie[171] burmistrzu[171]. Robi się[41] .. Z[65] malarzem Fiksandrem[/][151]! Natychmiast! .. Fiksander[/][111]. Zrobisz wcierę[141] na[64] całą[241] główną[241] ścianę sali[121] ratuszowej[221]. Na[+] dziś wieczór[8] ma być gotowa. Farby[142] i płótno[141] weźmiesz, skąd chcesz .. Wciera[111] będzie, ale z[65] czyją[251] gębą? .. Jak[8] to[41] - z[65] czyją[251]. Z[65] moją[251] gębą .. Ach. Pańskie[211] oblicze[111]? Z[65] rozkoszą! .. I transparent przez całą salę. Z jednej strony na transparencie ,, Niech żyje towarzysz N!'' 976~L. H. Morstin~W słońcu w: Z pism, t. IV: Dramaty polskie~Wydawn. Literackie~1967~str. 354 I dlatego kupiłam goździki[142]. Nie mogę znieść tej[221] tyranii[121]. Wszystko[41] ma być tak, jak[9] się jemu zamarzy[501]. Znęca[501] się nad[65] otoczeniem, a przede[+] wszystkim nad[65] tobą, Anno[/][171] .. Głupstwa[142] gadasz .. Głupstwa[112]. Jesteś niewolnicą, choć sobie[43] z[62] tego[42] nie zdajesz sprawy[121], niewolnicą jego[42] kaprysów i upodobań, jego[42] chorobliwej[221] histerii[121] .. Bredzisz .. 977~L. H. Morstin~W słońcu w: Z pism, t. IV: Dramaty polskie~Wydawn. Literackie~1967~str. 354 Gdyby mógł, to[9] by[8] cię kazał[54] chłostać co[64] dzień[141], a ty byś[8] ręce[142] jego[42] całowała[54] dziękując za[64] rózgi[142], taka jesteś sadystka .. Jak[9] używasz obcych[222] słów, to[9] mogłabyś wiedzieć, co[44] one znaczą. Powiedziałam ci[43], nie kładź tych[222] kwiatów do[62] wazonu. Daj ten[241] bukiet[141]. Idź teraz do[62] sklepu i przynieś taki[241] sam[241] bukiet[141], ale róż, czerwonych[222] najładniejszych[222], jakie[242] mają. 978~L. H. Morstin~W słońcu~Wydawn. Literackie~1967~str. 361 Tylko że nie maluje. Robi twój[241] portret[141] - ile[8]? Już kilka[34] tygodni i co[44] zrobił? Położył[501] się na[66] mokrej[261] ziemi[161] i dostał tej[221] dziecięcej[221] choroby[121] w[66] tym[261] wieku[161]. Ale nic[44] na[64] to[44] nie poradzimy. Właśnie o[66] tym[46] chciałam z[65] panią pomówić .. Tylko później, później, bo idzie wuj Aleksander[/][111] .. Dzień[111] dobry[211] pani[131], panno Alino[/][171]. Jak[8] się panie miewacie[501] dziś, przy[66] tej[261] pogodzie[161]? .. Dzień dobry panu .. Czy wujaszek jadł już śniadanie? 979~L. H. Morstin~W słońcu~Wydawn. Literackie~1967~str. 368 Tu już przepraszam, ale to[41] nie moja wina, tylko kota[121]. Chciałam się opalać[501], a on mi siadł na[66] leżaku[161]. Prosiłam go[44], [?] poszedł, mówiłam do zwierzęcia bardzo czule i grzecznie. Nie chciał się ruszyć[501]. Więc w[66] końcu lekko zdzieliłam go[44] paskiem od[62] kostiumu, a on się rzucił[501] na[64] mnie[44] i podrapał mi udo[141]. Mogę ci[43] pokazać, mam[5] szramę .. Daj spokój, wierzę ci, ale przy dobrej woli może wasze współżycie jakoś się ułoży. 980~L. H. Morstin~W słońcu~Wydawn. Literackie~1967~str. 373 Matka się nie liczy[501], matki[121] się[41] nie zna, matkę się[41] ma i koniec[111]. Jesteś pierwszą[251] Polką. A zawsze pragnąłem poznać Polkę. Tyle[8] o[66] as[46] słyszałem i czytałem jakoś nie było okazji[121]. Mówiono mi, że polka, oczywiście jak[9] się Panu[131] Bogu[131] uda[501], jest mężna wobec[62] życia[121], zdolna do[62] bohaterstwa[121], niezłomna, ofiarna, obdarzona wszystkimi urokami ciała[121] i duszy[121], nie zamknięta w[64] formułę głupich[222] przesądów. 981~L. H. Morstin~W słońcu~Wydawn. Literackie~1967~str. 377 Ale, moje[211] dziecko[171], on się już nie chce leczyć[501]. Powiedział mi wyraźnie i kategorycznie, że nie będzie[56] się włóczył[521] po[66] szpitalach i klinikach, że ma tego[42] dosyć. A on, jak[9] coś[44] postanowi .. Nie, nie, nie, pani[111] się myli[501], on teraz chce się leczyć[501], on teraz chce, bardzo che być zdrowym[251], ja wiem lepiej .. Jeszcze mi wczoraj powiedział, że na[64] żadną[241] kurację nie pojedzie. 982~L. H. Morstin~W słońcu~Wydawn. Literackie~1967~str. 403 No, dzięki[112] Bogu[131]. Ale co[41] dalej? Lucjan[/][111] zapewne będzie[56] chciał[52] robić tę operację. Coś[41] mu się odmieniło[501] i chce się leczyć[501], chce za[64] wszelką[241] cenę być zdrowym[251] .. Za[64] wszelką[241] cenę, ale nie można mu na[64] to[44] pozwolić .. To[9] pomów z[65] nim[45], moja[211] droga[211], ja już nie wiem, co[44] o[66] tym[46] myśleć, on zrobi, co[44] będziesz[56] chciała[52] .. Tego też nie jestem pewna .. Idź do niego .. Tutaj mi kazał czekać, powiedział, że się tu spotkamy .. To zostawiam was samych. Muszę się jednak zająć tym obiadem. Zaprosiłąm gościa. 983~L. H. Morstin~W słońcu~Wydawn. Literackie~1967~str. 413 Elka[/][171], uspokój[501] się. Wiem, co[44] robię, nie mogę inaczej postąpić, choćby to[41] miało być moją[251] klęską, bo o[41], co[41] mnie[44] do[62] tego[42] pcha, jest całkiem niezależne[211] od[62] mojej[221] woli[121], jest poza[65] mną, nie we[66] mnie[46] .. Nieprawda, nic[41] nie jest poza[65] nami, wszystko[41] jest w[66] nas[46]. Nie dręcz mnie[42] i siebie[42], tylko zrób, o[64] co[44] cię proszę. 984~L. H. Morstin~W słońcu~Wydawn. Literackie~1967~str. 424 Alinko[/][171], coś[8] tak pobladła[53]. Zdaje[501] ci[43] się, to[41] światło[111] jakieś[211] dziwne[211] .. Słońce[111] zachodzi .. O[7] Boże zacznie [?] mówić o[66] zegarkach .. Słońce[111] zachodzi, godzina jest dziewiętnasta, ile[31] minut? .. Nie wiem, nie wiem .. Słońce[111] zachodzi, czemu[8] zachodzi słońce[111] .. Alino[/][171], oprzytomnij. Co[64] dzień[141] zachodzi słońce[111]. Niech się pani[111] nie martwi[551], jutro[8] znów wzejdzie. 985~L. H. Morstin~W słońcu~Wydawn. Literackie~1967~str. 433 Ale wróci do[62] Paryża[/][121]. Z[65] tobą tu nie zostanie[5] .. Nie wiem. Alinko[/][171], nie męcz [?] mnie[42], nie wiem, co[44] zrobi Marie-Jo[/][111]. Mówmy o[66] tobie[46]. Więc jak[9] wrócisz do[62] Polski[/][121] napisz pracę o[66] impresjonizmie francuskim[261]. Mogą mówić co[44] chcą, ale to[41] była[5] jednak wielka epoka w[66] dziejach malarstwa[121]. Może[8] od[62] czasu włoskiego[221] renesansu nie było takiego[221] wybuchu[121] twórczych[222] talentów. 986~L. H. Morstin~W słońcu~Wydawn. Literackie~1967~str. 440 Tylko masz oczy[142] mokre[242] od[62] łez. Moja[211] miła[171], byłam także młodą[251], i wiem, że my nasze[242] przeżycia[142] miłosne[242] zwykle oblewamy tą[251] słoną[251] wodą. Czytałam, że pochodzimy od [?][62] morskich[222] stworów i nasi przodkowie w[66] słonej[261] wodzie[161] żyli, zanim na[64] ląd[141] wyszli i dlatego nigdy jej[42] nie braknie w[66] źrenicach. Nie wstydź się swoich łez, ale boję się, że jak tak dalej pójdzie, zachorujesz ciężko i co? 987~L. H. Morstin~W słońcu~Wydawn. Literackie~1967~str. 449 Za[+] młody[211], za[+] młody[211]. Małżeństwo[111] to[41] rzecz[111] serio[8], a nie gra[111] w[64] kierki[142] albo chowanego[221]. Niech pani[111] się zastanowi[551] albo niech pani[111] zaczeka[55], aż się stanie[501] dojrzałym[251] mężczyzną .. Mam[5] czekać, aż zramoleje i będzie[5][?] się pytał[521], czy to[41] woda, czy atrament[111], bo mi się pić chce[501], a niedowidzę. Albo będzie[56] zapominał[52], jak[8] się kto nazywa[501]: a ten, co tam mieszka obok tego, co to był żonaty z tą [&] 988~L. H. Morstin~W słońcu~Wydawn. Literackie~1967~str. 455 Nie[+] ma na[66] świecie dwóch[32] moralności[122], tylko jest jedna[211], co[9] wszystkich[242] obowiązuje, a którą[241] każdemu człowiekowi dyktuje jego[42] sumienie[111]. Obowiązki[112] człowieka[121] względem[62] człowieka[121] są zawsze, wszędzie te[212] same[212], pod[65] każdą[251] szerokością geograficzną[251]. Nie wolno[5] ich[42] lekceważyć oj, kazanie[111], kazanie[111], nie lubię tego[42]!Moralność moralnością, sumienie sumieniem, a ja się idę wykąpać, bo słońce zajdzie, nim skończę tę rozmowę z panią. 989~L. H. Morstin~W słońcu~Wydawn. Literackie~1967~str. 460 Nie jestem niedobra, tylko szukam wyjścia[121] z[62] tej[221] sytuacji[121]. Tak dłużej być nie może[5], trzeba się zdecydować[501] na[64] jakieś[241] stanowcze[241] rozstrzygnięcie[141] tej[221] sprawy[121]. A trzeba postępować ostrożnie, bo mamy[5] do[2] czynienia[121] z[65] płomieniem uczuć[122] i namiętności[122]. Wiesz, że Alina[/][111] co[64] dzień[141] się kąpie[501] i wypływa na[64] pełne[241] morze[141] kilkaset[34] metrów od[62] brzegu[121]? .. Wiem, ona świetnie pływa. 990~L. H. Morstin~W słońcu~Wydawn. Literackie~1967~str. 469 Ale serce[111] mi się kraje[501] na[64] myśl[141] o[66] rozstaniu[161]. A moje[211] szczęście[111] - czy nie mam[5] do[62] niego[42] prawa[121]? A ja szczęście[141] widzę tylko przy[66] tobie[46]. Czy się sprzedałam[501] w[64] wieczną[241] niewolę, dlatego że mi dali pieniądze[12] na[4] studia[142]? Wiesz, że kocham mój[241] kraj[141], ale więcej od[62] niego[42] kocham ciebie[44]. I gdy myślę, że mamy[5] się rozstać[501] na[+] zawsze .. Dlaczego - na zawsze? Kto ci to powiedział? 991~A. Świrszczyńska~Czarny kwadrat w: Czarne słowa~Wydawn. Literackie~1967~str. 33-34 Ja jestem wariat .. A ja jestem zamiatacz. Widzicie, że zamiatam. Nie bój[501] się, to[41] jest zwyczajna szczotka .. Boję[501] się rzeczy[122] zwyczajnych[222] .. A to[41] jest kwadrat[111]. Zwyczajny[11] kwadrat[111] .. Boję[501] się rzeczy[122] zwyczajnych[222]. Jestem wariat .. Za[64] chwilę zrobię z[65] nim[45] coś[44] strasznego[221] .. Brawo[7], chcesz mnie[44] rozbawić .. Schowam ten[241] kwadrat[141] .. Nie będziesz taki[211] zły[211] .. Nie zobaczysz go[42] już nigdy. Ten[211] kwadrat[111] jest niezwykły[211] 992~A. Świrszczyńska~Czarny kwadrat~Wydawn. Literackie~1967~str. 39 Tak, pamiętam .. Pozwól mi ucałować twoją[241] rękę .. Przecież ja nie za[65] pomocą ręki .. Wiem, ale to[41] symbol[111]. Symbole[11] są pocieszające[212] .. Smutno mi zawsze, kiedy ty czujesz[501] się pocieszony[211] .. Przepraszam cię .. Nie zapominaj, że jestem biednym[251] sadystą .. Daruj mi, przyjacielu[171] .. Czy już przestałeś się śmiać[501]? .. Skądże. Ha, ha, ha .. Brawo[7] .. To wspaniała rzecz, taki śmiech. Pieni się w płucach jak szampan. Czuję się jak otwarta butelka szampana, z której płynie [&] 993~A. Świrszczyńska~Czarny kwadrat~Wydawn. Literackie~1967~str. 45 Nie boję[501] się, że ty, nie boję[501] się niczego[42]. Gdybym miał[5] cel[141], mógłby mi kto zrabować. Gdybym miał[5] przyczynę, mógłby mi ją kto ukraść. Ale ja nie mam[5] celu[121] ani przyczyny[121]. Ja jestem jak[9] on .. Możliwe[211] .. Ja jestem on. Dla[62] mnie[42] świeci księżyc[111] i wszystkie[212] gwiazdy[112], wszyściutkie[212] co[41] do[62] jednej[221]. Policz sobie[43], ile[8] tego jest. Ha ha ha .. Pozwól, że złożę ci[43] głęboki[241] ukłon[141] .. Dziękuję. Przeszedłem wiele w życiu, zanim stałem się taki szczęśliwy jak teraz. 994~A. Świrszczyńska~Człowiek i gwiazda w:Czarne słowa~Wydawn. Literackie~1967~str. 51 Płodziłem rozpustę z[65] własną[251] matką .. Nie było nigdy większego[221] grzechu[121] .. Nie było nigdy większego[221] grzechu[121]. Zabiłeś! .. Zabiłem .. Płodziłeś .. Płodziłem .. Och, straszna[211] wago[171]! Dzień[111] i noc[111], wiecznie. Rzygam już tą[251] wiecznością. Nie chcę jej[42] widzieć chcę ją widzieć, nie chcę, muszę, muszę, muszę. Jak[9] tu ciemno. Zasłania mi słońce[141], wypija powietrze[141], nie daje zasnąć. Czy to może się skończyć? Kiedy to się skończy? Kacie, kacie! 995~A. Świrszczyńska~Człowiek i gwiazda~Wydawn. Literackie~1967~str. 53 Mój[211] drogi[171], jestem postacią symboliczną[251], jak[9] pewno zauważyłeś. Nie obowiązuje mnie[42] posiadanie[111] indywidualnego[221] charakteru .. Powiedz mi, czy to[41] jest tamten[211] świat? Czy jeszcze będzie co[41] innego[221]? .. Nic[41] innego[221] nie będzie .. Tylko te[212] obcęgi[112], którymi mnie[44] torturujesz i ta waga .. Te[212] obcęgi[112], którymi i ta waga .. O[7] mój[211] piramidalny[211] grzech[111]. Nie było nigdy większego[221] .. Nie bądź tylko megalomanem. 996~A. Świrszczyńska~Człowiek i gwiazda~Wydawn. Literackie~1967~str. 63 Kondycja fizyczna pod[65] psem. Dwadzieścia[34] lat klęczałem w[66] celi[161], dwadzieścia[34] lat płakałem .. Mówiąc prywatnie - głupio robiłeś. Teraz to[211] wszystko[41] nieważne[211] .. Moja przerażająca zbrodnia - nieważna. Moja okrutna pokuta nieważna .. Sam[211] rozumiesz. Chodź, pomogę ci[43] iść. Pogrzeszymy na[+] wesoło .. Jestem lekki[211] jak[9] nitka, to[41] jest straszne[211]. Zabrali mi moją[241] zbrodnię, zabrali wagę. Jestem niczym[45] .. Masz teraz dużo powietrza .. Tyle powietrza, że się podusimy. Boję się, że to mnie porwie w górę. 997~A. Świrszczyńska~Rozmowa z własną nogą w: Czarne słowa~Wydawn. Literackie~1967~str. 69 Co[41] się stało[501]? .. Z[65] zakładem dla [?] idiotów[122]. W[66] którym[261]. Byłyśmy całe[211] życie[111] .. Gdzie jest pani[111] kierowniczka? Gdzie są nasze[212] siostry[112] idiotki[112]? .. Gdzie jest sypialnia idiotek? Gdzie jest jadalnia idiotek? .. Gdzie są nasze[212] miski[112]? Gdzie są nasze[212] łyżki[112]? .. O[7], o[7], o[7]. Gdzie są łyżki[112] dla[62] idiotek? .. Nie widać nic[44]. Ani zakładu, ani kierowniczki[121], ani naszych[222] łyżek. O, o, o .. Czy to jest dobrze, Kleopatro? .. To chyba nie jest dobrze, Augusto. Patrz, patrz! Tam coś płynie po wodzie. 998~A. Świrszczyńska~Rozmowa z własną nogą~Wydawn. Literackie~1967~str. 81 Sąd[111] ostateczny[211] nie odbył[501] się .. Co[44] to[41] znaczy .. Nie wiem. To[41] nie jest dobrze. Zobacz, czy woda się podnosi[501] .. Podnosi[501] się, jest coraz wyżej. Zaraz wleje[501] się do[62] pokoju[121]. Szkoda[5], że tu nie[+] ma muchy[121] .. Na[64] co[44] ci[43] mucha, oślico[171]? .. Albo wszy[112]. Wesz[111] się rusza[501] .. Nie[+] ma już na[66] świecie[161] ani jednej[221] wszy[121] .. Pogłaszcz mnie[44], Kleopatro[/][171] .. Odczep się, teraz już nie mam czasu .. Podobno dawniej ludzie się głaskali .. Po co mieliby się głaskać. 999~A. Świrszczyńska~Rozmowa z własną nogą~Wydawn. Literackie~1967~str. 83 To[41] chyba nie jest dobrze .. Kleopatro[/][171]! Kleopatro[/][171]! .. Czego[8] się drzesz[501]? .. Woda! Woda! Wlewa[501] się .. Wlewa[501] się, to[41] już koniec[111]. To[41] już chyba koniec[111], co[44] robisz, Augusto[/][171]? .. Kładę[501] się, żeby umrzeć. Myślę, że uda[501] mi się jednak umrzeć .. Nie wolno[5]! Ja ci[4] nie dama[1]! Musisz mi wpierw powiedzieć! Nikt mi już nie powie, więc ty musisz .. Czego[8] chcesz ode[62] mnie[42]? Jestem przecież idiotka, największa idiotka ze wszystkich. 1000~A. Świrszczyńska~Rozmowa z własną nogą~Wydawn. Literackie~1967~str. 86 Tak, wy nie możecie mi powiedzieć. Czego[42] powiedzieć? O[64] co[44] ja się pytam[501]? O[64] co[44] ja się pytam[501]? O[64] co[44] ja się pytam[501]? O[64] co[44] ja się pytam[501]? Nie wiem, bo jestem idiotka. To[41] jest świństwo[111] dlaczego jestem idiotka. Czy moja matka też była idiotka? Chcę zabić moją[241] matkę, chcę zabić. Jestem noga idiotki[121], ostatnia noga na[66] świecie .. Żegnaj, nogo[171] .. 1001~J. Gałuszka~Nie nazywajcie nas bohaterami~P R~V 65~s. 2 Poczekajcie. Macie[5] świetnych[242] kierowców[142], prawda? I kawalerów[142], tak? .. Tak jest. Sierżant Grajec[/][111] na[64] przykład[141] jest .. Nie prosiłem was[42] o[64] opinie[142]. Chcę wam tylko zakomunikować, że jutro[8] musicie kogoś[44] wyznaczyć do[62] przewiezienia[121] tego[221] cholernego[221] niewypału .. To[41] olbrzymia odpowiedzialność[111]. Nie chciałbym sam[211] .. Poruczniku[171] Malina[/][171], jutro[8] o[66] godzinie[161] czternastej[261] ktoś z[62] waszych[222] ludzi[122] podstawi pięciotonowy[241] wóz[141] pod[64] niewypał[141]. 1002~J. Gałuszka~Nie nazywajcie nas bohaterami~P R~V 65~s. 5 Spróbuj [?] zrobić to[44] sama .. Jak[8] sobie[43] to[44] wyobrażasz, Anno[/][171]? .. Po[+] prostu. Chwycę za[4] nogę łóżka[121] i spróbuję ciągnąć. Powinno mi się udać[501] .. Zostaw Anno[/][171]. Zapominasz, ile[34] ważę .. Powinno mi się jednak udać[501]. Najgorszy[211] będzie próg[111]. Gdyby nie próg[111], na[+] pewno udałoby[501] mi się .. Powiadam ci[43], zostaw. Czyż[8] nie nalepiłaś pasków na[64] okna[142]? 1003~J. Gałuszka~Nie nazywajcie nas bohaterami~P R~V 65~s. 8 Nie widzę, aby[9] pan[111] był zachwycony[211], panie[171] doktorze[171], moimi częstymi wizytami .. Ale nie dziwię[501] się im[43] .. Będę[56] panu[131] siedział[52] na[66] karku[161], aż pan przyprowadzi tego[241] Gustawa[/][141] Bracha[/][141] do[62] przytomności[121]. Ale a[+] propos, jak[8]? .. Brach[/][111] jeszcze nie odzyskał przytomności[121] .. Żądam, aby[9] go[44] pan[111] nareszcie obudził .. Niestety, ale .. Do[62] diabła[121], doktorze[171], pan nie współdziała ze[65] mną[45]. 1004~J. Gałuszka~Nie nazywajcie nas bohaterami~P R~V 65~s. 16 Milcz! .. Ojcze[171], co[41] za[8] ton[111]! Czyżbym zgadł? Więc jednak ten[211] przejazd[111]? .. Rysiek[/][171]! .. Och[7], przestańcie. Że też starzy[112] muszą robić z[62] niczego[42] tragedie[142]. No, wielkie[212] rzeczy[112]. Co[41] się stało[501]? Bombę wykopali, więc dwoje[31] ludzi[122]. Taka cena strachu[121]. E[7]. Jeszcze kobieta, ale ojciec. Zdaje[501] się, że my mamy[5] silniejsze[242] nerwy[142] .. Kto ,,wy'', a kto ,,my''? 1005~J. Gałuszka~Nie nazywajcie nas bohaterami~P R~V 65~s. 19 Słucham .. To[41] było dawno, dwadzieścia[34] lat temu[8]. Z[62] jednej[221] strony[121] naszego[221] miasta[121] był front[111]. Spodziewaliśmy[501] się, że wyzwolenie[111] miasta[121] jest kwestią kilku[32] dni[122]. niemcy[112] wynieśli[501] się już z[62] miasta[121]. Staliśmy z[65] twoją[251] matką przy[66] oknie i patrzyliśmy na[64] dwoje[34] młodych[222] szczęśliwych[222] ludzi[122], idących[222] ulicą przed[65] naszymi oknami. Ona niosła na[66] ręku małe[241] zawiniątko[141]. 1006~J. Gałuszka~Nie nazywajcie nas bohaterami~P R~V 65~s. 27 O[64] co[44] to[8] mnie[44] pytałeś? Ach[7], wiem, czy nie myślałam o[66] powrocie[161]. Powiem ci[43]. Czasem[8] tak, ale czyż[8] mogłam rzucić to[241] wszystko[41], co[44] tam[8] zdobyłam. Powodzenie[141], olśniewającą[241] karierę, pieniądze[142]. Czy ty potrafiłbyś to[241] wszystko[1] rzucić? .. Nie wiem, Nino[/][171], nigdy nie byłem w[66] takim[261] położeniu[161]. Nie zrobiłem olśniewającej[221] kariery[121], pieniędzy[122] starcza[5] mi na[64] zwykłe[241] życie[141]. 1007~J. Gałuszka~Nie nazywajcie nas bohaterami~P R~V 65~s. 31 Nie ma znaczenia[121], nie ma znaczenia[121]. Masz wszystko[44], Nino[/][171], co[44] potrzebujesz .. Konrad[/][171], ja nie jestem pijana! I nie mam[5] nic[44]! Nie jestem aktorką i nie nazywają mnie[44] ,,Królewska[/][211] Jane[/][111]'', i nie przysyłają mi bilecików za[64] kulisy[142], ani kwiatów. I nie chodzę nawet do[62] teatru. Byłam służącą[151], rozumiesz? I na[64] tę suknię, którą[241] nazwałeś piękną[251], wydałam całe[242] oszczędności[142]. 1008~K. Kowalski~Między tak a nie~P R~III 64~s. 1 Co[44] tatuś [?] robi z[65] moim[251] głosem? .. Utrwala .. A[19] już nie będę[56] miała[52] głosu? .. Ostrożnie Ewa[/][171], bo zrzucisz .. A co[41] to[41] jest? .. Mikrofon[111] .. Co[41] to[41] jest mikrofon[111]? .. Co[41] to[41] jest. Co[41] to[41] jest. Chodź, powiedz jakiś[241] wierszyk[141] .. Wierszyk[111]? A po[64] co[44]? .. No powiedz, powiedz .. Ale jaki[211]? .. Może[8] ten[211] o[66] lokomotywie[161] .. Nie, nie ten[211]. Ten[211] o[66] kotku[161]. 1009~K. Kowalski~Między tak a nie~P R~III 64~s. 3 Słyszałaś, Jolanto[/][171]? Ach[7], nie śmiej[501] się. Dlaczego wszystkie[212] lalki[112] mają takie[242] wesołe[242] miny[142]? Czekaj, teraz ja coś[44] powiem do[62] mikrofonu, zakończę to[241] utrwalanie[141] głosów. Ktoś to[44] będzie[56] przesłuchiwał[52]. Niech usłyszy[55]. Tu, zdaje[501] się, trzeba nacisnąć. O[7], tak! Słuchajcie, nienawidzę was[42]. Pogardzam wami. Jesteście obrzydliwi i fałszywi. Chodźcie sobie[43] do[62] kina[121], na[64] spacery[142] - ja wami pogardzam. 1010~K. Kowalski~Między tak a nie~P R~III 64~s. 4 O[7], to[41] byłby dopiero kłopot[111] .. Tak. Niech pan[111] mocno stuka[55] .. Dziękuję pani[131] .. Nie[+] ma go[42] .. Pani[111] przez[64] cały[241] czas[141] tu stoi? .. Nie, widać nie[+] ma nikogo[42] .. Gdyby pan[111] zechciał, to[9] proszę bardzo, niech pan[111] wejdzie[55] do[62] nas[42] zaczekać .. Och[7], będę[56] przeszkadzać[51]! .. Proszę się nie krępować[501]. Będzie mi przyjemnie .. No, czy ja wiem. 1011~K. Kowalski~Udawanie~P R~III 64~s. 3 Zwyczajnie. Nie przepuszczą go[42]. Już my dobrze obmyśleli[53] .. Proszę chwileczkę zaczekać, zaraz wrócę .. Moi panowie[172], mam[5] prośbę. Otwórzcie sobie[43] drzwi[142] i uważajcie na[64] to[44], co[41] się dzieje[501] na[66] korytarzu[161] .. Znaczy się .. Nie pozwólcie tym[232], co[9] są u[62] mnie[42], wyjść[5] z[62] gabinetu. Niech tam[8] siedzą[55] .. W[66] porządku[161]. Już pan[111] dyrektor może[5] na[64] nas[44] liczyć. 1012~K. Kowalski~Udawanie~P R~III 64~s. 9 Przyszedł inspektor, zamknął[501] się z[65] kierowniczką w[66] gabinecie i bardzo krzyczał: Myśmy powierzyli[53] pani[131] opiekę nad[65] tymi sierotami, a jak[8] się pani[111] z[62] tego[42] wywiązuje[501]? Jaką[251] jest pani[11] matką dla[62] tych[222] nieszczęśliwych[222] dzieci[122]. Jedna koleżanka słyszała przez[64] drzwi[142]. Ale gdzie tu zawiniła kierowniczka? Niech pan[111] powie[55] .. No, tak .. Idźmy wolniej. 1013~K. Kowalski~Udawanie~P R~III 64~s. 13-14 Nie mam[5] sił .. Odpoczniemy, dobrze? .. Źle się czujesz[501], moje[211] dziecko[171]? .. To[41] już niedaleko[8]. Jeszcze tylko parę[31] minut. Bądź dzielna, Ewo[/][171] .. Tak. Ale idźmy wolniej. Proszę pana[121] .. Słucham .. Pan[111] wierzy w[64] to[44], że jest niebo[111]? .. W[64] niebo[141] .. Na[+] pewno jest, proszę pana[121]. I teraz mamusia z[65] tatusiem patrzą na[64] mnie[44]. Widzą moją[241] białą[241] sukienkę, wianuszek[141]. 1014~K. Kowalski~Udawanie~P R~III 64~s. 21 Gdzie? .. Tam[8], u[62] góry[121], nad[65] drzwiami, o[7]! Ale piękne[211] .. Och[7], powiesili na[66] samym[261] środku[161] naszego[221] szyldu szpitalnego[221]. Niedorajdy[112] .. Przeczytajcie, jak[9] to[41] śmiesznie brzmi. Pierwszorzędnie. A teraz sto[34] lat .. No, spełniło[501] się ich[42] marzenie[111]. Jakież[211] to[211] szczęście[111] ludzkie[211] bywa czasem[8] absurdalne[211] .. No, ale chodźmy, doktorze[171], do[62] nich[42]. Najważniejsze[211], że im[43] jest dobrze. To[41] jest najważniejsze[211]. 1015~K. Kowalski~Zdarzenie w lesie~P R~I 65~s. 1 Dostał? .. Szkoda[5], że jeszcze dłużej nie czekałeś. Nie mogłeś od[+] razu, jak[9] ci[43] mówiłem? Taki[211] piękny[211] koziołek[111]. Nie gadaj tyle[8]. Podejdzie drugi[21]. Palić mi się chce[501] jak[9] diabli[112] .. Jeszcze tego[42] brakowało. Myślisz, że dymem zwabisz zwierzynę? .. Przestań nareszcie! .. Idziemy dalej? .. Poszliśmy [?]. Nie było sensu siedzieć dalej na[66] przecince[161]. Ten[211] niecelny[211] strzał[111] spłoszył zwierzynę w[66] promieniu co[+] najmniej kilometra. 1016~K. Kowalski~Zdarzenie w lesie~P R~I 65~s. 4 Znam niemiecki[141] ze[62] szkoły[121]. Nie najlepiej, ale wystarczająco, ażeby móc się porozumieć[501] jako[+] tako. Usiedliśmy w[66] stołowym[161]. Żona zrobiła herbaty[121], było trochę placka[121] z[65] jabłkami; dobrze, że to[41] niedziela, gdyby przyjechali w[64] zwykły[241] dzień[141], nie byłoby czym[45] poczęstować. Najwięcej mówiła ta kobieta, zupełnie jak[9] nie Niemka, a Polka, albo Włoszka z[62] filmu; więc ona mówiła i ten[211] stary[111], jej[42] mąż. 1017~K. Kowalski~Zdarzenie w lesie~P R~I 65~s. 6 Oni bez[62] przerwy[121] fotografowali. Wszystko[44]. Leśniczówkę, płot[141] połamany[241], krowę na[66] łące[161], tamtą[241] ruinę koło[62] dębu, porębę, wszystko[44], co[41] się tylko dało[501] .. Chcą mieć pamiątkę. Dziwisz[501] się? Albo może[8] im[43] żałujesz? Niech sobie[43] robią[55], cóż[44] to[41] szkodzi .. Mnie[43] się nie podoba[501]. We[66] wsi[161] też wszystko[44] fotografowali. Domy[142], cegielnię, psa[141] przy[66] budzie[161], uschnięte[241] drzewo[141] przy[66] drodze[161]. Wszystko[44]. 1018~K. Kowalski~Zdarzenie w lesie~P R~I 65~s. 8 Ja wyszłam z[62] chlewu, a Krysia[/][111] wjechała z[65] tym[251] wózkiem na[64] podwórze[141]. ,,Gdzieś[53] ty była[53]'', pytam. ,,Odwiozłam cudzą[241] własność[141]'', ona powiada. ,,Jaką[241] własność[141]'', pytam. ,,Niemiecką[241]''. Muszę tu powiedzieć, że Krysia[/][111] nie wie, co[41] to[41] wojna, ona ma dopiero siedemnaście[34] lat. Ona się nie zna[501] na[66] polityce[161] i grzeczności[161]. Jest bardzo honorowa, ma to[44] po[66] mnie[46]. 1019~A. Markowa~Bogato ilustrowana~P R~XI 64~s. 2 Jak[9] on się musiał namęczyć[501], zanim przygotował to[241] przemówienie[141]. Chyba ze[8] dwadzieścia[34] bitych[222] stron maszynopisu. Nawet do[62] połowy[121] daleko. Ale nie szkodzi, raz[8] na[64] tyle[34] lat. Mój[211] przyjazd[111] tutaj. Tak dawno. Władek[/][111] miałby dzisiaj trzydzieści[34] pięć[34], nie prawie[8] trzydzieści[34] sześć[34]. Tyle[34] co[9] Janek[/][111] Górol[/][111]. Byliby rówieśnikami. Siedziałby w[66] pierwszym[261] rzędzie, trochę na[+] prawo, obok[62] matki[121]. 1020~A. Markowa~Bogato ilustrowana~P R~XI 64~s. 5 Poprosiłem kolegę o[64] zastępstwo[141]. Koniecznie chciałem być na[66] uroczystości[161] .. Ostatnio rzadziej do[62] nas[42] przychodzisz. Nie mam[5] się przy[65] kim[45] wygadać[501]. Michał[/][111] stale[8] zajęty[211] .. Będę[56] wpadał[52] częściej, jak [?] tylko przewali[501] się najgorsza robota. Za[64] dwa[34] tygodnie[142] otwieramy w[66] szpitalu[161] nowy[241] oddział[141]. Czterdzieści[3] łóżek. Pięć[34] lat na[64] to[44] czekałem, proszę pomyśleć okrągłe[241] pięć[34] lat. 1021~A. Markowa~Bogato ilustrowana~P R~XI 64~s. 7 Niepotrzebnie mówiłem w[64] taki[241] sposób[141]. Pan przecież nie może[5] tego[42] rozumieć .. Tu już nie chodzi o[64] tę rozmowę. Ale, przerwałeś naukę. A teraz chcesz wyjechać. Dowiedziałem[501] się od[62] dyrektora[121]. To[41] nie ma sensu. Jeżeli nawet nie wszystko[41] jest tak, jak[9] chcielibyśmy .. Ja nie dlatego. Zostałem sam[211] z[65] siostrą. Matka umarła[5] rok[141] temu[8], a ojciec. 1022~K. Radowicz~Westerplatte~P R~64~s. 4 Inwigilację. Mówmy zwyczajnym[251] językiem. Po[+] prostu potrzebujemy pana[121] i musieliśmy pewne[242] rzeczy[142] sprawdzić. Są, panie[171] inżynierze[171], zadania[112], do[62] których[222] ludzi[142] wybiera się[41] jak[9] orzechy[142]. tylko zdrowe[242] i twarde[242]. A w[66] naszym[261] wypadku[161] jeszcze - pewne[242]. Potrzebujemy inżyniera[121] i oficera[121]. Pan[111] jest i tym[45] i tym[45]. Pański[211] macierzysty[211] pułk[111] wystawił panu[131] jak[+] najlepsze[241] świadectwo[141], o[66] kwalifikacjach zawodowych[262] też coś[+] niecoś[8] się dowiedzieliśmy[501]. 1023~K. Radowicz~Westerplatte~P R~64~s. 7 Przepustki[112] .. Coś[8] ty taki[211] służbisty[211] dzisiaj? .. Nie gadaj tyle[8], tylko dawaj przepustkę. A ty, Rygielski[/][171], wal zaraz do[62] porucznika[121] Świątka[/][121]. Czeka na[64] ciebie[44] .. Teraz? O[66] dwunastej[261] w[6] nocy[161]? Tyś chyba .. Dwa[34] razy[142] już pytał o[64] ciebie[44]. I powiedział, że jak[9] przyjdziesz, to[9] masz natychmiast meldować[501] się u[62] niego[42] .. Co[41] mu, cholera, strzeliło do[62] głowy[121]? 1024~K. Radowicz~Westerplatte~P R~64~s. 12 Dwa[31] tygodnie[112] .. Przykro mi, ale musi panu[131] wystarczyć dziesięć[31] dni[122] .. To[41] znowu rozkaz[111] - kapitanie[171]? .. Niestety tak .. Trudno. Zrobi się[41] jakoś. Będziemy[56] pracowali[52] całymi dniami .. Całymi nocami, inżynierze[171]. Całymi nocami. Zapomniałem pana[141] uprzedzić, że prace[112] mogą być[57] prowadzone[212] tylko w[66] nocy[161]. Na[66] terenie całej[221] placówki[121] wygasimy światła[142]. Niemcy[112] nie mogą nas[42] zauważyć. 1025~K. Radowicz~Westerplatte~P R~64~s. 21 To[9] jak[8], chłopaki[172], jakby co[41], to[9] walimy? Nie? .. A żebyś wiedział - nie. Zresztą z[62] czego[42] ty, sieroto[171], chcesz strzelać? Do[62] pancernika z[62] CKM-u[=], co? Jakby to[44] chłopaki[112] w[66] Gdyni[/][161] usłyszeli, to[9] chyba pękliby ze[62] śmiechu[121]. Czyś, ty, bracie[171], nigdy okrętu nie widział[53]? 1026~K. Radowicz~Westerplatte~P R~64~s. 25 Nasi sojusznicy obawiają[501] się incydentu. Generał Faury[/][111] oświadczył marszałkowi[131] Śmigłemu[/][131], że anglikom nie udałoby[501] się wytłumaczyć, że to[41] nie była[5] polska[211] prowokacja. I wtedy trudno byłoby im[43] .. Iść razem[8] z[65] nami. Zbaranieli zupełnie .. Tym[9] bardziej, rozumiesz, byłoby trudno, że niemcy[112] podkreślają pokojowy[241] cel[141] tej[221] wizyty[121]. Forster[/][111] zapewnił wczoraj ministra[141] Chodackiego[/][141], że na[66] ,,Schleswigu[/][161]'' nie[+] ma wcale bojowej[221] amunicji[121]. 1027~K. Radowicz~Westerplatte~P R~64~s. 36 Proponuję, panie[171] majorze[171], przeniesienie[141] naszej[221] centrali[121] telefonicznej[221] do[62] piwnic. Tam[8], gdzie jest w[66] tej[261] chwili[161], może[5] zostać[57] uszkodzona w[66] czasie nalotu .. Dobrze, proszę się tym[45] zająć[501]. Co[41] jeszcze? .. Mam[5] za[+] słabe[241] oświetlenie[141] nad[65] stołem operacyjnym[251] .. Inżynier Grodecki[/][111] podłączy[5] panu[131] dodatkowe[241]. Niech mi pan[111] jeszcze powie[55], kapitanie[171] .. Polska[211] Składnica Wojskowa. Przy[66] aparacie kapitan Dąbrowski[/][111]. 1028~K. Radowicz~Westerplatte~P R~64~s. 48 Przecie to[41] ludzie[112]. Jakby nie było - ludzie[112]. A teraz tam[8] leżą. Jak[9] który[211] jest z[62] wioski[121] jak[9] ja, to[9] już nie wyjdzie na[64] pole[141] .. Po[64] co[44] się tu pchali[501]? Tyś nie zaczynał[53] .. Ano[7], prawda. Ale i tak dziwnie. Nigdym przecie .. Uwaga - chłopaki[172] .. Co[41]? Już? .. Już. Miałeś rację, idą ostrożnie. Cholernie ostrożnie .. Kadeci ze[62] ,,Schleswiga[/][121]''. Młode[212] chłopaki[112]. 1029~K. Radowicz~Westerplatte~P R~64~s. 54 Obowiązek[141] nasz[41] wypełniliśmy już dawno. Nie wiem, czy mamy[5] prawo[141] kazać umierać dalej naszym[22] żołnierzom .. Bronimy honoru, Henryk[/][171]. To[41] daje nam wszelkie[242] prawa[142] .. Ja nie jestem poetą. Jestem dowódcą oblężonej[221] i odciętej[221] placówki[121] wojskowej[221]. Jestem odpowiedzialny[211] za[64] życie[141] moich[222] żołnierzy[122], za[64] życie[141] ludzi[122], którzy będą jeszcze potrzebni krajowi[131]. Co [?][41] się dzieje[501] z[65] naszą[251] armią? 1030~K. Radowicz~Westerplatte~P R~64~s. 57 Moglibyśmy się jeszcze bronić[501]. Po[64] co[44] kapitulować?1 .. Cicho, komendant mówi .. Żołnierze[172]! Podjąłem trudną[241] decyzję kapitulacji[121]. Wiem, że nie czujecie[501] się pokonani, i dlatego muszę wam powiedzieć, czemu[8] się poddajemy[501]. Zostaliśmy[57] napadnięci przez[64] lepiej przygotowanego[241] do[62] walki[121] wroga[141], dysponującego[241] okrętami, lotnictwem i artylerią, której[231] mogliśmy przeciwstawić tylko karabiny[142] i granaty[142]. Mimo[64] to[44] walczyliśmy i trwaliśmy tak długo, dopóki nasza walka miała sens[141]. 1031~J. Skotnicka~Stukać należy zanim się ściemni~P R~63~s. 5 Już raz[8] obciąłeś! .. Kiedy? .. Zaraz ci[43] powiem! W[66] kwietniu. Mieliśmy wtedy tego[241] faceta[141] z[65] główną[251] wygraną[151]! Napił[501] się jodyny[121]! .. Nigdy nie mieliśmy faceta[121] z[65] główną[251] wygraną[151]! .. I nie będziemy[56]! .. Jasne[211]! Facet z[65] główną[251] wygraną[151] jedzie do[62] Monte[+] Carlo[/][121] a nie na[64] pogotowie[141] dla[62] samobójców[122] .. Ja myślę! .. Więc co[4]? Ale ten[211] był prawie[8] z[65] główną[251] wygraną[151]! 1032~J. Skotnicka~Stukać należy zanim się ściemni~P R~63~s. 11 No, drogo[8] nie jest! Ale raz[8] dostaliśmy sto[34]! .. No, ale to[41] był udziałowiec! .. Miał akcje[142] miedzi[121] w[66] Luboniu[/][161] Legnickim[/][261]. I rozstrój[111] nerwowy[211]! .. Ale już nazajutrz dostaliśmy tylko zasuszony[241] kwiatek[141]! .. Fiołek[141]. Leśny[241], blady[241] fiołeczek[141]. Viola[+] tricoloris. Od [?][62] tej[221] małej[121] zakochanej[221] w[66] profesorze[161] od[62] geografii[121]. Bardzo piękne[211] honorarium[111] .. Piękne[211]! Ale jak[8] to[44] księgować? 1033~J. Skotnicka~Stukać należy zanim się ściemni~P R~63~s. 20-21 Więc co[41]? .. Taka była[5] zawsze niezawodna! .. A z[62] herbaty[121] [?] nici[8]! Proszę pana[121], a czy tam[8] u[62] niej[42] jest dobre[211] ciśnienie[111] w[66] rurach? .. Co[44] pan[111] chce przez[64] to[44] powiedzieć? .. I czy ona nie napisała w[66] ostatnich[262] czasach twista[121]? Albo coś[44] takiego[221], czego[42] nie chcą wydać? .. Ona? Twista[121]? .. Wykluczone[211]. Słyszy tylko na[64] jedno[241] ucho[141] .. Twist[111] odpada. 1034~J. Skotnicka~Stukać należy zanim się ściemni~P R~63~s. 33 To[41] talent[111] na[+] pewno .. Poza[65] tym [?][5], to[9] go[44] raz[8] na[+] zawsze powstrzymał od[62] sprawdzenia[121] ciśnienia[121] w[66] rurach na[66] własnej[261] skórze[161] .. Bezsprzecznie? Ten[211] uratowana[111] do[62] końca życia[121] .. Kto wie, czy to[41] nie nasz[211] największy[211] sukces[111]? .. No, a boska Lolita[/][111]? .. To[41] też było piękne[211], stary[171]! .. Bardzo .. No dobrze a ty? .. Co[41] ,,ja''? .. Co[44] ty zamierzasz? .. Nie wiem. Może[8] napiszę twista[141]! 1035~K. Strzałka~Szczęście~P R~63~s. 2 W[66] ciągu[161] trzydziestopięcioletniej[221] nieprzerwanej[221] pracy[121] nasz[211] drogi[211] jubilat zapisał[501] się złotymi zgłoskami w[66] dziejach naszego[221] zakładu, trwając skromnie na[66] swoim[261] posterunku[161] - zawsze gotów do[62] wykonywania[121] stojących[222] przed[65] nim[45] zadań. Dziś, gdy gościmy go[44] po[64] raz[141] ostatni[241] w[66] naszym[261] gronie, gdy od[62] jutra[121] już przechodzi on w[64] zasłużony[241] stan[141] spoczynku[121], składamy mu wszyscy serdeczne[241] podziękowanie[141] oraz życzymy długich[222] lat życia[121]! 1036~K. Strzałka~Szczęście~P R~63~s. 6 Więc co[41] panu[131] dolega? .. Nie wiem, panie[171] doktorze[171]? Szukam kogoś[42], kto by[8] mi pomógł[54] .. Skoro[9] jednak zdecydował[501] się pan[111] przyjść[5], to[9] znaczy, że nie jest pan[111] zdrów, ile[34] pan[111] ma lat? .. Sześćdziesiąt[34] pięć[34], panie[171] doktorze[171] .. Ładny[211] wiek[111]. W[66] tym[261] wieku[161] pojawiają[501] się różne[212] dolegliwości[112]. Trzeba się z[65] tym[45] pogodzić[501]. 1037~K. Strzałka~Szczęście~P R~63~s. 9 Tutaj jest cicho, dlatego tu przychodzę .. O[7]. Przeszkadzam ci[43]? .. Tego[42] nie powiedziałem .. Każdy[211] szuka kogoś[42], do [?] kogo[42] może[5] gębę otworzyć. Mam[5] syna[141], ale niech go[44] diabli[112] wezmą[55] - trzyma z[65] matką przeciw[63] mnie[43] .. Musi mieć powody[142] .. A ty masz dzieci[142]? .. Człowiek musi sam[211] na[66] sobie[46] polegać. Dzieci[112] są, a potem[8] odchodzą. Nie, nie mam[5] dzieci[122]. 1038~K. Strzałka~Szczęście~P R~63~s. 12 Myślicie, poruczniku[171], że się opłaci[501] robić tyle[8] szumu? .. Wszystko[41] się opłaci[501]. Przy[66] okazji[161] nakryjemy tego[241] ptaszka[141], który[211] go[44] tak ,,urządził'', na[66] ławce[161], w[66] parku[161]. Przecież o[64] mały[241] włos[141] a mogło być morderstwo[111]. To[41] było fachowe[211] uderzenie[111]. I ten[211] brak[111] dokumentów. Były[5] ślady[112], że stary[111] się bronił[501]. Chcieli go[44] zabić i dlatego wzięli dokumenty[142]. 1039~K. Strzałka~Szczęściarz~P R~63~s. 18 Nie rozklejajcie[501] się. Weźcie fotografię tego[221] chłopca[121] i te[241] dane[142], które[242] spisałem: niewiele[8] tego[42], ale myślę, że wystarczy. Przypilnujcie tej[221] sprawy[121] ze[65] starym[151], przecież człowiek nie może[5] być tak zupełnie samotny[211], jakby spadł z[62] księżyca .. Proszę, niech pan[111] siada[55] .. Dziękuj[4]. Niestety, mam[5] czas[141] bardzo ograniczony[241]. O[64] co[44] właściwie chodzi? 1040~K. Strzałka~Szczęściarz~P R~63~s. 21 Dom[141] starców[122] to[8] my też możemy załatwić. Zdaje pan[111] sobie[43], zapewne sprawę, że w[66] wypadku[161], gdy żyją najbliżsi[112] i jeśli do[62] tego[42] wcale nieźle im[43] się powodzi[501] - obciążanie[111] państwa[121] kosztami utrzymania[121] jest rzeczą niedopuszczalną[251] .. Oczywiście, ale ja mam[5] liczną[241] rodzinę jeden[241] pokoik[141] zajmuje pomoc[111] domowa, a poza[65] tym[45] ja też muszę mieć miejsce[141] do[62] pracy[121]. Nie, to[41] jest zupełnie niemożliwe[211]. Jestem gotów ponosić koszty utrzymania ojca w Domu Opieki dla Starców. 1041~M. Szczepkowska~Czy mogę skorzystać z telefonu~P R~66~s. 3 Pani[121] mąż to[8] ma z[62] pani[121] wygodę .. Och[7] ja jestem taka szczęśliwa, że mogę mu choć trochę pomóc. Jestem tylko zwykłą[251] kobietą, a on pisarz, literat. Wybitny[211] intelekt[111] .. Coś[8] mi się zdaje[501], że za[+] bardzo pani rozpieszcza ten[241] intelekt[141] .. Och[7], proszę pani[121], jedyny[211] najbliższy[211] człowiek na[66] świecie .. Nie ma pani[111] rodziny[121]? Owszem ale dalszą[241] i nie tutaj. 1042~M. Szczepkowska~Czy mogę skorzystać z telefonu~P R~66~s. 10 Nie nie. To[41] nie byłoby taktowne[211], teraz gdy pracuje. Zaraz by[8] się zorientował[541], że mogłam słyszeć ich[42] kłótnię .. Ceregiele[112] .. Ale ja tu jeszcze przyjdę, może[8] nie będzie[56] pracował[52], a do[62] pani[121] to[8] ja mam[5] prośbę, pani[171], pani[131] na[64] imię[141] Katarzyna[/][111], prawda? Więc pani[171] Kasiu[/][171], bardzo proszę, gdyby zauważyła pani[111] coś[44] interesującego[221]? .. Niby co[44]? 1043~M. Szczepkowska~Czy mogę skorzystać z telefonu~P R~66~s. 19 Ach[7] nie, nie można było przy[66] nim[46] wspomnieć o[66] lekarzu[161] .. Więc mówi pani[111], że zabrał walizkę z[65] rzeczami i maszynopis powieści[121] i wyszedł z[62] domu[121] tak, że nikt go[42] nie widział nawet pani[111] Łęgowska[/][111], która słyszy i widzi wszystko[44] w[66] promieniu stu[32] metrów od[62] swego[221] mieszkania[121]. Ale to[41] by[8] wyglądało[54] raczej na[64] planowane[241] i w[66] pełni[161] świadome[241] zniknięcie[141]. Czy wziął z[65] sobą jakieś[242] pieniądze[142]? O tak, przedwczoraj odebrałem z wydawnictwa pięćdziesiąt tysięcy i to wszystko zabrał ze sobą. 1044~M. Szczepkowska~Czy mogę skorzystać z telefonu~P R~66~s. 23 Przepraszam panią[141], chciałem skorzystać z[62] telefonu, można, prawda? Pani[111] jest taka uprzejma, a ma pani[111] taśmy[142] magnetofonowe[242], gdzie je[44] pani[111] ukradła? Co[41]? .. Niech pan[111] stąd wyjdzie[55], ja nie chcę, proszę stąd wyjść[5] .. Niech się pani[111] nie denerwuje[551]. Przecież pani[111] wszystkim[232] pozwala korzystać ze[62] swojego[221] telefonu. Proszę odejść[5] od[62] okna[121] .. Niech mnie[44] pan[111] puści[55] .. Proszę się uspokoić, otwieranie okien o tej porze roku nie jest bezpieczne, można się zaziębić. 1045~H. Vogler~Zabawa w kotka i myszkę~P R~64~s. 2 Czy naprawdę myślisz, że zależy mi na[66] tym[261] przyjęciu[161]? Wolałabym wcale nie jechać niż[9] patrzeć teraz, jak[9] babrzesz[501] się w[66] tym[261] przeklętym[161] wozie. Przyjedziesz na[64] miejsce[141] zmordowany[211] .. O[+] ile[9] w[+] ogóle dojadę. Absolutnie nie mogę się połapać[501] w[66] tym[261] kramie. I jeszcze do[62] tego[42] rzeczywiście coraz ciemniej. Bądź[5] tak dobra[211], poświeć mi. W[66] bagażniku[161] jest latarka. Na[1] jest ci[43] chłodno w[66] wieczorowej[26] sukni[161]? 1046~H. Vogler~Zabawa w kotka i myszkę~P R~64~s. 7 Ależ [?] to[41] nudne[211] .. Może[8] to[41] jest nawet nudne[211], ale za[64] to[44] wiadome[211] i określone[211]. Uczciwość[111] jest zawsze nudniejsza niż[9] zbrodnia, ale czy to[41] znaczy, na[64] przykład[141], że wolałabyś abyśmy byli zbrodniarzami? Nasze[221] życie[111] było, co[+] prawda, zawsze bardzo zwyczajne[211], nie zdarzyło[501] nam się nigdy nic[41] takiego[221], o[66] czym[46] tak chętnie ludzie[112] - przynajmniej niektórzy - czytają w[66] książkach, ale to[41] chyba dobrze. 1047~H. Vogler~Zabawa w kotka i myszkę~P R~64~s. 12 Wyciągnij przed[64] siebie[44] dłonie[142]. Dotykaj dokładnie wszystkiego[42]. Każdy[211] szczegół[111]. Natężaj słuch[141] .. Jak[9] ślepi[112]. To[4] już raz[8] było. Zdaje[501] mi się, jak[+] gdyby kiedyś gdzieś zdarzyło[501] się coś[41] podobnego[221] .. Do[62] diabła[121] z[65] twoimi idiotycznymi pomysłami. Uważaj lepiej na[64] swoje[242] palce[142]. Kto wie czy właśnie w[66] nich[46] nie leży ratunek[111]. Czujesz? Ściana. Gruba cegła. 1048~H. Vogler~Zabawa w kotka i myszkę~P R~64~s. 20 Jestem niewinny[211]! Nie wiedziałem, że między[65] wami były[5] jakieś[212] zobowiązania[112]. Nie dopuściłbym nigdy do[62] krzywdy[121]. Jestem człowiekiem uczciwym[251]. Nie[+] ma powodu mnie[42] więzić. Otwórz drzwi[142] .. Nie baw[501] się z[65] nami jak[9] kot[111] z[65] myszką. Miej litość[141]. To[41] przecież wszystko[41] nie takie[211] proste[211] ani łatwe[211]. Nie pamiętam już zresztą dobrze, to[41] było tak dawno, o[+] ile[9] w[+] ogóle było. 1049~H. Vogler~Zabawa w kotka i myszkę~P R~64~s. 23 Dobrze, porachujemy[501] się. Za[64] wszystko[44]. Nikt cię tu nie odnajdzie. Nikt się nie dowie[501] .. Grzegorzu[/][171]! Słyszę jego[42] oddech[141]. Jest coraz bliżej. Zmęczyłaś[501] się, co[41]? Tym[9] lepiej. Szybciej pójdzie .. Mam[5] cię. Nareszcie! Grzegorzu[/][171], daj mi, daj mi nóż[141] .. Ach [?][7], ty bestio! Zwinna jesteś. Po[64] co[44] ci[43] nóż[111]. Masz ostre[212] pazury[142], jak[9] kot[111]. Chcesz dostać[501] się do[62] mojego[221] gardła[121]? 1050~H. Vogler~Zabawa w kotka i myszkę~P R~64~s. 24 Proszę nam poświecić: Co[41] to[41] za[8] dom[111]? Kto tutaj mieszka[5]? .. Jestem właścicielem tego[221] domu[121] i jedynym[251] jego[42] mieszkańcem .. Pan[111]? .. Dokąd prowadzą te[212] drugie[212] drzwi[112]? Dlaczego w[66] tym[261] pokoju[161] nie[+] ma światła[121]. Ani okien .. Osiedliłem[501] się tu kilkanaście[34] lat temu[8]. Po[66] powrocie[161] z[62] obozu. Mam[5] małe[241] gospodarstwo[141]. Przywykłem do[62] samotności[121]. W[66] tym[261] pokoju[161] lubię rozmyślać. Ciemność[111] sprzyja koncentracji[131] psychicznej[231]. 1051~J. Abramow~Wysoko nad ziemią~P R~VI 65~s. 3 Decyduję[501] się wejść[5] na[64] szczyt[141] i rozmontować uszkodzone[241] lustro[141] o[+] ile[9] uzyskam gwarancję konstruktora[121], że wierzchołek[111] masztu wytrzyma ciężar[141] mojego[221] ciała[121]. Robert[/][111] będzie[56] mnie[44] asekurował[52] .. Zaraz zawołam głównego[241] konstruktora[141]. Jego[42] zdanie[111] liczy[501] się najbardziej. Panno[171] Halinko[/][171]. Pani[111] poprosi do[62] mnie[42] inżyniera[141] Haupe[/][141]. Niech weźmie[55] ze[65] sobą dokumentację masztu .. Nie mamy[5] zamiaru dokonywać szarży[121] ułańskiej[221]. Jeżeli cyfry będą przeciwko nam - zrezygnujemy .. Niespodziewane uszkodzenie lustra sprawiło dyrekcji naszej wystawy poważny kłopot. 1052~J. Abramow~Wysoko nad ziemią~P R~VI 65~s. 7 Tylko do[62] osiemdziesięciu[32] kilogramów, powiedziałem [?]. Co[41] dalej - nie wiem! .. Wystarczy. Oczywiści nikt z[62] nas[42] nie jest z[62] żelaza[121]. Pierwszy[241] raz[141] znajdziemy[501] się w[66] podobnej[261] sytuacji[161]. Trudno gwarantować powodzenie[141]. Ale spróbować warto .. Zastanówcie[501] się, panowie[172]. Sto[31] siedemnaście[31] metrów. To[41] nie są żarty[112]. Jeden[211] nieostrożny[211] ruch[111] .. Nie jesteśmy samobójcami .. W[66] razie czego[42] zawsze możemy zrezygnować. Nie podpisaliśmy kontraktu .. Trudno nam brać odpowiedzialność za wasz czyn. 1053~J. Abramow~Wysoko nad ziemią~P R~VI 65~s. 13 Już się dowiedzieli[501]. To[41] niebywałe[211] .. Nie zapominaj, że ludzie[112] tu przychodzą na[64] wystawę .. Pozwolicie, panowie[172], że was[44] sfleszuję. doskonale. A teraz kilka[31] pytań dla[62] ,,Głosu[/] Robotnika[/][121]'' .. Nie udzielamy wywiadów .. Nawet dla[62] ,,Głosu[/] Robotnika[/][121]''? Panowie[172], to[41] niepoważne[211] .. A kto panu[131] powiedział, że my jesteśmy poważni? Przecież poważni ludzie[112] nie wdrapują[501] się na[64] słupy[142] .. Święta[211] racja. Już notuję. 1054~J. Abramow~Wysoko nad ziemią~P R~VI 65~s. 21 Doszedł, rozumie[5] pan[111]? Zaraz będzie przy[66] lustrze. Przez[6][?] lornetkę widzę najwyraźniej. Bardzo spokojnie pracuje, robi teraz pętlę samozaciskową[241], instaluje[501] się na[+] stałe! Brawo! Zwyciężył! Hurra[7]! Halo[7]! Panie[171] Karolu[/][171]! To[41] wspaniałe[211]. Jesteśmy pełni[212] podziwu. Prawdziwe[211] bohaterstwo[111]. Wyobrażam sobie[43], jak[9] pan[111] się tam[8] musi cuć[501], zawieszony[211] w[66] powietrzu[161] .. Niezacudnie. Ten wiatr bardzo utrudnia .. Niestety, my tu na ziemi nic nie możemy panu pomóc! 1055~J. Abramow~Wysoko nad ziemią~P R~VI 65~s. 30 To nie zmienia postaci rzeczy .. Samochodu też nie chcecie?! Ludzie[172], w[66] jakim[261] ja kraju[161] żyję. To[41] chyba nie są Polacy. Pan[111] też nie chce? .. Ja? No, cóż[41]? Hm[7]. Raczej też. Dziękuję .. Jest pan[111] tego[42] zupełnie pewny[211]? .. Prawdę mówiąc niezupełnie. Karol[/][171], a może[8] dalibyśmy[501] się przebłagać. Ja ostatecznie bym[8] wziął[54]. Nie można ludziom robić przykrości[121] .. Jak[9] chcesz. Ja nie wezmę .. A można wiedzieć jaka marka[111]? 1056~H. Auderska~Narodziny nowych światów~P R~XI 64~s. 14 Wiem. Ale oni przyjęli mnie[44] bez[62] entuzjazmu, nawet z[65] lekkim[251] obrzydzeniem. Tyle[+] że[9] nie protestowali przeciwko[63] temu[231] małżeństwu. Dlaczego? O[66] tym[46] dowiedziałam[501] się dużo później .. Jan[/][111] opowiadał często o[66] tym[261] starym[261] dworze, o[66] wspaniałym[261] parku[161] .. Park[111] był piękny[211], ale Jan[/][111] wolał rozległy[241] sad[141], który[211] schodził tarasami w[64] dół[141], aż do[62] Wisły[/][121]. 1057~H. Auderska~Narodziny nowych światów~P R~XI 64~s. 30 Żeby odszukać jego[42] rodzinę? .. Żeby odszukać Wandę[/][141], pomówić z[65] nią[45] o[66] nim[46], dowiedzieć[501] się o[66] wszystkim[46], czego[42] nie wiedziałam także o[66] tym[46], co[44] przemilczała wtedy, w[66] chwili[161] rozstania[121], na[64] życzenie[141] babki[121] .. Ależ .. Zdawało[501] mi[43] się, że w[64] ten[241] sposób[141] będę jakoś bliżej[62] niego[42], potrafię lepiej zrozumieć, usprawiedliwić to[241] zwichnięte[241] życie[141]. 1058~H. Auderska~Narodziny nowych światów~P R~XI 64~s. 33 Mieli zdaje[501] się dziesięcioro[34] dzieci[122], to[211] było właśnie jedenaste[211]. Dokładne[212] dane[112]? Bardzo proszę: ojciec Walenty[/][111] Zagaj[/][111], matka Weronika[/][111]. Chłopiec urodził[501] się we[66] wsi[161] r[?]Aki[/][111] dwa[34] tygodnie[142] wcześniej, niż[9] to[8] podano w[66] jego[42] papierach. I nazywał[501] się Szczepan[/][111], Szczepan[/][111] Zagaj[/][111] .. Dowody[112]? Jakie[242] ma pani[111] na[64] to[44] dowody[142]? .. Były[5] listy[112]. Niestety, zaginęły. Mam[5] mówić dalej? 1059~H. Bardijewski~Mała komedia~P R~64~s. 6 Poza[65] tym[45] pracuje się[41] tu na[66] organizmach większych[262] niż[9] ludzkie[212]. Panu[31] nie wystarczą rysunki[112] ciała[121] ludzkiego[221], pan[111] pomaga sobie[43] rysunkami ziemi[121] .. W[66] pewnym[261] sensie jest to[41] sprawa skali[121] .. Tak! To[41] moja ulubiona myśl[111], drogi[211] panie[171]. Przyznam[501] się, że ja również wolałbym pracować na[66] organizmach większych[262] niż[9] człowiek. Czy zauważył pan[111] podobieństwo[141] między[65] systemem wodnym[251] i drogowym[251] kontynentów - a unerwieniem ludzkiego[221] ciała[121]? 1060~H. Bardijewski~Mała komedia~P R~64~s. 9 Nie był w[66] pani[121] typie .. Nie był. Już wolałabym tego[241] drugiego[241] pacjenta[141], wie pan[111], tego[241], co[9] tam[8] czeka. No, czemu [?] pan[111] jest taki[211] poruszony[211]? No, niech pan[111] na[64] mnie[44] spojrzy[55]. Nie podobam[501] się panu[131]? Co[41], nie wiedział pan[111], że tak wyglądam? No niechże się pan[111] nie boi[551], nie[+] ma we[66] mnie[46] nic[44] strasznego[221]. 1061~H. Bardijewski~Mała komedia~P R~64~s. 22 No tak, rzeczywiście. Ale przecież niekoniecznie moja. Rzecz[111] jasna, gdybym jak[9] jakiś[211] Parys[/][111] miał wybierać z[62] waszej[221] pięknej[221] trójki[121], wybrałbym panią[141], ale na[+] razie chcę nadal żyć[5] samotnie[8], to[41] jest - nadal chcę żyć[5]. Czy pani[111] mnie[44] rozumie[5]? .. Nie. Po[64] co[44] chcesz żyć[5]? .. Jak[8] to[41] po[64] co[44]? Tego[42] nie trzeba uzasadniać .. Przed[65] ludźmi może[8] nie, ale przede[65] mną[45] trzeba .. Leczę ludzi[142] .. Nie bądź[5] śmieszny[211]. 1062~H. Bardijewski~Mała komedia~P R~64~s. 23 Raczej nie. Jako[61] lekarz nie wzbudzasz we[66] mnie[46] zaufania[121] .. Sądziłem, że pani[111] jest nieśmiertelna. Wymarzony[211] rodzaj[111] pacjenta[121] .. Oczywiście, że jestem. Ale ty masz taką[241] rękę, że nawet mnie[43] mógłbyś zaszkodzić .. śmieszna pani[111] jest z[65] tym[251] uprzedzeniem do[62] lekarzy[122]. Ostatecznie, gdyby nie oni. No. Nieważne[211]. Pani[111] podlega pewnie wyłącznie jakiemuś bogu[131] .. Nie bądź[5] zabobonny[211]. 1063~H. Bardijewski~Mała komedia~P R~64~s. 26 O[64] co[44] właściwie chodzi? Zagadujesz mnie[44] tylko .. Ależ skąd. Ja mam[5] do[62] pani[121] zaufanie[141], właściwie mogę powiedzieć, iż dopiero teraz, przy[66] pani[161], poczułem[501] się prawdziwie bezpieczny[211] .. To[41] miłe[211] z[62] twojej[221] strony[121]. Jeszcze nikt mi[43] tego[42] nie powiedział .. Nigdy nie wierzyłem w[64] anioła[141] stróża[141], mówiłem, że to[41] bajka. Teraz wiem, że to[41] pani[111] jest tym[251] aniołem. W[66] gruncie rzeczy[121] zawsze czułem pani[121] obecność[141]. 1064~H. Bardijewski~Pięć snów w obcym mieście~P R~IV 65~s. 15 Powinniście mieć także wyboistą[241] ścieżkę dla[62] potępionych[122] .. Tu ścieżka, niestety, nie wystarczy - trzeba[54] by[8] gościniec[141] naszykować szeroki[241], rozległy[241]. Lecz i tak nikt nie zechce nim[45] chodzić. Ludzi[112] godni potępienia[121] chodzą własnymi krętymi ścieżkami .. Albo jeżdżą. Czy tą[251] waszą[251] aleją zasłużonych[122] nikt nie jeździ? .. Nie, tu się[41] tylko chodzi .. Nikt nie śmie? 1065~H. Bardijewski~Pięć snów w obcym mieście~P R~IV 65~s. 28 W[66] takim[261] razie[161] chodź grać! .. Zbieramy obrazy[142], idziemy grać. Zielony[211], wielki[211] stół[111], czerwone[212] głowy[112] kibiców[122], dużo dymu i my - przy[66] grze[161] w[64] tysiąca[141]. Nasze[212] płótna[112] nagle maleją. Paw[/][111] bierze je[44] do[62] ręki[121] i tasuje jak[9] talię kart. Długo tasuje. Potem[8] rozdaje. Dlaczego nie wypadły same[212] moje[212] obrazy[112]? Dlaczego wrócimy [?] do[62] mnie[42]? .. Gramy w[64] tysiąca[141] .. Może[5] być w[64] tysiąca[141]. Jerzy[/][171], nie podpatruj. 1066~E. Bernstein, K. Wierzbiański~Mesjasz Gromaire~P R~XII 63~s. 3 To[41] bardzo interesujące[211]. Ale to[41] mnie[42] nie dotyczy. Z[65] wyjątkiem oczywiście zakłócenia[121] spokoju[121]. Istotnie, wypiłem trochę. Proszę bardzo, trzysta[31], czterysta[31], pięćset[31]. Proszę bardzo, panie[171] komisarzu[171], tu jest pięćset[31] franków[122]. [?] panie[171] .. Gromaire[/][111] .. Dobrze, niech będzie[55] Gromaire[/][111]. Błagam, niechże się pan[111] wczuje[551] w[64] moją[241] sytuację. Nie będziemy[56] chyba siedzieć[51] tu w[64] nieskończoność[141]. Panie[171], ja mam[5] ładną[241] żonę. 1067~E. Bernstein, K. Wierzbiański~Mesjasz Gromaire~P R~XII 63~s. 23 Nie chcę takiej[221] sławy[121] .. Ale ojczyzna żąda jej[42] od[62] pana[121]. Majorze[171] Gromaire[/][171], wczoraj jeszcze, stojąc u[62] stóp pańskiego[221] pomnika, cofałem[501] się myślą[151] w[64] przeszłość[141], a wyobraźnią wybiegałem ku[63] przyszłości[131]. Myślałem o[66] misji[161] dziejowej[261] naszego[221] kraju[121], o[66] jego[42] kulturze[161], jego[42] historii[161], o[66] wspaniałym[261] rozwoju[161] przemysłu przetwórczego[221] i turystyki[121] w[66] naszym[261] mieście. Nie przesadzę, jeśli powiem, że w[66] tej[261] chwili[161] ojczyzna mówi przez[64] moje[242] usta[142]. 1068~M. Z. Bordowicz~Tak długo do tych samych miejsc~P R~X 66~s. 17 Przecież nic[44] nie powiedziałam. Nic[44]. Wysiadamy .. Na[66] jakiej[261] ulicy[161] mieszkają pani[121] krewni[112]! .. Ja nie mam[5] tu krewnych[122]. Wracam wieczornym[251] autobusem .. Będzie[56] ani[111] jechać[51] po[66] nocy[161]? Nie, nie, wykluczone[211], łaskawa pani[171] .. Nie mam[5] tu nikogo[42] u[62] kogo[42] mogłabym się zatrzymać[501]. A tam[8], gdzie mogłabym, jest jeszcze za[+] wcześnie. Pan[111] będzie uprzejmy[211], tu na[66] półce[161] zostały kwiaty[112]. 1069~E. Bryll~Hej przeleciały te siwe łabędzice~P R~VII 67~s. 6 I tak przypominał każdy[211] i szły te[212] wspomnienia[112] bez[62] przerwy[121] - ale zaczęto nas[44] wzywać. Przy[66] stole nakrytym[261] bordowym[251] aksamitem siedziało pięciu[32] oficerów[122] w[66] sowieckich[262] mundurach - najstarszy[211] stopniem major chyba - rozkazującym[251] głosem kazał się rozebrać[501] - co[44] zrobiłem - a potem[8] obrócić[501] tyłem - co[41] też mi poszło wedle[62] rozkazu - jak[9] trzeba. Potem[8] nazwisko[111] i ubieranie[111]. 1070~M. Choromański~Czy umie pani gotować~P R~II 63~s. 16 A pani[111] jest rzewna z[62] powodu jakiegoś[221], czy bez[62] powodu? Ot[7], tak sobie[43] rzewna? .. Ano[7], przeważnie rozglądam[501] się za[65] powodem. Jak[9] ludzie[112] wychodzą z[62] kina[121], to[9] ja się zawsze pytam[501], a czy płakać można? Nigdy nie kupię biletu, jak[9] się wpierw nie upewnię[501], czy film[111] jest do[62] płakania[121] .. Pewnie .. A jak[9] do[62] płakania[121], to[9] bym[8] na[66] dwóch[36] seansach siedziała[54]. Patrzę i płaczę. A w[66] sercu[161] tak przyjemnie. Przyjemnie. 1071~M. Choromański~Czy umie pani gotować~P R~II 63~s. 47 Nie wiem, jak[9] pani[111], ale wyznam, że byłbym szczęśliwy[211] mieć po[6] śmierci[161] do[62] czynienia[121] z[65] takim[251] człowiekiem, jakim[251] był małżonek[111] pani[121]. Nie jestem zwolennikiem prywatnej[221] inicjatywy[121] o[7] - broń[5] Boże[171]. Ale mam[5] wrażenie[141], że opieka nad[65] zwłokami powinna spoczywać w[66] rękach jednostek, które[212] mają do[62] tego[221] powołanie[141]. Miło słyszeć, że wśród[62] emigrantów[122] tacy[212] się zdarzają[501]. 1072~M. Choromański~Czy umie pani gotować~P R~II 63~s. 56 To[9] dlaczego pan[111] do[62] mnie[42] mówi, jak[9] do[62] dziecka? .. Ja? Właściwie nic[44] nie zdążyłem jeszcze powiedzieć. Zaledwie się panu[131] przedstawiłem[501] .. Jak[8] to[41] nie? Pan[171] od[+] razu spytał cemu zamiast czemu[8] .. Co[41] ja się nazywam[501] Cemuvjtis[/][111] .. O[7], pan[111] znowu? Czemu[8] co[41]? .. Vajtis[/][111] .. Pan[111] jest Litwinem? .. Na[64] połowę. Samo[211] nazwisko[111] to[44] mówi. Pierwsza połowa jest polska[211]. 1073~M. Choromański~Mroźne sny~P R~IX 63~s. 8 A co[44] to[41] ma do[62] rzeczy[121]? Wyszedłby pan[111] po[+] prostu z[62] chałupy[121] i wygrzał[541] się na[66] ganku[161] w[66] słońcu[161], na brzegu[161] Nilu[/][121]. A tu, co[41]? Wyjdzie pan[111] na[64] Marszałkowską[/][141], to[9] nawet nie[+] ma gdzie usiąść, śnieg[111]! .. Ja osobiście wolę[5] po[66] niej[46] chodzić w[66] śniegu[161], tam[8] i nazad, niźli w[66] domu[161] siedzieć. Zawsze ruch[111], grzeje .. A dlaczego się pan[111] nie pożali[501] w[66] administracji[161]? .. Nie o[64] to[44] idzie. 1074~M. Choromański~Mroźne sny~P R~IX 63~s. 15 Jak[9] ja teraz. Mimo[+] że wtedy był lipiec[111]. Pomyślałem, skąd on ma te[242] dreszcze[142]? Ale tu akurat Bożenka[/][111] nadchodzi i on mnie[44] jej[43] przedstawił .. Podobała[501] się panu[131]? .. Nie w[66] tym[46] rzecz[111]. Ten[211] jej[42] mąż, hrabia, mówi przepraszam na[64] chwilkę, ale chcę sobie[43] jegierowską[241] koszulkę kupić - i oddalił[501] się. Stoimy godzinę, a on nie wraca. Stoimy do[62] zmierzchu[121], a on w[+] ogóle nie wrócił. 1075~M. Choromański~Mroźne sny~P R~IX 63~s. 21 Dziwne[211]. Był pan[111] taki[211] ożywiony[211], kiedy rozmawialiśmy o[66] pogodzie[161], a teraz wciąż milczy. Pan[111] ma jakoby uraz[141] do[62] naszego[221] społeczeństwa[121]. Czy pana[41] rodacy po[66] powrocie dobrze przyjęli? .. Źle .. Wreszcie pan[111] przemówił. A dlaczego źle? .. Za[+] ciepło .. Bardzo się cieszę[501], bardzo. Widzę, że się dogadamy[501]. Wolałby pan[111], żeby pana[141] przyjęto chłodniej? 1076~M. Choromański~Mroźne sny~P R~IX 63~s. 35 Czy można i mnie[43] do[62] pani[121]? .. Że co[41], proszę gosposi[121]? .. Dawno nie widziałam, jak[9] się[41] buty[142] na[64] miarę szykuje. Czy ja mogę się przypatrzeć[501]? .. Pani[111] łaskawie pozwoli, że zdejmę jej[43] pantofelek[141]. Z[62] lewej[221] nóżki[121], proszę. Z[62] lewej[221] nóżki[121]. O[7] rany[172]! .. Co[41]? .. Nic[41]. Zapomniałem rękawiczki[142] włożyć. Mam[5] takie[242] z[65] wełnianą[251] podszewką. 1077~M. Choromański~Przepraszam bardzo, pardon!~P R~VII 65~s. 2 Właśnie. To[9] co[44] ja mu miałem[5] odpowiedzieć? .. eeee[7]! .. Co[41]? .. ueee[7], mmm[7]! .. Proszę jeszcze nie zamykać ust! Zaraz dam[5] panu[131] popłukać. Żona moja mówi, że to[211] pchanie[+] się[111] weszło ludziom w[64] krew[141]. A jak[8] pan[111]? Czy wierzy pan[111] w[64] pchanie[+] się[141] dziedziczne[241]? Mam[5] siostrzeńca[141] dziewięcioletniego[241], to[9] żeby pan[111] widział, jak[9] on się pcha[501]. Pan[111] ma dzieci[142]? 1078~M. Choromański~Przepraszam bardzo, pardon!~P R~VII 65~s. 5 Nie pamięta pan[111]? Z[65] tymi dziękowaniami, to[8] nigdy nie wiadomo. Mnie[43] się zdarzył[501] taki[211] wypadek[111], że zjadłem w[66] restauracji[161], nawet kategorii[121] A[/], barszczyk[141] z[65] uszkami. Kelner zabiera mi talerz[141], a ja mu na[64] to[44]: Dziękuję! .. Jak[8] pan[11] to[44] - tak, bez[62] niczego[42]? .. Sam[211] nie wiem, co[41] mi się stało[501] .. A ile[8] pan[111] wypił? 1079~M. Choromański~Przepraszam bardzo, pardon!~P R~VII 65~s. 12 Chwileńkę. Przedtem będzie pan[111] łaskaw się uiścić[501]! Sto[31] pięćdziesiąt[31] .. A pan[111] doktor mówił, że tylko sto[31]? .. Za[64] rozcięcie[141] dziąsła[121] muszę policzyć osobno. Poza[65] tym[45], to[41] poczwórny[211] korzeń[111]! .. Sto[31] dwadzieścia[31] pięć[31], panie[171] doktorze[171]? .. Sto[31] czterdzieści[31]! .. Sto[31] trzydzieści[31]? .. Niech będzie[55]. Niech pan[111] chusteczką wytrze[55] sobie[43] policzek[141], bo z[62] tej[221] strony[121] trochę jest[57] zamazany[211]. 1080~M. Choromański~Przepraszam bardzo, pardon!~P R~VII 65~s. 13 Do[62] widzenia[121], panie[171] doktorze[171] .. Tak sobie[43] i myślałem .. Czy pan[111] ma co [?][4][?] jeszcze do[62] mnie[42]? .. W[66] związku[161] z[65] naszą[251] rozmową ciekaw byłem, czy pan[111] mnie[43] podziękuje, czy nie? .. Przepraszam? Pan[111] mi wyrwał ząb[141], a ja mam[5] dziękować? .. To[41] oczywiście nie obowiązek[111]. Ale słyszałem od[62] starszych[222] kolegów[122], że dawniej. Ale co[41] było, a[141] było, u[62] nas[42] dziś nikt nie siada do[62] tego[221] fotela z[65] myślą[151] o[66] wdzięczności[161]. 1081~M. Choromański~Przepraszam bardzo, pardon!~P R~VII 65~s. 20 Uczucie[111] lotu, panie[171] dyrektorze[171], że gdzieś lecę. Ocknąłem[501] się dopiero tutaj, w[66] gabinecie u[62] pana[121], z[65] poniżeniem to[44] wspominam .. Miałem[5] zawsze do[62] pana[121], jak[9] do[62] starszego[221] pracownika[121] naszej[221] instytucji[121] wiele[8] sympatii[121], kolego[171] Poptonek[/][171]. Chociaż teraz widzę pańską[241] sylwetkę w[66] nieco innym[261] świetle. Musi pan[111] przyznać, że uczucie[111] poniżenia[121] jest subiektywne[211]. Chodzi o[64] obiektywne[242] dane[142]. 1082~C. Chruszczewski~Kontakt~P R~II 64~s. 17 Czyżby moja teoria miała wziąć w[64] łeb[141]? Jaka teoria? Że człowiek z[65] człowiekiem zawsze znajdzie[5] wspólny[241] język[141], bez[62] względu na[64] dzielące[242] ich[44] różnice[142], często sztuczne[242]. Widocznie nie odnalazłem do[62] tej[221] pory[121] właściwej[221] drogi[121]. Moja żona tymczasem wyobraziła sobie[43], że jest koleżanką nauczycielki[121] gimnastyki[121] .. Jak[9] podajesz komendę padnij, czy nie żal[5] ci[43] tych[222] biednych[222] dzieci[122]? 1083~C. Chruszczewski~Kontakt~P R~II 64~s. 21-22 No, co[41], pyszniutkie[211] .. Niezłe[211], niezłe[211]. Następnie, popiwszy sorbetem, przemówiła pani[111] .. Bigosik[111] palce[142] lizać .. Bigosu nie popija się[41] sorbetem [?] ale jeśli pani[131] smakuje .. Niebo[111] w[66] buzi[161] .. Bardzo pani[111] uprzejma, istotnie smaczny[211] ten[211] bigosik[111] .. Pycha[211] .. Uhm[7], w[66] rzeczy[161] samej[261], znakomity[211] .. Ano widzicie. Człowiek z[65] człowiekiem zawsze się jakoś dogada[501]. Początkowo nam nie szło. A teraz. Ha[7] ha[7]. Mów[5] mi Bernardzie[/][171]. 1084~C. Chruszczewski~Odwiedziny~P R~XI 65~s. 3 W[66] każdym[261] wypadku[161] korzystajcie z[62] pomocy[121] Biur Międzynarodowych[222] Powietrznych[222] Linii[122] Komunikacyjnych[222]. Nasz[211] wysoko wykwalifikowany[211] personel[111] zawsze do[62] waszej[221] dyspozycji[121]. Polecamy[501] się łaskawej[231] pamięci[131]. Dziękujemy za[64] uwagę .. Doskonale przewodniku[171]. Obróciłeś wszystko[44] w[64] żart[141] reklamowy[241] .. Refleks[111] godny[211] podziwu .. Niebezpieczeństwo[111] przedwczesnego[221] wykrycia[121] miejsca[121] naszego[221] pobytu zostało[57] szczęśliwie zażegnane[211] .. Powiedziałeś niebezpieczeństwo. Czy są bardzo niebezpieczni .. Zgodnie z waszym poleceniem obserwuję ich od wielu ziemskich lat. Większość ludzi wierzy tylko we własny rozum. 1085~C. Chruszczewski~Odwiedziny~P R~XI 65~s. 11 Pozostają jeszcze noce[112] i poranki[112] .. Dobre[8] sobie[43], jesteśmy przecież tylko ludźmi .. Nie może[5] pani[111] wymagać od[62] nas[42] pracy[121] ponad[64] siły[142] .. To[41] byłoby sprzeczne[211] z[65] Deklaracją Praw[122] Człowieka[121] .. Trzeba powiedzieć, wygrała pani[111] los[141] na[66] loterii[161], spotykając[501] się z[65] nami .. Główny[211] los[111], bądźmy szczerzy[212], główny[211] .. Ale to[41] wcale nie oznacza, że pozwolimy[501] się eksploatować w[64] brutalny[241] sposób[141] .. Ze szkodą dla naszego zdrowia. 1086~C. Chruszczewski~Odwiedziny~P R~XI 65~s. 26-27 Dzieła[112] sztuki[121] i ludzie sztuki[121] to[41] moja słabość[111], pomogę panu[131] .. Tak, słucham .. Lubię silnych[242] ludzi[142], z[65] charakterem. Tam[8], w[66] schronie był pan[111] w[66] porządku[161], pod[65] każdym[251] względem[151], potrzebujemy odważnych[222] ludzi[122] z[65] głową na[66] karku[161] .. Potrzebujemy? Do[62] czego[42] .. Żeby wygrać kampanię wyborczą[241]. Nasz[211] symbol[111] .. Złota[211] woda? .. Właśnie, skręcam w prawo na[64] boczną[241] drogę. Złota woda - ciężka woda. 1087~C. Chruszczewski~Odwiedziny~P R~XI 65~s. 28 Proszę [?] nie przerywać, słyszeliśmy sto[34] razy[122] sza[111][1] [?], omdlenie[111]. Samochód[111] jadący[211] z[65] szybkością stu [?][132] kilometrów na[64] godzinę wpada na[64] człowieka[141], przewraca go[44], a on wstaje jak[+] gdyby nigdy nic[41] i uśmiecha[501] się. Moglibyśmy uwierzyć w[64] wyjątkowo szczęśliwy[241] zbieg[141] okoliczności[122] takie[212] rzeczy[112] zdarzają[501] się raz[141] na[64] tysiąc[141] lat, no [?], powiedzmy, jakieś[212] prądy[112] wstępujące[212], wiry[112], czy jak[9] tam[7], pęd[111] powietrza[121] złagodził upadek[141], Pan Bóg łaskaw, jednak pańska ingerencja w życie tego człowieka poszła dalej, poszła za daleko i przekroczyła granice przyzwoitości. 1088~C. Chruszczewski~Odwiedziny~P R~XI 65~s. 29 Proszę pana[141], niech pan[111] nie odchodzi[55]. Proszę pana[141] .. Proszę [?], nie nadużywajcie umiejętności[121] czynienia[121] cudów .. Przepraszam, chciałem dać nauczkę temu[231] mecenasowi[131] sztuki[121] .. Ale biskup miał[5] rację, przekroczyłeś granicę przyzwoitości[121], obdarzając tego[241] człowieka[141] drugą[251] nogą .. Było ciemno, nie widziałem go[42] przed[65] wypadkiem. Zregenerowałem ofiarę w[66] stu[36] procentach .. Kto teraz nawiąże kontakt[141] z[65] ludźmi. Czyżbyście mieli już tego dość? .. Opuszczamy ziemię. Wydaje mi się, że macie o niej już i tak zbyt wiele do powiedzenia. 1089~B. Danowicz~Cyrk Orlando~P R~X 65~s. 6 Kocham lwy[142]. Nie mogłabym [?] żyć[5] bez[62] ich[42] zapachu[121] i dotyku[121] skóry[121], nie mogłabym żyć[5] bez[62] patrzenia[121] im[43] w[64] oczy[142] i muskania[121] ich[42] batem. Są mi potrzebne[212] jak[9] powietrze[111] i słońce[111]. Pamiętam jeszcze, kiedy Ciona[/][111] - ta z[65] czarnymi cętkami za karkiem - była[5] małym[251] psem i ssała mleko[141] z[62] piersi[121] Saby[/][121], leniwej[221] i brunatnej[221] suki[121], która w[66] czasie rui[121] skoczyła ku[63] mnie[43] na[66] maneży[161]. Za[+] blisko podeszłam. 1090~B. Danowicz~Cyrk Orlando~P R~X 65~s. 8 Na[66] arenie[161] tresura lwów[122]. Na[66] arenie[161] dompteurka[111] Iwona[/][111]. Trzask[111] bata, znowu pomruki[112] i rytmiczne[211] trzaskanie[111] biczem oraz głos[111] treserki[121] wykrzykującej[221]: hop[7] Ciona[/][171], op[7] Aida[/][171], hop[7] Roma[/][171], hop[7] Cezar[/][171], potem[8] muzyka[111] oklaski[112] publiczności[121] pomrukiwania[112] lwów[122] i da[+] capo .. Friko[/][171]! Friko[/][171]! Friko[/][171]! .. Na[66] arenie[161] zjawił[501] się Friko[/][111]. Idzie po[66] bandzie[161] i robi pocieszne[242] miny[142]. Strzela też z małego, dziecięcego bata. 1091~B. Danowicz~Cyrk Orlando~P R~X 65~s. 9 Ale dość już zabawy[121]. Aida[/][111] zrzuciła z[62] siebie[42] Frika[/][141] klown upadł na[64] piasek[141]. Nie rusza[501] się. Podbiegł do[62] niego[42] Cezar[/][111] i przytyka doń[62] swój[241] łeb[141]. Iwona[/][111] uderza go[44] batem między[64] oczy[142]. Cezar[/][111] klapnął paszczą i ruszył do[62] tunelu[121], za[65] nim[45] Aida[/][111], Roma[/][111] Kleopatra[/][111], Ciona[/][111]. Ciona[/][111] podnosi Frika[/][141], Friko[/][111] dyszy[5] ciężko. Publiczność bije brawa Frikowi. Iwona całuje w policzek Frika. Klown chwieje się. Znów podbiegają doń uniformiści i znoszą Frika z areny. 1092~B. Danowicz~Cyrk Orlando~P R~X 65~s. 10 I nie udało[501] mi się, Auguście[/][171], ten[211] raid[111] na[66] lwie[161]. Za[+] stary[211] już jestem. Ale gdybym był młodszy[211], czy dosiadłbym lwa[121]? Na[+] pewno nie! To[41] szaleństwo[111], które[211] nachodzi człowieka[141] tylko na[64] stare[242] lata[142]. Upadłem dziś na[66] arenie[161] i chciałem się podnieść[501]. Ale nie mogłem. Znowu mi się zakręciło[501] w[66] głowie[161] i widziałem arenę jak[9] przez[64] mgłę. Będę[56] musiał[52] chyba pójść[5] jutro[8] do[62] doktora[121]. 1093~B. Danowicz~Cyrk Orlando~P R~X 65~s. 11 Muszą mi ją jednak w[64] czas[141] podrzucić. I wtedy może[8] tą drabinką dojdę do[62] Ciebie[42] Auguście[/][171], tam[8] gdzie są śpiewające[212] słonie[112], tańczące[212] foki[112] i lwy[112], które[212] żonglują treserami. Powiedz mi Auguście[/][171], jak[9] jest tam[8] naprawdę? I, czy dojdę twoją[251] drabinką do[62] tego[221] cyrku[121]? Auguście[/][171]. Kwiaty[112] nawet śpiewać mogą tam[8] gdzie wielbłądy[112] przechodzą przez[64] ucho[141] igielne[241]. Zabierz mnie[44] Auguście[/][171] na[64] tę największą[241] i najcudowniejszą[241] arenę. 1094~K. Fijałkowski~Jego pierwsza twarz~P R~VI 67~s. 2 Nie musisz mi o[66] tym[46] mówić. Latałem z[65] nim[45] nie raz[141]. Był doskonałym[251] pilotem .. A zawsze marzył, żeby zostać konstruktorem. Wiesz, że przygotowywał[50] się nawet do[62] egzaminów wstępnych[222]. Miał[5] zdawać w[66] tym[261] roku[161] .. Szkoda[5] chłopa[121]. To[41] już trzy[31] miesiące[112] .. Tak. Dokładnie dziewięćdziesiąt[31] cztery[31] dni[112]. Do[+] dzisiaj nie mogę tego[42] pojąć. W[64] jaki[241] sposób[141] się to[41] stało[501]? 1095~K. Fijałkowski~Jego pierwsza twarz~P R~VI 67~s. 15 A jak[8] daleko jest ta planeta? .. Wchodzimy w[64] jej[42] atmosferę. Muszę odszukać w[66] przybliżeniu[161] pewne[241] miejsce[141] .. Nie znasz współrzędnych[122]? .. Niezupełnie dokładnie. Automaty[112], które[212] wróciły, miały[5] rozkojarzoną[241] pesudopsychikę .. Nie działały? .. Działały źle. Ich[42] pamięć[111] została[57] częściowo starta[211] .. Na[64] skutek[141] czego[42]? .. To[44] właśnie mamy[5] zbadać .. Więc jak[8] znajdziemy to[241] miejsce[141]? .. Mamy[5] przybliżone[242] współrzędne[142]. 1096~K. Fijałkowski~Jego pierwsza twarz~P R~VI 67~s. 24 Oczywiście. Ja nigdy takich[222] automatów nie widziałem. To[41] modele[112] sprzed[62] kilkuset[32] lat. Ich[42] kształtów nie pamiętają nawet nasze[212] mnemotromy[112] .. Więc po[64] to[44] potrzebny[211] byłem ja, człowiek sprzed[62] wieków? .. Brawo[7] Ald[/][171]. Stajesz[501] się coraz bardziej domyślny[211] .. Ale mogłeś mi powiedzieć .. Nie mogłem ci[43] nic[44] sugerować .. Ach[7] tak. Człowiek sprzed[62] wieków spełnił swoją[241] rolę. 1097~K. Fijałkowski~Jego pierwsza twarz~P R~VI 67~s. 31 Ta psychika rzutuje na[64] maszyny[142] przez[64] nich[44] zbudowane[242]. Automaty[142] ochronne[242] sondy[121] moglibyśmy zdezintegrować. To[41] przecież w[66] końcu żaden[211] problem[111]. Ale nie o[64] to[44] przecież idzie. Dlatego też potrzebny[211] nam byłeś ty .. Czyżby? .. Tak. Stanowczo nie docenialiśmy ciebie[42]. Obawialiśmy[501] się, że nie dasz sobie[43] rady[121]. Przypuszczam, że w[+] ogóle nie umiemy doceniać ludzi[122] z[62] przeszłości[121]. 1098~K. Fijałkowski~Jego pierwsza twarz~P R~VI 67~s. 35 Normalny[211] odruch[111] kosmonauty[121]. Powiedz mi jeszcze. Dlaczego. Dlaczego. Dlaczego powtórnie wysłaliście mnie[44] dopiero. Dopiero osiem[34] dni[122] po[66] wyprawie[161] mojej[221] pierwszej[221] realizacji[121]? .. Musieliśmy cię po[+] prostu zsyntetyzować. Ciebie[44] i pilota[141]. To[41] skomplikowany[211] proces[111], Ald[/][171]. Potrzeba[5] nam na[64] to[44] aż ośmiu[32] dni[122], dokładnie ośmiu[32] dni[122] .. I co[41] dalej? .. To już wszystko[41]. Teraz [?] odeślemy cię w[64] twoją[241] epokę. 1099~E. Fiszer~Piknik nad Gopłem~P R~X 66~s. 3 Rychło w[64] czas[141] co[41] tam[7], panie[171] Józefie[/][171]. Pan[111] ma wolne[141], ja mam[5] wolne[141], zwiedzimy kawałek[141] starej[221] puszczy[121], zjemy dobry[241] obiad[141], posiedzimy na[66] trawce[161], odetchniemy .. Kiedy moja żona uparła[501] się, że mam[5] wolne[141] .. Żona, słusznie, na[+] pewno ma rację. Nie trzeba żony[121] zostawiać samej[221]. Pan[111] weźmie żonę, ja wezmę żonę .. Dziękuję, panie[171] inżynierze[171]. No więc w porządku. Wszystko gra. Do jutra. 1100~E. Fiszer~Piknik nad Gopłem~P R~X 66~s. 7 Dawno niewidziany[211] .. Robota[111], mamo[171], robota[111]. Ale to[41] przez[64] ojca[141], bo taką[241] dyscyplinę zasunął, że człowiek zza[12] kółka[121] nie wyłazi .. Już ja twoich[222] łebków nie liczę .. Z[65] tymi łebkami to[41] nie bardzo mi idzie, ojcze[171]. Bo właśnie wpadłem na[64] chwilę, żeby zapytać, czy nie macie[5] parę[34] wolnych[222] Zet[=]. Mamo[171], ty nie masz? 1101~E. Fiszer~Piknik nad Gopłem~P R~X 66~s. 10 Kiedy, Franiu[/][171], tobie[43] to[41] lepiej pójdzie. Ja tak nie umiem się wysłowić[501]. Nie śmiem .. Nie śmiesz? Wozisz go[44] piętnaście[34] lat i nie śmiesz? .. To[41] dyrektor .. Nie Pan[111] Bóg przecież .. Ale niezły[211] chłop. Nic[44] złego[221] mi nie zrobił .. Tylko ci[43] chuligana[141] na[64] zięcia[141] podszykował .. No, no, Franiu[/][171], tego[42] nigdy nie będzie .. Ani się obejrzysz[501], jak[9] ci[43] wyprowadzi z[62] domu[121] twoje[241] oczko[141] w[66] głowie[161]. 1102~E. Fiszer~Piknik nad Gopłem~P R~X 66~s. 18 Ja nigdzie nie wchodzę. Najlepiej będzie, jak[9] panowie[112] sami tam[8] się wdrapią[501], a ja tu z[65] panią[151] Józefową[/][151] się roztasuję[501] i we[64] dwie[34] przyrządzimy tymczasem obiad[141] .. Jestem za[65] tym[45] .. No jak[8] panie[171] Józefie[/][171]? .. Jak[9] pan[111] dyrektor uważa .. Idźcie już, idźcie .. No, skoro[9] panie[112] nie dotrzymują nam kroku[121], to[9] chodźmy panie[171] Józefie[/][171]. Chyba nie za[+] wysoko na[64] nasze[242] odciski[142], co[41]? 1103~E. Fiszer~Piknik nad Gopłem~P R~X 66~s. 27 Rzuć go[44] w[66] tej[261] chwili[161], Marysiu[/][171] .. Jurek[/][171], pamiętaj, kto jest twoją[251] matką, kto jest twoim[251] ojcem .. O[64] co[44] wam chodzi, staruszki[172] wy moje[212]? Z[65] czym[45] wy do[62] nas[42]? Z[65] miotłą? Z[65] dyrektorstwem? Patrzcie na[64] tę wieżę. Uczcie[501] się. Zjadły go[44] myszy[112]? A zjadły, zjadły. Góra jest dołem, dół[111] jest górą. O[64] co[44] wam chodzi, najdroższe[212] matuchny[172]? Z[65] wami ślubu nie bierzemy. 1104~E. Fiszer~Zegar nie śpi~P R~IX 67~s. 11 Jest prawie[8] dorosły[211]. Jest zawsze naszym[251] dzieckiem. Jeszcze tak niedawno słuchał nas[42] jak[9] wyroczni[121] .. Tak słuchał nas[42], jak[9] babcia emerytka słucha tamtych[222]. Ale w[66] końcu musiał przejść[5] na[64] inne[242] fale[142], bo nie jest emerytem .. Niby mieszka[5] za[1] nami i nie mieszka[5]. Nigdy nie wiem, dokąd go[44] poniosło .. A myślisz, że on sam[211] wie? Ech[7], pamiętam, jak[9] mój[211] staruszek[111] ze[65] mną[45] wojował: Gdzieś[53] był[53]? 1105~E. Fiszer~Zegar nie śpi~P R~IX 67~s. 17 Wielkie[211] to[41] szczęście[111] mieć takiego[241] chłopca[141]. Mądrego[241], z[65] horyzontami, z[65] przyszłością. Ja byłem całkiem inny[211]. Z[+] dala od[62] zgromadzeń, od[62] ludzkiej[221] szeptaniny[121] .. Adam[/][111] to[41] zapaleniec. Zobaczy pan[111], że jeszcze wyrośnie z[62] niego[42] nie byle kto .. Życzę tego[42] państwu[132] z[62] całego[221] serca[121]. Kto wie, może[8] jeszcze będę[56] się chwalił[521], że mnie[44] taki[211] człowiek piłką w[64] czoło[141] pacnął .. Ależ on niechcący[8]. 1106~E. Fiszer~Zegar nie śpi~P R~IX 67~s. 20 Nie wiem. Wydaje[501] się, że nie najlepiej się bawi[501]. Czasem[8] znajduję w[66] jego[42] kieszeni[161] drogie[242] papierosy[142], czasem[8] jakieś[242] większe[242] pieniądze których[222] ode[62] mnie[42] nie otrzymuje .. Skąd je[44] ma? Skąd, pytam? .. Może[8] daje korepetycje[142] .. To[9] ja. Ja będę jego[42] korepetytorem. Ja go[44] przygotuję do[62] egzaminu. Ja. Ja mu rogi[142] przytrę, ja go[44] .. Co[8] ty go[44]? 1107~E. Fiszer~Zegar nie śpi~P R~IX 67~s. 22 Będzie. Wróci. Ale nasz[211] niepokój[111] nie przyśpieszy jego[42] powrotu, kochanie[171]. Do[62] świtu niedaleko[8]. A ja mam[5] ważne[242] terminowe[242] sprawy[142] od[62] samego[221] rana[121]. Chodź, Wandeczko[/][171], odpoczniemy. Może[8] jak[9] dawniej potrafię cię uśpić szeptem o[66] jego[42] pięknej[261] przyszłości[161] .. śpią. Nie czekali na[64] mnie[44]. Na[64] ukochanego[241] jedynaka[141] nie czekali. Nikt nie czeka na[64] mnie[44]. Sam[211] jestem. Nawet cień[111] troski[121] o[64] mnie[44] nie majaczy na[66] tych[262] ścianach. 1108~E. Fiszer~Zaginął Duduś~PR~III 63~s. 15 Wszystko[41] to[211] piękne[211]. Kolego[171] Słoboda[/][171], ale jak[9] myślicie, pod[65] czyją[251] klingą zaciąga[?] się o[66] tej[261] godzinie[161] kolega Adam[/][111]? .. Pseudonim[111] ,,Liszka[/][111]''? .. Bo wie pan[111] - on zaginął .. Ha[7] ha[7] - nie zaginął, szanowna pani[171]. My z[62] leśnej[221] brygady[121] tak łatwo nie giniemy. Rozpraszamy[501] się - to[41] prawda, ale zginąć? Niekoniecznie .. Więc pod[65] czyją[251] klingą? .. ,,Liszka''? Kolega Adam? Jeśli nie dołączył do mnie, to widocznie złapał kontakt z ,,Córuchną''. 1109~E. Fiszer~Zaginął Duduś~PR~III 63~s. 26 Co[41] za[8] pani[111] Hania[/][111] znowu? .. Nic[41], nic[41], nie[+] ma takiej[221] w[+] ogóle .. I nigdy nie było .. Inżynierze[171] Czerwieńczyk[/][171], żądam wyjaśnień .. Kiedy ja nic[44]. Ja naprawdę nie mam[5] nic[44] do[62] wyjaśnienia[121]. Nie znam, nie wiem. Pani[111] Hania[/][111], nie Hania[/][111], ani Frania[/][111], Mania[/][111], Jania[/][111], Szmania[/][111]. Nie wiem nie znam nikogo[42] takiego[221]. Kto to[41] jest pani[111] Hania[/][111]? .. A co mnie to obchodzi. 1110~L. Górski~Płot~P R~X 66~s. 4 Nie popełniłem żadnego[221] wykroczenia[121]. Proszę opowiadać, słucham. .. Opowiem, żeby pana[141] przekonać, że pan[111] się naraża[501] .. Dobrze, dobrze. Proszę opowiedzieć .. Otóż pewien[211] człowiek podczas[62] wojny[121] hodował kwiatki[142] w[66] swoim[261] ogródku[161]. Wydawałoby[501] się, że nic[41] bardziej niewinnego[221]. Okazało[501] się jednak, że linia frontu przebiegała dokładnie przez[64] środek[141] grządki[121] z[65] tulipanami. Sztabowcy mieli to[44] na[66] mapach wyraźnie zaznaczone[241]. 1111~L. Górski~Płot~P R~X 66~s. 14 Pani[111] jest skomasowana? .. Tak, ukończyłam dodatkowo kurs[141] próchnicy[121] kołków .. A ja jestem zwykły[211]. Chcieli mnie[44] posłać na[64] kurs[141], ale nie posłali i już zostałem jak[9] byłem - zwykły[211]. Właśnie, i kobiecie[131] podlegam, a[1] jestem zwykły[211]. Taki[211] los[111] zwykłego[221] .. Sam[211] sobie[43] jesteś winien[211], bo to[41] nie tak było z[65] tym[251] wysłaniem na[64] kurs[141]. Teraz nie narzekaj .. Ale jest mi nieswojo, że kobiecie podlegam. 1112~L. Górski~Płot~P R~X 66~s. 22 Nie pouczaj mnie[42]. Na[66] przybijaniu[161] kadra się nie zna[501]. Ja kieruję tu pracą .. A kieruj sobie[43]. Ciągle się wywyższa[501]. Dziś [?] stłukę, wiesz .. A premia? .. Raz[8] stracę, a w[66] przyszłym[261] miesiącu nadrobię .. Nie powinien pan[111] .. Zwykły[211] też człowiek. Czy nie ma pan[111] czego[42] tego[42], zaschło mi .. Proszę mu .. Oj[7], kadra[171], uważaj .. Ale nie wytłuczesz .. Zobaczymy, nie ma pan już. 1113~S. Grochowiak~Dzień orderu~P R~II 66~s. 2-3 Jechałem całą[241] noc[141] .. Koniak[111] wzmacnia. Nie wygląda pan[111] wspaniale .. Kiepsko? Nigdy nie wyglądałem dobrze .. Płuca[112]? .. Nie wiem. Chyba nie. Zawsze byłem taki[211]. .. A ja? .. O[7], pan[111] jest wielki[211]. To[41] widać. Pan[111] się odróżnia[501]. Można pana[141] podziwiać .. Pan[111] chce mi coś[44] powiedzieć .. Dlaczego pan[111] odkłada to[44] do[62] jutra[121]? Pan[111] jest wrażliwy[211] .. Nie jestem chamem. Nie chcę być. 1114~S. Grochowiak~Dzień orderu~P R~II 66~s. 24 On .. On? Ten[211] młody[211]? Ten[211] nowy[211] .. Przecież nie wierzysz mu bardziej niż[9] mnie[43]. Mnie[44] potrafiłeś przynajmniej nienawidzić. Kiedy siedziałeś w[66] więzieniu[161], wspominałeś tylko imię[141] matki[121] i moje[241]. Kiedy byłeś głodny[211], myślałeś o[66] tym[46], że ja jestem syty[211]. Kiedy było ci[43] zimno[8], myślałeś o[66] moich[262] bamboszach. Jaki[211] ty byłeś mną[45] oczarowany[211] .. Ścierwo[171]. 1115~S. Grochowiak~Dzień orderu~P R~II 66~s. 29 Mówił, że nie chce cię okradać, a że to[41] tak właśnie by[8] wyglądało[54]. Że im[43] tam[8] wszystko[44] przetłumaczy w[66] centrali[161]. Zresztą przestań mi zawracać głowę! Chcę spać .. Nie będziesz[56] spał[52]. Co[44] mówił Paluch[/][111]? .. Że jesteś święty[211] i że od[62] jutra[121] powiesi twój[241] obrazek[141] nad[65] łóżkiem! .. Bijesz? Nauczyłeś[501] się, co[4]? Nie umiesz [?] odwyknąć? 1116~S. Grochowiak~W popiół płodna~P R~VI 64~s. 5 Pan[111] ściągnie kurtkę i buty[142]. Trzeba postawić koło[62] pieca. Bliżej[8] .. Wiedziałem, że wy ludzcy ludzie[112]. Od[+] razu wiedziałem .. Teraz wszyscy bojący[212], a i ziemia obca. My zza[62] Buga[/][121]. Człowiek ani myślał, że jest na[66] świecie jakaś inna rzeka. Wisła[/][111]. Wołga[/][111]. To[41] tak, ale Odra[/][111]? Kto to[44] słyszał? .. Cicho już. Rozgadała[501] się kobieta. Lepiej nastaw na[64] herbatę. Przytknij pan nogi[142] do[62] pieca. 1117~S. Grochowiak~W popiół płodna~P R~VI 64~s. 10 A są tutaj i dzisiaj. Tacy[212] z[62] dziada[121] pradziada[121]. Są. Mądrzy ludzie[112], ale nieprzystępni .. Moi przyjaciele[112] .. Na[+] pewno odwiedzi ich[44] pan[111]. Ucieszą[501] się .. Pewno że się ucieszą[501]. I o[66] nas[46] ciepłe[241] słówko[141] pan[111] gospodarz powie. Że my, chociaż zza[62] Buga[/][121] .. Nie. Przyszedłem tylko do[62] was[42]. 1118~S. Grochowiak~W popiół płodna~P R~VI 64~s. 19-20 Gospodarzę. Jak[9] umiem. Beczałaś? Co[41] jest? .. Pani[111] nie chce się pogodzić[501] z[65] pewnymi sprawami i dlatego lamentuje .. Gospodarz ma rację, Kaziuk[/][171]. Kaziuk[/][17], on mi nic[44] nie zrobił! Podam herbaty[121]. Może[8] wyciągnąć nalewkę? .. Tę, którą[241] lubisz, Kaziuk[/][171]? .. Nie. Kładziemy[501] się spać: późno. Cały[241] dzień[141] harowałem .. Kaziuk[/][171]. Mamy[5] gościa[141] .. Pora[5] spać. Nadzieja[/][111] oszczotkowana [?], a ty nie wymyłaś podłogi[121]. 1119~S. Grochowiak~W popiół płodna~P R~VI 64~s. 37 Tatku[171]! Tatku[171]! Gość do[62] nas[42] idzie! Jakiś[211] z[62] Ameryki[/][121] albo i dalej. A jaki[241] ma samochód[141]. Cała wieś[111] - wszystkie[212] chłopaki za[65] nimi biegli[5] .. Gość? .. Kaziuk[/][171]. To[41] on .. Przestań o[66] nim[46] myśleć. Kiedy ty, kobieto[171], zapomnisz?! .. O[66] kim[46], tatuśku[171]? .. At[7], o[66] jednym[261]. Nic[41] ciekawego[221]. A teraz zmiataj do[62] chłopaków[122], nie jesteś tu potrzebny[211]. 1120~S. Grodzieńska~Ja i ty~P R~III 64~s. 5 Przepraszam, a może[8] pani[111] przypadkiem wie, gdzie łapią oczka[142]? Bo u[62] mnie[42] na[66] Żoliborzu[/][161] to[8] potrafią tydzień[141] trzymać .. Niestety, proszę pani[121], nie wiem. U[62] mnie[42] też trzymają tydzień[141] .. Szkoda[111]. No to[9] nie przeszkadzam jesteś niesprawiedliwa. Ja tu przychodzę w[66] najlepszych[262] zamiarach, myślałem, że się ucieszysz[501], ale jak[9] ten[211] tam[8] przy[66] motorze na[64] ciebie[44] czeka, to[9] w[+] ogóle nie słuchasz co[44] do[62] ciebie[42] mówię. 1121~S. Grodzieńska~Ja i ty~P R~III 64~s. 9 Tylko na[66] samym[261] końcu siedział mężczyzna. Usiadłam naprzeciwko[8], na[66] końcu tej[221] drugiej[221] ławki[121]. Wpatrzyłam[501] się bezmyślnie w[64] ulotkę: ,,Wielki[211] bal[111] sylwestrowy[211] masa atrakcji[122]''. Ulotka była[57] przylepiona na[66] oknie. Nagle wstałeś. Dopiero wtedy cię zauważyłam. Dopiero wtedy spojrzałam na[64] ciebie[44]. Wskazywałeś mi grzecznie swoje[241] miejsce[141] tak zwykłym[251] gestem, jak[+] gdybyś mi je[44] ustąpił w[66] zatłoczonym[261] wagonie. Wstałam. W sposób tak naturalny, jakby nic innego nie można było zrobić, usiadłam na twoim miejscu. Dlaczego w brodę .. To spotkanie było późnym lipcem. 1122~S. Grodzieńska~Ja i ty~P R~III 64~s. 14 Ojejku[7], jakaś[53] ty głupia. Zobacz, jak[9] długo oni mogą wytrzymać. Tatuś[111] mówi, że umie pod[65] wodą dwie[34] minuty[142], żeby nie oddychać, i że pan[111] Królikowski[/][111] się z[65] nim[45] założył[501] w[66] Świdrze[/][161] o[64] pół basa[121], że też umie i mało się nie utopił[501], ale się nie utopił[501]. A on ją już całuje w[64] brodę sto[34] minut. Albo tysiąc[141]. 1123~S. Grodzieńska~Ja i ty~P R~III 64~s. 21 Nosiłam je[44] w[66] kuchni[161] i w[66] łazience[161], a przy[66] śniadaniu[161] stawiałam je[44] sobie[43] na[66] stole. Byłam szczęśliwa. Wreszcie nadszedł ten[211] dzień[111]. Wyskoczyłam z[62] pracy[121] jak[9] szalona, bo miałam zamówionego[241] fryzjera[141] w[66] zakładzie miotał[501] się tłum[111] kobiet o[66] tragicznym[261] wyrazie twarzy[121]. Była[5] kolejka do[62] mycia[121] głowy[121], potem[8], już z[65] mokrymi głowami, kolejka do[62] czesania[121]. 1124~S. Grodzieńska~Ja i ty~P R~III 64~s. 31 To[9] idź gdzieś. Nie siedź. Baw[501] się. Och[7], jaki[211] ty jesteś, jaki[211] ty jesteś. Nie można było nie słyszeć naszej[221] rozmowy[121]. Najbliższa sąsiadka poczuła[501] się nawet w[66] obowiązku[161] zająć stanowisko[141] .. Ja to[8] podziwiam niektórą[241] kobietę. Wzięłabym na[66] jej[42] miejscu[161], będąc, innego[241] chłopa[141] i poszłabym na[64] dancing[141] .. Też pani[111] nie posiada racji[121], można czasem w domu posiedzieć i korona z głowy nie spadnie. 1125~S. Grodzieńska~Ja i ty~P R~III 64~s. 45 Siedzieliśmy przy[66] przeciwległych[262] krańcach stołu: ty, królujący[211] i promieniejący[211] wśród[62] swoich[222] przyjaciół[122] - i ja, ziejąca apokaliptycznym[251] katarem i rozdartym[251] sercem. Posadzono mnie[44] między[65] Witkowskimi[/][152] .. Małżeństw[141] trzeba rozdzielić, proszę państwa[122]. Posadzimy tu panią[141] .. Miałam być sylwestrową[251] atrakcją dla[62] Witkowskich[/][122]. Przyznać trzeba, że raczej oni usiłowali mnie[44] rozerwać .. Dwa[34] lata[142] temu[8], tośmy[8] byli[53] na[66] składkowym[261] sylwestrze prywatnie i nawet wolę, bo raz się dało tych parę złotych i już. 1126~M. Grześczak~Zjadanie ognia~P R~XI 67~s. 19-20 Tak, na[+] pewno. To[41] chyba Mały[/][111] .. Odjeżdża. Mały[/][111] przyjdzie rano[8]. Jeśli on teraz nie przyjechał .. Nie, to[41] chłopi ze[62] wsi[121], przyszli[5] nam pomóc .. Teraz już się nie musisz martwić[501] Yuna[/][171], zdążymy. Idź spać .. Macie[5] łopaty[142]? .. Kopcie[5] tu. Yuna[/][111] pójdzie trochę odpocząć .. A ty ojcze, doglądaj czasem[8] jeńca [?] .. Idź, już idź. Do[62] rana[121] niedaleko[8] .. Niewygodnie tak leżeć. Ty sobie tu leżysz, a oni tam pracują. 1127~M. Grześczak~Zjadanie ognia~P R~XI 67~s. 31 Tak, w[66] ziemiance[161] i w[66] wykopie[161] urządzimy skład[141] amunicji[121]. Pociski[112], granaty[112], miny[112], dynamit[111]. Transport[111] powinien tu dotrzeć za[64] dwie[34] godziny[142] .. Tak, co[41] dalej? .. Otrzymaliśmy informację, że nad[65] morzem przejeżdżać[51] będzie[56] drogą[151] do[62] Teh[+] Nhi[/][121] amerykańska jednostka pacyfikacyjna SN[=]. Urządzimy zasadzkę. Plan[111] jest prosty[211]. Z[62] jednej[221] strony[121] zamknie im[43] odwrót[141] rzeka, z[62] drugiej[221] pola[112] ryżowe[212]. Pozostaną im dwa wyjścia. 1128~J. Hen~Toast~P R~IV 64~s. 11-12 Po[64] co[44]? Żeby nęcić romansowo usposobionych[242] panów[142]? Dziękuję, chciałabym trochę postać[5] .. Ha[7], ha[7], ha[7], panie[171] doktorze[171], ale panu[131] zasunęła .. Ty, Smółka[/][171], uważaj, bo. Dokąd teraz? .. Do[62] Graustadt[/][121] .. Co[41]? Jakie[211] Graustadt[/][111]? .. Właśnie tam[8] jedziemy .. Zabierzecie nas[44]? .. Chwileczkę. Dlaczego do[62] Graustadt[/][121]? .. Janka[/][111], powiedz panu[131] .. Bo to[41] świetna miejscowość[111] .. A[1], patrzcie. Dlaczego świetna? Kościuszko[/][111] nocował? 1129~J. Hen~Toast~P R~IV 64~s. 22 Wszystko[44] robisz tak przepisowo? .. Nie, jakoś się nie udaje[501]. Ja wiem, że nurzam[501] się w[66] grzechu[161] i wiem, że przyjdzie kara[111], ale się nie boję[501], bo ja, Heniek[/][171], mam[5] wiarę, a to[41] mi będzie[57] policzone[211]. Kończymy, robi[501] się wieczór[111]. Smółka[/][171]. Patrz [?]. Ta skrzynia jest z[62] Biblioteki[121] Kórnickiej[/][221]. Patrz - ,,Kórnik[/][111]'' .. No to[9] co[41]? .. To[211] wszystko[41] nasze[211]. 1130~J. Hen~Toast~P R~IV 64~s. 44 Jak[9] pan[111] widzi .. Ja mam[5] dla[62] pana[121] jedną[241] ważną[241] wiadomość[141]. Ja coś[44] znalazłem. Broń[141] .. Broń[111]? .. Lekki[211] karabin[111] maszynowy[211]. On tu jest w[66] piwnicy[161]. Trzeba go[44] jakoś ukryć[5], bo doktor może[5] zechcieć go[44] używać - i co[41] wtedy? .. Panie[171] Cukierman[/][171], czy pan[111] go[44] uradzi wynieść? .. Dzięki[112] Bogu[131], zostało mi trochę siły[121]. 1131~J. Hen~Toast~P R~IV 64~s. 53 Wiesz dlaczego z[65] nim[45] się biłem[501]? On chciał stąd wziąć jedną[241] rzecz[141]. Ja mu kazałem odłożyć. Znokautował mnie[44]. Ale potem[8], potem[8] przyznał mi rację .. Jaką[241] rację? .. Że to[41], co[44] my robimy tutaj, upadla[5] .. To[41] możliwe[211]. Czesiek[/][171]? Wiedziałem. Wiedziałem, że się z[65] tobą dogadam[501]! .. Wolnego[221]. Jakie[211] dogadam? Myślisz, że nie można żyć[5] jak[9] się popełniło[501] coś[44] brzydkiego[221]? Całkiem dobrze można żyć[5]. 1132~Z. Herbert~Maja~P R~IV~s. 12 Ojciec chciałby, żebym poszła na[64] stomatologię. To[41] dobry[211] zawód[111]. Po[66] dwóch[36] latach można mieć samochód[141]. Ja bym[8] wolała[54] archeologię .. Interesuje panią[141] historia? .. Historia nie za[+] bardzo. Chciałabym podróżować. Rzadko byłabym w[66] domu[161]. Ktoś inny[211] zajmowałby[501] się gospodarstwem. Ale dom[111] byłby[57] pięknie[8] urządzony[211]. Jeden[211] pokój[111] egipski[211]. Ciemnozielony[211] i mnóstwo takich[222] tajemniczych[222] figurek. Czy przyjdzie pan[111] jak[9] będę[56] miała[52] ten[241] dom[141]? Bardzo chętnie. Mój mąż nie powinien być o pana zazdrosny. 1133~Z. Herbert~Maja~P R~IV~s. 21 Bo są czasem[8] spotkania[112], bardzo rzadko zresztą, ważne[212], znaczące[212], wtedy kiedy się chce[501] komuś coś[44] dać, przekazać jakąś[241] prawdę, podać rękę, rzucić światło[141] na[64] niełatwe[242] i poplątane[242] sprawy[142] życia[121] .. Nasze[211] spotkanie[111] było znaczące[211]? .. Chyba tak. Czy miała pani[111] kiedyś przyjaciela[141]. Zawsze o[66] tym[46] marzyłam, ale czy to[41] jest możliwe[211]? Jeśli pani pozwoli, będę pani przyjacielem. 1134~I. Iredyński~W parku~P R~VI 64~s. 9 Jesteś najbardziej rozkapryszona psica[111] jaką[241] widziałem .. O[7], właśnie. Ale jeszcze tak inaczej .. No, pewnie. Ty zasypiasz, a ja mam[5] coś[44] wymyślać .. No, już. Nie daj[501] się tyle[8] prosić .. Przed[65] kilkoma dniami, gdy siedziałem w[66] barze bez[62] ciebie[42], zobaczyłem taką[241] parę[141]: ona tęga w[66] obcisłej[261] sukni[161], wiesz, takiej[261] o[64] dwa[34] numery[142] za[+] ciasnej[261], on w[66] zacnym[261] ubraniu[161]. 1135~I. Iredyński~W parku~P R~VI 64~s. 24 Mówmy. Jesteśmy już starzy. Jesteś już stary[211], Andrzeju[/][171]. Jesteś pomarszczony[211]. Twarz[111] mopsa[121]. A może[8] jesteś wysuszony[211] jak[9] mandarynka zawieszona nad[65] spirytusem. Masz osiemdziesiąt[34] lub siedemdziesiąt[34] lat. Możesz jeść tylko niektóre[242] rzeczy[142]. Palce[142] masz powyginane[242] artretyzmem .. Oni są ładni, tacy[212] zgrabni, mają takie[242] zwierzęce[242] ruchy[142] .. Albo masz mniej lat. Pięćdziesiąt[34] kilka[34]. To już niedługo, Andrzeju. 1136~J. Janicki~Diabelnie słone ceny~P R~XII 66~s. 3 Zdaje[501] się, że ktoś obcy[211]. Idzie bardzo wolno[8], jak[9] na[64] spacer[141]. Nasi tak się nie wloką[501]. Mniej mają czasu. Już przeszedł. Dziś znów nie[+] ma słońca[121]? Nie. I chmury[112] są niskie[212] .. Ale w[64] którą[241] przesuwają[501] się stronę? .. Na[64] zachód[141] .. Jesteś pewna spójrz także na[64] chwilę w[64] okno[141] i sprawdź czy naprawdę idą na[64] zachód[141]. 1137~J. Janicki~Diabelnie słone ceny~P R~XII 66~s. 10 Morze[111]. Właśnie morze[111]. W[64] noc[141] i w[64] dzień[141] i w[64] noc[141] .. To[41] chyba największa zaleta naszego[221] pokoju[121]. Wystarczy podejść[5] do[62] okna[121] i już. Już ono jest .. Proszę spojrzeć jakie[211] jest piękne[211] .. Na[+] razie wiem, że jest drogie[211] .. Wybraliśmy z[65] mężem to[241] właśnie mieszkanie[141] ze[62] względu na[64] bliskość[141] morza[121] .. Nie dziwię[501] się, ale państwo nic za tę przyjemność nie płacą. 1138~J. Janicki~Diabelnie słone ceny~P R~XII 66~s. 17 Co[41] to[8] tak szumi? Przymknę okno[141], jeżeli panu[131] przeszkadza. Nareszcie się pan[111] odezwał[501] .. Gdzie ja jestem? .. Spokojnie. Nie wolo[5] panu[131] się ruszać[501] .. Gdzie ja jestem? Kim[45] pani[111] jest? Proszę zapalić światło[141]. Proszę natychmiast zapalić światło[141] .. Uspokój[501] się, człowieku[171]. Jesteś bardzo wyczerpany[211]. Pięć[34] dni[122] leżałeś bez[62] przytomności[121] .. Pięć[34] dni[122]? .. Tak. Dopiero dziś z[62] rana[121] gorączka trochę ustąpiła. 1139~J. Janicki~Kłopoty z powodu pozostania na Zachodzie Wacława Kwaśniewskiego~P R~X 67~s. 8 Dostałem w[64] ucho[141], bo akurat siedziałem rząd[141] przed[65] nim[45]. Odwracam [?][1] się i zmartwiałem. Tchu[121] nie mógł złapać, dyszał, oczy[142] miał[5] okrągłe[242] jak[9] dwie[31] dziesięciozłotówki[112] .. Wszystkie[242] nadprogramowe[242] postoje[142] mam[5] obowiązek[141] odnotowywać w[66] diagramie jazdy[121]. Więc właśnie wynika, że jazdę zmuszeni byliśmy[57] przerwać w[66] miejscowości[161] Hoche[+] Wiesen[/]. Wioska. Kościół[111] z[65] bardzo długą[251], białą[251] śpiczastą[251] wieżą. Stacja benzynowa z olejami, jak dziś pamiętam BH, a więc cała w zielonych kolorach. 1140~J. Janicki~Kłopoty z powodu pozostania na Zachodzie Wacława Kwaśniewskiego~P R~X 67~s. 12 Prosiłem naszego[241] lekarza[141], aby[9] mu dał jakikolwiek[241] środek[141]. Nie byłem pewien, czy wezwanie[111] pogotowia[121] jest u[62] nich[42] odpłatne[211], a jeśli tak, to[9] w[66] jakiej[261] wysokości[161] .. Jedyne[211], co[44] mogłem zrobić, to[41] PRONESTYL[111]. Prudens, powtarzam omnia[+] secum[+] portat. więc i to[44] miałem[5]. Zażył. No i cóż[41], że zażył, widziałem, że pozostaje nam tylko czekanie[111]. To napadowe migotanie przedsionków i komór serca jest dla ucha niesamowite. 1141~J. Janicki~Kłopoty z powodu pozostania na Zachodzie Wacława Kwaśniewskiego~P R~X 67~s. 14 Powinna niedługo być. Moja żona dzwoniła, osobiście żona, ponieważ jej[42] brat pracuje tam[8] jako[61] elektryk. Znają nas[44] tam[8] i jestem pewien, że skierują pierwszy[241] samochód[141], jaki[211] tylko będzie wolny[211]. Zdaje[501] się, że to[41] bardzo groźny[211] wypadek[111]? .. Bardzo .. Co[44] jeszcze dałoby[501] się zrobić? .. Już nic[44] .. To[9] aż tak źle. W[66] takim[261] razie. Hm[7], dałoby[501] się coś[44] jeszcze zrobić. Mianowicie - ksiądz .. Jaki[211] ksiądz? 1142~J. Janicki~Kłopoty z powodu pozostania na Zachodzie Wacława Kwaśniewskiego~P R~X 67~s. 18 Niech będzie[55] pochwalony[211] Jezus[/][111] Chrystus[/][111]. Jestem wikarym[151] parafii[121] w[66] Hoche[+] Wiesen[/][161]. Przyszedłem, aby ci[43] pomóc pojednać[501] się z[65] Bogiem .. Szczerze mówiąc, proszę księdza[121], nie bardzośmy się ze[65] sobą kłócili[531]. Ale dziękuję, że ksiądz przyszedł .. Zachowujesz pogodę ducha[121]. To[41] dobrze. Lżej będzie ci[43] stanąć przed[65] obliczem Pana[/][121] .. Jeżeli to jest konieczne[211] .. Nikt nie wie tego na pewno, bo niedostępne są dla naszych oczu wyroki, które wypisano już dawno. 1143~J. Janicki~Kłopoty z powodu pozostania na Zachodzie Wacława Kwaśniewskiego~P R~X 67~s. 21 Nie pamiętam. Wie ksiądz, że nie pamiętam. Pytałem ile[34] ksiądz ma lat i starałem sobie[43] przypomnieć, ale to[41] chyba dawniej niż[9] się ksiądz urodził[501] .. To[41] niedobrze. Już to[211] samo[41] jest grzechem, lecz jeśli żałujesz, będzie[57] ci[43] odpuszczone[211]. A twoje[211] dzisiejsze[211] pragnienie[111] oczyszczenia[121] świadczy o[66] twojej[261] dobrej[261] woli[161]. Żałujesz za[64] swoje[242] grzechy[12]? .. Proszę księdza[121]? .. Słucham? 1144~J. Janicki~Kłopoty z powodu pozostania na Zachodzie Wacława Kwaśniewskiego~P R~X 67~s. 26 Nie rozumiem .. Nie mówmy o[66] tym[46] .. Owszem, w[66] tym[46] tkwi dla[62] ciebie[42] pociecha. A więc Niemcy[112] byli[5] wówczas twoimi nieprzyjaciółmi. Kazano ci[43] do[62] nich[42] strzelać, tak[+] samo jak [?] mi kazano do[62] ciebie[42]. Ten[211] grzech[111] nie obciąża waszych[222] sumień. Byłeś żołnierzem .. Przez[64] pewien[241] czas[141] .. Wykonywałeś rozkazy[142] .. Także przez[64] pewien[241] czas[141]. Potem[8] znudziło[501] mi się wyczekiwać rozkazów i sam[211] sobie[43] znajdowałem zajęcie[141] .. Sam? .. Wie ksiądz, co to byli partyzanci. 1145~J. Janicki~Kłopoty z powodu pozostania na Zachodzie Wacława Kwaśniewskiego~P R~X 67~s. 33 Niech pan[111] nie mówi[55], niech pan[111] tego[42] nie mówi[55]. Wierzę panu[131], że był wielkim[251] grzesznikiem, większym[251] niż[9] tamten. Ale niech pan[111] nie mówi[55] .. Chciałem się tylko wytłumaczyć[501], ale jeżeli na[64] księdza[141] źle działają takie[212] opisy[112] jak[9] tamten[211] o[66] osesku[161], mogę nie mówić. Są ludzie[112], którym[232] robi[501] się niedobrze, nawet pod[65] wpływem samego[221] opisu. To, zdaje się, sprawa wyobraźni taka nadwrażliwość i ksiądz widać należy do tych ludzi. W porządku, nie będę mówił. 1146~J. Janicki~Kłopoty z powodu pozostania na Zachodzie Wacława Kwaśniewskiego~P R~X 67~s. 39 Tak długo, dopóki my będziemy o tym pamiętać! A teraz niech już ksiądz sobie[43] idzie[55] .. Czuję[501] się coraz gorzej. Nie mogę żałować tego[42], co[44] zrobiłem, a ksiądz skrępowany[211] jest[57] przepisami .. Będę[56] się modlił[521] za[64] pana[141]. Będę[56] się modlił[521] gorąco, a może[8] jeszcze przedłożę to[241] wszystko[44] proboszczowi[131]. Może[8] jednak istnieje ratunek[111] dla[62] pana[121], lecz w[66] ciemności[161] swej[221] niewiedzy[121] błądzę i nie wiem, gdzie go[44] odnaleźć. Nigdy sobie nie daruję, że to nie ja pojechałem po śliwki, ale nie umiem prowadzić Opla. 1147~J. Janicki~Może nie będzie bolało~P R~II 64~s. 4 Jest ich[42] dwóch[32] z[65] tym[251] samym[251] numerem. Czy pan[111] sobie[43] zdaje sprawę, Udo[/][171], co[41] to[41] za[8] skandal[111]? .. To[41] świadczy w[66] pierwszym[261] rzędzie, panie[171] Scharfuhrer[/][171], o[66] bałaganiarstwie .. O[66] bałaganiarstwie? O[66] skandalicznym[261] bałaganiarstwie. Oświęcim[/][111], to[41] już jest, chwalić Boga[141], czwarty[211] obóz[111], w[66] którym[261] pracuję, ale czegoś[42] podobnego[221] jeszcze nie słyszałem, żeby w[+] ogóle mogło się gdziekolwiek przytrafić[501]. Czy pan[111] mnie[44] dobrze rozumie[5], Udo[/][171]? 1148~J. Janicki~Może nie będzie bolało~P R~II 64~s. 7 A jednak mówi pan[111] jak[9] nauczyciel matematyki[121] o[66] umiłowanym[261] przedmiocie .. Nie byłem żadnym[251] nauczycielem matematyki[121]. Jestem po[+] prostu Niemcem i przyzna pan[111], że skoro[9] liczba dowodzi jakiegoś[221] porządku[121], muszę mieć dla[62] niej[42] szacunek[141] .. Nie wiedziałem, że przywiązuje pan[111] do[62] tego[42] aż tak wielką[241] wagę. Dlatego tym[9] bardziej wyprowadziła pana[141] z[62] równowagi[121] ta omyłka .. A pana[141] nie, Udo[/][171]? 1149~J. Janicki~Może nie będzie bolało~P R~II 64~s. 14 Żyjesz zamiast[62] niego[42]. Rozumiesz? Jeżeli cię rozwalą albo będą[56] wpychać[51] do[62] gazu, nie powinieneś ani przez[64] chwilę się bać[501], bo i tak do[62] tej[221] chwili[121] żyć[51] będziesz[56] za[+] długo. To[41], że leżysz teraz na[66] pryczy[161] pode[65] mną[45], wcale ci[43] się nie należy[501]. I nic[41] nigdy nie będzie[56] ci[43] się należało[521], bo to[241] wszystko[44] wytargowałeś od[62] niego[42] .. To cholerne psy. 1150~J. Janicki~Może nie będzie bolało~P R~II 64~s. 26 W[66] wielu[36] szczegółach jesteście w[+] ogóle do[62] siebie[42] podobni. Nie gniewa to[41] pana[141], że tak mówię? .. Nie, pani[171] Anno[/][171]. Przecież pragnąłbym go[44] pani[131] zastąpić. Wynagrodzić niezasłużoną[241] samotność[141] .. Wie pan[111], czym[45] mnie[44] pan[111] ujął zaraz na[66] początku[161] naszej[221] znajomości[121]? Któregoś[221] dnia przyniósł mi pan[111] różę. Pąsową[241] różę. Właśnie nie trzy[34], nie pięć[34], lecz jedną[241]. I wie pan, co to był za dzień? 1151~I. Iredyński~Uzdrowienie Gajdy~P R~V 63~s. 2 Witam. Proszę siadać. Co[41] panu[131] dolega? O[7], na[66] tym[261] foteliku[161] będzie panu[131] wygodniej .. Wygodniej .. Och[7], rozumiem. Nie chce pan[111] siedzieć naprzeciw[62] okna[121]. Proszę, ten[211] fotelik[111] .. Naprzeciw[62] okna[121] .. Tak. No tak. Więc. Niech pan[111] zresztą siada[55], gdzie pan[111] chce. Słucham .. Przytulnie tu. Meble[112], dywanik[111], szafki[112], czyściutko, e[7]. A ludzie[112] cierpią .. Umierają. 1152~I. Iredyński~Uzdrowienie Gajdy~P R~V 63~s. 9-10 Ech[7], żono, żono .. Chce[501] mi się jeść .. Odkąd przestałem być jednoznaczny[211], nic[8] mnie[44] to[41] nie obchodzi. [?] Przestałeś być jednoznaczny[211]? .. Tak .. Czy to[41] ma związek[141] z[65] pensją? .. Zasadniczy[211] .. Niedługo umrę. Moje[212] biedne[212] dzieci[112] .. Jeszcze ich[42] nie masz .. Ale urodzę! .. Bez[62] mojej[221] pomocy[121] .. Jestem głodna .. Już ci[43] mówiłem, że mnie[44] to[41] nie obchodzi. Przestałem być jednoznaczny[211]. 1153~I. Iredyński~Uzdrowienie Gajdy~P R~V 63~s. 19 Dziś zakończymy kurację. Wesoły[211] dzień[111] dzisiaj. Umarła[5] Kurpiewska[/][111], świeć[55] słońce[111] nad[65] jej[42] nylonowym[251] zębem .. Kurpiewska[/][111] .. Profesor[111] Kurpiewska[/][111]. Miejsce[111] się zwolniło[501]. A więc do[62] roboty[121] .. Może[5] mi pan[111] już mówić panie[171] profesorze[171] .. Panie[171] profesorze[171] świat[111] jest .. Wiem. Podły[211] .. Gdyby .. Złożony[211], panie[171] profesorze[171], niejednoznaczny[211] .. Tak, to[41] gorzej. Przeczytałem ostatnio kilka[34] autorytetów[122], i .. Ja myślałem, że je można tylko szargać. 1154~I. Iredyński~Uzdrowienie Gajdy~P R~V 63~s. 20-21 Zaszedłem do[62] was[42], Gajda[/][171], widzę jak[9] sami w[66] biurze siedzicie .. Tak jest, panie[171] dyrektorze[171] .. Podoba[501] mi się to[41], Gajda[/][171]. Podoba[501] .. Cieszę[501] się, panie[171] dyrektorze[171] .. Zmieniliście[501] się od[62] jakiegoś[221] czasu .. Tak, panie[171] profesorze[171] .. Na[64] lepsze[241], Gajda[/][171], na[64] lepsze[241]. Patrzymy na[64] to[44], widzimy. Przez[64] jakiś[241] czas[141] byliście tacy[212] dziwni. Jakby na[1] ten[211] sam[211] Gajda[/][111]. Ale to[41] minęło. 1155~J. Janicki~Rozwód po polsku~P R~VI 64~s. 2 Prezydium[111]? Halo[7], prezydium[111]? Dajcie mi wydział[141] kwaterunkowy[241]. Ja wiem, że dopiero ósma[211]. Towarzysz[111] Ruciński[/][111]. Dzień[111] dobry[211] towarzyszu[171], Gościk[/][111] mówi. Przepraszam, że tak [?] z[62] samego[221] rana[121], ale ja to[44] muszę dzisiaj mieć. Ja wiem [?], że mogę być spokojny[211], ale ja to[44] muszę mieć prawie[8] zaraz, powiedzmy za[64] pół godziny[121]. Ale kiedy przewodniczący[111] podpisze. Nie[+] ma go[42] jeszcze. Widzicie, ja jestem w sądzie w tej chwili. 1156~J. Janicki~Rozwód po polsku~P R~VI 64~s. 7 Przepraszam pana[141] bardzo, już sam[211] nie wiem, co[44] mówię; nie mogę, nie mogę w[66] pełni[161] przywyknąć. Od[62] pół roku[121] dopiero jestem adwokatem. A przedtem? .. Przedtem? Oczywiście, że prokuratorem. Czy może[5] być bardziej czysta, bardziej uczciwa interpretacja prawa[121] i społecznego[221] ładu od[62] punktu widzenia[121] prokuratora[121]? Spyta pan[111], dlaczego zmieniłem togi[142]? O[7], proszę pana[121], ja powrócę do[62] czerwonych[222] wyłogów. To tylko kolejny etap moich studiów. 1157~J. Janicki~Rozwód po polsku~P R~VI 64~s. 11 Zdążymy? .. Mecenas powiedział, że nas[44] uprzedzi .. Gdzie jest ten[211] osioł? .. Prowadzi jakąś[241] sprawę. Nie lubisz go[42]? .. Nie. Nie lubię choćby dlatego, że jest twoim[251] adwokatem .. Nie miałam zbyt[8] dużego[221] wyboru w[66] tym[261] mieście .. Mogłaś nie wybierać w[+] ogóle .. Daj spokój[141], Lutek[/][171] .. Więc nie? .. Aniu[/][171] za[64] chwilę będzie wszystko[41] tak, jak[9] chciałaś. Nie wierzę ci[43] .. Zaraz, może za kilka minut. Sama zobaczysz. Zaraz będzie miał. 1158~J. Janicki~Rozwód po polsku~P R~VI 64~s. 12 Mnie[43] też szkoda[5] .. Więc po[64] co[44] to[41]? .. Trzeba być rozsądnym[251] na[66] początku[161]. Nie zmieniasz[501] się. A im [?] dłużej, tym[9] trudniej będzie .. Po[64] co[44] w[+] ogóle kończyć? .. Bo chcę mieć normalne[241] życie[141]. Wszyscy dokoła[8] żyją już normalnie .. Za[64] chwilę będzie tak, jak[9] chciałaś .. Nie wierzę. Wcale ci[43] to[41] niepotrzebne[211] .. Potrzebne[211] Aniu[/][171] .. Po[64] co[44]? .. Bo ciebie[44] kocham. Przepraszam, widzę porucznika[141] z[62] milicji[121], muszę z[65] nim[45] coś[44] załatwić. 1159~J. Janicki~Rozwód po polsku~P R~VI 64~s. 22 To[41] nieprawda, proszę sądu. Nieraz mówił: zacznę żyć[5] wygodnie i bez[62] zmartwień, to[9] przestanę rozumieć niewygody[142] i zmartwienia[142] ludzi[122] .. I to[41] jest prawda. Uważałem poza[65] tym[45], że mogę poczekać aż zawiąże[501] się spółdzielnia i mieszkanie[141] sobie[43] kupić .. Kupić? Za[64] dwa[34] tysiące[142] dwieście[34] złotych[122] miesięcznie! Kiedyśmy się pobrali[531], mąż był wtedy na[66] kursie we[6][?] Wrocławiu[/][161]. Bardzośmy się kochali[531]. 1160~J. Janicki~Czy można wierzyć lekarzom z cyklu "Dzielnica Maliniaka~P R~X 66~s. 4 W[64] ten[241] sposób[141] Zosiu[/][171], to[8] my się ze[65] sobą nie dogadamy[501]. Mało sto[34], dwieście[34] razy[122] nasłuchałem[501] się już od[62] ludzi[122], że za[64] niewinność[141] siedzą, a potem[8] dostawali wyroki[142] po[64] dziesięć[34] latek[122]. Prawdę mówiąc w[+] ogóle takiego[221] nie widziałem, żeby od[+] razu powiedział: tak jest, zrobiłem głupstwo[141], trudno .. Jak[9] ty w[+] ogóle możesz porównywać doktora[141] z[65] takimi ludźmi? 1161~J. Janicki~Czy można wierzyć lekarzom z cyklu "Dzielnica Maliniaka~P R~X 66~s. 13 Napiszę karteczkę do[62] właściciela[121]. I tak miałem mu przesłać pewną[241] wiadomość[141]. Zawiezie mu pan[111] tę karteczkę, a przy[66] okazji[161], wie pan[111] jak[9] to[41] jest, zrobią panu[131] przy[66] samochodzie wszystko[44] za[+] darmo. Nie pogniewa[501] się pan[111] za[64] tę prośbę? .. Proszę bardzo. Tak czy owak muszę to[241] smarowanie[141] gdzieś w[66] Wiedniu[/][161] zrobić .. Doskonale. Czekamy na pana o dwunastej. 1162~J. Janicki~Czy można wierzyć lekarzom z cyklu "Dzielnica Maliniaka~P R~X 66~s. 24 Nie wierzę ci[43] .. Mnie[43] nie wierzysz? .. Nie .. Nie wiesz, że ego[42] już za[+] wiele. Jakiemuś obcemu facetowi, który[211] przemyca dolary[142] za[64] granicę, wierzysz bez[62] zastrzeżeń, a mnie[43] nie .. Co[44] ma piernik[111] do[62] wiatraka? .. A ma, ma, wyobraź sobie[43]. Na[64] śmieszność[141] tylko naraziłem[501] się i nic[41] więcej. Już drugi[241] raz[141] nie dam[5] się nabrać[501] tak szybko na[64] twoją[241] znajomość[141] ludzi[122] .. Telefon dzwoni .. Niech sobie dzwoni. 1163~J. Janicki~Pasażer na gapę~P R~VI 66~s. 7 Niech pan[111] spojrzy[55] w[64] dół[141]. Nie tu, na[+] prawo. Widzi pan[111] ten[241] zakręt[141] w[66] dole? .. Widzę .. Tam[8] jedzie pański[211] autobus[111] .. Widzę go[44]! .. Widzę! Jak[9] go[44] pan[111] tylko wyprzedzi, dojedzie pan[111] do[62] pierwszego[221] przystanku[121] i tam[8] się przesiądziemy[501] .. Jak[8] to[41]? Do[62] autobusu? .. Właśnie .. Tego[42] już nie rozumiem. Tym[251] wozem będzie pan[111] znacznie prędzej .. Wcale mi nie zależy, żeby być prędzej. 1164~J. Janicki~Pasażer na gapę~P R~VI 66~s. 11 Miasto[111] .. To[41] dobrze .. Czy pan[111] nie słyszy? To[41] pan[111], zdaje[501] się, wsiadł przed[65] chwilą? .. Ponieważ trącił mnie[44] lekko swoimi cążkami do[62] dziurkowania[121] biletów, musiałem się odwrócić[501]. Zobaczyłem tego[241] konduktora[141]. Tak jest, miałem jednak dobre[241] oko[141]. Stał nade[65] mną[45] i odmierzał z[62] bloczku[121] dwa[34] bilety[142], kiedy mu powiedziałem: miesięczny[111]. Kiwnął głową, przytknął cążki[142] do[62] daszka i już odchodził na[64] swoje[241] miejsce[141], kiedy wdała się w to wszystko moja żona. 1165~J. Janicki~Pasażer na gapę~P R~VI 66~s. 17 Bardzo słusznie .. Panie[171] kolego, zapłać pan[111] za[64] ten[241] bilet[141]. Potrzebna panu[131] milicja? Przepisy[112] są przeciwko[63] panu[131], może[5] mi pan[111] wierzyć. Nawet, jeżeli ma pan[111] ten[241] miesięczny[141], to[9] i tak wlepią panu[131] za[64] odmowę wykupywania[121] biletu. Będzie w[66] kolegium[161] sprawa. Dobrze panu[131] radzę, ja się na[66] tym[46] znam[501] .. Posłuchaj pana[141] .. Prawda? Zgadza[501] się pan[111]? Panie konduktorze, ten pan zapłaci, daj już pan spokój z tą milicją? 1166~J. Janicki~Pasażer na gapę~P R~VI 66~s. 18 Dobrze, ale pan[111] konduktor także .. Dobrze, dobrze. I dowodzik[141] proszę .. Proszę .. To[9] my jedziemy dalej, panie[171] plutonowy[171], jak[9] panowie[112] wysiądą .. Nie, panie[171] plutonowy[171]. Było [?] zajście[111], zeznawać[51] będzie[56] i konduktor .. Obywatelu[171]! Nie będziemy[56] siebie[42] uczyć[51], co[44] trzeba, a co[44] nie trzeba .. Owszem, będziemy[56] .. Proszę wysiadać .. Ale konduktor z[65] nami .. Co[41] to[41], opór[111] władzy[131]? 1167~J. Janicki~Pasażer na gapę~P R~VI 66~s. 19 Obywatelu[171], proszę nie stawiać oporu .. Przeciwnie. Właśnie chciałem, żebyśmy się znaleźli[501] w[66] komisariacie. Może[8] jednak poprosi pan[111] o[64] dowód[141] Benedykta[/][121] Majorka[/][121], byłego[221] kapo[121] w[66] obozie na[66] Majdanku[/][161] .. No? Co[44] ja słyszę? .. Zdaje[501] się, że kogoś[44] odstawili na[64] miejsce[141]. Pokazuj dowód[141] .. Dobrze, okażcie, obywatelu[171], dowód[141]. Proszę bardzo .. mmm[7]. mmm[7]. Nie zgadza[501] się. Tu jest inne[211] nazwisko[111] .. Nie szkodzi. Ja pamiętam i numer[141]. 1168~J. Janicki~Pasażer na gapę~P R~VI 66~s. 21 No więc co[41] z[62] tego[42]? Mało takich[222] wezwań przychodzi? Jeszcze z[62] dawnych[222] czasów jakieś[212] sprawy[112] .. Bój[501] się Boga[121], ale ty tu figurujesz jako[61] podsądny[111] .. Pokaż to[241] wezwanie[141] Zosiu[/][171]. No i rzeczywiście. Za[64] przejazd[141] autobusem bez[62] biletu. Ciebie[44] też wzywają .. Mnie[44]? .. Przecież wtedy też nie zapłaciłaś za[64] bilet. Też jechałaś na[64] gapę[141] .. Ja na gapę? Boże, do czego ja przy tobie doszłam. 1169~M. Jankowska~Wybór~P R~III 67~s. 3 Och[7], nudni jesteście. Słuchaj, ojcze[171], Jerzy[/][111] to[41] nastrojowiec. A nasze[212] żołnierskie[212] piosenki[112] chyba wszystkie[212] są jednakowe[212] .. Jednakowe[212]? .. No, wszystkie[212] są nastrojowe[212] .. Rzewne[212], co[41]? .. A[7], dajcie mi spokój[141]. No, wszystkie[212] są takie[212] pobudzające[212] patriotyczne[242] uczucia[142]. Nic[44] nie pijecie? Jerzy[/][171]! .. Dziękuję .. Masz rację. Potrzebujemy od[62] czasu do[62] czasu odnawiać patriotyczne[242] uczucia[142]. Wasze[211] zdrowie[111]. 1170~M. Jankowska~Wybór~P R~III 67~s. 10 Wiem. Słyszałem. Mówiłem ci[43], że mi było ciężko .. Tak .. Ale oczywiście w[64] to[44] nie uwierzyłeś? .. Nie .. I nigdy nie uwierzysz? .. Nie. Ale, posłuchaj, ja ciebie[44] .. Oskarżę? Wiem. Przez[64] cały[241] czas[141] od[+] kiedy to[41] się stał[501] - to[241] samo[44] mówisz. I wiesz dobrze, że mnie[44] o[64] nic[44], rozumiesz? - o[64] nic[44] nie możesz oskarżać. Nikt mnie[42] nie może[5] oskarżać, że nie byłem tam[8], gdzie mnie[42] szukałeś. 1171~J. Janicki~Kuzyn z cyklu: "Dzielnica Maliniaka~P R~X 66~s. 4 A stryj [?] od[+] dawna w[66] Ameryce[/][161] .. O[7], jeszcze od[+] przed[+] wojny! .. Chyba mi się przywidziało[501] albo przyśniło[501]. Wiem, że coś[41] do[62] pana[121] z[62] poczty[121] było. A w[66] torbie[161] nie[+] ma. Musiałem widać w[66] domu[161] zostawić. Po[66] południu[161] panu[131] przyniosę .. Niech pan[111] poczeka[55]. Wstąpię z[65] panem. I tak miałem[5] przejść[501] się troszeczkę. Niech pan[111] poczeka[55], zaraz wyjdę. No i taki właśnie był początek. 1172~J. Janicki~Kuzyn z cyklu: "Dzielnica Maliniaka~P R~X 66~s. 9 Widzi Robert[/][111], nigdzie stryja[121] nie mogą złapać, w[66] Zurcie[=] mówią, że z[62] rana[121] jeszcze wziął zgłoszenia[142] i poszedł naprawiać. Stryj bardzo ciężko pracuje, musi Robert[/][111] wiedzieć .. Praca, praca, wszędzie praca. Bez[62] tego[42] nie[+] ma nic[41] .. A tu ten[211] bałagan[111]. Tak mi, Robert[/][171] wstyd[5]. Tak niespodziewanie się Robert[/][111] zjawił[501]. Nic[41] nie przygotowane[211]. Żebyśmy choć dzień[141] wcześniej wiedzieli. A tu i koniec[111] miesiąca. 1173~J. Janicki~Kuzyn z cyklu: "Dzielnica Maliniaka~P R~X 66~s. 11 Ja bardzo proszę. My sobie[43] dobrze zdajemy sprawę że tu u[62] was[42] nie jest za[+] dobrze. Wszystko[44] tak zorganizujemy, że cały[211] mój[211] pobyt[111] będzie[57] opłacony[211]. Sprzedamy to[44], co[44] przywiozłem, stryj weźmie tyle[8], co[9] na[64] mnie[44] potrzeba[5], a reszta to[8] już w[66] prezencie. Tylko czy sprzedamy? .. A[141], co[44] zawsze przesyłamy w[66] paczkach. Lekarstwa[112], swetry[112] .. To[41] dobrze, to[41] bardzo dobrze .. Tylko. Że tego[42] jest dużo. Bardzo dużo. 1174~J. Janicki~Kuzyn z cyklu: "Dzielnica Maliniaka~P R~X 66~s. 16 Dlaczego trzymasz pana[141] Maliniaka[/][141] w[66] kuchni[161]? Robert[/][111] już się obudził[501]. Pyta dlaczego nie zawiadomiliśmy jeszcze ciotki[121] Stanisławy[/][121] .. Niech on już to[44] mnie[43] zostawi[55] .. Mówi, że trzeba natychmiast depeszować. Idzie tutaj .. Dlaczego ciocia Stasia[/][111] nie wie, że przyjechałem? .. Właśnie chciałem iść na[64] pocztę, ale sąsiada[141] spotkałem. Pozwól, Robert[/][171], to[41] nasz[211] sąsiad. Proszę, przejdźmy do[62] pokoju[121] .. Dziękuję, nie będę[56] przeszkadzał[52]. 1175~J. Janicki~Kuzyn z cyklu: "Dzielnica Maliniaka~P R~X 66~s. 25 A co[41]. Pan[111] przyszedł mnie[44] ostrzec? .. Szkoda[5] mi ciebie[42], młody[211] jesteś. Po[64] coś[53] to[44] wymyślił[53]? .. Jeszcze się pokaże[501] kto to[44] wymyślił. Mam[5] iść z[65] panem .. Po co[44]? Dam[5] ci[43] szansę, idź sam[211] na[64] milicję i powiedz. Przyznaj[501] się do[62] wszystkiego[42]. Powiedz, że w[64] porę się spostrzegłeś[501] i chcesz zapobiec oszustwu[131]. Dobrowolne przyznanie się, to wiesz. Jeszcze szansa. Idź i powiedz, póki nie będzie za późno .. Chwileczkę. Ale czemu mam właściwie zapobiec, jak tamtego już zdjęli? 1176~J. Janicki~Kuzyn z cyklu: "Dzielnica Maliniaka~P R~X 66~s. 27 A ja panu[131] robiłem świństwo[141]. Oszukałem pana[141]. A człowiek człowieka[121] nie powinien oszukiwać. Dałem panu[131] fałszywe[242] pieniądze[142]. Proszę, oto pańskie[212] dwa[31] dolary[112]. Może[5] mi pan[111] zwrócić tamte[242]. Sprzedałeś temu[231] panu[131] dolary[142], Robert[/][171]? .. Sprzedałem . U[62] nas[42] interes[111] jest interes[111]. bByznes[+] is[+] byznes. dlaczego mi pan[111] zwraca? .. Niech no Robert[/][111] pokaże[55] te[242] pieniądze[142]. Co[41]? I to[44] pan[111] zrobił, panie[171] Maliniak[/][171]? Pan? .. To w ogóle jest sprawa nadająca się do milicji. Ja dam znać o tym. 1177~J. Janicki, A. Mularczyk~Prawie tysiąc czwartków~P R~IV 63~s. 10 Jednak z[62] tej[221] wojny[121] pan[111] coś[44] wyniósł .. Coś[44], czego[42] nie można zgubić. Chcę panu[131]. Chcę panu[131] księdzu[131] zrobić nawet pewną[241] niespodziankę .. Nie, niech pan[111] nie rozpina[55] koszuli[121]. Rany[112], rany[112], wiem, cały[211] naród[111] je[44] nosi. I nasz[211] - i wasz[211]. Niech pan[111] nie rozpina[55]. Co[41] to[41]? Medalik[111]? Jak[8] to[41]? Matka[/] Boska[/][211] i? .. Nie, to[41] pamiątka .. Pochodzi pan[111] z[62] katolickiej[221] rodziny[121]? 1178~J. Janicki, A. Mularczyk~Prawie tysiąc czwartków~P R~IV 63~s. 30 Ja? Ja słyszałem. Ja w[66] nocy[161] wszystko[44] słyszę .. Niedobrze jest podsłuchiwać ludzi[142] .. Czasami[8] dobrze. Jeśli są we[64] dwoje[34]. Bo mówią wtedy bardzo ładne[242] rzeczy[142] .. Ładne[242]? Co[44] on jej[43] mówił? .. On jej[43] mówił. Mówił jej[43] bajkę. O[66] żołnierzu[161]. Wiesz. Był sobie[43] żołnierz. Jak[9] każdy[211] żołnierz - tylko noce[142] miał[5] dla[62] siebie[42]. Noce[112] są po[64] to[44], żeby było inaczej, niż[9] we[64] dnie[142]. 1179~J. Janicki, A. Mularczyk~Prawie tysiąc czwartków~P R~IV 63~s. 35 A ta pani[111], to[41] żona? .. Urszula[/][111]? Żona. Też obok[8] żyje. No, nie[+] ma na[64] co[44] czekać. Teraz się pan[111] napije[501], co[41]? Dla[62] Faskowej[/][121] najważniejsza depesza. Dla[62] ciebie[42] - benzyna, bo ci[43] zabrakło, dla[62] mnie[42] wódka - żeby nie myśleć. A tak naprawdę, panie[171] przyjezdny[171], to[8] co[41] jest najważniejsze[211]? .. Co[41]? O[64] co[44] pan[111] pyta? 1180~M. Jankowska~Lęk~P R~III 67~s. 6 Ale będę. Mam już zamówioną wizytę. Wtedy też poproszę o[64] lekarstwa[142] dla[62] niej[42]. Podobno są nowe[212]. Przeprosiłem matkę i odłożyłem słuchawkę. Pewnie, mógłbym do[62] niej[42] pojechać. Kiedy sobie[43] jednak uprzytomniłem, iż będę[56] musiał[52] słuchać o[66] chorobach, o[66] tym[46], że się zatracam[501] i [?] że życie[111] to[41] nie tylko robienie[111] pieniędzy[122]. Pan[111] rozumie[5]? Odechciało[501] mi się. Tak więc byłem już zdecydowany[211]: wyprowadzę wóz[141] i wyjadę na[64] miasto[141]. 1181~M. Jankowska~Lęk~P R~III 67~s. 11 Zapytałem, już nie kryjąc gniewu, jaka to[41] mianowicie rada[111]? Żeby nie szukał człowieka[121] wtedy, kiedy on mi jest naprawdę potrzebny[211]. Że ona coś[44] wie o[66] takich[262] poszukiwaniach. Nie udają[501] się. A przespać[501] się na[66] moim[261] tapczanie nie ma ochoty[121] tym[251] razem[151]. Przypomniałem sobie[43] radę lekarza[121]. Powiedziałem przed[65] odłożeniem słuchawki[121]: że otworzę szeroko okno[141]. Że będę[56] liczył[52] do[62] stu[32]. Raz, dwa, trzy. I że to, co powiedziała, rozczaruje mnie. 1182~M. Jankowska~Złodziej~P R~VIII 67~s. 5-6 Napiłbym[501] się. Zimno[8]. Trochę przemarzłem. Ale, pamiętajcie, jakby co[41]: jedno[211]! Jeden[211] kufelek[111] .. No, to[9] teraz wszystko[44] powiem. Chcecie wiedzieć panowie[172], dlaczego właściwie ukradłem ten[241] portfel[141]? .. Będziecie[56] się tłumaczyć[511] w[66] innym[261] miejscu[161] .. Odechce[501] się szczeniakowi nabierać porządnych[242] ludzi[142] .. Jak[8] to[44] pan[111] powiedział? Nabierać? .. A co[44] pan[111], przepraszam, robi? .. Trzy[31] piwa[112]! .. Grzane[212] .. Mogą być grzane .. Na chwilę przepraszam, muszę iść na moment. 1183~M. Jankowska~Złodziej~P R~VIII 67~s. 14 Chwileczkę. Tak zupełnie prawdę mówiąc przyjechał pan[111] nie tylko dla[6] wrażliwej[221] i serdecznej[221] publiczności[121]. Zresztą wcale ona tak pana[141] nie oklaskiwała. Sam[211] pan[111] się na[64] to[44] przy[66] obiedzie skarżył[501] .. No, wie pan[111] .. Przyjechał pan[111] tu, delikatnie mówiąc, także dla[62] załatwienia[121] pewnych[222] spraw[122] dotyczących[222] pieniędzy. Może[8] nie mam[5] racji[121]? .. Proszę mi nie przerywać. Niedługo dowie się pan, dlaczego ukradłem ten portfel. 1184~E. Kabato~Odpoczynek w wysokiej trawie~P R~II 65~s. 8 Nie, ja nie będę[56] się z[65] panem spierał[521]. Może[8] rzeczywiście nie umieli trafić do[62] ludzi[122]. Nie szukajmy winnych[122], przynajmniej nie tu, nie teraz. Może[8] rzeczywiście już wtedy nie należeli do[62] tego[221] świata, co[41] sprawę, przyznaję, wielce utrudniało, ale chyba nie czyniło jej[42] niemożliwą[251]. Kto śmie, zapytam pana[141], odmawiać im[43] powrotu? Pan[111]? Ja? Ale człowieczeństwo[111] najwidoczniej bywa czasem[8] strachliwe[211] i przy braku[161] koniunktury[121] skrywa[501] się nieraz bardzo głęboko. 1185~N. Kaźmierczak~Trzy gongi~P R~X 63~s. 5-6 Nie wierzę .. Jan[/][111], słowo[141] daję. Czy mszę się wylegitymować[501]? Mam[5] nadzieję, że nie wezwie pan[111] policji[121], że nie uważa mnie[42] pan[111] za[64] złodzieja[141], włamywacza[141], albo coś[44] w[66] tym[261] rodzaju[161]? .. Kto wie. Niech się pan[111] pokaże[551]. No, niechże pan[111] podejdzie[55] bliżej[8] .. Jestem .. Nie do[62] wiary[121]. Podobny[211] do[62] mojego[221] syna[121]. Do[62] mnie[42] samego[221] ze[62] szkolnej[221] fotografii[121]. Ta sama rozwichrzona czupryna, te[212] same[212] krosty[112] koło[62] nosa. 1186~N. Kaźmierczak~Trzy gongi~P R~X 63~s. 14 Przepraszam, nie chciałem ci[43] zrobić przykrości[121], ale. No nie. Ty tego[42] jeszcze nie rozumiesz, ale muszę powiedzieć wyraźnie. Kochanie[171], gdy dożyjesz moich[222] lat - a to[41] jest zupełnie pewne[211] - przekonasz[501] się, że zbudowanie[111] maszyny[121], która by[8] była[54] w[66] wiecznym[261] ruchu[161] sama, bez[62] żadnego[221] źródła[121] energii[121], na[66] czystej[261] zasadzie[161] mechanicznej[261] - jest absolutnie wykluczone[211]! 1187~N. Kaźmierczak~Trzy gongi~P R~X 63~s. 16 Tak, o[64] tę drobnostkę, ale nigdy jej[42] nie rozwiążesz. Próbowano już przed[65] wiekami. Gdybyś rozwiązał, rozwaliłbyś całą[241] fizykę .. To[41] co[41]? .. Jeśli fałszywa? Niech ją diabli[112] wezmą[55] .. Można[54] by[8] zbudować nową[241] .. Można, ale nie na[66] tych[262] zasadach, naiwnych[262], prymitywnych[262]. Nie, kochanie[171], ten[241] młynek[141] możesz spokojnie wyrzucić na[64] śmietnik[141], oddać na[64] złom[141] .. Nie, szanowny[211] sceptyku[171]. Nie oddam, nie wyrzucę. 1188~N. Kaźmierczak~Trzy gongi~P R~X 63~s. 23 Nie obraca[501] się, znowu się nie obraca[501], ale dlaczego?! Taka śliczna wiosna. Ciekawym[211], czy gdy będę stary[211], a[19] będę[56] śmiał[521] się z[62] tych[222] prób? Kiedyś, za[64] ileś[34] tam[7] lat, przyjdzie tu starszy[21] pan[111] z[65] łysiną i brzuszkiem, znajdzie[5] kilka[34] zardzewiałych[222] zabawek i powie: bzdury[112], idiotyzmy[112], mrzonki[112] młodości[121]. Nie! To[41] niemożliwe[211]! Kto się tam[8] pęta[501] po[66] strychu[161]? Proszę nie ruszać moich kółek! 1189~T. Koch~Narzeczona w windzie~P R~V 67~s. 6 Bez[62] przesady[121]. To[41] raczej ja .. Męczy mnie[44] to[41] przez[64] cały[241] wieczór[141]. Nie mogę sobie[43] przypomnieć, gdzie ja pana[141] widziałem .. Bardzo możliwe[211] .. Serio[8], gdzieś już musiałem pana[141] spotkać .. Nie wykluczone[211], że na[62] ulicy[161] albo w[66] kinie[161] .. Nie, nie. Mam[5] okropna[141] pamięć[141] .. No, było mi bardzo miło, ale niestety .. Gdzie się pan[111] śpieszy[501]? .. Obiecałem żonie[131] że wrócę wcześnie do[62] domu[121]. Mam[5] poza[65] tym[45] trochę pracy[121] przed[65] jutrzejszym[251] posiedzeniem. 1190~T. Koch~Narzeczona w windzie~P R~V 67~s. 9 Ty jeszcze siedzisz? .. Jak[9] widzisz .. Myślałam, że wychodzę ostatnia z[62] biura[121]. Mój[211] stary[111] dopiero co[8] zakończył urzędowanie[141]. Słuchaj, zostawiłam ci[43] teczkę do[62] podpisu .. Mój[211] jeszcze ma jakiegoś[241] interesanta[141]. Jutro[8] mu dam[5], dobrze? .. Ale z[62] samego[221] rana[121], bo stary[111] o[66] dziesiątej[261] ma spotkanie[141] w[66] CRZZ-cie[=] i chciałby to[44] mieć gotowe[241] .. Zrobi się[41] .. No to[9] : cześć[111]! .. Serwus[7]! Witek? No, to ja. Mój drogi, więc jak mówiłam [&] 1191~T. Koch~Narzeczona w windzie~P R~V 67~s. 12 O[7], co[41] się stało[501]? .. Nic[41] strasznego[221], po[+] prostu nawaliła winda .. Panu[131] dobrze żartować .. Jesteśmy w[66] takiej[261] samej[261] sytuacji[161] .. Czy nie da[501] się coś[44] zrobić? Niech pan[111] spróbuje[55] jakoś uruchomić to[241] paskudztwo[141] .. Przecież pani[111] widzi, że zgasło światło[111], to[41] znaczy, że nie[+] ma prądu .. Niech pan[111] naciśnie[55] na[64] alarm[141] .. Od[62] lat co[+] najmniej kilkudziesięciu[32] dzwonki[112] alarmowe[212] w[66] windach działają na[66] zasadzie[161] sygnału elektrycznego[221]. O Boże, niech pan spróbuje coś zrobić, duszno mi. 1192~T. Koch~Narzeczona w windzie~P R~V 67~s. 17 Inaczej bruderszaft[111] nieważny[211] .. Co[44] by[8] mój[211] narzeczony[111] powiedział[54]. Jednym[251] słowem. Windą na[64] szafot[141]. Oglądałem kiedyś taki[241] film[141], bardzo fajny[241]. .. Windą na[64] szafot[141]. świetne[211]. Twoje[211] zdrowie[111]. Oj[7], jak[9] to[41] dobrze, nie widać nawet, ile[8] w[66] butelce[161] ubyło. Pomóż mi znaleźć mój[241] kapelusz[141]. Gdzieś się zapodział[501] w[66] tych[262] ciemnościach .. Nie mam najlepszego[221] głosu, ale w[66] łazience[161] przy[66] goleniu[161] zawsze sobie[43] podśpiewuję. 1193~T. Koch~Narzeczona w windzie~P R~V 67~s. 20-21 Panie[171] Witku[/][171], bardzo przepraszam, ale w[66] windzie[161] znów ktoś ugrzązł. Pan[111] Florczak[/][111] dzwonił już do[62] konserwatora[121], ale powiedzieli, że mogą przyjechać dopiero po[66] dziewiątej[261] wieczorem[8]. Może[8] by[8] pana[11] coś[44] na[64] to[44] poradził[54]? Słyszy pan[111] tam[8] ktoś siedzi w[66] windzie[161]. Rozrabia jak[9] .. Cóż[44] ja mogę poradzić [?], droga[211] sąsiadko? Najwyżej można[54] by[8] sprawdzić bezpieczniki[142]. Przepraszam za strój, ale od kilku dni nie wyłażę ze szlafroka .. Nic nie szkodzi .. Pani rozumie, grypa. 1194~T. Koch~Narzeczona w windzie~P R~V 67~s. 22 Dam[5], jak[9] tylko przyjdzie. Co[41] za[8] bałagan[111]. Nasza sprzątaczka od[62] kilku[32] dni[122] jest na[66] chorobie[161], to[9] nam sprzątają co[64] drugi[241] dzień[141]. Sama muszę przed[65] urzędowaniem doprowadzić sekretariat[141] i gabinet[141] do[62] jakiego[221] takiego[221] porządku[121] .. Czego[42] się[41] nie robi dla[62] szefa[121]?! .. Daj spokój[141]. Słucham, sekretariat[111]. Nie, pana[121] dyrektora[121] jeszcze nie[+] ma. Dobrze. Połączę pana[141], jak[9] tylko przyjdzie. Proszę .. Coś ci się spóźnia twój stary. Chyba gdzieś zabałaganił wczoraj. Nie jesteś zazdrosna? 1195~T. Koch~Narzeczona w windzie~P R~V 67~s. 25 Naszym zadaniem jest znaleźć ich właściwą miatę. Ustalmy najpierw to, co się da ustalić z całą pewnością. Czerwinskiego[/][141] zastrzelono z[62] krótkiej[221] broni[121] palnej[221] kaliber[111] dziewięć, a posiadany[211] przez[64] nas[44] pocisk[111] pasuje do[62] łuski[221], znalezionej[221] po[66] napadzie trzy[34] tygodnie[142] temu[8], kiedy Czerwiński[/][111] został[57] postrzelony[211] w[64] ramię .. Wynika z[62] tego[42] niezbicie, że w[66] obydwu[36] wypadkach mieliśmy do[62] czynienia[121] z[65] tym[251] samym[251] przestępcą .. Powiedzmy. Z[65] tą[251] samą[251] bronią[151]. Ale możemy przypuścić, że i człowiek, który[211] się nią[45] posługiwał[501], był ten[211] sam[211]. Dalej, przy oględzinach gabinetu nie natrafiono na jakiekolwiek ślady walki lub szamotania. 1196~T. Koch~Narzeczona w windzie~P R~V 67~s. 29 Ach[7], o[64] to[44] chodzi?! Nie chciałabym być plotkarą, ale o[66] panu[161] Emilu[/][161] zawsze się[41] mówiło, że to[41] kobieciarz wysokiej[221] klasy[121]. Nie wiem, ile[8] w[66] tym[46] prawdy[121], w[66] każdym[261] razie jego[42] żona nie wiedziała o[66] niczym[46]. I bardzo dobrze, po[64] co[44] ma wiedzieć? Ona nawet nie wie, że. Może[8] za[+] dużo mówię? .. To[41] tylko do[62] naszej[221] wiadomości[121]. Ona nawet nie wie o tym, że pan Emil miał nieślubnego syna .. To ciekawe! .. We Wrocławiu. To już duży chłopak. Z dziesięć lat będzie miał niedługo. Bardzo rzetelnie wywiązywał się wobec tamtej kobiety. Regularnie posyłał znaczne sumy. 1197~J. Kuśmierek~Noc Listopadowa~P R~IX 67~s. 3 Już idę, już mi lepiej. Podwody[112]? Prędzej byś[8] dostał[54] kłonicą przez[64] łeb[141] .. Co[41] tam[8]? Znów ten[211] Suchotnik[/][111]? Po[64] co[44] my go[44] wleczemy za[65] sobą? .. Już mi lepiej, już idę .. Myślisz, że w[66] tej[261] wiosce[161] lepiej nas[44] przyjmą? .. Porucznik mówił, że tam[8] stale[8] głosowali na[64] ludowców[142] .. Bracie[171], miną już trzeci[211] rok[111] wojny[121], tu wszędzie głosowali na[64] ludowców[142] i komunistów[142]. 1198~J. Kuśmierek~Noc Listopadowa~P R~IX 67~s. 6 Czy ich[44] znam. A ja nawet wiem, co[41] się z[65] nimi stało[501] i z[65] ich[42] brylantami. Myśleli, że każdy[211] człowiek to[41] brylant[111]. Zawierzyli jednym[232] Polakom swoje[242] brylanty[142] i swoje[241] życie[141], to[9] drudzy Polacy zaczęli zazdrościć tamtym[232] i co[41]? Nie[+] ma teraz tych[222] Żydów[122], nie[+] ma tych[222] brylantów i nie[+] ma tych[222] Polaków[122]. Mówię ci, Czarny, z nami to już teraz koniec. 1199~J. Kuśmierek~Noc Listopadowa~P R~IX 67~s. 14 To będzie tutaj. Wysoka grusza. Jest .. Wchodź ty pierwszy[211]. Po[64] co[44] ja mam pokazywać swoją[241] czerwoną[241] brodę. Komunista, nie komunista, teraz może[5] Żydów[122] nie lubić. Pukaj, na[+] pewno się już obudzili[501] .. Psiakrew! Zamokły[5]! No, nareszcie! Nie zapalisz? Ciągle zapominam, że jesteś niepalący[211] .. Nie pozwalamy ludziom palić .. Mówię ci[43], mój[211] drogi[171], to[41] nie ma żadnego[221] znaczenia[121] w[64] taką[241] noc[141] jak[9] dzisiejsza, z[62] punktu widzenia[121] taktycznego[221]. 1200~J. Kuśmierek~Noc Listopadowa~P R~IX 67~s. 24 Antoś[/][171], oddaj ten[241] chleb[141]. Oddaj i powiedz, skąd wziąłeś, pójdziemy tam[8] razem[8] i odniesiemy .. Tadek[/][171], grubo lubisz masło[141]? Nie śpiesz[501] się tak, po[+] ciemku trudno ukroić, można się zaciąć[501]. Zębami tak szczękasz, z[62] zimna[121]? Tadziu[/][171], kochany[211], chociaż jesteś naszym[251] niby szefem to[9] jednak pełnej[221] ewidencji[121] broni[121] nie masz. I jakaś pistolecina[111] mogła ci[43] się wymknąć[501] z[62] ewidencji[121]. 1201~J. Kuśmierek~Noc Listopadowa~P R~IX 67~s. 30 Nie, czekam na[64] jakieś[241] żarcie[141], nie mogę spać .. I co[41] się z[65] tym[251] Rudym[/][151] stało[501]? .. A myślisz jednak o[66] tym[46]. To[41] dobrze. Jak[9] już się facet obłowił[501], podobno zbił sześćset[34] tysięcy, przedwojennych[222], prysnął do[62] Ameryki[/][121] Południowej[/][221]. W[66] trzydziestym[261] piątym[261] roku[161] .. Jak[8] to[41] - prysnął! .. Człowieku[171], jak[9] się[41] ma więcej niż[9] pół miliona, to[9] się[41] dostaje dyplomatyczny[241] paszport[141] i jedzie się[41] pierwszą[251] klasą. Batorym, jak król. 1202~J. Kuśmierek~Noc Listopadowa~P R~IX 67~s. 39 Zacząłem uciekać. Nie wiem, jak[9] to[41] się stało[501]. Nie myślałem o[66] niczym[46] .. Nie wiesz, jak[9] to[41] się stało[501]? Chciałeś żyć[5]. To[41] jest nieraz silniejsze[211] od[62] wszystkiego[42], silniejsze[211] od[62] człowieka[121] .. Tak, silniejsze[211] .. I teraz sam[211] sobie[43] chcesz udowodnić, że się nie boisz[501], że jesteś odważny[211]. Tylko wiesz, co[44] ci[43] powiem, strasznie kocham gierojów[142], jak[9] kozakują samotnie[8]. 1203~Z. Kopalko~Dentyści~P R~XII 63~s. 8 Pardon! Nie zauważyłem państwa. Proszę na fotel! .. Nic[41] nam nie dolega .. Zęby[112] przestały boleć .. Mamy[5] bardzo zdrowe[242] zęby[142]! .. To[41] się okaże[501]! Proszę na[64] fotel[141]! .. Na fotel[141]! .. Słusznie na[64] fotel[141]! Ale przed[65] tym[45] chcielibyśmy się pobrać[501] .. Jesteśmy parą narzeczonych[122] .. Gołąbki[112]. Zgoda. Pobierzcie[501] się. Operuję tylko bezżennych[142]. Ale pamiętajcie, że należy myć codziennie zęby[142], rano[8], wieczorem[8] i po[66] każdym[261] posiłku[161] .. Próchnica jest waszym[251] wrogiem. 1204~Z. Kopalko~Dentyści~P R~XII 63~s. 12 W[66] powietrzu[161] czai[501] się groza. Co[41] to[41]? Asystenci wywożą na[66] wózkach ciała[142] młodych[122] .. Nie żyją? Jaka szkoda[111]. Byli[5] bardzo mili[212]! .. Pani[171]! .. Słucham pana[141]! .. Chciałem pani[131] serdecznie podziękować .. Protestuję! Protestuję! Protestuję. Nieprawdopodobne[211] libretto[111] musi znaleźć inną[241] pointę. Wiem. Proszę państwa[122] to[41] był sen[111], młodzi[112] nie umarli[5], daję na[64] to[44] słowo[141]. 1205~J. Abramow~Nie zapalaj światła~P R~I 66~s. 4 Dlaczego. Przynajmniej jakaś korzyść[111] została [?] z[62] naszej[221] znajomości[121]. Na[+] pewno wyszło ci[43] to[41] na[64] zdrowie[141] .. Na[+] pewno. Ale ty, widzę, dosyć dyskretnie oświetliłeś swoją[241] twarz[141]. Czyżbyś .. Z[62] jakiej[221] racji[121] mam[5] pierwszy[211] odsłaniać karty[142], kiedy ty je[44] tak uparcie chowasz? Przyszedłem zobaczyć ciebie[44], Mario[/][171], a nie pokazywać siebie[44]. To[41] jest różnica. 1206~J. Abramow~Nie zapalaj światła~P R~I 66~s. 11 Trawa była[5] podmokła[211], zdjęliśmy buty[142], bałam[501] się, bo zaczęliśmy się powoli zapadać[501], ale tyś się uparł[531], żeby dojść[5] do[62] drzewa[121], które[211] rosło tuż nad[65] brzegiem jeziorka[121]. Potem[8] wziąłeś mnie[44] na[64] ręce[142] i doniosłeś aż do[62] tego[221] drzewa[121]. Nie mówiliśmy nic[44] do[62] siebie[42]. Wokół[62] nas[42] była[5] zupełna cisza. Księżyc[111] oświetlał sitowie[141], woda jeziorka[121] była[5] granatowa, niemal czarna, staliśmy długo oparci o drzewo, przytuleni na małej kępie podmokłej trawy i było cudownie. 1207~J. Abramow~Nie zapalaj światła~P R~I 66~s. 2 To[41] jeszcze z[62] mojego[221] domu[121] - z[62] tego[221], co[9] się spalił[501] .. Ja lubię niebieski[241] kolor[141]. Najbardziej lubię niebieski[241], a także biały[241] i złoty[241]. To[41] takie[212] święte[212] kolory[112] .. Kochałam[501] się w[66] żółtym[261] kolorze za[+] młodu i w[66] czerwonym[261]. Zawsze musiałam mieć coś[44] czerwonego[221] albo żółtego[221] .. Ja nie miałem drygu[121] do[62] czerwieni[121]. Nieśmiała[211] byłam. Patrz pani! Hrabia znowu idzie do Baszkiewicza. Wstydu nie ma. 1208~A. Kowalska~Ćma~P R~III 67~s. 4 I też się spaliła[501]? .. I jak[8] się paliła[501]! Strzelało jak[9] z[62] armaty[121]. Patrzyłam [?]. Ruszyć[501] się z[62] miejsca[121] nie mogłam. Izydor[/][111] też. Był jak[9] skamieniały[211] .. I od[62] mrozu, bywa, że drzewa[112] strzelają. A ja myślę, moja pani[171] Kruszyńska[/][171], że jak[9] nieszczęście[111], to[9] gdzieś i jakaś wina[111], złość[111] musiała być .. Jaki[211] człowiek bez[62] winy[121], jaki[211] dom[111] bez[62] złości[121], a przecie nie wszystko[44] ogień[111] pali[5]. 1209~A. Kowalska~Ćma~P R~III 67~s. 5 Ja to[8] nigdy domu[121] nie miałam ani męża[121], ani nic[44]. Nie skończyłam dziesięciu[32] lat, jak[9] mnie[44] matka na[64] służbę do[62] szewca[121] dała w[66] miasteczku[16]. Całe[241] życie[141] u[62] ludzi[122]. Miałam w[66] ostatnich[262] dwudziestu[36] latach dobrych[242] państwa[142], ale mi się sprzykrzyło[501] wiecznie patrzeć komuś w[64] oczy[142] i chcieć tylko to[44], co[44] on chce, i jak[9] chce, i kiedy chce, a samemu nie być, tylko drugim[232] służyć, służyć, służyć. 1210~A. Kowalska~Ćma~P R~III 67~s. 11 Barda[1] lubię słuchać o[66] pożarach, a najwięcej o[66] lunatykach i o[66] tych[262], co[9] w[66] trumnie[161] z[62] letargu[121] się budzą[501]. Dokładnie pani[111] opowiada. Ja tę ćmę to[8] widzę, jak[9] lata[5] koło[62] lampy[121]. Pani[171] Kruszyńska[/][171]? .. Co[41] pani[171] Józiu[/][171]? .. Pani[111] nie chce mi mówić Szczur[/][111]. Nieprzyjemne[211] nazwisko[111]. Ma pani[111] rację. To[44] chciałam powiedzieć, że mi się bardzo ten[211] pani[121] kubek[111] z[65] niebieskim[251] kwiatkiem podoba[501]. 1211~A. Kowalska~O róży, o słowiku~P R~VI 65~s. 5 Nie chcę o[66] tym[46] wiedzieć .. Dziwny[211] z[62] pana[121] człowiek .. Pani[111] jest dziwna .. Ja? .. Tyle[8] pani[111] pyta[5]. Nie znam pani[121], a tyle[8] pani[111] mówi .. Ja tylko przez[64] grzeczność[141] .. Przepraszam. Jestem zmęczony[211]. Cały[241] dzień[141] matka do[62] mnie[42] coś[44] mówi. Drepcze, drepcze i zagaduje. Mamy[5] jeden[241] pokój[141] bez[62] kuchni[121]. Przeniosłem[501] się na[64] werandę, żeby nie słyszeć .. Weranda jest, a nie[+] ma kuchni[121]? .. Tak podzielono willę. Kwaterunek przydzielił kuchnię innej rodzinie. 1212~A. Kowalska~O róży, o słowiku~P R~VI 65~s. 14 A koło[62] pana[121] werandy[121] są jakieś kwiaty[112]: fiołki[112], konwalie[112] .. Nie. Nie wiem .. To[41] dziwne[211], żeby nie wiedzieć, co[41] rośnie przed[65] oknem. I to[8] jeszcze przed[65] werandą? Ale zdaje[501] się, że mężczyźni nie widzą kwiatów .. Nie wiem .. Chyba, że są ogrodnikami. No, nie? A pan[111] gdzie pracuje? Nie w[66] ogrodnictwie, prawda? .. Nie .. Niech się pan poczęstuje. Moja pani mówi, że to najlepsze cukierki .. Jaka pani? 1213~A. Kowalska~Nocny pejzaż wsi~P R~X 67~s. 13 Że wykonujemy zaległy[241] wyrok[141] .. Nikt nie wydawał takiego[221] wyroku[121]. Dobrze o[66] tym[46] wiecie .. Na[64] takich[242] historia wydała wyrok[141] .. Ja bym[8] się z[65] taką[251] cholerą, nie cackał[541]. Jeszcze się tłumaczyć[501]? .. Zobaczymy, co[44] powie Bolek[/][111] .. A jak[9] też będzie za[66] tym[46], żeby strzyc, to[9] ja nie pójdę z[65] wami .. A co[44] zrobisz? Kwiatami go[44] powitasz? .. Oddam mu ziemię .. Teraz już nie tyle chodzi o ziemię, ile o sprawiedliwość. To jest stara sprawa. 1214~J. Krasiński~Filip z prawdą w oczach~P R~III 63~s. 3 O[7], mądrala[111]. A ty widziałeś i też się pchasz[501] .. Bo ja mam[5] dla[62] niego[42] marchew[141] .. Ja też mogłabym przynieść marchew[141]. U[62] nas[42] w[66] piwnicy[161] cały[241] kosz[141]. Mogłabym mu dać ładniejszą[241] jak[9] ta .. A on by[8] cię kopnął[54] .. To[41] ciebie[44] kopnie, nie mnie[44] .. Mnie[44]? Mnie[44] Filip[/][111] kopnie, mnie[44]? .. O[7], ty świnio! Czego[8] się kopiesz[501], co[41]? Bo po co się pchasz? .. Coście dzieci chciały? 1215~J. Krasiński~Filip z prawdą w oczach~P R~III 63~s. 7 Morda moja kochana[1]. ślepia[112] moje[212] wyłupiaste[212]. No, odezwij[501] się. No, powiedz coś[44] .. Wacuniu[/][171], d[62] kogo[42] ta mowa? .. No, widzisz, odezwałeś[501] się. Słyszysz Jacuniu[/][171]? Jak[9] to[8] on mówi. Jaki[241] to[8] on ma głos[141] .. Wacek[/][171], kogoś[44] ty przyprowadził? .. Filipa[/][121] nie poznajesz? Przyjaciela[121] mojego[221]? .. Panowie[112] nie uregulowali rachunku[121] .. Wacek[/][171], kelner uważa, że nie zapłaciliśmy rachunku[121]. 1216~J. Krasiński~Filip z prawdą w oczach~P R~III 63~s. 10 Pani[171] Chojnowska[/][171], niech pani[111] da[55] koniu[131] żreć, bo jeszcze wyciągnie kopyta[142]. On już chyba ze[8] trzy[34] dni[142] nie jadł. Jak[9] pani[111] nie ma go[42] czym[45] karmić, to[9] niech go[44] pani[111] sprzeda[55]. U[62] mnie[42] będzie[56] miał[52] zad[141] jak[9] bajzel[+] mama .. Bóg zapłać za[64] dobre[22] chęci[142], panie[171] inżynierze[171]. Z[62] pana[121] dobry[211] człowiek. Pan bardzo lubi zwierzęta[142]. Zwłaszcza pociągowe[242]. Ale pan wie, że Filipa nie sprzedam. 1217~J. Krasiński~Filip z prawdą w oczach~P R~III 63~s. 14 A ja tam[7] mówię, że to[41] nie jest zwykły[211] koń .. A co[41]? .. Nie wiem co[41], ale na[+] pewno nie zwykły[211] koń. Zwykły[211] koń nie mógłby mieć takiego[221] rozumu .. On ma zwykły[241] rozum[141] .. Zwykły[211] rozum[111]? On ma lepszy[241] rozum[141] od[62] ciebie[42] .. O[7], o[7]. To[241] samo[44] chciałem powiedzieć. To[41] nie jest zwykły[211] koń. Popatrz tylko jak[9] on kładzie uszy[142]. On je kłądzie tak, jakby to były płetwy. Żaden koń nie kładzie tak uszu. 1218~J. Krasiński~Filip z prawdą w oczach~P R~III 63~s. 24 Z samym zarządzeniem - słyszy pani? Z samym zarządzeniem też lepiej się nie obnosić. Ma charakter lokalny i raczej wewnętrzny. Podyktowała je konieczność i trzeba się z tym pogodzić. Chodzi o[64] to[44] żeby nie udzielać żadnych[222] niepotrzebnych[222] wywiadów. Żadnych[222], słyszy pani[111]? Ani o[66] życiu[161] prywatnym[261] obywateli[122], ani o[66] gospodarczym[261] miasta[121]. Żadnych[222] wywiadów, żadnym[232] agentom i tym[232] podobnym[232]. Wielu[32] znaczniejszych[222] obywateli[122] podpisało już takie[241] zobowiązanie[141]. Myślę, że i pani[111] także powinna je[44] podpisać. Byłoby to[41] z[65] niewątpliwym[251] pożytkiem dla[62] całego[221] miasta[121]. Myślę, że nie ma pani[111] nic[44] przeciwko[63] temu[43]? Proszę, tu jest formularz. 1219~J. Krasiński~Filip z prawdą w oczach~P R~III 63~s. 36 Panie[171] przewodniczący[171]. Rozkruch[/][111] mówi, że musi wypić jedną[241] orzechówkę, bo jak[9] mu się będzie[56] odbijać[511] orzechem, to[9] meblarzom przyjdzie jeszcze większy[211] smak[111] .. Niech on się nie wygłupi[551]. Meblarze i bez[62] tego[42] mają smak[141]. Sto[34] lat musieliby czekać na[64] takie[241] drzewo[141]. Niech pani[111] przygotuje te[242] próbki[142] .. Już, już, zaraz, panie[171] przewodniczący[171]. Orzechówkę. Fantastyczne[211]. Pani Chojnowska. Czy pani czytała to, co dałem pani do podpisania? .. Czytałąm .. I zrozumiała pani wszystko? 1220~J. Krasiński~Filip z prawdą w oczach~P R~III 63~s. 47 Zawsze, panie[171] profesorze[171]. Raz[8] tylko jak[9] mi zabronili, to[9] zamiast jemu, mówiłem Filipowi[/][131]. Tak, żeby on słyszał. Ja w[+] ogóle zawsze mówię prawdę. Mam to[44] jeszcze po[66] ojcu[161] .. A czy pani[111] wie, że ludzie[112] nie lubią prawdy[121]? .. Wiem, panie[171] profesorze[171] .. I mimo[64] to[44], trzyma[501] się pani[111] tego[42] z[65] uporem? O[7], już mi dojadło, panie[171] profesorze[111]. Ostatnio jak[9] tak pokłuli Filipa[/][141], powiedziałam sobie[43], że nigdy więcej. Że co mnie to wszystko, starą, obchodzi. 1221~J. Krasiński~Interpretacja~P R~I 67~s. 3 Nie wyobrażasz sobie[43], jak[9] po[66] zapaleniu[161] reflektora wszystko[41] się zmieniło[501]. Ten[211] skórzany[211] kozioł[111] na[66] estradzie[161] nabrał interesujących[222] kształtów. Drążki[112] gimnastycznych[222] drabinek przestały[5] świecić politurą, a cała sala - pachnieć poranną[251] gimnastyką. Nawet twoja muszka jeszcze bardziej ściemniała[5] pod[65] szyją[151], nabierając jak[+] gdyby pewnego[221] znaczenia[121]. Więc mówię ci, nie spodziewałam się, że tak nagle umilkną i że cisza zrobi się taka, w ktrej słychać będzie, jak ten łysy, pamiętasz, co mówił, żeby bez plakatów, bo i tak pies z kulawą nogą nie przyjdzie. 1222~J. Krasiński~Interpretacja~P R~I 67~s. 7 Gdy morski jacht opuszcza brzeg, nie wstrzyma go fal wstecznych bieg. Potem[8] zapowiedziałeś ,,Siwy[/][241] Włos[/][141]''. Nie wyobrażasz sobie[43], jak[9] bardzo bałam[501] się o[64] akompaniament[141]. Ten[211] nauczyciel nigdy przecież nie akompaniował piosenkarzowi i chyba w[+] ogóle żadnemu artyście, a co[+] najwyżej przygrywał walczyki[142] i krakowiaki[142] dzieciom ze[62] swojej[221] szkoły[121], mającym[232] wystąpić na[66] akademii[161]. Więc myślałam, że zaraz coś[41] nawali. 1223~J. Krasiński~Interpretacja~P R~I 67~s. 12 Ale może[8] i lepiej, że była[5] sama młodzież[111]. Obawiam[501] się, że to[211] straszne[211] mieszczaństwo[111] mogłoby zmrozić salę i zepsuć tę znakomitą[241] atmosferę. Zresztą śpiewałeś świetnie. Musiałeś mieć dzisiaj swój[241] dzień[141]. I głos[111] i aktorstwo[111]. I to[211] kołysanie[+] się[111] za[65] huśtawką, i to[211] voir[+] ces[+] jembes[+] blanches takie[11] przeciągane[211], odrobinę lubieżne[211], z[65] podglądaniem tej[221] dziewczyny[121] - wszystko[41] jak[9] u[62] Ive[+] Montanda[/][121]. 1224~J. Krasiński~Interpretacja~P R~I 67~s. 20 Podobno chcesz ją zabrać z[65] sobą na[64] swoje[241] artystyczne[241] tournee[141]. Czy to[41] prawda? To[41] byłoby zabawne[211]. Nigdy tego[42] nie robiłeś. Miałeś różne[242] dziewczyny[142], ale co[+] najwyżej. Ach[7], być może[5] będziesz nawet szczęśliwy[211]. Przez[64] jakiś[241] czas[141]. Zawsze jest się[41] szczęśliwym[251] tylko przez[64] jakiś[241] czas[141]. Nie obawiaj[501] się. Nie skoczę, jak[9] ten[211] pijak ze[62] Zbójeckiej[/][221] Skały[/][121]. Jestem na[64] to[44] zbyt[8] trzeźwa. Ale chciałam ci tylko powiedzieć, że nie każda, nawet najważniejsza kobieta potrafi zrozumieć prawdziwego artystę. 1225~J. Krasiński~Strip-tease~P R~III 63~s. 4 Niech pan[111] potasuje[5] karty[142]. Ma pan[111] pewnie szczęśliwą[241] rękę .. Tak się należy[501]. W[64] łeb[141] dziada! .. W łeb[141]! .. To[41] już druga lewa[111] tego[221] wieczoru. Jak[9] dobrze pójdzie, to[9] dyrektor jeszcze trzecią[241] zabierze .. Zawiodłem[501] się na[66] poruczniku[161]. Myślałem, że mocniejszy[211] gracz. Ja muszę mieć porządnego[241] partnera[141] .. Partner dobry[211], tylko ty tak grasz .. Porucznik jest zły[211]. On wcale nie szedł grać. On szukał znajomej .. Jurgacz, niech pan złapie tę ćmę. 1226~J. Krasiński~Strip-tease~P R~III 63~s. 11 Jak[9] dla[62] kogo[42]. Nikt przecież nie powiedział, że muszę siedzieć tutaj w[66] koszuli[161]. W[66] zeszłym[261] roku[161] nosiłam na[66] plaży[161] ,,bikini[141]'' i nie było z[62] tego[221] powodu zaćmienia[121] słońca[121]. To[41], co[41] zostaje jeszcze na[66] mnie[46], jest i tak o[+] wiele bardziej przyzwoite[211] .. A cóż[41] to[41] za[8] pruderyjna argumentacja. Tu nie może[5] być mowy[121] o[66] żadnej[261] przyzwoitości[161]. Należy oddać fant, nawet gdyby miało pani grozić siedem egipskich plag i dziesięć bestii apokalipsy. 1227~J. Krasiński~Strip-tease~P R~III 63~s. 17 Może[5] pan[111] zastąpić pierś[141] czym[45] innym[251]. Wrażenie[111] na[+] pewno nie będzie mniejsze[211]. On? On się nigdy na[64] to[44] nie zdobędzie[501]. On już się robi[501] blady[211] .. Jurgacz[/][111] jest obrzezaniec. On ma nie tak jak[9] wszyscy. Ma zupełnie inaczej .. Naprawdę?! Zawsze marzyłam o[66] tym[46], żeby zrozumieć na[66] czym[46] to[41] polega .. Zupełnie inaczej. On ma nie tak, jak [?][9] wszyscy święci[112]. On ma tak, jak Mojżesz miał. 1228~J. Krasiński~Strip-tease~P R~III 63~s. 27 Niech pan[111] już przestanie[55]. To[41] bez[62] znaczenia[121]. I tak [?] pan[111] wszystko[44] wie. Wiedział pan[111] wszystko[44], zanim pan[111] tu wszedł. Proszę, niech pan[111] mówi[55], co[44] mam[5] teraz zrobić .. To[41], co[44] przewidują reguły[112] gry[121], zdjąć koszulę .. Niech mi pan[111] pozwoli[55] ubrać[501] się. I tak będzie[56] pan[111] chciał[52], żeby z[65] panem wyjść[5] .. Dziecko[111]. Zabierzcie stąd to[241] dziecko[141]. Zabierzcie je stąd! 1229~J. Krzysztoń~Cyrograf dojrzałości~P R~IX 64~s. 3 Tatulku[171], widzisz mnie[44] raz[141] na[64] rok[141]. Daj trzy[34] i kwita[111] .. Ho[7], ho[7]. Trzy[31] dychy[112]. Żebym sam[211] tyle[8] miał[5] .. Kutwo[171], chciałeś mieć syna[141] .. Nie ja chciałem, tylko twoja matka .. Tak czy owak jesteś mim[251] ojcem. Twój[211] nos[111] to[41] mój[211] nos[111]. Czy ja ci[43] wymawiam, że obdarzyłeś mnie[44] taką[251] kociubą? .. Skórę masz ze[62] mnie[42]. Skórę. A co w niej siedzi, to już nie moje .. Nie chcesz mi dać nic prócz łysiny w spadku? 1230~J. Krzysztoń~Cyrograf dojrzałości~P R~IX 64~s. 4-5 Nikczemny[211] był to[41] ranek[111]. Wracałem ulicą Żytnią[/][151], gdzie mieszkaliśmy pod[66] szóstym[261], dopóki żyła[5] moja matka. Miała sprytną[241] rękę do[62] noworodków[122]. Chodzą dziś tacy[212] po[66] mieście, co[9] od[62] niej[42] oberwali pierwszego[241] klapsa[141] w[64] tyłek[141], zanim świat[111] przypadł czy nie przypadł im[43] do[62] gustu. U[62] zegarmistrza[121] zobaczyłem, że jest godzina dziewiąta[211] zero pięć na[66] zegarze z[65] kurantem. Staremu nie mogłem powiedzieć, że wczoraj właśnie zrobiłem maturę. 1231~J. Krzysztoń~Cyrograf dojrzałości~P R~IX 64~s. 8 Zawczasu trudno mówić o[66] pomyłce[161], panie[171] profesorze[171]. Niech pan[111] mi pozwoli[55] uwierzyć, że nie będę[56] popełniał[52] pomyłek przez[64] całe[241] swoje[241] życie[141]. Tak jak[9] tu stoję .. Nie najgorzej, Lewicki[/][171]. W[66] takim[261] razie[161] wejdź. I siadaj. Poczynasz sobie[43] nie najgorzej, chłopcze .. Pan[111] mnie[44] pierwszy[241] raz[141] chwali, profesorze[171] .. Jeszcze jedna[211] twoja sztuczka, co[41]? Od[+] wczoraj dziwnie wydoroślałem, panie[171] profesorze[171] .. Przepraszam. Jest mi trochę niezręcznie. 1232~J. Krzysztoń~Cyrograf dojrzałości~P R~IX 64~s. 10 No właśnie. To[41] taka odmiana syna[121] marnotrawnego[221]. Tylko jeszcze gorsza .. Wspaniałe[211]! Przyszedłeś - i nie wiesz po[64] co[44]. Jak[9] dobrze pomyślę, to[9] może[8] bym sobie[43] przypomniał[54]. Nie lubię zaciągać długów, profesorze[171]. Niech mi pan[111] wierzy[55], bardzo nie lubię. Właściwie - długów nie cierpię, ale spłacać kocham. To[41] mi daje cel[141] w[66] życiu[161]. Spłata w terminie, co do grosza .. Ale ja ci powiem - po co przyszedłeś! 1233~J. Krzysztoń~Cyrograf dojrzałości~P R~IX 64~s. 14 Barbara[/][171], chcę się z[65] tobą ożenić[501] .. Dzisiaj? .. Hm[7]. Niekoniecznie. Kiedy tylko zechcesz .. To[41] zamiast[62] melby[121], która[141] mi obiecałeś? .. Chodźmy stąd. Na[64] melbę zapraszam cię jutro[8] .. Masz minę jak[9] nabab[111]. Ani grosza przy[66] duszy[161], co[41]? .. Rzeczywiście, złamanego[221]. I żenisz[501] się ze[65] mną[45]. Ty się ze[65] mną[45] żenisz[501], kapitanie[171] siedmiu[32] mórz[122] .. Nie wykluczone[211]. Będę reżyserem .. Reżyserem? Przecież miałeś dyrygować wielką orkiestrą symfoniczną .. Nie. Reżyserem. 1234~J. Krzysztoń~Cyrograf dojrzałości~P R~IX 64~s. 16 I kolię, i wyżła, i kurtkę z[65] kapturem z[62] wielbłądziej[121] sierści[121], i trzynaście[34] par[122] pantofelków .. Tego[42] nie mówiłem .. Ale ja to[44] mówię. I trzypokojowe[241] mieszkanie[141] z[65] loggią. Od[62] południa[121]. Płyty[142] Armstronga[/][121], żadnych[222] dzieci[122], dopóki się nie namyślę[501]. Odkurzacz[141], którym[251] ty będziesz[56] pracował[52]. Telewizor[141]. I georginie[142] w[66] wazonie .. Dobra[8]. Termin[111]? .. Dwa[31] lata[112]. Komu innemu dałabym dziesięć[34]. Ale dla ciebie byłoby to upokorzenie. Uparty jesteś, zdolny jesteś i wiesz, czego chcesz. 1235~J. Krzysztoń~Cyrograf dojrzałości~P R~IX 64~s. 20 Ty? Przecież miałeś być obywatelem świata! Sam[211] mi mówiłeś. Obywatelem świata .. Mrzonka .. Nie pamiętasz? W[66] parku[161]. W[66] nocy[161]. Kurzyliśmy wspólnego[241] peta[141]. Powiedziałeś mi w[66] tajemnicy[161], żebym nikomu tego[42] nie powtórzył. Pamiętasz? Zostanę obywatelem bez[62] paszportu, bez[62] wiz, bez[62] działkowej[221] przynależności[121], bez[62] skocznych[222] narodowych[222] kołymek[122], pamiętasz? Zostanę obywatelem świata! .. E[7]. Mrzonka .. Obywatelu[171] świata ze[65] szprycą[151] do[62] krowiego[221] zadka[121] .. Wolę. Wolę krowi zadek. 1236~J. Krzysztoń~Cyrograf dojrzałości~P R~IX 64~s. 25 Milczał przeraźliwie, myślałem, że porwie go[44] atak[111] gniewu, tak jak[9] na[+] co dzień porywał proroków[142] w[66] wichrze pustyni[121], ale on widocznie pomyślał nie o[66] tym[46], co[44] trzeba, tylko o[66] kuszeniu[161] Świętego[/][221] Antoniego[/][121], o[66] biczownikach na[66] puszczy[161] i o[66] innych[262] takich[262] zjawiskach, które[212] mąciły umysł[141] świątobliwym[232] mężom, i mącić[51] będą[56] po[64] wsze[242] wieki[142], więc odwołał[501] się cicho do[62] Pana[121] Boga[121], bo cóż innego mógł powiedzieć stary mężczyzna młodemu mężczyźnie. A potem szedł bez słowa, ogarnął mnie ramieniem. 1237~J. Krzysztoń~Cyrograf dojrzałości~P R~IX 64~s. 27 Miasto nie będzie takie[211] duże[211]. Hm[7], tak. Zdałeś maturę, co[41] prawdę rzekłszy, zdałeś, nie? Hm[7]. Maturę, co[41]? Prawdę rzekłszy. Masz maturę, nie? .. Wykształciłeś mnie[44] tatulku[171]. Wiesz co[41]? Hm[7]. Prawdę rzekłszy. Ekspedient[111] to[41] nie dla[62] ciebie[42]. Babrać[501] się w[66] kaszy[161], babrać[501] się w[66] ogórkach. Brudna robota, żmudna. Nie dla[62] takiego[22] chłopaka[121], jak[9] ty. Wiesz, co ci powiem? .. No? .. Ekspedient to nie dla ciebie .. Zgoda, tatulku .. Języka byś się poduczył. 1238~J. Krzysztoń~Koralik~P R~II 63~s. 12 Jezus[/][171] Maria[/][171], co[8] mnie[44] to[211] wszystko[41] obchodzi? Człowieku[171]? .. Dlaczego ty mnie[44] tak do[62] diabła[121] wyganiasz? .. Romek[/][171], przecież sam[211] rozumiesz, no. To[44] trzeba załatwić spokojnie. Czas[111] gra[5] na[64] naszą[241] korzyść[141]. Nie możemy się rzucać[501] głową naprzód, na[64] wariata[141]. Z[65] czasem[151] to[211] się wszystko[41] ułoży[501], po[66] naszej[261] myśli[161], zobaczysz. Trochę cierpliwości[121], wszystko[41] będzie dobrze, takiej[221] rzeczy[121] nie można osiągnąć galopem, im[9] mniej nerwów, a więcej .. Masz rację. 1239~J. Krzysztoń~Koralik~P R~II 63~s. 16 To[41] się mniej więcej zgadza[501] z[65] moim[251] poglądem, proszę pana[121] .. Nie interesują mnie[42] pańskie[212] poglądy[112]! .. Przecież jest granica między[65] sprawami umarłych[122] a kłopotami żywych[122]. To[41] zależy, komu więcej poświęcimy uwagi[121]. Jeśli pan[111] spojrzy od[62] tej[221] strony[121], to[9] na[66] czym[46] polega nasza wina[111]? Na[66] tym[46], że mamy[5] dwadzieścia[34] lat. Na[66] tym[46], że chcemy żyć[5] i nie oglądać[501] się na[64] przeszłość[141]? A czy to nasza przeszłość? 1240~J. Krzysztoń~Nazajutrz po wojnie~P R~X 63~s. 5 A ty się cieszysz[501]? .. Od[62] Bugu[/][121] idziemy razem[8], w[66] jednej[261] kompanii[161], Grzegorz[/][171]. Sierżanta[121] się dochrapałeś[501]. Krzyża[121] Walecznych[122]. Ja się nie dochrapałem[501] niczego[42]. Nie byłem odważny[211], Grzegorz[/][171]. Nie śniła[501] mi się taka odwaga. Prawdę rzekłszy, to[41] ty jesteś fenomen[111]. Ze[65] świecą[151] szukać .. Bzdura .. Wzór[111] odwagi[121]! Porucznik z[62] polwych-u to[8] by[8] cię na[66] rękach nosił[54]. A ja myślałem - na czym ci zależy? Na awansie? 1241~J. Krzysztoń~Nazajutrz po wojnie~P R~X 63~s. 21 Co[44] gada[5]? No mówże, Grzegorz[/][171]. Co[44] on gada[5]? .. Podziwia twoją[241]. Odwagę .. Każ mu zamknąć pysk[141]! Przecież milczy .. Ty, frycu[171]. Zamknij[501] się, verstehen. Trzymaj gębę na[64] kłódkę, dopóki cię nie pytają. Bo pożałujesz, frycu[171]. Verstehen .. Jawohl. Franek [?][/][171]! .. Co[41]? Co[41] stary[111]? Myślałeś, że go[44] zastrzelą? Nie . Nie, bracie[171]. Z[65] nim[45] jest wszystko[41] w[66] porządku[161]. 1242~J. Krzysztoń~Alibi, czyli igraszki rodzinne~P R~VI 67~s. 9 I co[44] pan[111] powie? .. Nie wierzę w[64] żadne[242] ruble[142] i biżuterię. Dziadek kpił w[64] żywe[242] oczy[142]. Kiedy wyzdrowiał, mówił, że dał łapówkę lekarzom i za[64] ruble[142] kupił sobie[43] jeszcze sto[34] lat życia[121] .. Ten[211], kto postanowił go[44] zamordować, zrobił to[44] dla[62] rubli[122] i [?] biżuterii[121] .. Nie wiem. W[66] każdym[261] razie[161] na[66] taśmie[161] to[41] są majaczenia[112] w[66] gorączce[161]. Nie można brać[5] ich[42] całkiem serio[8]. 1243~J. Krzysztoń~Alibi, czyli igraszki rodzinne~P R~VI 67~s. 16 Mój[211] ojciec. Mój[211] biedny[211] ojciec .. Proszę się uspokoić[501]. Jeśli pani[111] udaje płacz[141], to[9] kiepsko. A jeśli rzeczywiście pani[111] płacze[5], to[9] tym[9] gorzej. Syn [?] zamiast zniszczyć taśmę zachował ten[241] ciekawy[241] dokument[141]. Trzeba było chłopaka[121] dopilnować. Przykry[211] błąd[111] z[62] pani[121] strony[121] .. Cóż[41] z[62] tego[42]? Byłam u[62] ojca[121], kiedy leżał chory[211], i pytałam o[64] ruble[142]. Chyba to całkiem naturalne.. [&] 1244~M. Leja~Wszystko dla naszej mamy~P R~X 63~s. 3 Uważasz, że powinien być mądrzejszy[211] nawet od[62] mamy[121]? .. Tak. Powinien być mądrzejszy[211] i najsilniejszy[211] ze[62] wszystkich[222] .. Wtedy mógłby robić, co[44] by[8] chciał[54] .. Od[62] tego[42] jest ojciec .. Na[+] pewno. Trzeba tylko znaleźć takiego[241] kogoś[44], kto nie ma nikogo[42] do[62] kochania[121]. Jak[9] nie ma nikogo, to[9] się skusi[501] .. Można usiąść na[66] murku[161] pod[65] PKS-em[=]. To jest bardzo ruchliwe miejsce. 1245~M. Leja~Wszystko dla naszej mamy~P R~X 63~s. 8 Co[41] to[41]? .. Pies .. Pies? Jaki[211] pies? Gryzie? .. Czasami[8] .. On się ciebie[44] słucha[501], ten[211] pies? To[9] każ mu wyjść[5] spod[62] ławki[121] i położyć[501] się o[7] tam[8], pod[65] drzewem .. Lepiej nie .. Dlaczego nie? .. Bo[9], bo on mógłby się nie posłuchać[501]. On jest[57] mało oswojony[211]. Lepiej go[44] trzymać .. No to[9] go[44] przytrzymaj. Tylko bez kawałów, bo jak ja ci zrobię kawał. 1246~M. Leja~Wszystko dla naszej mamy~P R~X 63~s. 15 Niech pan[111] usiądzie[55]. Nie[+] ma, ale. A pan[111]? .. Proszę, grylażowe[212]. Proszę się poczęstować[501]. Może[8] nawet dobrze się składa[501]. Z[65] pewnością dobrze. Mam[5] wielką[241] prośbę do[62] panienki[121]. I do[62] kawalera[121] też, naturalnie. Powiedzcie mi, jaka jest ta wasza ciocia? .. Ciocia .. No, czy jest dobra[211]? Że porządna, to[44] widzę, o[64] urodę mnie[43] się nie rozchodzi[501], byle nie podobna do[62] diabła[121]. 1247~M. Leja~Wszystko dla naszej mamy~P R~X 63~s. 17 Piotruś[/][111] ma dom[141] i całe[241] gospodarstwo[141]: dwie[34] krowy[142], młockarnię. Więc ona moa[15] być biedna. Wolałbym tylko, żeby nie była[5] bardzo ładna. Słucham kawalera[141]? .. Nie jest bardzo młoda .. A dobra[211]? Spokojna? Bo mi nie odpowiedzieliście .. Jak[9] jej[43] krzywdy[121] nie robić, to[9] tak, to[9] spokojna .. Za[64] parę[34] dni[122] przyjedziemy znowu, a wy powiedzcie cioci[131]. Powiedzcie, że był młodzieniec z[65] ojcem. I o[66] gospodarstwie wspomnijcie. 1248~M. Leja~Wszystko dla naszej mamy~P R~X 63~s. 20-21 Już, moment[111]. Memento[+] mori. miej serce[141] i patrz w[64] serce[141], skromny sługa Stasiak[/][111], Lisieckiej[/][121] osiemnaście mieszkania[121]. Przepraszam, ja się zapomniałem przedstawić[501], Kazimierz[/][111] Stasiak[/][111], jestem. Kazimierz[/][111] Stasiak[/][111] na[64] drugie[241] imię[141] Julian[/][111] .. Ile[34] pan[111] ma lat? .. Trzydzieści[34] jeden[8] i pół .. To[41] pan[111] jest za[+] młody[211]. Pan[111] wie, jak[8] ona mówi na[64] takich[242]. Gówniarz .. Może[8] na[64] trochę młodszych[242]. Dwadzieścia[31] osiem[31]. Przecież było napisane, że w sile wieku? Czy pan jest w sile wieku? Niech pan się nie naraża! 1249~M. Leja~Wszystko dla naszej mamy~P R~X 63~s. 26 Przy[66] świadkach: Sodoma[/][111] i Gomora[/][111]! Zgnilizna jak[9] w[66] tej[261]. Laicyzacji[161]! Dzieci[112] niby. Sama słyszałam, jak[9] do[62] jednego[221] z[62] tych[222] mężczyzn, poważnego[221] człowieka[121], gówniarze[112] mówiły .. Gówniarz! .. To[41] chyba nie są tacy[212] poważni ludzie[112], jeśli dali[501] się nabrać. A dlaczego panie[112] przypuszczają, że to[41] właśnie moje[212] dzieci[112] sprowadzają ich[44] tutaj? Może[8] to[41] jacyś[212] znajomi[112] pani[121] Słomczyk[/][121]? Co też pani mówi! .. Do mnie mężczyzna! I są dowody, dowody, proszę pani. Ogłoszenie dali! Tacy perfidni! 1250~M. Leja~Wszystko dla naszej mamy~P R~X 63~s. 27 I dobrze, że mi pani[111] powtórzyła. Bo ja opowiadam w[66] pracy[161], a tu koleżanka się pyta[501], ile[8] u[62] ciebie[42] mieszkania[121], bo ja PKS-em[=] dojeżdżam i to[241] ogłoszenie[141] widziałam. Na[66] autobusie przyklejone[211]. Słyszane[212] rzeczy[112]? Tyle[34] lat żyję i nikt się nie ośmielił[501] mnie[42] zaczepić. A teraz? .. Skandal[111]! .. Co[41] to[41]? .. Pan[111] Kozłowski[/][111] .. Pani[121] mąż ma rację, tu zdecydowanie[8] zrobiło[501] się za[+] głośno .. I tyle ma pani do powiedzenia? Pani ich popiera! My pójdziemy do Komitetu Blokowego! 1251~M. Leja~Wszystko dla naszej mamy~P R~X 63~s. 31 Dlaczego? Nie. Po[+] prostu miałem już tyle[34] psów[122], że naprawdę znam[501] się z[65] wszystkimi. Tak bywa .. Ma pan taką[241] szkołę dla[62] psów? .. Nie. Ale urodziłem[501] się w[66] lesie! W[66] leśniczówce[161] jak[9] w[66] leśniczówce[161], zawsze było masę psów. Nawet w[66] czasie wojny[121] trzymałem owczarka[141], włóczył[501] się ze[65] mną[45]. Dopiero w[66] czterdziestym[261] siódmym[261] zginął .. Ktoś go[44] zastrzelił? .. Nie, wyleciał na[66] minie[161], biedny[211] Kuźma[/][111]. Bo ja byłem w tym czasie w saperach. 1252~M. Leja~Wszystko dla naszej mamy~P R~X 63~s. 34 Po[64] co[44] mamie[131] termometr[111]? .. Jak[8] to[41]? Nie widzisz? Oni na[+] pewno mają gorączkę. Spójrz na[64] te[242] maślane[242] oczy[142]! .. Babciu[171]! .. Proszę bardzo, przyniosłam. A można wiedzieć, kto choruje? .. Choruje. Odpukajmy lepiej te[241] słowo[141]. Wnusie[112] moje[212] coś[8] niewyraźne[212]. Bardzo pani[131] dziękuję .. Niby lato[111], a mój[211] mąż wczoraj kichał .. Z[65] mężczyznami zawsze kłopoty[112] .. Tylko im zmierzę temperaturę, zaraz pani odniosę. Miła kobieta. No to co robimy? 1253~M. Leja~Wszystko dla naszej mamy~P R~X 63~s. 38 Daj cukierka[141]. Może[8] się nie obrazi[501], on nie jest z[62] obraźników[122]. Ale pójdzie .. No, właśnie. Nie będzie[56] przecież do[62] jutra[121] czekał na[64] nas[44] nad[65] rzeką! .. Trzeba go[44] zawiadomić, że jesteśmy[57] uwiązani .. Ale jak[8]? .. Przez[64] dzieciaki[142]. Wołamy? Staszek[/][171]! Staszek[/][171]! .. Może[8] lepiej przez[64] Zosię[/][141]? Zosia[/][171]! .. Może[5] być. Zosia[/][11]! Staszek[/][171]! .. Ale skąd taka Zosia[/][111] czy Staszek[/][111] będą[56] wiedzieć[51], że to[41] właśnie on? .. Staszek! Się go opisze. Metr osiemdziesiąt, barczysty, oczy stalowe. 1254~M. Leja~Wszystko dla naszej mamy~P R~X 63~s. 41 Pan[111] do[62] mojej[221] córki[121] Julii[/][121] ? Wcale nie tłusty[211] .. Nie, Stasiak[/][111], Kazimierz[/][111] Juliusz[/][111] .. Musiałem przyjść[5]. Pani[111] mnie[44] zrozumie? Pani[111] jest matką! .. Postaram[501] się .. Panu[131] może[8] chodzi o[64] tę książkę, którą[241] pan[111] u[62] nas[42] zostawił? Ja ją zaraz ! .. Właśnie! Dostałem ją! Listonosz, człowiek pogodny[211], nie wiedział o[66] niczym[46], a ja od[62] tego[221] dnia miotam[501] się między[65] Scyllą[/][151] rozpaczy[121] a Charybdą[/][151] nadziei[121] .. Albo odwrotnie .. Słucham? .. Bo ja napisałem na książce ,,Miej serce i patrzaj w serce''. .. Bardzo ładnie. 1255~M. Leja~Wszystko dla naszej mamy~P R~X 63~s. 45 Został na[66] górze [?], żeby pomóc ślicznej[231] dziewczynie[131]. Już do[62] tej[221] pani[121] przyjechał lekarz. Serce[111] jej[43] nawaliło, ale nie tak bardzo, żeby na[64] przykład[141] umarła[5] .. Aniu[/][171]! Sąsiadka, bardzo miła kobiecina, zdenerwowała[501] się na[64] córkę, wie pan[111], jak[9] to[41] jest z[65] dziewczętami w[66] dzisiejszych[262] czasach. Ale córka też przyjemna osoba, tak się przeraziła[501] o[64] matkę! No, rozmawiajcie sobie, rozmawiajcie, a ja zaraz zrobię herbatę .. Duża woda na rzece po tym ostatnim deszczu? .. Czy ryby lepiej biorą jak jest dużo wody czy jak jest mniej? 1256~M. Leja~Wszystko dla naszej mamy~P R~X 63~s. 49 Nie przeszkadzaj. Przemysł[111] a nie żadne[212] tam[7] takie[212] pokątne[212] wytwórnie[112] grzebyków .. No tak, to[41] jest praca twórcza .. Ależ to[41] jest jak[9] zabawa, mamusiu[171]! Nic[41] nie[+] ma, tylko dwa[31] brzegi[112] i wszystko[4] się[41] samemu wymyśla! .. No, nie samemu. I do[62] tej[221] zabawy[121] potrzeba[5] wiele[34] osób. Do[62] tej[221] zabawy[121] czy to[8] do[62] tej[221] twórczości[121]. Ja bym[8] to[44] zwyczajnie nazwał[54] robotą .. To jest wielka różnica. Robotę to ja znam, proszę pana. A kiedyś mówiłaś, żebyś za skarby nie chciała pracować! 1257~J. Lenart~Próba ognia~P R~V 64~s. 35 Tak, panie[171] doktorze[171] .. Z[65] nim[45] na[64] szczęście[141] nie było żadnych[222] kłopotów, już pracuje .. Jeszcze. Ciągle go[44] boli głowa .. No. Piętnaście[31] minut. I żadnych[222] hiobowych[222] wieści[122]. Proszę .. Gerda[/][171]. Myślałem, że już nie przyjdziesz. Siadaj tu. Nie, nie tam[8], tu siadaj, na [?] łóżku[161] .. Już się nie mogłam doczekać[501] kiedy otworzysz oczy[142]. Karolowi[/][131] się lepiej udało[501] niż[9] tobie[3] .. Karol. Tak. Karolwi lepiej się udało. On był taki, jakby tylko czekał. 1258~J. Lenart~Próba ognia~P R~V 64~s. 42 Myśmy gadali[53], Bury[/][171]. Z[65] Rylskim[/][151] też, to[41] ten[211], co[9] go[44] stempel[111] przywalił. Gadaliśmy. Uważamy, a[1] jesteś swój[211] chłop, chcemy z[65] tobą pracować. Rylski[/][111] też, jak[9] się wyliże[501], kazał ci[43] to[44] powiedzieć .. Hm[7]. Jakby tak było co[41], napiłbym[501] się z[65] wami, chłopaki[172]. żeby tak choć raz[8] dla[62] przyjemności[121], a nie żeby zalać w[66] sobie[46] trupa[141] .. To się inaczej mówi, Bury. Zalać się w trupa. .. To co innego. Który z was ma trupa na sumieniu? No? 1259~A. Markowa~Nagranie~P R~V 65~s. 12 Więc, jak[9] już mówiłem, wróciłem z[62] Buchenwaldu[/][121] dopiero w[66] czterdziestym[261] piątym[261], gdy wyzwolili obóz[141]. I dlatego było w[66] Głuchnowie[/][161] strasznie, że to[211] miasto[111] właściwie nie żyło. Ruiny[112], bez[62] światła[121], bez[62] wody[121], bez[62] niczego[42]. A po[66] Niemcach, co[9] wcześniej uciekli, kanapy[142] i bety[142] wywleczono na[64] ulice[142], na[64] rumowisko[141]. I pełno słoików po kompotach, wyciąganych z piwnicy, bo żołnierze, zanim poszli dalej, z frontem, pili te kompoty i wszystko zostawili na ulicy, szkło, rupiecie, w ogóle wszystko. 1260~A. Markowa~Nagranie~P R~V 65~s. 20 Kogo[44]? Matkę jej[42] Niemcy[112] zabili, w[66] łapance [?][161], w[66] Krasnymstawie[/][161]. A innej[221] rodziny[121] nie ma .. Zaraz. A może[8] by[8] do[62] Jonaszów[/][122] .. Kto to[41] taki[211]? .. Kolega, tutejszy[211]. To[41] niedaleko[8], w[66] Boguszowicach[/][162]. Porządni ludzie[112] .. Ona boi[501] się obcych[122]. Nie pójdzie. Była[5] z[65] matką wtedy, w[66] czasie tej[221] łapanki[121]. Pamięta .. Ot[8] i cała rozmowa. Mała przycupnęła w kącie za polowym łóżkiem. Przestraszona, jak mysz w pułapce. Tylko mi się przyglądała i ani słowa. Jakby nie umiała mówić. 1261~A. Markowa~Nagranie~P R~V 65~s. 26 Dlaczego nie słuchaliśmy tamtego[221]? Tam[8], gdzie mówiłem, co[41] było przed[65] wstąpieniem do[62] Partii[121]? .. Będę[56] to[44] musiał[52] usunąć .. Zrobi[501] się za[+] duża luka[111]. W[66] czasie i w[+] ogóle .. To[9] może[8]. Niektóre[242] fragmenty[142] dogramy. Inaczej nie da rady[121]. Musiałem wyciąć kilka[34] rzeczy[122], choćby o[66] tym Wehrmachcie[161]. A że się łączyły[501] z[65] waszymi następnymi wypowiedziami, to[9] wobec[62] tego[42]. Rozumiecie chyba. 1262~A. Markowa~Nagranie~P R~V 65~s. 31 Nie musisz mi tłumaczyć .. Dobrze. Po[64] co[44] trzymaliście tutaj takich[242] jak[9] tamten[211]? Powinni wynieść[501] się wcześniej, bez[62] krzyku[121], że się[41] ich[44] zatrzymuje siłą. Wynieść[501] się i nigdy nie wracać ludzi[22] mamy[5] dość .. Jakie[211] to[211] wszystko[41] dla[62] ciebie[42] proste[211]. Wiesz. W[66] grudniu dostałem list[141]. Pisała dziewczyna. Nawet jej[42] nie znałem. Dwa[34] lata[142] temu[8] wyjechała z[65] matką do[62] Monachium[/][121]. Zrzekły się wtedy gospodarstwa, tu, pod Głuchowem. 1263~M. Miklaszewska~Człowiek z rejestru~P R~IV 65~s. 5 Czy [?] świadek zaobserwował coś[44] więcej, czy tylko? .. O[7] nie, jak[9] mnie[43] ktoś już raz[8] w[64] oko[141] wpadnie. U[62] nas[42] pracy[121] dużo, zostaję czasem[8] - Wysoki[211] Sądzie[171] - po[66] godzinach. Jednego[221] razu[121] słyszę, ktoś chodzi po[66] korytarzu. U[62] nas[42] po[66] pracy[161] lecą ludzie[112] zaraz do[62] domu[121], jak[9] wszędzie, więc mnie[44] coś[41] tknęło. Podchodzę do[62] drzwi[122], gaszę w[66] pokoju[61] światło[141] i [?] słucham. Złodziej - myślę. 1264~M. Miklaszewska~Człowiek z rejestru~P R~IV 65~s. 7-8 Usunął go[44] zatem świadek a[12] pracy[121] dlatego, że, zdaniem świadka[121], zachowywał[501] się podejrzanie? .. Ja tak po[66] własnym[261] uważaniu[161] ludzi[122] nie zwalniam. Przecież tak nie wolno[5], można człowieka[141] skrzywdzić. Ja miałem dowód[141]. Obiektywny[211]. Zaraz następnego[221] dnia zwróciłem[501] się do[62] rejestru i po[66] tygodniu przyszła[5] jego[42] karta karalności[121]. Ten[211] człowiek - Wysoki[211] Sądzie[171] - był[57] już skazany[211] za[64] rabunek[141]. Obrabował sklep. 1265~M. Miklaszewska~Człowiek z rejestru~P R~IV 65~s. 12 Proszę świadka[121], skoro[9] świadek tak negatywnie oceniał tego[241] człowieka[141], to[9] dlaczego odnajmował mu pokój[141] przez[64] całe[242] trzy[34] miesiące[142], aż do[62] chwili[121] aresztowania[121]? .. Dlaczego? Płaci - to[9] odnajmowałem. Jako[61] główny[211] lokator miałem[5] prawo[141] .. Czy panowie[112] mają do[62] świadka[121] jakieś[241] pytanie[141]? .. Jeżeli można[1] .. Proszę, panie[171] obrońco .. Może[8] świadek powie sądowi[131], czy oprócz[62] niechęci[121] do[62] przyjmowania[121] gości[122] oskarżony[111] przejawiał jakieś[242] cechy[142] wskazujące[242], zdaniem świadka[121], na[64] szczególną[241] demoralizację? 1266~M. Miklaszewska~Człowiek z rejestru~P R~IV 65~s. 15 Proszę pani[121], na[66] ulicy[161] było ciemno. Tak ciemno, że jak[9] świadek [?] tu powiedziała przed[65] chwilą, nie można było nawet dostrzec, co[44] napastnik trzymał w[66] ręku[161]. I w [?][66] tych[262] ciemnościach, widząc oskarżonego[141] tylko przez[64] jedno[241] mgnienie[141] oka[121] tak dokładnie zapamiętała pani[111] jego[42] twarz[141] i sylwetkę, że bez[62] żadnych[222] wątpliwości[122] rozpoznała go[44] pana[111] w[64] kilka[34] tygodni potem[8], podczas[62] konfrontacji[121] w[66] śledztwie i dzisiaj, tu na[66] sali[161] sądowej[261]. 1267~M. Miklaszewska~Człowiek z rejestru~P R~IV 65~s. 22 Sąd[111] zwraca obrońcy[131] uwagę, że taki[211] sposób[111] formułowania[121] pytań jest niedopuszczalny[211] .. Wysoki[211] sądzie[171]! Ja bym[8] też co[44] miał[54] do[62] tego[221] świadka[121] .. Proszę. Może[5] oskarżony[111] pytać .. Proszę pani[121] czy pani[111] pamięta, co[44] ja pani[131] wtedy gadałem, a co[44] pani[111] do[62] mnie[42]? Pani[111] mnie[44] pytała, czy to[41] do[62] narzeczonej[121] list[111] na[64] święta[142], nie? A ja do pani, że narzeczona jeszcze trochę zaczeka. I pani się śmiała i ja się śmiałem. Każdy coś gada. Czy to można wszystko spamiętać? 1268~M. Miklaszewska~Człowiek z rejestru~P R~IV 65~s. 26 Sąd[111] zalicza do[62] materiału dowodowego[221] dokumenty[142] wnioskowane[242] w[66] akcie oskarżenia[121]: zawiadomienie[141] o[66] przestępstwie, obdukcję lekarską[241] i kartę szpitalną[241] Joanny[/][121] Baranowskiej[/][121], opinię MO[=] i kartę karalności[121] oskarżonego[121] Szewczyka[/][121]. Czy obrona pragnie dołączyć jakieś[242] dokumenty[142]? Opinie[142] o[66] oskarżonym[161], zaświadczenia[142] .. Niestety nie posiadam żadnych[222] zaświadczeń .. Wobec[62] tego[42] zamykam przewód[141] sądowy[241]. Głos[141] ma pan[111] prokurator .. Wysoki[211] sądzie[171]! Rzadko można spotkać na wokandach sądowych tak okazowy, tak - powiedziałbym- klasycznie czysty przypadek bandytyzmu. 1269~E. Mikołajczyk~Za drzwiami nie ma nikogo~P R~III 64~s. 11 Rzadko się teraz widujemy[501]. Zapędzony[211] jestem. Plany[112] napięte[212], harmonogramy[112] przeterminowane[212], a ja latam! Przemysłowe[211] budownictwo[111], rozumiesz? To[41] nie żarty[112]. Eksperymentujemy, bracie[171]! Gonimy! .. Kogo[44]? .. Wszystkich[242]. Wschód[141]. Zachód[141]. Północ[141]. Południe[141]. Wszystkich[242] gonimy! Przez[64] to[44] ja ciągle w[66] terenie siedzę. Od[62] budowy[121] do[62] budowy[121] jeżdżę. Dziury[142] łatam! A co[41] u[62] ciebie[42]? .. Po[63] staremu. Urzęduje się[41] .. Pomyśl wreszcie o jakimś zawodzie. 1270~E. Mikołajczyk~Za drzwiami nie ma nikogo~P R~III 64~s. 28 Lepiej pójdę. Gdybym została u[62] ciebie[4] na[64] noc[141], to[9] byłby dowód[111] przeciwko[63] mnie[43]. że zaniedbuję Maćka[/][141]. że prowadzę[501] się niemoralnie .. Bzdury[112]! .. Ale to[41] byłby dowód[111] przeciwko[63] mnie[43]. W[66] tej[261] sytuacji[161] bzdury[112] brzmią sugestywnie. Są[57] nawet uprzywilejowane[212] .. Urządził siebie[44]. Urządził nas[44]. Co[41] z[65] tym[251] rozwodem? .. Musimy odczekać. Tak radzi[5] adwokat .. A on? Co[44] ci[43] mówił w[66] szpitalu? 1271~A. Mularczyk~I było święto~P R~IV 65~s. 13-14 Posłuchaj Jaśku[/][171], co[44] ja, brat twój[211], mam[5] ci[43] do[62] powiedzenia[121], a sam[211] zostaw sobie[43] głos[141] na[+] wtedy, jak[9] już będziesz[56] wiedział[52], że coś[44] wiesz, a będziesz[56] może[8] wiedział[52], jak[9] czy[142] zamkniesz i wędrówkę ludów spróbujesz zobaczyć. Nie, Jaśku[/][171], próżne[212] byłyby twoje[212] starania[112], ślepy[111] nie dojrzy na[66] zegarze, kiedy przyszła[5] jego[42] godzina. A mnie ona wybiła w Krużownikach nad samym uchem i wiedziałem ja, że nie ma co się z tym zegarem o pięć minut targować, bo on nie dla mnie jednego czas wyznaczył. 1272~A. Mularczyk~I było święto~P R~IV 65~s. 22 I władza zjechała w[66] osobie[161] starosty[121] i komendanta[121], i spirytusu nie zabrakło i ,,Jeszcze[/] Polska[/][111]'' odśpiewana była[57], a Paweł[/][111] się przy[66] tej[261] okoliczności[161] trzy[34] razy[142] w[64] pieluchy[142] zlał[501] i sam[211] komendant go[44] przewiał, no i wyrósł z[62] niego[42] dębczak[111]. W[64] to[241] lato[141] akurat dziewiętnasty[211] rok[111] z[62] niego[42] spadł. Podejdź no Jaśku[/][171] do [?] okna[121] i popatrz: to[41] ten[211] chłopak, co[9] stoi koło[62] słupa i w[64] hotelowe[242] okna[142] patrzy. 1273~A. Mularczyk~Ogród za żywopłotem~P R~VII 64~s. 7 Chodziło się[41] wtedy po[66] polach i wbijało kołki[142]. A oni - znałem ich[44] jako[64] rodziców[142] dzieci[122], co[9] się źle uczyły[501] - szli za[65] mną[45] gromadą, trochę z[62] tyłu, i szarpali pytaniami: Panie[171] pełnomocniku[171], czy jak[9] kto fornal, to[9] więcej od[62] chłopa[121] mu się ukroi[501]? Czy aby[8] na[66] tym[261] przydzielonym[261] ten[211] sam[211] zbierze, co[9] zasieje? Każdy się bał o swoje. Zaraz, ale co wtedy było ,,moje''? 1274~A. Mularczyk~Ogród za żywopłotem~P R~VII 64~s. 21 No, widzisz! A ty, chwalić Boga[141], ani nie kaszlniesz, ani nie kwękniesz! .. To[41] wysadzanie[111] kapusty[121] i łuskanie[111] grochu[121] zapewnia długowieczność[141] .. śmiej[501] się śmiej[501], ale żebyś wiedział, że to[41] najważniejsze[211], żeby być na[66] świeżym[261] powietrzu[161] i nerwów nie szarpać. Spróbowałbyś tyle[8] co[9] on mieć na[66] głowie[161], to[9] byś[8] się sam[211] za[65] święconą[251] ziemią rozglądał[541]. 1275~A. Mularczyk~Ogród za żywopłotem~P R~VII 64~s. 24 Już się skończyło[501] moje[211] czekanie[111]. Teraz wiem: cały[241] czas[141] byłeś mi potrzebny[211]. Wymyśliłem nienawiść[141] do[62] ciebie[42], do[62] każdego[221] twego[221] czynu, żeby nie musieć nienawidzić siebie[42] .. O[7], Tonia[/][111] prowadzi tego[241] pana[141]. Tego[241] dziennikarza[141]! .. Odchodząc, minąłeś mój[241] żywopłot[141], te[242] kwiaty[142], te[242] groszki[142] i przypomniałeś mi, kim[45] jestem .. To[41] by[8] nam dobrze zrobiło[54], gdyby cię wymienili w[66] gazecie[161]. Łatwiej byłoby o kredyt na cieplarnię. 1276~A. Mularczyk~Przypomnij sobie~P R~X 66~s. 8 Żal do niego. No co się dziwisz? Inne[212] dzieci[112] miały ojców[142]. Czasem[8] był to[41] pijak czy złodziejaszek, jak[9] to[41] w[66] cegielni[161] bywało - ale przynajmniej był! A on. Z[62] niego[42] to[8] najwięcej pamiętam właśnie tę nieobecność[141]. Przed[65] pierwszym[251] majem ja z[65] Leonem[/][151] musieliśmy naładować tytoniem pełno gilz[122], a jak[9] przychodzili po[64] niego[44] granatowi[112], to[9] już był[57] spakowany[211], jak[9] na[64] wycieczkę. A myśmy się wtedy z Loenem wstydzili. 1277~A. Mularczyk~Przypomnij sobie~P R~X 66~s. 12 Jak[9] ja bym[8] wyglądał[54], gdyby w[66] telewizji[161] wyskoczył ten[211] Święty[/][211] Jerzy[/][111] na[66] koniu[161]! Wiesz, jakby to[44] Walczak[/][111] rozegrał? .. Jaki[211] Walczak[/][111], Stefcia[/][171]? On robi wszystko[44], żeby Zygmunta[/][141] utrącić bo Zygmunt[/][111] zgłosił w[66] zakładzie wspaniałe[241] usprawnienie[141] nowa metoda cięcia[121] rur aluminiowych[222]. Olbrzymie[212] oszczędności[112]: prawie[8] dziewięćset[31] tysięcy rocznie! .. A tamten[211]? .. Też zgłosił projekt[141], ale gorszy[241]. I dlatego zygmunt jest w gorszej sytuacji. 1278~A. Mularczyk~Przypomnij sobie~P R~X 66~s. 19 O[7], dobrześ powiedział[53] Zygmusiu[/][171]: on zawsze mówił, że każda rzecz[111] jest prawdziwsza, jak[9] się[41] ją robi, niż[9] jak[9] się[41] nad[65] nią[65] zastanawia .. Babciu[/][171]! Co[41] się dzieje[501] z[65] twoją[251] pamięcią. Niemożliwe[211], żebyś zapomniała, e twój[211] mąż był więźniem sanacji[121], że zakładał organizację, że walczył z[65] okupantem, że przewoził bibułę .. To wszyscy wiedzą, więc po co? Przecież babcia wie więcej, wie naprawdę to, co tylko ona wie. 1279~A. Mularczyk~Wieczór autorski~P R~VII 63~s. 18 Jak[9] to[41] dobra[1], że chociaż teraz mnie[44] rozumiesz. Bo jeszcze nie jest za[+] późno. Jeżeli tyle[8] się[41] przeszło[5]! Żadnej[221] łyżki[121] żarcia[121] nie było się[41] pewnym[251]. Żaden[211] facet na[66] szosie[161], co[9] zatrzymywał samochód[141], nie miał[5] u[62] mnie[42] szans. To[41] mógł być ktoś od[62] nich[42]! Uwierzysz, że pięć[34] lat temu[8] miałem[5] swoją[241] godzinę policyjną[241] jak[9] za[62] okupacji[121]? Nie wychodziło się z domu po zmroku, nie chodziło się do kina. W kinie ciemno. kto zauważy, jak mi wsadzą nóż pod żebro? To było oblężenie! 1280~A. Mularczyk~Znak szczególny~P R~II 65~s. 12 Cóż[41] jeszcze może[5] się dziać[501], skoro[9] on zginął? W[66] zabawie[161] zawsze nadchodził taki[21] moment[111]: śmierć[111] bohatera[121]. Coś[41] z[62] lektury[121] - i coś[41] z[62] życia. Byłem więc synem bohatera[121], a moja matka była[5]. Wdową po[66] bohaterze. On już nie był tym[45], czym[45] przed[65] wojną znanym[251] architektem. Był bohaterem jakby się od[+] razu do[62] tego[42] urodził[501] i tylko po[64] to[44], żebym ja mógł żyć[5] jego[42] śmiercią. 1281~A. Mularczyk~Znak szczególny~P R~II 65~s. 17 Tacy[212] jak[9] Leon-Sobie-Król[/][111] byli[5] neutralni, inni. Inni oszukali mnie[44]. Wszyscy! Ojciec - bo żył[5], matka - bo go[44] uśmierciła. Ja rozumiem, dziś to[44] rozumiem, że z[65] tym[45] było jej[43] wygodniej. Zatrzymując jego[42] życie[141] w[1] tysiąc dziewięćset trzydziestym[261] dziewiątym[261] roku[161] miała go[44] przynajmniej dla[62] siebie[42]. Mogła o[66] nim[46] mówić, wspominać. O[66] umarłych[162] nie mówi się[41] źle, a o[66] tych[262], co[9] odeszli. Do[62] innych[222]. Żeby żyć przy innym. Och, ja cię rozumiem, ale dopiero teraz, po wielu latach. 1282~A. Minkowski~Zapałka bez łepka~P R~XII 66~s. 3 Nic[41] z[62] tego[42]. Tamten[211] korytarz[111] kończy[501] się studnią .. Powtarzam, trzeba kopać! Może[8] zasypało niewielki[241] tylko odcinek[141] i po[66] paru[36] godzinach wydostaniemy[501] się stąd. A jeśli będziemy[56] tak siedzieć[51] .. Bzdury[112]. Przecież nie rozdrapiemy tego[221] zwaliska[121] paznokciami. Spójrz tylko na[64] te[242] bryły[142] betonu, spróbuj je[44] ruszyć z[62] miejsca[121] .. Więc co[41]? Mamy[5] zdychać. Siedzieć z założonymi r ękami i czekać na zmiłowanie boskie? 1283~A. Minkowski~Zapałka bez łepka~P R~XII 66~s. 10 Nikt. Ale musiałem. Dla[62] nich[42] samych[222]. Nie chciałem, żebyśmy odeszli stąd przegrani. Rozumiesz? To[41] zostaje w[66] człowieku[161] potem[8] na[64] całe[241] życie[141]. że przegrał, poddał[501] się .. Takiej[221] cholernej[221] budowy[121] jak[9] żyję nie miałem[5]. Ale skończymy ją. Wy skończycie. Już niewiele[8] zostało .. Tego[241], co[9] ustalał lokalizację, powiesiłbym własnymi rękami .. Tak. Dlatego zjednoczenie[111] dwukrotnie kazało przerwać roboty[142] .. A pan kierownik walczył, żeby nie przerywać. 1284~A. Minkowski~Zapałka bez łepka~P R~XII 66~s. 14 Nie rozumiem. Doktor sądzi, że można spróbować wydostać[501] się na[64] powierzchnię. To[44] miał[5] pan[111] na[66] myśli[161], prawda, doktorze[171]? .. Nie wiem. Prąd[111] jest ostry[211]. Nie wiadomo którędy płynie[5] woda, może[8] przez[64] ciasne[242] przesmyki[142]. To[41] by[8] było[54] ogromnie ryzykowne[211] .. I po[64] co[44]? Z[65] pewnością już nas[44] szukają, najdalej o[66] świcie będziemy[57] uratowani .. To wcale nie jest pewne. 1285~A. Minkowski~Zapałka bez łepka~P R~XII 66~s. 23 To[41] prawda .. Aż po[66] tej[261] historii[161], jaką[241] mi urządziłeś w[66] stoczni[161], przestałem w[64] ciebie[44] wierzyć. Rozumiesz? Nabrałem pewności[121], że jesteś wiecznym[251] włóczęgą, któremu nie wolno[5] ufać. Poszukiwaczem przygód, zwykłym[251] awanturnikiem .. Nie! .. Tak. A jeśli nawet za[+] mocno się wyraziłem[501], jedno[41] jest pewne[212]: nie można na[66] tobie[46] polegać. Nie można ufać ci[43]. I dlatego zdecydowałem, że nie będę już twoją niańką. Minęły cztery lata. 1286~A. Minkowski~Zapałka bez łepka~P R~XII 66~s. 31 To[41] była[5] osada z[62] jedenastego[221] wieku[121]. Przypuszczam, że w[66] głębszych[262] warstwach ziemi[121] sporo się jeszcze zachowało[501] .. Pan[111] oczywiście informował o[66] tym[46] Akademię Nauk .. Nie. Trudno to[44] wytłumaczyć. Miałem[5] jakieś[242] wewnętrzne[242] opory[142] wobec[62] możliwości[121] powrotu tutaj. Prowadzenie[111] prac naukowych[222]. Czy pan[111] rozumie[5], co[44] to[41] znaczy ,,rezerwat[111] cierpień''? Bałem[501] się tych[222] podziemi[122]. Wyobrażałem sobie, że starczy wbić łopatę, aby pokazały się szczątki moich przyjaciół. Rozumiem, panie profesorze. 1287~R. Napiórkowski~Studnia~P R~XI 65~s. 12 Ogłupiałeś? .. No to[9] który[211]? Niech mama gada[55] .. Tadek[/][111] mi groził. Upił[501] się w[66] mieście, pobił mnie[44] i powiedział, że też tak jak[9] stryj Ludwik[/][111] do[62] studni[121] poleci .. Gadałeś, Tadek[/][171]? .. Gadałem .. Co[44] ty, w[66] głowie[161] masz nie po[66] kolei[161]? .. Byłem pijany[211]. Ale matkę, pobiłeś, prawda? .. Nie pamiętam .. Więc pobiłeś, czy nie? Mów, bo ci zaraz .. Zostaw go! Siadaj, Tadek 1288~R. Napiórkowski~Studnia~P R~XI 65~s. 31 A jakże, ukrywałam. Jakże bym[8] nie miała[54] ukrywać. Pochwalić[501] się czym[45] nie było, a jeszcze żal[111] się w[66] sercu[161] zbierał[501]. Sama wolałam chować, ja go[44] urodziłam .. I dopiero obcy[212] ludzie[112] mi donieśli .. Ludzie[112] są po[64] to[44], żeby donosić. A nie donieśliby, gdyby ich[44] cudze[111] tak[+] samo bolało, jak[9] własne[111] boli .. Krzywdy[121] u[62] mnie[42] nie miałaś wychowałam cię zdrowo. 1289~M. Nowakowski~Kwiaciarnia przy placu Słonecznym~P R~X 64~s. 6 Najlepiej. Wierz mi. W[66] moim[261] wieku[161] ma się[41] już trochę doświadczenia[121]. Kawał[141] świata widziałem. Anglię[/][141], Włochy[/][142]. Te[212] angielki[112], szelmy[112] niby zimne[212], a za[65] Polakami leciały, ho[7], ho[7]. Albo jedna[211] taka Francuzka, Żanett[/][111], nie zapomnę tego[42], sekretarka w[66] pewnym[261] biurze, ja w[66] wojskowym[261] mundurze, Poland naszywka, do[62] bistro[121] z[65] nią[45], parle[+] franse, madmuazel, aż piszczała z[62] uciechy[121]. Kawał świata pan inżynier zwiedził .. Nie narzekam. To i owo się zobaczyło. Wczoraj na przykład wpadłem sobie na kawkę. Patrzę, siedzi taka samotna donna mia. 1290~M. Nowakowski~Kwiaciarnia przy placu Słonecznym~P R~X 64~s. 11 Łatwo tak powiedzieć .. Widzę, że tylko ja na[66] placu[161] boju[121] zostałem. Wy, dzisiejsza młodzież[111]. Coś[8] kiepsko w[66] tej[261] dziedzinie[161]. Dawno już zresztą w[66] mojej[261] garsonierze[161] żadnej[221] nowej[221] niewiasty[121] nie było. Coś[44] trzeba urządzić. A czasu teraz mam[5] więcej, w[66] warsztacie rozkręciła[501] się seryjna robota[111], przełączniki[142] teraz robimy, właściwie ja tylko zbytem się zajmuję[501] .. Panu, panie inżynierze, to dobrze. Prywatny interes. Forsa leci jak z kranu. 1291~M. Nowakowski~Kwiaciarnia przy placu Słonecznym~P R~X 64~s. 21 I dlatego tak dziś chodził jak[9] mucha po[66] lepie[161]. Warta[211] zachodu, szelma. Istna Włoszka. Pamiętam, jak[9] w[64] wojnę, co[9] to[8] u[62] Andersa[/][121] byłem, w[66] miejscowości[161] Serocca[/] poznałem jedną[241] taką[241] Germinę[/][141]. Mówię panom, piękność[111] do[62] konkursu, płomienne[211] oko[111], kształty[112] Wenus[/][121], cóż[41] za[8] czar[111] .. Pan[111] to[8] żadnej[231] nie przepuści .. A pewnie, lata[112] lecą, używać póki czas[111]. Fakt, nie dać się babie skołować, to najważniejsze, bo człowieka opęta i koniec .. Oczywista, ja tam w żadne czułe słówka nie wierzę. Zresztą, znam kobiety dosyć dobrze, niby niezdobyte, a podjeżdżam swoją Oktawią, pozwoli pani, że podwiozę, już wsiada. 1292~M. Nowakowski~Kwiaciarnia przy placu Słonecznym~P R~X 64~s. 30 Całuję rączki[142], panno Haneczko[/][171] .. Szczęśliwy[211] przypadek[111]. Marzyłem, żeby spotkać[501] się z[65] panią[151]. Cóż[44] zrobić, w[66] starym[261] sercu[161] płomień[141] pani[111] zapala .. Pan[111] inżynier też wygaduje. Absolutna prawda, moja Nineczko[/][171]. Serce[111] nie sługa. Od[62] pierwszego[221] wejrzenia[121], jak[9] mówią Francuzi .. Ani trochę nie uwierzę. Pan[111] to[8] umie czarować .. Panno Nineczko[/][171], po[64] co[44] tak oficjalnie, więc Nineczko[/][171], proponuję. Czekałem na panią pod sklepem, jak ten nasz Stasiek z kwiaciarni przy placu Słonecznym. Pani chłopiec .. A, Stasiek. On bardzo zabawny .. Więc czekałem. 1293~M. Nowakowski~Ładny współczesny~P R~II 65~s. 18 Co[44] ty wygadujesz? .. Nic[41]. Znajomość[111] psychiki[121] kobiecej[221]. Po[+] prostu. Dlatego mój[211] przyjaciel Ładny[/][211] Współczesny[/][111] jest tutaj .. Dość. Nie chcę tego[42] słuchać! To[41] wstrętne[211]. Przestań! .. Pomyślałem w[66] tym[261] momencie: taka jesteś niby stateczna, obojętna. A wystarczy ci[43] dać sposobność[141], stworzyć odpowiednią[241] sytuację, a wtedy .. Boli mnie[44] głowa. Już starczy[5] tej[221] zabawy[121] .. Dlaczego. Piękna muzyka, jazz. Ellington. Ochrypły Amstrong. Miłość. Cierpienia młodego Wertera .. Przestań, ponury błaźnie. 1294~M. Nowakowski~Ładny współczesny~P R~II 65~s. 26-27 Nie tańczycie. Całujecie[501] się .. Co[44] robić, stary[171]. Trudno się oprzeć[501] urokowi Elżbiety[/][121]. Widzisz, już moja pamięć[111] utrwaliła twoje[241] imię[141] .. Co[44] ty na[64] to[44], Elu[/][171]? .. Ja. Przecież nic[44] nie mam[5] do[62] powiedzenia[121] .. W[66] takim[261] razie zostaniesz sama. Bez[62] nikogo[42] .. Wychodzimy? Teraz? Po[64] co[44]? .. Musimy .. Trudno. Jeśli tak bardzo musimy. Do[62] zobaczenia[121], miła Elu[/][171] .. Co[44] ty wyprawiasz?! Upiłeś się?! Szkoda zabawy. Tak dobrze się rozwijała .. Dobrze się rozwijała, mówisz? .. Pięknie .. Więc rozwija się wszystko, tak jak przypuszczałem. Rozwija się. 1295~W. Odojewski~Na drodze~P R~X 67~s. 6 Szkoda[5] tylko, że przez[64] przeszło[8] pięć[34] lat nie potrafiłeś sobie[43] uzmysłowić, że pieniądze[112] i to[41], co[44] ty nazywasz wygodami, to[41] nie wszystko[41] .. A było ci[43] mało? .. O[7] tak, oczywiście. Trzeba dużo więcej. Nawet bez[62] tych[222] parszywych[222] pieniędzy i wygód .. Miałaś wszystko[44]. Wszystko[41]. Wszystko[41] było dla[62] ciebie[42] i dla[62] domu[121] .. Mylisz[501] się, nie wszystko[41] .. Dowiaduję się w końcu rewelacyjnych rzeczy .. Nie posądzam cię, abyś był aż tak gruboskórny, aby nie rozumieć. 1296~W. Odojewski~Na drodze~P R~X 67~s. 9 Nie myślę cię zadziwiać, chcę cię tylko przekonać, że się tak łatwo z[62] tego[42] nie wyplączesz[501]. Przede[+] wszystkim nie zapominaj, że kobieta, która opuszcza dom[141], może[5] utracić prawo[141] do[62] dzieci[122]. Nie zrobisz tego[42]. Ty także. Ty odchodziłeś nie jeden[241] raz[141] .. To[44] trzeba udowodnić. Nie wiem [?] czy będziesz[56] mogła[52]. Poza[65] tym[45] nie myśl[5], że nie potrafię się rozprawić[501] z[65] nim[45]. Potrafię go zniszczyć. Tak zniszczyć, że się długo nie podniesie. 1297~W. Odojewski~Na drodze~P R~X 67~s. 13 Prawda .. Nigdy się z[65] tym[45] nie pogodzę[501] .. Będziesz[56] musiał[52] .. Nie mogę. Musi być przecież jakiś[211] ważny[211] powód[111] .. Sam[211] wiesz, że jest ich[42] aż za[+] dużo .. Ale nie właśnie teraz .. Właśnie teraz może [?][8] nie, bo były[5] zawsze. Zawsze .. Przecież ja tylko ciebie[44] kochałem. Dobrze wiesz .. Nie musisz teraz tego[42] powtarzać .. Tylko ciebie .. Przestań, nie chcę tego słuchać. 1298~W. Odojewski~Na drodze~P R~X 67~s. 15 O tak, właśnie mieliśmy. Wystarczyło jednak wyjechać tylko za[64] rogatki[142] miasta[121], wstąpić do[62] przydrożnej[221] restauracji[121] i żeby mignęły ci[43] przed[65] oczyma jakieś[212] nowe[212] łydki[112] .. Nieprawda .. Prawda. Choć już i do[62] tego[42] przywykłam. Od[+] dawna przyzwyczaiłeś mnie[44] do[62] zadawalania się[121] resztkami. Lecz wystarczyło, żebym jednym[251] słowem ci[43] przypomniała, że siedzę obok[62] ciebie[43], że nie jestem cieniem, a czuję i widzę, i że to[41] boli, abyś od[+] razu pokazał swą[241] prawdziwą[241] twarz[141]. 1299~W. Odojewski~Na drodze~P R~X 67~s. 16 Kłamiesz, nie możemy tak się rozstać[501]. Nie możesz być sama. Nawet nie potrafisz. Zresztą nie pozwolę ci[43] .. Och[7], robisz[501] się krzykliwy[211]. Nie pozwolę! Co[44] znaczy nie pozwolę? Nie masz już na[64] to[44] siły[122] .. Jesteś podła! .. Nie szarp[5] mnie[42]. Upiłeś[501] się .. Więc to[41]. To[41] tak. Więc to[41] jednak o[64] niego[44] chodzi. O[64] niego[44], tak. No, przyznaj[501] się, że o[64] niego[44]? Myślisz, że nie wiem? .. Nic nie wiesz. Puść mnie .. To teraz posłuchaj. Chciałem wszystko puścić w niepamięć. 1300~W. Odojewski~Na drodze~P R~X 67~s. 20 Nie mów[5]. Nie byli[5] wcale tak dokuczliwi. Sama lubiłaś siadywać na[66] tym[261] pniu[161] nad[65] wodą, skąd był widok[111] na[64] cypel[141], a wieczorem godzinami mogłaś patrzeć na[64] smużący[+] się[24] blask[141] od[62] ich[42] ognisk .. Bo ładnie grali na[66] gitarach i śpiewali .. No widzisz, nawet do[62] ich[42] gitar się przyzwyczaiłaś[501] .. W[66] końcu do[62] wszystkiego[42] się[41] przywyka .. Musiałem cię potem siłą ciągnąć do namiotu .. Możliwe, nie pamiętam .. Och, pamiętasz, pamiętasz. Tak było co wieczór. Czekałaś na to. 1301~W. Odojewski~Nikt nigdy nie przyjdzie~P R~II 66~str. 2 Nie chcesz mi powiedzieć .. Są takie[212] chwile[112], że po[+] prostu wystarczy to[41], co[41] jest. Woda, słońce[111], lekki[211] szmer[111] wiatru a[16] sitowiu[161] - woda jest[57] rozpalona do[62] czerwoności[121], trudno na[64] nią[44] patrzeć - czujesz to[44]? Jesteśmy coraz dalej od[62] brzegu[121]. Jeszcze parę[31] uderzeń i zniknie cała przeszłość[111]. Nie[+] ma także przyszłości[121]. Wystarczy odłożyć teraz wiosła[142] jest tylko słońce[111] i woda. I zielona smuga brzegu - a my płyniemy powoli poza czasem i światłem. Rozumiesz? 1302~W. Odojewski~Nikt nigdy nie przyjdzie~P R~II 66~str. 9 Jesteś idiotka. Wiesz świetnie, że ojciec na[64] nic[44] mi nie żałuje. Mam[5] wszystko[44] .. Niejedna woli[5] jednak przejść[5] na[64] własny[241] rachunek[141]. Przepraszam. Nie chciałam cię urazić. Ale nie powiesz mi, że wierzysz w[64] to[44], co[44] on mówi. W[64] te[242] piękne[242] słówka[142]. Że ,,zawsze'', że ,,wiecznie'', że ,,najbardziej'', że ,,jeszcze nigdy tak''. Pewnie dlatego jesteś teraz taka inna .. Wierzę. Może cię to zdziwić, ale wierzę w to, co mówi. 1303~W. Odojewski~Nikt nigdy nie przyjdzie~P R~II 66~str. 22 Słucham pana[141] .. Można wyrządzić krzywdę przywiązując[501] się za[+] bardzo do[62] swego[221] dziecka i przywiązując dziecko[141] za[+] bardzo do[62] siebie[42]. Obdarzając je[44] zbyt[8] wielką[251] miłością. Potem[8], gdy dorośnie, szuka w[66] związkach z[65] obcym[251] partnerem tej[221] samej[221] ślepej[221] czułości[121], tego[221] samego[221] wszechogarniającego[221] zrozumienia[121] i tolerancji[121] .. Tak, szuka .. I zwykle nie znajduje. Wie pan dlaczego? Bo żadna miłość[111] nie może[5] być tak ślepa, jak[9] rodzicielska. 1304~K. Orłoś~Szczur~P R~VI 67~s. 6 Niech pan[111] się nie denerwuje[551], inżynierze[171]. Pański[211] świat[111] oparty[211] na[66] kalkulacji[161], wyrachowaniu[161], rządzony[211] wyłącznie rozumem, przypomina mi nieco koncepcje[142] panów[122], którzy w[66] czasie wojny[121] wsadzali nas[44] do[62] obozów. To[41] wszystko[41]. A teraz mogę państwu[132] opowiedzieć o[66] człowieku[161], którego[241] nazywaliśmy Szczurem[/]. Uprzedzam, pani[171] Wando[/][171], że będzie to[41] historia z[62] obozu .. Niech pan[111] mówi[55]. Trudno. Postaram się wyłączyć. Nie mam ochoty iść na spacer przed kolacją. 1305~K. Orłoś~Szczur~P R~VI 67~s. 10 Potem[8] dopiero biegliśmy do[62] umywalni[121] i na[64] plac[141] apelowy[241], gdzie stawaliśmy w[66] wyznaczonym[261] miejscu[161] patrząc, jak[9] nadchodzą więźniowie z[62] pozostałych[222] bloków. My zawsze byliśmy pierwsi. Zapadała cisza. Słyszeliśmy tylko swoje[242] oddechy[142], lub szum[141] wiatru w[66] gałęziach topól za[65] drutami, albo jednostajny[241] szum[141] deszczu[121]. Kiedy wiał zachodni wiatr, czuliśmy mdlący zapach dymu z kominów krematorium. Nadchodzili SS-mani. Szli uliczką między blokami. Z daleka słychać było ich śmiech i głośną rozmowę. 1306~K. Orłoś~Szczur~P R~VI 67~s. 19 Spodziewałem[501] się, że pan[111] o[64] to[4][?] zapyta .. Wystarczyło dosłownie kilka[31] sekund. Wystarczyło niby przypadkiem[8] pchnąć i przejść[5] po[66] nim[46] zgnieść, zdeptać, jak[9] wiesz[111]. Albo, tak jak[9] pan[111] mówił z[65] tym[251] szczurem na[66] dnie kubła - wystarczyła łopatka .. Czy ktoś z[62] państwa[122] był więźniem obozu koncentracyjnego[221]? Nikt. Jesteście młodzi[212] .. Mój[211] brat zginął w[66] Oświęcimiu[/][161] .. To było po prostu nie do pomyślenia. Tylko on mógł sobie pozwolić na deptanie. Urządzał takie zabawy. kazał się kłaść w szeregu i biegł z końca na koniec jak po żywym pomoście. 1307~K. Orłoś~Szczur~P R~VI 67~s. 31 Zaczekaj! Powiedziałem. Tamci przyszli[5] i stanęli przed[65] nami. Przywlekli Szczura[/][141] - naszego[241] blokowego[141]. Dwóch[32] trzymało go[44] pod[64] ręce[142]. Był w[66] cywilnym[261] ubraniu[161] - jakiś[211] inny[211], zmieniony[211]. Miał[5] posiniaczoną[241] twarz[141] - z[62] rozbitych[222] warg ciekła[5] krew[111]. Jego[42] marynarka była[57] rozdarta w[66] kilku[36] miejscach. Jeden[211] rękaw[111] prawie[8] oderwany[211]. Miał[5] tylko jeden[241] but[141]. Na chwilę zapadła cisza. Oni przestali krzyczeć i mówić jeden przez drugiego. Słychać tylko było pojedyńcze strzały, warkot czołgów na drodze, śpiew gdzieś przy bramie. I oddech - szybki, nierówny oddech Szczura. Jakby zatrzymał się po długim biegu. 1308~B. Ostromęcki~Światła na kontynentach~P R~X 64~str. 6 Z[62] głębi[121] lasu wynurza[501] się tłum[111] biegnących[122] nam naprzeciw[8]. Naczelnik wsi[121] wita nas[44] w[66] kręgu[161] starszyzny[121]. Płoną ogniska[112]. Z[62] ciemności[121], z[62] buszu[121] wyłaniają[501] się ludzie[112] niosący[212] chorych[142] na[66] noszach, na[66] plecach. Niektórzy odbyli tak kilkudniową[241] wędrówkę. Małe[212] dzieci[112], kobiety[112], starcy, młodzi[212] mężczyźni. Członki rozprute rogami bawoła, złamane kończyny, wąskie, głębokie rysy, rany od strzał. Chorzy, którzy majaczą w gorączce dezynteryjnej i którzy milczą. 1309~S. Otwinowski~Pacjent z parasolem~P R~I 67~s. 6 To[41] pan[111] o[66] mnie[46] myślał? .. Widywaliśmy[501] się codziennie i naraz pani[121] nie[+] ma. Nawet bałem[501] się pytać .. Wyjechałam do[62] kuzynów[122] na[64] wieś[141]. Co[44] panu[131] podać? .. Niech pani[111] na[64] chwilę usiądzie[55]. Przecież jest zupełnie pusto. Ci[212] państwo[112] jedzą już swój[241] bigos[141], a ten[211] młody[211] człowiek popija swoją[241] kawę. Wie pani[111] co[41]? Będę[56] tu przychodził[52] bardzo często. Doktór polecił mi spacery, piwo i pogodne myśli. 1310~S. Otwinowski~Pacjent z parasolem~P R~I 67~s. 12 Oczywiście. W[66] jakim[261] to[41] było miejscu[161]? .. Adriatyk [?][/][111], panie[171] doktorze[171]. W[66] swej[261] końcowej[261] części[161] zwęża[501] się bardzo, to[241] zwężone[241] miejsce[141] Albańczycy i Grecy nazywają Morzem[/] Jońskim[/][251]. Dalej na[64] południe[141] morze[111] rozszerza[501] się znowu. W[66] miejscu[161] zwężenia[121] Włosi, zdobywszy Albanię[/][141], wybudowali port[141] i rozpoczęli budowę miasta[121] naprzeciw[62] wyspy[121] Korfu[/][111]. Port jest malutki, okolica bardzo piękna. 1311~S. Otwinowski~Pacjent z parasolem~P R~I 67~s. 35 Ma człowiek ciężki[241] uraz[141]. Pewnie panu[131] też już się zwierzał[501]? .. Tak. Mówił o[66] przesłuchaniach. O[66] oficerze[161] śledczym[261], który[211] mu zazdrościł przygód .. Siedział dwa[34] lata[142], a[164] jakiś[241] wypadek[141] przy[66] budowie[161]. Niczego[42] mu nie udowodniono. Co[41] to[41], pan[111] odchodzi, docencie[171]? Nie mogę sobie[43] pozwolić na[64] trwonienie[141] czasu w[66] towarzystwie podchmielonych[222] instruktorów[122] z[65] kompleksami. Do[62] widzenia[121] panom .. Ja tam[7] jestem emerytem. Dzień[111] dobry[211]. Czy są jakieś wiadomości o Katarzynie? 1312~A. W. Piotrowski~Drugi batalion wygrywa wojnę~P R~IX 63~s. 9 Zaczynamy. Otóż, jak[9] sami słyszeliście, wojna dla[62] nas[42] właściwie się skończyła[501]. Dyrektywy[112] dowództwa[121] pułku[121] nakazują pozostanie[141] na[66] dotychczasowym[261] miejscu[161] postoju[21] i oczekiwanie[141] na[64] wiadomość[141] o[66] kapitulacji[161]. To[41] nie znaczy oczywiście, że mają zapanować stosunki[112] garnizonowe[212], koniak[112] i tym[232] podobne[212]. Warty[112] podwojone[212], pododdziały[112] alarmowe[212] tak[+] samo. Po kapitulacji nastąpią pewnie jakieś przegrupowania, czy ja wiem - no, ale to daleka przyszłość. 1313~A. W. Piotrowski~Nocna wizyta~P R~X 64~s. 6 Właśnie. Pamiętasz ten[241] marsz[141] w[66] zadymce[161], w[66] nocy[161] .. Czekaj, czekaj. Jakoś nie przypominam sobie[43] .. No, wtedy, jak[9] goniliśmy bandę ,,Mściciela[/][121]''. W[66] Białostockim[/][161] .. A[7], naturalnie, że pamiętam. Od[+] razu z[62] marszu do[62] akcji[121]. To[41] było. Chyba w[66] lutym[161] czterdziestego[221] siódmego[221] .. Właśnie. Wtedy Staszka[/][141] Wojciechowskiego[/][141] .. Tak, wlazł na[64] pole[141] minowe[241]. A Majewskiego[/][141] pamiętasz? Też w[66] tej[261] akcji[161] .. Dostał serię w[64] brzuch[141] - męczył[501] się pół dnia. 1314~A. W. Piotrowski~Nocna wizyta~P R~X 64~s. 10 Założyłeś, słyszę, rodzinę? Żona, dzieci[112] .. Prawda, ty nawet nie wiesz, że się ożeniłem[501] - a to[41] już dziesięć[31] lat. Teraz cała rodzina nad[65] morzem od[62] - dwóch[32] tygodni już - i muszę ci[43] się przyznać[501], że nie mogę się już doczekać[501], kiedy tam[8] pojadę .. Kiedy jedziesz? .. Już, jutro[8]. O[66] osiemnastej[261]. Dziś ostatni[241] raz[141] byłem w[66] pracy[161]. Miałeś szczęście, żeś mnie jeszcze złapał. 1315~A. W. Piotrowski~Nocna wizyta~P R~X 64~s. 15 Ale co[44] ty - słowo[141] daję coś[44] sobie[43] ubzdurałeś. Przecież to[41] drobiazg[111] .. Słuchaj no - ja czuję, że ty coś[44] przede[65] mną[45] ukrywasz. Bardzo cię proszę, nie kręć, tylko powiedz wprost o[64] co[44] tu chodzi. Wolę[5] się dowiedzieć[501] teraz od[62] ciebie[42], niż[9] później z[62] książki .. Ja w[+] ogóle jeszcze nie wiem, czy ta historia w[66] końcu znajdzie[501] się w[66] książce. Mam taką masę materiału. 1316~A. W. Piotrowski~Nocna wizyta~P R~X 64~s. 19 Nic[44] nie rozumiem .. Ten[211], który[211] strzelał - członek zlikwidowanej[221] później przez[64] nas[44] bandy[121] ,,Groźnego[/][121]'' - tego[221] dnia ocalał. Przebiegł przez[64] wieś[141] i nadział[501] się prosto na[64] naszych[242] chłopców[142] z[62] tamtych[222] samochodów. ,,Groźny[/][111]'' go[44] wysłał na[64] rozpoznanie[141], ale chłopak nie wytrzymał w[6] tym[261] zagajniku[161] i puścił serię. Potem[8] zresztą okazało[501] się, że ma inne[242] jeszcze sprawki[142] na[66] sumieniu[161] i dostał wyrok[141] śmierci[121]. To już inna sprawa. 1317~A. W. Piotrowski~Nocna wizyta~P R~X 64~s. 20 Ale nie w[66] stosunku[161] do[62] nas[42] .. Znów nic[44] nie rozumiem .. To[41] proste[211]. Tam[8] chodziły bandy[112]. Głównie ,,Groźny[/][111]'', ale inne[212] też. W[66] sąsiedniej[261] wsi[161] sekretarza[141] komórki[121] PPR[=] zatłukli drągami na[66] placyku[161] przed[65] kościołem na[66] oczach całej[221] wsi[121]. Bednarski[/][111] nie był partyjny[211] ale - zwróć uwagę - był zdemobilizowanym[251] żołnierzem, wziął ziemię z[62] reformy[121]. Bał się - ale nie nas. Ale przecież wołaliśmy pzez drzwi. Przecież wiedział, że to my. 1318~A. W. Piotrowski~Nocna wizyta~P R~X 64~s. 26 Był człowiek - nie ma człowieka. Nic nie mogę zrobić. Muszę z tym zostać. Zawsze byłem dumny[211] z[62] tego[42], że mam[5] czyste[241] sumienie[141]. Ale tak to[41] już jest. Strzelanie[111] do[62] ludzi[122] - nawet w[64] imię najsłuszniejszej[221] sprawy[121] - to[41] nie zabawa. Nie wolno[5] zabijać ludzi[122] - a jednak czasami[8] trzeba - ale wtedy trzeba także ponosić konsekwencje[142] tego[42], że się[41] strzelało .. No cóż[41] czas[111] na[64] mnie[44]. To[41] ty jutro[8] jedziesz do[62] żony[121]? 1319~A. W. Piotrowski~Syn~P R~V 64~s. 8 Tfu[7]! Babskie[212] humory[112]! Boże[171] święty[211] - żebym to[8] ja w[66] jego[42] latach dostał w[64] ręce[142] taki[241] majątek[141]. Radio[111] jest, telewizja sobie[43] kupią - co[41] tam[7] telewizja - taksówkę sobie[43] będą[56] mogli[52] kupić. Doktór w[66] Lipkach[/][162] już dwa[34] lata[142] własnym[251] autem jeździ .. Doktór w[66] Lipkach[/][162] to[41] jest doktór - nie baba. Do[62] baby[121] ludzie[112] na[64] leczenie[141] nie przyjdą .. Co ty tam wisz? Jak będzie dobrze leczyć - to przyją. 1320~A. W. Piotrowski~Syn~P R~V 64~s. 10 A przeszłego[221] roku[121] jak[9] na[64] wakacje[142] przyjechał, toście[9] się pokłócili[531] o[64] te[242] szkolne[242] nowinki[142] .. Pokłócili[501] - nie pokłócili[501]. Przemówiliśmy[501] się tylko ździebko. Ale ja mu wtedy powiedziałem. Paweł[/][171] - powiedziałem - za[64] rok[141] szkołę kończysz, na[64] wieś[141] wrócisz, gospodarkę ci[43] oddam i będziesz[56] sobie[43] na[66] niej[46] tę szkolną[241] naukę próbował[52]. Póki ja tu rządzę - niech będzie po staremu. 1321~A. W. Piotrowski~Syn~P R~V 64~s. 14 świetni ci[212] twoi staruszkowie. Jak[9] ze[62] Stryjeńskiej[/][121]. Ojciec taki[211] prasłowiański[211] kmieć .. To[41] przez[64] wąsy[142]. Stary[111] strasznie z[62] nich[42] dumny[211] .. Matka musiała być kiedyś śliczna .. Ba[7]. Najpiękniejsza we[66] wsi[161]. Gdzieś tu w[66] domu[161] jest ich[42] ślubne[211] zdjęcie[111] - pokażę ci[43] później .. Bardzo mi się podoba[501] i w[+] ogóle cieszę[501] się, że tu w[66] końcu przyjechałem. To stary dom, prawda? O tak. Dziadek go zbudował, jak się żenił. 1322~A. W. Piotrowski~Syn~P R~V 64~s. 21 A sklepowy[111]. Ze[65] wszystkim[45] pijany[211]. Obalił[501] się na[66] ulicy[161], ludzie[112] się śmieli[501] .. Olaboga[7] - jeszcze zamarznie kiedy! .. Nic[41] mu nie będzie pijakowi. Ale panna Elżbietka[/][111] je[5] tyle[8] co[9] nic[41] - jak[9] ptaszek .. Kiedy ja naprawdę nie mogę .. To[9] ja już pierogi[142] przyniosę .. Brawo[7], pierogi[112]? Zobaczysz jakie[212] u[62] nas[42] pierogi[112] .. E[7], co[41] tam[7]. Zwyczajne[212]. A do[62] pierogów flaszkę przynieś. W szafce stoi. I kieliszek dla Franka - niech się też przy święcie napije! 1323~A. W. Piotrowski~Syn~P R~V 64~s. 30-31 Nie możesz tak zrobić, Paweł[/][171]. Tak nie możesz .. Nie możesz mi zabronić. Jestem dorosłym[251] człowiekiem i wiem czego[42] chcę. Ty też przecież chcesz, żebym był szczęśliwy[211] .. A o[66] nas[46] pomyślałeś? Paweł[/][171]? O[66] matce[161] i o[66] mnie[46]? Żebyśmy też byli szczęśliwi? .. Słuchaj. Ja wiem, że nie jest ci[43] to[44] łatwo przyjąć. że to[41] cię zaskakuje i w ogóle. Ale nie mogę, zrozum, nie mogę inaczej postąpić. 1324~A. W. Piotrowski~Urodziny pana Karola~P R~XI 66~str. 13 Nie spóźniłem[501] się? Cieszę[501] się, że cię widzę! .. Co[41] się stało[501]? Masz kłopoty[142]? .. Nie, ni, naprawdę nie tak po[+] prostu chciałem się z[65] tobą zobaczyć[501]. Zapalisz? No, co[44] słychać? .. Słuchaj, Karol[/][171], jeśli tyś mnie[44] wyciągnął[53] z[62] pracy[121] tylko po[64] to[44] .. Nie, nie - chciałem się ciebie[44] o[64] coś[44] zapytać[501] .. No? Słuchaj Roman - ale nie śmiej się ze mnie- ja się chciałem zapytać, czy ty się zmieniasz? 1325~A. W. Piotrowski~Urodziny pana Karola~P R~XI 66~str. 16 Słuchaj. Co[41] ci[43] jest? Masz jakieś[242] kłopoty[142]? Karol[/][171]! Co[41] się stało[501]? .. Nie, nic[41]. Nic[41] się nie stało[501]. Tak jakoś, sam[211] nie wiem dlaczego przypomniała[501] mi się ta wyprawa .. źle wyglądasz. Nie jesteś czasem[8] chory[211]? W[66] domu[161] wszystko[41] w[66] porządku[161]. A w[66] pracy[161] .. Wszystko[41] w[66] porządku[161], słowo[141] daję .. Źle wyglądasz, tak jakoś blado. Nie chorujesz? .. Nie, nie. Głowa mnie dziś trochę boli - to dlatego. 1326~A. W. Piotrowski~Urodziny pana Karola~P R~XI 66~str. 20 Nie, jadłem[5] na[66] mieście. Spotkałem Romana[/][141], wiesz? .. No i co[41] z[65] Romanem[/][151]? .. Zupełnie zwariował na[66] punkcie swoich[222] wierceń. Aha[7], byłbym zapomniał. Prosi nas[44] w[64] sobotę na[64] brydża[141]. Kto tam[8] jest u[62] Lilki[/][121]? .. Jacyś koledzy. Jacek[/][111], wiesz, ten[211] i jeszcze dwaj inni .. Jaki[211] Jacek[/][111]? .. Och[7], Karolu[/][171] był tu u[62] nas[42] na[66] kolacji[161]. Nie pamiętasz? .. Aha, ten w okularach. Ciągle dziś o czymś zapominam. 1327~A. W. Piotrowski~Urodziny pana Karola~P R~XI 66~str. 29 O[66] śmierci[161]? Wie pan[111], są różne[212] poglądy[112] na[64] ten[241] temat[141]. Nie bardzo wiem, o[64] co[44] panu[131] chodzi .. Napije[501] się pan[111] jednego[121]? Nie? Wie pan[111], chodzi mi o[64] to[44], co[44] oni sądzili o[66] śmierci[161], co[44] mieli na[64] ten[241] temat[141] do[62] powiedzenia[121], no, rozumie[5] pan[111] .. Ha[7], Epikur[/][111] na[64] przykład[141] bardzo ładnie powiedział, że śmierć[111] nie istnieje, ponieważ dopóki ja istnieję, ona nie istnieje. 1328~A. W. Piotrowski~Zdjęcie z krzyża~P R~X 67~s. 11 Poczekaj. Na[66] drugim[261] brzegu[161] Niemców[122] nie było i to[41] był ich[42] błąd[111]. Nie liczyli, że ktokolwiek się przedostanie[501]. Jeszcze próbowaliśmy z[62] tego[221] drugiego[221] brzegu[121] osłonić ogniem tych[242] biedaków[142], co[9] się spóźnili, ale jak[9] nas[44] moździerze[112] zmacały, prysnęliśmy do[62] lasu. Straciliśmy na[66] tym[261] mostku[161] połowę ludzi[122], wszystkie[242] karabiny[142] maszynowe[242], zapasową[241] amunicję, prowiant[141] - no, słowem ludzie wyszli z tej wody jak stali, tylko z lekką bronią. 1329~A. W. Piotrowski~Zdjęcie z krzyża~P R~X 67~s. 17 Jak[8] to[41] nie będzie[56] chciał[52]? Co[44] on tam[8] będzie[56] robił[52]? Oczywiście, że pójdzie, na[+] pewno się ucieszy[501], że przyjechaliśmy po[64] niego[44] .. Ucieszy[501] się? Jesteś pewien[211]? .. Jasne[211], że się ucieszy[501]. Bądź[+] co[+] bądź wojował z[65] nami prawie[8] przez[64] dwa[34] lata[142]. Przecież, żeby nie my, to[9] by[8] zginął[54] wtedy w[66] tym[261] lesie, z[62] głodu, albo z[62] zimna[121] .. Ale kto by go kropnął.. [&] 1330~A. W. Piotrowski~Zdjęcie z krzyża~P R~X 67~s. 19 Umówmy[501] się od[+] razu, że nic[44] nie będziemy[56] robić[51] na[64] siłę. Nikogo[42] nie będziemy[56] na[64] siłę uszczęśliwiać[51] .. Ja przecież żartuję. Na[+] pewno z[65] radością pójdzie z[65] nami .. A jeżeli nie pójdzie, to[9] co[141]? Powiedzmy, że nie będzie[56] chciał[52] iść. Będzie[56] chciał[52] zostać i dalej wegetować w[66] tej [?] ziemiance[161]. Co[41] wtedy? Zostawimy go[44] tak? Damy mu to ubranie i wódkę, którą wieziemy, pogadamy godzinkę i wrócimy bez niego? 1331~A. W. Piotrowski~Zdjęcie z krzyża~P R~X 67~s. 24 Jak[8] to[41] nie jesteś pewien[211]? Uważasz, że źle zrobiliśmy? Wiesz, ty nie masz chyba sumienia[121] .. O[64] to[44] właśnie chodzi. O[64] sumienie[141]. Nasze[241]. Dla[62] nas[42] i dla[62] naszego[221] sumienia[121] zrobiliśmy dobrze. Pomogliśmy koledze[131], wyciągnęliśmy go[44] z[62] ciężkiej[221] sytuacji[121], nie opuściliśmy go[44] w[66] biedzie[161]. Jesteśmy teraz zadowoleni z[62] siebie[42], dumni nawet. Nasze sumienie też jest zadowolone. W ogóle jesteśmy porządne chłopy. A on? 1332~Z. Posmysz~Ave Maria~P R~III 63~s. 5 To[41] ty, dziecko[171]? .. Ja. Z[65] tym, co[41] zawsze .. Wchodź, prędko wchodź! Coś się dziś dzieje. Krzyki, strzelanina .. To nic. Nas to nie dotyczy. To na rampie. Nowy transport. Podobno bogaty. Ogromne beczki jedzenia. Coś z tego kapnie i dla lagru .. Słuchasz, Mario[/][171]? Prawda, jaka to[41] świetna fraza? I ten[211] człowiek na[66] swych [?][262] pierwszych[262] drukowanych[262] utworach podpisywał[501] się jako[61] ,,dilettante[+] veneto''.. [&] 1333~Z. Posmysz~Ave Maria~P R~III 63~s. 20 Gdybym przynajmniej wiedział, Mario[/][171], dlaczego rzuciłaś nasz[241] dom[141]. Miotam[501] się, szukając powodu, lub choćby jakiegoś[221] punktu zahaczenia[121]. Nie znajduję go[42]. Czynię przegląd[141] naszego[221] pożycia[121], dzień[111] po[66] dniu[161]. Lecz pamięć moja jest bezsilna. Nie podsuwa mi niczego[42], co[44] mógłbym odczytać jako[64] oznakę, zapowiedź[141] tego[42], co[41] się stało[501]. Czy to[41] możliwe[211], żeby nic[41] takiego[221] nie było? Nigdy? 1334~Z. Posmysz~Kartka ze sprawozdania~P R~VII 63~s. 5 Chcesz powiedzieć, że uważasz to[44] za[64] taktykę? .. Co[41]? A[7], nie. Nie wiem, czy w[+] ogóle coś[44] uważam. Poglądy[112] nigdy nie były[5] moją[251] najmocniejszą[251] stroną. Wiesz przecież. Czasem[8] mogło mi się coś[41] tam[7] wydawać[501]: to[41], lub owo[211]. Przysunąłbyś te[242] buty[142] do[62] pieca .. Szczęściem, że nie to[41] i owo[211] jednocześnie. Dlatego chyba w[66] Brzozówce[/][161] nie[+] ma partyzanta[121] Sowy[/][121].. [&] 1335~Z. Posmysz~Kartka ze sprawozdania~P R~VII 63~s. 9 Jesteś odważny[211]. Mało - jesteś ryzykant .. E[7], las[111] też się oczyści[501] .. Myślę o[66] innych[262] niebezpieczeństwach tych[262], które[12] są w[66] was[46]. Czy ,,zrodzeni w[66] burzy[161]'' wytrzymacie próbę zwykłości[121] .. No! Ze[62] wszystkich[222] strachów, jakie[212] mu dokuczają, ten[211] jest najmniejszy[211]. Powiedz, Adam[/][171], czemuście[8] jeszcze nie wyjechali[53]? .. A więc jednak. A myślałem już, że mnie[42] o[64] to[44] nie spytasz. 1336~Z. Posmysz~Kartka ze sprawozdania~P R~VII 63~s. 13 Ale na[64] drugi[241] dzień[141], był to[41] wtorek[111], pojechałem do[62] Brzozówki[/][121]. Zatęskniłem za[65] Mirką[/][151] i czekać do[62] umówionego[221] spotkania[121] w[64] niedzielę, wydało[501] mi się niemożliwe[211], pojechałem na[66] rowerze, skrótami. Była[5] noc[111], kiedy przybyłem na[64] miejsce[141]. Wieś[111] już spała, ale zapukałem w[64] okno[141] bez[62] wahania[121]. W[66] czasie partyzantki[121] Mirka[/][111] zdążyła[501] się przyzwyczaić do[62] tego[42], że zjawiałem[501] się o[66] różnych[262] porach. 1337~Z. Posmysz~Kartka ze sprawozdania~P R~VII 63~s. 17 Nie. Nie[+] ma żadnej[221] górki[121]. Ani dużej[221], ani małej[221]. Jutro[8] pójdziemy do[62] ślubu. Przed[65] świtem? W[64] południe[141]? O[66] zmierzchu[161]? Albo może[8] pojutrze? Popojutrze? Tyle[34] razy[122] chodziliśmy do[62] ślubu, pamiętasz? Który[241] ślub[141] najlepiej pamiętasz? Ten[241] uroczysty[241], kiedy ja byłam cała w[66] tiulu[161], a ty w[66] smokingu[161] i było tyle[8] światła[121], muzyki[121] i białych[222] róż[122]? Czy ten[241] dziwaczny[241].. [&] 1338~Z. Posmysz~Może to dziś~P R~IX 66~s. 9 Co[44] robimy, ojczulku[171]? .. Nie bierzesz go[42] .. Nie ta ryba, na[64] którą[241] czekam .. Zdaje[501] się, że znowu zrobiłeś odkrycie[141]. Tak mi się zdaje[501] .. No, szczupak[171], teraz będziesz ptakiem. Hop[7], do[62] wody[121]. Co[41] za[8] odkrycie[111], ojczulku[171]? .. Zdaje[501] mi się, że już wiem, co[41] jest najważniejsze[211] w[66] tym[261] przyłażeniu[161] tutaj i przeglądaniu[+] się[161] w[66] wodzie[161]. I najlepszego[221]. Wiesz co[41]/ To[41], że się[41] czeka. 1339~Z. Posmysz~Może to dziś~P R~IX 66~s. 17 Chciałem ci[43] pomóc, żebyście się szybko urządzili[501], osiągnęli jakiś[241] standard[141], podróżowali .. Tak. Prawdopodobnie nie od[+] razu będziemy[56] mieli[52] wszystkie[242] krzesła[142], ale kolegów[122] to[41] nie zniechęci. Będą[56] siadali[52] na[66] podłodze[161]. A podróże[112]? Może[8] kiedyś przyjdzie czas[111], że świat[111], ten[211] najbliższy[211], wyda[501] mi się ubogi[211] i zbyt[8] znany[211]. Ale chciałbym, żeby to[41] się stało[501] jak[+] najpóźniej. 1340~Z. Posmysz~Może to dziś~P R~IX 66~s. 22 Jacek[/][111] kazał prosić, żeby pani[111] poczekała w[66] domu[161]. Nie może[5] w[66] tej[261] chwili[161] opuścić hali[121], ma awarię na[66] oddziale .. Coś[41] groźnego[221]? .. Małe[211] uszkodzenie[111]. Ale mogą być straty[112] w[66] polimerze[161], jeśli zanieczyszczenie[111] przeniknie do[62] kolumny[121] .. Chciałabym tam[8] być .. To[41] by[8] mu nie pomogło[54]. Przeciwnie .. Pan[111] jest świetnie zorientowany[211] w[66] tym[46], co[41] Jackowi[/][131] pomaga, co[41] przeszkadza. 1341~Z. Posmysz~Może to dziś~P R~IX 66~s. 25 Wystarczy ,,proszę pana[141],,. Na[64] ten[241] jeden[241] raz[141] to[41] wystarczy .. Na[64] ten[241] jeden[241] raz[141]? Czy pan[111]. Nie, nie, chciałam tylko powiedzieć, chciałam powiedzieć, że chemik wszędzie może[5] znaleźć pracę, wszędzie może[5] być użyteczny[211]. Na[66] uczelni[161], jako[61] wykładowca. Wcale nie jest[57] powiedziane[211], że jego[42] miejsce[111] jest tylko w[66] takim[261] zakładzie .. Oczywiście, że nie. niech się pani uspokoi. 1342~Z. Posmysz~Może to dziś~P R~IX 66~s. 36 To[9] po[64] jaką[241] nagłą[241] cholerę tak powiedziałeś? .. Głosowałem także za[65] tym[251] drugim[251] projektem .. Ty? Powiedz. Zrobiłeś to[44] po[64] to[44], żebym odszedł .. Po[64] to[44], żebyś wiedział, że tak może[5] być. że tak może[5] ci[43] się trafić[501] nie raz[141] i nie dwa[34]. Wszędzie [?] gdzie się znajdziesz[501]. żebyś się nie nastawiał[501] na[64] to[44], że wystarczy mieć rację. 1343~Z. Posmysz~Może to dziś~P R~IX 66~s. 41 To[41] tylko kwestia wysokości[121] ceny[121]. Tam[8] są wille[112] i jachty[112], tu wycieczka do[62] Włoch[/][122], może[8] mieszkanie[111]. Nie chcę być przedmiotem kupna[121] i sprzedaży[121] .. Chcesz powiedzieć, że ja .. Dana[/][171], dotychczas rozumieliśmy[501] się. Powiedz, co[41] się stało[501]? To[41] ten[211] twój[211] ,,ojczulek''. Wmawia ci[43], że jesteś kimś[45] wyjątkowym[251], że to[41], co[41] jest dobre[211] dla[62] innych[222], ciebie[42] jest niegodne[211]. 1344~Z. Posmysz~Palę "Martina Edena"~P R~X 67~s. 7 Niech pani[111] się już spyta[55] o[64] to[44], o[66] czym[46] pani[111] cały[241] czas[141] myśli[5]. Czy chciałem skończyć ze[65] sobą? A jeżeli powiem, że tak, to[9] co[41]? Postawi pani[111] kreskę w[66] którejś[261] ze[62] swoich[222] rubryk[122] i co[41] dalej? Potem[8] pewnie spyta pani[111] jeszcze, czemu[8] to[44] zrobiłem? .. Przepraszam pana[141], naprawdę to[41] nie jest najważniejsze[211]. Moja ankieta dotyczy czegoś[42] innego[221] .. Wiem. Jakie książki czytam, jakie filmy oglądam .. [&] 1345~Z. Posmysz~Palę "Martina Edena"~P R~X 67~s. 10 Musicie żyć[5] ze[65] sobą. Nie, nie mówię, żeby regularnie, jak[9] mąż z[65] żoną, ale kiedy się zdarzy[501], iż w[66] domu[161] nie[+] ma nikogo[42]. On także jest stąd? Nie? W[66] takim[261] razie mieszka[5] w[66] akademiku[161]. Obejrzałem sobie[43] kiedyś taki[241] dom[141]. Nasze[211] przedsiębiorstwo[111] budowało obok[8]. Z[62] rusztowań widziałem jak[9] tam[8] w[66] środku, bo wiosna była[5], okna[112] otwarte[212]. Ciekawie było popatrzeć na tych studenciaków. Jedni z rękami na uszach, z głowami w książkach, drudzy, przez ścianę, z flachą na stole, całkiem jak u nas .. [&] 1346~Z. Posmysz~Palę "Martina Edena"~P R~X 67~s. 19 O[66] mnie[46] myślałaś .. O[66] tobie[46]. Tylko o[66] tobie[46]. Nie cieszysz[501] się? .. Cieszę[501] .. Ale jesteś smutny[211]. Nie podoba[501] ci[43] się nasz[211] dom[111]? .. Bardzo podoba[501] .. Prawda, że jest pozytywny[211]? Czekaj, nie widziałeś jeszcze góry[121]. Tam[8] są trzy[31] pokoiki[112], prześlicznościowe[212]. Takie[212] sypialenki[112]. Jakbyśmy chcieli, moglibyśmy mieć każde[211] oddzielną[241]. Ale my będziemy[56] sypiać[51] razem[8]. Zawsze. nawet jak będziemy mieć pięćdziesiąt lat. 1347~Z. Posmysz~Palę "Martina Edena"~P R~X 67~s. 25 A taką, cośmy kiedyś radzili między sobą: siadamy z Nijakim w pociąg i jedziemy budować ten jego pałac. Jak[9] we[64] czterech[34] staniemy do[62] roboty[161], to[9] przez[64] dzień[141] wyciągniemy ze[8] trzy[34] metry[142] muru .. Gadacie .. Stary[/][171]! Była[5] taka mowa? .. Niech się spyta[551] Małego[/][121] .. A bo on jest? .. Nijaki[/][171]! Ile[8] kosztuje murarska dniówka na[66] wsi[161]? .. Ja tam[7] nie płacę[5] ani nie dostaję .. Ty. Zagramy tego[241] tysiąca[141] wiesz o[64] co[44]? 1348~Z. Posmysz~Palę "Martina Edena"~P R~X 67~s. 43 Ja także już nie. Z[62] początku bardzo mnie[44] to[41] śmieszyło, jak[9] sobie[43] przypomniałam, śmiałam[501] się sama do[62] siebie[42], ale odeszło mi. A dzisiaj sobie[43] nawet popłakałam .. Że tak nie jest? .. Tak. I jeszcze jak[9] pomyślałam, że przede[65] mną[45] sobota i niedziela .. Nieraz w[64] sobotę telefonowałaś do[62] mnie[42] .. Tak, a tyś kazał[53] mówić, że cię nie[+] ma. To[41] nic[41]. Mały[/][171], to[41] nic[41]. Co by mi z ciebie przyszło, nawet gdybyś mnie kochał? 1349~Z. Posmysz~Tor~P R~IV 65~s. 10 Znowu jacyś Niemcy[112]. Chcą ściągnąć tamtych[242] z[62] lasu. A niechby! Póki mam[5] w[66] sobie[46] ten[41] samogon[141]. Wie pan, kiedyś, na[66] jakiejś[261] bibie[161] poszłam w[64] tan[141] na[+] bosaka. Ktoś po[+] staropolsku rozbijał puste[242] flaszki[142] o[64] piec[141] i ja całą[251] piętą [?] nadepnęłam na[64] dno[141] od[62] butelki[121]. Wie pan, że nie poczułam nawet ukłucia[121]. Patrzyłam na[64] plamę pod[65] nogami, jak[9] się rozszerzała[501], i nie wiedziałam, skąd ta krew[111]. 1350~Z. Posmysz~Tor~P R~IV 65~s. 22 Nie rozumiem, po[64] co[44] tu pan[111] dulczy[5]? Dla[62] świecenia[121] przykładem wystarczy świetlana osoba burmistrza[121]. O[64] co[44] pani[131] chodzi? .. Pani[121] rąk może[8] w[66] tej[261] chwili[161] potrzebują chorzy[112], a pani[111] tu manifestuje z[65] kluczem francuskim[251], który[241] ledwie może[5] udźwignąć. Już siwe[212] włosy[112], a wciąż jeszcze to[211] zamiłowanie[111] do[62] gestów? .. Trzydzieści[31] pięć[31] lat - to[41] wcale nie tak dużo. A siwe[212] włosy[112]. 1351~L. Prorok~Chiton dla Laertesa~P R~VII 65~s. 6 Chyba nie tak zuchwały[211] jak[9] Lejokryt[/][111]. A temu[231] przecież dozwalasz przy[66] stole najczęściej siadać naprzeciw[62] siebie[42] .. Przestań. Ten[211] zdaje[501] się odzierać mnie[44] z[62] szat[122] spojrzeniem .. Skąd nagła bladość[111]? Czy ci[43] coś[41] dolega, pani[171]. Daruj omyłkę. To[41] zbladły[5] czarki[112], dolałam za[+] mało oliwy[121] .. A jednak wolę[5], niech patrzą[55] niż[9] mieliby opuszczać oczy[142]. 1352~L. Prorok~Chiton dla Laertesa~P R~VII 65~s. 13 Nie lubię czekać. Nie umiem .. Wiem. To[211] słowo[111] wymyślone[211] dla[62] kobiet. W[66] waszych[262] ustach brzmi obco .. Czas[111] jest taki[211] sam[211] dla[62] mężczyzn[122] i dla[62] kobiet .. Nie! Czekam tylko ja. Odys[/][111] dąży. To[41] coś[41] innego[221] .. Czy wyobrażasz sobie[43], pani[171], powrót[141] Odysa[/][121]? O[7], tak, nieraz widzę ten[241] dzień[141]. To[41] będzie pełny[211] dzień[111], może[8] blisko[62] południa[121]. Z[62] portu przybiegnie ktoś z[65] wieścią, że zbliżają[101] się statki[112]. 1353~J. Prutkowski~Głupcy umierają punktualnie~P R~XII 63~s. 6 Jeśli? .. Ktoś zgodzi[501] się umrzeć za[64] ciebie[44] .. Tylko tyle[8]? Jestem[57] uratowany[211]! .. Pierwszy[241] raz[141] muszę być wobec[62] ciebie[42] okrutna .. Wspaniała, najukochańsza, kojąca, błogosławiona. Czy nie wiesz, że za[64] króla[141] chętnie giną poddani[112]? .. Ginęli .. Jak[8] to[41]? .. Już nie chcą .. Skąd wiesz? .. Próbowałam, namawiałam, sondowałam .. Nikt? .. Nikt .. Więc jeśli nie za[64] króla[141], może[8] oddadzą życie[141] za[64] dziecko[141]? .. Za[64] dziecko[141] mogliby poświęcić[501] się rodzice[112]. 1354~J. Prutkowski~Głupcy umierają punktualnie~P R~XII 63~s. 11 Tak bardzo ją kochasz? .. Nie. Tak bardzo ona mnie[44] kocha .. Jesteś pewny[211]? .. Co[44] chcesz przez[64] to[44] powiedzieć .. Nic[44]. Pytam po[+] prostu. To[41] bardzo ważne[211] .. Kocha mnie[44] tak bezgranicznie i bez[62] reszty[121], że mogę spokojnie kochać ciebie[44]. Więc sądzisz, że ona się zgodzi[501]? .. Jeśli naprawdę kocha .. Ojciec i matka też mnie[44] naprawdę kochają .. To nie to samo .. Dlaczego? .. Jeśli mężczyzna i kobieta kochają się nawzajem, ofiara ich nie jest ważna. 1355~J. Prutkowski~Głupcy umierają punktualnie~P R~XII 63~s. 20-21 A więc służba wróciła? .. Tak, królu[171] .. Wszyscy? .. Wszyscy .. Mówiłem .. Jesteś nieomylny[211] .. Król musi być nieomylny[211] .. Dowiedzieli[501] się o[66] decyzji[161] królowej[121] .. Wstrząsnęła nimi? .. Chcą oddać życie[141] za[64] ciebie[44] .. Trochę za[+] późno. Klamka zapadła[5] .. Dlatego zgłaszają[501] się teraz .. Jesteś cyniczna. Ich[42] życie[111] przyda[501] się w[66] trudnym[261] dla[62] naszej[221] ojczyzny[121] momencie .. Wtedy ich[42] znów nie będzie .. Jesteś niepoprawna .. Jeśtem trześwa .. A ja, jestem pijany twoją [&] 1356~J. Prutkowski~Głupcy umierają punktualnie~P R~XII 63~s. 28 Dlatego boisz[501] się mnie[42] .. Nie jestem tchórzem, ale .. Wyobrażasz sobie[43], co[44] z[65] tobą zrobię .. Przeczuwam .. Jestem bezlitosna .. Ty jesteś miłość[111] .. Jestem śmiertelnym[251] wrogiem miłości[121] .. Jesteś nieśmiertelna .. Zgadłeś .. Przyszłaś do[62] mnie[42]? .. Prawdopodobnie do[62] ciebie[42] .. Weź mnie[44] sobie[43]. Rzucę wszystko[44]. Koronę [?], królową[141], nawet kochankę .. Królu[171], psujesz mnie[44]. Moja pieszczota jest bolesna i krótkotrwała .. Nie wierzę. Pozwól mi sprawdzić. 1357~J. Prutkowski~Głupcy umierają punktualnie~P R~XII 63~s. 49 Czy wiesz, o[7] pani[171], że Adonis[/][111] odwiedził nasz[241] kraj[141]? .. Przyjechał na[64] polowanie[141]. Ale ja[19] on nieumiejętnie tropi zwierza[141]. Czyni to[44] z[65] nagonką, z[65] hałasem i szczuciem, daje zwierzynie[131] szansę obrony[121]. A tu trzeba działać sprytnie, inteligentnie, spaść na[64] zdobycz[141] nieoczekiwanie[8]. Udzielę mu kilku[32] lekcji[122] polowania[121] .. I ja mu udzielę .. Raczysz żartować, królowo .. Kiedy królowa żartuje, poddani umierają. Umieranie grozi nawet królom! 1358~H. Bardijewski~Manewry~P R~X 63~s. 9 Że mleko[141] wypili. Nie macie[5] więcej? .. Nie. Dopiero będę[56] doić[51], ale takiej[221] krowy[121] co[9] by[8] od[+] razu kwaśne[241] dawała[54], to[8] nie mam[5]. Siadajcie, odpocznijcie sobie[43] .. Można, czemu[8] nie, ale wpierw trzeba okno[141] zasłonić, żeby światło[111] kogo[42] nie przyciągnęło. A męża[141] to[8] gdzie chowacie? .. A w[66] wojsku[161]. Już rok[111] będzie jak[9] poszedł. Może[8] teraz tak jak[9] wy chodzi gdzieś z[65] karabinem po[66] nocy[161] .. 1359~H. Bardijewski~Manewry~P R~X 63~s. 18 No co[8] się gapicie[501]?! Kto szedł w[66] pierwszej[261] linii[161] ten[211] jest pierwszy[211]. Obsadzić drzwi[142] i okna[142], reszta do[62] ogrodu, zająć pozycje[142] obronne[242]! .. Ty byłeś z[65] nami? .. A z[65] kim[45] - z[65] cesarzem abisyńskim[251]?! .. Ale[7]! .. No dobra[8], ale powiedzcie mi .. Sierżancie[171]! Sierżant[171]! .. Co[41] jest? .. Łącznik[111] od[62] dowódcy[121] batalionu. Grozi wam odcięcie[111]. Wycofać[501] się natychmiast na[64] południe[141] .. 1360~H. Bardijewski~Manewry~P R~X 63~s. 23 Ale teraz nie możemy uciekać .. Dlaczego nie? .. O[7] rany[172], nieprzytomny[211] człowiek! Kaczkę masz zaraz dostać - jeńca[141] żeśmy[8] przehandlowali[53] .. A prawda. Ale moglibyśmy tę kaczkę wziąć żywą[241] .. Oszalał. Patrol[111] z[65] kaczką pod[65] pachą .. W[66] plutonie więcej by[8] się ucieszyli[541], niż[9] z[62] języka, to[41] pewne[211] .. Nasz[211] porucznik dałby nam kaczkę. Jak byłem zwiadowcą, pamiętam... [&] 1361~K. Radowicz~Noc w konwoju~P R~XII 65~s. 5 Za[64] chwilę. Lepiej panu[131]? .. Trochę. Gorąco[8] mi .. Za[64] parę[34] dni[122] temperatura spadnie. Zaraz kucharz przyniesie herbatę .. Skąd się pan[111] tu wziął[501]? Kto pan[111] jest? .. Mówiłem już. Przypłynąłem z[62] Meduzy[/][121]. Jestem tam[8] chiefem[151]. Dlaczego pan[111] tak patrzy na[64] mnie[44] .. Jak[8] pan[111] mówi. że pan[111] jest chiefem[151] .. Tak. Musiał mnie[44] pan[111] widzieć .. Możliwe[211]. Twarz[111] jakby znajoma[211]. Ale nie pamiętam, jak patrzę, to tak, jakbym już pana gdzieś widział. 1362~K. Radowicz~Noc w konwoju~P R~XII 65~s. 20 Czy pan[111] wie, co[41] to[41] są prawa[112] morskie[212]. Czy pan[111] wie, jakiego[221] byśmy[8] sobie[43] wstydu narobili[54]. Przecież on nas[44] uratował .. Ale teraz możecie już płynąć sami. Sam[211] pan[111] powiedział [?] że wszystko[41] jest w[66] porządku[161]. Odetnie pan[111] ten[241] hol[141]. To[41] jest moje[211] polecenie[111] .. Nie mogę go[42] wykonać .. Czy pan[111] sobie[43] zdaje sprawę z[62] tego[42], co[44] pan[111] mówi? Ja panu, do cholery, rozkazuję to zrobić! 1363~K. Radowicz~Noc w konwoju~P R~XII 65~s. 29 Nic[41], nic[41]. Proszę czytać dalej .. Do[62] opuszczenia[121] pokładu. Podpłynął do[62] nas[42] holenderski[211] statek[111] i prosiliśmy, żeby wziął nas[44] na[64] hol[141], ale odmówił. Powiedział, że będą[56] ratowali[52] tylko załogę. Wiedział już o[66] tym[46], co[44] zrobiliśmy z[65] Duńczykiem. Musiałem złożyć oświadczenie[141], że damy[501] się odprowadzić do[62] portu, i dopiero wtedy podali nam hol[141]. Obecnie znajdujemy się w Helder i po naprawie uszkodzeń powrócimy do kraju. 1364~K. Radowicz~Noc w konwoju~P R~XII 65~s. 44 Niech pan[111] te[242] igły[142]. Mówiłem, żeby pan[111] położył te[242] igły[142] .. Nie śpi pan[111] .. Skoro[9] mówię, to[9] chyba nie śpię. Gorączki[121] też już nie mam [?] .. Jeszcze, na[+] pewno, tak. Przejdzie dopiero za[64] parę[34] dni[122] .. Po[64] co[44] pan[111] bierze strzykawkę. Powiedziałem przecież .. Muszę zrobić zastrzyk[141]. To[41] już przedostatni[211] .. Teraz nie. Chcę panu[131] coś[44] powiedzieć. Chcę powiedzieć, że pana[141] poznałem. 1365~K. Radowicz~Temat z polskiego~P R~X 66~s. 5 Nie wysilaj[501] się. Już to[44] słyszałem. Ostatecznie, jeśli nie macie[5] ochoty[121] się uczyć[501], to[9] nie musicie. Obejdę[501] się bez[62] was[42]. Nie wygłupiaj[51] się, Jacek[/][171]. Przecież zgodziłeś[501] się uczyć[501] z[65] nami .. Boście tego[42] sami chcieli[53]. Jak[9] tylko ,,Pędzel[/][111]'' zaczął wrzeszczeć, że was[44] jeszcze przepędzluje, to[9] strach[111] was[44] obleciał .. Ich[44]. Mnie[44] nie. Nie wierzę, żeby kogoś[44] na[66] maturze[161] oblali. To jest właściwie tylko formalność .. No, to cześć. Rozchodzimy się. 1366~K. Radowicz~Temat z polskiego~P R~X 66~s. 11 Z[65] Ewą[/][151] można[54] by[8] sobie[43] ciekawie porozmawiać. Ona lubi myśleć. Usiedlibyśmy sobie[43] gdzieś, albo pojechalibyśmy na[64] plażę i gadalibyśmy o[66] tym[261] wszystkim[46]. Chyba mógłbym zapytać ją, czy mój[211] stary[111] ma rację, że mi ciągle podtyka pod[64] nos[141] tych[242] swoich[242] facetów[142]. Bierz przykład[141] z[62] tego[21], wzoruj[501] się na[66] tamtym[261]. Kazimierz[/][111] Wielki[/][211] nie umiał pisać, ale umiał myśleć. Ty umiesz pisać, ale nie umiesz myśleć. Albo ten, który nigdy nie skłamał. 1367~K. Radowicz~Temat z polskiego~P R~X 66~s. 16 Panie[171] szyper[171]! Nie słucha steru! Kładzie[501] się! .. Następna fala może[5] nas[44] położyć. Jak[9] się odwrócimy[501] bokiem, to[9] koniec[111]. Musisz się zdecydować[501], Witek[/][1][?][1] .. I stracić kuter[141] .. A tak stracisz. Wszystko[44] .. Zalewa[5] nas[44]! Ludzie[172], toniemy! Spuszczać szalupę! Toniemy! .. Wachtowi[112] na[64] miejsce[141]! Odejść[5] od[62] burty[121]! .. Przewróci nas[44]! .. Jeszcze nie przewraca. Wszyscy na[64] swoje[242] stanowiska[142]! .. Naprawdę myślisz, że dociągniemy? 1368~K. Radowicz~Temat z polskiego~P R~X 66~s. 22 Jeszcze nie przewróciłeś[501] się .. Ale ty właśnie chcesz doprowadzić do[62] tego[42]. Fakt, że będziesz[56] mi towarzyszył[52] niczego[42] dla[62] mnie[42] nie zmienia. Przecież ty też nie jesteś sam[211], też masz dom[141]. Pomyślałeś chociaż przez[64] moment[141] o[66] swojej[261] żonie[161] i o[66] swoim[261] synu[161]. Jak[9] będziesz[56] wyglądał[52] w[66] ich[42] oczach? Znany[211] inżynier o[+] mało nie utopił statku[121]. 1369~K. Radowicz~Temat z polskiego~P R~X 66~s. 33 A tamci pisali o[66] obywatelskim[261] wychowaniu[161]. Po[64] co[44] pisali? Jak[8] to[8] mówiła wtedy Ewa[/][111]. Nie ona nic[44] o[66] nich[46] nie mówiła. To[41] ojciec mówił mi o[66] tym[46], że walczyli z[65] egoizmem, że chcieli. Dlaczego im[43] się chciało[501]? Dlaczego ich[44] coś[41] obchodziło? Przecież mogli myśleć tak[+] samo. Pan inżynier Ludwik[/][111] sprzedaje teraz swój[241] samochód[141] i kupuje nowy[241]. Ile lat temu mógł zdawać maturę. 1370~W. Rogowski~Tariki~P R~VII 66~s. 2 Głodny[211] jestem, Tariki[/][171]. Ty też, co[41]? Rozdziawiłaś dziób[141], ale nic[41] z[62] tego[42]. Zaczekaj trochę. Może[8] zjem ciebie[44] dzisiaj na[64] obiad[141]. No, Tariki[/][171], nie strosz[55] piór, nie zrobię tego[42], no, uspokój[501] się, przyjaciół[122] się[41] nie zjada, rozumiesz? Kilkanaście[34] lat temu[8] to[41] było miasto[111], Tariki[/][171]. żebyś wiedziała jaki[211] w[66] porcie był ruch[111]. 1371~W. Rogowski~Tariki~P R~VII 66~s. 12 Po[64] co[44] pan[111] tutaj przyszedł? W[66] tym[261] mieście nie[+] ma uż nikogo[42]. Tylko tacy[212] jak[9] ja. Nikt więcej. Czego[42] pan[111] szuka? Proszę na[64] nic[44] nie liczyć .. Wiem .. Nie chcę, żeby u[62] mnie[42] przebywał ktoś, kto ma broń[141] .. Rozumiem .. Niech pan[111] napije[551] się wody[121] i idzie stąd. Jeśli mogę prosić .. Nie .. Pan[111] mnie[44] zgubi! Gdyby oni tu przyszli i znaleźli pana, wtedy nic by mnie nie uratowało. 1372~W. Rogowski~Tariki~P R~VII 66~s. 26 Teraz też panu[131] nie wierzę .. I może[8] potem[8] nie chciałem robić tego[42] na[66] oczach Heidiego[/][121], albo może[8] w[+] ogóle odechciało[501] mi się robić cokolwiek? .. Pan[111] mnie[44] tylko straszy .. Ale czy to[41] nie jest prawdopodobne[211]? .. Ktoś inny[211] może[8] tak, ale pan[111] nie .. Mylisz[501] się. Jestem taki[211], jak[9] wszyscy .. Nie wierzę .. Nie mów[5] tak do[62] mnie[42]! Nie lubię tego! .. Przepraszam pana .. Jeśli zechcę, mogę to jeszcze zrobić. 1373~W. Rogowski~Tariki~P R~VII 66~s. 34 A kiedy wygnają cię z[62] tego[221] miasta[121], które[241] wezmą sobie[43] Polacy, albo Rosjanie i nie będziesz[56] już mógł[52] tutaj mieszkać, zrobisz wszystko[44], żeby tu powrócić. Ty, albo koledzy Heidiego[/][121], albo jego[42] synowie, a twoje[212] wnuki[112]. Wy wszyscy cisi, mali, niewinni, posłuszni, zaborczy[212], chciwi Niemcy[112] .. Proszę pana[121]. Cóż[44] a[1] będziemy[56] mogli[52] zrobić! Jesteśmy w nędzy, w rozpaczliwej niemocy, pokonani, proszę pana! .. Już wy będziecie wiedzieli, co trzeba robić. 1374~S. M. Saliński~Guziki dla wdowy~P R~IV 64~s. 3 Milcz, Wowka[/][171], nie twoje[211] prawo[111] mówić o[66] kapitanach. Ale faktycznie, trzepotliwy[211]. Wtedy na[66] ,,Hanamecie[/][161]'', kiedy w[66] kajucie[161] siedział kamieniem, powiadali, że sądu się boi[501] .. Czy to[41] kapitana[121] sprawy[112]. Bosman powinien sprawdzić, czy wszyscy na[66] pokładzie[161] .. Miał[5] może[8] chodzić z[65] listą i wywoływać? Nie, Tarakanow[/][171], tego[42] się[41] nie praktykuje .. U[62] nas[42] na[64] ten[241] przykład[141], na[66] ,,Stiereguszczim[/][161]'' .. Torpedowiec co innego. 1375~S. M. Saliński~Guziki dla wdowy~P R~IV 64~s. 6 Pewnie! Jak[9] się cztery[34] doby[142] gotował[501] .. Pięć[31], z[62] Władywostoku[/][121] do[62] Czifu[/][121] pięć[31] .. A nie, bo cztery[31]. Taki[211] rejs[111] to[41] cztery[31] .. Taki[211] - siaki[211], a pięć[31], bo przy[66] Cuszimie[/][161] tajfun[111] i do[62] Czifu[/][121] przyszliśmy spóźnieni, razem[8] pięć[31] dni[122] rejsu. Z[62] Władywostoku[/][121] wyszliśmy na[4] noc[141] .. A listy[121] załogowej[221] nie sprawdzali? .. To[41] u[62] nas[42] na[66] ,,Stiereguszczim[/][161]'' wachtowy[111] nawet po[66] kojach[162] patrzył. 1376~S. M. Saliński~Guziki dla wdowy~P R~IV 64~s. 10 A duży[211] jest taki[211] kocioł[111]? .. Spory[211]. Hanamet[/][111] stara[211] łajba, jeszcze w[66] siedemdziesiątym[261] trzecim[261] u[62] Duncana[/][121] w[66] Anglii[/][161] budowana, maszyna tłokowa. Oni kotły[142] wtedy stawiali zdrowe[242] .. Ile[34] miał[5] ton[122]? .. Coś[8] około[8] trzy[34] i pięćset[34] .. Jeżeli kocioł[111] duncanowski[211] to[9] będzie większy[211] niż[9] ten[211] kubryk[111]. Jest gdzie pływać tam[8] i nazad .. I wody[121] przybywa i przybywa .. I coraz cieplej. 1377~S. M. Saliński~Guziki dla wdowy~P R~IV 64~s. 15 Zamknij[501] się, gówniarzu[171]. Co[41] innego[21] w[66] garbarni[161] do[62] basenu, co[41] innego[221] w[66] kotle. Tam[8] ludzka śmierć[111], przy[66] ludziach, a tu nie daj boże[171], w[66] samotności[161] i ciemności[161]. Po[66] tym[261] rejsie ludzie[112] zaczęli schodzić z[62] ,,Hanameta[/][121]'', pierwszy[211] zmustrował[501] się Zuk[/][111], potem[8] Ońka[/][111], plunął i poszedł. Palaczy[122] dwóch[32] zeszło, tych[222] co[9] ten[241] węgiel[141] podsypywali cztery[34] dni[142]. 1378~S. M. Saliński~Guziki dla wdowy~P R~IV 64~s. 18 Wy tak jakoś nie jasno .. A dobrze, niech będzie[55] jasno, Iwan[/][171] Matwieicz[/][171]: chciałem zajść[5] do[62] wdowy[121] po[66] Wadimie[/][161] i pouczyć ją .. Jak[8] to[41] pouczyć? .. Pouczyć, nie rozumiesz. Ale pomyślałem sobie[43], że natury[121] suczej[221] nie przerobisz. I nie zaszedłem, czort[171] ją bierz. Wadima[/][121] mi żal[5], faktycznie, ale świeć panie[171] jego[42] pamięci[131], dureń był, że jej[42] fotografię wieszał nad[65] koją[151]. 1379~S. M. Saliński~Guziki dla wdowy~P R~IV 64~s. 28 To[41] już inna sprawa, potrzebnie czy nie. Może[8] tak, a może[8] nie. Wadimowi[/][131] nie pomogło, taki[211] już jego[42] los[111], a komu innemu może[8] by[8] pomogło[54]. Komu innemu może[8] i nie pomaga, kiedy go[44] żona odprowadza na [?] próg[141] domu[121] .. A ciebie[44], Jersz[/][171], odprowadza? .. Odprowadza. Kiedy wychodzę z[62] domu[121], Anna[/][111] zawsze stoi na[66] progu[161]. Stoi na[66] progu[161] i ręką macha. 1380~S. M. Saliński~Guziki dla wdowy~P R~IV 64~s. 34 Pocieszała[501] się, owszem. Taka ona widzicie, Święta[/][211] Olga[/][111], cholera[111] ją w[64] bok[141]. Popatrzyła na[64] Salińskiego[/][141]. I pyta: czego[8]? A on, że z[62] ,,Hanametu[/][121]'', przechodził obok[8], zaszedł po[66] drodze[161], aby[9] to[44] oddać. I podaje jej[43] guziki[142] w[66] chustce[161]. Odwinęła, patrzy i pyta co[41] to[41] jest? Więc on mówi, że to[211] wszystko[41], co[44] po[66] jej[42] mężu[161] - nieboszczyku[161] w[66] kotle na[66] ,,Hanamecie[/][161]'' znaleźli. 1381~Z. Posmysz~Zanim mnie pani pozna~P R~VII 64~s. 2 Teraz? Kiedy się zaczyna[501] rok[111] szkolny[211]? Ludzie[112] powiedzą, że to[41] ucieczka. Że się pani[111] poczuwa[501] do[62] winy[121] za[64] Jachimiakównę[/][141] .. Pan[111] Gilarz[/][11] będzie pierwszym[251], który[211] to[44] powie. Choćby dlatego, żeby odciążyć swego[241] kuzynka[141] .. Zacietrzewia[501] się pani[111]. Zeznanie[111] Gilarza[/][121] najbardziej ze[62] wszystkich[222] obciążyło Czepielskiego[/][141]. A ten[211] karierowicz Palkowski[/][111]? Gdyby nie postawa Gilarza[/][121] - nie dostałby dyscyplinarki[121]. 1382~Z. Posmysz~Zanim mnie pani pozna~P R~VII 64~s. 12 Pani[111] także myśli[5], że zwariowałam? .. Uchowaj Boże[171]. Kierownik zresztą też tak nie myśli[5]. Ale co[44] miał[5] powiedzieć, jak[9] go[44] pani[111] nazwała pastuchem, nie pedagogiem? I to[8] przy[66] wszystkich[262]! Rany[172] boskie[212], to[41] nie było potrzebne[211]. Ten[211] karierowicz panią[141] zniszczy .. Niech mi pani[111] nie psuje[55] nastroju[121], pani[171] Heleno[/][171]. Taka jestem teraz lekka .. Pani[111] jest za[+] młoda jak[9] na[64] swoje[242] dwadzieścia[34] cztery[34] lata[142] .. 1383~Z. Posmysz~Zanim mnie pani pozna~P R~VII 64~s. 15 ,,Pierwszy[211] maja - moje[211] święto[111]''. Czy dobre[211] będzie takie[211] rozmieszczenie[111], proszę pani[121]? .. A w[66] tym[261] wolnym[261] miejscu[161] co[41] ma być? .. Myślałam, żeby gałązkę jabłoni[121]. Tu mam[5] szkic[141] .. Bardzo dobrze. Jeszcze jak[9] przyjdzie kolor[111] czym[45] ty byś[8] chciała[54] zostać, Alinko[/][171]. Myślałaś już o[66] tym[46], czy może[8] jeszcze nie? To[41] tajemnica? Jeżeli tak, nie musisz mówić. 1384~Z. Posmysz~Zanim mnie pani pozna~P R~VII 64~s. 23 Piątego[221] maja. Droga[11] panno[171] Janko[/][171]! Coraz częściej i więcej myślę o[66] dniu[161], kiedy się poznamy[501]. Nad[65] tym[45], co[41] będzie potem[8], na[+] razie się nie zastanawiam[501]. Wszystko[41] chyba rozstrzygnie[501] się w[66] momencie, kiedy pani[111] powiem, że to[41] ja. Myślę, że najwyższy[211] czas[111] zacząć przygotowywać[501] się do[62] tego[42]. Więc na początek poprosze o znak, że Pani te listy czyta. Wiem, że najprościej byłoby poprosić Panią o napisanie na Poste Restante.. [&] 1385~Z. Posmysz~Zanim mnie pani pozna~P R~VII 64~s. 28 Stracę je[44], jeśli wystąpię z[65] tym[251] projektem .. A odwołać[501] się do[62] pomocy[121] władz zwierzchnich[222]? Jako[61] kierownik mógłby pan zainteresować tą[251] sprawą Wydział[141] Oświaty[121] .. To[41] trudna sprawa, koleżanko[171]. Delikatna. Dziecko[111] ma prawnych[242] opiekunów[142] .. Wiem, że trudna .. Chyba, że od[62] innej[221] strony[121]. Mała[111], zdaje[501] się, ma talent[141] .. Tak, nie wolno[5] jej[42] tu zostawić .. 1386~Z. Posmysz~Zanim mnie pani pozna~P R~VII 64~s. 31-32 Co[41] się tu stało[501]? Proszę przepuścić! Jakiś[211] wypadek[111]? W[66] szkole[161]? Co[41] się stało[501]? Na[64] litość[141] Boską[241]! Nie umie pani[111] mówić? .. Zgwałcili .. Co[41]?! Co[44] pani? Kogo[44]? .. Małą[241] Jachimiaczkę[/][141] .. Proszę przepuścić. Zmiłujcie[501] się .. List[111]. List[141] pani[111] zgubiła. Pani[171] nauczycielko[171]! List[111]! Ludzie[172], nie taraśta[5] przecież, ludzie[172] .. Uważajcie, ostrożnie, ostrożnie. Unieść nosze[142] .. Pomogę, panie[171] doktorze[171] .. Co[41] się tu? O[41] się tu stało[501]? Niechże pan[111] mówi[55]! 1387~J. Skotnicka~Będzie padało~P R~X 65~s. 12 Tych[222] zmartwień .. Przecież mówię, że dosyć .. To[41] jeszcze nie tak źle .. Może[5] być gorzej? .. Znacznie. Jest znacznie gorzej kiedy ma się[41] jedno[241]. Ale duże[211] .. Co[41] jedno[211]? Zmartwienie[111]? Jedno[211], ale takie[211] co[9] człowieka[121] nie opuszcza ani na[64] chwilę. Nawet we[66] śnie. Mnie[42] właśnie nie opuszcza. Może[8] nawet nie zmartwienie[111], ale [&] 1388~J. Skotnicka~Będzie padało~P R~X 65~s. 17 Stukniesz[501] się w[64] głowę i przyjdziesz do[62] mnie[42] na[64] tydzień[141] do[62] kliniki[121] .. Nie .. Głupia jesteś, dziecinko[171] .. Ja się boję[501] .. Koniec świata. Pyskata Sonia[/][111] się boi[501]! .. Boję[501] się .. To[9] się bój[501], ale przyjdź .. Bo jeśli to[41] nieprawda, że mi tylko coś[41] zaszkodziło. że to[41] .. Co[41]? .. E[7]. Ile[31] tych[222] moreli[122]? .. Cała skrzynka. Tylko żeby meszek[111] był nietknięty[211]. 1389~J. Skotnicka~Będzie padało~P R~X 65~s. 37 Gwidon[/][171]! Na[64] kolację. Do[62] domu. Jeszcze z[65] tym[251] dzieckiem. Co[41] za[8] dzień[111]. Co[41] to[41] za[8] kamienica? Milicja? No pewno! Czy ty wiesz co[41] z[65] Parylakiem[/][151]? Umarł. Drzwi[142] wywalili, ale już było po[66] wszystkim[46]. Boże[171], co[41] za[8] kamienica. Pozwolić człowiekowi umrzeć. Od[+] wczoraj nikt nie zajrzał. Jak[9] zobaczyłam to[241] mleko[141] pod[65] drzwiami od[+] razu pomyślałam, że nieszczęście[111]. Taki porządny człowiek. Inwalida! No tak, ale jeden ma fioła z królikami, drugiej też akurat dzisiaj musiało paść na mózg! 1390~J. Skotnicka~Kiedy śpiewają kieliszki~P R~VII 66~s. 3 Niestety. Jakoś nie .. Czy mogę wobec[62] tego[42] prosić o[64] znaczek[141]? .. Na[64] pocztówkę? Jak[9] zwykle? .. Jak[9] zwykle .. Znowu jakiś[211] piękny[211] okręt[111] .. To[41] jest statek[111], łaskawa pani[171]. Transatlantyk[111] w[66] typie Queen[+] Elisabeth[/][111]. Wysokiej[221] klasy[121] .. Właśnie mówiłyśmy z[65] panią[151] Matyldą[/][151], że pan[111] to[8] musi bardzo kochać morze[141] .. I latarnie[142] morskie[242] .. Właściwie. Nie wiem jeszcze .. Jak to nie wie pan jeszcze? 1391~J. Skotnicka~Kiedy śpiewają kieliszki~P R~VII 66~s. 19 Jak[8] to[41] spotkać? Gdzie? Kiedy? .. W[66] jakim[261] tam[7] kurorcie morskim[261], co[9] to[8] pani[111] generałowa[111] wie. Zaraz. O[7]. Tutaj. Na[66] dole[161] .. Na[66] dole[161]. Ależ .. Tutaj na[66] dole[161] pisze. O[7], ,,Czy nie zechciałaby pani[111] jeszcze raz[8] w[66] życiu [?][161] ofiarować sentymentalnemu dziwakowi małego spotkania w miejscu tamtego niefortunnego sprzed lat dwudziestu pięciu, na które nie stawiło się żadne z nas?''. 1392~J. Skotnicka~Kiedy śpiewają kieliszki~P R~VII 66~s. 30 I nikt o[64] mnie[44] nie pytał? .. Nie .. A może [?] kiedy byłem na[66] plaży[161]? .. Nie .. A taka wysoka, miedziana blondynka[111]. Powinna być w[66] czarnym[261] szerokim[261] kapeluszu[161]. Z[65] herbacianą[251] różą. Twarz[111] w[66] cieniu[161] ronda[121] .. Ronda[121]. Teraz nosi się[41] wyłącznie Robin-Hoody[142] z[62] czoła[121]! .. Teraz? O[7] moje[212] panie[172], czy wy w[+] ogóle wiecie, co[44] to[41] znaczy nosić kapelusz[141]. Możliwe[211] .. A więc proszę pani[121], tak. 1393~J. Skotnicka~Kiedy śpiewają kieliszki~P R~VII 66~s. 39 Właśnie, wczoraj minęły trzy[31] tygodnie[112]. Codziennie wyskakuje jeszcze na[64] przystanek[141] koło[62] wiaduktu .. Jakie[211] to[41] dziwne[211]. Zbyt[8] często ludzie[112] się mijają[501]. Albo nie dostrzegają tego[42], co[41] ich[42] w[+] pobliżu .. Co[8] one się tak rozdzwoniły[501]! Wyraźnie trzęsą[501] się ze[62] śmiechu[121] .. Chyba z[62] kogoś[42] z[62] nas[42] .. Cicho! Przestają. Autobus[111] minął wiadukt[141] i wjechał na[64] asfalt[141]. O[7], ten[211] Tulio[/][111] jednak wraca. Nie przyjechała. Czy to źle, Tulio? 1394~J. Skotnicka~Trzecia zasada Newtona~P R~VII 65~s. 14 Ja też nie wiem. Żyliśmy tu pod[65] jednym[251] dachem, ale prawdę powiedziawszy, jeżeli kogoś[42] w[66] życiu[161] naprawdę serdecznie nie cierpiałam, to[9] mojego[221] brata[121]. Przez[64] całe[241] życie[141] mi się wymykał[501]. Czasem[8] godziła nas[44] muzyka[111], ale na[1][+] krótko. Aż wreszcie wymknął[501] mi się ostatecznie i nieodwołalnie! Ale to[41] już pańska ciemna[211] sprawka! 1395~J. Skotnicka~Trzecia zasada Newtona~P R~VII 65~s. 37 To[41] znaczy jak[8]? Co[44] obywatel zobaczył? .. Znaczy[501] się pan[111] profesor leży .. Znaliście ofiarę? .. Znaczy[501] się pana[141] profesora[141]? .. Tak. Znaliście? .. Osobiście. Jak[9] raz[8] w[64] piątek[146] będzie miesiąc[111] jak[9] mu ucho[141] od[62] teczki[121] narychtowałem. Pogadali my pięknie[8] tak i tak. Tak i tak .. To[41] znaczy jak[8]? .. A no względem[62] demokracji[121]. Ja mu tak i tak. A on, że tak i tak. A skąd pan władza wie? 1396~S. Stampfl~Krótkie światła~P R~I 64~s. 5 E[7], dajże spokój[141]. Z[65] pewnością zwyczajny[211] defekt[111], opon albo gaźnik[111]. W[66] końcu samochód[111] ma te[242] swoje[242] tysiąc[141] części[122] .. Dopóki nie było tego[221] telefonu byłam spokojniejsza .. Dobrze. Powiedzmy sobie[43], że jeśli w[66] ciągu[161] piętnastu[32] minut nic[41] się w[66] sytuacji[161] nie zmieni [?][501] - zaczniemy działać .. Co[44] zrobisz? .. Jeszcze nie wiem. Pomyślę. Ale pod[65] warunkiem, że się uspokoisz[501] i opanujesz[501] 1397~S. Stampfl~Krótkie światła~P R~I 64~s. 10 To[41] prawda. Ale widzisz. Jak[8] ty możesz pogodzić istnienie[141] tego[221] wygodnego[221] domu[121] z[65] obecnością człowieka[121] nocującego[221] w[66] garażu[161] .. Może[8] po[+] prostu życie[111] nauczyło mnie[44] egoizmu? .. Nasze[211] miasto[111] jest z[+] małe[211], żeby ludzie[112] tego[42] nie widzieli .. Masz na[66] myśli[161] - nas[44] - czy sprawę Hanisza[/][121] .. W[66] tej[261] chwili[161] myślę o[66] Haniszu[/][161]. 1398~S. Stampfl~Krótkie światła~P R~I 64~s. 15 A więc przyczyna najbłahsza z[62] błahych[222]. Ładnie najbłahsza. O[+] mało nie wpakowałem[501] się na[64] drzewo[141]? W[66] pewnym[261] momencie zasnąłem chyba nad[65] kierownicą .. Tato[171]! Tato[171]! .. No, skoro [?] wróciłeś do[62] domu[121] zdrów i cały[211], to[9] i na[64] mnie[44] już czas[111], stary[171] .. Mógłbyś przenocować .. Nie. Dziękuję. Mam[5] ochotę popatrzeć trochę na[64] gwiazdy[142]. Przespaceruję[501] się .. Tato! Tato! Chyba już do niego nie pójdziesz? 1399~S. Stampfl~Krótkie światła~P R~I 64~s. 19 Co[44] pan[111] wczoraj upolował po[66] drodze[161]? Zająca[141]? .. Dlaczego? .. Krew[111] była[5] na[66] prawym[261] reflektorze. Wstaję rano[8], patrzę - krew[111] na[66] błotniku[161] i na[66] prawym[261] reflektorze .. Jak[8] to[41] -krew[111]? .. No, szkło[111] było[57] umazane[211] krwią. I wgięcie[111] takie[211] małe[211] na[66] obudowie[161]. Widać musiał trzepnąć łbem. Głupi[211] leciał w[64] światło[141]. Nic[44] pan[111] nie zauważył? Musiał pan[111] czuć[5]. 1400~S. Stampfl~Krótkie światła~P R~I 64~s. 23 Zadaję sobie[43] pytanie[141], czy to[41] jest w[+] ogóle możliwe[211], czy to[41] się w[+] ogóle mogło stać[501]! Jak[8] długo można spać nad[65] kierownicą? Żeby człowiek nie wiem jak[9] był skonany[211]. Dwie[34] sekundy[142]. Pięć[34]! Przecież nie można spać godzinami. Nie[8] można przejechać przez[64] ten[241] czas[141]. Człowiek zdejmuje przecież nogę z[62] gazu. Przestaje naciskać gaz[141]. Hamowanie[111] jest automatyczne[211], rozumiesz? Ile można ujechać? Trzydzieści metrów? Pięćdziesiąt? 1401~S. Stampfl~Krótkie światła~P R~I 64~s. 40 Słuchaj! Jeżeli jeszcze .. Doniesiesz? Oskarżysz? Wolne[212] żarty[112]. Jastrzębiec[/][171]! Trzymamy[501] się obaj na[66] muszce[161]! Ty uważaj! Nigdy nie wiadomo, kto pierwszy[211] pociągnie za[64] cyngiel[141]. Szantażujesz .. Broń[5] Boże[171]. Chcę tylko, żebyś posłuchał. Zróbmy, Jastrzębiec[/][171], gospodarski [?] rachunek[141]. Pamiętasz tę przesiekę w[66] lubickim[261] lesie? Odciąłeś[501] się od[62] pępowiny[121]. Plunąłeś za[64] siebie[44]. Nie pamiętasz. Udało[501] ci[43] się. A może[8] nie! .. Pijany[211] jesteś. 1402~K. Radowicz~Szyper z "Andromedy~P R~65~s. 2 Że damy[5] panu[131] nowiutki[241] trawler[141]. Taki[241] prosto ze[62] stoczni[121]. A starym[232], doświadczonym[232] szyprom te[242] zardzewiałe[242] graty[142]. Skoro pan[111] tak mówi, to[9] będę z[65] panem szczery[211]. Dyrektor wahał[501] się bardzo długo, zanim zdecydował[501] się na[64] pana[141], ale w[66] tej[261] chwili[161] nie mamy[5] nikogo[42] innego[221] pod[65] ręką .. Więc to[41] tak wygląda .. Właśnie tak. To[41] jest dla[62] pana[121] szansa, ale dla[62] nas[42] ryzyko[111] .. 1403~K. Radowicz~Szyper z "Andromedy~P R~65~s. 6 Bosman[171], do[62] mnie[42]! .. Tak, panie[171] szyper[171] .. Co[44] wy tam[8] robicie na[66] baku[161]? .. No, myśmy właśnie .. Trzymacie łapy[142] w[66] kieszeniach i gadacie. Obijacie[501] się, a statek[111] za[64] trzy[34] dni[142] wychodzi w[64] morze[141]. Jakie[242] dyspozycje[142] wydał wam na[+] dziś pierwszy[211] oficer .. Dyspozycje[112]. Na[+] dzisiaj. No .. Nie pamiętacie, czy nie mieliście dyspozycji[122]? .. Miałem[5], ale [?] o[7], idzie chief[111], to[9] może[8] lepiej on powie. Panie pierwszy, pan kapitan prosi. 1404~K. Radowicz~Szyper z "Andromedy~P R~65~s. 7 Wychodziliśmy w[64] morze[141]. Szliśmy na[64] łowisko[141]. Miałem[5] swój[241] statek[141] i wyprowadzałem go[44] z[62] portu, a przecież wszystko[41] było nie tak. Daj, stary[171], jeszcze jednego[241] papierosa[141]. Wiesz przecież jak[9] to[41] bywa, kiedy brzeg[111] znika za[65] burtą. Ludzie[112] uśmiechają[501] się, klepią po[66] ramionach, bo się już wysiedzieli[501] na[66] lądzie i mają go[42] dosyć. U mnie nikt się nie uśmiechał. 1405~K. Radowicz~Szyper z "Andromedy~P R~65~s. 11 Chodzi mi o[64] to[44], żeby ich[42] nie stracić z[62] oczu. Jeżeli zaczną stąd wiać, to[9] my musimy je[44] gonić. I to[41] już od[62] pana[121] zależy, żebyśmy ich[42] nie zgubili. Jak[9] ja tu dam[5] z[62] mostku[121] całą[151] naprzód, to[9] pan[111] musi na[66] dole[161] wycisnąć z[62] maszyny[121] tyle[8], ile[8] się da[501] .. Pan[111] chyba nie chce .. Tak, właśnie chcę. Pójdziemy za[65] nimi na[64] chorego[241] śledzia[141] .. 1406~K. Radowicz~Szyper z "Andromedy~P R~65~s. 16 Oni by[8] woleli[54] łowić rybę zamiast się śmiać[501] .. Powiedziałem ci[43] już, żebyś się wynosił[501]. Sam[211] wiem, że nie złowiłem dotąd nic[44]. Tylko, że nie powiedziałem jeszcze ostatniego[221] słowa[121] .. I nie powiesz. Nie znajdziesz ryby[121]. Mówiłem ci[43] to[4] na[66] samym[261] początku[161], ale nie chciałeś wysłuchać rady[121]. Teraz wszyscy czujemy skutki[142]. Ja wiem, wtedy może nie miałem prawa tego mówić, bo ciebie nie znałem, ale.. [&] 1407~K. Radowicz~Szyper z "Andromedy~P R~65~s. 17 Do[62] cholery[121], człowieku[171], zrozum, że ty mnie[44] nic[8] nie obchodzisz, ale nie chcę do[62] Gdyni[/][121] wracać z[65] pustymi beczkami .. W[64] ten[241] sposób[141] wygrasz, więc co[8] się martwisz[501]. Pewnie mnie[44] zdejmą i zostaniesz wreszcie szyprem .. Ale wrócimy bez[62]. Człowieku[171], ja też myślałem, że jak[9] nic[44] nie złowimy, to[9] będzie lepiej, bo cię wezmą od[62] nas[42], ale to[41] siedzi we[66] mnie[46] za[+] mocno. 1408~K. Radowicz~Szyper z "Andromedy~P R~65~s. 19 Przepraszam, że wchodzę, ale pukałem, a pan[111] .. Po[+] prostu nie usłyszałem. Zdarza[501] się. A może[8] pan[111] uważa, że nie powinno się zdarzać[501]? .. Może[8]. To[41] przecież drobnostka. Są ważniejsze[212] rzeczy[112] .. Jakie[212]? O[64] co[44] chodzi? .. Widziałem przez[65] chwilą zapis[141] w[66] dzienniku. Wziął pan[111] kurs[141] na[64] cieśniny[142] .. No to[9] co[41]? Ma pan[111] może[8] coś[44] przeciw[63] temu[43]? .. Mam[5] .. Śmiało tu sobie wszyscy poczynają z szyprami. 1409~K. Radowicz~Szyper z "Andromedy~P R~65~s. 21 Jumperman[/][111] na[66] miejscu[161]? .. Na[66] miejscu[161], panie[171] chief[171] .. Przy[66] dewitach[162] uwaga. Bosman[171], jak[8] z[65] baktałami? .. W[66] porządku[161]. Możemy zaczynać .. Na[66] pokładzie[161] gotowe[211]! Panie[171] szyper[171], gotowe[211]! Dobra[8] .. Maszyna[171], uwaga. Idźcie wolno[8]. Ciągniemy. Sternik[171], na[4] zero[141]. Ustaw[501] się dobrze .. Jest na[64] zero[141] .. Przy[66] windach gotowe[211]? .. Gotowe[211] .. Wybierać włok[141] .. Hej-op[7] hej-op[7]! Razem[8], hej-op[7]! Wychodzi .. 1410~K. Strzałka~Ucieczka o zmierzchu~P R~XI 65~s. 13 Zwariowałeś? .. To[9] może[8] wreszcie coś[44] zjesz? Jak[9] ci[43] gorączka podskoczy, to[9] będzie ładna chryja .. To[9] wtedy zawołasz doktora[141]. O[+] ile tu w[+] ogóle jest jakiś[211] doktor. Przynieś z[62] kuchni[121] wrzącej[221] wody[121]. Wyparzymy ranę. Szybciej się zagoi[501] .. Myślisz, że ta[11] pomoże? Dzień[111] dobry[211]. Zbudziłem panią[141]? .. Nie, nie spałam .. Potrzebujemy gorącej[221] wody[121]. Kolega ma chorą[241] nogę .. A co jest z tą nogą? 1411~K. Strzałka~Ucieczka o zmierzchu~P R~XI 65~s. 29 Daj mi pistolet[141]. Nie bój[501] się. Nie chcę, żeby go[44] znaleźli przy[66] tobie[46]! Daj mi go[44]! I odejdź od[62] okna[121]! .. Już podchodzą pod[64] drzwi[142]. Rudy[/][111] idzie teraz sam[211], zdjęli mu kajdanki[142], a sami[212] się pochowali[501] .. Otwórzcie! Słyszycie! To[41] ja, Bogdan[/][171]. Witek[/][171]. Wiem, że tam[8] jesteś. Maczuga[/][111] nie żyje. Znaleziono go[44] na[66] torfowisku[161]. Nie udało[501] nam się tym[251] razem[151]! 1412~E. Szaniawska~Czy pani wierzy w miłość~P R~X 63~s. 7 Płaczę często sama z[62] rozpaczy[121], że nikt mnie[42] nie chce, że nawet kobiety[112] się odsuwają[501] - jak[9] od[62] zarażonej[121] - bom[9] tylko rozwódka! Jest jeszcze jeden[211] problem[111] od[62] trzech[32] lat, odkąd jestem rozwódką, do dziś nie spotkałam mężczyzny, który by[8] chciał[54] ze[65] mną[45] chodzić bezinteresownie, ot[8], tak zwyczajnie bez[62] małomiasteczkowego[221] wstydzenia[+] się[121], że chodzi z[65] rozwódką, a przecież ja przez[64] to[44] nic [?][8] od[62] lat się nie zmieniłam[501]! 1413~E. Szaniawska~Czy pani wierzy w miłość~P R~X 63~s. 11 U[62] dziewuch mam[5] wzięcie[141], a i koledzy mnie[44] uważają. Mówią, że ze[65] mną[45] chodzić, to[41] dobry[211] fart[111]. Pracuję w[66] fabryce[161], a po[66] pracy[161] lubię się zabawić[501]. Kulturalnie. Pójść do[62] kina[121], albo poczytać jakąś[241] dobrą[241] książkę. Ostatnio kupiłem sobie[43] dżinsy[142] z[62] takiego[221] eksportowego[221] materiału, to[9] kolesie[112] aż cmokali. Baśka jest fajna - ładnie ubrana, czesze się niegłupio, a jak razem gdzieś idziemy, to koledzy aż cmokają. 1414~E. Szaniawska~Czy pani wierzy w miłość~P R~X 63~s. 14 ,,Jedź Waldeczku[/][171]'' - powiedziałam - kiedy się wahał[501]. Pojechał. Na[64] wycieczkę z[65] ,,Juwenturem[/][151]''. Krym[/][111], Moskwa[/][111], Leningrad[/][111]. Wrócił. On ma w[66] portfelu[161] schowek[141]. Były[5] tam[8] zdjęcia[112]. Nawet ładna. I adres[111], i numer[111] telefonu, i ,,na[64] pamiątkę cudnie spędzonych[222] chwil''. Teraz często patrzę w[64] lustro[141] i zastanawiam[501] się, czy jestem o[+] wiele brzydsza od[62] tamtej[221]. 1415~E. Szaniawska~Czy pani wierzy w miłość~P R~X 63~s. 20 No, więc mam opinie podrywacza, ale to jeszcze nie dowód, żeby mnie ,,starzy'' moich koleżanek uważali za zbrodniarza. Kiedy telefonuję do[62] jakiejś[221] dziewczyny[121], w[66] domu[161] od[+] razu jest panika i napływają anonimy[112] na[64] mój[241] temat[141]. Ilona[/][111] jest fajna i nie wierzy temu[43], ale Blanka[/][111], to[41] je[42] przyjaciółka, tak na[64] mnie[44] napyskowała, że wyszedłem z[62] nerwów i chciałem tę Blankę[/][141] wziąć pod[64] obcas[141]. Nie wiedziałem, że to[41] taka małpa. 1416~A. Szczypiorski~Polowanie na lwy~P R~X 64~s. 4 Od[62] kilku[32] dni[122] czekamy na[64] dobrą[241] pogodę, żeby .. Zostańmy. Wolałabym tu zostać .. Co[41] za[8] pomysły! Skąd ci[43] to[41], tak nagle, przyszło do[62] głowy[121]? .. Nie wiem. Ale chciałabym zostać .. Elżbieta[/][171]! Co[41] cię dzisiaj opętało?! .. Ja się boję[501], Antoni[/][171] .. Czego[42] się boisz[501]? Lasu .. Człowiek nigdy nie wie, czego[42] się boi[501] [?]. No, Ela[/][171]! Ubieraj[501] się szybko[8]. Czekamy na ciebie. 1417~A. Szczypiorski~Polowanie na lwy~P R~X 64~s. 11 Sama nie wiem. Zdawało[501] mi się, że pan[111] ma inne[241] imię[141] .. Nie. Edward[/][111]! Słowo[111] honoru .. Chyba będzie burza. Wiatr[111] coraz silniejszy[211] .. Czy ja wiem?! Może[8] i będzie nie mam[5] szczęścia[121]. Nie lepiej wrócić, panie[171] Miś[/][171]? .. Skądże! Burza w[66] lesie to[41] ładna rzecz[111]. Będą[56] państwo[112] sobie[43] wspominali[52] .. Pan[111] żonaty[211]? .. Nie .. Ach[7] .. Co[41] się stało[501]? .. Gałąź. Pan Miś tak gwałtownie odgiął 1418~A. Szczypiorski~Polowanie na lwy~P R~X 64~s. 26 Panie[171]! Panie[171], miał[5] pan[111] pietra[141]? Chryste[/][171] Jezu[/][171], królu[171] żydowski[211]! Miał[5] pan[111] pietra[141] przede[65] mną[45]? Lufa do[62] ziemi[121], panie[171] szanowny[211]. Sztucer[111] nie do[62] zabawy[121]. Ostro bije. Dałby pan[111] lepiej napić[501] się człowiekowi. Ha[7], ha, ha[7] .. Elżbieta[/][171]! Poświeć mi .. Nie! Nie możesz mu wierzyć .. Dałaby pani[111] wreszcie spokój[141]. Niech mnie[44] Bóg skarze[55], jeśli jeszcze kiedy kobietom wypuszczę pokój[141] na[64] letniaki[142] .. 1419~A. Szczypiorski~Trzej ludzie na poddaszu~P R~VII 64~s. 9 Zabawne[211]! Dostałem dożywocie[141]. Ulricha[/][141] powiesili, wie pan[111]. Ja się jakoś wykaraskałem[501] .. Tak spokojnie pan[111] o[66] tym [?] mówi?! To[41] przecież haniebna sprawa, ten[211] proces[111] grupy[121] Hochenau[/] .. Miło usłyszeć. Ale małe[211] pytanko[111], Viegeland[/][171]! Co[44] pan[111] robił wtedy, żeby do[62] procesu Hochenau[/] nie dopuścić? .. Też coś[41]. Co[44] ja mogłem poradzić, do[62] diabła[121]? .. Byliście tutaj. Można był choć protestować. Przecież za was nadstawiałem wtedy łep. 1420~A. Markowa~Między piętrami~P R~XII 66~s. 6-7 Nie szkodzi. Zawsze kiedyś musi być pierwszy[211] raz[111] .. To[41] już lepiej pan[111] sam[211]. Ja sobie[43] pomalutku .. Przecież nie będzie[56] pani[111] dźwigała[52] tych[222] walizek na[64] siódme[241] piętro[141]. Odwiozę pod[64] same[242] drzwi[142] i wrócę .. Na[64] dół[141]? .. Nie, trochę niżej[8]. Na[64] piąte[241]. Niech pani[111] wchodzi[55] .. Rzeczy[142] sam[211] wniosę .. To[41] jest wygoda. Tylko dziwnie jakoś .. Jak[9] w[66] samolocie? 1421~A. Markowa~Między piętrami~P R~XII 66~s. 17 Mąż mówił. Wie pan[111], wtedy, jak[9] ich[44] wzięli i trzymali w[66] piwnicy[161]. Cały[241] miesiąc[141]. U[62] nas[42] gestapo[111] było w[66] takiej[261] doktorskiej[261] willi[161]. Doktora[141] wcześniej wywieźli, a w[66] piwnicy[161] zrobili więzienie[141]. Na[66] górze[161] trzymali papiery[142], przesłuchiwali i w[+] ogóle. Więc mąż mówił, że w[66] tej[261] piwnicy[161] to[8] oni wszyscy tak strasznie potrzebowali papierosa[121] .. 1422~A. Markowa~Między piętrami~P R~XII 66~s. 37 Niech pan[111] poprosi[55], żeby ktoś poszedł do[62] Szmitów[/][122] .. Panie[171] Waciu[/][171]! Przejdzie[501] się pan[111] do[62] Szmitów[/][122]? Potrzeba powiedzieć, że matka Szmitowej[/][121] przyjechała .. Zaraz sama[211] dojedzie na[64] siódme [?][241] .. No dobrze. Nie[+] ma się o[64] co[44] targować[501]. Ja pójdę .. Pan[111] się na[64] mnie[44] nie gniewa[501]? .. Za[64] co[44]? .. No, rozumie[5] pan[111]. Zostanę u[62] nich[42] kilka[34] dni[122]. Gdyby pan zechciał. 1423~A. Szypulski~Agent z Vaduz~P R~X 67~s. 8 Tak, to[41] jest Henryk[/][111] Beker[/][111]. Groźny[211] wróg naszego[221] państwa[121] .. Tak wygląda Henryk[/][111] Beker[/][111] - agent z[62] Vaduz[/][121]. Jest zwyczajny[211], bardzo zwyczajny[211]. Nie doceniałem was[42], przyznaję .. Uwaga, włączam dźwięk[141]! .. Służę panu[131] .. Dobry[211] wieczór[111]. Chciałem pokój[141] na[64] jedną[241] noc[141] .. Oto karta meldunkowa, proszę wypełnić .. Pan[111] Franciszek[/][111] już nie pracuje? .. Zastępuję go[44], jest chory[211]. Jednoosobowy[211]? .. 1424~A. Szypulski~Agent z Vaduz~P R~X 67~s. 19 Proszę się pośpieszyć[501], zostało niewiele[8] czasu .. Co[44] teraz robi? .. Tańczy z[65] Lili[/][151], widzi pan[111], trzecia para[111] od[62] szafy[121] grającej[221]? Przytula[501] się do[62] niej[42]. Zaraz, zaraz, co[44] on teraz robi? Powinni dać zbliżenie[141]. No, nareszcie, ma pan[111] go[44]. O[7] rany[172], umrę ze[62] śmiechu[121]. Pan[111] to[44] notuje? Zapisuje pan[111], że on teraz zdejmuje obrączkę? 1425~A. Szypulski~915 stopni~P R~VII 64~s. 5 Chcesz, żeby Urban[/][111] wykitował? .. Urbana[/][141] zaniosę .. Zwariowałeś, Loś[/][171], po[66] drabinie[161] chcesz nieść nieprzytomnego[241] .. Doniosę .. Loś[/][171], słyszysz mnie[44]? Daję ci[43] polecenie[141]: czekaj w[66] pompowni[161] - za[64] dwie[34] godziny[142] powinien być[57] zmontowany[211] dźwig[111], przyślę po[64] was[44] ludzi[142] .. Wystarczy, żeby wysiadł jeden[211] silnik[111] i w[64] godzinę zaleje pompownię. Wiecie, co[44] to[41] znaczy? .. Nie doniesiesz go[42], Loś[/][171], zwalicie[501] się obaj na[64] łeb[141]! 1426~A. Szypulski~915 stopni~P R~VII 64~s. 8 Co[+] najmniej dwadzieścia[31] kubików na[64] minutę - póki co[41], pompy[112] są szybsze[212] .. Zawiadom dyrektora[141], że musi ściągnąć nowe[242] pompy[142], ja mogę poczekać .. Mówiłem. Jak[8] się czujesz[501]? .. Mogę poczekać .. Urban[/][171], słuchaj - nie będziemy[56] tu czekać[51]. Urban[/][171], słyszysz mnie[44]? No, myślałem, że znowu zemdlałeś. Mdlejesz, jak[9] dziewica .. łeb[111] mi pęka[5] .. Powiedziałem im[43], że cię zaniosę .. Nie dasz rady[121] .. 1427~A. Szypulski~915 stopni~P R~VII 64~s. 25 A może byś wrócił do nas, do kombinatu .. Wrócił? Poważnie? .. Stary[/][171] - wracaj - u[62] nas[42] potrzeba[5] inżynierów[122] i słowo[141] daję, że nie będziesz[56] grzebał[52] w[66] papierkach. Więc może[8] dlatego, że kiedy ci[43] powiedziałem - ,,wracaj do[62] nas[42] do[62] kombinatu'' - a ty się zawahałeś[501] i wtedy ja - przecież znam nowe[242] metody[142] agitacji[121] - powiedziałem - dobrze u[62] nas[42] możesz zarobić i mieszkanie[141] damy[5], to[9] ty wtedy spojrzałeś na[64] mnie[44] tak, jakbyś mnie[44] chciał w[64] pysk[141] strzelić .. 1428~W. Terlecki~Egzmin z filzofii~P R~VII 67~s. 11 Zawracanie głowy[121] .. Masz chwilę czasu? .. O[64] co[44] chodzi? .. Chciałam cię o[64] coś[44] zapytać .. Pośpiesz[501] się. Rano[8] dzwoniła krawcowa[111]. Jedzie na[64] urlop[141]. Wiesz, dziwię[501] się ludziom, którzy w[66] takiej[261] porze[161] wybierają[501] się na[64] urlop[141] .. Co[44] myślałaś, kiedy już byłaś pewna, że mam[5] się urodzić[501]? .. Co[41] takiego[221]? .. Chciałam, żebyś mi powiedziała co[44] myślałaś, kiedy już byłaś pewna, że mam[5] się urodzić[501]? 1429~W. Terlecki~Piołun~P R~I 67~s. 6 Jest. Znalazłam. To[41] nic[41], że sczerniały[211]. Widzisz, już nabiera blasku[121]. Trzeba tylko dobrze wytrzeć. My to[44] znajdziemy. Wszystko[44]. Tylko trzeba szukać! .. To[41] nie ma sensu .. Już zaczynasz! Chcesz mnie[44] dręczyć .. Przepraszam .. Przepraszam .. Spokojnie, proszę cię, spokojnie. Zrobię, jak[9] zechcesz! .. Klęknij. To[44] trzeba na[66] kolanach, metr[141] po[66] metrze .. Szukacie .. Anna[/][111] znalazła pierścionek[141], ja wiem, że to[41] nie ma sensu. 1430~W. Terlecki~Piołun~P R~I 67~s. 17 Muszę. Teraz już muszę. Mogłam zostać w[66] Warszawie[/][161]. Pozwolić ci[43] uciekać samemu. Nie odbierać twoich[222] telefonów, nie czekać, kiedy sam[211] się zjawisz[501], nie myśleć o[66] twoich[262] sprawach. Dokąd chcesz uciec? .. Nie wiem. Ale lepiej będzie, jak[9] mnie[44] zostawisz idź stąd .. Powtórz to[44]? .. Idź. Możesz wracać .. Nie powinnaś tego[42] była[5] robić .. Wiem .. Będę[56] musiała[52] zmienić buty[142]. 1431~W. Terlecki~Piołun~P R~I 67~s. 29 Bardzo ciekawe[211]. Niech pan[111] dalej słucha[55] radia[121] .. Rzeczywiście mówili o[66] natarciu[161] generała[121] Amelina[/][121]. Jeżeli niemcy[112] rzucili na[64] wschód[141] wszystkie[242] swoje[242] siły[142], to[9] pan[111], pułkowniku[171], może[5] istotnie wierzyć w[64] zbawienie[141] .. A pan[111] tymczasem, majorze[171], nie ma zaufania[121] do[62] tych[222] przewidywań? .. Nie, panie[171] generale[171]. Nigdy nie miałem[5] .. Nic[41] dziwnego[221]. Dziwiłbym[501] się nawet, gdyby było inaczej .. Nie żywiłem wielkiej miłości do Francuzów. 1432~W. Terlecki~Odkrycia~P R~II 64~s. 15 Nic[44] pan[111] nie rozumie[5]. Jeżeli ojciec zdecydował[501] się na[64] to[44], aby[9] nie ujrzały światła[121] dziennego[221] - to[9] robi [?] to[44] ze[62] względu na[64] siebie[44]. Byłaby to[41] dla[62] niego[42] zbyt[8] duża krzywda. Miał[5] rację, gdyby pan[111] znał .. Czy będzie[56] pani[111] mogła[52] pokazać te[242] papiery[142]? .. Sprzedać. Proszę mi podać torebkę. Mogę panu[131] coś[44] pokazać. To[41] są zdjęcia[112]. 1433~W. Terlecki~Odkrycia~P R~II 64~s. 19 Koperta. Tam[8] na[66] odwrocie nazwisko[111] .. To[211] samo[211] pismo[111] .. Ale listu nie mam[5] .. Niemożliwe[211]. Pismo[111] .. To[211] samo[211]. Sprawdzałam, zupełnie takie[212] same[212] jak[9] w[66] innych[262] listach. Mógłby zmienić przynajmniej charakter[141] pisma[121]. Muszę te[242] listy[142] sprzedać .. Sprzedać? .. Tak. Potrzebuję pieniędzy. Dzisiaj nikogo te[212] sprawy[112] nie mogą dotykać .. No, wie pani[111]. Dla[62] mnie[42] przynajmniej nie mają żadnej [?][221] wartości[121]. 1434~W. Terlecki~Odkrycia~P R~II 64~s. 23 Ten[241] zegarek[141] dostał mój[211] ojciec. Nie chodzi, niech pan[111] obejrzy[55] kopertę. Srebro[111]. Ciężki[211], prawda? Ojciec powiedział, że gdyby to[44] miał[5] oddać do[62] muzeum[121] .. Schowaj to[44]! .. Dostał od[62] swojego[221] ojca[121]. Zegarek[111] leżał na[66] stole, nie nosił go[42] przy[66] sobie[46]. Wtedy, kiedy on mieszkał w[66] tym[261] domu[161], ten[211] zegarek[111] też tam[8] był .. Weź to[44]! .. Ojciec powiedział, że mógłby to sprzedać do muzeum. 1435~W. Terlecki~Pomnik~P R~II 64~s. 18 Tak .. Wiem, że nie szuka kłamstwa[121]. Tego[42] - czego[42] szukano dawniej. Półprawd[122]. I to[41] jest jej[42] przekleństwo[111]. Publiczność[141] można łatwo nabrać na[64] starzyznę. Zamiast prawdy[121] można jej[43] pokazywać półprawdy[142], albo prawdę, która z [?] biegiem czasu stała[501] się kłamstwem. Hedda[/][111] Gabler[/][111]! Mój[211] Boże[171], gdyby tylko takie[242] rzeczy[142] oglądali. Przecież te[212] wielkie[212] sztuki[112] to[41] starzyzna. Tego szukają? 1436~W. Terlecki~Przyjdę do pani znów za rok~P R~X 67~s. 4 Proszę mi powiedzieć, dlaczego pan[111] tu przyjechał? .. Lubię dotrzymywać słowa[121]. Obiecałem, że spotkamy[501] się za[64] rok[141]. Pani[111] musiała tę obietnicę zapamiętać. Pytała pani[111] przecież - po[64] co[44] mielibyśmy się spotkać[501], prawda? .. Być może[5]. Jeśli jednak rzeczywiście pytałam, to[9] nie pamiętam odpowiedzi[121] .. Czy mógłbym panią[141] prosić o[64] szklankę wody[121]? .. Proszę. Może[8] napije[501] się pan[11] kawy[121]? .. Nie śmiem prosić. 1437~W. Terlecki~Przyjdę do pani znów za rok~P R~X 67~s. 9 Najpierw oczywiście dowiedziałem[501] się mnóstwa[121] szczegółów o[66] stosunkach, jakie[212] panują w[66] tym[261] domu[161]. O[66] szykanach, złej[261] opiece[161], kiepskich[262] lekarzach. O[66] tym[46], że poprzedniego[221] dnia czekano aż półtorej godziny[121], nim[9] tu dojechało pogotowie[111]. Skargi[112], skargi[112] .. Czy pierwszy[241] raz[141] zetknął[501] się pan[111] z[65] takim[251] zjawiskiem? Najsilniejszym[251] pragnieniem starego[221] człowieka[121] jest mówienie[111] o[66] swoich[262] kłopotach nadzieja, że ktoś może[5] w[66] nich[46] pomóc. 1438~W. Terlecki~Przyjdę do pani znów za rok~P R~X 67~s. 12 Przy[66] dalszym[261] czytaniu[161] kronik towarzyskich[222]? .. Jest pani[111] bliski prawdy[121]. Niebawem - nie pamiętam już, czy w[66] tej[261] samej[261] gazecie[161] - przeczytałem inną[241] wiadomość[141]. Ta gazeta była[57] wydana rok[141] później. Tym[251] razem[151] podano już nazwiska[142] .. Jaka to[41] była[5] wiadomość[111]? .. O[66] ślubie .. Tego[221] mężczyzny? Nie żyliśmy już w[66] tym[261] czasie ze[65] sobą. 1439~W. Terlecki~Przyjdę do pani znów za rok~P R~X 67~s. 26 Mnie[44]? Dlatego tak często odwiedzała mnie[44], dlatego rozmawiałyśmy, dlatego nie unikała mojego[221] towarzystwa[121]? Skoro tak rzeczywiście mówiła, to[9] powinna również powiedzieć - dlaczego? Wiem. Powie pan[111], że kierowało mną pragnienie[111] zemsty[121]. Za[64] co[44]? Musiałaby powiedzieć, że porzuciłam człowieka[141], który[211] był później jej[42] mężem .. Mówiła, że pani[111] jest złą[251] kobietą .. Wszyscy tak o[66] sobie[46] mówimy. 1440~W. Terlecki~Wczesny powrót~P R~V 65~s. 5 Mały[/][111] umawia[501] się z[65] tragarzami. Od[62] dłuższego[221] czasu przyglądam[501] się temu[231] Japończykowi. Zdradza dużo zapału. Amerykanin - najstarszy[211] z[62] nas[42] - mówi, że to[41] nie tylko cecha Małego[/][121], ale, że wszyscy - oni - żółci[212] - nawet jeśli udają - cechują[501] się takim[251] upartym[251] zapałem .. Słuchasz tego[221] śpiewu? .. Tak, słucham .. Podoba[501] ci[43] się? .. Cholernie .. Tragarze, których[242] tu najmiemy, będą[56] tak śpiewać[51] przez[64] całą[241] drogę. 1441~W. Terlecki~Wczesny powrót~P R~V 65~s. 17 Z[62] drugiego[221] brzegu[121] w[66] czasie przeprawy[121] widziałem ich[44] jak[9] rozmawiali ze[65] sobą. Ustawiłem na[66] statywie swój[241] aparat[141]. Robiłem zdjęcia[142] przez[64] teleobiektyw[141]. W[66] pewnej[261] chwili[161] Amerykanin podniósł[501] się i chwycił Małego[/][141] za[64] ramiona[142]. Opanował[501] się jednak. Sięgnął po[64] mapę, która upadła[5] Małemu[/][131]. Zdaje[501] się, że scenę tę obserwowali nasi tragarze. Widać, że mieli ochotę nas[44] zapytać, dokąd ich[44] prowadzimy. 1442~W. Terlecki~Wczesny powrót~P R~V 65~s. 25 Przy[66] bardzo powolnym[261] marszu[161] będziemy[56] jeszcze szli[52] tydzień[141] .. Nie. Mały[/][171]. Powinniśmy zawracać. Nie mamy[5] tu czego[42] szukać. Tam[8] są właśnie najbezpieczniejsze[212] tereny[112]. Wszystkie[212] dotychczasowe[212] ekipy[112] dochodziły zaledwie do[62] tego[221] miejsca[121], w[66] którym[261] się znajdujemy[501] .. Co[44] im[43] mówiłeś? .. Złapałem jakąś[241] obcą[241] stację. Rozmawiają szyfrem. Nie, nie rozumiem .. Co[41] to[41] jest, Mały[/][171]? .. Słyszałeś? Strzał karabinowy. 1443~W. Terlecki~Wczesny powrót~P R~V 65~s. 31 Mam[5] jeszcze ołówek[141]. Ale nie mam[5] papieru. Nie mam[5] siły[121]. Można zapisać marginesy[142]. Pokonało nas[44] to[211] ciężkie[211], wilgotne[211] powietrze[111]. Tragarze śpiewają jeszcze. Nikt z[62] nas[42], oprócz[6][?] Małego[/][121] - nie zna ich[42] języka, nie wiemy o[66] czym[46] mówią ze[65] sobą, o[66] czym[46] śpiewają, czego[42] od[62] nas[42] oczekują? Czy warto było podejmować tę wyprawę? Komu wychodzimy naprzeciw[8]? 1444~W. Toczaska, B. Wiernik~Dzieci się bawią~P R~VII 67~s. 9 Niech ci[43] będzie[55] .. I w[+] ogóle, wiesz? .. Mój[211] tata[111] powiedział, że od[62] tego[42] jeszcze nikt nie umarł .. Bo twój[211] tata[111] na[64] wojnę tylko patrzał. Ale na[66] prawdziwej[261] wojnie[161] nie był .. A właśnie, że był .. Na[66] tej[261] najprawdziwszej[261] na[+] pewno nie był. Moja mama była[5] .. Ty sobie[43] nie myśl[5] .. I mój[211] dziadek .. Sama[211] powiedziałaś, że się schował[501]. 1445~W. Toczaska, B. Wiernik~Dzieci się bawią~P R~VII 67~s. 22 Jeszcze nie. Ulka[/][171], ja ciebie[44] już muszę znaleźć, bo zaraz nas[44] będą[56] wołali[52] na[64] obiad[141] .. Ach[7], ty jeszcze musisz śpiewać .. Co[8] ty się na[66] tym[46] znasz[501]. żaden[211] szeryf nie śpiewa .. Ale tamten wtedy śpiewał .. Skąd wiesz? .. Mama mówiła .. A twoja mama skąd wie .. Ty, Pietrek[/][171], nie umiesz nigdy niczego[42] zapamiętać. Przecież ci[43] już mówiłam. 1446~M. Tonecki~Ach, ucieka życie rano..~P R~XI 63~s. 7 Byłem z[65] nim[45] w[66] partyzanta[116][1], w[66] GL-u[=], w[66] Gwardii[161] Ludowej[261], kiedy jeszcze siostry[121] na[66] świecie nie było .. Niech mnie[42] pan[111] nie odmładza[55]. Stara[211] już jestem po[66] dwudziestce[161] .. A[7], to[41] siostra rzeczywiście stara[211] .. Przyniosę panu[131] coś[44] do[62] picia[121] .. Nie. Niech siostra nie chodzi[55] nad[64] rzeczkę, niech siostra nie chodzi[5] do[62] tego[221] bajorka[121] po[64] wodę. 1447~M. Tonecki~Ach, ucieka życie rano..~P R~XI 63~s. 19 Kto, proszę pani[121]? .. Mój[211] mąż, inżynier Borkowski[/][111]. Dzwoniono do[62] mnie[42] do[62] Warszawy[/][121]. Przyjechałam przed[65] chwilą pociągiem. Co[41] się stało[501]? .. Gdzie on jest? .. Wypadek[111], proszę pani[121]. Chciał wyminąć rowerzystę, najechał na[64] drzewo[141]. Cztery[31] żebra[112], powikłane[211] otwarte[211] złamanie[111] kości[121] udowej[221]. Ale już po[66] operacji[161]. Już mu lepiej, proszę pani[121]. 1448~M. Tonecki~Co dziś za dzień? - piątek~P R~II 63~s. 18 Muszę, muszę, kto tu naprawdę musi? A jeśli nie wpuszczając mnie[42] do[62] samolotu pali[5] pan[111] ten[241] jedyny[241] most[141] rozpięty[241] między[65] brzegiem, na[66] którym[261] się[41] czegoś[42] pragnie, a brzegiem, na[66] którym[261] się coś[41] spełnia[501]. A jeśli ja wrócę teraz do[62] domu[121] i już nigdy nie będę[56] niczego[42] pragnąć[51], a pan[111] trawiony[211] wyrzutami sumienia[121] nigdy nie będzie[56] już mógł[52] w[66] nocy[161] zasnąć? 1449~M. Tonecki~Panie zabijają panów~P R~V 67~s. 6 Bo ona szanuje przepisy[142]. Przecież wiesz, że nie wolno[5] pić, jak[9] się[41] prowadzi samochód[141] .. Właśnie. I panie[112] zaproponowały. Przejażdżkę tym[251] samochodem .. Kochasiu[171], opanuj[501] się, człowiek nawet związany[211] nie powinien kłamać .. Przepraszam. Rzeczywiście panie[112] oznajmiły, że mieszkają samotnie[8] w[66] małym[261] domku[161], za[5] miastem. Miałem[5] więc nadzieję, że napiję[501] się u[62] was[42] kawy[121] .. Buźka[/][171], on nie wierzy, i napił[501] się u[62] nas[42] kawy[121]. 1450~M. Tonecki~Panie zabijają panów~P R~V 67~s. 13 No uspokoiłeś[501] się. Zaśpiewać ci[43] coś[44]? Aaa, kotki dwa, szare bure obydwa. Jak[9] tak leżysz cichutko, jesteś nawet sympatyczny[211]. Myślisz, że mi ciebie[42] nie żal[5]? .. No to[9] rozwiąż mnie[44] .. A co[44] ci[43] to[41] pomoże? Domek[111] na[66] peryferiach, w[66] oknach kraty[112], telefonu nie[+] ma, drzwi[112] od[62] ulicy[121] zamknięte[212] na[64] klucz[141], a klucz[141] ma zawsze Buźka[/][111]. 1451~M. Tonecki~Panie zabijają panów~P R~V 67~s. 19 I nie uciekłbyś nigdy ode[62] mnie[42]? .. Uciekać od[62] ciebie[42], Magdaleno[/][171]? Po[64] co[44]? Dlaczego? .. Miły[211] jesteś, pocałuj mnie[44] .. Będziemy[56] się całować[511], jak[9] mnie[44] rozwiążesz. Prędko! Zanim ona wróci z[65] siekierą. Rozwiązuj! .. Kiedy ja się jej[42] boję[501] [?] Magdaleno[/][171], wampirów nie trzeba się bać[501]. Nie wolno[5] czekać, aż zaatakują, trzeba je[44] zawsze uprzedzać. Stanę koło[62] drzwi[122], jak[9] wejdzie, wyrwę[5] jej[43] siekierę i będzie[56] musiała[52] oddać klucz[141]. 1452~M. Tonecki~Panie zabijają panów~P R~V 67~s. 26 To[41] prawda, nasze[212] stypendia[112] są bardzo niskie[212] .. Polubiła mnie[44], opiekuje[501] się mną[45], pomaga mi .. To[41] bardzo ładnie z[62] jej[42] strony[121], ale, panno Buźko[/][171], za[64] taką[241] cenę? .. Studia[142] trzeba kończyć za[64] wszelką[241] cenę. W[66] dzisiejszych[262] czasach tylko wyższe[212] studia[112] i pełne[212] kwalifikacje[112] dają kobiecie[131] jakąś[241] szansę .. Owszem, ale[8].. Ale[8].. Czy musi pani[111] pomagać sobie[43] szydełkiem, strzykawką, siekierą. 1453~M. Tonecki~Po deszczu miękka ziemia~P R~X 67~s. 6 A może[8] to[41] ja ją wypchnąłem, wyrzuciłem przez[64] okno[141]? .. No, mów[5] pan[111] .. My na[+] pewno nie mamy[5] z[65] tym[45] nic[44] wspólnego[221]. Nie odchodziliśmy od[62] brydża[121] .. A pani[111] grzecznie milczy, Elu[/][171] .. Słucham grzecznie pańskich[222] grzecznych[222] prowokacji[122]. Ale przecież pan[111] ją tu przyprowadził. My tej[221] pani[121] wcale nie znamy .. Niektórzy znali ją już dobrze .. Ty. Nik, jeśli się nie zamkniesz. 1454~M. Tonecki~Po deszczu miękka ziemia~P R~X 67~s. 19 Ja go[42] nie wywoziłam .. Nie ośmieliłbym[501] się pani[121] o[64] to[44] posądzić .. Ale na[64] mnie[44] to[41] spadło, rozumie[5] pan[111], na[64] mnie[44]. Najpierw on stracił wolność[141], trzeba było myśleć o[66] dzieciach. I Wiktor[/][111] się nimi zajął[501]. Potem[8] on wyszedł, a Wiktor[/][111] stracił stanowisko[141]. Kto się miał[5] zająć[501] Wiktorem[/][151]? Kto się miał[5] zająć[501] nimi obydwoma. Ja, wszystko[44] ja, wszędzie ja. 1455~M. Tonecki~Po deszczu miękka ziemia~P R~X 67~s. 37 Udajesz. Udajesz tylko [?]. To[41] ja myślałam, że wyskoczyłaś przez[64] okna[141], bo zbrzydło ci[43] już to[211] twoje[211] życie[111] .. Ach[7], tak. To[41] ja mam[5] wyskakiwać przez[64] okno[141]. A ty? A wy? Wy wszyscy będziecie[56] się przyglądać[511], a potem[8] siądziecie sobie[43] do[62] brydża[121] .. Ty i twój[211] Nik[/][111]. Dobrana z[62] was[42] para[111]. Chcielibyście się zabawić[501] w[64] sąd[141] nad[65] nami, udając sprawiedliwych[242], szlachetnych[242], odważnych[242]? 1456~M. Tonecki~Po deszczu miękka ziemia~P R~X 67~s. 38 Taki[211] porządny[211] dom[111] powinien unikać kompromitacji[121]. No, czekam. Chyba zdążę jeszcze wypić jednego[141], co[41]? Komedia się nie udała[501]. A może[8] się jednak uda[501]. Takie[211] duże[211] okno[111], i otwarte[211]. I parapet[111] niewysoki. Chcecie zobaczyć, jak[9] wygląda człowiek w[66] oknie .. Anielka[/][171], nie wygłupiaj[501] się, złaź .. Kochasiu[171], nie podchodź, bo. A gdybym wyskoczyła .. Nie usłyszą, po deszczu miękka ziemia, pierwsze piętro. 1457~M. Tonecki~Próba~P R~III 64~s. 5 Nie wiem, ja też nic[44] nie wiem, nic[44] tu w[66] Warszawie[/][161] nie przeżyłam. Czekając na[64] ciebie[44] rwałam kwiatki[142]. I tak szybko[8] o[66] niej[46] zapomniałeś .. Nie zapomniałem, ale .. Ale odnalazłeś mnie[44] .. Wszystko[41] tak się poplątało[501] .. Nic[41] się nie poplątało[501]: po[+] prostu masz o[64] jedną[241] żonę za[+] dużo .. Czy ty naprawdę nie możesz tego[42] zrozumieć? .. Ona cię zrozumie. 1458~M. Tonecki~Próba~P R~III 64~s. 17 No tak. Tyś wcale do[62] mnie[42] nie wrócił[53]. Tyś tylko przyszedł[53]. Złożyć mi wizytę .. Zrozum .. No przecież rozumiem. Przyszedłeś zobaczyć, czy wszystkie[212] meble[112] są na[66] tym[261] samym[261] miejscu[161], i zapytać, skąd mam[5] tę makatkę. Tylko ty tam[8] liczyłeś lata[142], miesiące[142], dni[142]. A ja nic[44] nie liczyłam, na[64] nic[44] nie czekałam. 1459~M. Tonecki~Próba~P R~III 64~s. 21 Co[41] się stało[501]? Czego[8] tak krzyczysz? Co[41] nie ma żadnego[221] sensu? .. żono moja ukochana, skądże znowu, wszystko[41] ma sens[141] no to[9] powiedz mi coś[44] miłego[221] .. Cóż[41] to[41] za[8] uśmieszki[112], proszę państwa[122]? Brak[111] zakończenia[121] tak was[44] śmieszy? Wolelibyście, żeby autor wyjaśnił wreszcie, co[41] się naprawdę stało[501] z[65] jego[42] bohaterami. Niestety, proszę państwa[122], autora[121] nie[+] ma między[65] nami. 1460~M. Tonecki~Przyszedł pan Lonek~P R~XI 66~s. 6 A ja nie gram, nie piszę .. Zdarza[501] się [?] ale swoje[141] wiem. Znam życie[141] .. Od[+] razu to[44] zauważyłem .. Pan[111] widzi, jaki[211] teraz jest świat[111]. Ludzie[112] plują na[64] siebie[44]. Ludzie[112] się kopią[501]. Ludzie[112] się nie lubią[501] .. A ja lubię żonę, i pana[141] już polubiłem .. Nie chcę pana[121] straszyć, ale. Nie trzeba mnie[42] straszyć, panie[171] Lonku[/][171] .. Pan[111] sobie[43] gra[5] na[66] skrzypcach, coś[44] pan[111] tam[7] sobie[43] pisze. 1461~M. Tonecki~Przyszedł pan Lonek~P R~XI 66~s. 16-17 Lauro[/][171], pan[111] Nikifor[/][111] grał dotychczas na[66] skrzypcach i pisał, pan[111] Bartek[/][111] uprawiał dotychczas boks[141] i filozofię .. A ja skończyłam weterynarię, ale .. Lauro[/][171], śmiało[8] .. Ale się rozczarowałam[501] do[62] nauk ścisłych[222], bo. Bo .. Lauro[/][171], panowie[112] nie boją[501] się prawdy[121], czekają na[64] nią[44] .. Bo. Nauka nie daje człowiekowi szczęścia[121]. A ja. Ja .. Laura[/][111] jest bardzo wstydliwa. I niezamężna. Chciałaby być szczęśliwa. 1462~M. Tonecki~Przyszedł pan Lonek~P R~XI 66~s. 25 Nie jesteś już ten[211] sam[211] Lonek[/][111] .. Nie jestem .. Siedzę tam[8], przy[66] wtryskarce[161], naciskam dźwignię, naciskam i myślę o[66] tobie[46], a ty. Obejmij mnie[44] .. Lauro[/][171], rzucisz dla[62] mnie[42] tę nieszczęsną[241] wtryskarkę? .. Przeniesiemy [?] [?] Osię[/][141] do[62] tamtego[221] pokoju[121], a ja tu w[66] tym[261] pokoju[161], z[65] tobą. Obejmij mnie[44] .. Nie, Lauro[/][171], ja .. źle się czujesz[501], kochany[171]? No to przenieś się ty do tamtego pokoju. 1463~M. Tonecki~Uspokojenie~P R~V 66~s. 11 Dlaczego Myszka[/][111] ją wpuszcza? Zaraz zacznie[501] się wszystko[41] od[62] początku[121] i od[62] końca, bo dla[62] niej[42] początkiem i końcem wszystkiego[42] jest tamten[211] czas[111], jeśli ktoś umarł to[9] tylko wtedy, jeśli ktoś kochał to[9] tylko wtedy, jeśli ktoś był mężny[211] i dumny[211] to[9] tylko wtedy, jeśli ktoś był młody[211] to[9] tylko wtedy. Czy zaczęła od[62] początku[121] ,,Maria[/][111] miała wtedy dziesięć[34] lat''? 1464~M. Tonecki~Uspokojenie~P R~V 66~s. 20 Ta idiotka Maria[/][111]. Bo ona jest idiotka, rozumie[5] pan[111]? .. Rozumiem, żadna sztuka rozumieć, że ktoś jest idiotą .. Nauczyła[501] się dodawania[121], odejmowania[121], dzielenia[121], mnożenia[121] .. Liczenie[111] ważna rzecz[111], ale najważniejsza: sprawdzić rachunek[141] .. A teraz wymyśla nowe[242] zwierzęta[142], nowe[242] rośliny[142] .. Czego[42] to[8] ludzie[112] nie wymyślą, chociaż jak[9] na[64] ludzkie[242] potrzeby[142] dosyć mamy[5] starych[222] zwierząt i starych[222] roślin. 1465~M. Tonecki~Uspokojenie~P R~V 66~s. 22 Już się[41] robi. I ciepło[111], i światło[111], i kontakt[111] ze[65] światem .. Biedna Myszko[/][171], nie umiałaś odróżnić montera[121] od[62] profesora[121]. W[66] dodatku[161] nienawidzisz mnie[42]. Siedzisz skulona, nie chcesz się ruszyć[501] z[62] miejsca[121], zbliżyć[501] się. Boisz[501] się mnie[42]? A więc ja się do[62] ciebie[42] zbliżę[501], podejdę. Nie cofaj[501] się, nie uciekaj, nie wykłuję ci[43] oczu, nie wyrwę[5] ci[43] serca[121], chcę cię tylko pogłaskać po[66] twarzy[161]. 1466~S. Tym~Czterech z pianinem~P R~X 65~s. 6 O[66] fortepianie .. No, właśnie. No! A to[41] co[41] jest? Fortepian[111]? Nie, pianino[111] .. W[64] konia[141] cię zrobił. W[64] perszerona[141] .. W[64] jakiego[241] konia[141]. Czego[8] rżysz? Fortepian[111] czy pianino[111] - różnicy[121] nie[+] ma .. Jakaś tam[7] jest .. No, jaka? .. Fortepian[141] znacznie trudniej wnosić po[66] schodach? .. Zdjęliście? .. Nie. Samo[211] sfrunęło .. Masz, nie było cię minutę, a tu już wino[111] poleciało .. 1467~S. Tym~Czterech z pianinem~P R~X 65~s. 10 Nie wygłupiaj[501] się .. Dzień[111] dobry[211] .. Dzień[111] dobry[211], dzień[111] dobry[211], panie[171] Andrzeju[/][171]. A co[41] to[41], fortepian[111]? .. Pianino[111] .. A do[62] kogo[42]? .. Na[64] czwarte[241] piętro[141]. Praca zlecona .. Dobrze pan[111] wygląda. Młodemu[231] to[41] wszystko[41] służy. Studiuje pan[111] jeszcze, panie[171] Andrzeju[/][171]? .. Tak .. No właśnie. A mój[211] nie chce. Łazi gdzieś tam[8], niby pracuje, a jak[9] go[44] o[64] co[44] spytać, to[9] łapy[112] w[64] kieszeń[141] wsadzi i gwiżdże. 1468~S. Tym~Czterech z pianinem~P R~X 65~s. 23 Raz[8]! Po[+] wioślarsku! Równo ciągnij! Bez[62] odpoczynku[121] na[66] półpiętrze. Co[41] za[8] bałwan .. Kto? Ten[211], ten[211] .. Pan[111] Czesio[/][111]. Powoli wykręcaj, nie[+] ma co[44] odpoczywać. I te[212] dziewczyny[112], jasny[211] gwint[111]. O[64] co[44] im[43] chodzi .. Same[212] nie wiedzą[5], mogę się z[65] tobą o[64] to[44] założyć[501] .. To[41] jeszcze gorzej. Stawiaj [?] fajno[8] .. Jest, dobra[8] .. I masz: taka wesz[111] żyje sobie[43] i fajnie[8]. 1469~S. Tym~Czterech z pianinem~P R~X 65~s. 26 Tak. Potem[8] wojna przyszła[5] i cześć[111] .. Siedział pan[111]? .. Cztery[34] lata[142]. Wyszedłem i koniec[111]. A mogłem coś[44] tam[7] jeszcze zwojować. Nic[41] z[62] tego[42]. Cztery[31] lata[112] to[41] nie śmiech[111]. To[41] jak[8] tam[8] na[66] treningach no. poadajcie [?] trochę .. Wie pan, teraz, no, różnie .. Normalnie .. Normalnie i dobrze. O[64] to[44] chodzi, żeby normalnie. Dobrze idzie? .. Dobrze. Co[8] ma iść źle. 1470~W. Terlecki~Statek~P R~VII 65~s. 7 Ma pan[111] rację. Kiedy wychodzę na[64] pokład[141], wydaje[501] mi się, że po[66] przekroczeniu[161] granicy[121] czas[111] rzeczywiście stoi w[66] miejscu[161] .. Złudzenia[112]. Zresztą przyjemne[212]. Czy pani[111] płynie[5] pierwszy[241] raz[141]? Chciałem się dowiedzieć[501], czy przekroczyła pani[111] granicę po[64] raz[141] pierwszy[241] .. Tak .. Ma pani[111] wobec[62] tego[42] wszystko[44] przed[65] sobą. Można nawet zazdrościć .. Nie jest pan[111] zadowolony[211] z[62] tej[221] podróży[121]? .. Trudno to tak nazwać. 1471~W. Terlecki~Wdowa~P R~VII 65~s. 30 Nie wiem, czy nie jest pani[111] zbyt[8] surowa .. Mówi pan[111] o[66] książkach? A jakie[212] one są? O[66] czym[46] ten[211] człowiek pisał? Wpadł w[64] towarzystwo[141] najokropniejsze[241], jego[42] przyjaciółmi stały[501] się wszystkie[212] portowe[212] męty[112], wszyscy najokropniejsi ludzie[112] jacy[212] w[66] tamtych[262] czasach zdołali do[62] tego[221] miasta[121] dotrzeć, najstraszliwsze[212] szumowiny[112] .. Aby[9] móc o[66] nich[46] pisać, musiał ich[44] poznać .. Po[64] cóż[44] miał[5] o[66] nich[46] pisać? Żyliśmy w[66] świecie, który[211] mógł się doskonale obejść[501] bez[62] tej[221] scenerii[121]. 1472~W. Żesławski~Koncert Hansa Muellera~P R~XI 63~s. 6 Oczywiście, że jest to[41] pawie[8] nonsens[111], pastorze[171]. Według[62] mnie[42] nie[+] ma bardziej odpowiedniego[221] miejsca[121] na[64] szkołę, niż[9] plac[111] za[65] parkiem .. Ale jakiż[211] to[41] jest plac[111]! A [?] ile[8] będzie[56] kosztował[52]? .. Pokój[111], panowie[172], pokój[111]! Zostawmy tę sprawę da[12] decyzji[121] Zarządowi Miasta[121] .. Niech tak będzie[55]. Złóżmy więc życzenia[142] naszemu solenizantowi .. Ode[62] mnie[42] życzenia[112] długich[222] lat życia[121], powodzenia[121] w[66] interesach. 1473~M. Wawrzyniak~Nie odkładaj słuchawki~P R~III 66~s. 3 Dobrze mieć taką[241] hojną[241] ciocię. O[66] której[261] pana[141] obudzić? .. O[66] siódmej[261] .. Przyjęłam .. Halo[7], proszę pani[121]! .. Słucham .. Czy to[41] pani[111] będzie[56] mnie[44] budziła[52]? .. Dlaczego pan[111] pyta[5]? .. Bo mi się podoba[501] pani[121] głos[111] .. Co[44] pan[111] powie. Niestety, nie ja. Kończę dyżur[141] o[66] szóstej[261] .. Szkoda[5]. A nie może[5] pani[111] jeszcze kiedyś do[62] mnie[42] zadzwonić? Po[64] co[44]? .. Posłuchalibyśmy razem na przykład czajnika od cioci. No? 1474~M. Wawrzyniak~Nie odkładaj słuchawki~P R~III 66~s. 6 No co[41], jeszcze mało? .. Odkładanie[111] słuchawki[121], mój[211] drogi[171], nie ma sensu, bo jak[9] widzisz, znowu ze[65] sobą rozmawiamy. Tak łatwo mnie[42] nie spławisz. Parę[31] przekleństw, odłożysz słuchawkę, ja znowu zadzwonię i tak się będziemy[56] bawili[521] do[62] rana[121]. Tym[9] bardziej, że o[+] ile wiem, nie możesz wyłączyć telefonu .. Czy nie lepiej ze[65] sobą porozmawiać? Ale o[66] czym[46]? .. O życiu, zawsze o życiu .. Czy nie lepiej zadzwonić do psychiatry? 1475~M. Wawrzyniak~Nie odkładaj słuchawki~P R~III 66~s. 8 No i co[41]. Dlaczego tego[42] nie robisz? .. Wymaga to[41] jednak pewnego[221] zachodu. Trzeba wstać, ubrać[501] się i wyjść[5]. Jest noc[111]. Sam[211] rozumiesz. Ponadto uporczywość[111] twoich[222] telefonów zainteresowała mnie[44] do[62] tego[221] stopnia, że wolałbym bezpośrednio dowiedzieć[501] się, o[64] co[44] właściwie chodzi .. Czy nie zdarzyło[501] ci[43] się zrobić komuś krzywdy[121]? .. Może[8] tobie [?][43] .. Przypuśćmy .. Aha, więc wyrządziłem ci krzywdę. I teraz mścisz się, dzwoniąc do mnie po nocach. Można i tak. Ciekawie. 1476~M. Wawrzyniak~Nie odkładaj słuchawki~P R~III 66~s. 16 Ty parszywy[211] łajdaku[171]! To[41], coś[44] zrobił[53], jest ohydniejsze[211] od[62] podglądania[121] najintymniejszych[222] scen .. Czyżby? Nie bądź[5] taki[211] purytański[211]. Nie podglądałem nikogo[42]. Słuchałem tylko pewnego[241] faceta[141] w[66] średnim[261] wieku[161], który[211] .. No, moralnie już mi się przedstawiłeś[501]. Ile[8] chcesz za[64] taśmę? .. Ja? .. Przecież nie ksiądz proboszcz .. O[7], drogo[8] .. Ile[8]? .. Nie masz tyle[34] pieniędzy .. Racja. Nie mam i nie chcę mieć. Szantaż nie udał się, mój chłopcze. 1477~M. Wawrzyniak~Nie odkładaj słuchawki~P R~III 66~s. 18 Zabolało? No więc, tak. Nie da[501] się ukryć[5]. Tylko nie wiem, który[211] z[62] nas[42] popełnił tę funkcję dopełniacza[121]. Usiłujesz mi więc wmówić, że Monika[/][111] żyła[5] równocześnie z[65] nami dwoma, tak? .. Trudno mi powiedzieć, czy była[5] to[41] zwyczajna równoczesność[111]. Raczej były[5] to[41] okresy[112] - dni[112], czy tygodnie[112], kiedy Monika[/][111] była[5] z[65] tobą lub ze[63] mną .. To[41] niemożliwe[211] .. Że ktoś inny ci szczęście dał, co? Była taka piosenka. 1478~M. Wawrzyniak~Nie odkładaj słuchawki~P R~III 66~s. 20 Jeszcze jedna[211] naiwna iluzja. W[66] twoim[261] wieku[161] .. Dopiero w[66] moim[261] wieku[161] iluzje[112] stają[501] się wartościowe[212]. Studiowałeś z[65] Moniką[/][151] psychologię? .. Nie, poznaliśmy[501] się zupełnie przypadkowo .. I zapewne sądzisz, że przypadkowo się rozstaliście[501]? .. Nie, ty mi ją odebrałeś .. Sedno[111] sprawy[121] nie leży w[66] odbieraniu[161]. Było tak niewątpliwie, i z[65] odejściem Moniki[/][121], o[+] ile[9] oczywiście nie potraktujemy jej[42] jak[9] zwykłej[221] dziwki[121]. 1479~M. Wawrzyniak~Nie odkładaj słuchawki~P R~III 66~s. 26 Nie. Właśnie to[41] mnie[44] zgubiło, że tak pomyślałem. A mogłem mieć już spokój[141]. Pukanie[111] było delikatne[211]. Znajome[211]. Zdawało[501] mi się, że słyszę głos[141] Moniki[/][121]. Nie mogłem nie otworzyć. Zawsze się[41] liczy na[64] jakiś[241] cud[141]. Otworzyłem drzwi[142]. To[41] była[5] moja ciotka. Kochana[1] stara[211], głupia ciotka. Przyniosła mi słoiczek[141] konfitur. Rozumiesz, konfitur. Własnej[221] roboty[121] .. Tak, rozumiem .. Siedziała długo. Nawet nie pamiętam, comówiła. Poszła, ale ja już nie mogłem odejść. Zacząłem się bać. 1480~Z. Wiktorczyk~Tajemnica skradzionego słuchowiska~P R~VI 63~s. 6 Nie szkodzi, grunt, że ma pan[111] intuicję. A pan[111], panie[171] Mżawka[/][171]? Dobrze wydedukowałem pańskie[241] nazwisko[141]? .. Bez[62] pudła[121]. Pewnie chce pan[111] wiedzieć, po[66] czym[46] ja poznałem, że panowie[112] z[62] milicji[121]? .. O[7], pan[111] to[8] ma i intuicję i zmysł[11] dedukcji[121]. Właśnie o to[44] chciałem spytać. Więc po[66] czym[46] pan poznał? .. Ja nie jestem taki[211] zdolny[211] jak[9] moi koledzy. Ja poznałem dopiero po tym drugim panu w cywilu. 1481~Z. Wiktorczyk~Tajemnica skradzionego słuchowiska~P R~VI 63~s. 16 Więc obywatelka zaprzecza, że czytała słuchowisko[141]? .. Co[44] pan[11] oficer? Wstyd[5]. Milicjant a do[62] kłamstwa[121] namawia. Bez[62] czytania[121] bym[8] opiniowała[54]? Ja wszystko[44] od[62] deski[121] do[62] deski[121] czytam. I wczoraj wieczorem po[66] sprzątaniu[161] przeczytałam to[241] słuchowisko[141], żeby nie zalegać z[65] materiałem .. Więc wczoraj wieczorem miała je[44] pani[111] w[66] ręce[161] - a dzisiaj go[42] nie[+] ma. Tak. 1482~Z. Wiktorczyk~Tajemnica skradzionego słuchowiska~P R~VI 63~s. 23 Jak[8] to[41]? Wiedzą[5], że awaria techniczna, ale że przepadło? Skąd? Od[62] kogo[42]? .. Od[62] panów[122] samych[222]. Przecież wszystko[44] słyszeli, tak jak[9] i my w[66] radiowozie. Dlatego tu przyjechaliśmy .. O[7] rany[172]. Mnie[43] pan[111] porucznik zabraniał, a sam[211] się wygadał[501] z[62] tajemnicy[121] służbowej[221] .. O[7], psiakrew[7]. Wypsnęło[501] mi się. Autor nie wytrzymał do[62] końca .. Zaraz. Chwileczkę. 1483~A. Wróblewski, A. Żarnecki~Raport o gruszce~P R~VII 66~s. 8 Jak[9] boga[141] kocham, kropli[121] w[66] ustach nie miałem[5] .. Mamusia by[8] krzyczała[54]? .. I myślę - wiesz co[44]? Że nikt nie popije. Drugi[241] dzień[141] już szukają. Jak[9] dotychczas nie znaleźli, to[9] już nie znajdą[5] .. Znajdą[5]. Wczoraj tu nawet przyjechał w[66] tej[261] sprawie[161] inspektor z[62] Warszawy[/][121]. Jeszcze nikt na[66] budowie[161] nie wiedział, a on już tu był. Wiozłem go[44] od[62] stacji[121] .. Ten[211] z[65] laską? .. A ten[211]. Pytał, co wiozę, tu zajrzał, tam zajrzał. Mają naszą elektrownię na oku. 1484~A. Wróblewski, A. Żarnecki~Raport o gruszce~P R~VII 66~s. 12 Śmiać się nie ma czego. Ożenisz się, to sam zobaczysz, jak to jest .. Zaczekaj pan[111]. To[41] gdzieś tutaj. Chyba to[41] nie grzech[111]? Jak[8] myślisz, Antek[/][171] .. Dlaczego grzech[111] .. No właśnie mówię, że nie grzech[111]. O[66] naświetlaniu[161] ksiądz nic[44] nie mówił .. A pan[111] w[+] ogóle coś[44] opowiadał? .. Ja jemu nie, to[41] on mnie[43]. Tego[42] nie wolno[5], tego[42] nie rób .. Księdzu[131] dobrze mówić, sam[211] nie rodzi [?] i nie karmi. No, gdzie to masz? 1485~A. Wróblewski, A. Żarnecki~Raport o gruszce~P R~VII 66~s. 22 Ale pana ludzie, jeśli się z panem liczą, lepiej będą szukać .. Moi ludzie! To się ładnie czyta w Warszawie. Moi ludzie[112] nie szukają kradzionego[221], tylko sami kradną. Co[64] miesiąc[141] ginie sprzętu za[64] dwadzieścia[34] dwa[34] tysiące[142] złotych[122]. Moi ludzie[112]. W[66] gospodarce[161] wszystko[41] się przydaje[501], jak[9] nie do[62] pętania[121] krów to[9] do[62] kiszenia[121] kapusty[121]. Czy pan[111] rozumie[8], co[41] to[41] znaczy ,,wysokie[211] napięcie[111], nie dotykać''. Spodziewam[501] się, że tak. A moi ludzie[112] nie wiedzą[5], chociaż uczą[501] się tego[42] na[66] niezliczonych[262] pogadankach, na[66] których[262] zresztą odsypiają nocną[241] orkę. 1486~M. Wyszomirski~Obiad na trzy osoby~P R~III 63~s. 8 To było konieczne? .. Widocznie mama uważała, że tak .. Lubi kawę bez[62] cukru .. Więc to[41] było tak. Parę[34] miesięcy temu[8] napisałem do[62] mamy[121] list[141]. Otrzymałem odpowiedź[141], dowiedziałem[501] się, ja[9] żyjecie, że ci[43] studia[112] dobrze idą .. Ty masz pięćdziesiąt[34] cztery[34] lata[142] .. Już ci[43] mówiłem, że tak. Dlaczego ciągle to[44] powtarzasz, i to[8] takim[251] tonem, jak[+] gdybyś wypominał mi ten[241] wiek[141] .. To później, mów dalej. 1487~M. Wyszomirski~Obiad na trzy osoby~P R~III 63~s. 13 To znaczy miejsce, w którym żyją ludzie, których łączy coś więcej, niż wspólny dach. Czy tak? .. Tak .. Niech się zastanowię .. To[41] bardzo łatwa ankieta, prawie[8] test[111]. Albo się[41], wie, albo nie wie. Wyobraź sobie[43], że i ja nie bardzo bym[8] wiedział[54], co[44] na[64] to[241] pytanie[141] odpowiedzieć .. Tak też myślałem .. W[66] tym[261] domu[161] spało się[41], jadło, pracowało, czasem[8] był miejscem odpoczynku[121]. Naprawdę rodziną byliśmy tylko w[66] nieszczęściach, na[64] przykład[141], kiedy ktoś zachorował, drugi[211] pielęgnował go[44]. 1488~Z. Zawadzka~Nie tylko kwiaty~P R~III 66~s. 3 Bardzo ładna. Od[62] czasu, kiedyśmy byli[53] po[64] raz[141] ostatni[241], wiele[8] się tu zmieniło[501]. Przebudowano teatr[141] .. Mam[5] nadzieję, że wentylacja działa[5] lepiej, niż[9] trzy[34] lata[142] temu[8] .. Jak[8] ci[43] się podoba[501] afisz[111]? .. Jest dwa[34] razy[142] większy[211] niż[9] tam [?][8] w[66] Chicago[/][161], i mniejszy[211] o[64] jedną[241] trzecią[141] od[62] tego[221] w[66] Waszyngtonie[/][161]. Ale czytaj, Helusiu[/][171], czytaj! .. ,,Romeo i Julia'' - wstrząsająca tragedia Wiliama Szekspira. Modejska - aktorka światowej sławy, wystąpi w roli Julii. Powiem Molly, żeby zrobiła dobrej kawy. 1489~Z. Zawadzka~Nie tylko kwiaty~P R~III 66~s. 8 Helusiu[/][171], Tennyson[/][111] przysłał list[141] na[64] adres[141] teatru. Zdaje[501] się, że usidliłaś starego[241] wieszcza[141]. Ty zawsze wspaniale radziłaś sobie[43] z[65] poetami .. Ja? .. A tak, tak wszyscy wiedzą[5] że Longfellow[/][111] uwielbiał ciebie[44]. Nie mówiąc już o[66] Kornelu[/][161] Ujejskim[/][161] .. Lonfgellow[/][111]. Ujejski[/][111] .. Dawne[212] dzieje[112] .. Więc odkłada pani[111] powrót[141] do[62] Ameryki[/][121] do[62] przyszłego[221] roku[121]? .. Niestety, mój[211] drogi[211] Longfellow[/][171] .. Jakże mnie to smuci. Jak ptaki w Norwegii latają najszybciej, gdy dnie są najkrótsze, tak i coraz szybciej lecą lata, kiedy się starzejemy i życie staje się coraz krótsze. 1490~Z. Zawadzka~Nie tylko kwiaty~P R~III 66~s. 10 Lubię południe. Ludzie są serdeczniejsi i mają więcej fantazji. Publiczność[111] reaguje cudownie, bawi[501] się, płacze[5] i bije brawo[141] bez[62] końca .. Robiłem wywiad[141] z[65] panią[151]. To[41] był początek[111] mojej[221] kariery[121] dziennikarskiej[221] .. Inaczej mówiąc: wspinaczki[121] na[64] zawrotne[242] szczyty[142] popołudniówek .. Zachwycił mnie[44] wtedy pani[121] leciutki[211] akcent[111] francuski[211].[66] Londynie[/][161] zachwycano[501] się moim[251] leciutkim[251] akcentem słowiańskim[251] .. To[41] były[5] lata[112]! Amerykę[/] nagle ogarnęło szaleństwo[111]. Wszystkie[212] panie[112] nosiły tylko kapelusze[142] Modejska[/][111]. 1491~Z. Zawadzka~Nie tylko kwiaty~P R~III 66~s. 16 Jeden[211] wieczór[111]! Będzie[56] pani[111] mieć[51] cały[241] tydzień[141] i więcej, jeżeli się da[501]. Pięknie[8] pani[111] zagrała Adrianę[/][141], zwłaszcza w[66] scenie[161] śmierci[121] była[5] pani[111] zdumiewająca. Do[62] licha[121]! Miałem[5] łzy[142] w[66] oczach .. Dziękuję panu[131] .. Musimy panią[141] zareklamować, tylko to[211] nieszczęsne[211] nazwisko[111]. Modrzejewska[/][111]! Tego[42] nikt nie wymówi, ani nie zapamięta. Trzeba koniecznie zmienić nazwisko[141], droga[211] pani[171] .. Może wystarczy mały skrót, opuszczenie kilku liter. 1492~Z. Zawadzka~Nie tylko kwiaty~P R~III 66~s. 22 Droga[211] Heleno[/][171], mamy[5] straszny[241] kłopot[141] z[65] naszym[251] Luniem[/][151]. Chłopiec zdolny[211], ale nie ma szczęścia[121]. Nauczyciele w[66] Jaśle[/][161] zawzięli[501] się na[64] niego[44] i przepadł przy[66] egzaminie. Chcieliśmy, żeby zdobył jakiś[241] praktyczny[241] zawód[141], ale on kocha muzykę i koniecznie chce być artystą. Może wy, którzy macie takie rozległe stosunki i znajomości, zechcecie nam przyjść z pomocą w tej trudnej sytuacji. ,,Tu się gra tylko dla pieniędzy, bo tu artystyczne względy są tylko kwestią pieniężną. Impresario Helusi to dobry człowiek jak na Amerykanina, a przy tym najsprytniejszy agent z całej Ameryki''. 1493~Z. Zawadzka~Nie tylko kwiaty~P R~III 66~s. 33 Dziś? Och[7]. Czy koniecznie musimy? .. Myślę, że tak, kochanie[171]. On ma dla[62] nas[42] niezłą[241] propozycję .. Mój[211] płaszcz[111], Molly[/][171]. Cóż[41] to[41] za[8] propozycja? .. Oglądał cię w[66] Londynie[/][161] .. W[66] czym[46] .. W[6] ,,Odetcie[/][161]''. Jest zachwycony[211]. Nie może[5] zapomnieć księcia[121] Walii[/][121] bijącego[221] brawo[141] i księżnej[121] z[65] chusteczką przy[66] oczach .. Kawał[111] snoba[121] .. Chciałby wystawić ,,Odettę[/][141]'' w[66] przyszłym[261] sezonie, proponuje angagement[141] na[64] trzy[34] miesiące[142] .. Żywić się przez trzy miesiące emanacjami mózgowymi pana Sardonu. Ładna perspektywa. 1494~Z. Zeydler - Zborowski~Druga szklanka herbaty~P R~I 67~s. 14 O[+] ile[9] się orientuję[501], to[9] Mareccy[/][112] mieli gosposię .. Tak .. Oczywiście pan[111] ją przesłuchiwał .. Zrozumiałe[211]. Ja [?] przede[+] wszystkim .. Może[5] mi pan[111] powiedzieć, bez[62] naruszenia[121] tajemnicy[121] służbowej[221], co[44] zeznała? .. Myślę, że mogę. I tak przecież będzie[56] występować[51] na[66] sprawie[161] w[66] charakterze świadka[21] i pan[111] będzie[56] zadawał[52] jej[43] pytania[142]. Według[62] jej[42] relacji[121] Mareccy[/][112] oboje[31] byli[5] w[66] domu[161]. Podała im herbatę i tort i poszła potańczyć na plac Konstytucji. Kiedy wróciła, było już po wszystkim. 1495~Z. Zeydler - Zborowski~Druga szklanka herbaty~P R~I 67~s. 24 Czy romansowanie[141] z[65] kobietą określa pan[111] jako[64] przelotną[241] znajomość[141]? .. Wypraszam sobie[43], panie[171] mecenasie[171]. To[41] są moje[212] osobiste[212], prywatne[212] sprawy[112] i nie mam[5] najmniejszego[221] zamiaru rozmawiać z[65] panem na[64] te[242] tematy[142] .. Niech się pan[111] nie gniewa[551], ale staram[501] się zebrać materiał[141], który[211] mógłby mi dopomóc w[66] obronie[161] mojego[221] klienta[121] .. Ja z[65] tym[251] wszystkim[45] nie mam[5] nic[44] wspólnego[221]. I bardzo proszę, żeby pan mnie nie mieszał do tej sprawy. 1496~Z. Zeydler - Zborowski~Druga szklanka herbaty~P R~I 67~s. 35 Pański[211] opis[111] jest prawdopodobnie zgodny[211] z[65] rzeczywistością. Tylko co[44] pan[111] właściwie chce przez[64] to[241] wszystko[44] powiedzieć? .. Pragnę panu[131] uzmysłowić, panie[171] kapitanie[171], że Marecki[/][111] nie bardzo miał[5] kiedy wsypać truciznę do[62] szklanki[121] żony[121]. Przez[64] cały[241] czas[141] byli[5] razem[8], albo przy[66] stoliku, albo przy[66] oknie .. Och[7], to[41] nie takie[211] skomplikowane[211]. Mógł to[44] zrobić, słodząc jej[43] herbatę .. Bardzo wątpię. W takiej sytuacji raczej żoa mężowi słodzi herbatę, a nie odwrotnie. 1497~W. Żesławski~Ballada o trzech synach Bulandy~P R~III 66 A on jest mój[211] syn. Nie, to[41] nie mój[211] syn, mój[211] syn odszedł już, mój[211] syn miał[5] czarną[241] pręgę na[66] szyi[161]. Gdzie jesteś synu[171]! Ten[211] ma tylko włosy[142] jasne[242] ja[9] on. Tak[+] samo silne[242] ręce[142]. Jak[8] ci[43] na[64] imię[141]? .. W[66] papierach ma Józef[/][111], i nazwisko[141] Bulanda[/][111] .. Obudź[501] się. Jaka szczęśliwa twoja matka, jaka szczęśliwa! .. Nie budźcie go, kobieto! Śpi teraz, sen mu bardzo potrzebny .. Widziałam jego krew, wsiąkała w ziemię. Wyrośnie na niej zboże i przenica. 1498~W. Żesławski~Powroty~P R~IV 64~s. 5 Nie trzeba żałować tej[221] śmierci[121], panno Justyno[/][171]. Bo z[62] drugiej[221] strony[121] [?] - pomyśleć, co[41] to[41] byłoby dla[62] niego[42] za[8] życie[111]? żadne[211]. Męka tylko. Niby to[8], biedny[211], te[242] nogi[142] miał[5], ale w[66] nich[46] żadnej[221] władzy[121], chodzić nie mógł, czołgał[501] się tylko. To[41] nie życie[111]. Na[64] taką[241] chorobę lekarstwa[121] nie[+] ma .. Wtedy nie było .. Toteż mówię, wtedy nie było. Nie trzeba myśleć już o tym, trzeba zapomnieć. 1499~E. Żytomirski~Chodniki się psują powoli~P R~X 65~s. 8 Wczoraj znowu na próżno czekałem .. Nie mogłam. Przepraszam cię, ale nie mogłam .. Te twoje tajemnicze przeszkody zaczynają mnie trochę denerwować .. Nie ma tu żadnych tajemnic. Dobrze wiesz, że się wkuwam[501] do[62] matury[121] i że chodzę. Na[64] komplety[142] .. Właśnie wtedy, kiedy się ze[65] mną[45] umawiasz[501]? .. Czasem[8] i tak się zdarza[501]. To[41] nie przedwojenna buda. Ja ciebie[42] nie pytam, kiedy i gdzie masz swoje[242] wykłady[142] .. A czy ten[211] facet, co[9] ciągle tu do[62] ciebie[42] łazi - to[41] też twój[211] profesor? Jest na[64] to[44] odrobinę za[+] młody[211]. 1500~E. Żytomirski~Chodniki się psują powoli~P R~X 65~s. 26 No nie, ja tylko tak. Nie gniewaj[501] się ale widzisz: mama na[+] pewno powie, że jestem za[+] młoda na[64] małżeństwo[141] .. To[41] nieważne[211], co[44] powie mama. Ważne[211] jest to[41], co[44] ty mi odpowiesz. To[41], co[44] ty czujesz .. Bardzo cię lubię .. To[41] mało .. I chyba cię kocham .. Chyba. Nie chyba, ale na[+] pewno. Tak, kocham cię. To[41] nie ulega najmniejszej[221] wątpliwości[121] .. Naprawdę? .. Naprawdę. Zaraz idę do mamy. 1501~Matysiakowie~P R~12.01.1963~odc. 332~s. 5 To[41] źle, tego[42] właśnie nie powinnaś robić. Tego[42] mężczyźnie[131] nie należy pokazywać. Niech on ciebie[44] zdobywa[55], a nie ty jego[44] .. Głupia jestem, stara[211] i głupia, ale inaczej nie potrafię. Nie umiem grać, udawać. I nie chcę niczego[42] udawać przed[65] człowiekiem, który[211] jest mi bliski[211]. Ty może[8] jesteś inna, ty kierujesz[501] się przede[+] wszystkim rozumem. A we mnie tylko to głupie serce. Większe ode mnie .. [&] [#] 1502~Matysiakowie~P R~12.01.1963~odc. 332~s. 13 Nie wiem, czy potrafię rozmawiać. Nie mam[5] nic[44] na[64] swoje[241] usprawiedliwienie[141] .. Masz, masz, jesteś młodą[251] dziewczyną, a poza[65] tym[45] dobrym[251], rzetelnym[251] pracownikiem .. Najwięcej jednak boli mnie[44] to[4], że on nie daje znaku[121] życia[121] o[66] sobie[46]. A wiem, że jest w[66] Warszawie[/][161] .. Skąd wiesz? Widziałaś go[44]? .. Nie, ale dzwoniłam do[62] niego[42] do[6][?] domu[121]. Jego gospodyni odpowiedziała mi, że nigdzie nie wyjeżdżał, że jest w domu .. [&] [#] 1503~Matysiakowie~P R~26.01.1963~odc. 334~s. 2 Niedobrze to[41] się jakoś chyba stało[501] .. To[241] samo[44] właśnie chciałem powiedzieć. Podkreślam, że bez[62] względu na[64] przyczyny[142], bez[62] względu na[64] to[44] czy będziemy[56] brali[52] pod[64] uwagę może[8] zbytnią[241] drażliwość[141] chłopca[121], czy też nasze[241] zdenerwowanie[141], powtarzam -- bez[62] względu na[64] to[44], skutki[112] są bardzo nieprzyjemne[212] .. Widzi pan[111], przepraszam, pan[111] coś[44] chciał jeszcze powiedzieć? .. Nie, nie proszę bardzo, słucham .. [&] [#] 1504~Matysiakowie~P R~09.02.1963~odc. 336~s. 21 Ależ bynajmniej, panno Zosieńko, proszę się nie niepokoić, odpowiem panu Józefowi na zadane pytanie z całą szczerością. Pragnę jednak uprzedzić pana[141], panie[171] Józefie[/][171], że w[66] moim[261] przypadku[161] jest to[41] dość skomplikowany[211], że się tak wyrażę[501], problem[111] .. No, a dlaczegóż to[8]? .. Ponieważ jak[9] panu[131] wiadomo, prowadzę tak zwany[241] kawalerski[241] tryb[141] życia[121] -- przepraszam, panno Zosieńko[/][171], ale to[44] się[41] tak mówi, jestem zdany[211] wyłącznie na[64] swoje[242], że tak powiem siły[142] .. [&] [#] 1505~Matysiakowie~P R~16.02.1963~odc. 337~s. 8 To[9] się dowiedz[501], i po[64] to[44] ci[43] książkę dałem, ośle[171] jeden[211], żebyś .. Ojciec[171], ojciec[171], po[64] co[44] zaraz to[211] ,,ośle[171]'', przecież można spokojnie rozmawiać .. żebyś się dowiedział[501], że nikt sobie[43] ot[8] tak dla[62] fasonu, do[62] wody[121] nie skakał, żeby ładnie było, tylko że się książę Józef[/][111] chciał przez[64] Elsterę[/][141] przedrzeć[501], bo tylko tamtędy było jedyne[211] przejście[111] .. [&] 1506~Matysiakowie~P R~02.03.1963~odc. 339~s. 4 Tylko, proszę cię, aby[8] z[65] tym[45] znów nie zaczynaj! .. Kiedy tak mówisz, to[9] mi już ręce[112] opadły[5] .. powieszże ty mi wreszcie o[64] co[44] chodzi czy nie? .. Od[62] rana [?][121] taka cała w[66] nerwach chodzę, jak[9] to[44] tylko spostrzegłam. Ale to[41] moja wina[111], moja .. Coś[44] zmajstrowała[53]? przyzna[?][501] się .. Moja wina[111], bo trzeba było od[+] razu przeliczyć .. O[66] czym[46] ty mówisz? .. Widzisz Józeczku .. Oho, jak ,,Józeczku'' to już niedobrze .. [&] [#] 1507~Matysiakowie~P R~02.03.1963~odc. 339~s. 20 Nie rób piany[121] bez[62] mydła[121], Stach[171]. Przede[+] wszystkim wiesz, żeś ty nic[44] nie powiedział[53], już chociażby dlatego, że wtedy i mnie[43] otworzyłbyś usta[142]. Czyż[8] nie tak. Zauważ co[41] za[8] dialektyk[111] ze[62] mnie[42], co[41]? A twoja sprawa jest nieco, hm[7], poważniejsza od[62] mojej[221]. O[66] mojej[261] mogą sobie[43] wiedzieć. Mnie[43] wolno[5] .. Zgadza[501] się. Więc co[41]? .. [&] 1508~Matysiakowie~P R~09.03.1963~odc. 340~s. 3 Przestań chlipać, przynajmniej jak[9] Zosia[/][111] przyjdzie. Trzeba jakoś dziewczynie[131] dodać ducha[121] a nie odbierać, jakoś ją podeprzeć, jakoś ją wzmocnić, a nie osłabiać jeszcze! .. Ja rozumiem Józuś[/][171], ja się postaram[501], jakoś się przemogę[501], tylko ja[9] sobie[43] pomyślę, że im[43] nie mogę w[66] niczym[46] pomóc .. Może[8] i niewiele[8] byś[8] mogła[54] teraz pomóc .. [&] 1509~Matysiakowie~P R~09.03.1963~odc. 340~s. 10 Tak, i świadczyły za[65] nią[45], i chodziły do[62] kierownika[121]. I w[+] ogóle były[5] dobre[212] dla[62] niej[42], serdeczne[212]. Zosia[/][111] chciała im[43] jakoś okazać swoją[241] wdzięczność[141], no i takeśmy uradziły[53], że może[8] się[41] je[44] poprosi, do[62] nas[42]. I tak to[41] dziś właśnie wypadło .. Ale honory[142] domu[121], bo widzę, że pani[111] pełni[5] sama[211] .. Zosia[/][111] zaraz przyjdzie, wyskoczyła coś[44] jeszcze załatwić .. 1510~Matysiakowie~P R~16.03.1963~odc. 341~s. 1 Już chyba ci[43] wstyd[141] zrobię, Gieniuś[/][171], i powiem przy[66] pani[161] Elżbiecie[/][161]. Nie wypada tak co[61] chwila patrzeć na[64] zegarek[141] .. Po[+] pierwsze ja patrzę bardzo dyskretnie i gość[111] wcale tego[42] nie widzi, tylko mama. A po[+] drugie -- boję[501] się, że się możemy spóźnić[501] do[62] kina[121] .. E[7], bo jak[9] już postanowiliście, że tu przyjdziecie, nie trzeba było tych[222] biletów kupować. Albo jedno, albo drugie .. [&] [#] 1511~Matysiakowie~P R~30.03.1963~odc. 343~s. 4 Nigdy nie byłeś w[66] takiej[261] sytuacji[161]? .. Czy ja wiem? .. I najgorsze[211], że ja się tego[42] nigdy nie nauczę[501] .. Nauczysz[501] się, nauczysz[501]. Chcesz naprawiać aparaty[142] tranzystorowe[242], a głupiego[221] przebierania[121] nóg się nie nauczysz[501] .. Kiedy ja nigdy do[62] tego[42] głowy[121] nie miałem[5] .. Toteż, prawdę mówiąc, głowa do[62] tego[42] nie jest konieczna .. A jak jeszcze pomyślę o madisonie .. [&] 1512~Matysiakowie~P R~30.03.1963~odc. 343~s. 17 Mówiła mama, że pan Breit[/][111] obiecał pismo[141] wysłać? .. No, obiecał. Ale mówi, napiszę, jak[9] rozmowy[112] nic[44] nie dadzą. Ja mu mówię, że nic[44] nie dają, co[64] drugi[241] dzień[141] z[65] synem rozmawiam, i jednego[221] dnia już myślę, że mu do[62] serca[121] i do[62] rozumu przemówiłam, a następnego[221] dnia on już przez[64] tamtych[242] jest[57] nakręcony[211]. Ach[7], cóż[41] to[41] za[8] ludzie[112], te[212] Kuśbowie[/][112], gorszych[222] złodziei[122] chyba [?] nie[+] ma .. [&] 1513~Matysiakowie~P R~06.04.1963~odc. 344~s. 13 Ale mówże Helenko[/][171] po[+] ludzku, słowo[141] daję! .. Co[41] to[41]? Panna Elżbetka[/][111], Józeczku[/][171] .. Dobry[211] wieczór[111] .. Dobry[211] wieczór[111] i -- pożegnam[501] się z[65] panem od[+] razu .. A co[41] ty, Gieniuś[/][171]? Nie odprowadzisz nawet gościa[121]? .. Nie, nie. Ja biegnę do[62] autobusu i ogromnie się śpieszę[501], prosiłam żeby został .. I kiedy pani[111] nas[44] odwiedzi znowu? Ja bardzo proszę. Kiedy nas odwiedzisz, chciałam powiedzieć, moje dziecko .. Dziękuję pani, zobaczę, przyjdę, do widzenia .. [&] [#] 1514~Matysiakowie~P R~13.04.1963~odc. 345~s. 4 Pewno, widać że się przeprosili[501] .. To[9] gniewali[501] się? .. Tak mi się zdaje[501]. Przez[64] cały[241] tydzień[141] chodził przecież taki[211] struty[211], taki[211] smutny[211]. Na[+] pewno im[43] o[64] coś[44] poszło .. Moja[211] droga[211], jeszcze sto[34] razy[122] się pogniewają[501] i sto[34] razy[122] będą[56] się przepraszali[521]. Nie wiesz jak[9] to[41] jest? Najważniejsze[211], żeby się w[66] szkole[161] nie opuszczał[501] .. 1515~Matysiakowie~P R~13.04.1963~odc. 345~s. 8 No, mówię, że trzeba raz[8] skończyć z[65] tym[251] przesądem. Przecież to[41] nie ma żadnego[221] sensu. Cały[241] tydzień[141] harujesz, biegasz po[66] sklepach, sprzątasz. I po[64] co[44]? Potem[8] dwa[34] dni[142] stoisz przy[66] kuchni[161] bez[62] przerwy[121] .. Przecież inaczej nie można .. Co[41] to[41] znaczy -- nie można? A ja ci[43] dowiodę, że można. że można spędzić święta[142] bez[62] tego[221] wszystkiego[42]. I równie[8] dobrze. Kupisz na przyszły rok kawałek kiełbasy, kawałek mięsa jak na każdą niedzielę .. [&] [#] 1516~Matysiakowie~P R~13.04.1963~odc. 345~s. 23 Nie chciano mnie[42] wypuścić, doprawdy byłem wzruszony[211] troskliwością wszystkich[222] państwa [?][122], uprosiłem jednakże, że muszę wracać do[62] Warszawy[/][121] i dzisiaj po[66] południu[161] -- zostałem[57] odwieziony [?][211] przez[64] pana[141] Zygmunta[/][141] na[64] stację .. To[9] się pan[111] rozminął[501] z[65] Zosią[/][151] .. Czyż[8] być może[5]? Ach[7], to[41] nadzwyczajna szkoda[111]. Przywożę, pani[171] Heleno[/][171], od[62] wszystkich[222] serdeczne[242] pozdrowienia[142] i tego[8] -- życzenia[142] wesołych[222] świąt .. A cóż tam Rozalka, kochany. Jakże? Zdrowa, daje sobie radę? .. [&] [#] 1517~Matysiakowie~P R~20.04.1963~odc. 346~s. 11 Można z[65] Klemensem[/] też porozmawiać, ale wydaje[501] mi się, że coś[41] u[62] nas[42] tam[7] będzie. Tylko się zdecyduj[501]! .. Dobra[8]. To[9] nie będę[56] przeszkadzał[52], zrywam[501] się, zajrzę jeszcze do[62] Stacha[/][121] [?] to[9] wpadnę z[64] kilka[34] dni[122] .. Tak czwartek[111], piątek[111]. Coś[44] będę[56] wtedy już wiedział[52] .. Uszanowanie[111], pani[171] Matysiakowa[/][171]! Dziękuję za[64] herbatkę! Nie[+] ma za[64] co[44], panie[171] Wacku[/][171], nie[+] ma za[64] co[44] .. [&] 1518~Matysiakowie~P R~20.04.1963~odc. 346~s. 20 Nam też szkoda[5] pana[121], ale podobno tam[8] mają państwo[111] o[+] wiele lepsze[241] mieszkanie[141] .. To[41] też prawda. Ale ludzie[112] nie ci[212] sami .. Czy pan[111] nie przesadza czasem[8]? .. No, to[9] powiem panu[131] [?] panie[171] Matysiak[/][171], że czuję[501] się jak[9] groch[111] przy[66] drodze[161]. Ani do[62] kogo[42] gęby[121] otworzyć, ani co[41]. Gdzie tam[7] im[43] do[62] starych[222] lokatorów[122], do[62] państwa[122]! .. [&] 1519~Matysiakowie~P R~11.05.1963~odc. 349~s. 5 No, że pan[111] się bardzo stara[501] i że są zadowoleni z[62] pana[121]. Józuś[/][111] się bardzo ucieszył[501] z[62] tego[42]. I w[+] ogóle to[41] dobrze, że pan[111] się tak tam[8] dobrze czuje[501] od[62] początku[121] .. A powiedzieć pani[131] prawdę, pani[171] Matysiakowa[/][171], jak[8] ja się tam[8] czuję[501]? Lepiej nie mówić .. Naprawdę? To[41] może[8] dlatego, że pan[111] się jeszcze nie przyzwyczaił[501] .. I chyba się nigdy nie przyzwyczaję[501] .. [&] 1520~Matysiakowie~P R~11.05.1963~odc. 349~s. 22 I tak nawet sobie[43] specjalnie myślałam -- kiedy on zacznie o[66] tym[46], kiedy mi powie. A ty nic[44]. Gdzieśmy się spotkali[531]? Na[66] Krakowskim[/][161] i od[62] Krakowskiego[/][121] szliśmy aż dotąd. Pół godziny[121] to[41] trwało, prawda? .. Oj[7] rany[172]! Gdybym był[56] wiedział to[44] .. I o[64] to[?] ja nie mam[5] może[8] mieć pretensji[121], mam[5] przejść[5] nad[65] tym[45] do[62] porządku[121] dziennego[221]? Nawet myślałam, co[44] temu[231] Ryśkowi[/][131] zrobią, czy dostanie[5] karę czy nie? .. [&] 1521~Matysiakowie~P R~18.05.1963~odc. 350~s. 25 I dlatego, żeby pan[111] Klemens[/][111] już więcej wyrzutów sumienia[121] nie miał[5], że obcych[242] ludzi[142] razem[8] spać kładzie, pobrali[501] się .. Tak jest. To[41] znaczy nie tak jest, jak[9] pan[111] Wojciech[/][111] był łaskaw żartobliwie to[44] sformułować, albowiem niezwykle przypadli sobie[43] do[62] gustu. Jest to[41], proszę mi wierzyć, niezwykle udane[211] małżeństwo[111], kuzynka[111] Felicja[/][111] i kuzyn Paweł[/][111] .. To znów ma pan urwanie głowy .. [&] [#] 1522~Matysiakowie~P R~25.05.1963~odc. 351~s. 8 Ty tak to[44] jakoś potrafisz, Elżbietka[/][171] .. To[9] co[41], robimy coś[44] jeszcze? Prawdę mówiąc, to[9] mi się już plącze[501] w[66] głowie[161], mam[5] chyba na[+] dzisiaj dosyć .. Dobra[8], ja też już mam[5] siano[141]. Tylko, powiem ci[43], jedna[211] rzecz[111] mnie[44] tu dziwi. Ja tu cały[241] czas[141] się uczę[501] o[66] pomiarach, a Rysiek[/][111] mi coś[44] mówił o[66] generatorach. Tu nic[41] takiego[221] nie było. 1523~Matysiakowie~P R~15.06.1963~odc. 354~s. 3 Właśnie chciałam to[241] samo[44] powiedzieć podniecona. A w[+] ogóle dobrze musiał ten[211] wyjazd[111] pani[131] zrobić. Opalona -- jak[9] czekoladka! .. Wie pani[111], prawie[8] całe[242] dnie[142] byłam tam[8] na[66] powietrzu[161] .. To[9] pani[111] dzisiaj dopiero wróciła? .. Dzisiaj, dopiero dzisiaj z[62] samego[221] rana[121]. Ledwo nam to[44] i tamto[44] zdążyła opowiedzieć, potem[8] od[+] razu do[62] pracy[121] poleciała .. Już mogła sobie pani dziś podarować pracę, po takiej harówce. [#] 1524~Matysiakowie~P R~15.06.1963~odc. 354~s. 14 Po[+] prostu, żeby nie było z[62] tego[42] jakichś[222] nieprzyjemności[122]. To[41] bardzo miły[211] człowiek, układny[211], rozsądny[211], ale. No cóż[41], ma słabość[141] do[62] ładnych[222] i młodych[222] dziewcząt. Zresztą, któryż[211] mężczyzna nie ma tej[221] słabości[121], [o][41] panie[171] Józefie[/][171]? .. Mnie[44] się pani[111] pyta[501]? .. A skądże Józuś[/][111] ma to[44] wiedzieć, proszę pani[121]? W[66] jego[42] wieku[161] .. Co - w jego wieku, Helenko, co w jego wieku? Już nie rób ze mnie staruszka, proszę cię. [#] 1525~Matysiakowie~P R~22.06.1963~odc. 355~s. 12 A cóż[44] ty masz do[62] ukrywania[121] przed[65] ludźmi, moje[211] dziecko[171]? .. Ja niczego[42] nie mam[5] do[62] ukrywania[121], tylko tak się[41] mówi. Ostatecznie czy jest coś[41] w[66] tym[46] złego[221], że idę z[65] kimś[45] do[62] kawiarni[121]? .. Pewnie, że nie, moje[211] dziecko[171], ja wcale nie mówię, że to[41] coś[41] złego[211]. Ty masz już zresztą swoje[242] lata[142], jesteś dorosła[211] i wiesz co[44] robisz. I ten pan też jest dorosły człowiek i wie, co robi. [#] 1526~Matysiakowie~P R~29.06.1963~odc. 356~s. 6 To[41] nie dobrze, rzeczywiście. Duży[211] tłok[111] .. Wydenerwowałem[501] się solidnie, ale powiedziałem sobie[43] w[66] końcu -- tylko spokój[111] może[5] cię uratować. No i co[41] będzie, to[41] będzie .. Moja zasada. Przyznam[501] ci[43] się, że w[66] tym[261] roku[161] doprowadziłem ją do[62] perfekcji[121]. Na[64] dwa[34] dni[142] przed[65] egzaminami jeszcze się do[62] Łazienek[/][122] wybrałem[501]. Bo z[65] dziewczyną .. Powiedzmy. I tobie radzę to samo. [#] 1527~Matysiakowie~P R~29.06.1963~odc. 356~s. 26 Niech pan[111] poczeka[55], ona pana[141] połączy .. A[7], dobrze, dobrze, proszę pani[121]. To[9] ja poczekam. Mówię ci[43], Janusz[/][171], że za[64] ta[14] będziesz mi naprawdę wdzięczny[211]. No, jeszcze nie[+] ma. Hallo[7]! .. To[41] chwilę potrwa, panie[171] Wojtku[/][171] .. Hallo[7]. No co[41] tam[8] nic[44] nie słychać? Ach[7] to[41] ty -- Danusia[/][171]! Tu ojciec mówi. Nie, nie ten[211] ojciec[111]. Wojtek[/][111]! Hallo[7]. Czego ty chcesz Józek? .. Daj, daj tu Danusię. Hallo. Tu ojciec mówi. [#] 1528~Matysiakowie~P R~06.07.1963~odc. 357~s. 12 Pan[111] żartuje. Nie, ja do[62] niego[42] w[66] tym[261] roku[161] jadę z[65] całą[251] rodziną. Zawsze brat wczasowiczom domek[141] wynajmuje, a w[66] tym[261] roku[161] ja jeden[241] pokój[141] zajmę. A że pokój[111] jest przechodni[211], u[62] mnie[42] małe[211] dziecko[111], więc drugi[241] pokój[141] ciężko by[8] było[54] komu wynająć. Chyba, pisze brat, żeby jaki[211] amator -- rybak, znajomy[211], któremu by[8] to[41] nie przeszkadzało[54]. 1529~Matysiakowie~P R~13.07.1963~odc. 358~s. 15 Nie wiesz pan[111], panie[171] Grzelak[/][171], że biednemu wiatr[111] w[64] oczy[142] i że nieszczęścia[112] w[66] parze[161] chodzą? A kiedy wróci, panie[171] Gieniu[/][171]? .. Ale co[41] się stało[501], panie[171] Rączka[/][171]? .. Nie bądź[5] pan[111] taki[211] Tajemniczy[/][211] Jems[/][111] .. Daj mnie[43] pan[111] spokój[141], panie[171] kolego, bo mnie[43] wcale nie do[62] żartów. Adaś[/][111], panie[171], dostał takiej[221] silnej[221] gorączki[121] .. To niech pan dzwoni po pogotowie. [#] 1530~Matysiakowie~P R~20.07.1963~odc. 359~s. 2 Słowo[141] daję, może[8] poczekacie aż ja sobie[43] pójdę i wtedy zaczniecie roztrząsać jaki[211] ja jestem, jaki[241] mam charakter[141], czy się wstydzę[501] i czy się dąsam[501]. Też przyzwoitość[111] sama nakazuje, żeby mnie[42] tak w[64] żywe[242] oczy[142] nie obgadywać .. Ale co[44] ja słyszę, bracie[171] - Polaku[171]? Jak[8] to[41] wtedy, Bronek[/][111] powiada, jak[8] to[41] wtedy? To[9] już jeden[241] krzyż[141] masz? 1531~Matysiakowie~P R~20.07.1963~odc. 359~s. 11 Niezły[211], ale takich[222] jak[9] on jest jeszcze paru[32]. A wiecie o[64] co[44] chodzi? Dwadzieścia[31] procent[122] poborów leci za[64] obsługę tych[222] maszyn. Opłacało[501] się teraz panu[131] Sobocińskiemu[/][131] Wojtka[/][141] do[62] Węgorzewa[/][121] zaprosić czy nie? .. Hm[7]. To[41] przykra sprawa .. E[7], bracia[172] Polacy[172], w[66] gorącej[261] wodzie[161] was[44] kąpano. Sam[211] przecież mówiłeś, Matysiaku[/][171], że się ten[211] Sobociński[/][111] nadaje[501]. 1532~Matysiakowie~P R~20.07.1963~odc. 359~s. 26 Ale czyim[251] tam[7] staraniem. Józiek[/][171], ty choć przez[64] chwilę myślałeś? Przecież naprzód on mi te[242] ryby[142] zaproponował, a dopiero w[64] dwa[34] tygodnie[142] potem[8] chciał do[62] tych[222] maszyn. Jakoś mi było głupio odmówić. Wiesz, jak[9] jest. Ale nie odwrotnie. Wierzysz mi, Józiek[/][171]? .. Chodź tu, stary[171] .. No, daj pyska[141]. Kurtka na[66] wacie[161], żebyś ty mnie[44] o[64] coś[44] takiego[221] posądzał. 1533~Matysiakowie~P R~10.08.1963~odc. 362~s. 10 Ale zapominasz, że jest ten[211] dom[111], który[211] jest niezmienny[211], a w[66] nim[46] rodzice[112], zawsze tacy[212] sami, i jest to[211] drzewo[111] przed[65] oknem, które[211] razem[8] z[65] nami rosło .. Jak[9] mi powiesz jeszcze, że cię i kocie[212] łby[112] wzruszają, to[9] mnie[44] szlag[111] trafi! .. Nie po[?]e, ponieważ stwierdziliśmy naocznie ku[63] wielkiej[231] naszej[231] radości[131] i satysfakcji[131], że dla[62] kocich[222] łbów na[66] Dobrej[/][161], wybiła ostatnia godzina. 1534~Matysiakowie~P R~10.08.1963~odc. 362~s. 23 Nie powiesz mi, że teraz ci ich nikt nie mówi .. A teraz? Teraz jest praca, i Kasia[/][111], i dom[111], i często jakieś[212] dodatkowe[212] zajęcia[112], ciągle w[66] pogoni[161] za[65] czasem[151], po[+] prostu przestało mi jakoś na[66] tym[46] zależeć, żeby tak dbać o[64] siebie[44] na[+] co dzień, choćby w[66] ramach tych[222] skromniejszych[222] środków finansowych[222], bo też przecież można i trzeba, byłam ciągle zmęczona, niedospana, często poirytowana. [#] 1535~Matysiakowie~P R~24.08.1963~odc. 364~s. 4 Bylibyśmy ładnie wyglądali .. Nawet mi nie przypominaj, Zosiu[/][171], bo jak[9] sobie[43] pomyślę to[9] mnie[44] aż mróz[111] po[66] kościach przechodzi, no, niech pani[111] obie[43] pomyśli[55], pani[171] Stefo[/][171], przecież gdyby nie on to[9] bylibyśmy teraz nadzy i bosi, byliby nam zabrali wszystko[44] co[41] do[62] joty[121]. Budzika chyba tylko nie zauważyli, bo stoi na[66] miejscu[161] .. Budzik, Zosiu, to już mniejsza, ale ubrania, bielizna! [#] 1536~Matysiakowie~P R~28.09.1963~odc. 369~s. 8 Bardzo dobrze, panie[171] Klemensie[/][171], pan[111] zrobił. Ostatecznie kiedy tak się nie lubią[501], mogą się wcale nie spotykać[501]. Stefa[/][111] nie potrzebuje niczego[42] od[62] niej[42]. Widział pan[111] to[241] mieszkanie[141]? .. Tak jest. Najuprzejmiej dziękuję, pani[171] Heleno[/][171]. Nadzwyczaj piękne[211] mieszkanie[111], pani[171] Heleno[/][171]. Trzy[31] pokoje[112] z[65] kuchnią, może[8] jedynie trochę ciemne[212], gdyż okna[112] wychodzą na[64] podwórko[141], ale duże[212], balkon[111]. 1537~Matysiakowie~P R~28.09.1963~odc. 369~s. 19 Niechże pan siada, może herbaty .. Dziękuję pani Heleno! Ale nie. No, co[41] tu u[62] was[42] słychać .. Nic[41] nowego[221], wszystko[41] po[63] staremu[231] jak[9] było .. Masz tu, Józiek[/][171], to[41] dla[62] ciebie[42] taki[211] upominek[111] z[62] NRD[=]. Myślę, że ci[43] się przyda[501] .. Dla[62] mnie[42]? Ale po[64] co[44]? Wiktor[/][171] .. A to[41] dla[62] pani[121] Heleny[/][121] do[62] kuchni[121]. Tym[45] się[41] wyciska soki[142], drąży śliwki[142], kroi cebulę. [#] 1538~Matysiakowie~P R~05.10.1963~odc. 370~s. 9 To[44] ja wiem, i pani[111] wie. A ja nawet wiem na[+] pewno. Ale Józiek[/][111] jest wrażliwy[211], ambitny[211] jak[9] mało kto i dlatego boję[5] się, żeby nie palnął jakiegoś[221] głupstwa[121] .. Ale jakiego[221]? .. A takiego[221], że rzuci pracę .. Co[44] też pan[111] opowiada! .. Niezupełnie ma[501] się rozumieć. Ale go[44] podejrzewam, że chce przejść[5] do[62] innej[221] fabryki[121]. Dlatego ja pani o tym Koncewiczu mówiłem. [#] 1539~Matysiakowie~P R~05.10.1963~odc. 370~s. 22 A ja mam[5] do[62] ciebie[42], Gieniuś[/][171], jeszcze taką[241] prośbę. Jak[9] będziesz[56] wychodził[52], weź ze[65] sobą od[+] razu ten[241] kubełek[141] ze[65] śmieciami i wyrzuć do[62] śmietnika. Już pełno w[66] nim[46] .. Proszę bardzo, mogę to[44] zrobić .. A jak[9] będziesz[56] wracał[52] to[9] przyniesiesz kubeł[141] z[65] sobą .. To[44] już mogę zapomnieć, ale postaram[501] się -- nie. Mamo, mama da mi czystą koszulę. [#] 1540~Matysiakowie~P R~19.10.1963~odc. 372~s. 13 Nic[41] się nie stało[501]. Helenko[/][171] przestań beczeć. Jest żywa i cała. Sama[211] podała nasz[241] telefon[141]. No, Wojtek[/][171], przecież ci[43] mówię, że jest cała i żywa, przysięgam ci[43] na[64] zdrowie[141] moich[222] dzieci[122], bierz czapkę idziemy .. Ale za[64] co[44]? Dlaczego na[64] nią[44] napadli? Józiek[/][171]. Pani[171] Heleno[/][171], napadli na[64] kobietę. Za[64] co[44]? .. Jak to się stało? .. Nie ma czasu teraz na gadanie. [#] 1541~Matysiakowie~P R~02.11.1963~odc. 374~s. 10 Szkoda[5] po[+] prostu, żeś nam nie powiedziała[53], że się tam[8] wybierasz[501], bo zmęczyłaś[501] się, to[41] taki[211] szmat[111] drogi[121]. A myśmy wczoraj byli[53] tam[8] z[65] Bronkiem[/][151], od[+] razu po[66] przyjeździe .. I to[41] wyście to[44] zrobili[53]? No tak, a dziś Bronek[/][111] jeszcze raz[8] tam[8] wstąpił i zapalił świeczki[142]. To[41] tak, moje[212] dzieci[172], to[41] tak. No to dobrze się stało, jak tak, bardzo dobrze. [#] 1542~Matysiakowie~P R~09.11.1963~odc. 375~s. 8 Co[44] pani[111] powie? Dlaczego? Przecież Bronek[/][111] jest zdrowy[211], dobrze się czuje[501] .. Tak, ale pani[111] sama[211] wie, jak[9] on Bronka[/][141] kocha. świata poza[65] nim[45] nie widzi, dałby sobie[43] rękę uciąć za[64] niego[44] gdyby taka potrzeba[111] zaszła[5]. A dlatego taki[211] smutny[211], tak się przejmuje[501], bo myślał, że jak[9] Bronek[/][111] wróci z[62] tej[221] zagranicy[121] to[9] już zostanie[5] z[65] nim[45], nie będzie[56] nigdzie wyjeżdżał[52]. Tak sobie marzył. [#] 1543~Matysiakowie~P R~09.11.1963~odc. 375~s. 18 Proszę przyjąć te kwiaty wraz z wyrazami, jeszcze raz powtarzam, najszczerszego współczucia. Panie[171] Klemensie[/][171], napije[501] się pan[111] herbaty[121] z[65] nami? .. Z[65] największą[251] przyjemnością, pani[171] Heleno[/][171]. Proszę mi wierzyć, pani[171] Anielu[/][171] łaskawa, byłem[57] tak wstrząśnięty[211] wiadomością o[66] napadzie na[64] panią[141]. Zwłaszcza, że tego[221] dnia miałem[5] przyjemność[141] być u[62] państwa[122] Matysiaków[/][122] .. No właśnie, pan[111] jak[9] raz[8] był u[62] nas[42], jak[9] ten[211] nieszczęsny[211] telefon[111] zadzwonił z[62] Pogotowia[121]. [#] 1544~Matysiakowie~P R~16.11.1963~odc. 376~s. 1 Ale jakże tak można było zapomnieć, słowo[141] daję .. No, widzi mama .. To[41] moja wina[111], powinnam była pamiętać .. Nie twoja, nie twoja, dziecko[171], bo tak na[64] dobrą[241] sprawę to[9] całym[251] tym[251] przejęciem [?] czy jak[9] to[44] nazwać, ja się zajmowałam[501] od[62] początku[121]. Ale wicie jak[9] to[41] jest, te[242] sprawy[142] to[8] zawsze Józek[/][111] załatwia .. Trzeba mnie było napomknąć choć jedno słowo, przecieżbym skoczył i przyniósł. [#] 1545~Matysiakowie~P R~16.11.1963~odc. 376~s. 19 O[7], ten[211] to[8] daleko. Ze[8] dwa[34] razy[142] się metrem przesiadałem[501], żeby dojechać .. Jechał tata[111] metrem? .. A coś[44] ty myślał[53]. Już jak[9] ja pojechałem, to[9] nie było takiej[221] rzeczy[121], żebym co[44] opuścił, co[41] było do[62] zobaczenia. I cerkiew[141] tę na[66] Placu[/][161] Czerwonym[/][261], i GUM[=] i CUM[=], i mauzoleum[141] i Kreml[/][141], i metrem się przejechałem[501] i na[66] wystawie[161] byłem .. Niech wujek opowie. [#] 1546~Matysiakowie~P R~30.11.1963~odc. 378~s. 6 Ja myślę. Muszę przecież chłopaków jakoś rozruszać .. Już się bractwo trochę zżyło, nawet szybciej niżby to przyszło w cywilu i chyba lepiej i serdeczniej. Ale bo też i nie rozstajemy[501] się ze[65] sobą. śpimy plutonami na[66] jednej[261] sali[161], jemy przy[66] jednym[261] stole, siedzimy w[66] jednym[261] rzędzie ławek i tak dalej. Z[62] początku[121] było mi trochę łyso, ale zaczyna być dobrze, chyba to[44] sobie[43] chwalę, zresztą chciałem tego[42] i mam[5] -- i zdaje[501] mi się, że się nie zawiodłem[501]. [#] 1547~Matysiakowie~P R~30.11.1963~odc. 378~s. 25 A czy ja mówię, że nie dowiedziałby[501] się? Tylko po[64] co[44] jeszcze dolewać oliwy[121] do[62] ognia? A w[+] ogóle należało się przedtem zastanowić[501] czy nie napisa[?] może[8] do[62] Janusza[/][121], żeby, powiedzmy, zawiadomił w[66] kilku[36] zdaniach o[66] tej[261] przysiędze[161] i Wojtka[/][141]. Napisał do[62] niego[42] kilka[34] słów. Nie wiem zresztą. Tak głośno myślę. Teraz oczywiście wszystko diabli wzięli. Nie przypuszczasz chyba, że pojedzie z nami. [#] 1548~Matysiakowie~P R~14.12.1963~odc. 380~s. 20 W[66] każdym[261] zawodzie można być artystą, prozę państwa[122]. Otóż mój[211] przyjaciel jest właśnie artystą i artystycznymi się opiekuje[501] rzeczami i artyści u[62] niego[42] bywali i bywają -- sam[211] Gałczyński[/][111], dopóki żył[5], także Broniewski[/][111]. To[41] jest miejsce[111] w[66] Warszawie[/][161], gdzie oddycha się[41] jeszcze jakby atmosferą z[62] pana[121] Bolesława[/][121] Prusa[/][121]. Człowiek patrzy w[64] drzwi[142] i myśli[5], że dzwonek[111] brzęknie i Rzecki[/][111] wejdzie, albo pan Wokulski za jakąś sprawą. [#] 1549~Matysiakowie~P R~21.12.1963~odc. 381~s. 14 A umawialiśmy[501] się przecież, że po[66] wilii[161] pójdziemy do[62] Zarębskich[/][122] .. Ale tak wyszło, że muszę jechać .. Nawet nie może[5] być inaczej .. Będę[56] miała[52] smutną[241] wilię. Wolałaby, żeby mama przyjechała do[62] nas[42], do[62] Warszawy[/][121] .. Biedna Rozalka[/][111]! Pierwsza wilia bez[62] Władka[/][121]. Właściwie żałuję, że nie pomyśleliśmy o[66] tym[46] wcześniej, mogłabym i ja pojechać, Zosiu[/][171], razem[8] z[65] tobą. 1550~Matysiakowie~P R~25.12.1963~odc. 382~s. 18 Niech się pan[111] nie gniewa[551], że pana[141] tak wyciągnęliśmy, ale wiemy, że pan[111] zwykle sam[211] siedzi .. Nie sam[211]. Ze[65] swoimi zegarami kukułka mi kuka[5] co[64] pół godziny[121], zakonnik dzwoni. Książek trochę mam[5] .. To[9] pan[111] zbiera zegary[142]? .. I jak[8] się[41] panu[131] mieszka na[66] Dobrej[/][161]? .. Dobrej[/][161]. Dziwna i ładna nazwa zarazem tej[221] ulicy[121]. Dobrze, proszę pani, bardzo dobrze. [#] 1551~Matysiakowie~P R~28.12.1963~odc. 383~s. 9 Trudno mu odmówić, zapewne .. Jakżeż? To[9] kto by[8] w[66] końcu został[54] na[66] gospodarstwie? I musiał z[65] tym[45] wyjść[5] akurat teraz, na[64] same[242] święta[142]? Mama się zdenerwowała[501] .. Rzeczywiście .. Mama w[+] ogóle się zmieniła[501] ostatnio, zrobiła[501] się taka smutna, nic[41] jej[42] nie cieszy. I tak wciąż się coś[41] wali[501] na[64] jej[42] głowę. Z[65] Zygmuntami[/][152] w[66] dalszym[261] ciągu[161] nie układa[501] się jak[9] powinno, wciąż jakieś[212] swary[112], niezgody[112]. 1552~Matysiakowie~P R~04.01.1964~odc. 384~s. 17 Ale u[62] mnie[42] oprócz[62] tego[42] dochodzi sprawa tej[221] wiedzy[121] fachowej[221], rozumie[5] pan[111]. Fachowej[221]. Z[62] mojej[221] dziedziny[121]. To[41] jest właśnie ta [?] cała technika, nowa technika, z[65] którą[251] albo się człowiek weźmie[501] za[64] łeb[141], albo która człowieka[141] weźmie za[64] łeb[141] i człowiek któregoś[221] dnia odpadnie, bo się okaże[501], że nie daje rady[121]. Po prostu nie daje rady, rozumie pani? .. Tak, rozumiem .. Dawniej wystarczyło znać ten swój mały odcinek i wszystko stało. [#] 1553~Matysiakowie~P R~11.01.1964~odc. 385~s. 11 No, to[9] może[8] trzeba wezwać doktora[141], panie[171] Wojtku[/][171]? .. Już był. Przepisał jakieś[242] zastrzyki[142], właśnie idę do[62] pielęgniarki[121], żeby przyszła[5] jej[43] zrobić .. Ja to[44] mogę zrobić, jeżeli pan[111] chce .. Czy chcę? Nie śmiałem[5] zaproponować. Pani[111] idzie na[64] zabawę .. To[41] przecież nie potrwa długo. Tylko. Co[41] ze[65] strzykawką? .. O[7], strzykawkę, to[8] Aniela [?][/][111] ma swoją[241]. 1554~Matysiakowie~P R~11.01.1964~odc. 385~s. 26 Wezmę te[242] jej[42] rzeczy[142]. Bo co[8] się tak będę[56] obijał[521] z[62] kąta w[64] kąt[141] .. No to[9] idź, jak[9] chcesz, idź! Klucze[142] masz od[62] mieszkania[121]? .. Aha[7], klucze[112], dobrze, że mi mama przypomniała .. Właśnie. Zawsze trzeba wam coś[44] przypominać. Potem[8] byś[8] cały [?][241] dom[141] po[66] nocy[161] na[64] nogi[142] postawił[54] .. Dobranoc, mamo .. Baw[501] się dobrze, synku[171] .. O[7], ma już mama tatę. Znalazł[501] się, calutki[211], taki[211] sam[211] jak[9] wyszedł. 1555~Matysiakowie~P R~25.01.1964~odc. 387~s. 24 I panu[131] się to[41] podoba[501], panie[171] Józefie[/][171]? .. A dlaczego ma mi się nie podobać[501] .. Jak[9] się[41] ma żonę, dom[141], to[9] romantyka[111] nie na[+] wiele się opłaca[501] .. Na[64] pieniądze[142] jej[42] się[41] nie przeliczy, to[41] pewne[211]. Ale są ludzie[112], którym[232] jest potrzebna do[62] życia[121] jak[9] powietrze[111]. Może[8] Bronek[/][111] do[62] takich[222] należy. I nie[+] ma co[44] nad[65] tym[45] debatować, ani się nad[65] nimi użalać[501] .. Jak się nie mam użalać, ciekawa jestem. [#] 1556~Matysiakowie~P R~01.02.1964~odc. 388~s. 5 I bywa, że i nie bardzo wierzy starszym[232] .. I wyobraźcie sobie[43], nagle człowiek -- chce czy nie chce -- staje[5] twarzą w[64] twarz[141] z[65] tymi ludźmi. Z[65] tą[251] całą[251] przeszłością .. że [?] pan[111] ich[44] jeszcze może[5] nazywać ludźmi? .. Patrzy[501] ci[43] się prosto w[64] twarz[141] taki[211] zbrodniarz, który[211] zastrzykami zabijał ludzi[142] na[66] twoich[262] oczach i musisz go[44] spokojnie wyminąć, bo spotykacie[501] się w[66] całym[261] majestacie prawa[121]. 1557~Matysiakowie~P R~01.02.1964~odc. 388~s. 20 Wobec[62] tego[42] nie musisz się tak bardzo skracać[501]. Przynajmniej w[66] domu[161] .. A wracając jeszcze do[62] festiwalu[121], to[9] najsilniejsze[212] przeżycia[112], wie pan, miała moja żona .. Oj[7] tak, to[41] rzeczywiście coś[41] okropnego[221] było .. Poszła na[64] ten[241] film[141] japoński[241] ,,Harakiri[/][111]'' .. E[7], to[9] po[64] co[44] pan[111] żonę na[64] coś[44] takiego[221] puścił? .. Z[62] głupoty[121] .. No tak wyszło, po[+] prostu wybrała sobie[43]. Jakoś nam do głowy nie przyszło, że takie rzeczy można aż tak pokazywać na ekranie. [#] 1558~Matysiakowie~P R~08.02.1964~odc. 389~s. 17 Ja pytałem .. Jak[9] mam[5] coś[44] naprawdę na[66] sercu[161] to[9] zawsze do[62] ojca[121] chętnie przychodzę, chociaż ojciec tam[7] burknie, huknie, odwarknie. Ale nie tylko ja. Nawet moi koledzy nieraz mówią. Gienek[/][171], zapytaj swojego[241] ojca[141], co[44] myśli[5]. No to[9] widać z[62] tego[42], że chociaż ojciec do[62] młodych[122] cierpliwości[121] nie ma, to[9] widać młodzi[112] mają do[62] ojca[121] cierpliwość[141]. 1559~Matysiakowie~P R~15.02.1964~odc. 390~s. 21 Nigdy panu[131] tego[42] nie zapomnę, no, ale jeżeli rozchodzi[501] się o[64] tamto[44], to[9] widzi pan[111], naprawdę nie mam[5] czasu .. A po[64] co[44] ci[43] czas[111]? Czasu wcale nie potrzebujesz. Rozum[141] musisz mieć, bracie[171], poczucie[141] sprawiedliwości[121], zrozumienie[141] dla[62] młodych[122], a o[64] czas[141] nie martw[501] się, czas[111] się znajdzie[501]. Tamto[41] najważniejsze[211] .. Panu[131] łatwo o[66] tym[46] mówić. 1560~Matysiakowie~P R~29.02.1964~odc. 392~s. 16 E[7], niechże pani[111] nie przesadza[55], pani[171] Stefo[/][171] .. Wcale nie przesadzam. Mówię pani[131] szczerze, jak[9] kobieta kobiecie[131]. Co[44] ten[211] człowiek tutaj robi przy[66] mnie[46]? Czy jesteśmy[57] dla[62] siebie[42] przeznaczeni. Patrzę na[64] niego [?][44] -- dzisiaj -- właśnie przeżyłam taką[241] chwilę -- i powiadam sobie[43]: Stefa[/][171]! Czyś ty całkiem straciła[53] oczy[142], rozum[141], poczucie[141] estetyki[121]? Przecież nie jesteś starą[251] kobietą. 1561~Matysiakowie~P R~29.02.1964~odc. 392~s. 27 Poruszył również bardzo ważną[241] kwestię przywrócenia[121] nazwy[121] ulicy[131], która nazwana została[57] po[66] wojnie[161] ulicą Pierwszej[/][221] .. Mój[211] drogi[171], ale to[41] jest Pierwszej[/][221] Armii[/][121] .. Wiem i rozumiem, że ta nazwa jest bliska każdemu, niemniej zgadzam[501] się, z[65] autorem artykułu, że z[62] uwagi[121] na[64] zachowanie[141] pamięci[121] strasznych[222] przeżyć[5] tysięcy ludzi[122] w[66] okresie okupacji[121] należałoby przywrócić ulicy[131] dawną[241] nazwę[141]: Alei[/][121] Szucha[/][121] .. Chyba z tego względu. [#] 1562~Matysiakowie~P R~07.03.1964~odc. 393~s. 14 Dobry[211] wieczór[111]. Raz[111], dwa[31], trzy[31]. Bardzo dobrze, że wszystkie[212] jesteście w[66] komplecie, moje[212] panie[172] .. Ale pani[111] Stefania[/][11] zaróżowiona. Musiał ktoś pani[131] przed[65] chwilą jakiś[241] komplement[141] powiedzieć .. A co[41], czy mi się już nie należy[501]? Dobry[211] wieczór[111], panie[171] Józefie[/][171]. Pani[121] Heleny[/][121] jeszcze oczywiście nie[+] ma? .. Nie, jeszcze na[66] wsi[161] żona siedzi .. Jaka to szkoda, naprawdę .. A co się stało, pani Stefanio? [#] 1563~Matysiakowie~P R~04.04.1964~odc. 397~s. 7 A przedtem pisała częściej? .. No, może[8] po[+] prostu nie miała czasu w[66] ostatnich[262] tygodniach? Może[8] była[5] czymś[45] bardzo zajęta, miała jakieś[242] egzaminy[142], musiała się uczyć[501]? Czy ty zawsze masz czas[141] na[64] wszystko[44]? .. Chociaż inna sprawa -- na[64] takie[242] rzeczy[142] każdy[211] ma czas[141]. To[41] nie jest żadne[211] tłumaczenie[111] .. Tak? A ja twierdzę[5], że nie, po[66] sobie[46] to[44] twierdzę[5]. Ile razy bywało tak, że chciałem na przykład dokądś wyjść. [#] 1564~Matysiakowie~P R~18.04.1964~odc. 399~s. 11 No nic[41], najważniejsze[211], że pan[111] się znalazł[501]. Zawsze pan[111] mówi jak[9] pan[111] gdzieś wyjeżdża. A tu pan[111] nagle znikł. Nic[41], myślę sobie[43], tylko się pan[111] musiał obrazić[501] ale [?] o co[41] .. Ja? Czy ja mógłbym się ośmielić[501], pani[171] Heleno[/][171]. Na[64] początek[141] mam[5] coś[44] do[62] zakomunikowania[121] pannie[131] Zosieńce[/][131]. Popełniłem pewną[241] rzecz[141], która, jeśli tak można się wyrazić[501], jest z[62] pewnego[221] punktu widzenia[121] nieestetyczna, i dlatego muszę to[44] wyznać. 1565~Matysiakowie~P R~02.05.1964~odc. 401~s. 4 Wcale nie huragan[111], wcale nie burza. Ale muszę przyznać całkowicie obiektywnie, że zrobiło[501] mi się bardzo przyjemnie, kiedy stanąłem na[66] tej[261] scenie[161] .. Ale tremę miałeś, to[44] było widać po[66] tobie[46] .. Każdy[211] by[8] miał[54] tremę na[66] moim[261] miejscu[161] .. Bili[5] wszyscy mu brawo[141], ci[212], co[9] go[44] znali, wołali -- Stach[/][171]! Stach[/][171]! .. To nadzwyczaj przyjemnie, panie Józefie. [#] 1566~Matysiakowie~P R~02.05.1964~odc. 401~s. 20 Co[44] ja zrobię? Dlaczego tak się ucieszyłam[501], kiedy dostałam ten[241] list[141], chcę mieć na[64] wszelki[241] wypadek[141] jakieś[241] zaczepienie[141] .. Ty jesteś specjalistką od[62] kręcenia[121] głowy[121], Zośka[/][171]. Przecież słyszysz, co[44] mówi pan[111] Klemens[/][111], że ta pani[111] zapewnia cię. Musisz poczekać tylko .. A co[41] będzie, jeżeli to[211] czekanie[111] przeciągnie[501] się do[62] kilku[32] miesięcy? Co ja wtedy zrobię? Przecież nie mogę być na waszym utrzymaniu. [#] 1567~Matysiakowie~P R~16.05.1964~odc. 403~s. 8 Gdybym ja co z tego rozumiała, co ona mi mówiła. Jakaś krawcowa[111] się rozchorowała[501], coś[41], jakiś[211] wyjazd[111], że ona pokaże co[44] potrafi .. Komu? .. Kiedy mało[+] co zrozumiałam. Mówi, że będzie[56] wszystko[44] robić[51], żeby się jak[+] najmniej spóźnić[501], ale teraz wszystko[41] jedno[41], przyjść[5] nie może[5]. Darujcie mi, może[8] i nowocześni wy jesteście z[65] waszymi kawiarniami, ale takich[222] rzeczy[122] się[41] nie robi, żeby gości[142] sprosić, a na[64] własne[242] imieniny[142] samemu[231] nie przyjść[5]. [#] 1568~Matysiakowie~P R~16.05.1964~odc. 403~s. 24 Bo rzeczywiście tak się złożyło[501]. We wujek, że tym[251] razem[151] to[8] już chyba dostanę tę pracę .. No, cieszyłbym[501] się .. Bo kiedy przyszłam. Ale naprawdę nikt się nie obraził[501]. Rzeczywiście naprzód powiedziałam cioci[131], że nie przyjdę, potem[8], że się mocno spóźnię[501], a w[66] końcu udało[501] mi się szybciej wyrwać .. Nie martw[501] się, o[64] nic[44] się nie martw[501] .. Miałam dziś tylko porozmawiać z dyrektorem. I nagle [&] [#] 1569~Matysiakowie~P R~06.06.1964~odc. 406~s. 15 Nie, naturalnie, że autokarami. Oj[7], zapomniałam jeszcze powiedzieć, że wyjazdy[112] barką są zależne[212] od[62] poziomu wody[121] w[66] Wiśle[/][161] .. To[41] się samo[211] przez[64] się[44] rozumie[501] .. Ale teraz wody[121] w[66] Wiśle[/][161] jest dosyć .. A te[212] zespoły[112] autokarowe [?][212] też jeżdżą na[+] tak[+] długo? .. Nie, autokarowe[212] jeżdżą przeważnie na[64] dzień[141] tylko, dają przedstawienie[141] i wieczorem wracają do[62] Warszawy[/][121]. Tylko barka nie. 1570~Matysiakowie~P R~27.06.1964~odc. 409~s. 5 Co[44] pani[111] powie! Ale chyba nie groźnie? Tak jak[9] młodzi[112] -- dzisiaj się gniewają[501], a za[64] godzinę zgoda [?] .. E[7], gdyby tak to[9] bym[8] się wcale nie martwiła[541], moja droga[211]. To[41] bardzo miła dziewczyna. Taka dobrze ułożona, grzeczna .. I mądra. Mądra przede[+] wszystkim, pani[171] Anielu[/][171]. Widzi pani[111] -- sierota, bo przecież nie ma ani matki[121] ani ojca[121] tylko tę ciotkę, która się nią[45] trochę opiekowała[501]. 1571~Matysiakowie~P R~27.06.1964~odc. 409~s. 16 Nie, zaczynaliśmy od[62] Płocka[/][121], ale we[64] wtorek[141] popłynęliśmy do[62] Murzynowa[/][121], to[41] jest osiemnaście[34] kilometrów za[65] Płockiem[/][151] na[66] prawym[261] brzegu[161] Wisły[/][121] .. A Zarzeczewo[/][111] jest za[65] Murzynowem[/][151] czy przed[65]? .. Józuś[/][171], nie przeszkadzaj jej[43] .. Ja jej[43] nie przeszkadzam tylko się pytam[501]. To[41] jest wieś[111]? .. Wieś[111], ale jaka piękna[211]. Wszystkie[212] domy[112] są na[66] skarpie[161], tak wysoko, stare takie, tylko kilka nowych, ale w ogóle piękne .. [&] [#] 1572~Matysiakowie~P R~04.07.1964~odc. 410~s. 7 Nie, nie, kochanieńka[171], z[65] tym[45] właśnie przyszłam, to[41] pilna sprawa. Panny[121] Zosi[/][121] nie[+] ma? .. Nie[+] ma akurat .. To[41] fatalnie, powiem pani[131], fatalnie .. Szkoda[5] [?] że pani[111] się z[65] nią[45] nie umówiła[501] .. W[66] tym[261] zamęcie, wie pani[111], w[66] tym[261] wiecznym[261] pośpiechu[161] człowiek głowę traci. Będę[56] musiała[52] drugi[241] raz[141] specjalnie do[62] miary[121] przyjeżdżać! .. A[7], to[41] jakieś[212] rzeczy[112] do[62] szycia[121]? 1573~Matysiakowie~P R~04.07.1964~odc. 410~s. 22 No, widzi pani[111]! Co[44] widzę? Ja przecież wcale nie przeczę, że piosenka umila życie[141], ale żeby to[41] miało być zaraz aż wydarzeniem na[64] skalę międzynarodową[241]? .. Za[+] mało, według[62] pani[121], dostajemy dzieł sztuki[121]! .. Co[+] prawda, to[9] sam wiesz, że ta wasza piosenka. 1574~Matysiakowie~P R~11.07.1964~odc. 411~s. 7 Są w[66] życiu[161] takie[212] sytuacje[112], że trzeba .. Boże[171] drogi[211], to[9] ja już nie wiem sama. Ja jestem w[66] okresie próbnym[261], ja się boję[501], żeby nie stracić tej[221] pracy[121], niech wujek mnie [?] zrozumie[55] .. Ja wszystko[44] rozumiem i dlatego ci[43] tłumaczę. Czy dyrekcja nie rozumie[5] tego[42], jeżeli powiesz, że to[41] coś[41] nie cierpiącego[221] zwłoki[121], że cię matka wzywa. 1575~Matysiakowie~P R~25.07.1964~odc. 413~s. 22 Słowo[141] daję. Ale co[44] pan[111] robi? Panie[171] Wojtku[/][171]? Ojoj[7]! Niech mnie[44] pan[111] postawi[55] na[66] ziemi[161]! Danusiu[/][171], Bronku[/][171]! Niechże mnie[43] ktoś pomoże[55] bo ten[211] istny[211]. No! Wytrząsł pan[111] mnie[44], panie[171] Wojtku[/][171] jak[9] worek[141] owsa! .. I sama[11] się nielicho[8] zasapałem[501]. Uff[7], nie te[22] lata[112], kiedy się[41] kobiety[142] nosiło na[66] rękach .. Ale widać, że ma tatuś wprawę .. Muszę przysiąść. [#] 1576~Matysiakowie~P R~01.08.1964~odc. 414~s. 4 U[62] nas[42] tu w[66] mieście nigdzie świeżego[221] powietrza[121] nie[+] ma, moja kochana[171]. Tylko kurz[111], te[212] auta[112], smrodzą, hałas[111] od[62] tych[222] tramwajów jak[9] na[66] sądzie bożym[261] .. No więc, widzisz, dobrze, że nasze[211] okno[111] jak[9] raz[8] na[64] podwórko[141] wychodzi, bo ani aut tu nie[+] ma, a tramwaje[112] nigdy Dobrą[/][151] nie jeździły .. Już ja wiem -- dywany[142] trzepią, wołają ci[212], co[9] noże[142] ostrzą! Dzieciaki drą się do nieprzytomności! [#] 1577~Matysiakowie~P R~15.08.1964~odc. 416~s. 3 A tak ci[43] codziennie powtarzam, Józeczku[/][171] -- chcesz odpocząć, przespać[501] się spokojnie -- idź do[2] Stasiów[/][122], mieszkanie[111] puste[211], cisza, spokój[111], a ty nic[41]. Niby się wciąż wybierasz[501], wybierasz[501] i całe[211] popołudnie[111] ci[43] tak schodzi .. Po[+] pierwsze nie takie[211] proste[211], bo Danusia[/][111] tam[8] urzęduje, a po[+] drugie każdy[211] człowiek się czuje[501] najlepiej na[66] swoim[261] miejscu[161], w[66] swoim[261] kącie, Helenko[/]. Zresztą, co tu gadać. [#] 1578~Matysiakowie~P R~15.08.1964~odc. 416~s. 14 Trzeci[211]? .. Jako[61] młodziutka dziewczynka zaręczyła[501] się z[65] podchorążym[151], wojna wybuchła[5], podchorąży[111] poszedł na[64] wojnę i do[62] obozu. Posyłała mu paczki[142], czekała, tęskniła i w[66] końcu w[66] którymś[261] tam[7] momencie, zdaje[501] się, że zaraz po[66] wyzwoleniu[161] obozu wzięli ślub[141] per[+] procuram, znaczy na[64] odległość[141], w[66] zastępstwie bo on bardzo na[64] to[44] nalegał. A potem on znalazł się w Anglii i po pół roku zażądał rozwodu. [#] 1579~Matysiakowie~P R~15.08.1964~odc. 416~s. 21 To[41] prawda, musimy się rzeczywiście wybrać[501]. Dziękuję cioci[131] za[64] zaproszenie[141] i na[+] pewno kiedyś przyjedziemy z[65] prawdziwą[251] przyjemnością .. No to[9] pamiętaj, słowo[141] się[41] rzekło .. Będę[56] pamiętała[52], ciociu[171] .. A na[64] drogę jej[43] coś[44] dałaś, Hela[/][171]? .. Właśnie robię .. Nie, nie, kiedy nic[44] nie trzeba. Mamo, nic[44] mi nie rób, ja nigdy w[66] drodze[161] nie jem .. Parę kanapek tylko. [#] 1580~Matysiakowie~P R~29.08.1964~odc. 418~s. 17 Doprawdy, przepiękna .. Może[8] jednak ocenę zostawcie państwu[132]. Kiedy widzi pani[111], pani[171] Barbaro[/], ja od[62] tego[221] czasu bardzo zmieniłem swój[241] pogląd[141] na[64] piosenkę. Zwłaszcza ostatnio, pod[65] wpływem obu[32] festiwali[122]. Te[212], które[242] mam[5], są zupełnie inne[212] .. O[64] inne[242] nam chodzi. Gdzie ta Kasia[/][111]? .. Na[66] dole[161], na[66] dole[161] jest, proszę pana[121]. Już ma pięć[34] lat .. Ale pan o piosenkę pyta, mamusiu. [#] 1581~Matysiakowie~P R~19.09.1964~odc. 421~s. 7 Wiśka, wszystko będzie jeszcze dobrze .. Na pewno, Stach. I ja tak myślę, że wreszcie znajdziesz coś dla siebie. Trudno -- nie wyszło ci[43] z[65] zespołem, to[9] może[8] kiedy[+] indziej wyjdzie, najważniejsze[211], żebyśmy sobie[43] dali[5] radę przez[64] zimę .. To[9] ty myślisz, że ja nie znajdę[5] do[62] tego[221] czasu niczego[42]? .. W[66] każdym[261] razie liczę[501] się z[65] taką[251] ewentualnością. I dlatego uważam, że musimy teraz bardzo oszczędzać, musimy żyć[5] za[64] to[44] co[44] ja zarobię. [#] 1582~Matysiakowie~P R~26.09.1964~odc. 422~s. 6 Bo cóż my widziem! .. Właśnie, panie Józefie szanowny! Pierwsza sala bardzo, ale to[8] bardzo brudna, nie mówiąc już o[66] tym[46], że stoły[112] bez[62] żadnych[222] obrusów, a w[66] dodatku[161] pozalewane[212] i zanieczyszczone[212] niedopałkami od[62] papierosów i nikt nie sprząta tylko ludzie[112] na[66] tym[46] stawiają talerze[142], bo to[41] jest. Taki[211] tam[8] widnieje napis[111] ,,Bar[111] samoobsługowy[211]'' .. Pewno dlatego nikt nie sprząta. Czekają, aż się goście[112] do[62] tego[42] zabiorą[501]. [#] 1583~Matysiakowie~P R~26.09.1964~odc. 422~s. 22 Mój[211] Boże[171], jak[9] to[8] myśmy nic[44] o[66] nim[46] nie wiedzieli[53] .. Okazało[501] się, że on tam[8] już nie mieszka[5]. Kobiecina jakaś, wdowa czy rencistka, pokoik[141] mu wynajmowała a potem[8] jak[9] znikąd czynszu[121] nie było, spakowała rzeczy[142] do[62] starego[221] kuferka i wyniosła na[64] strych[141]. Jak[9] Wacek[/][111] wrócił, mieszkanie[111] już było[57] zajęte[211] a w[66] kuferku harcowały myszy[112] .. Biedaczyna .. Sam sobie winien. [#] 1584~Matysiakowie~P R~03.10.1964~odc. 423~s. 11 No co[41], nie[+] ma go[42] jeszcze? .. No, nie[+] ma. Powiedział, że będzie punktualny[211] .. Józuś[/][171], a może[8] ja wezmę[501] się teraz i zrobię kolację. Może[8] on głodny[211] będzie? .. Głodny[211] - myślisz? E[7], nie wydaje[501] mi się, Helenko[/][171]. Ale dobrze, zrób coś[44], przygotuj! Trzeba go[44] czymś[45] przyjąć .. Tylko czasem[8] nie w[64] ten[241] sposób[41], mamo, żeby się domyślił[501], że mama specjalnie dlatego to[44] robi, bo on wymizerowany[211]. 1585~Matysiakowie~P R~10.10.1964~odc. 424~s. 20 Przecież wszyscy wtedy walczyli -- każdy[211] jak[9] mógł i potrafił -- dorośli[112], kobiety[112], dzieci[112] -- cała caluteńka Warszawa[/] .. Tam[8] był jeden[211] taki[211] jeszcze wzruszający[211] moment[111]. Jeden[211] z[62] dowódców[122] obrony[121] Warszawy[/][121], pułkownik Porwit[/][111] wstał w[66] pewnym[261] momencie i mówi, że słyszy tu ciągle, że broniła[501] się cała Warszawa[/], cała ludność[111] stolicy[121]. Ale przecież nie tylko Warszawa, przecież dosłownie cała Polska walczyła w obronie Warszawy, cały kraj walczył. [#] 1586~Matysiakowie~P R~17.10.1964~odc. 425~s. 5 A jakże czuję, czuję .. Po[+] pierwsze jestem w[66] dobrym[261] humorze, po[+] drugie staram[501] się, jak[9] widzisz, żebyś się [?][21] nie musiał wstydzić[501], a po[+] trzecie dopiero się przed[65] chwilką goliłem[501] .. A po[+] czwarte się spóźnimy[501]! Do[62] widzenia[121] mamo. Gdyby ktoś do[62] mnie[42] dzwonił, to[9] będę późno .. Wiem przecież, Gieniuś[/][171] .. No to[9] bądź[5] zdrowa, Helenko[/][171], pa[7]! Bawcie się dobrze, do widzenia. [#] 1587~Matysiakowie~P R~17.10.1964~odc. 425~s. 13 Wiem, wiem, pan[111] jest chłopak z[65] fantazją, ale może[5] pan[111] przecież dać matce[131] choćby tylko swój[241] adres[141], żeby się tak nie niepokoiła[501], żeby mogła zajrzeć, dowiedzieć[501] się czy pan[111] nie chory[211], czy co[41] .. Adresu brak[5], nie[+] ma co[44] podawać. Ale trzeba będzie nad[65] tym[45] pomyśleć. Tak się tłuc[501] po[66] ludziach o[41] i dla[62] mnie[42] nawet za[+] dużo tego[221] dobrego[221]. Ot, widzi pan, zdarza się, że jak się coś człowiekowi zacznie walić na głowę, to jedno po drugim, ani się obejrzysz. [#] 1588~Matysiakowie~P R~24.10.1964~odc. 426~s. 10 Nie wiem, Józuś[/][171] .. Zajęty[211] przecież nie jest. Muszę ja go[44] zahaczyć kiedyś o[64] to[44]. Albo z[65] Grabowskim[/][151] pomówię. Jeżeli ona ma na[64] niego[44] taki[241] wpływ[141] jak[9] twierdzisz .. Wacek[/][111] mi powiedział tylko tyle[8] -- ach[7], pani[171] Matysiakowa[/][171], co[41] to[41] za[8] człowiek, nigdy mu tego[42] nie zapomnę. Jak[9] tak myślał zaraz na[66] początku[161], kiedy poznał pana[141] Grabowskiego[/][141], to[9] chyba teraz tym[9] bardziej. 1589~Matysiakowie~P R~24.10.1964~odc. 426~s. 25 Każdy to[44] widzi. Nawet nie dalej jak[9] pół godziny[121] temu[8] rozmawialiśmy o[66] panu[161] z[65] mężem .. Domyślam[501] si, że o[66] mnie[46] i o[66] Wacku[/][161]? .. Tak .. Przypuszczałem, że dam[5] powód[141] do[62] różnych[222] domysłów. Wiecie państwo[112], Wacek[/][111] to[41] bardzo nieszczęśliwy[211] chłopak .. Bardzo. Zwłaszcza, że my to[44] widzimy, proszę pana[121], bo on był kiedyś zupełnie, ale to[8] zupełnie inny[211]. 1590~Matysiakowie~P R~31.10.1964~odc. 427~s. 4 Ma pani rację, że nasi mężowie już to za nas odrabiają. Żeby tak prawdę powiedzieć, to[9] czasu mnie[43], wie pani[111], nie starcza[5], żeby tak wyjść[5], porozmawiać .. To[211] samo[41] u[62] mnie[42], to[211] samo[41]! I widzi pani[111] jak[9] to[41] jest, a przecież to[41] oni pracują, nie my .. Tak się[41] niby mówi. Bo rzeczywiście jakby kto mnie[44] zapytał, tak do[62] jakiej[221] ankiety[121] czy ja wiem czego[42], czy pani[111] pracuje, to[9] rzecz[111] jasna musiałabym odpowiedzieć, że nie. [#] 1591~Matysiakowie~P R~31.10.1964~odc. 427~s. 17 A co[8] się mama tak zdziwiła[501], kiedy wszedłem? .. Ja? Bo tak nagle jakoś weszliście .. Ty wszedłeś, chciałeś powiedzieć. I to[8] nawiasem mówiąc pierwszy[211], zamiast najpierw przepuścić kobietę .. O[7], już się zdołałam[501] przyzwyczaić .. Ale jego[44] odzwyczaj[?] .. Widziałeś[501] się z[65] Danką[/][151], Gieniuś[/][171], albo z[65] Bronkiem[/][151]? .. No przecież wie mama, że tak .. I nic[44] wam nie mówili? 1592~Matysiakowie~P R~14.11.1964~odc. 429~s. 11 Dobry[211] wieczór[111]. A więc umawiamy[501] się, że ja postaram[501] się przekonać w[64] jakiś[241] sposób[141] tego[24] pana[141] .. Boże[171] jedyny[211], jaka pani[111] dobra[211] .. No, bez[62] przesady[121] [?] zadzwonię skądś jeszcze do[62] niego[42] .. Dziękuję, bardzo dziękuję .. Robię to[44], bo nam również zależy na[66] ta[146], aby[9] wszyscy byli[5] zadowoleni. W[66] takim[261] razie[161] do[62] widzenia[121] pani[131] .. Do[62] widzenia[121] i jeszcze raz[8] z[62] całego[221] serca[121] dziękuję. 1593~Matysiakowie~P R~21.11.1964~odc. 430~s. 2 No, faktycznie tak, ale jeszcze tam[8] jednego[221] papierka brakuje. Bo w[66] Domu[161] Dziecka[121] wymagali zaświadczenia[121] z[62] pracy[121] o[66] wysokości[161] zarobków .. Przecież mówiłam to[44] Danusi[/][131] przez[64] telefon[141] .. Tak, i to[44] przywiozłem. Moje[211] zaświadczenie[111] i Danusi[/][121]. Następnie skrócony[211] odpis[111] aktu małżeństwa[121]. No, to[44] właśnie dzisiaj załatwiłem tu w[66] Warszawie[/][161] w[66] Urzędzie Stanu Cywilnego[221]. Ale okazało[501] się, że są jeszcze potrzebne[212] świadectwa[112] lekarskie[212]. 1594~Matysiakowie~P R~21.11.1964~odc. 430~s. 6 Właśnie mnie to ciekawiło, nie gniewaj się, jak też wy doszliście do tej myśli .. Jak? Czy to się da tak odtworzyć? No po[+] prostu jesteśmy już oboje[31] w[66] tym[261] wieku[161], że myśli[5] się[41] o[66] przyszłości[161]. Wyobraziliśmy sobie[43] siebie[44] za[64] dziesięć[34] lat, czy piętnaście[34] lat, że właściwie to[41] o[64] co[44] się dziś staramy[501], na[64] co[44] pracujemy, czego[42] się dorabiamy[501], nie będzie[56] miało[52] jakiegoś[221] zakończenia[121], jakiejś[221] ciągłości[121], że jednym[251] słowem nie[+] ma tego[221] ostatecznego[221] celu[121], do[62] którego[221] dwoje[31] ludzi[122] dąży. [#] 1595~Matysiakowie~P R~21.11.1964~odc. 430~s. 22 Aleś krzyczał[53] na[64] niego[44] jak[9] na[64] jakiego[241] smarkacza[141] .. Ja krzyczałem? Mówiłem tylko swoje[242] racje[142]. Ale mnie[44] przekonał. A mnie[44] jak[9] ktoś przekona, to[9] mam[5] do[62] niego[42] szacunek[141]. I tak jest z[65] Bronkiem[/][151] .. To[41] dobry[211] chłopiec .. Lepszego[221] zięcia[121] nie mogliśmy sobie[43] wymarzyć. Nie paliwoda[111] żaden[211], do[62] wszystkiego[43] po[66] kolei[161] w[66] życiu[161] dojdzie. O[7], Stach[/][111] nasz[211] żeby się na[64] niego[44] mógł zapatrzeć[501]. 1596~Matysiakowie~P R~05.12.1964~odc. 432~s. 3 Bo ona już przecież duża. Ma co[+] prawda jedne[242] takie[242] buciki[142], ale nie takie[242] ciepłe[242], i już całkiem zniszczone[242]. Boże[171], żeby pan[111] wiedział, że na[66] takim[261] dziecku[161] to[8] się po[+] prostu wszystko[41] peti [?][501]. A ilem się naszukała[531] tych[222] bucików, ile[34] sklepów obeszłam. I w[66] Domu[161] Dziecka, i całą[241] Marszałkowską[/][141]. Proszę, świeżo parzona .. Dziękuję .. I dopiero w[66] Cedecie[=] na[66] Woli[/][161] dostałam. 1597~Matysiakowie~P R~05.12.1964~odc. 432~s. 19 A[7], to[44] wiesz, żona tego[221] zabitego[221] szofera[121], moje[211] dziecko[171]. Przyszła[5] do[62] Wacka[/][121], bo sobie[43] przypomniała nazwisko[141] jakiegoś[221] inżyniera[121], który[211] chodził razem[8] do[62] szkoły[121] z[65] tym[25], co[9] go[44] Wacek[/][111] posądza .. Oj[7], naprawdę, mamusiu[171], dziwię[501] się temu[231] Wackowi[/][131]. Uczepił[501] się tej[221] sprawy[121], wymyślił jakąś[241] historyjkę z[65] bogu[131] ducha[121] winnym[251] człowiekiem[151] .. No widzisz, jemu się zdaje[501] wciąż, że to[41] ten[211] zabił. 1598~Matysiakowie~P R~12.12.1964~odc. 433~s. 8 Po[64] co[44] mi pan[111] to[44] opowiada. Niech pan[111] przeprosi[55] tę panią[141], która tutaj była[5], że wyszedłem bez[62] pożegnania[121]. Zdaje[501] się, że jest w[66] kuchni[161]. Była[5] bardzo miła .. Ta pani[111] się nie obrazi[501], ta pani[111] wie, że formy[112] mniej znaczą od[62] tego[42], co[44] człowiek nieraz czuje. Ten[211] facet był taksówkarzem. Kręcił kółkiem i zarabiał na[64] życie[141]. Wyjechał z[65] kimś[45], żeby zarobić dwadzieścia[34], może[8] trzydzieści[34] złotych[122]. 1599~Matysiakowie~P R~12.12.1964~odc. 433~s. 21 Mamusiu[171], a mamusia wie co[41] się stało[501]? .. Co[41] takiego[221]? .. List[111] przyszedł .. Jaki[211] list[111]? Od[62] kogo[42]? Powiedz prędko, bo mi serce[111] bije. Stało[501] się coś[41]? .. Jeszcze nie. Ale, co[44] ja mam[5] teraz zrobić? Proszę, taki[211] list[111] przyszedł .. Nie widzę bez[62] okularów. Co[44] tam[8] pisze? .. Nie wiem, bo przecież nie otwierałam .. Pokaż no[8]. Komitet[111] do[62] Spraw[122] Radia[121] i Telewizji[121]? Co[41] to[41] jest? 1600~Matysiakowie~P R~19.12.1964~odc. 434~s. 12 Tylko nas[42] pan[111] nie wziął pod[64] uwagę. Do[62] nas[42] pan[111] nie miał[5] zaufania[121]. My byśmy[8] także przecież takiego[221] kociaka[121] nie wyrzucili[54] za[64] drzwi[142] na[64] takie[241] zimno[141]. No, proszę, jak[9] pije, jak[9] mu smakuje to[211] mleczko[111]. Pij, pij., malutki[171], to[41] smaczne[211] i zdrowe[211]! .. Nie jestem entuzjastką kotów, ale nie mogę patrzeć jak[9] się takie[212] maleństwa[112] męczą[501]. Najchętniej bym go odkarmił i wypuścił na podwórze. [#] 1601~Matysiakowie~P R~26.12.1964~odc. 435~s. 3 Ale gdyby mogli przyjechać przedwczoraj .. Helenko[/][171], ale przecież Bronek[/][111] w[64] wilię miał[5] dyżur[141]. Czy ty myślisz, że on chciał tego[42]? Tak mu wypadło -- i na[64] to[44] nie masz rady[121]. Pamiętasz, ja też raz na[64] samo[24] boże[241] narodzenia[141] miałem[5] dyżur[141] u[62] siebie[42]. I co[44] miałem[5] robić? .. Ja to[44] rozumiem, Józuś[/][171] .. Za[4] to[44] dobrze się składa[501], że zostają cały[241] tydzień[141], że sobie[43] zostawili resztę urlopu tegorocznego[221] dla[62] nas[42]. Może im się uda przez ten czas popchnąć jakoś tę sprawę dziecka. [#] 1602~Matysiakowie~P R~26.12.1964~odc. 435~s. 15 A wielcy uczeni panie[171] Józefie[/][171]? A wielcy myśliciele? No, weźmy chociażby takiego[241] Einsteina[/][141]. Ten[211] największy[211] chyba geniusz[111] ludzkości[121] jak[9] go[44] nazywa w[66] swoich[262] pamiętnikach profesor Infeld[/][111], był właściwie nikim[45] innym[251] jak[9] wielkim[251] samotnikiem ..[5][?] ja o[66] tym[46] nie wiedziałem wcale .. żył[5] właściwie tylko w[66] świecie swoich[222] cyfr, swojej[221] filozofii[121], swoich[222] idei[122]. Nie znaczy to oczywiście, żeby Einstein miał w świecie bliskich czy przyjaciół. [#] 1603~Matysiakowie~P R~02.01.1965~odc. 436~s. 7 A nie zastanowił[501] się pan[111] czasem[8], że jeżeli nawet ten[211] trop[111] z[65] zegarkiem jest właściwy[211], jeżeli to[41] rzeczywiście właściciel zegarka zamordował taksówkarza[141], to[9] czy przeglądając takie[242] listy[142], cholernie nawiasem mówiąc żmudne[211] zajęcie[111], czy przeglądając takie[42] nazwiska[142], ni pominie pan[111] właściwego[221]? .. A niby dlaczego miałbym pominąć? Ślepy[211] nie jestem .. Ale może pan tego nazwiska nie zna .. Deptuła .. Od kiedy pan to wie? [#] 1604~Matysiakowie~P R~09.01.1965~odc. 437~s. 9 Bo wcale nie słuchasz, o[66] czym[46] się[41] mówi w[66] domu[161]. Zawsze wiedziałem o[66] każdej[261] zabawie[161] .. No to[9] wiedz i teraz. Nasi emeryci zapraszają na[64] wieczór[141] do[62] swojego[221] klubu .. No, ale .. Zawsze o[66] mnie[46] jakoś pamiętali. Byłem potrzebny[211] .. Lata[112] lecą i ten[211] skoroszyt[111], w[66] którym[261] było twoje[211] nazwisko[111], dawno już widać poszedł na[64] przemiał[141] .. Nie rozumiem. 1605~Matysiakowie~P R~09.01.1965~odc. 437~s. 28 Pewno, że nic[41]. To[41] najłatwiej .. Przecież tego[221] zaproszenia[121] nie stworzę ani nie skleję. Nawet próbowałem, ale nic[41] nie wyszło, było tego[42] z[8] sto[31] kawałeczków. Zresztą, czy ojciec jest pewien[211], że to[41] to[41] było akurat? .. Czy jestem pewien[211]? A czy Kasia[/][111] musi się bawić[501] czym[5] chce i jak[9] chce? .. Ależ, wujku[171]! .. Czy musi niszczyć, co jej popadnie w ręce? .. Józuś, przecież to małe dziecko, co ty mówisz? [#] 1606~Matysiakowie~P R~30.01.1965~odc. 440~s. 12 Najważniejsza jest suknia, a reszta już złoży[501] się sama .. Oto typowo kobiecy[211] punkt[111] widzenia[121] .. No to[9] ja już nic[44] nie rozumiem .. Ale myślę, że pani[111] to[44] upraszcza. Może[8] nawet celowo? .. Celowo? .. A pan[111] lubi tańczy, panie[171] sąsiedzie[171]? Chyba każdy[11] mężczyzna lubi czasem[8] potańczyć. Mój[211] boże[171], gdybym ja mogła. Gdyby to[41] już w[66] moim[261] wieku[161] nie było śmieszne[211]. 1607~Matysiakowie~P R~30.01.1965~odc. 440~s. 23 Ja to[8] tak myślę, że jak[9] się[41] coś[44] takiego[221] wymyśla takie[242] ustawy[142], trzeba[54] by[8] zapytać przede[+] wszystkim tych[242], co[9] cierpieli, co[9] ich[44] z[62] domów zabierano, wywożono, męczono, a nie tych[242], co[9] tylko na[64] to[44] patrzyli z[+] daleka .. Oczywiście, proszę pani[121]. A ponieważ nikt nas[42] o[64] to[44] nie pyta[5], to[9] protestujemy, to[9] sami zabieramy głos[141]. Bo to właśnie my jesteśmy ci, o których pani wspominała. [#] 1608~Matysiakowie~P R~06.02.1965~odc. 441~s. 3 Jeszcze pana[141] uściska za[64] to[44]. Przecież ona już w[66] zeszłym[261] tygodniu chciała iść, ale coś[41] jej[43] nie wyszło, nie złożyło[501] się. Czy pan[111] widział jaką[241] sobie[43] suknię uszyła? A prawda, widział pan[111] .. Widziałem, pani[171] Heleno[/][171]. Bardzo ładna, piękna[211] sukienka. W[64] zeszłą[241] sobotę mnie[43] również się nie chciało[501]. Właściwie nie myślałem o[66] tym[46], nie byłem[57] przygotowany[211]. 1609~Matysiakowie~P R~13.02.1965~odc. 442~s. 18 E[7], no z[65] nim[45] to[8] kłopotów nie było. Pojechałem na[64] boisko[141] i był. Akurat podlewał wężem ślizgawkę. Nikogo[42] nie było, bo to[8] już wieczór[111] nadchodził. Poznał mnie[44], nawet nie bardzo się zdziwił[501] i zaczęła[501] się gadka. I od[+] razu mnie[44] to[41] zastanowiło, że ani to[41], co[44] robił w[66] tej[261] chwili[161], ani ten[211] ubiór[111] jakoś nie bardzo pasowały z[65] jego[42] mową. 1610~Matysiakowie~P R~27.02.1965~odc. 444~s. 9 Sam[211] mówiłeś, żby tak wprost o[66] kradzieży[161] nie pisać, bo się przelękną[501] .. E[7], w[+] ogóle źle się stało[501], że tak późno ten[241] telegram[141] wysłaliśmy. Namyślaliśmy[501] się czy ich[44] martwić czy nie, a trzeba było to[44] od[+] razu zrobić. Potem[8] mogą mieć tylko do[62] nas[42] pretensje[142] .. Do[62] nas[42]? .. Nie wychodzi i nie wychodzi, psiakrew[7] .. Odpocznij sobie[43]. I wytłumacz mi przy okazji taką rzecz, z łaski swojej. [#] 1611~Matysiakowie~P R~06.03.1965~odc. 445~s. 3 Ale wie pani co, tak mi przyszło do głowy, żeby może na odmianę i im zrobić jakąś przyjemność tego dnia .. Im? .. A dlaczego by[8] nie? Wszyscy są łakomczuchy[112], można[54] by[8] upiec coś[44] słodkiego[221], może[8] się tak złoży[501], że razem[8] wypijemy jakąś[241] wspólną[41] herbatkę, byłoby co[44] podać .. No, owszem, można[54] by[8] coś[44] zrobić. Jakieś[41] ciasto[141]. Z[65] makiem czy sernik[141]. Tylko że z[65] sernikiem robota[111] .. Maku[121] ja nie mam[5]. [#] 1612~Matysiakowie~P R~06.03.1965~odc. 445~s. 14 Cukier[141] pan[111] odważył? .. Ćwierć[111] kilo[121]? .. Dwadzieścia[31] deko[122] .. I ani grama mniej, pamiętasz, ani grama więcej. Proporcje[142] musi się[41] zachować, bo inaczej wszystko[44] mogą wziąć diabli[112] .. Jest równe[211] dwadzieścia[31] deko[122]. Jest czy nie[+] ma? Patrz! .. Mówcie co[44] chcecie, ale dla[62] mnie[42] to[41] jest [?] szalony[211] pomysł[111] .. Zobaczymy, co[44] jutro[8] powiesz. I czego, Gieniuś, jeszcze potrzeba, żeby za jednym razem zabrać do Grabowskiego. [#] 1613~Matysiakowie~P R~06.03.1965~odc. 445~s. 24 Jak[8] to[41] nie? Specjalnie patrzyłem czy czerwony[211]. Mamo[171], ja mam[5] jeszcze jedno[241] bardzo ważne[241] pytanie[141] .. Ale żeby nie zauważyć, że mój[211] był inny[211] .. Mamo[171], niech się mama nie przejmuje[551], ja to[44] załatwię mamie[131] w[64] poniedziałek[141] .. Tak, załatwisz. Dadzą ci[43] znów co[44] innego[221], ja sama muszę .. Mamo[171], ale chwileczkę, dobrze? Niech mama sobie[43] wyobrazi[55], że w[66] trakcie doświadczenia[121] okazało[501] się, że do[62] tej[221] masy[121] należy dodać ostudzone[241] żółtko[141]. 1614~Matysiakowie~P R~13.03.1965~odc. 446~s. 12 Nie, pukałem, nikt nie odpowiada .. Bo śpi widocznie. Też chory[211] leży .. Nie może[5] być? A kto tu jest w[66] tej[261] kamienicy[161] zdrowy[211] w[66] takim[21] wypadku[161]? A pan[111] Grabowski[/][111] też grypka? .. Tak, może[8] nawet od[62] nas[42] się zaraził[501] .. To[9] trzeba tam[8] pójść[5]. Sam[211] leży, dobrze że wpadłem .. Teraz niech pan[111] nie idzie[55], bo widać śpi. Odczeka pan[111] troszeczkę. 1615~Matysiakowie~P R~10.04.1965~odc. 450~s. 22 To[41] podobno jak[9] na[64] mężczyznę i tak dużo .. Zmęczony[211] jest, niech mu pani[111] daruje[55], pani[171] Stefo[/][171] .. Ale wszyscy panowie[112] jacyś tacy[212] niemrawi, bez[62] ikry[121] -- wiosna czy co[41]? .. Wiosna .. Ja dlatego właśnie nie lubię w[66] gruncie rzeczy[11] wiosny[121]. Bo to[41] niby świeże[212] powiewy[112] i tak zawsze budzące[+] się[211] życie[111], a naprawdę to[8] człowiek chodzi wiecznie senny[211], zmęczony[211], połamany[211] jak[9] po[66] ciężkich[262] robotach i, na dobrą sprawę, nie ma na to rady. [#] 1616~Matysiakowie~P R~18.04.1965~odc. 451~s. 4 O[66] czym[46]? .. Czy pan[111] zastanawiała[501] się kiedyś, pani[171] Wisienko[/][171], na[64] przykład[141] nad[65] takim[251] uczuciem jak no, powiedzmy. Przywiązanie[111] .. Czy się zastanawiałam[501]? Skąd nagle takie[212] myśli[112]? Czy to[41] w[66] związku[161] ze[65] świętami? .. Co[41] proszę? Ja o[66] tym[261] uczuciu[161], że się tak wyrażę[501], tylko ogólnie. Na[64] przykład[141] jakiś[211] człowiek darzy uczuciem przywiązania[121] nie tylko drugiego[241] człowieka[141] ale powiedzmy -- zwierzę[141], często nawet martwy[241] przedmiot[141]. 1617~Matysiakowie~P R~18.04.1965~odc. 451~s. 15 Bo pan[111] nie wie jak[9] to[41] daleko .. Chyba nie dalej, pani[171] Heleno[/][171], niż[9] do[62] Turoszowa[/][121]. A poza[65] tym[45] proszę pamiętać, że Bieszczady[/][112] to[41] nadzwyczaj piękna[211] kraina, kraina, że się tak wyrażę[501], przyszłości[121] .. Józuś[/][111] mówi to[241] samo[44], ale ja wolałabym, żeby oni mieszkali w[66] Warszawie[/][161] .. Wszyscy rodzice pragną mieć swoje[242] dzieci[142] przy[66] sobie[46] .. Nie wszyscy, bo Józek jest zadowolony z tego, że oni tam jadą. [#] 1618~Matysiakowie~P R~01.05.1965~odc. 453~s. 8 No inżynier jest teraz. A w[64] szmaciankę grał jak[9] miał dwanaście[34] lat, tylko nam lat przeleciało bracie[171] za[65] uchem niemało od[62] tego [?]. Zarankowie[/][112] mieszkali za[65] rogiem na[66] piętrze, zawsze takie[212] pelargonie[112] tam[8] rosły[5] co[9] im[43] ich[42] Helenka[/][111] zazdrościła .. Ani pelargonii[121] nie pamiętam ani żadnego[221] Zaranka[/][21] .. Jeden - jeden. Ty masz teraz dziurę, nic nie szkodzi. [3] 1619~Matysiakowie~P R~15.05.1965~odc. 455~s. 4 śliczne[242] róże[142] dostałaś, Zosia[/][171], od[62] pana[121] Klemensa[/][121]. śliczne[212]. Zobacz je[44] tylko, one się dopiero jutro[8] rozwiną[501] .. Bardzo ładne[212] .. To[41] [?] imieniny[112] twoje[212], które[242] za[65] domem spędzasz? .. Nie ciociu[171] .. A tamta druga Zosia[/][111], to[41] dobra[211] twoja przyjaciółka? Bo ja jej[42] chyba nie znam .. Przyjaciółka, ciociu[171], to[41] może[8] za[+] dużo powiedziane[211]. Koleżanka z[62] pracy[121] po[+] prostu. No, chyba przeschły .. Ja zamieszam, panno Zosieńko, zamieszam z całą przyjemnością. [#] 1620~Matysiakowie~P R~15.05.1965~odc. 455~s. 11 Staram[501] się jedynie wniknąć, jeśli tak można powiedzieć, w[64] psychiczny[241] stan[141] panny[121] Zosieńki[/][121] .. Ja nie histeryzuję. Ja nie histeryzuję. To[41] może głupstwo[111], że się ten[211] chłopak rozchorował[501] akurat teraz. Nikt by[8] się tym[45] nie przejął[541]. Ale ze[65] mną[45] tak jest zawsze. Zawsze [?] muszą wszyscy na[64] mnie[44] patrzeć jak[9] na[64] raroga[141], z[65] politowaniem. To ta Zośla, która jest sama jak kołek w płocie. [#] 1621~Matysiakowie~P R~15.05.1965~odc. 455~s. 18 Widzisz, jak[9] to[41] dobrze, że Gieniuś[/][111] przyszedł, Zosia[/][171]. Można było od[+] razu o[66] tym[46] pomyśleć. Ale mnie[43] to[8], mszę się przyznać[501], że jak[9] go[42] nie[+] ma, to[9] nawet taka[211] myśl[111] do[62] głowy[121] nie przychodzi. Ciągle go[44] innym[251] widzę, malutkim[251] dopiero jak[9] się zjawia[501], mężczyzna prawie[8], to[9] sobie[43] uświadamiam .. Co[41] znaczy -- prawie[8] mamo[171]? .. No, dobrze, dobrze, syneczku. No widzisz, toś Zośce prezent sprawił na imieniny. [#] 1622~Matysiakowie~P R~29.05.1965~odc. 457~s. 12 Wszystkie[212]? To[9] ileż[31] ich[42] było? .. Dwa[31]. W[66] każdym[261] razie, proszę pani[21], tak na[64] mój[241] rozum[141], to[9] pan[111] Gienio[/][111] bardzo niedobrze robi. I trzeba mu powiedzieć, wytłumaczyć. Więc przyszłam do[62] pani[121] z[65] tym[45]. Niech się pani[111] nie gniewa[551], pani[171] Matysiakowa[/][171] .. Ale za[64] cóż[44] ja się ma[5] ,-[64] panią[141] gniewać[501], wprost przeciwnie -- jestem pani[131] bardzo wdzięczna i dziękuję. 1623~Matysiakowie~P R~05.06.1965~odc. 458~s. 9 Ja muszę powiedzieć, że ktokolwiek by[8] pani[131] nie pomagał[54] czy zachęcał[54], działał w[66] słusznej[261] sprawi[161]. Studia[112] wyższe[212], poszerzenie[111] swoich[22] horyzontów, zdobycie[111] zawodu, to[41] w[66] dzisiejszych[262] czasach, tak wyspecjalizowanych[262], tak dokładnych[262], to[41] ogromnie ważna rzecz[111] .. Tak, zdobycie[111] zawodu dla[62] kobiety[121] to[41] ważne[211] .. Nie robiłbym tutaj rozgraniczenia[121], pani[171] Heleno[/][171], między[65] kobietą a mężczyzną. To dziś już nie ma praktycznego znaczenia. [#] 1624~Matysiakowie~P R~12.06.1965~odc. 459~s. 5 A z[65] tym[45], że jak[9] co[41], to[9] gospodarz domu[121] ma, u[62] radnego[121] oparcie[141]. A nasi lokatorzy, sam[211] pan[111] -- wie, jakie[211] to[41] nieułuchane[211], niezdyscyplinowane[211] i tylko każdy[211] patrzy na[64] swoją[241] stronę. W[66] zeszłym[261] miesiącu trzy[34] razy[142] musiałam wkręcić żarówki[142] w[66] piwnicy[161]. U[62] Majewskich[/][122] kra[111] cieknie przez[64] ścianę słychać w[66] nocy[161] jak[9] chlupoce, a naprawić nie chcą, szkoda[5] im[43] tych[222] trzydziestu[32] złotych[122] na[64] uszczelki[142]. 1625~Matysiakowie~P R~19.06.1965~odc. 460~s. 13 A ty tak[+] samo, gdzie oczy[112] poniosą, czy jakoś bardziej po[+] ludzku? Co[44] wpisać w[66] waszej[261] rubryce[161]? Ja to[241] wszystko[44] muszę tu mieć przed[65] oczami, żeby się zorientować[501] w[66] całym[261] układzie[161] .. Może[8] ze[65] mną[45] będzie wujkowi[131] najłatwiej. Dwa[34] tygodnie[142] nad[65] morzem, a dalsze[242] dwa[34] tygodnie[142] u[62] mamy[121] .. I przyjemnie, i pożytecznie. Bierzcie przykład[141] z[62] Zosi[/][121]. 1626~Matysiakowie~P R~26.06.1965~odc. 461~s. 10 To[9] aż do[62] tego[221] stopnia zależy mu na[66] tym[46]? A ty myślisz, że chodziło mu o[64] ten[241] numer[141]? Ale po[64] co[44] mu on? Przecież ty byłaś tam[8] tylko na[66] zastrzyku[161] .. On tego[42] nigdy nie zrozumie .. Czego[42], moje[211] dziecko[171]? .. Ja mu zresztą tyle[34] razy[122] mówiłam, że do[62] człowieka[121] trzeba mieć zaufanie[141], bo kiedy nie ma się[41] zaufania[121]. 1627~Matysiakowie~P R~03.07.1965~odc. 462~s. 5 No, ale mnie[44] na[64] szczęście[141] zęby[112] nie bolą .. Ja znam taki[241] jeden[241] sposób[141]. Starodawny[211], ale skuteczny[211] .. Za ojciec? To[9] niech ojciec powie[55]! Przecież ja już kołowaciny [?][121] dostaję od[62] rana[121] .. Ale do[62] tego[42] potrzebny[211] jest piec[111] kuchenny[211] ze[65] zwyczajną[251] płytą. Piec[111] z[65] płytą? Co[44] ty wygadujesz Józeczku[/][171]? .. Bierze się[41] szklankę wody[121] .. No nie ma pieca. [#] 1628~Matysiakowie~P R~03.07.1965~odc. 462~s. 23 Nie było niczego[42] po[65] ręką .. Ależ to[41] jest -- mój[211] zeszyt[111] -- do[62] fizyki[121]! .. No to[9] cię bardzo przepraszam .. Niech mama ją rozbierze[55], bo u[62] Stachów[/][122] nikogo[42] ,[83][+] ma! .. Czekaj! Wejdźcie do[62] środka! Dokąd lecisz? .. Za[64] godzinę wrócę. Muszę się z[65] kimś[45] zobaczyć[501] .. Mieliśmy przerabiać fizykę! .. Ale coś[41] mi wypadło, przepraszam tato[171] .. Wariat. Jakby mu pięty kto przepalał. [#] 1629~Matysiakowie~P R~10.07.1965~odc. 463~s. 19 To[41] takie[211] trudne[211]. Jakaś część[111] mnie[42], moich[222] zainteresowań, mojej[221] wyobraźni[121], jest[57] wciąż związana z[65] tamtym[251] człowiekem, a przecież kocham Gienka[/][141] i wcale nie byłabym szczęśliwa, gdyby go[42] w[66] moim[261] życiu[161] nie [?] było [?]. Tyle[34] mam[5] już wspomnień z[65] nim[45] razem[8], tyle[34] planów wspólnych [?] no i jak[8] to[44] zrozumieć, jak[8] się z[62] tego[42] wyzwolić[501]?! .. Nie potrafię ci tego powiedzieć. [#] 1630~Matysiakowie~P R~17.07.1965~odc. 464~s. 1 To[9] rzeczywiście pani[111] sądzi, pani[171] Heleno[/][171], że uda[501] mi się zobaczyć pannę Zosieńkę[/][141]? .. No, naturalnie. Przyjechała przecież akurat, jest, na[+] pewno niedługo przyjdzie .. A gdzie to[8] ostatnio panna Zosieńka[/][111] przebywała, jeśli wolno[5] zapytać, bo już straciłem orientację .. Wie pan, że i mnie[43] trudno tak dokładnie powiedzieć, bo ta ich[2] barka przejeżdża przez[64] tyle[34] miejscowości[122]! Płock, Murzynowo, Ostrów, Toruń. [#] 1631~Matysiakowie~P R~17.07.1965~odc. 464~s. 16 Z[62] biblii[121]? .. A owszem, owszem, jest, jest .. I do[62] roli[121] Ewy[/][121], naszej[221] pramatki[121], wybrano aktorkę o[66] wszelkich[262] odpowiednich[262], że się tak wyrażę[501], walorach, ale brunetkę. I ostatecznie musiano ją zmienić, ponieważ [?] mnóstwo[111] osób zaprotestowało .. Dlaczego? .. W[66] pojęciu[161] większości[121] ludzi[122] -- szanowny[211] panie[171] Józefie[/][171] -- Ewa[/][111] powinna być blondynką .. Co[44] pan[111] powie? Aż tak? .. Przeprowadzono również niejedną ankietę na ten temat i każda z nich potwierdziła ten szczególny punkt widzenia mężczyzn. [#] 1632~Matysiakowie~P R~24.07.1965~odc. 465~s. 12 Nie rozumiem .. Nie widzisz, że on żartuje? Żartuje przecież .. Więc ja wam powiem. Oni przywieźli z[65] sobą takie[242] duże[242] sombrera[142], takie[242] kapelusze[142] z[65] szerokimi rondami, wiecie. Takie[212] jak[9] w[6] Siedmiu Wspaniałych[/][122] .. E[7]. Myślałam, że Bóg wie co[44]! Chociaż. Może[8] to[41] się da[501] przerobić. Gatunek[111][+] z[65] pewnością dobry[211], co[41] do[62] tego[42] to[8] nie[+] ma wątpliwości[121] .. I nie chcę przerabiać. Chciałabym dostać taki[241] kapelusz[141]. [#] 1633~Matysiakowie~P R~24.07.1965~odc. 465~s. 23 Dlaczego? Dwadzieścia[31] dolarów? .. Chyba pani[111] przesadza .. Taką[241] sprawę trzeba prosto brać[5]. Nic[41] wielkiego[221]. Pieniądz[111] jest po[64] to[44], żeby go[44] dawać i żeby go[44] brać[5]. Dobre[242] amerykańskie[242] dolary[142] trzeba brać[5], kupić co[44] się[41] chce i spokój[111], cisza, nie[+] ma dolarów, jest pamiątka .. Nie. Za[64] nic[44] nie wezmę. Bardzo przepraszam ale nie wezmę. 1634~Matysiakowie~P R~31.07.1965~odc. 466~s. 11 Przepraszam, panie[171] mecenasie[171]! .. Nie szkodzi, nie szkodzi, łaskawa pani[171] .. A państwo[112] jeszcze w[66] Warszawie[/][161]! .. Jeszcze. Zamierzamy co[+] prawda wyjechać, ale dopiero za[64] dwa[34], trzy[34] tygodnie[142] .. Pani[111] Stefania[/][111] coś[44] wspomniała o[66] jakiejś[261] Bułgarii[/][161], czy Jugosławii[/][161] .. In[+] annum[+] sequentem, in[+] annum[+] sequentem czyli na[64] przyszły[241] rok[141]. W[66] tym[261] roku[161] zdecydowaliśmy[501] się w[66] końcu na[64] Zakopane[/][141], chociaż ja osobiście wolałabym leśniczówkę, las[141], ciszę. Ale Stefania tak lubi Zakopane, państwo wiedzą. Consuetudo[+] est[+] altera[+] natura. Przyzwyczajenie to druga natura człowieka. [#] 1635~Matysiakowie~P R~07.08.1965~odc. 467~s. 8 No, trzy[31] -- i ani jednej[221] więcej .. Proszę bardzo, chociaż w[66] części[161] będę[56] miał[52] czyste[241] sumienie[141] .. Za[64] to[44] ja -- cięższy[241] plecak[141]. Do[62] widzenia[121]! .. Życzę więcej powodzenia[121] w[66] drodze[161] .. Dziękuję. Nie będzie[56] się pan[111] nudził[521] tutaj? .. Ależ skądże, panie[171] Eugeniuszu[/][171], posłucham sobie[43] radia[121], pójdę do[62] pana[121] Grabowskiego[/][121] od[62] czasu do[62] czasu na[64] telewizję. Ja u[62] państwa[122] nigdy się nie nudzę[501]. 1636~Matysiakowie~P R~14.08.1965~odc. 468~s. 16 A co[41] się stało[501]. Już pan[111] ucieka? .. Nie, no co[44] będziemy[56] gadać[51], noc[11] się zbliża[501]. Niech pan[111] pomyśli[55], dlaczego pan[111] nie skorzysta? .. Ale z[62] czego[42], panie[171] Wacławie[/][171], przecież u[62] siebie[42] we[6] własnym[261] domu[161], mam[5] od[62] lat taką[241] samą[241] sytuację jak[9] obecnie .. No to[9] nie[+] ma o[66] czym[46] mówić .. Przepraszam, zanim pan wyjdzie, spytam o coś - co mi się nasunęło, w związku z pana indagacjami. [#] 1637~Matysiakowie~P R~21.08.1965~odc. 469~s. 15 Ale gatunek[111], pani[171] Rozalio[/][171], szanowna .. Gatunek[111] jest na[+] pewno ten[211] sam[211], tyle[+] że pudełko[111] tak drogo kosztuje. Ja zawsze kupuję tę tańszą[241] i jest dobra[211]. A zresztą czy to[41] nie wszystko[21] jedno[41] -- taki[211] gatunek[111] czy taki[211] -- i tak się nikt nie pozna[501]. To[41] dwadzieścia[31] dwa[31] pięćdziesiąt[31] .. Za[64] włoszczyznę zapłaciłem więc dwa[34] złote[142] .. No, proszę! Za[64] trochę pietruszki[121], dwie[34] marchewki[142], kawałek[141] pora[121]. A ja to mam za darmo. Ile chcę. [#] 1638~Matysiakowie~P R~11.09.1965~odc. 472~s. 14 Moi kochani[172], a ile[31] jest takich[222] miast[122] i miasteczek na[66] całym[261] świecie, gdzie się nasi bili[501] .. Za[64] naszą[241] i waszą[241] wolność[141], panie[171] Józefie[/][171] .. Tacy[212] już jesteśmy, panie[171] Klemensie[/][171]. Która godzina, nie spóźnimy[501] się? .. Mamy[5] jeszcze sześć [?] minut czasu. Czeka więc panią[141], panno Elżbietko[/][171], kilka[31] lat nadzwyczaj wytężonej[221] pracy[121] na[66] studiach .. Pięć[31] i pół. Może[8] jakoś przejdzie. 1639~Matysiakowie~P R~18.09.1965~odc. 473~s. 6 Proszę mi wierzyć, że szczerze żałuję, że tak się -- jeśli tak można powiedzieć -- losy[112] potoczyły[501]. Szczerze żałuję .. Z[62] mojego[221] punktu widzenia[121] to[8] on swoją[241] rację miał[5] .. Więcej [?] przez[64] ten[241] upór[141] im[43] się rozeszło[501], aniżeli coś[41] tam[8] faktycznie było. No, trudno .. Dlatego, widzi pan, jak[9] on do[62] mnie[42] w[64] czwartek[141] przyszedł i powiedział mamusiu[171], pojadę na[64] trzy[34] dni[142], to[9] się nie sprzeciwiłam[50]. 1640~Matysiakowie~P R~18.09.1965~odc. 473~s. 20 Ja miałabym Gienia pomylić, ja, pani Heleno? .. Niech ciocia dobrze słucha, tylko, co pani Stefa mówi .. To[9] jak[8] to[41]? To[9] on skłamał? Do[62] Zakopanego[/][121] pojechał? .. Domyśla[501] się ciocia, że sam[211] tam[8] nie jest .. Mój[211] ty boże[171]. Czekajcie. Przecież Elżbieta[/] jest w[66] Zakopanem[/][161]! .. A jest, jest. Jak[+] najbardziej jest .. I pani[111] ich[44] widziała? I razem[8] byli? I pogodzeni? .. Proszę pani[121]. Idę ja sobie[43] Krupówkami[/][152] a tam[8] jest w[66] jednym[261] miejscu[161] fotoplastikon[111]. [#] 1641~Matysiakowie~P R~09.10.1965~odc. 476~s. 4 Tak, tak. W[66] takim[261] razie to[41] przeszłość[111], historia można powiedzieć .. No, widzisz sama, a ja się już przestraszyłam[501] .. A co[41] było siedemnastego[221] lipca? Czy oni się już gniewali[501]? .. No, jakże! Przecież to[41] w[66] końcu czerwca się stało[501] .. W[66] takim[261] razie świadczyłoby to[41] o[66] tym[46], że Gienek[/][111] próbował się jednak pocieszyć[501] .. Gieniuś? E, co ty też. Gieniuś nie jest z tych, co to .. A czy ja to twierdzę na pewno? [#] 1642~Matysiakowie~P R~09.10.1965~odc. 476~s. 26 To[9] skąd to[41] .. Dał nam ten[241] stetoskop[141] i prosił, żeby przesłać jej[43] jako[64] prezent[141] dla[62] przyszłej[221] koleżanki[121] .. Popatrzcie, jaki[211] szlachetny[211] człowiek! Musisz to[44], Gieniuś[/][171], oddać jej[43] jutro[8] i powiedzieć. A jak[8] się nazywa[501] ten[211] doktór, Wisiu[/][171], nie pisze? .. Zaraz, może[8] tu jest .. Albo zadzwoń, Gienek[/][171], do[62] Elżbietki[/][121], niech przyjdzie[55] do[62] nas[42] jeszcze dzisiaj .. Dzisiaj nic z tego nie wyjdzie, przecież tam gdzie mieszka nie ma telefonu. [#] 1643~Matysiakowie~P R~16.10.1965~odc. 477~s. 8 No to[9] i nie jest najlepiej .. Co[41] nie najlepiej? No mówże coś[44] Józuś[/][171]! .. Nic[44] nie wiem. Lekarz akurat jest [?] na[66] wieczornym[261] obchodzie, ale siostra myśli[5], że może[8] właśnie u[62] Bednarskiego[/][121] siedzi .. Przecież to[41] zrozumiałe[211], że poszedł przede[+] wszystkim do[62] chorego[121], który[211] jest po[66] ciężkiej[261] operacji[161]. Ale to[41] nic[44] nie znaczy .. To[41] już starszy[211] człowiek. 1644~Matysiakowie~P R~30.10.1965~odc. 479~s. 7 Wciąż o filmie rozmawiacie? Słyszę to, co Gieniuś mówi. Ale ja parę[34] razy[122] to[8] aż oczy[142] zamykałam, bo patrzeć nie mogłam. Czy to[41] jak[9] tę dziewczynę, tam[8] na[66] skale[161] ci[212] rozbójnicy[112]. Albo jak[9] tych[242] murzynów[142] kłuli bagnetami .. Taka jest wojna. Bez[62] pardonu się rżną[501] i bez[62] pardonu ją trzeba pokazać. Zatuszować, złagodzić, to[41] znaczy nie pokazać całej[221] prawdy[121]. Jakby wojnę pokazywać w[66] rękawiczkach, nigdy by[8] się[41] nie wywołało[54] takiego[221] sprzeciwu. [#] 1645~Matysiakowie~P R~06.11.1965~odc. 480~s. 21 Wtenczas opanujemy tę plagę. Chcemy powiększyć zresztą nie tylko szeregi Milicji, ale także czekamy na obywateli, którzy zechcą nam w tym pomóc - ORMO[=]. Proszę pamiętać, że Warszawa[/][111] to[41] milionowe[211] miasto[111], to[41] są tysiące[112] młodzieży[121], która nie ma opieki[121], jest już zdemoralizowana i demoralizuje[501] się, musimy to[44] zatrzymać, za[64] wszelką[241] cenę zahamować, w[66] tym[46] jest główny[211] problem[111]. Nie dopuścić do[62] tego[42], żeby taki[211] Adaś[/][111] Rączka[/][111] za[64] trzy[34] czy też cztery[34] lata[142] szedł po[66] parku[161] z[65] łomem w[66] kieszeni[161] albo nożem, bo wtedy będzie już gorzej. 1646~Matysiakowie~P R~13.11.1965~odc. 481~s. 6 Nie, nie. Już nieraz tak było, że w[66] domu[161] go[42] nie zastawałam. Mój[211] ty boże[171], co[8] ja się tego[221] chłopca[121] naprosiłam[501], nabłagałam[501], żeby się opamiętał[501], żeby się ustatkował[501]. Sama[211] sobie[43] nieraz wyrzuty[142] robię, że to[41] może[8] przeze[64] mnie[44]. Ja za[64] mąż[141] drugi[241] raz[141] wyszłam, innym[251] domem się zajęłam[501], jego[44] opieki[121] pozbawiłam. 1647~Matysiakowie~P R~13.11.1965~odc. 481~s. 18 E[7], palcem wszystko[41] na[66] wodzie[161] pisane[211]! .. I dlatego to[41] mi wydało[501] się takie[211] smutne[211]. Bo rzeczywiście. Rzeczywiście .. Takiej[221] Dobrej[/][121] nie ma nikt! .. I to[41] jest prawda .. O[+] tyle[9] nieprawda, że pan szanowny[211] ciut-ciut, jakby sfałszował .. A jak[8] to[41] idzie? .. ,,Dobra, dobra, lecz tymczasem, takiej Dobrej nie zna nikt''. [#] 1648~Matysiakowie~P R~20.11.1965~odc. 482~s. 9 Czy pani[111] mnie[44] sobie[43] przypomina? .. Ależ tak .. Zaraz tu przyjdą następne[212] delikwentki[112], mamo. Tylko jeszcze gdzieś utknęły po[66] drodze[161] .. Teraz już wiem. Cały[241] czas[141] tak myślę. Bo Danusia[/][111] mówi: Alinka[/][111] Gawlik[/][111], a pani[111] przecież była[5] -- Luśka[/][111]. I ja tak pamiętam -- Luśka[/][111]. Jak[9] to[41] miło usłyszeć. Naturalnie, że Luśka[/][111], proszę pani[121] .. A w ogóle to żadna Alina[/] i żadna Luśka[/], tylko pani doktorowa Zaborowska[/] z miasta Słupsk[/]. To brzmi dumnie. [#] 1649~Matysiakowie~P R~04.12.1965~odc. 484~s. 11 Wszystko[41], wszystko[41] kręci[501] się teraz wokół[62] tego[42] -- co[41] by[8] było[54] gdyby. Ja ją rozumiem, to[41] matka, cierpi. żal[5] mi jej[42] bardzo, ale z[62] drugiej[221] strony[121] przecież ja też samego[221] siebie[42] nie przeskoczę. I tak już się[41] mówi, że Grzelak[/][111] syna[141] na[64] chuligana[141] wychował .. E[7], głupstwa[142] jakieś[242] gadasz .. Nie głupstwa[112], tylko w[66] życiu[161] tak jest. I może[8] słusznie. Każdy z nas jakąś tam cząstkę odpowiedzialności dźwiga, nie ma na to rady. [#] 1650~Matysiakowie~P R~04.12.1965~odc. 484~s. 14 No, mówię ci[43] właśnie, że teraz już jestem naprawdę między[65] młotem a kowadłem .. Ale co[44] powiedziałeś Anieli[/][131]? .. Co[44] miałem[5] powiedzieć. Obiecałem jej[43], że pójdę .. Obiecałeś? Czyś ty zwariował[53], Wojtek[/][171]? .. A co[44] miałem[5] zrobić, powiedz mi. Co[44] byś[8] ty zrobił[54] na[66] moim[261] miejscu[161]? .. Jak[8] to[41] co[44]? .. Łatwo tak powiedzieć! Oczywiście nie pójdę, bo wiem, że to[41] nie ma żadnego[221] sensu, Józiek[/][171]. 1651~Matysiakowie~P R~25.12.1965~odc. 487~s. 23 Zerwałem je[44] .. Bo gdyby firanki[112] ofajczyły[501] się to[9] byłaby szkoda[111] większa .. Za[+] sucha była[5] choinka .. To[9] nie[+] ma czego[42] żałować. Znaczy[501] się opadałaby, kochana pani[171] Matysiakowa[/][171], dla[62] gospodyni[121] lecące[211] drzewko[111] to[41] tylko kłopot[111] i nerwy[112], bo żadna tego[42] nie lubi. Nie[+] ma czego[42] żałować .. Panu[131] łatwo mówić .. A że wody[121] trochę przy[66] tej[261] okazji[161] na[66] podłodze[161], pani[171] Matysiakowa[/][171], pięć[34] razy[122] ścierką i będzie po[66] wszystkim[46] .. Ale zauważyłeś, Gienek[/], jak buchnęło. W jednej minucie. [#] 1652~Matysiakowie~P R~22.01.1966~odc. 491~s. 17 Jednak do[62] tego[221] posunięcia[121] muszę uruchomić trochę gotówki[121]. Nie[+] ma jej[42], to[41] chyba jasne[211], bo kto ją dzisiaj ma .. Mam[5] odpowiedzieć, czy pani[111] tak tylko retorycznie zapytała? .. Raczej retorycznie, Gieniu[/][171]. W[66] tej[261] sytuacji[161] nie[+] ma innego [?] wyjścia[121], jak[9] sprzedać kawiarenkę. Dałam w[66] związku[161] z[65] tym[45] ogłoszenie[141] .. No ciekawam, dużo się zgłosiło[501] chętnych[222]? .. A[7], ogłoszenie[111] wyjdzie za[64] tydzień[141] dopiero .. Tak, że jeszcze się mama dowie i tu osobiście .. [&] [#] 1653~Matysiakowie~P R~29.01.1966~odc. 492~s. 14 Nie miała przyjść[5], Helenko[/][171], wszystko[41] ci[43] się pomyliło[501] .. Tak, pan[111] jest swój[211] człowiek, więc panu[131] można wszystko[44] powiedzieć. To[211] ogłoszenie[111] już jest nieaktualne[211], kawiarnia już sprzedana. Tak, tato[/][171]? .. No właśnie po[64] co[44] pan[111] będzie[56] po[66] próżnicy[161] chodził[52] .. A to[41] szkoda[5], że przez[64] telefon[141] tego[42] mi pani[111] nie powiedziała .. Bo wtedy jeszcze było aktualne i dosłownie zaraz po pana telefonie, dzwoniła ta pani, że już sama załatwiła .. [&] [#] 1654~Matysiakowie~P R~05.02.1966~odc. 493~s. 8 Dokąd cię niesie? .. Do[62] Krakowa[/][121] na[64] inspekcję jadę. Chcę zobaczyć jak[9] tam[7] węzeł[111] krakowski[211] przygotowany[211] jest[57] na[64] ewentualny[241] nawrót[141] zimy[121] .. W[66] tym[261] roku[161] chybaście się dobrze przygotowali[531], bo jak[9] były[5] te[212] nagłe[212] śniegi[112] w[66] listopadzie to[9] jednak wszystko[41] grało .. I w[66] razie czego[42] będzie[56] grało[52], mój[211] drogi[171]. Będzie[56]. A więc daruj mi, że nie mogę zostać dłużej, ale sam[211] widzisz -- już wpół do[62] ósmej[221] .. [&] 1655~Matysiakowie~P R~05.02.1966~odc. 493~s. 20 I jak[9] odszedł ten[211] drugi[211], to[9] już nie wrócił? .. Nie, pani[171] Heleno[/][171]. Ale Elżbietka[/][111] już była[5] pod[65] takim[251] wrażeniem, że .. Na[64] dobrą[241] sprawę nie można się jej[43] dziwić[501] .. ż\e ubrała[501] się i poszła na[64] dworzec[141] .. Biedne[211] dziecko[111] .. I tam[8] czekała od[62] rana[121]. Powiedziała mi, że za[64] skarby[142] świata już nie wróci sama[211] do[62] tego[221] mieszkania[121]. Zabrałam ją do siebie, przespała się godzinkę, potem umyła, zjadła śniadanie i poszła na Uniwersytet. [#] 1656~Matysiakowie~P R~12.02.1966~odc. 494~s. 7 Nie rozumiecie mnie[42]. Mógł być ktoś z[62] kolegów[122] czy przyjaciół[122] Grzesia[/][121], ale wcale nie musiał to[41] być jakiś[211] zły[211] człowiek od[+] razu .. Nie, oczywiście, to[41] mógł być nawet sam[211] archanioł Gabriel[/][111], tylko dlaczego tak nawiewał stamtąd po[64] trzy[34] schody[142]? .. Rozmaite[212] tam[7] typy[112] schodziły[501] się zawsze u[62] tego[221] Grzesia[/][121]. A w[+] ogóle dziwię[501] się wam wszystkim[232]. Zawsze Grześ[/], Grześ[/], zawsze czule i zdrobniale .. [&] [#] 1657~Matysiakowie~P R~12.02.1966~odc. 494~s. 24 Nie wiem, co[44] ci[43] radzić. Jeśli to[41] się powtórzy[501], to[9] trzeba będzie[56] zgłosić[51]. Ale ja ciągle myślę sobie[43], że to[41] może[8] jednak jakieś[212] psie[212] figle[112] jakichś[222] łobuzów[122]. Podpatrzyli, że nocuje tam[8] młoda dziewczyna i -- straszą. Co[41]? Co[44] ty na[64] to[44]? .. Frączakowa[/][111] radzi[5], żeby wpuścić tam[8] na[64] kilka[34] nocy[122] tego[241] jej[42] znajomego[141]. Tego[241], co[9] od[62] niej[42] kupuje tę kawiarnię .. [&] 1658~Matysiakowie~P R~19.02.1966~odc. 495~s. 2 Ale także wychodziłaś i wracałaś. Pamiętam jeszcze jakeś[9] tę kurtkę i czapkę przyniósł[53] w[66] worku[161] i jakeśmy[9] to[44] potem[8] na[66] strychu[161] przechowywali[53] w[66] gołębniku[161]. I z[65] takim[251] strachem! A po[66] powstaniu[161] z[65] wózkiem, pamiętasz? W[66] dziecinnym[261] wózku[161] mieścił[501] się cały[211] nasz[211] dobytek[111], w[66] oczach mam[5] jeszcze tę Dobrą[/][141] z[62] tamtego[121] czasu, inna była[5] niż[9] dzisiaj .. A cóż[8] ci[43] się tak, Helenko[/][171], na[64] wspomnienia[142] nagle zebrało[501]? .. [&] 1659~Matysiakowie~P R~26.02.1966~odc. 496~s. 19 No to[9] nie trzeba mu tego[42] ułatwiać. Widzisz, sprawa jest nie taka prosta. Jakoś zostaliśmy[57] w[64] o[44] -- czy chcemy czy nie chcemy -- wciągnięci. Myśmy go[44] naraili[53] Grzelakom[/][132] .. Nie my, tylko Frączakowa[/][111] .. Frączakowa[/][111], ale u[62] nas[42] w[66] domu[161], i myśmy doradzali[53], i mama[111] tam[8] swoje[242] trzy[34] grosze[142] włożyła do[62] tej[221] skarbonki[121] .. Jak[9] zawsze .. Grześ siedzi, tutaj naokoło jego mieszkania jakaś czarna msza się odprawia, coś tam widać ukrywali, coś tam przechowywali, trzeba pomóc to wyjaśnić .. [&] [#] 1660~Matysiakowie~P R~05.03.1966~odc. 497~s. 9 Chwileczkę, jedną[241] chwileczkę. Przecież to[41] nie Kasia[/][111] Wojtka[/][141] uderzyła, tylko Wojtek[/][111] ją .. Nie, ja jego[44] .. Co[41] takiego[221]? Kasiu[/][171]. Powtórz to[44] jeszcze raz[8]. Ty jego[44] pierwsza uderzyłaś? Kasiu[/][171], zdaje[501] się, że o[64] coś[44] cię pytam. Proszę odpowiedzieć .. Słyszysz czy nie? .. Nie krzycz, Stasiu[/][171] .. Jak to[41], więc Wojtek[/][111] niczego[42] złego[221] ci[43] nie zrobił, a ty go[44] uderzyłaś? Pierwsza uderzyłaś? .. [&] [#] 1661~Matysiakowie~P R~12.03.1966~odc. 498~s. 22 Jakie[212] lisy[112], gdzie lisy[112]? O[66] lisach myślałam kiedyś, ale kiedy to[41] było, rok[141] temu[8], dwa[34], dziesięć[34] .. No to[9] kury[112], Stefanio[/][171] .. Luś[/][171], zmiłuj[501] się! Kto dzisiaj hoduje kury[142], po[64] co[44]? To[41] żaden[211] interes[111], to[41] się nie opłaca[501]. Owszem na[64] kury[142] chciał mnie[44] namówić Pasiński[/][111], ale przecież ja nie jestem głupia .. A te[212] jarzyny[112]. Te[212] pietruszki[112], selery[112], pory[112] .. Boże, co ty wygadujesz! Przecież chyba ze sto razy ci tłumaczyłam dlaczego chcę kupić ten kawałek ziemi .. [&] [#] 1662~Matysiakowie~P R~09.04.1966~odc. 502~s. 2 I dotąd jakoś wytrzymujemy. Ona mnie[44] pilnuje, ja ją .. A ja wujka[141], Bronuś[/][171], tyle[34] razy[122] prosiłam, żeby rzucił to[241] palenie[141] .. Oj[7] zaraz, bracie[171], usłyszę tu z[62] tej[221] okazji[121] małe[241] kazanie[141] wielkanocne[241]. I nic[8] cię nie ciągnie? .. Czasem[8] ciągnie, ale nie daję[501] się .. Ostatni[241] raz[141] wujek chciał rzucić ze[8] dwa[34] lata[142] temu[8], ale wytrzymał tylko dwa[34] dni[142]. A co[41] się przy[66] tym[46] nie działo[501] tutaj! Cały[211] dom[111] chodził .. [&] 1663~Matysiakowie~P R~09.04.1966~odc. 502~s. 9 Byłem, ma się rozumieć[501], że byłem. Ale tam[8] nie[+] ma nikogo[42] w[66] mieszkaniu[161] .. Anieli[/][121] nie[+] ma? Jak[8] to[41], przecież nie dalej jak[9] pół godziny[121] temu[8] tam[8] byłam i oboje[31] z[65] Wojtkiem[/][151] w[66] domu[161] siedzieli. Ani[111] Aniela[/][111] babkę piekła[5] .. Może[8] wyszli. To[9] myślę sobie[43] -- może[8] jest u[62] państwa[122] i dlatego wdepnąłem .. To[9] teraz pana[141] zwolnili? Wieczorem? .. No właśnie .. Ale jak to, tak nagle przyszli i powiedzieli; Moje uszanowanie, jedź pan na święcone do domu? .. [&] [#] 1664~Matysiakowie~P R~09.04.1966~odc. 502~s. 18 Chyba ciocia ma rację. Dla mnie to przede wszystkim głupi, nierozgarnięty chłopak. I najgorsze - bez żadnych życiowych ambicji. Dlatego, myślę, czy rzeczywiście nie byłoby dobrze, żeby przyjechał jednak do[62] tej[221] Soliny[/][121], gdyby to[41] było możliwe[211]. Tam[8] jest życie[111] twarde[211], trzeba coś[44] umieć, żeby człowieka[141] szanowali .. Tylko, że to[41] też bez[62] sensu. Przyjedzie na[64] rok[141], półtora, kiedy właściwie wszystko[41] się kończy[501] .. A dlaczego, Bronuś[/][171]? .. Bo my kończymy już zaporę w[66] przyszłym[261] roku[161] i likwidujemy[501] się .. [&] [#] 1665~Matysiakowie~P R~23.04.1966~odc. 504~s. 4 A czego[42] brakuje? Chyba jest wszystko[41]. Sam[211] mówiłeś, żeby było skromnie i symbolicznie .. Skromnie i symbolicznie. To[41] prawda. Ale jak[9] zaczęłaś o[66] tym[46], że Wojtek[/][111] się tak zmienił[501] i postarzał[501] .. Ja mówiłam? To[41] ty przecież! .. Wszystko[211] jedno[41]. Nieważne[211] kto mówił, ważne[211] jak[9] jest. Więc powiadam ci[43] tak mi się zrobiło[501] jakoś -- ,,łyso[8]]] -- jak[9] to[44] Gienek[/][111] mówi, jak pomyślałem sobie czyby jeszcze nie dołożyć tej Wólczanki, tej znaczy się koszuli co mi przedwczoraj kupiłaś .. [&] [#] 1666~Matysiakowie~P R~30.04.1966~odc. 505~s. 10 Udało[501] się. Rzemieślnicy pomogli nam .. Rzemieślnicy dużo zrobili przy[66] pomnikach .. Dzisiaj w[64] południe[141] była[5] taka mała uroczystość[111] .. Strasznie lubię tę Syrenkę[/][141] .. Nie tylko ty. Byli[5] e[62] Stołecznej[221] Rady[121], przewodniczący[111] Zarzycki[/][111], Wołczyk[/][111], nasz[211] Krzemiński[/][111] wygłosił przemówienie[141], przyjemnie było .. A ty nie trzymałeś mowy[121]? .. Ja? Nie żartuj! Przyjemnie mi było, że wreszcie ta sprawa doprowadzona została[57] do[62] końca. Ilu to ludzi mnie nachodziło w tej sprawie! [#] 1667~Matysiakowie~P R~30.04.1966~odc. 505~s. 17 Co[41]? No, mów[5] szybko, bo jest już sygnał[111] .. Z[65] tobą ostatnio bardzo trudno rozmawiać .. Co[44] ty powiesz? Nie wiedziałem o[66] tym[46]. Centrala? Panno Basiu[/][171], niech mnie[44] pani[111] połączy[55] z[65] Radą[151] Zakładową[251]. Masz! .. Jeżeli już tak się uparłeś[501], to[9] powiedz, ty, że jeżeli mnie[44] potrzebuje .. Nie, nie, ty sam[211] to[44] powiedz: Dlaczego ja mam to zrobić? Rada? .. Dawaj! Rada? [#] 1668~Matysiakowie~P R~30.04.1966~odc. 505~s. 26 O[7], widzisz! I po[64] co[44] mi było przebierać[501] się, szykować[501], cieszyć[501]? .. No, trudno, ciociu[171]. Chociaż mówiąc szczerze, ciocia powinna przyzwyczaić[501] się do[62] takich[222] sytuacji[122] .. Sytuacji[122]? Inni mężczyźni też pracują i też mają różne[242] obowiązki[142], a przecież chodzą i tu i tam[8] .. Mężczyźni, ciociu[171], bywają różni[212]. Mnie[44] w[66] tej[261] chwili[161] interesuje tylko, co[41] z[65] tymi kluczami pana[121] Grabowskiego[/][121]. Jeśli je Wacek[/] zabrał i poszedł sobie w Polskę, w świat .. [&] [#] 1669~Matysiakowie~P R~07.05.1966~odc. 506~s. 7 To[9] ja idę w[66] takim[261] razie. Zamknąć okno[141]? .. Nie, zostaw, niech jeszcze trochę świeżego[221] powietrza[121] naleci[55] .. Idę po[64] tę gazetę. O[7] Boże[171], jak[9] ja się przestraszyłam[501]! .. Coś[41] podobnego[221]. A ani rogów nie mam[5], ani kopyta[121]. Jeszcze jest chłopak, że jak[9] się masz[501]. Moje[211] uszanowanie[111] drogiej[231] pani[131] gospodyni[131] .. Pan[111] do[62] cioci[121]? .. A, to[41] pani[111] jest siostrzenicą? Co ja mówie, co ja mówię, już po tej urodzie powinienem był poznać .. [&] [#] 1670~Matysiakowie~P R~07.05.1966~odc. 506~s. 18 Drugi[211] pułk[111] artylerii[121] lekkiej[221], proszę pana[121] .. Proszę, proszę. Ale drania[121] Hitlera[/][121] pan[111] nie złapał .. No, właśnie w[66] tym[261] momencie wszedłeś, jak[9] pan[111] Grabowski[/][111] o[66] tym[46] mówił .. O[66] czym[46]? Jak[9] Hitlera[/][141] złapał? .. Niemądry[211] jesteś. Jak[9] go[44] spalili .. Właśnie nie jestem pewien, czy to[211] miejsce[111] które[241] widziałem, było właśnie tym[251], na[66] którym[261] on spłonął czy nie. Bo jego[44] spalili koło[62] jego[42] schronu .. [&] 1671~Matysiakowie~P R~14.05.1966~odc. 507~s. 2 A nawet się trochę już zaniepokoiłam[501]. Bo mama zawsze pamięta o[66] moich[262] imieninach. Zawsze. Gdziekolwiek bym[8] nie była[54], wiem, że dostanę od[62] mamy[121] list[141] na[64] imieniny[142]. A tym[251] razem[151] nie było listu. Wczoraj zaglądałam do[62] skrzynki[121] i dzisiaj zaglądałam już dwa[34] razy[142] -- i nie[+] ma! Już się zaniepokoiłam[501], bo to[41] się, mówię cioci[131], nigdy nie zdarza[501] .. A Rozalka postanowiła sobie tym razem zatelefonować .. Właśnie. I dopiero ten telefon zdjął mi kamień z serca .. [&] [#] 1672~Matysiakowie~P R~14.05.1966~odc. 507~s. 6 Tylko że ludzie[112] różnie znoszą samotność[141]. Ja znoszę samotność[141] źle. Jestem o[62] niej[42] chora[211]. Czuję to[44]. I powiem cioci[131], że czuję to[44] coraz bardziej. Dawniej na[64] coś[44] czekałam, czegoś[42] się spodziewałam[501]. W[66] głębi[161] duszy[121] nawet nie dopuszczałam myśli[121], że mogę być zawsze sama[211]. A teraz coraz częściej o[66] tym[46] myślę. I czuję, że przestaję już czekać a to jest właśnie najgorsze .. Zawsze wmawiałaś sobie najrozmaitsze rzeczy .. [&] [#] 1673~Matysiakowie~P R~21.05.1966~odc. 508~s. 19 Dlaczego? No, mówże, jak[9] boga[141] kocham, bo trzeba cię ciągnąć za[64] język[141] jak[9] pannę .. Leon[/][111] już kuć rzeczy[122] nie umie .. Nie opowiadaj takich[222] historii[122] .. Nie, jak[9] pragnę zdrowia[121], Józiek[/][171], tak jest. Zapomniał wszystkiego[42], pilnika nie potrafi trzymać jak[9] się należy[501] .. Nie przesadzaj, nie przesadzaj! .. Nic[8] nie przesadzam, wpadnij kiedyś na[64] wydział[141] to[9] się sam[211] przekonasz[501] .. Owszem - mogę się zgodzić, że przez te parę lat w pracy w Radzie wyszedł trochę z wprawy, ale żeby odmawiać mu wszystkiego .. [&] [#] 1674~Matysiakowie~P R~28.05.1966~odc. 509~s. 14 Lepiej już tę szafę postawcie pod[65] ścianą. Już nawet sił nie mam[5] wyrzekać .. Jak[9] na[64] tyle[34] szkód, to[9] nawet mamusię podziwiam, że mamusia z[65] takim[251] spokojem to[241] wszystko[44] przyjmuje .. Jakby mi tak ni z[62] tego[42] ni z[62] owego[42] tę szafę przewrócili, to[9] bym[8] tego[42] nie zniosła[54], ale to[41] tak kolejno wszystko[41] szło. Naprzód ubrania[142] wszystkie[242] z[62] szaf powyjmowałam, potem[8] bieliznę, potem[8] jeszcze kredens[141] ojciec odsunął .. [&] 1675~Matysiakowie~P R~04.06.1966~odc. 510~s. 25 Nic[44] nie powinien. Hela[/][171] moja złota[211], on ma prawo[141] być, nawet powinien być. Ja ci[43] już prawdę powiem, jak[9] tak, ja ten[241] ząb[141] dalej mam[5] .. Jak[8] to[41]?! .. Nie zdzierżyłam, widzisz, od[62] dentysty[121] w[64] porę wyszłam! .. Uciekłaś? Nie wyrwałaś? .. Uhm[7]. Nie wyszło .. I bajki[142] mi tu od[62] pół godziny[121] opowiadasz?! .. Co[44] było robić .. Wstydziłabyś się, Rózia! Dorosły człowiek, siwe włosy, coś podobnego! [#] 1676~Matysiakowie~P R~25.06.1966~odc. 513~s. 18 Poleciałbym tam[8], gdzie Elżbieta[/][111] zdaje, bo licho[111] wie dlaczego to[41] tak długo, ale gdyby dzwoniła .. Dobrze, dobrze .. Albo gdybym się z[65] nią[45] rozminął[501], czy coś[41] się okazało[501] innego[221] .. Oj[7], nie nudź, mówię ci[43], że dobrze .. Tylko co[41] dobrze? Bo ja bym[8] w[66] razie czego[42] pojechał[54] wprost do[62] niej[42], rozumiesz? Dotarło do[62] ciebie[42]? .. Przecież mówię ci, że nie wychodzę. Jeszcze jedno słowo i powiem wszystko odwrotnie. [#] 1677~Matysiakowie~P R~06.08.1966~odc. 519~s. 15 Ojciec mój[211] nieboszczyk powiadał: cum[+] bibo[+] piwo[+] stat[+] nihi[+] kolano[+] krzywo .. Połowę z[62] tej[221] łaciny[121] dziwnie zrozumiałem .. Bo to[41] więcej niż[9] kuchenna łacina. Jak[8] tam[7] w[66] pracy[161], panie[171] Eugeniuszu[/][171]? .. Doskonale .. Zadowolony[211] pan[111]? .. Naturalnie .. Wybrał pan[111] zawód[141] śmiały[241], nowy[241], ale poszczęściło[501] się co[41]? audaces[+] fortuna[+] iuvat, słusznie powiadają .. Widać słusznie .. Po[64] co[44] mówisz, że słusznie, jak[9] nie wiesz co[41]? .. Śmiałym los sprzyja, nieprawdaż. [#] 1678~Matysiakowie~P R~27.08.1966~odc. 522~s. 5 Tam[8] jeszcze taka[211] ładna pogoda, Danusiu[/][171] .. A czy w[66] Bieszczadach[/][162] jest zła[211]? To[41] przecież żaden[211] argument[111], ciociu[171] .. Dostałaś nasz[241] list[141]? Może[8] nie zrozumiałaś, że dzisiaj specjalnie przyjeżdżamy po[64] Józia[/][141] do[62] Warszawy[/][121]? Bronek[/][171], kiedy myśmy wysłali[53] ten[241] list[141]? .. Dostałam go[44], Danusiu[/][171] i wszystko[44] zrozumiałam .. No, więc dlaczego nie zabrałaś dziecka, mamusiu[171]? .. Ty nie masz wprost pojęcia, Danusiu, jak ja się zdenerwowałam na dworcu. Czekam, pociąg się spóźnił, wreszcie przychodzi, biegnę wzdłuż wagonów. [#] 1679~Matysiakowie~P R~27.08.1966~odc. 522~s. 7 Mówię wam, że chciałam jak najlepiej. Józio[/] jest tam taki szczęśliwy, gdybyście go widzieli, to byście łatwiej zrozumieli. Śmieje[501] się cały[241] dzień[141], wciąż coś[44] opowiada, wciąż przy[66] gospodarstwie, ze[65] zwierzętami. Pogoda ładna, więc pomyślałam, dlaczego mu to[44] odbierać, skoro może[5] jeszcze zostać .. Mamusiu[171], ale przecież wiedziałaś, że my na[64] niego[44] czekamy .. Tak się dobrze czuje[501], po[66] całej[261] wsi[161] biega, ze[65] wszystkimi się zaprzyjaźnił[501] .. Tak czy tak, nie wolno[5] ci[43] było, Helenko[/][171], tego[42] robić na[64] własną[241] rękę. [#] 1680~Matysiakowie~P R~03.09.1966~odc. 523~s. 7 Jeżeli to[41] dla[62] mnie[42] było to[9] bardzo dziękuję .. Nie[+] ma za[64] co[44] .. Szkoda[5], że radnego[121] nie[+] ma. Właśnie takie[242] stare[242] piosenki[142] chcemy śpiewać. Warszawskie[242]. Z[65] tym[45] właśnie do[62] radnego[121] przyszedłem, jak[9] raz[8] miesiąc[111] Warszawy[/][121]. Myślę sobie[43] do[62] radnego[121] to[41] przemówi. Ale kiedy to[41] było modne[211] to[211] Spotkamy[/][501] Się[/] Na[/][66] Nowym[/][261] Świecie[/][161], ile[34] to[8] lat temu[8]! .. To zawsze będzie modne, panie kolego, [&] [#] 1681~Matysiakowie~P R~10.09.1966~odc. 524~s. 1 Serio[8] pani[111] mówi, pani[171] Heleno[/][171]? Nie była[5] pani[111]? .. No masz ci[43] los[141]! .. I ciekawość[111] pani[121] nawet nie pogoniła? .. To[41] dla[62] mnie[42] dosyć daleko, wie pani[111] .. Ale żeby nie pójść[5] choćby po[64] to[44] tylko, żeby zobaczyć, tego[42] już nie rozumiem! .. A cóż[44] tu oglądać. Przecież wiem jak[9] targ[111] wygląda, mało to[8] razy[122] chodziłam! .. Ale Polna[/][111], to[41] nie tylko targ[111]. 1682~Matysiakowie~P R~10.09.1966~odc. 524~s. 24 Sama[211] pani[111] widzi. Czy dla[62] takiego[221] człowieka[121] warto i czy jest sens[111] rzucać kogoś[44] porządnego[241], oddanego[241], serdecznego[241], rozbijać małżeństwo[141] i dom[141], ryzykować, pozycję społeczną[241] i towarzyską[241]? Ależ pani[171] Stefanio[/][171]! Na[64] litość[141] boską[241]! .. Przyjdzie przecież taki[211] moment[111], w[66] którym[261] ten[211] człowiek znów może[5] skłamać, oszukać, odejść[5] i -- wtedy co[41]? To[41] najgorsze[211] -- samotność[111] .. Ależ pani sama mówiła, że Karol[/] to jedyny mężczyzna pani życia! [#] 1683~Matysiakowie~P R~17.09.1966~odc. 525~s. 11 Boję[501] się, mamusiu[171], że o[66] takiej[261] odpowiedzialności[161] to[8] jeszcze ja tylko mogę mówić w[66] stosunku[161] do[62] Kasi[/][121]. Ale jak[9] ktoś osiągnął wiek[141] Zosi[/][121]. Nic[41] nam nie pozostaje, jak[9] tylko przyjmować do[62] wiadomości[121], co[44] robi .. Jak[8] to[41]? A czy ty uważasz, że Zosia[/][111] źle postępuje? Albo ten[211] pan[111]? .. Nie, wcale tego[42] nie mówię .. Powiedziałeś .. Nie mogłem tego powiedzieć, mamusiu, bo wcale nie widzę w tym nic niedopuszczalnego. [#] 1684~Matysiakowie~P R~17.09.1966~odc. 525~s. 25 Niech się pan[111] nie śpieszy[551]. My przez[64] ten[241] czas[141] zgromadzimy dokumentację, poszperamy w[66] pamięci[161], w[66] gazetach .. Nieźle by[8] było[54], jak[9] pan[111] chce, zaprosić tutaj do[62] mnie[42] któregoś[241] z[62] kolegów[122] z[62] komisji[121] kultury[121]. O[7], jest taki[211] redaktor Żesławski[/][111], z[62] Radia[121] zdaje[501] się. Ty byś Helenko[/], na przyszłą sobotę przygotowała coś dobrego na przekąskę, tego Żesławskiego[/] zaprosiłoby się tutaj, pan profesor wyłuszczyłby całą sprawę i niech on już pcha sprawę dalej. [#] 1685~Matysiakowie~P R~24.09.1966~odc. 526~s. 6 No, myślę sobie[43], poszczęściło[501] mi się, Józek[/][111] pęknie z[62] zazdrości[121] kiedy zobaczy. A w[66] tym[261] momencie, ktoś mnie[44] stuka[5] w[64] ramię[141] i mówi -- a kartę rybacką[241] obywatel ma? .. Kto pana[141] o[64] to[44] zapytał? .. Jak[8] to[41] kto? Milicjant. To[9] ja mówię -- Pewno że mam[5]. Proszę, okazać. Jak[8] to[41] - okazać? Mam[5] -- ale w[66] domu[161] .. Nie miał[5] pan[11] przy[66] sobie[46]? To[9] mandacik[141] pan[111] zarobił. 1686~Matysiakowie~P R~01.10.1966~odc. 527~s. 14 Ale jaką[241] tam[7] matkę? Jaką[251] tam[7] ona była[5] matką? Wszystko[41] lipa, pic[111] i fotomontaż[111] .. Doprawdy? No a ta kobieta, która nachodziła Bronków[/][142], szantażowała i tak dalej? .. To[41] bardzo zła[211] kobieta, Wisiulka[/][171], bardzo zła[211],, oj[7], mamo[171], wiadomo, że nie była[5] aniołem. Ale kto to[41] w[+] ogóle w[66] takim[261] razie był? O[7] rany[172], bo nic[44] nie można zrozumieć. 1687~Matysiakowie~P R~15.10.1966~odc. 529~s. 3 No, jakże tak? Zostawić wszystko[44] i wszystkich[242]. Ale cieszę[501] się, że tak teraz znów między[65] wam dobrze. Porozmawialiście sobie[43] o[66] tamtym[261] wszystkim[46] co[41] było? .. A po[64] co[44], pani[171] Heleno[/][171]. Nie ruszaliśmy wcale tego[42]. Wiadomo -- jak[9] to[8] się[41] mówi -- co[41] było a nie jest, nie pisze się[41] w[64] rejestr[141]. I dlatego .. I chyba, Wojtek[/][171], bardzo dobrze zrobiliście .. Zrozumiała Aniela wreszcie sama, że nie ma sensu dalej boczyć się, gniewać, bo i o co, prawda? [#] 1688~Matysiakowie~P R~15.10.1966~odc. 529~s. 16 Przeszkodziłam pani[131], panno Zosiu[/][171], ale proszę rozmawiać, proszę sobie[43] nie przeszkadzać .. Dobranoc, dobranoc...! Nie, wcale mi pani[111] nie przeszkodziła, już kończyłam rozmowę. Proszę siadać .. Pani[111] sama w[66] mieszkaniu[161]? .. Tak sobie[43] siedzę .. Wpadłam na[64] chwilę, żeby zobaczyć panią[141] Helenkę[/][141], o przecież sto[34] lat już nie widziałyśmy[501] się .. A[7], to[41] bardzo dobrze, bo ciocia też wybierała[501] się do[62] pani[121] z[65] pewną[251] sprawą. 1689~Matysiakowie~P R~22.10.1966~odc. 530~s. 5 Zdaje[501] się, że nic[44] nie wie .. I chyba dobrze, że jest tego[42] nieświadomy[211]. Jej[43] cały[241] czas[141] chodziło o[64] tego[241] piekielnego[241] Grzesia[/][141]. Posądzała Grzelaka[/][141], że jest w[66] tej[261] aferze[161] zupełnie obojętny[211] i kiedy okazało[501] się, że jest odwrotnie, podobno natychmiast zmieniła front[141] .. Po[+] prostu spostrzegła, że się omyliła[501]. To[41] ty Zosiu[171] byłaś świadkiem tej[221] metamorfozy[121]? Jak to było właściwie? Od pleców nie oczekuj odpowiedzi. Ej, siostro cioteczna, zadaję ci pytanie. [#] 1690~Matysiakowie~P R~22.10.1966~odc. 530~s. 25 Naprawdę tak było? .. Gdyby było inaczej nie powinieneś sobie[43] w[+] ogóle mną[45] zaprzątać głowy[121]. Po[64] co[44] ci[43] taka, która zapomniałaby o[66] tobie[46] następnego[221] dnia po[66] rozejściu[161]? Jeżeli taką[251] mnie[44] widziałeś, obraziłeś mnie[44], i to[44], co[44] nazywaliśmy uczuciem czy jak[9] tam[7] .. Przepraszam cię. Masz rację. Jesteś bardzo mądra .. Mądra? Jestem absolutnie głupia. Głupia do[62] ostateczności[121]. Dziewięć z dziesięciu moich koleżanek nie miałoby przez chwilę takich skrupułów. [#] 1691~Matysiakowie~P R~29.10.1966~odc. 531~s. 2 Owszem. Był. Nawet wczoraj, ale wpadł tylko na[64] chwilę jak[9] po[64] ogień[141] .. Niech mu pan[111] powie[55], żeby do[62] mnie[42] zajrzał, jak[9] się znowu pokaże[501], dobrze? .. Oczywiście. Ale nie mam[5] pojęcia[121] czy przyjdzie i kiedy -- wie pan[111] sam[211], jak[9] to[41] z[65] Wackiem[/][151]. Potrafi zniknąć na[64] całe[242] miesiące[142]. Teraz sobie[43] znowu nabił głowę jakimiś nowymi planami .. Wiem, słyszałam, mówiły mi dziewczyny. [#] 1692~Matysiakowie~P R~29.10.1966~odc. 531~s. 16 Przecież pańskie[241] podanie[141] miałem[5] w[66] ręku? I od[+] razu panu[131] powiedziałem -- chyba, że ktoś się zgodził[501] na[64] założenie[141] towarzyskiego[221]. Jak[8] to[41] -- to[41] znaczy, że to[41] znaczy, że to[41] pan chciał mieć ze[65] mną[45] ten[241] towarzyski[241] telefon[141]? .. No . Ja po[+] prostu .. No widzisz, Józuś[/][171]. I odmówiłeś panu[131] .. Co[41] to[41] znaczy, Helenko[/][171], odmówiłeś? Przecież nie panu[131] Grabowskiemu[/][131] odmówiłem, tylko komuś obcemu[231]. 1693~Matysiakowie~P R~05.11.1966~odc. 532~s. 7 A dlaczegóżby nie? Wszystko[41] chyba na[64] to[44] wskazuje .. Tak pani[111] sądzi? .. Ja nic[8] nie sądzę, może[8] tylko trochę -- widzę. Zresztą każdy to[44] widzi, państwo[112] chyba też, prawda? .. No, cóż[41], owszem, kochają[501] się .. A więc tym[9] bardziej, że się kochają[501], panie[171] Józefie[/][171], należy sądzić, że się to[41] skończy[501] małżeństwem. Czasem tak się układa, że im prędzej, tym lepiej. [#] 1694~Matysiakowie~P R~05.11.1966~odc. 532~s. 15 Już, już, mnie[43] to[41] wystarcza, szefie[171] kochany[211], tylko panią[141], madame[171], będę[56] prosił[52] również o[64] pamięć[141], żeby małżonek[111] nie zapomniał w[66] nawale[161] prac i zajęć .. Dobrze, dobrze, przypomnę mu o[66] tym[46]. W[66] takim[261] razie spokojny[211] odchodzę powiem tylko, kochany[171], dlaczego my tak się dobijamy[501] o[64] jakiś[241] lokal[141] na[64] [?] występy[142] żyło [?][8] w[66] takiej[261] budzie[161] i parę[31] dziadźków [?][122] pewnych[222] będzie każdego[221] miesiąca. 1695~Matysiakowie~P R~26.11.1966~odc. 535~s. 11 Jak[8] to[41] -- razem[8]? .. Dół[111] -- to[41] lodówka, a na[66] górze[161] kuchenka z[65] czterema fajerkami .. Coś[41] podobnego[221]. A piekarnik[111] też jest? .. Piekarnika nie[+] ma, gdyż zastępuje go[44] prodiż[111], ale w[66] całości[161] ogromna oszczędność[111] miejsca[121], co[41] przy[66] naszych[262] małych[262] mieszkaniach ma ogromne[241] znaczenie[141] .. I działa[5] to[211] wszystko[41]? .. Naturalnie. Proszę zobaczyć, pani[171] Heleno[/][171] koniecznie. Na[+] pewno będzie pani[111] zachwycona. 1696~Matysiakowie~P R~26.11.1966~odc. 535~s. 19 Teraz tak .. To[9] wyście się tutaj poznali[531] .. Ja pracowałam wtedy, jako[61] pielęgniarka, robiłam zastrzyki[142] .. A w[66] kinie byliśmy dopiero w[64] tydzień[141] później. W[66] ,,Skarpie[/][161]'', pamiętasz? Mogę ci[43] to[44] zrelacjonować nawet bardzo szczegółowo .. Aż tak? Dobranoc pani[131] .. Czekaj, odprowadzę cię! .. Mogłabyś posiedzieć trochę. Tak teraz rzadko wpadasz i zawsze na[64] chwilę .. Innym razem, proszę pani, zostanę dłużej, bardzo chętnie. [#] 1697~Matysiakowie~P R~03.12.1966~odc. 536~s. 18 Lewą[241] rękawiczkę? .. Lewą[241], pięciopalczastą[241] .. I to[41] panią[141] tak przeraża? .. Bo to[41] jest Gienka[/][121] rękawiczka .. Zaraz, zaraz, rzeczywiście teraz sobie[43] coś[44] przypominam, że Gieniuś[/][111] parę[34] dni[122] temu[8] cały[241] dom[141] do[62] góry[121] nogami przewrócił, bo mu rękawiczka zginęła .. A widzi pani[111] .. Przyniosła pani[111] tę rękawiczkę? .. Jak[8] to[41] czy przyniosłam? .. No przecież trzeba ją Gienkowi[/][131] zwrócić. 1698~Matysiakowie~P R~10.12.1966~odc. 537~s. 10 Można to[44] położyć? Bo już mi ręka zemdlała[5] .. Ale co[41] to[41] takiego[221]? .. Dwa[31] misie[112], piłka[111], zając[111], nie[+] ma o[66] czym[46] mówić, tylko ta hulajnoga pierońsko nieporęczna .. Hulajnoga? .. A co[41]? .. Pani[111] myśli[5] że się nie przyda[501]? Maluchy[112] wprawdzie już o[66] sputnikach gadają, ale hulajnogą nie pogardzą, niech się pani[111] nie boi[551] .. Tylko nie wiem -- po[64] co[44]. 1699~Matysiakowie~P R~10.12.1966~odc. 537~s. 23 Psiakość, byłem na[66] dole[161], mogłem z[62] automatu do[62] dyrektora[121] zadzwonić. Zgapiłem[501] się. A teraz już nie mam[5] sił iść drugi[241] raz[141] .. I dzieci[112] zaraz przyjdą. Daj już sobie[43] na[+] dzisiaj spokój[141] .. A gdzież ten[211] Klemens[/][111] poleciał? .. Do[62] telefonu. Miał[5] coś[44] pilnego[221] do[62] załatwienia[121] .. Do[62] telefonu? .. No do[62] mieszkania[121] pana[121] Grabowskiego[/][121]. Dałam mu klucz[141] .. Masz ci[41] los[141]! To przecież i ja tam mogę. [#] 1700~Matysiakowie~P R~17.12.1966~odc. 538~s. 14 Chwileczkę, niech mi pan[111] da[55] dokończyć. Rusznikarz musiał przejrzeć broń[141], bo mieliśmy w[66] planie dużą[241] akcję. Do[62] tego[21] rusznikarza[121] na[66] Śliskiej[/][161] chodziło dziesiątki[112] ludzi[122] z[65] bronią[151] .. To[9] dlaczego, jak[9] tylko Kazik[/][111] tam[8] wszedł z[65] tym[251] drugim[251], rzuciło[501] się na[66] nich[46] gestapo[111]? .. O[7], to[241] właśnie pytanie[141] powinien pan[111] był sobie[43] zadać na[66] wstępie. Dlaczego właśnie wtedy? [#] 1701~Matysiakowie~P R~24.12.1966~odc. 539~s. 21 Ja nie dostanę? Siostro polko[171] nieufniczko[171] jedna[211]. A założymy[501] się? .. Niech się pan[111] lepiej nie zakłada[551] .. Wbrew[63] rozsądkowi najlepiej wszystko[44] w[64] wigilię kupować, w[66] ostatniej[261] chwili[161] .. To[9] w[64] wigilię, ale nie jutro[8] .. A jutro[8] co[41] jest? .. Niedziela .. Co[8] wyście wszyscy jedną[241] dobę przespali[53] bracia[172] Polacy[172] zapominalscy, czy co[41]? Wigilia jest jutro[8] .. No coś[41] podobnego[221]! Przecież wigilia dzisiaj jest. 1702~Matysiakowie~P R~31.12.1966~odc. 540~s. 8 Wpadłam przechodząc złożyć życzenia[142]. Myślę sobie[43] -- młodzi[112] pobiegli się bawić[501], a państwo[112] Matysiakowie[/][112] pewno przy[66] radiu[161], przy[66] herbatce[161] -- a tu proszę, co[41] za[8] odmiana .. No, jestem gotów .. Pan[111] Józef[/][111]? Proszę! Proszę! .. Dobry[211] wieczór[111], pani[171] Stefanio[/][171], nie wiedziałem, że pani[111] tu jest .. A co[41]? Czy w[66] czymś[46] przeszkodziłam? W niczym pani nie przeszkodziła, ale mogłem się na przykład ukazać w stroju niedbałym, bo moje panie nie raczyły mnie nawet poinformować, że gość jest w domu. [#] 1703~Matysiakowie~P R~07.01.1967~odc. 541~s. 11 To[41] szkoda[111], ale to[41] nic[41] -- dowie[501] się kiedy przyjdzie. Mamo[171], wie mama co[44] dostałem? Premię! .. Boże[171] jedyny[211]! Od[62] kogo[44]? .. Pierwszą[241] premię w[66] mojej[261] pracy[161], mamo[171] .. Serdecznie gratuluję, panie[171] Eugeniuszu[/][171] .. Za[64] co[44] dostałeś? .. Za[64] dobrą[241] robotę, naturalnie, za[64] to[44], że z[62] miejsca[121] poznali[501] się na[66] mnie[46] wszyscy i jak[9] przyszło do[62] premii[121] to[9] komu dać? Oczywiście Eugeniuszowi Matysiakowi. Jest jakis sukces? Chyba jest. [#] 1704~Matysiakowie~P R~14.01.1967~odc. 542 Zupełnie nie przypuszczałem, że taka mnie[44] niespodzianka dziś spotka .. Umówiliśmy[501] się, panie[171] Stanisławie[/][171]? Za[64] tydzień[141] wracam, a o[66] terminie nagrania[121] to[8] już chyba pan[111] się w[66] radio[161] dowie[501] .. O[7], już ja będę[56] teraz pilnował[52]! .. życzę powodzenia[121]. Co[41] to[41], pan[111] też wychodzi? .. Tak .. Niech pan[111] zostanie[55] chwilę, panie[171] Feliksie[/][171] .. Ja niedługo wrócę, panie[171] Stanisławie[/][171] .. Więc z panem się nie żegnam, a panu życzę dalszych, nie mniej udanych piosenek. [#] 1705~Matysiakowie~P R~14.01.1967~odc. 542~s. 18 Nie martw[501] się, Gienek[/][111] się znajdzie[501]. Poleciał tam[8], z[65] pianą można powiedzieć na[66] ustach. Dosłownie, bo się akurat golił[501]. Cała nasza zabawa opiera[501] się na[66] tym[261] magnetofonie, szczerze mówiąc. Jeżeli teraz go[42] nie będzie. Nie wiem, ale nie[+] ma sensu iść tam[8] w[+] ogóle .. Nie martw[501] się .. To my z Gienkiem[/], ale co temu jest winna reszta towarzystwa, które oczekuje na ten magnetofon. [#] 1706~Matysiakowie~P R~21.01.1967~odc. 543~s. 13 Bo jak[9] garnek[111] stoi na[66] ogniu, to[9] czasem[8] trzeba zajrzeć pod[64] przykrywkę i łyżką chociaż poruszać. Inaczej przywrze[5] wszystko[41] do[62] dna[121] i będziesz[56] miał[52] dopiero bigos[141] .. Już ty się Helenko[/][171] nie martw[501] o[64] mój[241] bigos[141] .. Ja się nie martwię[501] o[64] bigos[141], tylko o[64] garnek[141]. Po[66] takim[261] gotowaniu[161] to[8] się go[42] ani nie doszoruję ani nie doczyszczę .. Powiedz Wojtek[/][171] co[41] to[41] jest, słowo[141] daję! 1707~Matysiakowie~P R~04.02.1967~odc. 545~s. 7 A tak, prawdopodobnie ma być .. A może[8] pan[111] jednak woli[5], żeby to[41] Wojtek[/][111] Grzelak[/][111] panu[131] to[241] kółko[141] zespawał, panie[171] Rączka[/][171]? Może[8] pan[111] woli[5], proszę bardzo .. Tak, ja to[44] mogę mężowi przekazać .. Dlaczego mam[5] woleć? Mnie[43] bez[62] różnicy[121] .. Bo może[8] Grzelak[/][111] takich[222] fasonów jak[9] ja nie ma, nosa nie zadziera .. Więc odnośnie tego[221] bazaru, wie pan, namawiamy z[65] panią[151] Grzelakową[/][151] męża[141], żeby. 1708~Matysiakowie~P R~25.02.1967~odc. 548~s. 11 Tak. Doszłam do takich. Tylko, że chciałam uniknąć rozmów[122], tłumaczeń, które[212] się rozmazują[501], w[66] których[262] jedno[211] nieznaczne[211] słówko[111] czy jedno[211] pojrzenie[111] każe się człowiekowi wahać[501] i znów odkładać decyzje[142]. Widzisz, tego[221] wszystkiego[42] chciałam uniknąć i sprawę zakończyć .. Ale dlaczego, Zosiu[/][171], zastanów[501] się. Dlaczego, kiedy już jakoś zaczynałem porządkować moje[242] rodzinne[242] sprawy[142], kiedy zdobywałem[501] się na[64] decyzje[142] i pewne[242] posunięcia[142], bo czułem za[65] sobą nasze[241] uczucie[141], to[41] mnie[44] wzmacniało, teraz właśnie, teraz, tak bardzo mi to utrudniasz [&] [#] 1709~Matysiakowie~P R~04.03.1967~odc. 549~s. 16 Co[44] ojciec mówił, że się interesuje[501] akurat teraz szkołami? Bo co[41]? Dlaczego? .. Bo widzisz, siedzimy teraz w[66] radzie[161] nad[65] nowymi budżetami. I tak jak[9] to[41] zwykle z[65] pieniędzmi -- jakbyś nie przykrawywał, zawsze na[64] coś[44] nie staje[5]. A z[62] drugiej[221] strony[121] bywa i tak, że pieniądze[112] się znajdą[501], uchwała jest, a sprawa leży. Remonty szkół na przykład - zaplanowane, a ruszyć nie można z miejsca. [#] 1710~Matysiakowie~P R~04.03.1967~odc. 549~s. 22 Ja ojca[141] zawsze podziwiam, że ojciec tak może[5] nad[65] różnymi takimi sprawami spokojnie radzić, bo mnie[44] to[8] by[8] zaraz szlag[111] trafił[54] .. To[41] by[8] na[+] pewno najwięcej pomogło[54]. Daj no mi mój[241] Express[/][141], Zosia[/][171], tam[8] masz pod[65] ręką. Dziękuję .. Bo na[64] przykład[141], niech mi ojciec powie[55] -- taka rzecz[111]. Zrobili tu u[62] nas[42] na[66] Tamce[/][161] asfalt[141], pomijam, że w[66] różnych[262] miejscach już jest dziurawy[211], no, ale jest. 1711~Matysiakowie~P R~18.03.1967~odc. 551~s. 4 To[9] przypnij .. Nie wiem tylko czy kwiat[141] .. Najlepiej kwiat[141], ale chodźmy już .. A może[8] broszkę? .. Tak jest, broszka będzie najlepsza .. Kiedy widzisz, kwiat[111] to[8] by[8] stanowił[54] takie[241] jakby zapięcie[141], a broszka takiego[221] wrażenia[121] nie robi. No to[9] weź kwiat[141] w[66] takim[261] razie .. Ale nie mam[5] takiego[221] kwiata, Józuś[/][171] .. Helenko[/][171], Helenko[/][171], rany[172] boskie[212], nie masz kwiatu[121] w[+] ogóle, a tyle[8] czasu o[66] nim[46] rozmawiamy. Po co? [#] 1712~Matysiakowie~P R~25.03.1967~odc. 552~s. 7 Nie jestem pewien[211] czy się ożenię[501] .. Nie jesteś pewien? .. U[62] mamy[121] mi zupełnie dobrze, a wolność[111] to[41] też sprawa nie do[62] pogardzenia[121] dziś na[64] przykład[141] jestem człowiek wolny[211] i czuję[50] się doskonale .. To[41] rzeczywiście podejrzane[211] .. Dlaczego podejrzane[211] ludzka rzecz[111] .. Elżbieta[/][111] wyjechała, a ty zamiast siedzieć osowiały[211], wyglądasz jakby cię kto na[64] sto[34] koni[122] wsadził .. Nie jest to może ścisłe, ale coś w tym jest. [#] 1713~Matysiakowie~P R~25.03.1967~odc. 552~s. 22 I słusznie, bracie[171] Matysiaku[/][171] kochany[211], słusznie. Każdy[211] sam[211] przez[64] życie[141] musi iść, nikogo[42] za[64] rękę nie przeprowadzisz, kaszką karmić[51] nie będziesz[56]. -- A moja przyjaciółka papużka -- ladaco obiadek[141] dziś zjadła? Gdzie ona, bo jej[42] nie widzę? .. W[66] kuchence[161], wie pan, bo był pan[111] Klemens[/][111] i znów zaczęła go[44] przedrzeźniać .. Co[44] ona ma do[62] tego[221] waszego[221] Klemensika[/][121], zrozumieć nie mogę. 1714~Matysiakowie~P R~08.04.1967~odc. 554~s. 5 No więc co[41] z[62] tego[42]? Czy to[41] znaczy, że mamy[5] do[62] jesieni[121] siedzieć z[65] założonymi rękami? .. A kto tu[44] mówi? .. Ale mnie[44] tylko jedna[211] rzecz[111] dziwi, że ojciec takiego[221] samego[221] pisemka[121] nie dostał .. Jakiego[221], panie[171] Gieniu[/][171]? No, takiego[221] jak[9] pani[111] .. To[41] nie ja dostałam, to[41] mój[211] mąż dostał. Na[64] jego[42] nazwisko[141] .. To chyba wszystko jedno .. Wydawałoby się, że i ojciec powinien też coś takiego dostać. [#] 1715~Matysiakowie~P R~15.04.1967~odc. 555~s. 10 No właśnie. A potem[8] był taki[211] okres[111], kiedy było im[43] ciężko, Kasia[/][111] była[5] malutka i trzeba powiedzieć, że wtedy Wisia[/][111] wcale nie była[5] pod[65] tym[251] względem[151] wymagająca, aż ja nawet się martwiłam[501], że może[8] aż za[+] bardzo o[64] siebie[44] nie dba. Więc teraz, kiedy im[43] się lepiej wiedzie[501], sama[211] bym[8] się cieszyła[541], żeby znów była[5] taka zadbana i elegancka jak[9] kiedyś. Bo jej to nawet, powiem panu, niedużo potrzeba, ona tak to wszystko jakoś umie nosić. [#] 1716~Matysiakowie~P R~15.04.1967~odc. 555~s. 24 Co[44] ona właściwie tam[8] sprawdza? Nie wiesz co[44]? Kocha porządek[141]. Nie może[5] znieść, żeby wszystko[41] nie lśniło od[62] czystości[121], żeby coś[41] było nie tak jak[9] zostało[57] ustalone[211], nie na[66] swoim[261] miejscu[161] .. Bardzo pozytywna cecha .. Czy to[41] do[62] mnie[42] pite[211]? .. Ale skąd. Uwaga filozoficzna .. Nie wiem dlaczego poczucie[111] porządku[121] ma być wyłącznie atrybutem kobiet a nie mężczyzn[122]. 1717~Matysiakowie~P R~22.04.1967~odc. 556~s. 12 Owszem, znam, ale jeżeli chodzi o[64] wyjazdy[142] do[62] Jugosławii[/][121] to[9] pan[111] chyba wie, jak[9] to[41] odbywa[501] się w[66] tym[261] roku[161] .. Owszem. że zupełne[212] zmiany[112], że już nie bank[111] przydzielał dewizy[142], tylko Sport-Tourist[/][111], Orbis[/][111] i Związek[111] Motorowców[122], to[241] wszystko[41] wiem i przyznam[501] się pani[131], że dwa[34] tygodnie[142] temu[8] próbowałem załatwić to[44] sobie[43] sam[211]. Bardzo uważnie śledziłem prasę i tam[8] dowiedziałem[501] się, że przyjmowanie[111] podań zaczyna[501] się ósmego[221]. 1718~Matysiakowie~P R~29.04.1967~odc. 557~s. 18 Reedukator[111] mi się znalazł[501] .. Nie mów[5] tak, Józuś[/][171], bo bardzo się tym[45] przejął[501] .. Ja nawet więcej bym[8] powiedziała[54], niech się wujek nie gniewa[55], ale nie wolno[5] było wujkowi w[64] ten[241] sposób[141] mówić .. Czego[42] mi nie wolno[5] było mówić? Że on jest reedukator[111]? .. Przecież sam[211] to[44] powiedział .. Nie, wujek dobrze wie, o czym ja mówię. Uważam, że tak przy wszystkich, a zwłaszcza przy pani Rączkowej[/] nie można pana Klemensa[/] obrażać. [#] 1719~Matysiakowie~P R~06.05.1967~odc. 558~s. 7 Dlaczego? Weź poza[65] tym[45] pod[64] uwagę, że to[41] w[66] końcu moi koledzy i głupio mi odmówić bez[62] żadnej[221] istotnej[221] przyczyny[121]. Pomyślą, że nosa[141] zadzierasz .. No to[9] niech pomyślą[55]. Trudno .. Anielskiej[221] cierpliwości[121] do[62] ciebie[42] trzeba. Słuchaj, wiem, że to[41] są amatorzy, ale ty też kiedyś byłeś amatorem. Ale nie o[64] to[44] idzie .. A fakt[111] że jesteś teraz zawodowym[251] muzykiem i grasz u[62] Kurylewicza[/][121], nie powinien. [#] 1720~Matysiakowie~P R~06.05.1967~odc. 558~s. 12 No dobrze, ale co[44] to[211] wszystko[41] ma do[62] mnie[42], to[9] nie rozumiem. To[44], żebyś się nie dał[501] w[64] nic[44] takiego[221] wciągać .. Jasne[211], że nie. Czy ja dziecko[111] jestem? .. A poza[65] tym[45] jak[9] się[41] coś[44] jednego[221] robi, gdzie pracuje, do[62] czegoś[42] chce dojść[5], to[9] nie można pięciu[32] srok za[64] ogon[141] łapać .. No jasne. Więc ty go, Gienek[/], nie namawiaj. [#] 1721~Matysiakowie~P R~06.05.1967~odc. 558~s. 25 To[41] są te[212] treski[112]? Te[212] ogony[112] z[62] włosów? .. Jak[8] się wujkowi[131] podobają[501]? .. Co[41] tu jest do[62] podobania[121]? Głupoty[112] jakieś[212]! .. Ale jakie[242] piękne[242] uczesania[142] można zrobić! .. Skądeś to[44] nabrał[53], Wacek[/][171]? .. Tak przyszedłem zapytać czy się nie przydadzą[501]. To[41] teraz bardzo modne[211] .. Na[64] fryzjerstwo[141] się przerzuciłeś[501], czy co[41]? .. W[66] pewnym[261] sensie tak. Dziewczyna pana[121] Wacka[/][121] jest fryzjerką .. [&] 1722~Matysiakowie~P R~13.05.1967~odc. 559~s. 8 Co[44] ty powiesz, Stasiu[/][171]! .. Nabujali cię, bracie[171]. Takie[242] rzeczy[142] każdy[211] rzeźbiarz robi w[66] swojej[261] pracowni[161] .. To[9] ojciec nie wie w[66] takim[261] razie o[66] innej[261] jeszcze rzeczy[161]. że mistrz znosi już swoje[242] młotki[142] nie-młotki[142], dłuta[142] .. Pierwszy[241] raz[141] słyszę o[66] takim[261] pomyśle. To[41] znaczy, że we[64] wtorek[141] wyjeżdżają po[64] kamień[141]? .. A co[41], wzięło to[41] ojca[141]? Ciekawe, prawda? [#] 1723~Matysiakowie~P R~20.05.1967~odc. 560~s. 2 Nie, żebym taki[211] zdrowy[211] był. Ja co[44] myślę to[44] mówię, taki[241] już mam[5] charakter[141] .. Już wszyscy wiedzą[5] jak[9] wygląda, tylko ja nie wiem .. Wszyscy wiedzą[5]? .. No, Wisia[/][111] w[66] każdym[261] bądź[8] razie wie, Zosia[/][111], może[8] żona też .. Tyle[8], co[44] ja opowiadałem to[41] mało, panie[171] majster[171]. Ją trzeba zobaczyć .. Toteż one wcale nie z twoich opisów ją znają, tylko same ją widziały. [#] 1724~Matysiakowie~P R~20.05.1967~odc. 560~s. 10 No i właściwie nic[41] więcej .. Wacek[/][171], jak[9] chcesz, żebym się zainteresował[501] tą sprawę, to[9] mów[5] wyraźnie i jasno. Pojechaliście do[62] lasu i co[41]? .. I to[41] był błąd[111], panie[171] majster[171] .. Dlaczego? Cóż[41] to[41] do[62] lasu nie wolno[5] jeździć czy jak[8]? .. No. Majster[111] się domyśla[501] czym[45] ja pojechałem? .. Czym[45]? .. Samochodem .. No i co[41]? I miałeś wypadek[141], tak? .. Wypadek[141]? Ja? .. No to[9] dalej nic[44] nie rozumiem. 1725~Matysiakowie~P R~20.05.1967~odc. 560~s. 23 Człowiek słucha tego dzisiaj jak jakichś bajek, jak Boga kocham. Ludzi[142] topią, rzeźby[142] zakopują, co[41] to[8] się działo[501] .. Jeszcze pan[111] mało słyszał, młody[211] człowieku[171] .. Wojtek[/][171], my idziemy na[64] te[242] ryby[142] czy nie? .. Jutro[8], ma się rozumieć[501]. Ty wiesz, że Karolak[/][111] nad[65] Zalewem[/] dwa[34] takie[242] sandacze[142] zeszłej[221] niedzieli[121] złapał? .. Widziałeś te[242] sandacze[142]? .. Nie, ale pokazywał jakie[212] .. To[9] trzeba było mu pokazać, jakie[242] ty trzy[34] złapałeś. [#] 1726~Matysiakowie~P R~27.05.1967~odc. 561~s. 13 Chce pani[111] kupić samochód[141] .. Muszę. Jakiegoś[241] używanego[241] grata[141], ale muszę. Więc jedno[41] z[65] drugim[251] -- ten[211] kierowca, tak jakby się okazał[501] do[62] rzeczy[121], pomógłby mi coś[44] znaleźć, kupić, skontrolowałby co[44] trzeba, no i jeździłby potem[8] -- to[9] już byśmy[8] się umówili[541] co[41] do[62] warunków .. Mogę popytać, oczywiście, ale ja mam[5] mało z[65] tymi sprawami do[62] czynienia[121] .. Może[8] się coś[41] panu[131] o[64] uszy[142] obije[501]. 1727~Matysiakowie~P R~03.06.1967~odc. 562~s. 8 Nie pytaj, pogratuluj, a potem[8] ci[43] powiem. Zdałam najtrudniejszy[241] egzamin[141]! Mam z[62] głowy[121] anatomię! .. Naprawdę? Kiedy? .. Przed[65] pół godziną, Boże[171], żebyś wiedział, jaka jestem szczęśliwa! .. Hurra[7]! .. Oj[7], puść, puść, bo upadnę! Wariacie[171]. Gienek[/][171], proszę cię. Kochany[211]! W[66] głowie[161] mi się kręci[501] .. Widzisz, a tak się bałaś[501] .. No, już dosyć, dosyć, błagam cię, bo tchu[121] nie mogę złapać. 1728~Matysiakowie~P R~03.06.1967~odc. 562~s. 19 Wszystko[44] odrobione[241] ma jak[9] się patrzy[501], mnie[43] się podoba[501] .. Co[44] też ojciec mówi -- ,,odrobione[211]''. To[41] jest kawał[111] sztuki[121], prawdziwej[221] sztuki[121], to[44] widać! .. A dlaczego ty, Helenko[/][171], nic[44] nie mówisz? .. Czy ja wiem. Takie[211] jakieś[211] mi si to[41] wydaje[501] .. No, no, moja droga[211]! Też wymyśliłaś! .. Nie, nie, mamo, to[41] jest bardzo dobra[211] rzeźba .. Zresztą już samo nazwisko autora mówi tutaj samo za siebie. [#] 1729~Matysiakowie~P R~10.06.1967~odc. 563~s. 11 Chyba jeszcze nie było tak, żeby pani[111] kłopotów nie miała i żeby ich[42] pani[111] w[66] końcu nie przezwyciężyła .. To[41] prawda, pani[171] Zosiu[/][171], ale to[41] kobiety[121] nie konserwuje, o[7] nie .. A Wacka[/][121] jak[9] nie[+] ma tak nie[+] ma .. Właśnie, myślałam, że już tu będzie i .. To[9] pani[111] wiedziała, że on tu będzie? .. Ja? Czy ja tak powiedziałam. 1730~Matysiakowie~P R~10.06.1967~odc. 563~s. 23 Romantyczny[211] majster był człowiek, nie można powiedzieć .. To[9] i na[64] mnie[44] już będzie czas[111], pani[171] Heleno[/][171] .. A jakby. Jakby tego[8]. Jakby się ten[211] kierowca pani[131] nie nadawał[501], to[9] .. No nie wiem. Właśnie już się z[65] nim[45] zgodziłam[501], ale zastrzegłam[501] się, że właściwie to[41] nawet tysiąc[111] sześćset[31] jest dla[62] mnie[42] za[+] dużo i że mogę tysiąc[141] pięćset[34]. 1731~Matysiakowie~P R~17.06.1967~odc. 564~s. 3 To[9] zostawimy ich[44] i pójdziemy się przejść[501] .. Myślisz, że mam[5] wieczorem jeszcze tyle[34] sił? .. Co[41] z[65] tobą tatusiu[171]? Źle się czujesz[501]? .. I tak i nie. To[41] właściwie ostatnio taki[211] stan[111] chroniczny[211] .. Strasznie mnie[44] martwisz. Czy nie powinieneś się poradzić[501] lekarza[121]? .. Nie w[66] tym[46] rzecz[111]. Więcej w[66] tym[46] jakiegoś[221] zniechęcenia[121] niż[9] fizycznego[221] złego[221] samopoczucia[121]. Taki[241] jakiś[241] mam[5] okres[141]. Kto go zresztą nie przeżywa od czasu do czasu. [#] 1732~Matysiakowie~P R~24.06.1967~odc. 565~s. 22 Ten[211] nieszczęsny[211] paszport[111] .. Wiesz co[44], Elżbieta[/][171], ponieważ w[66] tej[261] sytuacji[161] moim[251] zdaniem nic[44] już nie można zmienić doszedłem do[62] pewnego[221] wniosku[121] .. Jakiego[221]? .. Że to[211] wszystko[41] nie ma najmniejszego[221] sensu .. Co[41] nie ma sensu? .. To[41] co[41] jest między[65] nami! .. Coś[44] ty powiedział[53]? Czyś ty się nad[65] tym[45] przez[64] chwilę chociaż zastanowił[531]? .. Tak. Rozstańmy się! .. Nie, nie, nie! Nie mów tak! Jesteś dzisiaj zdenerwowany, podniecony, urażony w swej ambicji. [#] 1733~Matysiakowie~P R~01.08.1967~odc. 566~s. 6 Ja cię wcale nie mam[5] zamiaru przekonywać. Po[+] prostu myślę, że każdy[211] ma swój[241] punkt[141] widzenia[121] i co[44] innego[221] uważa za[64] swoje[241] dobro[141]. I to[41] jest jego[42] sprawa .. Nie, nic[44] nie wiem, nie mogę zrozumieć dlaczego mi to[44] zrobiła! .. Sama[211] podróż[111] na[+] pewno ją też pociąga, zobaczy kawał[141] świata, choćby po[66] drodze[161], popatrzy na[64] nowe[241] miasto[141], zobaczy jak[9] ludzie[112] żyją, mieszkają, ciekawi[5] ją to[41] i nie[+] ma się czemu[43] dziwić[501]. 1734~Matysiakowie~P R~08.08.1967~odc. 567~s. 15 Pani[111] jej[42] nie zna? .. Owszem, parę[34] razy[122] ją widziałam, ale zmieniła[501] się kobieta. Jakaś taka bardziej zadbana, przytyła. Ale co[41] u[62] państwa[122], pani[171] Heleno[/][171]? Ja, na[64] dobrą[241] sprawę, do[62] pana[121] Grabowskiego[/][121] się wybierałam[501], Wacek[/][111] mnie[44] tam[8] prosił, żeby mu jakieś[242] drobiazgi[142] zabrać, i nawet nie miałam zamiaru tu wstępować, bo przecież wiem, żeście państwo[112] mieli[53] wyjechać, a tu słyszę - głosy jakieś, zapukałem - i co za niespodzianka. [#] 1735~Matysiakowie~P R~15.08.1967~odc. 568~s. 9 Kiedy jest coś[41] bardzo wzruszającego[221] w[66] pani[121] sformułowaniu[161]. Ma pani[111] rację, że gdyby człowiek mógł sobie[43] tak to[44] właśnie sformułować: kocha lub nie kocha, wszystko[41] byłoby daleko łatwiejsze[211]. Kocha -- więc podejmuje jakieś[241] nowe[241] ryzyko[141], ale z[65] radością i nadzieją. Nie kocha -- nie[+] ma o[65] czym[45] mówić i trzeba się rozstać[501] .. No właśnie .. Tylko, że to się tak nie da. [#] 1736~Matysiakowie~P R~22.07.1967~odc. 569~s. 12 Nie. Józiu[/][171], to[41] na[64] pamiątkę. Po[64] co[44] myśmy robili[53] sobie[43] nad[65] Balatonem[/] tyle[34] zdjęć? Że za[64] parę[34] lat, jak[9] będziesz duży[211], popatrzysz na[64] siebie[44] i przypomnisz sobie[43]: o[7], to[41] było wtedy, cośmy[9] z[65] mamusią byli[53] na[66] wakacjach na[66] Węgrzech[/][162]. Więc i te[212] tablice[112] są po[64] to[44], żeby ludzie[112] pamiętali, że kiedyś Warszawa[/][111] była inna .. A gdzie jest ten pałac? .. No przecież byliśmy tam dzisiaj. Tam, gdzie takie zabawy się odbywały. [#] 1737~Matysiakowie~P R~29.07.1967~odc. 570~s. 10 A[7], spacerowaliśmy trochę, a później zaprosiłem wszystkich[242] na[64] lody[142] .. Józiowi[/][131] przynieśliście? .. Ja osobiście niosłam, Danusiu[/][171]. Już je[44] teraz zajada na[66] dole[161] .. A jeszcze na[64] dokładkę, dziadek oczywiście zostawił mu swoje[242] w[66] waflu[161] .. No to[9] się przeje[501] i znów go[44] brzuch[111] będzie[56] bolał[52] .. Nie będzie[56] bolał[52], nie będzie[56]. Ja jeszcze po[66] drodze[161] te[242] lody[142] piwem popiłem, i też nie mam[5] strachu[121]. Co tam dobrego pani Stefanio[/]? [#] 1738~Matysiakowie~P R~12.08.1967~odc. 572~s. 16 No, co[41]? Zażartować nie można! Proszę panią[141] .. Nie szkodzi, panie[171] Józefie[/][171], ja się nie gniewam[501]. Teraz wszyscy mogą się ze[62] mnie[42] śmiać[501] .. A niby dlaczego, pani[171] Stefo[/][171]? .. Państwo[112], Warszawa[/][111], nawet cała Polska[/][111] .. Oj[7], czy pani[111] czasem[8] nie przesadza? .. Nie, panie[171] Stachu[/][171] .. Ale dlaczego pani[111] tak mówi? .. Pani[171] Heleno[/][171], pani[171] Heleno[/][171], po[66] tym[46] co[41] się stało[501] -- wszystko[4] można .. Ja od razu wiedziałam, że coś się stało .. [&] 1739~Matysiakowie~P R~19.08.1967~odc. 573~s. 12 Tak idę i idę z[65] tymi jarzynami, już tak przez[64] całą[241] Dolną[/][141], idę za[65] panem Wojtkiem[/][151], a on żeby się obejrzał[501], ale skąd .. Nic[44] nie widziałem. Mówię wam, że nogi[142] to[8] mam[5] jakby z[62] ołowiu[121], tyle[8] się nachodziłem[501] po[66] tej[261] Moskwie[/][161], w[64] ten[241] upał[141], w[64] ten[241] skwar[141], że ledwo nogami wlokę do[+] dzisiaj .. Tyle tylko widziałam, że pan jakieś papiery obrywał i wsadzał do kosza ze śmieciami na przystanku .. [&] [#] 1740~Matysiakowie~P R~19.08.1967~odc. 573~s. 17 Tereny[112] wystawowe[212] tam[8] są. Wszystkie[212] wystawy[112] tam[8] się odbywają[501]. Kalibr[/][111] to[41] jeden[211] przystanek[111] metra bliżej[8] .. Stancja[/][111] Szczerbakowskaja[/][211] .. To[41] pan[111] już widać stary[211] moskwiczanin .. Człowieku[171], co[8] ja się po[6] niej[46] nachodziłem[501]. Więc, rozumiecie teraz na[64] ten[241] jubileusz[141] rzeźbiarz zrobił im[43] piękny[241] pomnik[141] .. To[41] tak jak[9] u[62] nas[42] Karny[/][111] .. Coś[41] w[66] tym[261] guście. Pomnik[111] stoi przed[65] wejściem do[62] fabryki[121]. No a inne popiersia właśnie w tej alei, co Józek[/] wie .. [&] [#] 1741~Matysiakowie~P R~02.09.1967~odc. 575~s. 25 No nie wiem, a może[8] byś[8] tam[8] ze[65] mną[45] poszła[54]? Posłuchalibyśmy trochę płyt. Ona ma pierwszorzędne[242] nagrania[142]. Co[41], Elżbieta[/][171]? .. Ale jak[8] to[41], Gieniuś[/][171]? To[41] raczej ty przeproś panią[141] Grabowską[/][141], powiedz, że nieoczekiwanie[8] Elżbietka[/][111] wróciła .. No nie mogę, mamo, przecież już wcześniej się umawiałem[501]. Zresztą jest fantastycznie wesoły[211] wieczór[111]. No co[41], nie dasz[501] się skusić[501], Elżbieta[/][171]? .. Nie. Wpadłam tylko na[64] minutę. żeby się z[65] panią[151] przywitać[501] .. [&] 1742~Matysiakowie~P R~07.10.1967~odc. 580~s. 13 Nie przesadzajmy. Rączka[/][111] po[63] pijanemu inwalidą został, a nie na[66] wojnie[161]. Pan[111] ma pojęcie[141], panie[171] Klemensie[/][171], jacy tam[8] ludzie[112] należą? My tam[7] mówimy wojna wojna i nam ciągle w[66] pamięci[161] tylko ta ostatnia. A są inwalidzi i z[62] pierwszej[221] wojny[121] i z[62] rewolucji[121] w[66] Rosji[/][161], i w[66] Hiszpanii[/][161], i jeszcze dodaj pan[111] do[62] tego[42] z[62] walk z[65] upowcami .. Gdzie ci Polacy, słowo daję, nie wojowali .. Ale też, nie można powiedzieć, nie zapomina się o nich .. [&] [#] 1743~Matysiakowie~P R~14.10.1967~odc. 581~s. 5 Nie powinieneś był tego[42] robić, Józuś[/][171], przecież z[62] twojej[221] strony[121] to[41] jest jakieś[211] oszukaństwo[111] .. Bo z[62] dwóch[32] zakładających[+] się[222] zawsze jeden[211] jest trochę oszukaniec a drugi[211] głupi[211]. On mi wmawia, że tu mieszka[5] pani[111] Kolasińska[/][111]. No i po[64] co[44] to[44] zrobiłeś. On sobie[43] może[8] myśli[5], że jeżeli Klemens[/][111] i Zosia[/][111] byli[5] razem[8] w[66] Augustowie[/][161], i potem[8] zrobili to[241] przyjęcie[141] dla[62] nich[42] u[62] Klemensa[/][121] .. [&] 1744~Matysiakowie~P R~14.10.1967~odc. 581~s. 16 No widzisz, że nie[+] ma. Obszukaliśmy, bracia[172] Polacy[172], cały[241] Rzeszów[/][141] za[65] tymi oponami, ale nawet jednej[221] na[64] lekarstwo[141] nie znajdziesz. To[9] mówię ja Bronkowi[/][131], nie martw[501] si, pojadę do[62] stolicy[121], do[62] brata[121] Matysiaka[/][121], on ci[43] w[66] tym[46] na[+] pewno pomoże. A ja rodzinę przy[66] [?] odwiedzę, z[65] ludźmi pogadam, rozejrzę[501] się po[66] świecie! .. I przyjechał pan tutaj? Jaki pan dobry? [#] 1745~Matysiakowie~P R~14.10.1967~odc. 581~s. 28 Doskonale rozumiem, panie[171] Józefie[/][171], że w[66] tej[261] sytuacji[161] sprawa absolutnej[221], że się tak wyrażę[501], dyscypliny[121], jest rzeczą pierwszorzędną[251] .. W[66] tej[261] chwili[161] nie potrzebujemy fachowców[122], ale w[66] najbliższym[261] czasie uruchamiamy jeszcze jeden[241] oddział[141] .. Niestety, panie[171] Józefie[/][171], ja jestem fachowcem jedynie w[66] dziedzinie[161] gospodarki[121] materiałowej[221], czyli magazynierem. Wiem, wiem, ale czy my w tej chwili potrzebujemy, albo czy będziemy potrzebowali kogoś takiego, to niestety, nie mam pojęcia .. [&] [#] 1746~Matysiakowie~P R~11.11.1967~odc. 585~s. 11 Nie, nie, niech mama zostawi[55]. Wyjdę za[64] chwilę, przejdę[501] się po[66] świeżym[261] powietrzu[161] .. Wyjdziesz? .. Otóż to[41]. Mama wolałaby, żebym został, prawda? .. Ale dlaczego tak się o[64] to[44] gniewasz[501]? .. Bo mama chciałaby, żebym został, ponieważ ma przyjść[5] Elżbieta[/][111], prawda? Tak, mamo? Dlaczego nie mamy[5] sobie[43] tego[42] szczerze powiedzieć? .. Trudno rozmawiać, kiedy ty się od rana denerwujesz, sam jeszcze dobrze nie wiesz o co .. [&] [#] 1747~Matysiakowie~P R~18.11.1967~odc. 586~s. 17 Napracował[501] się pan[111] ostatnio za[64] wszystkie[242] czasy[142]. Należy[501] się panu[131] słuszny[241] odpoczynek[141] .. Jakiż[241] to[8] ja tam[8] będę[5] miał[52] odpoczynek[141]? Ale nawet złapać trochę świeżego[221] powietrza[121] to[41] też coś[44] znaczy, pewnie. Szkoda[5] tylko, że się pogoda psuje[501] .. Proszę być dobrej[221] myśli[121], panie[171] Józefie[/][171]. Może w[66] Bieszczadach[/] będzie ładniejsza pogoda, niż[9] tu u[62] nas[42] .. Nie wydaje mi się .. [&] [#] 1748~Matysiakowie~P R~02.12.1967~odc. 588~s. 4 No kto? .. Ty, ma się rozumieć[501] .. O[7], rzeczywiście. Jakbym ja miała czas[141] .. Będziesz[56] chodzić[51]! Będziesz[56], Helenko[/][171]. Na[64] Torwar[/][141] nie jest znów od[62] nas[42] tak daleko. Autobusem dwa[34] przystanki[142] .. Ja to[8] nie będę[56] chodzić[51] już choćby dlatego, żeby się nie denerwować[501]. Jeszcze sobie[43] co[44] dziecko[111] zrobi .. Na[66] łyżwach sobie[43] coś[44] zrobi? .. Może[5] sobie[43] nóżkę skręcić, nigdy tego[42] jeszcze na[66] nogach nie miała .. [&] 1749~Matysiakowie~P R~09.12.1967~odc. 588~s. 2 A może[8] on się rozmyślił[501] i nie przyjdzie? .. Kto? .. No, ten[211] pan[111] Zawada[/][111]. Może[8] mu się coś[41] odmieniło[501], może[8] dopiero jutro[8] chce jechać .. Dlaczego miałoby mu się odmienić[501]! Czy ja wiem. W[66] takim[261] razie niepotrzebnie pakowałam Józia[/][141], niepotrzebnie dziecko[111] jeszcze dotąd nie śpi .. Myślę, że nie ma się mama[111] czym[45] denerwować[501] na[+] pewno zaraz się tutaj zjawi[501] .. [&] 1750~Matysiakowie~P R~16.12.1967~odc. 590~s. 30 No, tego[42] to[8] jużem się nie spodziewała[531]. To[41] ja specjalnie na[64] ulicę wybiegam, na[6] mróz[141], a wy w[66] domu[161] macie[5] i nic[44] nie powiecie! .. Nie masz racji[121], Rózia[/][171], bo to[41] wino[111] .. Tegom[42] się nie spodziewała[531]. Jak[9] wy możecie pić to[241] wino[141]? .. Słabiutkie[211], winko[111], sikacz[111], pani[171] Rozalio[/][171], nikomu nie zaszkodzi .. Przeciwnie, pomóc ma, ale nie wam, a choremu[131]. No, w[66] najśmielszych[262] snach tegom[42] nie przypuszczała[53] .. [&] 1751~W Jezioranach~P R~06.01.1963~odc. 140~s. 12 Tak mu też powiedziałem. To[9] chciał już wejść[5], a tu na[66] ganku[161] zetknął[501] się z[65] Dzięgielanką[/][151]. On jej[43] przejście[141] daje, a ona się cofa[501] .. Co[8] ona raptem taka strachliwa? .. Mówi, że później przyjdzie do[62] ciebie[42], Hanuś[/][171], bo nie chce się tak pchać[501], jak[9] już tyle[31] gości[122] .. No i widzicie ją. Zaraz, ja ją przyprowadzę .. [&] 1752~W Jezioranach~P R~20.01.1963~odc. 142~s. 13 A tam[8] u[62] nas[42] co[41]? Radio[111] tak gra[5]? .. Radio[111]? Edek[/][111] miechy[142] rozciąga. Szkoda[5], żeś wcześniej nie przyszedł[53] .. A bo co[41]? .. Ujrzałbyś przed[65] kim[45] Edek[/][111] się tak popisuje[501] .. Nie ciekawym[211]. No, dobranoc Wiktor[/][171]. A drogi[121] nie zgub[5], bo zaspy[112] .. Dobranoc. Ty! A nie przesłać komu od[62] ciebie[42] jakich[222] pozdrowień? .. Komu? .. No, sąsiadom z[62] góry[121] .. Po[64] co[44]? Przecież wiedzą[5], że im[43] dobrze życzę .. 1753~W Jezioranach~P R~03.02.1963~odc. 144~s. 20 A co[41] tam[8] takiego[221] się stało[501]? Zające[112] się pogryzły[501]? .. Jak[9] ogłosili w[66] gazetach, że chłopom mają dronicę [?] sprzedawać w[66] lesie, to[9] ludzie[112] ruszyli taborem, jak[9] Cygany[112]. Wszyscy chcieliby naraz i w[66] pierwszej[261] kolejce[161], a cała obsługa leśna dwóch[32] gajowych[122] i leśniczy[111]. Mówię wam, bałagan[111], ścisk[111] jak[9] przy[66] śledziach .. Przecież mogli kwitki[142] wydawać .. Dasz kwitek na gałęzie, a nasz brat jak go nie przypilnujesz, zwali na wóz sosnę, taką jak nasze topole .. [&] [#] 1754~W Jezioranach~P R~17.02.1963~odc. 146~s. 8 Już tam[7] kto inny[211] woli[5] się w[66] tych[262] jego[42] oczach przeglądać[501] .. Wiadoma rzecz[111], że z[62] Hanki[/][121] dziewczyna szczera: co[41] w[66] sercu[161] -- to[41] i w[66] mowie[161]. No i wygadała[501] się, że w[66] panu[161] nauczycielu[161] widzi najbliższego[241] sąsiada[141]. A przecie ma innych[242]. Prawda Jańcia[/][171], że ty nie o[66] Weberze[/][161] myślałaś? .. Ja myślałam .. No to albo coś robimy z tym całym programem, albo znów się wszystko skończy na gadaniu .. [&] [#] 1755~W Jezioranach~P R~24.02.1963~odc. 147~s. 17 Umarłabym ze[62] strachu[121]. Przecież to[41] trzeba całą[241] noc[141] chodzić. I to[8] jeszcze samej[231]. Ojciec za[64] mnie[44] chodził .. No, widzisz. Ta sama granda[111] tutaj. Było kiedyś, że na[64] warty[142] brali kobiety[142] ale w[66] jesieni[161] zeszłego[221] roku[12] zniesiono to[44]. Wyszło takie[211] specjalne[211] zarządzenie[111]. Nawet chłopcy do[62] osiemnastu[32] lat nie muszą chodzić na[64] wartę .. A to[41] ci[43] psiatreć ten[211] nasz[211] Maciek[/][111] .. 1756~W Jezioranach~P R~03.03.1963~odc. 148~s. 5 Trochę on teraz nie taki[211] jak[9] zawsze. Dziewięć[34] rzeczy[122] na[64] raz[141] zaczyna .. Nie dziwię[501] mu się. Takie[211] nieszczęście[111]. Biedna Wandzia[/][111]. Nie chodzi już do[62] roboty[121]? .. Nie. Jest w[66] domu[161]. Hanka[/][171]. Słuchaj. Chciałem ci[43] podziękować. Od[62] ciebie[42] i od[62] mojej[221] Irki[/][121]. Za[64] życzenia[142] ślubne[242] .. E[7], nie[+] ma za[64] co[44] .. Tak wypadło, że dopiero teraz. Jakoś nie mogłem cię nigdzie spotkać .. [&] 1757~W Jezioranach~P R~10.03.1963~odc. 149~s. 6 Taki[211], co[9] tak cicho cicho i półgębkiem gada[5], to[9] zawsze człowieka[141] od[62] pleców zajdzie. A bo inaczej było z[65] naszym[251] Leonem[/][151]? Przecież z[62] tyłu tym[251] sworzniem dostał i .. Cicho! Dziecko[111] słucha! .. Niech słyszy[55], jakie[212] to[8] ludzie[112] są na[66] świecie. Czego[42] on tu chce? Czego[8] on tu podle[62] nas[42] łazi? .. Czego[8]? Przecież obaj są z[62] jednego[221] ojca[121], z[62] jednej[221] matki[121] .. [&] 1758~W Jezioranach~P R~10.03.1963~odc. 149~s. 21 I pieniądze[112] by[8] były[54] i jeszcze by[8] tej[221] pulpy[121] dali[54]. Bydło[141] by[8] się[41] podkarmiło[54] .. Danka[/][171], to[8] odwieźć cię nie mogli z[62] majątku[121]? Na[64] piechotę w[64] taki[241] czas[41] .. Tam[8] mają teraz urwanie[141] głowy[121]. Nawozy[142] mieszają, maszyny[142] szykują, powyciągali żelastwo[141] z[62] szop[122], a kierownik lata[5], jakby się inspekcji[121] spodziewał[501]. Szykują[501] się .. Wszyscy się szykują[501], tylko że tak indywidualnie to[8] trochę ciężej idzie, bo to[41] z[65] tym[251] transportem teraz nawala .. [&] 1759~W Jezioranach~P R~24.03.1963~odc. 151~s. 7 No? Przyjedziesz, Wanda[/][171]? Mów[5]! Wóz[111] albo przewóz[111] .. eek [?][/][171]. Ja nie w[66] takim[261] sensie. Po[+] prostu tylko .. Ale ja w[66] takim[261] sensie. No, Wanda[/][171]? .. Póki się nie skończą[501] dochodzenia[112] z[65] tą[251] kradzieżą, to[9] wiesz. Wyglądałoby, że uciekłam. Wtedy by[8] już z[65] pewnością gadali[54], że te[212] pieniądze[112]. To[8] na[64] to[44] były[5], żeby .. Póki się nie skończy[501] -- zgoda. Ale miesiąc[111], dwa[31] i będzie po[66] wszystkim[46]. A ja przez ten czas tam gdzie będę, postaram się jako tako urządzić. [#] 1760~W Jezioranach~P R~31.03.1963~odc. 152~s. 18 Kto tam[8] znowu? Józefie[/][171] Święty[/][211]! Myślałam, że to[41] ten[211] kapral do[62] Edka[/][121]. Ale to[41] Janiak[/][111], zdaje[501] się, do[62] nas[42] idzie .. No! Ja tu mu zaraz plenum[141] urządzę .. Daj spokój[141], Władek[/][171]! Co[44] ci[43] Janiak[/][111] winien? Nie można na[64] spokojnego[241]? .. O[7] to[41], to[41], to[41]! Co[41] dobre[211], człowiek długo pamięta, a co[41] złe[211] jest -- jeszcze dłużej! .. Przecież Borek[/][111] nie myśli[5] tu jakiej[221] zwady[121] urządzić? .. Pewnie, ze nie, nie. [#] 1761~W Jezioranach~P R~31.03.1963~odc. 152~s. 26 Co[44] on tu mógł podpatrzeć? .. Ale mógł nas[44] podsłuchiwać .. No, to[9] co[41] takiego[221]? .. Dobrze ci[43] tak mówić .. Janeczka[/][171] .. No, to[9] co[41]? .. Będzie tak, jak[9] mówiłem. Dlaczego nic[44] nie mówisz? .. Sama[211] nie wiem .. Posłuchaj jeszcze raz[8]. Weźmiemy cywilny[241] ślub[141], wiesz, żeby prawnie wszystko[41] było w[62] porządku[161] .. Och[7]? Jak[9] się tego[221] wszystkiego[42] boję[501] .. A ja wtedy do swojej dyrekcji, do rady zakładowej. [#] 1762~W Jezioranach~P R~07.04.1963~odc. 153~s. 19 U[62] nas[42] w[66] ogrodzie to[8] tylko porzeczki[112], agrest[111], co[9] wyszły[5] prawie[8] bez[62] szkody[121] .. żeby drzewka[112] na[+] zawsze nie zmarniały[5] .. Jak[9] kto zadba, to[9] i coś[44] uratuje .. U[62] nas[42] to[8] zające[112] dużo szkody[121] narobiły. No po[+] prostu jak[9] chomiki[112] jakieś[212]! Nasz[211] dziadek to[8] z[8] pół godziny[121] stał, jak[9] zobaczył tę szkodę. Niektóre to aż na pół metra i więcej. [#] 1763~W Jezioranach~P R~14.04.1963~odc. 154~s. 13 A co[41] to[41] ja dziecko[111], żebym w[64] jajka[142] grał? .. A teraz, o[7]! Stuk[7] stuk[7]! He[7], he[7], he[7]! I już twoje[211] pękło. Obracaj na[64] drugą[241] stronę. Widzisz! I z[62] drugiej[221] strony[121] słabsze[211]. Weź sobie[43] jeszcze jedno[241] jak[9] chcesz i też ci[43] dam[5] radę. I co[44] ty na[64] to[44]? .. E[7], wielka mi sztuka! Zaprawił dziadek woskiem swoje[241] jajko[141], żeby było mocniejsze[211] i, [&] 1764~W Jezioranach~P R~05.05.1963~odc. 157~s. 24 A po[64] co[44]? Ciebie[44] chciałem postraszyć, nie Wandę[/][141]. Nie bój[501] się. Nic[44] nie słyszałem coście[44] słyszały[53]. Ten[211] Dzięgiela[/][111] mi wszystko[44] popsuł. żeby nie on, może[8] by[8] mi się udało[541] wysłuchać jaką[241] tajemnicę .. A jakbyś co[44] na[64] siebie[44] wysłuchał? .. Najwyżej! Nic[44] bym[8] się nie dowiedział[541] jak[9] tylko to[44], co[44] wiem. Ale ty masz lepszych[242] do[62] obgadywania[121] jak[9] ja .. Nikogo nie obgaduję. Nie rób ze mnie bajczary. [#] 1765~W Jezioranach~P R~19.05.1963~odc. 159~s. 17 Ja nie mówię, że Edek[/][111] przystanie[5] do[62] nich[42], do[62] spółki[121]. Ale przeważnie tak jest jak[9] robią gdzieś kanty[142], to[9] wciągają także szofera[141], bo to[44] wiesz -- transport[111], paliwo[111], nadliczbówki[112]. A jak[9] szofer powie: nie! No, to[9] go[44] prędzej, czy później wygryzą. I wtedy pisz na[64] Berdyczów[/][141], albo do[62] Fali[/][121] Pięćdziesiąt[/] Sześć[/]! Toś[8], bracie[171], zabił[53] mi klina[141] w[64] głowę! .. Mówię jak[9] jest .. Ale co radzisz? Niech się przeniesie do Pegeeru. Jest wolna posada. [#] 1766~W Jezioranach~P R~26.05.1963~odc. 160~s. 18 To[41] prawda. Tak było. Prokurator wydał nakaz[141] aresztowania[121], bo to[211] śledztwo[111] o[64] kradzież[141] w[66] sklepie do[62] niego[42] przyprowadziło. Ale wczoraj wypuścili go[44]. Nie[+] ma takich[222] dowodów, żeby go[44] można dłużej zatrzymać. Heniek[/][111] Wilczewski[/][111], bo on z[62] tych[222] Klimontowic[/][122] wszystkie[242] nowiny[142] znosi, mówił mi, że Edek[/][111] miał[5] mu coś[44] takiego[221] powiedzieć, ,,że go[44] wsadzi'' .. Kogo[44]? Wilszewskiego[/][141]? .. Nie, Mikulaka[/][141]. Dzień przedtem, jak go przymknęli, akurat był w Klimontowicach[/] spęd świń. I przedsiębiorstwo jego przysłało. [#] 1767~W Jezioranach~P R~09.06.1963~odc. 162~s. 5 Jest to[9] jest, ale wszystkiego[42] sam[211] nie zrobi. A zresztą to[41] jest dobrowolne[211] .. Stefan[/][111] to[8] tak jak[9] mój[211] stary[111]. Jak[9] nie był tym[251] prezesem w[66] kółku[161], to[9] mówił jak[9] człowiek. A jak[9] już mu dali[5] trochę tych[222] rządów posmakować. Takie[242] rządy[142] to[8] ja mam[5] lepsze[242] w[66] domu[161]. -- To[9] moje[211] Franczysko[/][111] zaczęło wszystko[44] chwalić. Co[44] w[66] radiu[161] powiedzą, to[41] dla[62] niego[42] jakby ksiądz gadał. 1768~W Jezioranach~P R~09.06.1963~odc. 162~s. 19 Ja to[8] się zawsze na[64] takie[242] rzeczy[142] piszę[501] .. Myślę sobie[43], co[8] tam[7] będziemy[56] po[66] jakimś[261] świecie szukać[51] tego[221] dobrego[221], kiedy mamy[5] po[+] sąsiedzku galanty[241] majątek[141] .. Zboża[142] mają nie lepsze[242] od[62] naszych[222]. A łąki[112], jak[9] łąki[112] .. A kiedy byliście tam[8] ostatni[241] raz[141]? Chyba ze[8] dwa[34] lata[142] temu[8]? .. A czy ja muszę tam[8] być? .. Wystarczy to[41], co[44] wiem .. Janiak[/] mi wspominał - też do majątku nie chodzę - że pozakładali tam sporo łanków z różnymi trawami. [#] 1769~W Jezioranach~P R~09.06.1963~odc. 162~s. 23 Dobry[211] wieczór[111]. Widziałam, że jesteś .. I dlatego udajesz taką[241] pracowitą[241] .. A co[41] się stało[501], żeś tu trafił[53]? Tak cię dawno nie było .. A dziś przyszedłem. Ale ty jakoś nie widziałaś .. Nie chciałam przeszkadzać. Ten[211] tata to[8] robi[501] się teraz na[64] prawdziwego[241] Janiaka[/][141]. Ciągle z[65] kimś[45] radzi[5] i radzi[5] .. Jakbyście się ze[65] Świerkową[/][151] zmówiły[501] .. A co takiego? [#] 1770~W Jezioranach~P R~09.06.1963~odc. 162~s. 26 Mówisz, jakbyś nie wiedział albo udawał, że nie wiesz .. Co[44] mam[5] udawać? Mówię jak[9] jest .. Jak[8] jest? A nie wiesz co[41] było z[65] tym[251] konkursem na[64] Dni[142] Oświaty[121]? .. A co[41] było? .. Naprawdę nic[44] nie wiesz? To[9] co[41], Irka[/][111] ci[43] nie powiedziała że się pokłóciły[501] .. żadnej[221] kłótni[121] nie było .. No, nie chcę, żebyś myślał, że się zajmuję[501] plotkami. Myślałam, że doszło do ciebie .. Nie wiesz jak to jest u nas? Ludzie z igły robią widły. [#] 1771~W Jezioranach~P R~16.06.1963~odc. 163~s. 29 Nie o[64] to[44] chodzi. Ja tego[42] nie żałuję. Jestem taka szczęśliwa. że nie posłuchałam tych[222], co[9] mi odradzali takie[241] małżeństwo[141] na[+] łapu[+] capu, co[9] gadali o[66] Broni[/][161], i nie o[66] Broni[/][161]. I dobrze zrobiłam. Nigdy nie będę[56] tego[42] żałować[51]. I jak[9] chcesz -- pomówię z[65] Wieśkiem[/][151] .. Nie. Nie trzeba. Sama[211] wiem, co[44] robić. O[7], masz tu to[241] swoje[241] szczęście[141]. Stoi i śpi .. Jak[9] chcesz, Jasiu[/][171]. 1772~W Jezioranach~P R~30.06.1963~odc. 165~s. 5 Zagotowałaś wody[121]? .. Jest cały[211] czajnik[111] .. Trzeba to[44] będzie sparzyć kipiątkiem i podrzucić kurom .. To[9] już wie ojciec jak[9] trzeba .. A wiesz ty, moja Anielciu[/][171], że i świnki[112] to[44] lubią? .. Podobno. Czego[42] one nie lubią? Mój[211] ojciec nieboszczyk to[8] nawet suszył te[242] kandyby [?][142], jak[9] śliwki[142]. Na[64] zapas[141]! .. Musiał workami zbierać .. Ano[7], było tego[42], było. 1773~W Jezioranach~P R~30.06.1963~odc. 165~s. 18 To[41] jest zupełnie inna praktyka[111] niż[9], powiedzmy, u[62] nas[42]. Dużo nauczysz Bolka[/][141] przy[66] tych[262] trzech[36] krowach i na[66] tych[262] kilku[36] hektarach? Sam[211] musiałbyś jeszcze niejednego[42] się pouczyć[501] .. No, dobra[8], dobra[8]! Ty też jeszcze książek nie radzisz .. A więc teraz wiesz o[64] co[44] chodzi? .. Ja wiem, że mnie[43] we[64] żniwa[142] potrzebna będzie każda para[111] rąk! .. A na takiej praktyce, to jak tam, pani Ireno, dają coś, czy tak za ,,Panie Boże zapłać''? [#] 1774~W Jezioranach~P R~30.06.1963~odc. 165~s. 21 Stefan[/][171], zajrzę jeszcze na[64] ogród[141] do[62] matki[121] .. Jak[9] chcesz. No co[41] tam[8], Maczek[/][171] ciekawego[221] na[66] świecie? .. Mnie[42] się pytasz[501]? Pewnie Edek[/][111] smutny[211] .. A niby czemu[8] smutny[211]? Żeni[501] się? .. Słyszałem od[62] prezesa[121], że Wanda[/][111] zaproszenie[141] do[62] Gdyni[/][121] dostała od[62] Karola[/][121]. Na[64] to[241] święto[141] morza[121] .. No to[9] musi jakich[222] ryb przywieźć .. Co[44] lepszego[221] będzie[56] miała[52] do[62] roboty[121]. Bo tam te parady, tyle zabaw. [#] 1775~W Jezioranach~P R~07.07.1963~odc. 166~s. 7 Powiem panu[131], że też bym[8] chętnie posiedział[54] w[66] Jezioranach[/][162]. Nie będzie żony[121] i dziecka, to[9] mógłbym pchnąć trochę swoje[242] własne[242] prace[142]. Ale to[211] mieszkanie[111] mnie [?] wygania. Nie wiem, jak[9] to[41] dalej będzie, bo lekarze mówią jednym[251] głosem, że sobie[43] napytam ciężkich[222] komplikacji[122] reumatycznych[222]. Zaczynam się poważnie zastanawiać[501] nad[65] przeniesieniem .. Panie Kierowniku, mam ochotę na to. [#] 1776~W Jezioranach~P R~07.07.1963~odc. 166~s. 15 Ani jedno[211] ani drugie[211]. I bez[62] tego[42] pan[111] Kania[/][111] przegrał .. Jakby się kto pytał[501], to[9] ledwie weszła, straciłem damę. A jak[9] się[41] damę traci to[9] już źle .. Niech pani[111] tak nie patrzy[55], pani[171] Danko[/][171]. Mówimy o[66] szachach .. To[41] znaczy, pana[121] zdaniem, że w[66] życiu[161] można stracić damę i nie być przegranym[251] .. O[7], podchwytliwe[211] pytanie[111] .. To znaczy, że w życiu można jeszcze damę odzyskać, a w szachach gorzej. [#] 1777~W Jezioranach~P R~07.07.1963~odc. 166~s. 22 No właśnie. Czekałem na[64] przyjęcie[141] u[62] dentysty[121]. Było jeszcze kilka[31] kobiet i wywiązała[501] się taka rozmowa. Podobna jak teraz. Byłam taka[211] głupia, że wtrąciłam swoje[242] trzy[34] grosze[142]. W[66] podobnym[261] sensie ja[9] pani[111] teraz. Tylko, że chodziło mi głównie o[64] to[44], że ci[212] co[9] piją. No, alkoholicy, nie powinni mieć dzieci[122] .. O[7]! To[41] jest problem[111]! .. Prawda? Zdawało mi się, że tutaj nikt nie może być innego zdania. [#] 1778~W Jezioranach~P R~21.07.1963~odc. 168~s. 11 Wiesz, Wiesiek[/][171], że ty masz nosa[141]? .. Wiadoma rzecz[111]. Ale o[64] co[44] się rozchodzi[501]? .. Bracie[171], mówię ci[43], taka[211] zabawa się u[62] nas[42] szykuje[501]. Poczekaj tu, harmonię odniosę to[9] sobie[43] pogadamy .. Pani[111] Jabłońska[/][111] jak[9] mnie[44] zobaczy, to[9] tak jakby .. Jakby co[41]? .. No, jako[9] tak, jakby. Wiadoma rzecz[111], ale .. E[7], zdaje[501] się komuś .. A ja przyjechałem na[64] przeprosiny[142] .. Na[64] przeprosiny[142]? .. Dwa dni świąt, to sobie myslę, podskoczę na motorze. [#] 1779~W Jezioranach~P R~28.07.1963~odc. 169~s. 8 O[66] bratowej[161] to[8] chyba tego[42] powiedzieć nie można. Nie oszczędza[501] się. Ja to[8] się jej[43] nawet dziwię[501]. Młoda[211] jest przecież. Inni młodzi[112] więcej za[65] przyjemnościami patrzą, a ona .. A bo Brzezinianka[/][111]. Tam[8] wszystko[41] w[66] Brzezinach[/][162] takie[211]. Pazerne[211] na[64] robotę. A co[41]. Nie zanosi[501] się u[62] nich[42] na[64] co[44]? Nie spodziewa[501] się Stefkowa[/][111] jakiego[221] przybytku[121]? .. Aa, czy to. Nie, skąd? Stefan mówi, że że muszą najpierw dobrze na nogach stanąć. [#] 1780~W Jezioranach~P R~28.07.1963~odc. 169~s. 16 Sto[34] lat, sto[34] lat niech żyje[55] Hania[/][111] nam .. Ojej[7], Kania[/][171], co[44] we[66] wsi[161] pomyślą? Pomyślą. że imieniny[112]. No co[41], Hanuś[/][171]? Nie wyjdziesz do[62] nas[42] ani na[64] chwilę? .. A do[62] kogo[42] -- do[62] nas[42]? .. A jest tu jeszcze jeden[211] taki[211]. Aż się rwie[501] do[62] winszowania[121] .. Ale wódki[121] u[62] mnie[42] nie[+] ma. Chyba, że w[64] niedzielę .. Namówię Edka, żeby przyszedł z harmonią. [#] 1781~W Jezioranach~P R~11.08.1963~odc. 171~s. 26 To[9] ty Irenka[/][171] uważasz, że co[41]? że Janka[/][111] nie powinna jechać. Czy jak[8]? .. W[66] takiej[261] sytuacji[161] jak[9] jest teraz między[65] nami, to[9] z[65] pewnością nie. I trzeba to[44] Jance[/][131] koniecznie wytłumaczyć. Ja tego[42] nie zrobię, bo mogłabym tylko sobie[43] Jankę[/][141] zrazić, a mama[111]. Mówiłam ci[43] jak[9] z[65] mamą. I dlatego myślę, że tylko ty. No, nie rób takich min. Czego nic nie mówisz, Stefcia? [#] 1782~W Jezioranach~P R~18.08.1963~odc. 172~s. 8 Nic[41] takiego[221]? Wiesiek[/][111] to[8] siedział na[66] swoim[261] łóżku[161] pod[65] oknem. Wcale nawet nie wiedział, że ja weszła. Bo to[211] łóżko[111] to[8] trochę za[65] szafą. Koło[62] niego[42] siedziała taka czarna, no, taka[211] dziewczyna. I trzymała mu rękę przez[64] szyję. No, co[8] mama[111] tak na[64] mnie[44] patrzy? Sama[211] mama[111] się pytała[501], no to[9]. No to[9] ja nie wiedziałam całkiem, co[44] zrobić. Stałam tak przy drzwiach. Ani się cofnąć, ani wejść. Jakby mnie zamurowało. [#] 1783~W Jezioranach~P R~15.09.1963~odc. 176~s. 26 Teraz? Przed[65] rozprawą? Musiałby zgłupieć. A ty wiesz, że Wanda[/][111] jeździła teraz niedawno, no, tydzień[141] przed[65] tobą z[65] taką[251] wycieczką geesowską[251]? Do[62] Białegostoku[/][121] i tam[8] gdzieś po[66] okolicach. I agronom też był w[66] tej[261] wycieczce[161] .. I co[41]? .. Nic[41]. Tak tylko mówię. Bo nie wiem, czy wiesz .. Co[44] -- czy wiem? Że była na takiej wycieczce? A ty cos myślała? .. Z tobą się dogadać, Heniek, to nieraz ciężej jak .. [#] 1784~W Jezioranach~P R~29.09.1963~odc. 178~s. 15 A co[41]? Tak się mamie[131] śpieszy[501], żeby babką zostać? .. A co[8] by[8] mi to[41] szkodziło[54]? Moje[211] dziecko[171]! Przecie młódki[121] odgrywać nie myślę .. O[7], jest nareszcie. Stefan[/][171]! A coś[8] tak długo zabawił[53] z[65] tym[251] polem? .. Siewnik[111] mi się zaciął[501]. Dobrze, że nic[41] wielkiego[221]. Dałem sam[211] radę. No co[41], kobietki[172]? Nic[41] nie[+] ma do[62] dźwigania[121]? .. Niech tu p[ostoi chwilę, żeby wychłódło. Tylko drzwi załóż na kołek, żeby się Gniady[/] nie dobrał .. [&] [#] 1785~W Jezioranach~P R~13.10.1963~odc. 180~s. 10 Tak się[41] tylko mówi. Ale jak[9] przyjdzie do[62] składek[122], to[9] każdy[211] będzie[56] się darł[521], jakby mu kiszki[142] wyrywano. Co[41] wy, Franciszku[/][171], nie znacie naszych[222] ludzi[122]? Do[62] gadaniny[121] to[8] każdy[211] pierwszy[211] ale jak[9] trzeba do[62] kieszeni[121] sięgnąć, to[9] go[42] nie[+] ma .. A może[8] głosowanie[141] zrobimy, panie[171] Jabłoński[/][171]? .. Wójcik[/][171], Wójcik[/][171], to[41] nie tak jak[9] w[66] wojsku[161], że wszystko[41] jest w[66] magazynie. Wystarczy rozkaz[111] i już .. A co ma wojsko do tego? .. [&] 1786~W Jezioranach~P R~13.10.1963~odc. 180~s. 14 Zebranie[111] nasze[211] jest wstępne[211], organizacyjne[211]. Bo i tak nas[42] nie[+] ma tyle[8], co[9] trzeba .. Ja obstaję za[65] wodociągiem. Jak[9] się[41] myśli[5] o[66] mechanice [?][161] to[9] i trzeba mieć wodę .. Nie machaj tak ręką przed[65] nosem. Ja jako[9] ze[62] straży[121] to[8] też za[65] wodą .. Ja już się w[66] tej[261] sprawie[161] wypowiedziałem[501] .. Mateuszu[/][171]! Wy coś[44] chcieliście powiedzieć? .. [&] 1787~W Jezioranach~P R~20.10.1963~odc. 181~s. 16 A co[41], ja wam tu nie będę[56] wadził[52], Stefkowa[/][171]? .. Ale skąd, panie[171] Kania[/][171]! Niech pan[111] ani nie myśli[55] takich[222] rzeczy[122]! Stefek[/][171]? Nie śpisz? I siedzisz tak sam[211]? .. Czytam gazetę .. Nie wiedziałeś, że Kania[/][111] przyszedł? .. Wiedziałem. A co[41], nie ma z[65] kim[45] gadać? Przecież jest was[42] tam[8] czworo[31] .. No tak, ale my jesteśmy dziś gospodarzami. Ty i ja .. [&] 1788~W Jezioranach~P R~27.10.1963~odc. 182~s. 17 No, tu jest dużo, kochanie[171]. Zaraz, zaraz: no tu mam[5] notatki[142] o[66] kasie[161] samopomocowej[261] dla[62] nauczycieli[122], o[66] rozwinięciu[161] spółdzielni[121] szkolnej[221] i w[66] związku[161] z[65] tym[45] chodzi o[64] weksle[142] zabezpieczające[242] pokrycie[141], a[7], jeszcze punkt[111] fotograficzny[211] z[65] ciemnią. Wie pan[111], panie[171] kierowniku[171], to[41] o[66] czym[46] żeśmy już mówili[53]. Bo ja lubię fotografię i znam[501] się troszeczkę na[66] tym[46]. Ciemnia - to głupstwo, zresztą i nawet powiększalnik by się szybko zwrócił .. [&] 1789~W Jezioranach~P R~27.10.1963~odc. 182~s. 25 Patrzysz tak na[64] mnie[44] spod[62] oka[121], Wiesiek[/][171], jakbyś myślał, że tego[221] listu Jance[/][131] nie oddałam. A co[41], nie masz żadnej[221] odpowiedzi[121]? Ani słowa[121]? Jakże[8] to[41] możliwe[211]? Ja jej[43] twoje[241] pisanie[141] dawno przekazałam .. No widzisz. Nic[41]. Nic[41] nie przyszło. Ani do[62] Brzezin[/][122], ani do[62] Kraśnika[/][121]. Może[8] trzeba jej[43] było coś[44] przypomnieć, albo co[41]? No bo .. Widzisz, Wiesiek, w tych sprawach nie ma co za bardzo naciskać. Po tym, jak była w Kraśniku, ta Janka, no, jakby to powiedzieć.. [&] [#] 1790~W Jezioranach~P R~10.11.1963~odc. 184~s. 5 W[66] głowie[161] mi się to[41] nie mieści[501], że się ten[211] piskorz tak psim[251] swędem wyślizgnął[501]. Przecie to[41], co[44] oni z[65] tym[251] drzewem zrobili, to[41] nic[41] innego[221], tylko kryminał[111]. Kryminał[111], więcej nic[44] nie można powiedzieć. Ja to[8] bym[8] za[64] coś[44] takiego[221] do[62] końca życia[121] zostawiła[54] drani[142] bez[62] słońca[121]. A bo to[41] pewno dlatego tak ulgowo, że ta pani prokuratorka[111] .. Prokurator .. Przecie mówiłeś, że to kobieta! [#] 1791~W Jezioranach~P R~24.11.1963~odc. 186~s. 9 Z[62] tego[42] co[44] mówisz, widać, że przeprowadza[501] się na[+] dobre .. Ale skąd? .. Nic[44] z[62] tego[42] nie rozumiem. Jak[9] pisze, żeby wysłać jej[42] rzeczy[142], to[9] znaczy, że nie myśli[5] tu mieszkać .. Wprost przeciwnie! Pisze, że niedługo przyjedzie do[62] Jezioran[/][122] .. Niedługo -- to[41] znaczy kiedy? .. Od[62] nowego[221] półrocza[121]. No i znowu będą u[62] nas[42] przeprowadzki[112]. Będzie sobie musiała Zamięcka[/] nowego miejsca poszukać .. No to mówisz, że wraca? [#] 1792~W Jezioranach~P R~01.12.1963~odc. 187~s. 28 Hanka[/][171], za[64] te[242] słowa[142], to[8]. Wartaś[211] wszystkiego[42] na[66] świecie? Żebyś tylko chciała, żebyś mi chociaż pozwoliła myśleć o[66] tobie[46] jak[9] jakbym chciał. Co[41], Hanka[/][171]? .. Nie wiem jeszcze. Nie chcę ci[43] kłamać. Teraz jest ze[65] mną[45] jakoś tak, jakoś tak. No, nie potrafię ci[43] powiedzieć, ale nie obchodzą mnie[42] te[242] sprawy[142]. Zdaje mi się, że mogłoby chłopaków nie być na tym świecie .. [&] [#] 1793~W Jezioranach~P R~08.12.1963~odc. 188~s. 14 A[7], to[9] przez[64] to[44] się Walik[/][111] od[62] rana[121] kręcił[501] i pytał, kiedy goście[112] będą. Widać więcej wiedział ode[62] mnie[42] .. Ode[62] mnie[42] też! wychodzi na[64] to[44], że najlepiej wiedział o[66] tym[46] pewien[211] krasnoludek, który[211] koniecznie chce zgody[121] między[65] ludźmi. A czy to[41] złe[211]? .. To[41] się okaże[501] -- jak[9] ja mówię .. Oj[7], Iruś[/][171], Iruś[/][171]. Już ty za[+] dużo nie kombinuj, na[64] swoje[241] podwórko[141] patrz, po[66] cudzym[261] się nie kręć[501] .. [&] 1794~W Jezioranach~P R~08.12.1963~odc. 188~s. 22 Jakżeś[9] przyszedł[53], to[9] się oziębiło[501] .. O[7], widzę, że tu wszystko[41] na[+] poważnie odchodzi .. Czasem[8] nie[+] ma się z[62] czego[42] śmiać[501] .. Jak[9] nie[+] ma z[62] czego[42] -- to[9] śmiej[501] się z[62] siebie[4]. Nie bój[501] się, Janka[/][171]. Zaraz pójdę, tylko Wieśka[/][141] o[64] coś[44] spytam. Słuchaj. Tu gdzieś na[66] Brzezinach[/][162] jest stół[111] do[62] ping-ponga[121], tylko trzeba go[44] odgrzebać .. I co, chcesz grać? [#] 1795~W Jezioranach~P R~08.12.1963~odc. 188~s. 25 Bo to[41] się akurat tak trafiło[501]. Zresztą tak poważnie mówiąc, to[9] wcale nic[41] tam[8] takiego[221] nie było. Ani przedtem, ani potem[8]. Potem[8], jak[9] już ty byłaś i uciekłaś, to[9] ich[44] wyrzuciłem. Jak[9] słowo[141] daję, że kazałem im[43] się wynosić[501]! Nie wierzysz mi? A tak w[+] ogóle, to[41] tylko tak, tańczyli sobie[43], no i te[211] trochę picia[121] .. Trochę uścisków .. Nie, Janeczka, tak wcale nie było, jak ty sądzisz .. [&] [#] 1796~W Jezioranach~P R~15.12.1963~odc. 189~s. 12 Żeby się tylko nie pochlali[501]. Borek[/][111] już całkiem miarę stracił .. Trzeba[54] by[8], mamo[171], pomyśleć o[66] jakiejś[261] pomocy[161]. Przynajmniej teraz, póki jeszcze same[212] się obijają[501] po[66] zagrodzie[161] .. Kryśka[/][111] to[8] już od[62] biedy[121] może[5] gotować. Przy[66] matce[161] już tam[7] się trochę poduczyła[501]. Czternaście[31] lat, to[41] już na[66] wsi[161] kawał[111] robotnicy[121] .. Ale ma jeszcze szkołę na[66] głowie[161]. Powinna skończyć tę siódmą[241] klasę .. Ano powinna. Teraz bez szkoły .. [&] [#] 1797~W Jezioranach~P R~15.12.1963~odc. 189~s. 21 Kusi diabeł Borka[/][141], niech Borek[/][111] go[44] słucha! Ale dzieci[112] muszą mieć ojca[141]. Matkę straciły, niech im[43] ojciec zostanie[55]. A Borkowi[/][131] to[8] jedno[44] powiem, jak[9] człowiekowi. Do[62] spowiedzi[121] niech Borek[/][111] pójdzie[55], to[9] go[44] złe[111] odejdzie! .. Do[62] spowiedzi[121]? A z[62] czego[42] się mam[5] spowiadać[501]? Zabiłem kogo[44]? Okradłem? Podpalić kogoś[44] chcę? Co[44] wy, Jabłońska[/][171]? .. Ale myśli[112] są złe[212]! Trzeba się ich[42] pozbyć[501]! .. Niech się wygada, będzie mu lżej .. [&] [#] 1798~W Jezioranach~P R~26.12.1963~odc. 191~s. 3 Zaraz się[41] starszego[241] pana[141] Jabłońskiego[/][141] obudzi przy[66] pomocy[161] organów. Momencik[111], przybędą chęci[112]! .. U[62] nas[42] w[66] technikum[161] to[8] jest taki[211] jeden[211] chłopak, on jest z[62] czwartego[221] roku[121], chociaż mały[211], jak[9], jak[9] mysi[211] samczyk! Uch[7]! On to[8] gra[5]: na[64] cztery[34] fajery[142]! Nie[+] ma melodii[121], żeby nie powtórzył. Z[62] każdego[221] filmu, co[9] u[62] nas[42] szedł, to[8] on zna piosenkę. A ty znasz to[44]? To[41] z[62] takiego[221] kowbojskiego[221] filmu. Eee, ale ty pewno go nie widziałeś .. [&] [#] 1799~W Jezioranach~P R~26.12.1963~odc. 191~s. 15 Cieszę[501] się, bo to[44] ty wybrałeś. Ojej[7], jakie[242] mam[5] wypieki[142]. To[41] po[66] tym[261] winie[161] .. Janka[/][111] przez[64] to[44] tak tam[8] się wybierała[501], że pewnie się tam[8] spodziewa[501] Wieśka[/][141] spotkać .. Wieśka[/][141]? Nie. Zresztą nie wiem. Ale jakby nawet -- to[41] co[41]? Czy to[41] coś[41] złego[221], że chcą się spotkać[501]? Czy coś[41] złego[221]? Hm[7], to[41] się dopiero może[5] okazać[501] .. 1800~W Jezioranach~P R~26.12.1963~odc. 191~s. 22 O[7], to[9] muszę wstawać. Tylko chciałem cię jeszcze o[64] coś[44] zapytać. Bo to[41] akurat rok[111] jak[9] żeśmy[8] się pobrali[531]. Czy jest coś[41] takiego[221], czego[42] byś[8] tak bardzo chciała[54]? .. Wiesz, z[65] marzeniami to[8] jest jakoś tak dziwnie jak[9] się zaczynają sprawdzać[501], to[9] już nie są potrzebne[212]. Dawniej marzyłam o[66] miłości[161]. No i. Marzyłam o podróżach, nowe miasta, nowi ludzie, a jak byłam na dożynkach w Warszawie, to mi się spieszyło do domu .. [&] [#] 1801~W Jezioranach~P R~29.12.1963~odc. 192~s. 9 No to[9] jak[8]? Zabawę urządzają dla[62] tego[221] kombinatu, tej[221] fabryki[121]? Wyobrażam sobie[43], jak[9] tam[8] będzie wesoło .. Na[+] pewno grandy[121] nie będzie! Komu się zakręci[501] w[66] głowie[161] tego[241] za[64] pierze[141] i na[64] powietrze[141] świeże[241]. Dla[62] zdrowia .. Tak się[41] tylko mówi .. Dziewczęta[112] pewnie się wystroją[501] jak[9] jakieś[212] artystki[112] i, i jak[8] tam[8] się pokazać[501]? .. Artystki[112]. Ze[62] spalonego[221] teatru. Nie moja głowa .. [&] 1802~W Jezioranach~P R~12.01.1964~odc. 194~s. 19 Bo potruli tym[45] ptactwo[141]. Dziobnie taki[211] bażant raz[141] i drugi[241] -- i ogon[111] do[62] dołu. Kaput[7]! A przecie w[66] Polsce[/][161] w[66] Kędzierzyńskich[262] Zakładach Azotowych[262] zrobili już taki[241] preparat[141], co[9] rośliny[142] chroni, samym[251] zapachem ptaki[142] odgania, a nie truje. Wiem, bo przecie w[66] Azotach[/][162] robię, to[9] się trochę na[66] chemii[161] kapuję[501], nie? .. Widzicie go, jaki to wiedzący się znalazł, co nie potrafi odróżnić panny od mężatki. [#] 1803~W Jezioranach~P R~12.01.1964~odc. 194~s. 23 Bo pewno, nie każdemu Jeziorany[/][112] pasują .. śpiewać to[8] każdy[211] potrafi, a jeszcze jak[9] wódki[121] powącha. Ale na[66] śpiewaniu[161] świat[111] nie stoi .. Ale coś[8] ty taki[211], taki[211] przeciwny[211]. Nawet z[65] nim[45] jeszcze nie gadałeś, a już go[44] krytykujesz! .. Bo ja tam[7] nie lubię takich[222], co[9] żyją na[64] kredyt[141]. Jeszcze nic[44] nie zrobił, ledwo sześć[34] dni[122] w[66] szkole[161] uczy, już się każe na[66] rękach nosić[501] .. [&] 1804~W Jezioranach~P R~09.02.1964~odc. 198~s. 8 Ciągle to[211] ,,coś[41]'', to[211] ,,jakoś'' -- a dni[112] lecą. Ciebie[42] tu więcej nie[+] ma, jak[9] jesteś, to[9] może[8] nie czujesz tego[221] wszystkiego[42]. A ja, gdzie tylko się pokażę[501] -- zaraz jakiś[211] przytyk[111], jakieś[211] pytanko[111], niby to[41] niewinne[211]: ,,co[44] słychać u[62] Edzia[/][121]?'' Uch[7], wtedy nie wiem co[44] bym[8] sobie[43] zrobiła[54]! .. Sobie[43]?! .. A KOMU? Przecie sama[211] sobie[43] jestem winna, żem, że tak się stało[501]. Chłop jak złodziej - zawsze do niego ciągnie, a człowieka rzecz wiedzieć, co wybiera .. [&] [#] 1805~W Jezioranach~P R~09.02.1964~odc. 198~s. 20 A bo nie lubię, żeby przez[64] jednego[241] wszystko[41] utknęło .. Ragólskiego[/][121] w[66] tym[46] winy[121] chyba nie[+] ma, jak[9] mi się widzi[501], bo przecie on ni tylko Bogdana[/][141], ale i ciebie[44], Stefan[/][171], zgłosił do[62] komitetu .. Mnie[44]? On? Coście[44] wy -- Franciszku[/][171]? Zresztą, nie byłem na[66] tym[261] zebraniu[161], to[9] nie wiem .. Nie o[64] to[44] chodzi, kto kogo[44] zgłaszał, tylko co[44] kto robi .. [&] 1806~W Jezioranach~P R~16.02.1964~odc. 199~s. 18 Jest poważnie chora. Temperatura nie ustępuje. Obawiam[501] się, że ją kilka[34] dni[122] przetrzymali, nim[9] zdecydowali mnie[44] wezwać .. Biedne[211] dziecko[111]. Matkę straciło. Nad[65] tym[251] domem chyba jakieś[211] nieszczęście[111] krąży .. Stwierdziłem u[62] niej[42], ni mniej ni więcej, tylko zapalenie[141] opłucnej[121] .. O[7], aż tak? Słyszałam o[66] tym[46], że choruje, al myślałam, że to[41] zwykłe[211] przeziębienie[111] .. [&] 1807~W Jezioranach~P R~23.02.1964~odc. 200~s. 23 A co[41], mamo? Tu komuś było tak pilno, że Kania[/][111] miał[5] ściągać Irkę[/][141]? To[41] by[8] dopiero ładnie wyglądało[54]! Ona bez[62] tego[42] zaraz przyjdzie. Zebranie[111] się skończyło[501], tylko Irka[/][111] zatrzymała[501] się jeszcze chwilę z[65] tą[251] inspektorką. A ja przyleciałam, bo tam[8] już na[64] Edka[/][141] czekają. I pan[111] Kalicki[/][111] się dopytywał[501] .. To[9] Kalicki[/][111] był na[66] zebraniu[161] Koła[121] Gospodyń? .. Ojej, Stefan! Słuchaj uchem, a nie brzuchem! Gospodynie się rozeszły, a t4eraz zaczynają się klubowicze schodzic .. [&] [#] 1808~W Jezioranach~P R~01.03.1964~odc. 201~s. 16 Tego[221] co[9] w[66] obozie za[64] brata[141] siedział? .. Był w[66] Matthausen[/][161] i przeżył, choć osiwiały[211] wrócił. A wzięli go[44] za[64] własnego[41] brata[141], który[211] świniaka[141] kolczykowanego[241] zabił, jak[9] żandarmi przyszli[5], to[9] on prysnął, a już ten[211] starszy[211] nie nadążył i wzięli go[44] .. Panno Haniu[/][171]! Przypomniało[501] mi się coś[41]. Była pani kiedyś może w tym ,,Klubie młodego Rolnika'' w powiecie .. [&] [#] 1809~W Jezioranach~P R~08.03.1964~odc. 202~s. 17 Tu się nie[+] ma co[44] śmiać[501]. Przecie to[41] obraza boska .. Obraza nie obraza, ale tak było. A jak[9] sobie[43] rożek[141] wypróżnili, to[9] Sylwek[/][111] spluwał strasznie, jakby się wódki[121] na[64] wieczny[241] czas[141] wyrzekał[501] i mówił ze[65] złością: Do[62] gorzały[121], żeby ją czort[111] pił[5], nigdy nie trzeba ludzi[122] namawiać, bo to[41] grzych! Ale jeszcze większy[211] grzych odmawiać człowiekowi, jak[9] grzecznie prosił! .. O, Józefie święty, ojciec tyż cos takiego wspomni. [#] 1810~W Jezioranach~P R~08.03.1964~odc. 202~s. 24 Oddać, dziecko[141]?1 Przecie to[41] tylko dziecko[111], a nie stary[211] chłop, albo baba! .. Ale, mamo, przecież nie zrobią tam[8] jej[43] krzywdy[121]! Jeżeli rzeczywiście coś[41] po[66] tym[261] zapaleniu[161] opłucnej[121] zostało, to[9] jest to[41] konieczne[211]. Będzie[56] miała[52] opiekę lekarską[241], lepsze[242] warunki[142], zdrowsze[241] powietrze[141]. I tu ma zdrowe[241]! Najlepszy[211] szpital[111] nie zastąpi domu[121]. E[7], co[44] wy tam[7], Jabłońska[/][171]! Ragólski, jaki on jest to jest, ale zawsze doktór, a nie jakis owczarz. [#] 1811~W Jezioranach~P R~15.03.1964~odc. 203~s. 26 Ja? A co[44] mam[5] myśleć? Może[8] bym[8] się nawet sam[211] przejechał[541] z[65] wami, choć do[62] artystów[122] nie należę? Tak mi się to[41] spodobało[501], że mogę jeszcze raz[8] popatrzeć. A wiesz, co[41] najbardziej? .. To[41], co[44] śpiewa Emilka[/][111]? .. E[7]! Emilka[/][111] podoba[501] mi się najbardziej jak[9] nie śpiewa, i nie mówi .. O[7]! Jakiś[211] ty szczery[211]! Jak[9] kiedy .. Dziś masz taki[241] dzień[141], że mówisz prawdę? 1812~W Jezioranach~P R~22.03.1964~odc. 204~s. 7 Byłam wtenczas u[62] Karola[/][121] nad[65] morzem i jednego[221] dnia, jak[9] taka kiepściejsza pogoda wypadła[5], zachciało[501] mi się lecieć w[66] Gdyni[/][161] do[62] kina[121]. Biletów już dawno nie było i już - już chciałam się wrócić[501] do[62] domu[121], a tu podchodzi jeden[211] gość i mówi, że ma wolny[241]. Znaczy[501] się -- bilet[141] ma luźny[241], może[5] odsprzedać. Ja najpierw nie miałam drobnych, to on - ze nie szkodzi, ze potem - no i po tym kinie to już nie chciał przyjąć za bilet. [#] 1813~W Jezioranach~P R~29.03.1964~odc. 205~s. 11 Jak[9] go[44] znam od[62] małego[221], zawsze bsł niezły[211] chłopak. I tak się stara[501], żeby do[62] czegoś[42] dojść[5] .. I taki[211] się zrobił[501] jakby jakiś[211] ładniejszy[211]. I na[66] ciele[161] więcej pełny[211]. A wydawał[501] mi się kiedyś całkiem inny[211] .. Owszem, przystojny[211] chłopak. Umie się ubrać[501]. Pamiętam ze[62] szkoły[121], że stale[8] grzebyk[141] ze[65] sobą nosił .. No, widzisz. Nie wiem, kiedy nasz[211] dziadek wróci, bo mówił, że po[66] kościele do[62] Kozłowskiej[/][121] wstąpi. 1814~W Jezioranach~P R~05.04.1964~odc. 206~s. 17 To[41] prawdopodobne[211]. Głód[141] odczuwa się[41] najbardziej wtedy, gdy się[41] wie, że nie[+] ma nic[41] do[62] jedzenia[121] .. O, właśnie. Ja, jak[9] wiem, że nie mam[5] papierosów w[66] domu[161], to[9] sobie[43] nie mogę znaleźć miejsca[121]. Paliłbym jednego[241] po[66] drugim[261], jak[9] nigdy .. A w[+] ogóle -- dużo pan[111] pali[5]? .. Raz[8] mniej, raz[8] więcej -- to[41] zależy. Irka[/][111]. Moja żona stale[8] ze[65] mną[45] o[64] to[44] wojuje. 1815~W Jezioranach~P R~26.04.1964~odc. 209~s. 21 Aha[7]. Musieli się nie dogadać[501], bo ona wyleciała taka jak[9]. Jak[9] pomieszana, zawadziła prawie[8] o[64] mnie[44], a nie zobaczyła mnie[42], a teraz Edek[/][111] wyleciał za[65] nią[45] .. O[7] boże[171], jak[9] mi ich[42] żal[5] .. A z[65] tobą, Irusia[/][171], jak[8] dzisiaj? Lepiej? .. Całkiem dobrze .. Głowa nie boli? Nic[41] nie mdli? .. Nie. Coś[41] ty. Mogłam śmiało[8] iść z[65] wami w[64] pole[141] .. Daliśmy sobie[43] radę bez[62] ciebie[42]. 1816~W Jezioranach~P R~26.04.1964~odc. 209~s. 28 O[7], widzicie ją! Wiesz o[66] tym[261] dziadku[161] Izydorze[/][161], co[9] to[8] koniecznie chciał u[62] kogoś[42] nowe[242] buty[142] uprosić? .. Dokończyć za[64] ojca[141]? Wreszcie jakiś[211] pijanica po[63] pijanemu[231] zzuł takie[242] ze[62] siebie[42] nowe[242] buty[142], bo go[44] bardzo cisły[5] .. Chodzi dziad po[66] chałupach, ale nikt mu jakoś nic[44] nie daje. Wreszcie się skapował[501]. Przyszedł akurat do[62] nas[42] i prosi naszego[241] dziadka[141]. 1817~W Jezioranach~P R~03.05.1964~odc. 210~s. 4 Głodnemu chleb[111] na[66] myśli[161]. Jak[9] cię tylko to[41] obchodzi, to[9] po[64] coś[44] tu przyszedł[53], do[62] Klubu? .. Może[8] za[65] tobą? Oj[7], Janka[/][171], pożartować nie można? .. Mnie[43]. Mnie[43] to[8] się najwięcej podobał[501] jego[42], no. Ten[211] .. Wiersz[111]? .. Nie, życiorys[111]. No bo aż tyle[34] rzeczy[122] widział, przeżył, gazety[142] różne[242] jeszcze przed[65] wojną zakładał .. Ja tylko jednej rzeczy nie mogę zrozumieć: że przed wojną w zwyczajnej wsi była drukarnia i wydawali pisma. [#] 1818~W Jezioranach~P R~03.05.1964~odc. 210~s. 27 Może[8] coś[41] z[62] tego[221] tomiku[121] ,,Różne[/][212] strony[/][112] czasu[/][121]'' .. Kiedy go[44] pożyczyłem jednej[231] ze[62] słuchaczek. A[7], to[41] pani[111]. Dziękuję .. To[41] ja dziękuję .. Tu mam[5] kilka[34] wierszy natury[121] moralno-ideowej[221] z[65] pewnymi akcentami odsprzedać [?] o[7], choćby ..Mądrość[/][111] I[/] Siła[/][111]'' czy ,,Hasła[/][112]'', no i sporo liryki[121] miłosnej[221]. Może[8] zacznę od[62] tych[222] pierwszych[222] ,,Mądrość[/][111] I[/][9] Siła[/][111]''. ,,Mądrość bez siły jest jak ostra siekiera pozbawiona styliska''. [#] 1819~W Jezioranach~P R~17.05.1964~odc. 212~s. 2 I co[41]? Zarobił dziadek na[66] tym[261] królowaniu[161] przynajmniej jakiego[241] barana[141]? .. Bolek[/][171], Bolek[/][171], nie opieraj[501] się w[66] tym[261] ubraniu[161], bo całą[241] ścianę zabierzesz .. Starodawni ludzie[112] więcej jak[9] o[64] pieniądz[141], o[64] honor[141] dbali. Względem honoru, nie czego innego, wybierało się w Zielone Świątki takiego króla. Któren pastyrz pierwszy bydełko w pole wygnał, a krówki miał najczyściejsze, najładniej umajone, ten królem zostawał. [#] 1820~W Jezioranach~P R~17.05.1964~odc. 212~s. 10 E[7], co[8] go[44] słuchasz. ,,Profesor[/][111]'' czym[9] więcej się uczy[501], tym[9] mniej mówi do[62] sensu. Ważny[211] taki[211], że czasem[8] coś[44] Stefanowi[/][131] w[66] nauce[161] pomoże. Jakby jemu nikt nigdy nie pomagał. A tamtego[221] roku[121] Irka[/][111] mu łopatą do[62] głowy[121] rozum kładła. Jakby nie to[41], siedziałbyś w[66] drugiej[261] dwa[34] lata[142], albo i więcej. A czy ja coś[44] powiedziałem przeciw[63] Stefanowi[/][131]? Ta się zawsze przyczepi[501] i wmawia człowiekowi nie wiadomo co[44]. 1821~W Jezioranach~P R~17.05.1964~odc. 212~s. 21 Widać przypatrywanie[111] nie najgorzej dla[62] ciebie[42] wypadło, Walik[/][171]. Teraz nikt ci[43] nie staje[5] w[+] poprzek, a wszyscy chcą pomagać .. Ty, bracie[171], uważaj, bo za[+] dużo pomocników[122], to[9] wiesz .. O[7]! Ten[211] jak[9] strzeli, to[9] nie wiadomo do[62] czego[42] mierzył .. Naprawdę nie wiadomo, moja ty ,,sprzedana narzeczono''? .. Do[62] celu[121], Jańcia[/][171], a jakże. A cyl[141], to[8] Eduś[/][111] ma. We[64] mnie[4] się wrodził[501]. 1822~W Jezioranach~P R~31.05.1964~odc. 214~s. 19 Za[64] to[44] im[43] płacą[5]. Myślisz, że dostaniesz ślub[141] za[64] darmochę? .. Dziadku[171]. Do[62] ciemnego[211] ubrania[121] to[41] ten[221] krawat[111] będzie najlepszy[211] .. Ten[211] jasny[211]? Trafiłeś w[64] dziesiątkę. Widać, ,,paznokieć[/][111]'' zna[501] się na[66] modzie[161]. Tylko węzełek[141] dobry[241] zawiąż, taki[241] dyrektorski[241] .. Nie ucz ojca[121] .. A co[41], zgrzeszyłeś już, że takiego[241] mądrego[241] odwalasz? Ech[7] ty, ,,paznokieć[/][171]'' I[7] .. Nie klep mnie[42]. Mery poklep po zadzie, jak masz tyle siły. [#] 1823~W Jezioranach~P R~14.06.1964~odc. 216~s. 21 Obojętnie. podrzekło [?][501] mi się. No to[9] one tak w[66] cuglach trzymają, że nic[44] od[62] siebie[42] nie można pomyśleć .. Nie przyznawaj[501] się głośno, radny[171] Jabłoński[/][171], bo teraz stawia się[41] przed[65] radami postulat[141] ,,gospodarności[121]'' i ,,umiejętności[121] zarządzania[121]'' .. No to[9] co[41]? .. No to[9] trzeba do[62] tego[42] samodzielnie myśleć. Kisielewicz[/][111], ten[211] wiceprzewodniczący[111] Prezydium[121] WRN[=] mówił o[66] tym[46] na[66] dyskusji[161] przedzjazdowej[261]. 1824~W Jezioranach~P R~21.06.1964~odc. 217~s. 11 Mówię ci[43], Stefek[/][171], z[65] tym[251] kierownikiem był taki[211] poważny[211] facet. Z[62] gęby[121] od[+] razu widać, że chyba z[62] Warszawy[/][121] .. E[7], z[62] Warszawy[/][121]. Niejeden[211] gada[5], że ze[62] stolicy[121], a on z[62] okolicy[121] .. Gadał jak[9] człowiek. Widać przedwojenny[211] gość! .. E[7], musi być tam[7] zaraz przedwojenny[211] .. No, a jaki[211]? Siwy[211] jak[9] gołąb! .. A nie mógł po[66] wojnie[161] osiwieć na[66] tym[261] swoim[261] dyrektorstwie? [#] 1825~W Jezioranach~P R~28.06.1964~odc. 218~s. 17 Mówiłam panu[131], panie[171] doktorze[171]. Trojaki[/][112] wyróżniają[501] się w[66] Jezioranach[/][162], jeśli chodzi o[64] higienę w[66] obejściu[161] .. O[64] co[44], proszę pani[121], bo mi jak[9] raz[8] zaczęło w[66] uchu[161] dzwonić? .. O[64] higienę .. A znam, znam, a jakże. Już przed[65] wojną były[5] z[65] nią[45] takie[212] rozmaite[212] pierepałki[112]. Ministry się nią zajmowaly. Sam pamiętam takiego jednego, co o to, z przeproszeniem pana doktora, wychodki się cięgiem kłopocił. [#] 1826~W Jezioranach~P R~19.07.1964~odc. 221~s. 23 A jakże? Sam[211] pamiętam .. Przepraszam, panie[171] Mateuszu[/][171]. Więc w[66] tym[261] sensie, wydaje[501] mi się, warto byłoby takie[242] akcent[142] wpleść .. No widzisz, Bogdan[/][171]? Pani[111] profesorka[111] wzięła to[44] od[62] strony[121] ideologicznej[221] i ty już leżysz do[62] dziesięciu[32] .. Ja mam[5] na[66] widoku[161] jeszcze coś[44] innego[221]. Pozostały[5] po[66] koledze[161] Małku[/][161] zapiski[112], dotyczące[212] tego[42], ile[31] uczniów[122] tutejszej[221] szkoły[121] zdobyło wyższe[241] wykształcenie[141]. 1827~W Jezioranach~P R~26.07.1964~odc. 222~s. 8 No, o[64] tę, co[9] mówiłeś. No co[8] się tak uśmiechasz[501]? .. Hanka[/][171]. A pamiętasz, jak[9] raz[8] żeśmy tu. Staliśmy tu, w[66] tej[261] szopie[161] .. Zimno[111] takie[211] wtenczas było .. Ale gwiazdy[112] były[5]. A ty lubisz .. Heniek[/][171], Heniek[/][171], nie przysuwaj[501] się ta, bo to i dzień[111] biały[211] i ławka niepewna. Uważaj, bo siedzisz na[66] kraju[161]. I znowu. Znowu się rozlazło[501]. Cała robota[111] na[64] nic[44]! 1828~W Jezioranach~P R~26.07.1964~odc. 222~s. 25 Bo co[41]? Za[+] ,,przystojny[211]'' jesteś? .. Bo co[41]? Nie wyglądam. A tam[8] to[8] trafiają[501] się tacy[212], co[9] dzielą ludzi[142] na[64] ,,kmiotków[142]'' i na[64] tych[242], co[9] ,,wycirusów[142]'' budowlanych[242], co[9] pół życia[121] na[66] wielkich[262] budowach spędzili! A mnie[44] tylko raz[8] kmiotkiem nazwali. Jak[9] gwizdnąłem w[64] ucho[141], to[9] myślał, że to[41] Wielkanoc[111] .. Ale przecie ci[212] miejscowi[212] też robią[501] się na[64] fachowców[142], nie? .. No, a jak[8]? Pewnie. 1829~W Jezioranach~P R~02.08.1964~odc. 223~s. 5 Do[62] domu[121] z[5] tym[45] wracać? A na[64] co[44] komu takie[211] zardzewiałe[211] .. No, tak! Najlepiej sąsiadowi podrzucić! A po[64] jakiego[241] diabła[141] wy mi tu śmieci[142] znosicie z[62] całej[221] okolicy[121]? .. Oj[7], Borek[/][171], ty potrafisz robić z[62] igły[121] widły[142] .. Powiadasz, Borek[/][171], śmiecie[112]? Przecie to[41] dobry[211] kawałek[111] żelaza[121] .. To[8] nie wiecie, gdzie żelazo[141] skupują? Spytajcie[501] się Janiaka[/][141]. On takie[241] barachło[141] skupuje do[62] gieesu[=]. Masz, Stefek[/][171], teraz dowód[141] rzeczowy[241] i możesz bawić[501] się w[64] śledztwo[141]. 1830~W Jezioranach~P R~02.08.1964~odc. 223~s. 18 Ano[8], jak[9] to[8] na[66] wsi[161], w[66] gospodarce[161]. A wy, Hajdukowa[/][171], chodzicie czasem[8] na[64] wieś[141]? Bo jakoś nigdy was[42] nie widzę? .. A czy jest teraz czas[111] na[64] jakie[242] spacery[142]? Tyle[8] co[41] do[62] sklepu, jak[9] coś[44] trzeba. Niewiele się[41] kupuje .. No, ale zawsze .. Głównie Władek[/][111] chodzi jak[9] trzeba coś[44] kupić .. Ale ludziom też się trzeba pokazać[501], żeby wiedzieli, że człowiek jest i żyje. 1831~W Jezioranach~P R~12.08.1964~odc. 224~s. 12 Dwie[31] stacje[112] hodowli[121] roślin ogrodniczych[222] Nochowo[/][111] i druga, Iłówiec[/][111]. Obie[31] w[66] Poznańskiem[/][161]. Mieliśmy jeszcze pojechać do[62] Nacławia[/][121], gdzie jest podobno bardzo mocna sekcja plantatorów[122], ale nie zdążyliśmy. Bardzo żałuję, bo liczyłam właśnie na[64] to[44], że coś[44] tam[8] u[62] nich[42] podpatrzę i przeniosę do[62] naszej[221] sekcji[121]. No, ale trudno. I tak bardzo mi dużo dała ta podróż[111] .. Ale pod[65] jakim[251] względem[151]? Bo przecież, żeby coś tak, konkretnie ich naśladować, to chyba nie da rady. [#] 1832~W Jezioranach~P R~23.08.1964~odc. 226~s. 14 Słabe[211]. Za[64] rok[141], dwa[34] będzie mocniejsze[211]. Na[+] razie musimy robić tym[45] czym[45] się daje[501] .. Mnie[43] chodziło, Stefan[/][171], w[+] ogóle o[64] strukturę zasiewów. A nie specjalnie u[62] nas[42] na[66] gospodarce[161], chociaż w[66] Jezioranach[/][162] to[8] można sporo znaleźć przykładów. Nie widziałeś, ile[31] kopek[122] z[65] owsem stoi na[66] polach? A nie mogłaby tam[8] stać pszenica? .. To[41] u[62] tych[222] co[9] trzymają po[6] dwa[34] konie[142] i jeszcze źrebaka[141] na[64] dodatek[141]. 1833~W Jezioranach~P R~23.08.1964~odc. 226~s. 22 Będę[56] zbiegowisko[141] robił[52]? I bez[62] tego[42] było trochę gadania[121]. Widzisz, Stefek[/][171], żeby to[41] nie był człowiek po[66] leczeniu[161] i jakby nie było. Ten[211] dawny[211] zięć, to[9] bym[8] mu powiedział[54], tak prosto, po[+] chłopsku: nie strugaj bracie[171] wariata[121]. U[62] mnie[42] nie sanatorium[111]! Nie potrafisz wyjść[5] z[62] mego[221] domu[121] drzwiami, to[9] ci[43] pokażę jak[9] się[41] wychodzi oknem! Ale jemu, nie dało rady[121] .. W[66] końcu trzeba będzie załatwić tak czy inaczej. 1834~W Jezioranach~P R~23.08.1964~odc. 226~s. 29 No. Mamy[5]. No, lubimy[501] się, kochamy. A ile[31] to[8] małżeństw ma wszystko[44], ale jak[9] pies z[65] kotem. Majątku[121] to[8] się zawsze można dorobić[501] .. Nie. Ja muszę Stefanowi[/][131] powiedzieć. Mama też na[+] pewno nas[44] poprze .. Wiadoma rzecz[111], Janeczka[/][171] .. ,,Co[41] wiadoma''? .. Że. że mama będzie za[65] nami, ale z[65] pieniędzmi to[8] wiesz, jak[9] jest. Na[66] gospodarce[161] pensji[121] nie płacą[5]. Premii[121] też .. Ale już prawie[8] po[66] żniwach i będzie co[44] sprzedać. A co to, ja nier pomagałam w polu? [#] 1835~W Jezioranach~P R~06.09.1964~odc. 228~s. 6 Dobrze, dobrze na[64] tańce[142]! .. Nie poganiaj Wójcik[/][171] kiedym jeszcze nie zaprzęgł[53]. Przecie też jeszcze liczę[501] się na[66] tym[261] świecie .. Oho[7]! Mateusz[/][111] się przebudził[501]. Będzie kino[111]! .. Słuchamy panie[171] starszy[211] Jabłoński[/][171]. Prosimy na[64] środek[141] .. Pamiętam, kiedym przed[65] wojną .. Niech dziadek się nie popisuje[551] .. O[7], widzisz ją. Sama gęby[121] nie otworzy i drugiemu nie da. 1836~W Jezioranach~P R~27.09.1964~odc. 231~s. 23 E[7], człowieku[171], nie tak źle. Obliczam na[64] dwieście[34] kwintali[122] z[62] hektara .. Oho-ho[7]! widać, że masz jakąś[241] ulepszoną[241] wagę, Stefek[/][171] .. Ale z[65] tymi nawozami toś[8] mnie[44] ostudził[53], Ludwik[/][171]. Bo już myślałem, że ze[65] wszystkim[45] jakoś będę w[66] czasie gotów. Dziadek wciąż powtarza, że ,,Kto sieje na świętą Jadwigę[/], ten zbiera tylko figę''.. A kiedy ta Święta[/][211] Jadwiga[/][111] wypada, bo już mi się ciężko po[66] tych[262] świętych[162] zorientować[501] .. [&] [#] 1837~W Jezioranach~P R~04.10.1964~odc. 232~s. 4 Krzywda się dzieje[501] waszemu chłopakowi? .. Teraz to[8] nawet i nie taka wielka krzywda. Jest u[62] mego[221] szwagra[121]. A szwagier przejął te[242] trzy[34] moje[242] morgi[142] i gospodarzy[5] na[66] nich[46]. Chłopak nie narzeka. A tak po[66] prawdzie[161], to[41] mu może[8] nawet lepiej niż[9] ze[65] mną[45]. Przecie ja nie zawsze miałam czas[141], żeby mu obiad[141] w[64] porę ugotować. A u siostry ma wszystko na czas, bo tam przecie rodzina - i jeść trzeba dać akuratnie i oprać i posprzątać .. [&] [#] 1838~W Jezioranach~P R~04.10.1964~odc. 232~s. 11 Tu sto[31] pięćdziesiąt[31], tam[8] osiemdziesiąt[31] i masz już razem[8] dwieście[34] trzydzieści[34] .. Już mi mama wymawia ten[241] młynek[141] do[62] kawy[121]? Przecież to[41] potrzebne[211] .. Wszystko[41] potrzebne[211], ale pieniądz[111] najpotrzebniejszy[211] .. Właśnie .. Co[41] właśnie? Masz pretensję do[62] matki[121], że cię uczy gospodarności[121]? .. Co[44] tu moja gospodarność[111] pomoże? Mama sobie[43] myśli[5]., że te[242] dziesięć[34], czy dwanaście[34] tysięcy, to[8] można tak wygospodarować po[64] sto[34] albo dwieście[34] złotych[122] .. O jakich ty tysiącach mówisz? [#] 1839~W Jezioranach~P R~04.10.1964~odc. 232~s. 22 Opowiadała Tereska[/][111], że Bronia[/][111] coś[44] chciała od[62] ciebie[42] .. Nic[44] nie chciała. Ot, spytała tylko kiedy ta woda dojdzie na[64] Trojaki[/][142]? że też ludzie[112], psiakrew, do[62] wszystkiego[42] muszą się czepiać[501]. A Irka[/][111] przecież nie dziecko[111] .. Ale spodziewa[501] się dziecka .. Tylko ona jedna[211]? .. Ja bym[8] ci[43], Stefek[/][171], radziła[54], tak jak[9] matka synowi, omijaj Bronię[/][141]. żebyś ty widział, jak[9] się Irka[/][111] tym[251] wszystkim[45] truje[501]? Myślisz, że ja tego nie widzę? [#] 1840~W Jezioranach~P R~11.10.1964~odc. 233~s. 16 Pośmieje[501]? A to[41] nie o[66] wojnie[161]? .. O[66] wojnie[161]. Ale inaczej on o[66] tej[261] wojnie[161] pisze niż[9] w[66] innych[262] książkach. Nie tylko o[66] umieraniu[161] tam[8] jest, o[66] ranach i, i tego[8], jak[9] to[41] na[66] wojnie[161], ale też o[66] życiu[161], o[66] takich[262] zwykłych[262] chwilach żołnierza[121], czasem[8] śmiesznych[262], wesołych[262], prawdziwie, jakby się kto pytał[501] .. Czy biblioteka już zamknięta? .. Chce pan[111] wziąć tę książkę? Chętnie wydam .. [&] 1841~W Jezioranach~P R~18.10.1964~odc. 234~s. 14 A pewnie! Należy[501] mu się ,,paternoster[111]'' .. E[7], co[44] wy tam[7] wiecie? Wy byście[8] ze[65] wszystkimi na[64] udry[142] szli[54] .. A wy byście[8] znowu z[65] każdym[251] chcieli[54] dobrze być. A tak się nie da[501]. Jeszcze jak[9] się[41] jest na[66] takim[261] stanowisku[161] .. Toteż to[41]. Potrzebne[211] mi było to[211] stanowisko[111]? Użeraj[501] się człowieku[171] wiecznie. A co[41] za[8] korzyść[111]? Ale od[62] nowego[221] roku[121] koniec[111]. Niech sobie[43] szukają[55] innego[241] durnia[141] .. [&] 1842~W Jezioranach~P R~25.10.1964~odc. 235~s. 2 Dziadek sam[211] w[66] kuchni[161]? A gdzie nasze[242] kobiety[142] poniosło? .. Ano[8], jak[9] widzisz, Stefuś[/][171], ja jestem za[64] kobietę. Przykazały mi, żebym ognia pod[65] blachą pilnował, a same[212] gdzieś się rozeszły[501]. Matka pewnie u[62] krów, a twoja .. Tylko kur[122] nie ma kto przypilnować. A mówiłem, póki młocki[121] się[41] nie skończy nie wolno[5] tego[221] tałatajstwa[121] wypuszczać z[62] kurnika. Ale moje gadanie, to jakby grochem łupił o ścianę .. [&] 1843~W Jezioranach~P R~25.10.1964~odc. 235~s. 18 Nic[41], nic[41], przejdzie .. Gdybyś była na[66] moim[261] miejscu[161], to[9] byś[8] inaczej śpiewała[54]. Masz życie[141] urządzone[241], wszystko[44] zaplanowane[241]. Wiesz gdzie co[41] jest. Dobrze tobie[43] mówić: ,,nie[+] ma powodu do[62] płaczu[121], wszystko[41] będzie dobrze''. Tak się[41] mówi, jak[9] się[41] przyszło na[64] gotowe[241] mieszkanie[141]. Starałaś[501] się ty o[64] mieszkanie[141] jak[9] ja? Weszłaś do[62] gotowego[221]! Palcem nawet nie ruszyłaś! I jeszcze masz pretensję, żeby innych uczyć! [#] 1844~W Jezioranach~P R~25.10.1964~odc. 235~s. 26 Pamiętam jakeśmy[9] sobie[43] wójta[141] wybierali[53] i wybrali[53] jak[9] się patrzy[501], to[9] i tak nam nie wójtował bo innego[241] nasłali .. Jak[9] go[44] w[66] teczce[161] przywieźli, to[9] i wybory[112] nie pomogą .. No, psiatreć[5], będziesz[56] mnie[44] starego[241] cyganił[52]? Przecie to[41] był kawał[111] chłopa[121]! Jak[9] go[44] w[66] teczce[161] schowasz? .. Widać, Mateuszu[/][171] że się na[66] polityce[161] nie wyznajecie[501] .. Ale! Widzicie go! Jeszcześ ty, psiatreć, pod stołem chodził i głowy nie zginał, jakem ja polityką w całej gminie kręcił .. [&] [#] 1845~W Jezioranach~P R~01.11.1964~odc. 236~s. 17 To[8] ja tak pewno wypłoszyłam pana[141] Borka[/][141]. Chciałam tylko zobaczyć, czy nie[+] ma wody[121] gotowanej[221], no i ogrzać[501] się trochę .. A pewnie go[44] pani[111] ściągnęła w[66] sprawie[161] Krysi[/][121]? Trzeba było odbyć tę rozmowę, zresztą niezbyt dla[62] mnie[42] przyjemną[241], ale, ale sama[211] nie wiem, czy to[41] nie ostatnia taka[211] moja prośba .. A co[41], ubliżył może[8]? .. Nie, skądże .. Bo taki był jak ciemna chmura. I pretensyjny do wszystkich! [#] 1846~W Jezioranach~P R~05.11.1964~odc. 238~s. 16 Myślicie, Jabłońska[/][171], że ja się nie znam[501] na[66] babskiej[261] robocie[161]? Jak[9] byłem w[66] Szkocji[/][161], podczas[62] wojny[121], to[9] i prałem sam, guziki[142] przyszywałem, skarpetki[142] cerowałem .. Ale gospodarki[121] Borek[/][111] nie miał[5]. A tu głównie idzie o[64] Krysię[/][141]! Da ona radę i lekcje[142] odrobić i dom[141] jako[+] tako przypilnować? .. Tym[9] bardziej, że podobno ma pewne[242] zaległości[142] w[66] nauce[161] .. Da się[41] radę .. [&] 1847~W Jezioranach~P R~22.11.1964~odc. 239~s. 25 No co[41]? Już po[66] zebraniu[161]? Czołem, Jabłoński[/][171] .. Cześć. A zebranie[111] to[8] dopiero będzie. We[64] wtorek[141] chcemy zrobić, bo komitet[111] wodociągowy[211] musi wreszcie wiedzieć, na[66] którym[261] jest świecie .. Jak[9] we[64] wtorek[141], to[9] dziś nie[+] ma co[44] zaczynać! Chodź lepiej do[62] izby[121], Stefek[/][171]. Mamy[5] tu coś[44] takiego[221], przeciw[63] grypie[131] .. Mnie[44] już grypa puściła, nie mam[5] się co[44] bać[501] .. Chodź, chodź .. [&] 1848~W Jezioranach~P R~29.11.1964~odc. 240~s. 8 To[41] złośliwość[111]? .. Któż to[44] lepiej potrafi, jak[9] ona? Proszę .. Przepraszam, że przeszkadzam, ale może[8] u[62] pani[121] byłby kawałek[111] gromnicy[121], bo myśmy chcieli[53] się zabawić[501] .. Słuchaj, Janka[/][171], Edek[/][111] też jest, czy mi się zdawało[501], że ktoś gra[5] na[66] harmonii[161]? .. Jest, tylko. Tylko jakiś[211] taki[211], że nie wiadomo, z[62] której[221] strony[121] go[44] ugryźć, żeby nie był gorzki [?][211]. O[7] dziękuję .. [&] 1849~W Jezioranach~P R~06.12.1964~odc. 241~s. 30 Widzisz, Janka[/][171], jakiego[241] masz kochającego[241] męża[141]? Z[65] latarką takiego[241] szukać. I na[66] postronku[161] prowadzić, żeby się od[62] domu[121] nie odbił[501] .. Już ja go[44] lepiej znam niż[9] tobie[43] się zdaje[501] .. Ale ja wam nowinę przyniosłem! Tylko się dobrze stołków trzymacie[501], żebyście nie pospadali na[64] ziemię. Całe[212] Jeziorany[/][112] aż huczą od[62] tego[42] nic[44] mama nie słyszała? 1850~W Jezioranach~P R~13.12.1964~odc. 242~s. 13 Nie jest tak źle! żeby pan[111] nie myślał o[66] mnie[46] tak źle, pokażę panu[131] miejsce[141] żony[121]. Tylko do[62] środka panu[131] wchodzić nie wolno[5]. Popatrzy pan[111] na[64] izbę przez[64] drzwi[142] .. Dobre[211] i to[41]. No to[9] Iruś[/][171], trzymaj[501] się mocno .. Cccciii. Po[64] co[44] aż tyle[8] głosu? Niech się pani[111] zacznie[55] rozbierać[501]. Zaraz przyniosę w[66] miednicy[161] ciepłą[241] wodę. A poduszkę woli[5] pani[111] wyżej? .. Nie, nie trzeba .. No to trzymaj się kochana .. [&] [#] 1851~W Jezioranach~P R~27.12.1964~odc. 244~s. 11 Nie przesadzaj Stefek[/][171]! Jak[9] śpi to[9] możesz drzewo[141] rąbać i go[42] nie obudzisz .. Jak[8] się macie[501] gospodarze[172]? Można wam zakolędować? .. Małoś[53] się nakolędował[531] we[64] święta[142]? Ty, kolędniku[171]! .. Nie szum[5], Edek[/][171], bo pomyślą, żeś się do[62] monopolu[121] włamał[531] .. Szwagier[171]? Wiesz co[44], szwagier[171]? Nic[44] nie wiesz! A ja wiem wszystko[44] .. Widać ktoś im[43] nie żałował .. [&] 1852~W Jezioranach~P R~17.01.1965~odc. 247~s. 5 Ot i kłopot[111]. Co[44] ja teraz z[65] tym[251] listem zrobię? Polecony[211] list[111], to[41] nie zwyczajny[211] .. Napiszcie, że odbiorca odmówił przyjęcia[121]. Przecież tak można? .. Pewnie, że tak, ale, doręczyciel jest po[64] to[44], żeby listy[142] doręczał, a tu masz ci[43]! Adresat odmówił odbioru. Wiesz co[44], Wandzia[/][171]? Ja, to[41] ja, ale jak[9] zobaczy naczelnik to[9] będzie[56] wiedział[52], żeś nie przyjęła[53] i .. [&] 1853~W Jezioranach~P R~31.01.1965~odc. 249~s. 14 Nie kiedy[+] indziej, tylko wtedy. Takie[211] szeptanie[111] odchodziło między[65] nimi. Tak, tak. Nie, z[62] początku[121] to[8] uwierzyć nie mogłam. żeby Stefan[/][111]?! Szłam od[62] wsi[121] na[64] Trojaki[/][142] jak[9] jaka ślepa[111]: nic[44] nie widziałam. Doczekać[501] się czasu, że w[66] sekrecie przed[65] matką dziecku[131] imię[141] daje?! .. Przysiądź sobie[43], Anielciu[/][171], zolek [?][122] szkoda[5] .. Gdzie mi do[62] siedzenia[121]! Miejsca[121] sobie[43] znaleźć nie mogę. 1854~W Jezioranach~P R~31.01.1965~odc. 249~s. 23 Pasuje, nie? .. No i tak dalej, i tak dalej, dalszy[211] ciąg[111] za[64] tydzień[141] .. To[41] nie pójdzie .. Kto tak powiedział? Bo jak[9] głosowanie[111], to[9] proszę. Ręka w[64] górę, dziękuję, nie widzę, nie słyszę, przeszło[5] przez[64] deklamację! .. Edek[/][171], ja tak mówię, jak[9] jest: wycofasz[501] się z[65] tym[45]! .. Powiedziałem już: siostro ja się nie cofam[501]: naprzód wciąż -- nigdy w[64] tył[141] .. Jak tak, to ja nie przychodzę na imprezę. [#] 1855~W Jezioranach~P R~21.02.1965~odc. 252~s. 17 Nie. Po[66] tym[261] kuligu[161] całe[211] towarzystwo[111] przyszło do[62] panny[121] Broni[/][121]. Myślę o[66] nauczycielach. Zamięckiej[/][161] i Kalickim[/][161]. Przyszli[5] na[64] taką[241] herbatkę. Smażyli placki[142] ziemniaczane[242] i tacy[212] byli[5] weseli[212], zdaje[501] się, że się pogodzili[501], wszyscy mówią sobie[43] teraz na[64] ,,ty''. A Bronia[/][111] to[8] chyba ze[8] trzy[34] razy[142] wspomniała ciebie[44], Heniek[/][171]. Byłam tam chwilę z nimi i Kalicki[/] był taki, no. [#] 1856~W Jezioranach~P R~14.03.1965~odc. 255~s. 9 Nie mówiłaś o[66] mnie[46], ale ja nie jestem taka[211] głupia .. Dajcie spokój[141], kobietki[172], o[64] co[44] tu się spierać[501]? Lubicie[501] się obie[31]. Wanda[/][111] ci[43] jest życzliwa, wiesz przecie, Hanka[/][171], i z[65] pewnością nie przez[64] złość[141] .. Dzień[111] dobry[211]. Już otwieram szafę, już wydaję. Przepraszam, spóźniłam[501] się trochę, Bronia[/][111] mnie[44] prawie[8] w[66] ostatniej[261] chwili[161] poprosiła żebym ją zastąpiła .. Nie szkodzi. Siedzimy i gadamy sobie. [#] 1857~W Jezioranach~P R~14.03.1965~odc. 255~s. 20 E[7], panie[171] Tadziu[/][171]. Są gorsze[212] wioski[112] niż[9] nasza. W[66] tej[261] samej[261] gromadzie[161]. Niech pan[111] wyjrzy[55] na[64] tamtą[241] stronę Klimontowic[/][122]. A pani[111] Bronia[/][111] nie miała znowu takich[222] wielkich[222] powodów do[62] odsuwania[+] się[121] od[62] świata. Najlepszy[211] zresztą dowód[111], że wróciła. Narzekała na[64] te[242] Jeziorany[/][142], narzekała, ale jak[9] przyszło co[41] do[62] czego[42], to[9] do[62] nich[42] wróciła .. Mogła mieć osobiste[242] przyczyny[142] .. To co, Kania[/]? Zgodzisz się? [#] 1858~W Jezioranach~P R~21.03.1965~odc. 256~s. 22 Mówił? I co[44] jeszcze gadał? .. No, że nie wiadomo, jak[9] to[41] tam[8] się układa[501]. Czy że już się ułożyło[501] .. Co[8] ci[43] ta głowa tak chodzi, jak[9] bocianowi na[66] łące[161]? .. Patrzę, czy nie idzie .. A po[64] co[44] on tam[8] do[62] tego[221] prezydium[121]? Sprawdzić chciał coś[44]? Może[8] jak[8] z[6] zapisem .. A bo ja wiem. Jakieś[241] zaświadczenie[141] od[62] tej[221] Szlachetkówny[/][121] miał[5] wziąć. 1859~W Jezioranach~P R~28.03.1965~odc. 257~s. 27 A nie mówiłam, że jeden[211] drugiego[221] wart[211]? Ja bym[8] ich[42] razem[8] nawet za[64] pół ceny[121] nie chciała[54] jakbym była[5] na[66] wydaniu[161] .. No, Wanda[/][171]! Jesteś wreszcie .. Zbójcy[112] cię porwali, czy co[41]? .. Autobus[111] się spóźnił[501] .. A tu ojciec wygląda za[65] tymi proszkami i wygląda .. Patrz, Hanka [?][/][171], jak[9] się ubłociłam[501] .. Nie szkoda[5] ci[43] było tych[222] butów? .. No, przecież Klimontowice to nie PGR[=]. [#] 1860~W Jezioranach~P R~04.04.1965~odc. 258~s. 18 Staleś[8] wszystkich[242] pouczała[53], żeby nie lecieć do[62] dziecka, jak[9] tylko zaskuczy[5]. A teraz sama[211] tak robisz .. Tylko dlatego, że jest w[66] tej[261] poduszce[161]. Jak[9] się[41] go[44] już z[62] niej[2] wyjmie, to[9] z[65] pewnością będę[56] się mniej przejmować[511] jego[42] płaczem .. Stefan[/][171], a kiedy przywieziesz resztę piskląt? .. Sama przywieziesz. Wiesz już przecież, gdzie. Ja przez ten tydzień kroku nie postąpię za Jeziorany[/]. [#] 1861~W Jezioranach~P R~04.04.1965~odc. 258~s. 28 Janeczka[/][171]. Widzisz, jak[9] ty potrafisz być. Lubię, kiedy jesteś szczera. Bo widzisz. Jak[9] się[41] słyszy coś[44] takiego[221], to[9] się[41] całkiem inaczej patrzy na[64] świat[141]. A ostatnie[242] miesiące[142] to[8] byłaś jakaś taka. No, że bez[62] kija nie podchodź. Już nieraz myślałem .. Co[41]? .. Nie, teraz to[41] już nie ważne[211] .. Ale powiedz. Trzeba wszystko[44] mówić. Żebym wiedziała o tobie. A ty o mnie. Żebyśmy się lepiej poznali. Powiedz, Wiesiek. Nawet jak to cos niedobrego. [#] 1862~W Jezioranach~P R~11.04.1965~odc. 259~s. 3 Ale ze[62] strachu[121] jajka[142] przestaną nieść .. To[9] im[43] zamówię elektrycznego[241] koguta[141] .. U[62] ciebie[42] wszystko[41] na[+] wesoło .. A co[8] mam[5] płakać? Traktor[111] jest, kobyłka w[66] rezerwie[161], można pracować na[64] dwie[34] zmiany[142]. Przytrzymaj, prezes[171], ten[241] kabelek[141]. O[7]! Widzisz, mokro. Zdaje[501] się, że ta świeca zarzuca. Zaraz odkręcimy .. Władyś[/][171]? Władyś[/][171]! .. Oho[7]! Tereska[/][111] wraca ze[62] sklepu. Zaraz będą rekolekcje[112] .. Ooo! Znowu przy tym traktorze. Dzień dobry, panie Janiak[/]. [#] 1863~W Jezioranach~P R~11.04.1965~odc. 259~s. 16 Dobrze kobyłka ciągnie, co[41]? .. żeby całkiem dobrze, to[9] nie można powiedzieć, nu[7], ale jakoś tam[7] zbronował[53], co[44] w[66] domu[161] zamyślał. I ot[8], po[66] fajrancie, odstawił ja klaczkę do[62] stajni[121], dał co[41] się należało[501], a sam[211] poszedł do[62] chałupy[121] przekąsić, bo także[+] samo całkiem wygłodniał na[64] tego[241] wilka[141]. Nu i tak zakanszam, zakanszam, co tam kobita narychtowała, a ile czasu zeszło, to nawet i człowiek na słońce nie popatrzył. [#] 1864~W Jezioranach~P R~18.04.1965~odc. 260~s. 20 Przywieźli ją Niemce[/] w czerwonej sukience, jak ją rozbirali, to nad nią płakali - tak samo i z tym .. No dobrze, to[41] obiad[111]. A co[41] wieczorem! Przecież się nie rozejdą[501] do[62] wieczora .. Narobiło się[41] przecie tego[42]. Studzienina z[62] wieprzowych[222] nóg gotowa. śledzie[112] są i w[66] oleju[161] i marynowane[212] .. Mamy[5] kiełbasę, schab[141] na[+] zimno, da się[41] na[64] apetyt[141] ogórki[142], grzybki[142], pomidory[142] kiszone[242]. Jest bigos[111] .. Bigosu baniak[111] taki[211], że wszystkich[242] sąsiadów[142] można ugościć. [#] 1865~W Jezioranach~P R~25.04.1965~odc. 261~s. 12 Całe[241] wszystko[44]? .. Miał[5] podobno tak napisać w[66] testamencie, że dwom synom, znaczy[501] się Wojciechowi[/][131] i Henrykowi[/][131] daje wszystko[44] za[64] to[44], że mu byli[5] synami. No? Jak[8] to[44] rozumieć? Jak[8] się tobie[43] widzi[501]. Synami byli[5]. Bo dawali[501] się szczuć na[64] Leona, na[64] brata[141]. To[41] synowie, tak? A on to[8] kto? Obcy[211]? .. A skąd wiecie? Może to tylko taki wymysł ludzki? Skąd? Wójcikówna[/] mi powiedziala, a jej znowu Dzięgielanka[/], Maryśka[/]/. A przecie do Dzięgielanki Wojtek[/] chodzi, powiadają znów, że będzie się żenił. [#] 1866~W Jezioranach~P R~25.04.1965~odc. 261~s. 20 Z[62] tego[42], co[44] ja wiem, to[41] pewne[211]. Nie wiadomo ile[8] tego[42] jest, może[8] nie akurat jak[9] ludzie[112] gadają po[66] połowie[161] z[65] Wojtkiem[/][151], ale coś[44] dostał. A z[65] Leonem[/][151] to[41] .. Według[62] mnie[42] nie mają się o[64] co[44] boczyć[501] na[64] siebie[44]. Stary[111] zrobił swoje[141], oni mogą to[44] odrobić. Wojtek[/][111] i Heniek[/][111] powinni się z[65] Leonem[/][151] podzielić[501], czy go[44] jakoś spłacić .. Tak powinno być i tegom się spodziewał, przynajmniej po Heńku[/] .. A teraz? Myślicie, że .. A bo to można wiedzieć do końca, co w człowieku siedzi? [#] 1867~W Jezioranach~P R~02.05.1965~odc. 262~s. 30 Owszem, i przytomniak: od[+] razu do[62] mnie[42], że skorzysta żebym ja mu podanie[141] do[62] Wydziału Finansowego[221] pomógł ułożyć o[64] przedłużenie[141] spłaty[121] kredytu, co[9] wziął na[64] rozbudowę. Wszystko[44] przemarnował .. No i taki[211] jeszcze Stefan[/][111]. Jabłońskiemu[/][131] w[64] oczy[142] puje [?].. Wiesz co[44], duch[111] społeczny[211] w[66] tobie[46] jest, Bronia[/][171]. Widzę, jak[9] się przejmujesz[501]. Czyjąś[251] krzywdą. Każdy cię tak obchodzi, czy tylko akurat pan Jabloński? Może jeszcze spróbujesz herbatnika? [#] 1868~W Jezioranach~P R~09.05.1965~odc. 263~s. 17 Czekaj, czekaj, nie przykrywaj go[42]. Ciekawa jestem, jak[9] z[65] tą nóżką teraz .. Niech no Kurkówna[/][111] zajrzy[55], bo tak się o[64] to[44] martwimy[501]. Ale chyba .. E[7], to[41] już widoczna poprawa. Ho[7] ho[7] ho[7]! To[41] już całkiem co[41] innego[221] .. Widzi mama[111]! A tak się mama[111] ,,bała[501]'' tej[221] poduszki[121] ortopedycznej[221] .. Wcale się nie bałam[501], tylko .. Tak. Rzeczywiście widać wyraźną różnicę, jak on odchyla teraz tę nóżkę. [#] 1869~W Jezioranach~P R~16.05.1965~odc. 264~s. 25 Nie, żeby coś[41] złego[221], skąd? Tylko przypomnieli, jak[9] to[8] kierownik Wadera[/][111] trzymał ze[65] Stefanem[/][151] w[66] sprawie[161] ego[221] domu[121] dla[62] nauczycieli[122] .. Przecież wiadomo, że kierownik tego[221] projektu nie podniesie. Ani nikt inny[211]. Przynajmniej teraz .. Tak pan[111] mówi, jakby pan[111] nie znał wsi[121] .. Słusznie. Znów mi panna Hania[/][111] przypomniała moją[241], niby to[8], miejskość[141] .. Bo .. Wiem, wiem. Ludzie się wszystkiego boją. Nawet tego, co jeszcze nie zostało pomyślane. [#] 1870~W Jezioranach~P R~16.05.1965~odc. 264~s. 29 Nie. Ale wiesz, co[44] opowiadają we[66] wsi[161]? Że Kania[/][111] się ustawia[501] na[64] twojego[241] zalotnika[141] .. To[41] chyba nie twoja sprawa, Edek[/][171] .. Byłoby cię szkoda[5] dla[62] niego[42]. Byłoby cię dla[62] Kani[/][121] bardzo nawet szkoda[5] .. Nie kłopocz[501] się tak bardzo .. Wanda[/][171]. Czekaj. Muszę ci[43] to[44] powiedzieć. Już dawno chciałem. Mówię teraz tak, jak[9] bym[8] mówił[54] do[62] kogoś[42]. Na[64] przykład[141] do[62] Janki[/][121]. Jak to doszło do mnie to aż mi się. [#] 1871~W Jezioranach~P R~23.05.1965~odc. 265~s. 11 Cholera! Myślałem, że już po[66] niedzieli[161] będę[56] miał[52] materiał[141] na[66] miejscu[161], mularza[141] na[64] środę zgodziłem. Ty tak Heńka[/][121] wyglądasz przez[64] to[241] okno[141], Leon[/][171]? No bo wisisz i oczy[142] w[64] tamtą[241] stronę obracasz, jakby to[41] narzeczona a nie brat miał[5] nadejść[5] .. Mnie[43] narzeczona nie w[66] głowie[161] .. A[7], już wiem, po[64] co[44] Heniek[/][111] zasuwał do[62] majątku[121]. Zdaje się, że tam mu miał ktoś kombinować za byle gorsz te kolanka do rurek wodociągowych. [#] 1872~W Jezioranach~P R~23.05.1965~odc. 265~s. 21 Ty. Czego[8] wcześniej nie gadałaś .. Mówię teraz .. Teraz?\ Rychło w[64] czas[141] .. A co[41], telegram[141] miałam słać? Co[8] się patrzysz[501], jakbyś mnie[44] pierwszy[241] raz[141] widział na[64] oczy[142]? .. To[9] teraz już wiem. [?]ły[5] takie[212] różne[212] przygwarki[112] od[62] ludzi[122] -- a to[41] co[44] słychać, jak[9] rośnie, kiedy żniwa[112] -- a ja jak[9] ten[211] głupi[211] baran, oczy[142] tylko wywalałem i nic[41] w[66] tym[261] łbie mi się nie zgodziło[501]. Cholera[7]! 1873~W Jezioranach~P R~13.06.1965~odc. 268~s. 3 Bo taki[211] dziki[211], co[9] na[66] miedzy[161] się trzyma[501], to[8] się nie nadaje[501]. Trzeba specjalnie uprawiać, żeby były[5] grube[212], a wtedy cykoria to[8] jak[9] inne[212] warzywa[112] .. To[44] nazywają jeszcze ,,podróżniczek[111]'' .. ,,Podróżniczek[111]''? Nie słyszał. Niby .. A bo obraca on swój[241] kwiat[141] a[65] słońcem .. Całkiem jak[9] słoneczniki[112] .. A na[64] noc[141] to[8] tak się te[212] kwiaty[112] zamykają[501], do[62] środka .. Oj, chyba pójdę do domu, bo Janka[/] wyszła i nikogo przy Adasiu[/] nie ma .. A na co tobie tam iść jak ja już będę. [#] 1874~W Jezioranach~P R~13.06.1965~odc. 268~s. 13 W[66] mieszkaniu[161] masz wodę, tu jej[42] nie[+] ma. A tu też chyba żyją ludzie[112]? .. E[7], ale teraz, jak[9] można się przyłączyć[501] do[62] wodociągu[121], to[9] nie warto nawet myśleć. Na[+] pewno by[8] to[41] mniej wyniosło[54] .. Nie bój[501] się, Janka[/][171], tego[42] nie będzie, bo właśnie z[62] tego[42] trzeba się było wycofać[501]. Oj[7], panie[171] Kania[/][171], niech pan[111] tego[221] swojego[221] nie wpuszcza[55] za[64] furtkę, bo się ze[65] Znajdkiem[/][151] pogryzą[501] .. Dobra, dobra, roweru mi przy płocie przypilnuje. [#] 1875~W Jezioranach~P R~20.06.1965~odc. 269~s. 19 Prosił mnie[44], żeby go[44] zastąpić. Ma uranie[141] głowy[121] ze[65] szkołą .. Teraz mu akurat wypadło? .. Koniec[111] roku[121] szkolnego[221]! Nie miałem[5] sumienia[121], żeby mu odmówić .. Toś[41] sobie[43] wziął[53] garb[141] na[64] plecy[142] .. A żebyś wiedział. Pisaniny[121], że daj boże[171] zdrowie[141]! W[66] tym[261] roku[161] idą do[62] spisu drzewa[112] owocowe[212] i te[21], co[9] w[66] sadzie[161], i te[212] co[9] przy[66] drodze[161], i krzewy[112] jagodowe[212]. Wpisuj osobno orzechy[142] włoskie[242], morele[142] .. Oho, matka leci! .. Aniela? Jak nie lamentuje - to znaczy - wszystko dobrze. [#] 1876~W Jezioranach~P R~04.07.1965~odc. 271~s. 16 Bronia[/][111]? Widziałaś taką[241], co[9] by[8] jej[43] nie sprawiało[54] przyjemności[121], że ktoś koło[62] niej[42] skacze? Przyjmuje to[241] jego[42] nadskakiwanie[141], no bo co[41] jej[43] szkodzi? Co[41] jej[43] szkodzi? Nie wiem, może[8] jej[43] to[1] nic[8] nie szkodzi, ale. Jest przecież ten[211] doktór. Nie dalej, jak[9] tydzień[111] temu[8] znowu tu był. Jest jeszcze i to[41], co[44] ludzie[112] o[66] niej[46] mówią .. [&] 1877~W Jezioranach~P R~18.07.1965~odc. 273~s. 8 No, nie taki[211]! Nie będzie[56] miał[52] nawet trzydziestu[32] lat! .. Tak? A już łysawy[211] .. To[9] co[41] z[62] tego[42]? Wiesz, jak[9] się[41] go[44] zna bliżej, to[9] się[41] nawet nie widzi tej[221] jego[41] łysiny[121]. Taki[211] jest przyjemny[211] w[6] obejściu[161] i w[66] rozmowie[161] .. I co[41]? Nie myśli[5] się żenić[501]? .. Nie wiem. Może[8] i myśli[5] .. On kiedyś, zdaje[501] się, uganiał[501] się za[65] Bronią[/][151] .. Pogadał z[5] nią[45] raz[141] czy drugi[241]. Ale mówi, ze mu się odechcialo, bo nie lubi jak ktoś mu chce imponować. [#] 1878~W Jezioranach~P R~18.07.1965~odc. 273~s. 12 Tak? Nawet nie wiem. Głowa mi trochę dokucza. Kopałam ziemniaki[142]. A ze[65] mną[45] ostatnio tak jest jakoś dziwnie jak[9] się tylko trochę poschylam[501], zaraz mi bije do[62] głowy[121] i potem[8] zaczyna boleć .. Często tak? .. No, ostatnio to[8] właśnie dość często .. A u[62] doktora[121] nie byłaś? .. I[7], kto by[8] z[65] takimi głupstwami .. Jiedy to może wcale nie być glupstwo. Nie, nie chcę cię straszyć, ale co to szkodzi się zbadać? [#] 1879~W Jezioranach~P R~01.08.1965~odc. 275~s. 23 Pieska-niebieska[7], dudy[112] mi zamokną, jak[9] lunie[5] .. Tak mu Emilka[/][111] w[66] głowie[161] zakręciła, że aż instrument[141] porzucił .. Phi[7]! Niech mu inna kręci[55] .. Siadaj gdzieś, Emilka[/][171], co[8] tak stoisz? .. Nasiedziałam[501] się dosyć. Postoję .. Przeciera[501] się .. Teresko[/][171] Święta[/][211]! Ale łysnęło! W[64] imię[141] ojca[121] i .. Daleko. Raz[31], dwa[31], trzy[31], cztery[31]. Jakby nad[65] Brzezinami[/][152], albo nawet i bliżej[8] .. Tak. To gdzieś od strony Brzezin[/]. [#] 1880~W Jezioranach~P R~08.08.1965~odc. 276~s. 17 I narzekasz? .. Nie. A wiesz czemu[8]? .. No? .. Bo jestem zakochana w[66] swoim[261] mężu[161] takim[261], jaki[211] jest: ze[65] wszystkimi humorami i grymasami. Jeszcze po[66] trzech[36] latach jestem zakochana .. Irusia[/][171] .. I w[66] związku[161] z[65] tym[45] biorę[501] się do[62] prasowania[121] .. Jak[8] to[41] -- w[66] związku[161] z[65] tym[45]? Czekaj, nie puszczę[5] cię. Mówisz mi takie przyjemne rzeczy i nie czekasz, żebym ci się odpłaciła? Ale czy tym samym? [#] 1881~W Jezioranach~P R~15.08.1965~odc. 277~s. 7 Zaraz? Jak[9] on by[8] się tu pobudował[541], to[9] może[8] by[8] coś[41] się posunęło[541] z[65] tą wodą na[64] Trojaki[/][142] .. Tymczasem Bronek[/][111] kieszenie[142] podszewką do[62] góry[121] wywraca, jak[9] się[41] tylko o[66] wodociągu[161] wspomni .. Bo ja to[8] już sam[211] nie wiem, jak[9] tu kombinować, czy na[64] wodociąg[141] czy może[8] pompę instalować na[64] przyszłe[241] lato[141]? Z Ireną[/] gadamy o tem: i od tej strony biorę i od tamtej. Było, nie było, trzeba liczyć ile to się człowiek tych wiader nawyciąga. [#] 1882~W Jezioranach~P R~15.08.1965~odc. 277~s. 16 Oni? Oni dużo mogli, tyle[8] co[44] żaba z[65] bocianem. Sprawdziłem, że dzieci[112] wedle[62] receptury[121] były[57] oszukiwane[212], na[66] kaszy[161] dyszały i słońcem żyły[5], a wszystko[44] sobie[43] ta grupka dla[62] siebie[42] na[64] stół[141] odkładała .. No i co[41]? .. Ustawiłem ich[44]. Chcieli mnie[44] ,,załącznikiem'' jakimś[251] urobić, ale ja na[64] to[44] rękę położyłem, że to[41] do[62] akt[122] się przyda[501]. Upić mnie chcieli, ale człowiek już nie ten sam, panno Hanno[/] .. [&] [#] 1883~W Jezioranach~P R~15.08.1965~odc. 277~s. 23 O[64] co[44]? Ja mogę powiedzieć naukowo: że nie dla[62] każdego[221] świat[111] na[64] tę stronę się przechyla[501], co[44] trzeba. Wziąć tego[241] Henryka[/][141] Wilczewskiego[/][141]. Przecie to[41] był człowiek spod[62] paragrafu, nie? Przepraszam bardzo, ale tu nikogo[42] nie śmiem obrażać, prawda? Ja tylko mówię, jak[9] było i jest. Panna Hanna[/][111], się nie gniewa[501], prawda/ To ja właśnie chciałem powiedzieć, ze człowiek bez innych ludzi się nie liczy. Nic nie zdziała. [#] 1884~W Jezioranach~P R~22.08.1965~odc. 278~s. 13 No właśnie. No i tam[8] Wójtowicz[/][111] zaczął Hance[/][131] nadskakiwać. Wychwalał ją, żeby przy[66] wszystkich[262] wykazać, jakie[241] o[8] Hanka[/][111] ma dobre[241] serce[141], jak[9] to[8] ona potrafiła Heńka[/][141] Wilczewskiego[/][141] na[64] dobrą[241] drogę sprowadzić, że mu rękę podała, kiedy potrzebował pomocy[121]. Bo mężczyzna może[5] zbłądzić, od[62] tego[42] jest mężczyzną .. On tak mówił? .. Powtarzam ci[43] jego[42] słowa[142]. Ale jak mężczyzna ma wiernego, prawdziwego przyjaciela, narzeczoną, albo zonę, to ta go zawsze wykieruje i zawróci w dobrą stronę. [#] 1885~W Jezioranach~P R~22.08.1965~odc. 278~s. 17 I agronom też tak patrzy, nic[44] nie rozumie[5]. I wtenczas mu Marian[/][111] wywala: ,,tu byli[5] już przed[65] panem tacy[212] sąsiedzi, co[9] męża[141] chcieli zastępować, ale się sparzyli[501]''. A Grocholski[/][111], wiesz, jak[9] zrobił? Chwilkę popatrzył i potem[8] powiada -- ale mówię ci[43], tak spokojnie: ,,Nie będę panu ukrywał - że gdyby sama pani Janiakówna[/] się zgodziła na moją rolę, ale nie na żadne zastępstwo, to ja bym się wcale nie zmartwił, ale .. [&] [#] 1886~W Jezioranach~P R~22.08.1965~odc. 278~s. 22 Śpi już? .. Prawie[8] że śpi, ale chciałam .. A daj mu tam[7] tej[221] herbatki[121] z[62] rumianku[121]. Może[8] się dziecku[131] pić chce[501] .. Właśnie chciałam wziąć .. Zaraz ci[43] przyniosę, tylko przecedzę. Idź tam[8] go[44] lepiej przypilnuj, żeby ci[43] z[62] łóżka[121] nie próbował wyleźć. Idź, idź, ja już to[44] zrobię .. No, a wy tam[7], Mateuszu[/][171], po[66] tej[261] podróży[161], jak[8] się czujecie[501]? .. Dziadek nam jaby trochę odmłodniał .. Przecież jeszcze nie taki[211] stary[211] .. [&] 1887~W Jezioranach~P R~22.08.1965~odc. 278~s. 26 Przecie mu to[44] powiedziałeś, że twoja kobyłka jest niespełna[8] rozumu .. Mateuszu[/][171]! A ile[31] teraz ludzi[122] jest niespełna[8] rozumu i co[41]? Myślicie, że się tym[45] chwalą[501]? Czasem[8] nawet dobrze mieć takie[242] wariackie[242] papiery[142] .. Zdaje[501] się, że sprzedać jej[42] to[8] mu się prędko nie uda[501]. Oj[7], pocierpi z[65] nią[45]! .. Na[64] eksport[141] kupią .. Ja ci[43], Bronek[/][171], powiadam, że człowieka[141] najprędzej gubi to[41], w[66] czym[46] się najbardziej miłuje[501] .. [&] 1888~W Jezioranach~P R~29.08.1965~odc. 279~s. 2 Popatrz, Heniek[/][171], to[41] ten[211]. Ten[211] ,,gość[111]'' .. Dawno już u[62] was[42]? .. Trzy[31] dni[112] jak[9] przyszedł i nie odlatuje .. Romek[/][111] go[44] pewnie przytrzymał, nie? .. Skąd? On nawet o[66] nim[46] nie wiedział. Ja go[44] pierwsza spostrzegłam, jak[9] siadł na[66] stodole[161]. Z[62] wieczora to[41] było. Siedzi to[9] siedzi. Albo mnie[43] gołębice[112] w[66] głowie[161]?! A tu na[64] drugi[241] dzień[141] widzę go[44], jak[9] z[65] naszymi je[5] w[64] najlepsze[241]! 1889~W Jezioranach~P R~29.08.1965~odc. 279~s. 18 Nijakie[211] jutro[111]. Przy[66] poniedziałku[161] się[41] takich[222] spraw[122] nie rozbabruje .. Widzisz, Wiktor[/][171]? Ot[7], babskie[212] zabobony[112] .. Zabobony[112] nie zabobony[112], a we[64] wtorek[141] nie pojedzie .. Franek[/][171]. Najlepiej by[8] było[54] u[62] Heńka[/][121] się dopytać[501], jak[9] tam[8] w[66] urzędzie te[242] sprawy[142] załatwiają. Musi wiedzieć, bo przecie z[65] Leonem[/][151] to[241] samo[44] przeprowadzali .. E[7], jakoś by[8] było[54] nieporęcznie. Myślałby może jeszcze, żem ciekawy, jak wyszedł na tym dogadywaniu się z Leonem[/] .. A co/ Nie ciekawiście? .. Ale! Jakby to był grzech, że ojciec chce wiedzieć, co zięć córce wniesie! [#] 1890~W Jezioranach~P R~12.09.1965~odc. 281~s. 17 Mają zarządzenie[141], żeby oddawać do[62] Stacji[121] Oceny[121] Nasion .. To[9] teraz oblicz. Póki to[211] wszystko[41] przejdzie przez[64] te[242] Stacje[142], przez[64] Zjednoczenia[142], przez[64] agronomów[142], przez[64] gieesy[=], to[9] liście[112] zaczną się z[62] drzew sypać[501], a wtedy to[8] niech się wypchają[551]! .. A czytałeś, jak[9] ich[44] obsztorcowali w[66] ,,Dzienniku[/][161] Ludowym[/][261]''? Zdaje[501] się, że ktoś porządnie za[64] to[44] beknie! .. Szkoda[5], że nie napisali co[44] siać? .. A widzicie, jak to się wszystko skończyło? Mówię wam, Stryja w górę podrzucili jak jakiegoś sportowca .. [&] 1891~W Jezioranach~P R~10.10.1965~odc. 285~s. 21 Dobrze trafili. Marian[/][111] tu lubił w[64] karty[142] pograć .. Lubić każdy[211] jest w[66] prawie[161], a jeszcze jak[9] chłopaki same[212] do[62] ,,pokerka[121]'' namawiają, to[9] obowiązkowo przy[66] sobie[46] otworzyliśmy ten[241] bank[141]. Nie powiem, skromnie się zaczęło[501], ale od[62] stuku[121] do[62] stuku[121] -- i mówimy po[+] polsku -- te[242] sześćset[34] na[64] dwóch[34] żeśmy[8] z[65] Marianem[/][151] do[62] tej[221] mojej[221] czapki[121] zagarnęli[53] .. A mówił pan[111], że nadgodziny[142] wam zdjęli .. Słuchaj pan, jak się to kończy; na drugi dzień mnie wolne wypadło, a Marysia naczelnik stacji wzywa i powiada .. [&] [#] 1892~W Jezioranach~P R~24.10.1965~odc. 287~s. 10 Mogę tu, mogę tam[8] .. No i w[66] porządku[161]? A teraz, Boczkowski[/][171], co[41] z[65] tymi ogórkami? .. Z[65] czym[45]? .. Przebudził[501] się władza o[64] drogę pyta .. Trzeba spisać tych[242] co[9] chcą i będzie[56] się[41] ich[44] uświadamiać[51] przez[64] całą[241] zimę .. No, dobra[8]! I co[41] dalej? .. Bo jak[9] się[41] nie uświadomi społeczeństwa[121], to[9] będzie tak[+] samo jak[9] w[66] tym[261] Przybranowie[/][161] .. Była już Kopina[/], a teraz będzie Przybranów[/] .. Cichaj Maczek[/], jak nie wiesz w czem rzecz .. Jak trzeba było podpisywać umowy, to chętnych było wielu. [#] 1893~W Jezioranach~P R~24.10.1965~odc. 287~s. 16 Mówię ci[43] Wanda[/][171], jako zaczął trochę chodzić, to[9] zrobił[501] się taki[211] umorusany[211] jak[9] jakieś[211] nieszczęście[111]. I wszystko[44] ściąga[5] na[64] ziemię czego[42] tylko się dotknie[501] .. Wszystkie[212] dzieci[112] tak robią. Myślisz, że moja Kryśka [?][/][111] była[5] lepsza? Taka sama[211], tylko później zaczęła chodzić .. Dziewczynki[112] to[8] zwykle zaczynają prędzej .. No, właśnie. A moja była[5] jakaś. E[7], co[44] tam[7] wspominać .. Oo! Mój wnusio, jak spaceruje. Chodź do babci, chodź! Jak to rączki wyciąga. [#] 1894~W Jezioranach~P R~31.10.1965~odc. 288~s. 14 Albo nie widzę, jak[9] wydeptuje wszystkie[242] ścieżki[142] koło[62] Trojaków[/][122]? Niby z[65] flintą chodzi, ale. Zresztą, nasza Janka[/][111] ostatnio zajęła[501] się znoszeniem nowin do[62] domu[121] .. Kalicki[111] nie ma u[62] Klimkówny[/][121] szans .. Co[41]. A ty niby skąd .. Kalicki[/][111] to[41] taki[211] typ[111]. Trochę jak[9] nasz[211] Edek[/][111]. Humor[111] satyra i coś[41] koło[62] tego[42]. Nie w[66] jej[42] guście .. Ty, Bolek[/], powiedz no; czego ty się tam uczysz, w tym technikum? O rolnictwie, albo o o babach? [#] 1895~W Jezioranach~P R~21.10.1965~odc. 291~s. 7 A co[44] pani[111] o[66] tym[46] myśli[5], pani[171] Bronko[/][171]? .. O[66] zawiadamianiu[161] milicji[121]? Wydaje[501] mi się, że byłoby to[41] przedwczesne[211] .. Dlaczego? Bo nie okradli jeszcze szatni[121] szkolnej[221]? Bezkarność[111] rozzuchwala .. Ale może[8] jeszcze się znajdzie[501] ta wiertarka .. Wątpię. Poprzednie[212] przedmioty[112] też się nie znalazły[501]. A to[41] już nie jest jakieś[211] tam[7] .. Zwykłe[211], pospolite[211] ściągnięcie[111] czegoś[42], co[41] jest pod[65] ręką, ale kradzież[111] ukartowana. W[66] dodatku[161] z[65] włamaniem. Złodziej dostał się do pracowni zamkniętej. [#] 1896~W Jezioranach~P R~21.11.1965~odc. 291~s. 16 Niech będzie[55] dwudziestu[32] pięciu[32], krakowskim[251] targiem .. Edek[/][171], ale zagraj też coś[44] dla[62] pani[121] Broni[/][121]! .. Wszystko[41] będzie, jak[9] się uprzędzie[501]! Będzie też i numer[111] dla[62] pana[121] Kalickiego[/][121], najlepszego[221] myśliwego[121] między[65] nauczycielami i najlepszego[221] nauczyciela[121] między[65] myśliwymi. Ale musimy zaczekać, aż się zbierze[501] cała ferajna. Szanowne[212] koleżanki[112] przyszły[5] o[64] kwadransik[141] za[+] wcześnie .. Tak? W takim razie, Broniu, chodź, napijemy się herbaty. [#] 1897~W Jezioranach~P R~21.11.1965~odc. 291~s. 24 Bronka[/][171], przecież to[41] porządny[211] człowiek. I jako[61] zwierzchnik nie taki[211] znów zły[211] .. Doktrynerzy to[41] na[+] ogół ludzie[112] porządni .. Tak go[42] nie lubisz? .. A on mnie[44] lubi? Nie zauważyłaś, jakie[242] szpile[142] mi wsadzał? Pojęcia[121] nie mam[5], czego[42] on ode[62] mnie[42] chce? Że się nie zawsze z[65] nim[45] zgadzam[501]? Gdzie jest powiedziane, ze on zawsze ma rację? Posiada patent na nieomylność, czy jak? [#] 1898~W Jezioranach~P R~28.11.1965~odc. 292~s. 3 Niby chodzi, ale. Jak[9] jej[42] z[62] tych[222] Klimontowic[/][122] pod[64] wieczór[141] nie widać, jak[9] się spóźnia[501], to[9] mnie[43] każda robota[111] z[62] rąk leci. Tak się czegoś[42] boję[501], panno Broniu[/][171] .. Zaraz, ale w[66] szkole[161] -- to[8] jak[8] jej[43] idzie? .. Mówi, że jakoś-takoś .. To[41] ona mówi. A nauczyciele[112]? .. Pani[171]? A bo daje rady[121] doprosić[501] się Władysia[/][121], żeby do[62] szkoły[121] do[62] Klimontowic[/][122] zapukał, pogadał z[65] kim[45] ważniejszym[251]? Pani go przecie zna z tego somsiedztwa. [#] 1899~W Jezioranach~P R~28.11.1965~odc. 292~s. 12 Byłam tam[8] u[62] niego[42] w[66] czworakach. Kiedy pytałam, co[41] z[65] nim[45], to[9] sąsiedzi gadali, że niby chory[211], ale drzwi[112] były[57] zamknięte[212] u[62] nich[42]. Pukam, pukam -- nic[41]. Klamką ruszyłam -- nic[41]. Ani się kto poruszył[501]. Bo ja wiem -- może[8] spał w[6] tej[261] chorobie[161], ale. Waliłam tak mocno .. Dziwna historia. No nie, będę musiała powtórzyć kierownikowi, ze uczeń niby chory, a w domu go nie ma. Teraz każdy szczegół jest ważny. [#] 1900~W Jezioranach~P R~28.11.1965~odc. 292~s. 22 Nie wie pani[111], gdzie to[8] moich[242] teściów[142] wymiotło? .. Nie wiem. Gdzieś wyszli i .. No to[9], jakby się pani[111] nie obraziła[501], to[9] bym[8] dotrzymał[54] towarzystwa[121]? Tak samej[221], to[8] chyba smutno pod[64] wieczór[141] .. Dziękuję za[64] troskę, ale. Ja właśnie, jak[9] pan[111] widzi, wychodzę. Przepraszam, panie[171] Borek[/][171], ale muszę zamknąć .. O[7] rany[172], jak[9] ciemno w[66] tej[261] sionce[161] .. Pchaj[501] się pan[111] do[62] przodu, na[64] podwórze[141]. Coś pan nie ma szczęścia do Janiaków[/] .. Panie Borek[/], ja szczęścia szukać nie przyjechalem, tylko ludzi. [#] 1901~W Jezioranach~P R~02.01.1966~odc. 297~s. 28 Albo choćby do[62] hipoteki[121]. Tam[8] by[8] ci[43] powiedzieli[54], jak[9] to[8] twój[211] ,,Maryś[/][111]'' się wypytywał[501]. Ale tobie[43] prawda niewygodna. Wymyśliłaś sobie[43] coś[44] jakąś[241] cholerną[241] bzdurę, i trzymasz[501] się tego[42] jak[9]. Jak[9]. Pijany[111] płotu. A trzymaj[501] się, jak[9] ci[43] z[65] tym[45] dobrze. Ale nie narzucaj tej[221] bzdury[121] ani mnie[43], ani jej[43]. Bo to[41] ci[43] się nie uda[501]. Żebyś stanęła na głowie, zebyś nie wiem co robiła. A jeśli on się tu jeszcze raz pokaże. [#] 1902~W Jezioranach~P R~09.01.1966~odc. 298~s. 10 A tygrysy[112] tam[8] są? Bo czytałam w[66] jednym[261] pana[121] opowiadaniu[161] .. Są. Tak sobie[43] chodzą jak[9] u[62] nas[42] lisy[112] czy. I one, można[54] by[8] powiedzieć, prędzej od[62] ludzi[122] oswoiły[501] się z[65] tą[251] ,,ludzką[251]'' wojną: wcale nie boją[501] się strzałów, bo wiedzą[5], że tam[8] gdzie się[41] strzela -- będą potem[8] trupy[112] na[64] pożarcie[141]. Ale z tego, co sam tam widziałem, wyniosłem przekonanie, ze od tych drapieżników ubranych w paski znacznie bardziej krwiożercze i niebezpieczne stworzenia - to ludzie. [#] 1903~W Jezioranach~P R~16.01.1966~odc. 299~s. 9 Szkoda[5] tylko, że widzi jednym[251] okiem, jak[9] w[66] gospodarce[161] przybywa: kury[112] się niesą[501], świnie[112] lęgną[501], krowy[112] się cielą[501]. Ale skąd się to[211] wszystko[41] bierze[501], to[9] jakoś nie bardzo ją to[41] obchodzi. Tylko daj, bo to[41], co[44] dałeś, to[8] już się rozeszło[501]. Jakoś ten[211] pieniądz[111] ich[42] się wcale nie trzyma[501] .. Niedługo Bolek[/][111] zacznie się o[64] swoje[141] dopominać[501], i Edek[/][111] też pewnie sobie[43] przypomni. 1904~W Jezioranach~P R~16.01.1966~odc. 299~s. 21 A Pociej[/] Maciejem[/]. No i poszliśmy kochana rodzino, pod ten patriotyzm, aż Kania[/] rozmiękł od wspomnień. Zaczął nazwiskami sypać, tych[222] co[9] ich[42] już nie[+] ma! .. Tak, tak, teściowa[111] .. To[9] teraz wiem, dlaczego Wandę[/] z[65] listem wysłał .. Ano[7], śpieszyło[501] mu się .. To[9] ktoś był z[65] tym[251] listem? .. Słyszałeś co[44] Stefek[/][111] mówił. A ty gdzie? .. Aha[7], to[44] wiem, kto tam[8] u[62] Irki[/][121] szczebiocze. Szwagier[171]! Pomóż włożyć kapotę, bo mi się rękawy[112] pomyliły[501] .. Już się[41] robi, szwagier[171]. [#] 1905~W Jezioranach~P R~23.01.1966~odc. 300~s. 10 Komu tak ciepło[8], że drzwi[142] rozwalił na[+] ścieżaj? C[41] tu. Bolek[/][171]! A ciebie[44] co[41] opętało? Z[65] tym[45] do[62] izby[121]? Mój[211] ty świecie[171], figli[122] im[43] się zachciało[501]! I ten[211] drugi[211], stary[211], też! Szczyla[141] udaje .. Humor satyra! Jaki[211] stary[211], kto stary[211]? Mama wie, co[44] zrobiła mamy[121] ukochana jedynaczka? Taką[241] kulę[141] mi wrzuciła za[64] koszulę. Wszystko[41] teraz mokre[211]. A i Bolek[/][111] też. O[7], i szalik[111], i. 1906~W Jezioranach~P R~06.02.1966~odc. 302~s. 8 A swoją[251] drogą[151], jakie[212] te[212] dzisiejsze[212] dziewuchy[112] gromadne[212]! Szesnaście[34] jeszcze nie ma, a już moja bluzka na[64] nią[44] przyciasna .. A wiesz, Tereska[/][171], że wygląda na[64] to[44], że nasza Kryśka[/][111] zmądrzała .. Mówiłam ci[43] .. Trochę jeszcze za[+] bardzo pyskata, ale .. Przejdzie to[41] jej[43], przejdzie. Każdy[211] w[66] tych[262] latach nie lepszy [?][211] .. No, grunt[111], że się do[62] nauki[121] zaczyna przykładać[501]. A tak się na początku broniła przed tym ,,przysposobieniem rolniczym''. [#] 1907~W Jezioranach~P R~13.02.1966~odc. 303~s. 5 A przez ten czas bys nic nie zarabiała? Coś[41] ty! Leci średnia[111] z[62] ,,Mostostalu[/][121]'' za[64] poprzednie[242] trzy[34] miesiące[142], dają koszty[142] przejazdu .. Jakiego[221] przejazdu? .. No i ,,diety[121] rozłąkowej[221]'' dwadzieścia[34] jeden[8] złotych[122] na[64] dobę .. Rozłąkowej[221]? A gdzie to[41] ma być? .. We[66] Wrocławiu[/][161]. No co[8] ty, Janeczka[/][171], taką[241] minę robisz? No powiedz coś[44]. Cieszysz[501] się, co[41]? Przecie to[41] awans[111], że nie wiem .. Awans[111]? Może[8] i awans[111]. Ale. Ja pojadę z[65] tobą? [#] 1908~W Jezioranach~P R~13.02.1966~odc. 303~s. 17 Ja tam[7] jeszczem nigdy nie słyszała[53], żeby Stefek[/][111] co[44] śpiewał kiedy .. Może[8] przy[66] mamie[161] się wstydził[501], al przy[66] mnie[66] tak właśnie podśpiewywał .. Bo i coś[41] z[62] prawdy[121] jest w[66] tym[261] kawałku[161] .. A tam[8] się tak kończyło[501]: ,,jednego[241] brata[141] mam[5] i koszula na[66] nim[46]. Zaraz, jak[8] to[41] dalej? Aha[7]: ,,wszystkie[212] dziewcząteczka[112] spoglądają za[65] nim[45]'' .. No i ona za[65] wszystkimi .. Przecież na to mu Bóg dał oczy. Pewnie za Lidką[/] też się nie raz obejrzał, co? [#] 1909~W Jezioranach~P R~13.02.1966~odc. 303~s. 24 Zaraz, skorzystam z[62] okazji[121], bo mnie[44] się nieraz pytają[501], a nie bardzo wiem, jak[9] to[41] z[65] tym[45] jest: czy teraz w[66] razie[161] podania[121] o[64] odroczenie[141] albo o[64] rozłożenie[141] zaległości[122] na[64] raty[142] to[8] do[62] was[42] się[41] składa, czy .. Tak, do[2] Prezydium[121] Gromadzkiego[221], ale można rozłożyć zaległość[141] na[64] roczne[242] raty[142] tylko wtedy, jak[9] ona nie przekracza trzech[32] tysięcy złotych[122] .. Tę niebieską chcesz też wziąć ze sobą? .. Nie, nie pasuje mi ona do brązowego. [#] 1910~W Jezioranach~P R~20.02.1966~odc. 304~s. 14 No i co[41]? Widzisz, jak[9] się[41] robi program[141]. Ten[211] Jabłoński[/][111] to[41] skarb[111]. Szkoda będzie jak[9] się na[+] dobre przeniesie[501] do[62] Puław[/][122] .. Przyjadą inni, młodsi. Taki[211] Staszek[/][111] Magdziarz[/][111] choćby. O[7] rany[172], chyba to[41] on .. Nie przypuszczam. Przyszedłby razem[8] z[65] Edkiem[/][151]? Ma z[65] nim[45] przecież na[66] pieńku[161] .. Kiedy to[41] było! .. I co[41], Emilka[/][171]? Dowiedziałaś[501] się już? Myślisz, że oni tacy[212] głupi[212]? Założę się, że żadna z nich slowa nie przepowie, żeby się mową nie zdradzić. [#] 1911~W Jezioranach~P R~20.02.1966~odc. 304~s. 20 No, chyba nie mnie.. Tyś, Jabłoński[/][171], swojak, ale tamci? Diabli[11] wiedzą[5], kto oni tacy[212] i czego[42] szukają. Skorzystali, że zapusty[112] i chodzą niepoznani. Albo zaraz wylezą z[62] tych[222] masek i wylegitymują[501] się, albo zamykamy ich[44] w[66] klubie i trzymamy do[62] wtorku. Wszystkich[242]. Cygankę i dziada[141], bo mi coś[8] wyglądają na[64] spółkę[141], a także ,,Zbója[141]'' i ,,Krakowiankę'', bo z[65] nimi też tak coś[41] niewyraźnie: jakby się ku[63] sobie[43] mieli[501], jakby co[41]. [#] 1912~W Jezioranach~P R~27.02.1966~odc. 305~s. 5 Ale gości[142] mamy[5]! Dzień[111] dobry[211] .. Ano[7], trzeba się czasem[8] i ,,pogościć[501]'' Stefanowa[/][171]. Zawsze mamy[5] tylko pracować? Trzeba czasem[8] i pogadać, grzbiet[141] wyprostować, bo inaczej zgarbaciejemy jak[9] te[212] wierzby[112] nad[65] stawkami., słusznie .. Ano, przecie i koń też musi czasem[8] odpocząć [?], a co[41] dopiero człowiek, co[9] ma aby[8] dwie[34] nogi[142] a i głowę mniejszą[241] .. Jakby się kto pytał, Stefanowa[/], to Stefkowi[/] już powinszowaliśmy tych ,,piątek'' na egzaminach, no ale i Stefanowej[/] też się należy jakiś ukłon. [#] 1913~W Jezioranach~P R~27.02.1966~odc. 305~s. 15 No, a kto może[5] z[65] bajami[152] ganiać po[66] całej[261] wsi[161] jak[9] nie ona? Babsko[111] nic[44] nie ma do[62] roboty[121], to[9] tylko laufruje po[66] chałupach i w[66] robocie[161] przeszkadza. Mówię wam, tak trzepała tym[251] językiem jak[9] kijanką. Jak[9] człowiek takiej[221] baby[121] posłucha, to[9] i w[64] diabła[141] może[5] uwierzyć. Nagadała na[64] tych[242] uczniaków[142], na[64] Kryśkę[/][141] Borka[/][121] .. Zdaje się, że ja ją kiedyś tak przyciszę, ze dadzą jej glos dopiero na sądzie ostatecznym. [#] 1914~W Jezioranach~P R~27.02.1966~odc. 305~s. 19 Mało was, chłopów, to macie jeszcze jdengo gościa do towarzystwa. Będzie wam teraz weselej. Śmiało[8] niech Sławcia[/][111] wchodzi[55], przecie wszyscy swoi[212] .. Ja to[8] właściwie do[62] Ireny[/][121], ale .. Trzeba się najpierw w[66] kuchni[161] zagrzać[501], a potem[8] do[62] Irci[/][121] .. Wchodź, wchodź .. Dzień[111] dobry[211], takie[211] ogólne[211], żeby nie robić zamieszania[121] .. Dla[62] młodej[221], ładnej[221] kobiety[121] zawsze się znajdzie[501] miejsce[111] między[65] chłopami .. Taki[211] jesteś odważny[211]? Dlatego pewnie, że Ireny[/][121] nie[+] ma, co[41]? [#] 1915~W Jezioranach~P R~27.02.1966~odc. 305~s. 25 Co ty Irka[/] wymyślasz? .. Wymyślam/ Już nie od dzisiaj wiem, że tak jest .. Ale dlaczego? Bronisz Bronki[/]. Kryjesz ją. Ale był ktoś taki[211] przychylny[211] dla[62] mnie[42], który[211] mi wszystko[44] opowiedział .. No? .. Że Stefan[/][111] i Bronia[/][111] byli[5] w[66] Lublinie[/][161] w[66] tym[261] samym[261] czasie .. I co[41] dalej? .. I spotkali[501] się razem[8], i chodzili po[66] mieście .. A nawet gdyby tak było? Gdyby byli[5] razem[8] w[66] kawiarni[161], czy w[66] kinie[161], to[9] co[44] ty w[66] tym[46] widzisz złego[221]? [#] 1916~W Jezioranach~P R~20.03.1966~odc. 308~s. 14 A wiesz, Broniu[/][171], mam[5] jeża[141] .. Widzę, że byłaś u[62] fryzjera[121] .. Nie na[66] głowie[161], tylko pod[65] łóżkiem. Chcesz, pokażę ci[43] .. Niech się myszy[112] nim[45] interesują[551] .. Ale wiesz co[41], Tadeusz[/][171]? Z[62] ciebie[42] to[41] prawdziwy[211] podrywacz-naukowiec. Nie wiesz czemu[8]. Inni zapraszają na[64] oglądanie[141] znaczków, słuchanie[141] płyt, a ty na[64] okazy[142] przyrodnicze[242] .. Ale żywe[242] .. I gorzej, że kłujące[242]. No co[41], Bronia[/][171]? Ze[65] mną[45] idziesz, czy z[65] nim[45]? 1917~W Jezioranach~P R~10.04.1966~odc. 311~s. 6 Poczekaj, poczekaj, bo mi coś[44] tu zgnieciesz. O[7]! Żebyś wiedział, że dzisiaj święto[111]. Masz pisaneczkę! .. Tylko nie zbij, synuś[171]! .. Ho[7], ho[7], ho[7]! pikasowskie[211] jajko[111] .. Ano[7], ,,pisaneczka-skrobaneczka'', jak[9] się we[64] święta[142] należy[501] .. Mówią, że dziadek na[66] tym[261] jajku[161] cały[241] elementarz[141] wyskrobali. A[111]. be[111] .. A niech się uczy[55] liter od[62] małego[221] .. On się dużo nauczy[501]. Już pcha do[62] buzi[121], jeszcze kiedyś połknie. 1918~W Jezioranach~P R~10.04.1966~odc. 311~s. 21 E[7], zawracanie[111] głowy[121] z[65] tym[251] chodzeniem .. Ale słuchajcie co[41] się dalej stało[501]. Pobawił[501] się trochę ze[65] mną[45] i polazł potem[8] do[62] zagródki[121], do[62] piskląt .. Ojej[7]! Ile[8] ja go[44] muszę napilnować! .. Zaraz do[62] buzi[121] bierze i cmokcze, jak[9] lizak[141]. żebyś mi tylko jeszcze kiedyś kurczaczka[141] nie połknął. Pamiętaj! .. Mówię wam, tak się zamazał[501] tym[251] twarogiem dla[62] kurcząt, że trzeba było mu dyngus[141] zrobić. 1919~W Jezioranach~P R~24.04.1966~odc. 313~s. 17 Wiesz, czego[42] się chłopy[112] zlękły[501]? Że jak[9] co[41] to[9] im[43] gospodarstwa[142] ,,zapiszą'' ci[212] ,,skarbowi[112]''. Nie tak było, Stefan[/][171]? .. Niby tak od[62] władz nic[41] takiego[221] nie wyszło, ale. Jak[9] trzeci[241] czy szósty[241] raz[141] ci[212] z[62] wydziału finansowego[221] zjechali względem[62] dochodu, no to[9] taka[211] opieka nie zapachniała. Zanim co - zlękli się ludzie podatku, ze dorzucą taki, jak tym rzemieślnikom na wsi - no i zespół się rozleciał. [#] 1920~W Jezioranach~P R~01.05.1966~odc. 314~s. 19 Co[44] tu dużo gadać. I teraz można spotkać takich[242] ,,zasłużonych[142]''. Nogę mu ucięło, jak[9] kradł węgiel[141] na[66] kolei[161], a teraz stara[501] się o[64] papiery[142] inwalidzkie[242] .. Panie[171] Janiak[/][171], ale powiedzcie: mieliśmy prawdziwe[242] czołgi[142] w[66] tym[261] trzydziestym[261] dziewiątym[261]?, Borka[/][141] spytaj, przecież to[41] stary[211] pancerniak[111] .. A cos ty myślał, Bolek, ze ja pojechałem na wojnę na starej kobyle? .. Mnie jeszcze wtedy na świecie nie było. [#] 1921~W Jezioranach~P R~08.05.1966~odc. 315~s. 10 No. O[66] tym[46], co[44] panu[131] mówiłem żeby zaprosić Borka[/][141]. Wie pan[111], to[41] może[5] mieć znaczenie[141]: dla[62] niego[42] samego[221] a i dla[62] dziewczyny[121]. No, tej[221] Kryśki[/][121], co[9] uciekł .. Tak, ma pan[111] rację. Trzeba będzie .. Trzyma pan[111] przecież dyscyplinę w[66] harcerstwie, nie? To[9] się[41] stawia małych[242] pod[64] rząd[141], mówi się[41] im[43] ,,tak i tak'': choć teraz może Władysław[/] Borek[/] nie zawsze jest jak należy, uszanujmy w nim żołnierza, który walczył za Polskę. [#] 1922~W Jezioranach~P R~08.05.1966~odc. 315~s. 24 Adam[/][171], proszę cię, mówmy o[66] czym[46] innym[261] .. Czekaj. Przede[+] wszystkim proszę usiąść tutaj. Rozluźnić[501] się. O[7], tak, ręce[142] swobodnie, rozluźnić mięśnie[142]. A teraz uśmiechnąć[501] się. Jeszcze bardziej, no. No. Jeszcze, jeszcze! Szerzej! No widzisz. Teraz możemy rzecz[141] zanalizować. Opowiadaj: po[64] co[44] on tu był, co[41] się stało[501]. Zaczynaj .. Właściwie nie ma o czym mówić .. Ustaliliśmy, ze jest. A więc? [#] 1923~W Jezioranach~P R~29.05.1966~odc. 318~s. 11 Wszystko[41] jest[57] dozwolone[211], żeby tylko było śmieszne[211]. A ta ,,miss[111]'' z[65] rzęsami aż poza[64] brwi[142], to[41]? .. Emilka[/][111], panie[171] kierowniku[171] .. Wójcikówna[/][111]? Rzeczywiście, w[66] ręce[161] ma wiersze[142]. Ale. Czy ona naprawdę ma takie[242] rzęsy[142]? .. Wszyscy od[+] razu zgadują kto to[41], tylko pan[111] kierownik nie .. Widzi pan[111], jaka pretensja? .. Właśnie. Nie darmo chyba o[66] niej[46] mówią, że wszystkich[242] uwodzi. 1924~W Jezioranach~P R~05.06.1966~odc. 319~s. 13 O[+] ile[9] pamiętam, to[9] trzy[34] tygodnie[142] temu[8] jak[9] tu byłam, toś[9] się specjalnie nawet nie dowiadywał[531], czy można czy nie, tylkoś porwał[53] motor[141] Wieśka[/][121] i. Prysnął[53] .. A bo mi już wtedy króliki[112] się lęgły[501] pod[65] tą[251] skorupą: ile[8] się można kuć[501]? .. A Wiesiek[/][111], myślałam, że cię na[66] Gniadym[/][161] będzie[56] na[+] oklep gonił[52] .. Dużo by[8] mi zrobił[54]. 1925~W Jezioranach~P R~05.06.1966~odc. 319~s. 24 A ten[211] mecenas stoi z[65] teczką na[66] boku[161] i tylko się tak uśmiecha[501], że niby nic[41] z[62] tego[42] nie wyjdzie. Oleśka[/][111] kartofle[142] postawiła na[66] blasze[161]. Aha[7], jeszcze sama poszła i narąbała sobie[43] drzewa[121], podpaliła pod[65] kuchnią. Wtedy ten[211] magister od[62] niewidomych[122] daje jej[43] następne[241] zadanie[141]: żeby wymieszała kartofle[142] z[65] otrębami dla[62] świń i nakarmiła świnie[142]. Oleśka[/] tylko tymi rękoma wszystko namacała, raz-dwa. [#] 1926~W Jezioranach~P R~12.06.1966~odc. 320~s. 3 Niech spisują[55]. Mam[5] kłopot[141]? Mnie[43] tam[7] nie ubędzie, ani przybędzie. Podobno w[66] tym[261] roku[161] mają spisywać nawet ogródki[142] kwiatowe[242]. Nie słyszeliście? .. Mnie[42] na[64] takie[242] żarty[142] nie nabierzecie. Przecież to[41] spis[111] gospodarczy[211]. U[62] nas[42] w[66] pegeerze[=] już byli[5], to[9] wiem. Rok[111] w[64] rok[141] to[211] samo[41] .. O[7], ten[211]! Psiakrew[7], adiutant Mateusza[/][121]. Już mnie[44] poznał. Pieska jego niebieska. Jak tylko mnie wywącha - już obszczekuje. [#] 1927~W Jezioranach~P R~26.06.1966~odc. 322~s. 13 On bił na[64] to[44]: lepiej byłoby wieś[141] doinwestować za[64] te[242] pieniądze[142] -- tak stawiał sprawę -- ,,chłop powinien najpierw gospodarkę postawić, unowocześnić, a potem[8] dopiero brać[5] sobie[43] telewizory[142] i inne[242] rzeczy[142]. -- tak on wyskoczył .. Zaraz, Ludwik[/][171], to[9] znaczy[501] się. Zamiast[62] radia[121] -- co[44] się[41] ma zrobić? .. Mnie[44] się pytasz[501]? Jego[44] się spytaj[501]. On by chcial, żeby stodoły czy silosy za ten chudy grosz postawić. [#] 1928~W Jezioranach~P R~26.06.1966~odc. 322~s. 25 Nie dziwię[501] ci[43] się. Przecież to[41] jest takie[211] małe[211]. Piekło[111]. Ja w[+] ogóle patrzę na[64] ciebie[44] jak[9] na[64] zawodnika[141] sportowego[241], bo to[41] przecież zapasy[112] .. Każda z[62] nas[42] wygląda końca czerwca jak[9] jednej[221] nadziei[121] .. No i zawsze ona przychodzi, na szczęście, i to w kwiatach spowita oraz w chórach dziecięcych głosików, deklamujących swoje podzięki .. Ty się naprawdę marnujesz jako talent literacki. [#] 1929~W Jezioranach~P R~03.07.1966~odc. 323~s. 14 Ano[8], bo to[41] różnie, raz[141] odmawiam, drugi[241] raz[141] nie. Jak[9] mi się zechce[501]. A pamiętasz, Anielciu[/][171], tego[241], jakże mu tam[7]? Com[9] się z[65] nim[45] sądzić chciał[53], ino wojna stanęła mi na[66] zawadzie[161]? Zaraz, zaraz. Ino sobie[43] wspomnę. No, dobra[8] dziadku[171]! O[7] te[212]. Potem[8], odłóżmy sądy[142] na[+] później. Mamy[5] teraz pilniejsze[242] na[66] głowie[161] .. A niby co[41]? .. Masz ci[43] los[141]! 1930~W Jezioranach~P R~10.07.1966~odc. 324~s. 7 Nie, to[41] nie może[5] polegać na[66] prawdzie[161]. Pokłócili[501] się pewnie z[65] Jadźką[/][151], jak[9] zwykle! On jest przecie raptus[111] i w[66] słowach nie przebiera jak[9] się wścieknie[501], ale żeby. Nie. Nie tak dawno wyciągnął mnie[44] do[62] miasta[121], żebym dla[62] Jadźki[/][121] kupiła satynę na[64] suknię, niby, że się lepiej znam[5] niż[9] ona, dba przecie o[64] nią[44] jak[9] umie, i o[64] dzieci[142]. Kupuje im[43], co[44] może[5], nie żałuje. 1931~W Jezioranach~P R~10.07.1966~odc. 324~s. 22 No już, Hanka[/][171], weźże[50] się w[64] kupę, nic[41] takiego[221] się nie stało[501]. Marga[5] taki[211], to[9] niech sobie[43] marga[55]. Nie wiesz? Psy[112] szczekają a wiatr[111] niesie. No, daj sobie[43] spokój[141], warto[5] sobie[43] z[62] tego[42] co[44] robić? .. Jakby ci[43] tak wiercił w[66] uszach od[62] rana[121] do[62] wieczora. Ciebie[42] nie[+] ma, to[9] nie wiesz .. To[9] nie słuchaj. Puszczaj radio[141], śpiewaj, schodź mu z[62] drogi[121]. 1932~W Jezioranach~P R~31.07.1966~odc. 327~s. 8 Nie o[64] to[44] chodzi. Ale dobrze, wezmę łyżeczkę. Bolkowi[/][131] rzeczywiście przyda[501] się kilka[31] słów. Pociechy[121]. Jest[57] prawie[8] załamany[211] .. Więc to[41] była[5] alergia? .. Na[64] to[44] wygląda. Leżał w[66] szpitalu[161], u[62] brat[121] Jabłońskiej[/][121], no wiesz .. Wiem, Ratajczyka[/][121] .. Przeprowadzono wszystkie[242] badania[142] i niczego[42] nie wykryto. Nerki[112], przewód[111] pokarmowy[211], płuca[112] w[66] porządku[161] .. Była[5] mowa o[66] opuchliźnie[161]. 1933~W Jezioranach~P R~07.08.1966~odc. 328~s. 10 Przcie on po[66] tym[46], co[41] z[65] Heńkiem[/][151] było. No to[9] i leczyć[501] się na[64] głowę musiał. Bo go[44] wtedy tak bolała i bolała .. Widzę, Hanka[/][171], że ty go[44] w[64] obronę chcesz brać[5]. Adwokatem chcesz być dla[62] niego[42], bo szwagier .. Skąd, Jadwiga[/][171], ja tylko. Próbuję tak jakoś dojrzeć, co[41] to[41] może[5] być .. Nie trzeba znów tak daleko szukać, jak[9] ty myślisz. 1934~W Jezioranach~P R~07.08.1966~odc. 328~s. 28 Z[65] tymi wzdychanymi? Ty myślisz, że oni, no ci[212], co[9] dawniej w[66] Puławach[/][162] żyli, to[41] oni nas[44] tak znów na[66] rękach noszą? Bracie[171], oni to[8] uważają, że my to[8] tacy[212]. Najeźdźcy[112], rozumiesz? Że jedną[251] nogą w[66] fabryce[161] -- drugą[251] na[66] wsi[161]. Nie każda dziewczyna chce tych[222] nowych[122]. Ja to[8] jak[9] pojechałem na[64] te[242] wczasy[142] do[62] Zakopanego[/][121]. 1935~W Jezioranach~P R~21.08.1966~odc. 330~s. 8 A tyś był[53] dobry[211], jakeś[9] ojcu[131] naskarżył[53]? .. Nie naskarżyłem. Powiedziałem mu tylko, co[41] i jak[9] .. Aha[7], tylko mu powiedziałeś. Kryśka[/][171]. Mogłem mu nie powiedzieć? Przecież ty jeszcze nie masz nawet swoich[222] lat. Mądrzejsi ludzie[112] jak[9] ty i jak[9] ja przykazali mi .. Ja też ci[43] coś[44] przykazałam, to[41] znaczy, prosiłam cię o[64] coś[44]. I to[8] jak[9] prosiłam, żebyś nie wydał przed[65] ojcem. 1936~W Jezioranach~P R~21.08.1966~odc. 330~s. 27 To[9] ten[211] Pietrek[/][111] nie taki[211] ostatni[211], jak[9] potrafił jej[43] poradzić .. On od[+] razu mówił, że to[41] może[8] nic[41] wielkiego[221] .. Pomóc ci[43] szukać? Tego[42], czego[42] nikt nie zgubił? .. Ja chciałam tylko powiedzieć .. I bałaś[501] się zawołać? .. Strachliwa się zrobiłaś[501]. Aż dziwne[211] u[62] dziewczyny[121], co[9] dobrych[222] kilka[34] miesięcy mieszkała w[66] Warszawie[/][161] .. Takżeście o[66] czymś[46] rozprawiali[53], nie chciała przeszkadzać. 1937~W Jezioranach~P R~11.09.1966~odc. 333~s. 7 Bryję[141]? Taka[211] nazwa nie dodaje apetytu .. Tak nazywamy gęściejszą[241] zupę. Do[62] klusek[122] właduję ze[8] trzy[34] jaja[142], będą bardziej syte[212] .. Zrób po[+] prostu jaja[142] sadzone[242], z[65] ziemniakami i zsiadłym[251] mlekiem, albo maślanką .. Aha[7]! Już ci[43] się Stefan[/][111] tego[42] chwyci[501]! ,,Trzy[34] razy[142] dziennie jaja[112]'' powie. ,,Nic[44] już na[66] świecie nie[+] ma innego[221]?'' .. Bo ostatnio to[8] tak było. 1938~W Jezioranach~P R~11.09.1966~odc. 333~s. 14 Moja kochana[171]. Minie[5] miesiąc[111], dwa[31], no powiedzmy trzy[31], a koleżanka Klimek[/][111] przeniesie[501] się ze[65] wszystkim[45] do Klimontowic[/][122] .. Tak myślisz? A Janiakowa[/][111] zachodzi w[64] głowę, czemu[8] to[8] teraz doktora[121] nie widuje się[41] na[66] Trojakach[/][162] .. Bo koleżankę Klimek[/][141] widuje się[41] w[66] Klimontowicach[/][162] .. aa[7], teraz wiadomo czemu[8] to[8] Jankę[/][141] wysłałaś w[64] pole[141]. Szkoda[5] tylko, że wtedy, kiedy się[41] z[62] pola[121] schodzi. 1939~W Jezioranach~P R~18.09.1966~odc. 334~s. 11 Nie miałeś interesów w[66] klimontowickim[261] SOP-ie[=]? Dziękuj Bogu[131] i omijaj to[44] z[+] daleka .. A co[41] tam[8] się porobiło[501], przecie to[41] był całkiem dobry[211] SOP[=] .. Ano[8] był. Póki nie przyszły[5] te[212] nowe[212] zarządzenia[112]. Sprawa, widzisz, kształtuje[501] się tak wszystkie[212] dowody[112], zanim człowiek wpłaci forsę, muszą najpierw przejść[5] przez[64] rejestr[141] .. Jaki[211] znowu rejestr[111]? Nigdy tego[42] nie było. Brało się[41] kwitek[141] z[62] magazynu i szło prosto do[62] kasy[121]. 1940~W Jezioranach~P R~02.10.1966~odc. 336~s. 22 Nie narzekam .. No widzisz, a ja najpierw uczyłem[501] się sam[211], a potem[8] tłukłem[501] się z[65] młodzieżą na[66] koloniach. Myślisz, że takie[211] użeranie[+] się[111] to[41] to[211] samo[41], co[9] jeździć sobie[43] samochodem i leżeć na[66] plaży[161] nad[65] morzem? .. Tak to[44] sformułowałeś, jakbyś miał[5] do[62] mnie[42] pretensje[142]. O[64] mój[241] urlop[141] .. Coś[41] ty, zdaje[501] ci[43] się. Mówię jak[9]. No, zwyczajnie, jak[9] kolega do[62] koleżanki[121]: chyba byłaś pod[65] dobrą[251] opieką, -- a wracasz taka podenerwowana. Może[8] lepiej byłoby zmienić. 1941~W Jezioranach~P R~09.10.1966~odc. 337~s. 17 Przecie mają tego[241] swego[241] ,,Króla[141]'' .. I kłopotu z[65] nim[45] po[64] same[242] uszy[142] .. Jakby było dwoje[31], to[9] byłoby całkiem inaczej .. Podobno jak[9] dwoje[31] dzieci[121], to[9] się lepiej chowają[501] .. Najlepiej sama[211] się przekonaj[501] .. Ja tam[7] nikogo[42] nie namawiam, ale kiedy już jedno[211] odchowane[211], jako[+] tako, pora pomyśleć o[66] drugim[261]. Na[64] co[44] czekać? Co[41] to[41] miasto[111], że na[66] jednym[261] poprzestają, bo podwórza[112] za[+] małe[212]? U[62] nas[42] starczy[5] i dla[62] pięciorga[32]. 1942~W Jezioranach~P R~30.10.1966~odc. 340~s. 19 A wiesz dlaczego? Bo tobie[43] chodzi o[64] tę twoją[241] ciekawość[141], o[7]! .. Nie drzyj[501] się tak. Ja chcę dla[62] niego[42] dobrze -- a jeszcze za[64] swoje[141] usłyszę. Czy to[41] coś[41] takiego[221] wielkiego[221], że skrobnie tym[251] piórem dwa[34] słowa[142]? Zaraz może[5] się od[62] niej[42] wynieść i przepadnie[5]. Patrz, tego[221] lekarstwa[121] już nawet na[66] dnie[161] nie[+] ma .. Nie przyjechał tu na[64] twoje[241] wezwanie[141] .. A co, za to wszystko, co się robi dla panny Broni[/], to nie może się pofatygować? Taki straszny wysiłek dla niego? Nie chcesz ty, to ja poproszę. [#] 1943~W Jezioranach~P R~13.11.1966~odc. 342~s. 2 Józefie[/][171] Święty[/][211], powariowali. Jeszcze go[44] upuszczą! Dość tego[42]! Stefek[/][171]! Jeszcze co[44] ojcu[131] zrobicie! .. Przecie dziadek się nie daje[501] od[62] podłogi[121] oderwać! .. Niech się mama[111] nie boi[551]! Dziadek u[62] nas[42] jak[9] w[66] kołysce[161]! .. O[7] Józefie[/][171] Święty[/][211], co[41] to[41] za[8] dzieci[112] nieusłuchane[212]. Dość tego[42] będzie! Słyszycie, czy nie? Stare[212] byki[112], a takie[212] głupie[212] .. No[7]! Koniec[111] .. O[7]! A teraz się[41] dziadka[141] tu posadzi, jak[9] na[66] tronie .. Czekajta, bo mi się we łbie kręci. [#] 1944~W Jezioranach~P R~13.11.1966~odc. 342~s. 12 Trzy[31]? Humor[111] satyra. Dziesięć[31]! Nie? Popatrzeć na[64] marynarkę. Już taka[211] była opięta, a teraz .. Co[9] prawda, to[9] prawda żeś spadł[53] z[62] ciała[121]. Ale czemu[8] to[41] tak? Nie[+] ma w[66] tobie[46] przypadkiem jakiej[221] choroby[121]? .. Kto do[62] trzydziestki[121] za[+] dużo waży, o[66] tym[261] żadna panna nie marzy .. No, poeta, oddaj dziadkowe[242] prezenty[142]. Nie martwcie[501] się, dziadku[171], baja[111] bardzo się w[66] praniu[161] kurczy[501]. Będą w sam raz, jak się upierze ze dwa razy. [#] 1945~W Jezioranach~P R~13.11.1966~odc. 342~s. 26 Kiedy ja wolałam jego[44] .. Ojej[7], dziecko[111] się rusza[501]. Chodźmy może[8] do[62] kuchni[121] .. Wiesiek[/][111] też przyjechał? .. Wiesiek[/][111]? Nie. Nie przyjechał na[64] tę niedzielę .. Myślałem. Bo czasem[8] tak robi, że najpierw tam[8] zagląda .. Jeszcze jak[9] Edek[/][111] przyjeżdża do[62] domu[121]. Bo wtedy nie bardzo jest gdzie spać .. Do[62] tych[222], co[9] to[8] Boluś[/][111] gadał, wampirów[122], był trochę podobny[211] ten[211] nasz[211] Czarny[/][211] Florek[/][111]. 1946~W Jezioranach~P R~20.11.1966~odc. 343~s. 32 Chcesz, żeby się wszyscy domyślili[501], co[41] jest na[66] rzeczy[161]? Lepiej swoje[141] myśleć, ale nie pchać[501] się z[65] tym[45] przed[64] oczy[142]. Sama[211] wiesz, że mam[5] rację. Nie bądź[5] głupia, tylko wróć[501] się ze[65] mną[45] do[62] klubu, rozumiesz? Włazimy sobie[43] teraz we[64] dwoje[34], jakby nigdy nic[41]. Rozumiesz? My włazimy a oni oczy[142] postawią. Zaskoczysz wszystkich[242]. Chodź, Kryśka[/][171] .. Ale. To[41] tak jakoś. Tak. głupio .. Zobaczysz, że moja racja będzie. [#] 1947~W Jezioranach~P R~27.11.1966~odc. 344~s. 6 Chcieliście, prezes[171], konkretnie. No to[211] pierwsze[111] jest niezgodne[211] ze[65] statutem, że Garwoliński[/][111] jest dyspozytorem. Bierze za[64] to[44] forsę? .. Bierze, i ma prawo[141] do[62] tych[222] trzech[32] procent[122]. Trudno, żeby wszyscy robili za[+] darmo. Nie każdy[11] taki[211] jak[9] Świerk[/][111] .. Jak[9] ty będziesz za[64] dyspozytora[141], to[9] będziesz[56] brał[52] tak[+] samo. I jako[61] traktorzysta, i jako[61] dyspozytor .. Tak! ,,Jak[9] ty będziesz, to[9] będziesz[56] brał[52]''. Czekaj babka latka[121] .. I co? Tylko o to ci chodzi? Przecież kiedyś już żeśmy ci gadali, ze nikt by nie chciał być prezesem. [#] 1948~W Jezioranach~P R~04.12.1966~odc. 345~s. 20 Może[8] tak i jest, ale co[44] robić? Oglądać[501] się na[64] niego[44] i rezygnować z[62] wygody[121]? .. Masz pieniądz[141] na[66] zbyciu[161]? .. Tyle[8], żeby pokryć[5] te[242] rury[142] do[62] spółki[121] ze[65] Stefkiem[/][151] i na[64] instalacje[142], to[41] się przecie znajdzie[501]. Dzieci[122] małych[222] nie mamy[5], Wanda[/][111] na[64] siebie[44] zarabia. Jakby się[41] postanowiło, to[9] na[64] wiosnę. Gdzie idziesz? 1949~W Jezioranach~P R~11.12.1966~odc. 346~s. 7 Że nic[41]. To[9] coś[8] taki[211], jakbyś. Jakbyś się podźwignął[501]? .. A bo. Bo nie wiesz, jak[9] jest? Za[64] to[241] wszystko[44], co[44] ktoś zabałaganił, ja mam[5] ludziom w[64] oczy[142] świecić. Tych[222] od[62] krytyki[121] na[66] furze[161] nie zmieści, tylko tych[242], co[9] chcą robić, to[8] chyba w[66] mysiej[261] dziurze[161] szukać! .. E[7], Bolek[/][171], by[8] się nadawał[541] na[64] etat[141] stracha[121] na[64] wróble[141]: macha tymi łapskami, tylko mu kapelusz[141] dziadkowy[241] na[64] łeb[141] wsadzić. 1950~W Jezioranach~P R~11.12.1966~odc. 346~s. 18 Bo wie pan[111], na[64] Andrzejki[142] kiedyś to[8] nasze[212] panny[112] specjalnie słone[241] ciasto[141] jadły. Kto w[66] nocy[161], we[66] śnie oczywiście, wody[121] podał -- ten[211] mężem miał[5] być. No i jadłam w[64] te[242] Andrzejki[142] słone[242] śledzie[142] i nikt mi wody[121] nie podał. Nikt mi się nie przyśnił[501] .. Nawet ten[211] Gendera[/][111] z[62] Zalasków[/][122]? .. Panie[171] Kania[/][171], kiedy ja naprawdę chcę wiedzieć, jak[9] tam[8] szło na[66] tym[261] zebraniu[161]. 1951~W Jezioranach~P R~25.12.1966~odc. 348~s. 5 I co[41] dalej? No? .. Kiedy. Nie pomnę .. Jak[9] rany[172], mnie[43] też się film[111] urwał[501]! .. Jancia[/][171], zawołaj no Edka[/][141], może[8] on wie, jak[9] to[41] dalej szło? .. Edek[/][111]? A on skąd? Przecie on dzisiejszy[211]? .. Skąd! Jak[9] był mały[211], to[9] też z[65] kolędnikami latał .. O[7]! Mam[5]! Dobywajże Maścibrzuch, z torby gorzalicę! .. Nie, tato[171], to[41] dużo dalej, wtedy jak[9] Cedzimlek[/][111] przychodzi. [#] 1952~W Jezioranach~P R~25.12.1966~odc. 348~s. 20 A co [?] robić? Słuchaliśmy trochę radia[121], nawet były[5] dobre[212] rzeczy[112], potem[8] próbowałam czytać, ale Bolek[/][111] nie daje. Chodzi i nudzi .. Wiesz co[44], Irka[/][171]? Kupilibyście telewizor[141]. W[64] niedzielę są ciekawe[212] programy[112] .. Najpierw niech będzie[55] kran[111] w[66] domu[161], i jakaś łazienka .. Myć[501] tu się można i w[66] balii[161], a popatrzeć zawsze by[8] się chętnie popatrzyło[541]. Są te[212] rolnicze[212] audycje[112], można skorzystać. 1953~W Jezioranach~P R~25.12.1966~odc. 348~s. 26 Teoretycznie może[5] tak być, nie? I wtedy, co[44] by[8] Borowikowa[/][111] pomyślała[54]? Że dlaczego ja niby jestem taki[211] ciekawy[211]? Wspomniała mi o[66] tym[46], między[+] innymi, kiedy mówiła, żebym przyszedł, że u[62] nich[42] jest taki[211] zwyczaj[111], żeby raz[8] w[66] roku[161] spotkać[501] się, pogadać prywatnie z[65] tymi, których[242] lubią .. Taki[211] aktyw[111] przy[66] kawie[161], co[41]? .. Raczej tak zwana ,,wiejska góra'' .. Ale o[41] bomba! A jeżeli to[41] rzeczywiście nie Klimkówna[/][111], to[9] co[41]? 1954~W Jezioranach~P R~22.01.1967~odc. 352~s. 8 I co[41], nie boicie[501] się takiemu dać dziecka do[62] łapy[121]? .. Skąd! Nie chcę go[42] i już .. A z[65] kim[45] on miał[5] być do[62] pary[121]? Z[65] Janiakówną[/][151] może[8]? .. Nie, choć ona to[8] tak z[65] sercem do[62] mnie[42] podeszła, zachodzi wciąż, i kocyki[142] w[66] prezencie przyniosła. Ale myślę, że jednak Maryśka[/][111] będzie za[64] tę matkę .. Wojtkowa[/][111] Maryśka[/][111]? 1955~W Jezioranach~P R~22.01.1967~odc. 352~s. 13 Odczepiło[501] mi się wiadro[111]. Ale złapało. O[7] rany[172], ale mróz[111] .. Czy się pcha[501]? Jak[9] było to[211] zebranie[111] KGW[=] i koła[121] plantatorek[122], to[9] ona wsiadła nawet trochę na[64] Jabłońską[/][141]. A za[64] to[44], że Irena[/][111] za[+] bardzo ciągnęła wszystkich[242] do[62] kontraktacji[121], a teraz to[41] się urwało[501]! Że jakby się[41] poszło na[64] chowanie[141] kur[122], jak[9] to[44] ona mówiła, to[9] by[8] teraz wiadomo było[54], co[41] dalej. 1956~W Jezioranach~P R~22.01.1967~odc. 352~s. 23 A ty mnie[42] nie strasz, bom ja nie ta, co[9] do[62] tych[222] pór[122] .. Ciekawe[211], jaka, bo jakoś nie widzę, żebyś się w[64] królowę zamieniła[501] albo w[64] jakąś[241]. Gwiazdę z[62] kina[121] .. Na[64] krzyk[141] mnie[42] nie bierz, słyszysz? Choć ty gadasz na[64] ten[241] dom[141], że on ,,śmierdząca buda'', to[9] on mój[211] jest. Mieszkasz w[66] nim[46], boś nowego[221] nie wstawił[53]. Bo i z[62] czego[42] by[8]? 1957~W Jezioranach~P R~29.01.1967~odc. 353~s. 19 Żeby nie zbrechać i moja córka ma głos[141] od[62] samego[221] urodzenia[121]. W[66] kościelnym[261] chórze organiście[131] pomaga. A u[62] ciebie[42] w[66] chacie[161] to[8] wyśpiewuje różne[242] takie[242], że kobieta moja się złości[501]. ,,Ty -- mówi -- nie miaukaj mnie[43] nad[65] uchem jak[9] kocica na[66] dachu[161], a ot[8], zaciągnij jak[9] u[62] nas[42] starsze[212] ludzie[112] kiedyś śpiewali''. Ot, na taki przykład, moja domowa kobita najwięcej lubi takie, o. [#] 1958~W Jezioranach~P R~05.02.1967~odc. 354~s. 12 Póki nie skończone[211], nie trzeba chwalić .. Pewnie! Nie wołaj ,,hop[7]'', pókiś nie po[66] tamtej[261] stronie[161] .. No, to[9] zdrowie[111] artystki[121] Anny[/][121] i mechanika[121] Henryka[/][121], rodziców[122] Pawła[/][121] Franciszka[/][121] .. Piotra[/][121] Franciszka[/][121] .. Piotra[/][121] Franciszka[/][121] i Pawła[/][121] Juliana[/][121] .. A[7], to[9] drugie[242] imiona[142] mają pewnie po[66] dziadkach .. Tak to[44] se[43] nasi na[64] koniec[141] umyślili .. I prawidłowo .. Ano[7], bo z[65] tymi imionami to[8] wyszło nie całkiem tak, jak[9] się[41] chciało. 1959~W Jezioranach~P R~19.02.1967~odc. 356~s. 9 Adwokatować mu chcesz? .. Nie o[64] to[44] idzie, Mateuszu[/][171]. Ja go[44] tam[7] nie bronię[5]. Narwany[211] to[8] on jest. Po[64] co[44] to[8] było trąbić o[66] tym[261] prokuratorze[161], o[66] kradzieżach, co[9] ich[42] wcale nie było. Przynajmniej w[66] dokumentach. Złość[111] go[44] poniosła i zrobił nie tak jak[9] trzeba. Ale że dobrze chciał, to[9] nikt nie zaprzeczy .. Wilk też dobrze chciał, jak[9] się na[64] pastucha[141] do[62] owieczek godził[501]. 1960~W Jezioranach~P R~26.02.1967~odc. 357~s. 20 Piec[111] do[62] grzania[121] wody[121] też by[8] był[54]? .. Pewnie, że tak. Tylko jest kwestia, jaki[211]? Ojciec planuje bojler[141] w[66] kuchni[161] i przeprowadzić przewody[142]. A mnie[43] się zdaje[501], że oprócz[62] tego[42] przydałby[501] się i piec[111] w[66] łazience[161], no oczywiście na[64] węgiel[141] .. Tak. No cóż[41]? Jeżeli moja osoba jakoś państwu[132] w[66] tym[261] wszystkim[46] przeszkadza, proszę się nie krępować[501] .. Ale pani[171] Broniu[/][171] .. Bo ja już widzę, że najlepsze miejsce na łazienkę wygospodarowałoby się, biorąc część mojego pokoju. [#] 1961~W Jezioranach~P R~19.03.1967~odc. 360~s. 22 O, widzita ją! Jakbyś czasem[8] mądrych[222] ludzi[122] posłuchała, to[9] byś[8] się tak nie dziwowała[541]. Za[62] dawnych[222] czasów, jak[9] przez[64] tę naszą[241] lubelską[241] ziemię cięgiem[8] Tatary[112], Ruskie[112], a potem[8] Szwedy[112] rajzowali, to[9] ludzie[112], żeby się chronić[501] przed[65] nimi, pod[65] ziemią takie[242] drogi[142] ryli, jak[9] krety[112]. A bo to[8] nie piszą w[66] gazetach o[66] tych[262] korytarzach pod[65] Lublinem[/][151]? I tym[45] się tłumaczy[501] całe[211] to[211] zdarzenie[111] z[65] barankiem. [#] 1962~W Jezioranach~P R~19.03.1967~odc. 360~s. 30 Po[64] coś[44] rozpaprała[53] ten[241] kompost[141]? .. Po[64] to[44], że w[66] przyszłym[261] tygodniu[161] chcę się wziąć[501] do[62] inspektów .. Mówiłem ci[43], że przygotuję ziemię .. Niejedno[44] już mówiłeś .. Nie potrafisz rozmawiać inaczej? .. Nie. I wiedz[5] sobie[43], że odtąd już będzie tak: będę do[62] ciebie[42] taka, jak[9] ty do[62] mnie[42] .. Nie strasz mnie[42] tylko .. Ani myślę. Na szczęście przestało mi już na niektórych rzeczach zależeć tak, jak kiedyś. [#] 1963~W Jezioranach~P R~26.03.1967~odc. 361~s. 9 Oho[7], wiedział, w[64] którą[241] stronę na[64] koniec[141] zakręcić .. Ano[7], jak[9] to[8] nasz[211] Eduś[/][111]: co[44] nie dogra, to[44] dośpiewa, czego[42] nie dośpiewa, to[44] dokrzyczy! .. Ale najważniejsze[211], że wesoło w[66] domu[161] .. Oj[7], bo spadnie. Posypały[501] się przez[64] szwagra[141]! .. Przeze[64] mnie[44]? Przez[64] instrument[141] najwyżej. Już zdejmuję .. Już, już, ja podniosę. Cała miska pisanek .. A Stasia[/][111] nad[65] tymi pisankami to[8] cały[241] wczorajszy[241] dzień[141] siedziała. 1964~W Jezioranach~P R~26.03.1967~odc. 361~s. 22 Skąd ty ten[241] areał[141] weźmiesz? .. A bo mało w[66] Jezioranach[/][162] takich[222] gospodarstw, co[9] się ledwie nosem podpierają[501]? Nic[41] im[43] nie pomoże, tylko przekazanie[111] w[64] inne[242] ręce[142]. Taki[211] Melnik[/][111] na[64] ten[241] przykład[141]: kredytów nabrał, wszystko[44] przepuścił, łóżka[142] nawet posprzedawał, rodzina na[66] słomie[161] się kotłuje[501], workami przykrywa[5], ale on ,,gospodarz, bo konia[141] ma''. A ze kradzionym go karmi, albo i trzy dni pod rząd glodem morzy, to inna rzecz. [#] 1965~W Jezioranach~P R~02.04.1967~odc. 362~s. 16 Jednym[251] słowem przed[65] żniwami będziecie już na[66] Trojakach[/][162]? .. Może[8] tak, a może[8] nie. Zobaczy się[41]. Najgłówniejsze[211], dach[141] postawić, żeby się na[64] łeb[141] nie lało[501] .. Słuchaj no Heniek[/][171]. A nie pokazał[501] się tam[8] u[62] ciebie[42] na[66] budowie[161] ten[211] murarz? .. Murarz? .. No, ten[211]. Zaraz, zaraz, poczekaj! Zdaje[501] się jemu jest. Suseł[/][111]? .. A, jest taki[211]. Jest! Ten, co go ,,ćmi'', albo ,,ckni'' jak chce palić, a że cięgiem chce. [#] 1966~W Jezioranach~P R~02.04.1967~odc. 362~s. 24 Posiedź jeszcze trochę. A co[41] do[62] Edka[/][121], Leon[/][171], to[8] powiem ci[43] szczerze: zazdrość[111] cię bierze, że jeszcze stać go[44] na[64] tego[241], jak[9] ty mówisz, ,,młodzieżowca[141]'' .. I co[41] dalej? No, mów[5], mów[5], ja mam[5] cierpliwość[141] .. Jest kawalerem, to[9] ma prawo[141] sobie[43] podfruwywać .. Pan[111] Kania[/][111] też jest kawalerem, a nie robi z[62] siebie[42] takiego[221] balona[121] jak[9] Edek[/][111]. Toś[41] mnie[44] ,,ubrał[53]'' Leon[/][171]! No, no, no! Gdzie mnie tam do Edka[/]! Chłopak młody i w ogóle, jak to się mówi, z wyglądem. [#] 1967~W Jezioranach~P R~09.04.1967~odc. 363~s. 7 No! Jakeś[9] tam[8] tak to[44] odstawił[53] jak[9] teraz, to[9] się nie dziwię[501], żeś[9] załapał[53] to[241] miejsce[141]! .. Staszek[/][171]! Masz pojęcie[141] jak[9] się[41] śpiewa na[66] sali[161], ze[62] sceny[121] i jeszcze jak[9] orkiestra podegra[5]? Jak[9] człowiek nadmie klatkę z[65] piersiami, jak[9] wypuści głos[141], to[9] jakby się[41] samo[41] śpiewało! .. O[7] to[41] to[41]! Bez muzyki gorzej idzie. Wiem, bom za młodu tyż śpiewał .. Najwięcej w kościele .. A przeważnie po weselach, bo wtedy nie było gdzie. [#] 1968~W Jezioranach~P R~09.04.1967~odc. 363~s. 16 Niech mama[111] Irki[/][121] się spyta[551], co[44] ma za[8] złość[141], bo ja. Nie wiem .. A czemu[8] byś[8] nie miał[54] się jej[42] spytać[501], jak[9] nie wiesz .. Et[7], sprzykrzy[501] jej[43] się, sama[211] przestanie[5] .. Oj[7] Stefek[/][17], Stefek[/][171]. Przestać to[8] może[8] i przestanie[5], ale uraza w[66] sercu[161] nie ustanie[5]. A przecie ty z[65] nią[45] będziesz do[62] końca życia[121], a nie. Z[65] tamtą[251] .. Z[65] jaką[251] tamtą[251]? Co[44] mama[111] znowu? 1969~W Jezioranach~P R~09.04.1967~odc. 363~s. 23 Żałuj, Kryśka[/][171], że cię[42] wcześniej nie było. Taką[241] piękną[241] piosenkę Edek[/][111] śpiewał .. A ja trochę słyszałam. Jak[9] usłyszałam akordeon[141], to[9] się podkradłam[501] pod[64] sadek[141] i podsłuchałam! .. Pod[65] sadkiem! Zamiast przyjść[5] i siąść jak[9] człowiek na[66] koncercie, i klaskać .. Skąd mogłam wiedzieć, czy mnie[42] tu akurat wyglądają? .. A dlaczego mieliby cię[42] ,,nie wyglądać''? .. Mnie[42] się pytasz[501]? .. Niech nogę złamię na równej drodze, jak wiem o co ci chodzi, Kryśka[/]. [#] 1970~W Jezioranach~P R~16.04.1967~odc. 364~s. 26 Bo pochodzi z[62] Trojaków[/][122]. W[66] każdym[261] razie ty jesteś z[62] Trojaków[/][122], a że ty ją dałeś, no to[9]. Trojak[/][111]. Ledwie się[41] wymówi teraz ,,trr''-- ona już te[241] swoje[241] ,,khhhrrr'', ,,khhrrr''. Drugi[241] raz[141] powiesz ,,Trojak[/][111]'' -- ona -- siup[7] i jest na[66] tapczanie .. Wytresowałaś ją. Na[64] męża[141] by[8] się nadawała[541], nie? .. Nie myślę jeszcze o[66] mężu[161]. Mam[5] ważniejsze[242] sprawy[142] na[66] głowie[161]. Aha, jutro jesziemy do miasta na polski film ,,Bokser''. [#] 1971~W Jezioranach~P R~07.05.1967~odc. 367~s. 16 Po[+] pierwsze: nie z[62] Puław[/][122], a z[62] Brzezin[/][122], a po[+] drugie: jakby nawet z[62] Puław[/][122], to[9] co[41]? .. Piłeś .. A ty byś[8] nie pił[54] przy[66] takim[261] dniu[161]? .. A co[41] się stało[501]? .. Gdzie Janeczka[/][111]? Janeczka[/][171]!!! .. Czekaj, Wiesiek[/][171], gadaj, co[41] jest .. Nie widzisz? Flacha w[66] kieszeni[161]!! .. Wiadoma rzecz[111], panie[171] prezes[171], że obowiązkowo musi być. Ja się z[65] tym[45] nie kryję[501], ujawniam[501] się prosto na[64] stół[141], bo wszyscy dzisiaj muszą się ze[65] mną[45] pocieszyć[501]. 1972~W Jezioranach~P R~07.05.1967~odc. 367~s. 27 Owszem, obowiązkowo mogę się uspokoić[501], ale pod[65] jednym[251] serdecznym[251] warunkiem: że się razem[8] ze[65] mną[45] ucieszycie[501] i na[64] okoliczność[141] wypijecie .. Czekaj, Wiesiek[/][171], nie rozpędzaj[501] się tak. Mnie[44] to[8] zawsze dziwi ta ludzka kolej[111] losu: co[44] u[62] innego[221] krytykuje -- tego[42] u[62] siebie[42] nie widzi. Tam[8] mu bezpieczeństwo[111] i higiena pracy[121] nie odpowiadała -- a tu na[66] szosie[161] nawet się na[64] to[44] nie obejrzy[501]. Tak się sprawa kształtuje. [#] 1973~W Jezioranach~P R~21.05.1967~odc. 369~s. 15 A co[41], nie możemy rżnąć dalej? .. E[7], nie lubię jak[9] mi kto na[64] ręce[142] patrzy. Kiedyś przez[64] to[44] mało sobie[43] dwóch[32] paluchów nie zmiażdżyłem. Spuściłem młotek[141], ale taki[241] większy[241]. I co[44] jeszcze powiecie, dziadku[171]? .. Ano[8], zacząłem jak[9] raz[8] o[66] tym[261] chłopie[161], co[9] to[8] się z[62] grobu wygrzebał[501] .. A co[41]? Pochowali nie całkiem umarłego[241]? .. Poczekaj, Świerkówna[/]. Jak powiadam, że z grobu, to nie musi być akurat tak, że ziemią był przysypany. [#] 1974~W Jezioranach~P R~11.06.1967~odc. 372~s. 16 Koszmarne[211] .. Poszedłem do[62] Melnika[/][121] i zapowiedziałem, że jak[9] starego[121] z[+] powrotem do[62] domu[121] nie weźmie, zamelduję w[66] prezydium[161]. Ale co[41] za[8] gadanie[111] z[65] pijakiem! Naurągał mi tylko, z[65] błotem zmieszał, ech[7] .. Nie zabrali go[42] z[+] powrotem? .. Skąd! Zameldowałem już w[66] prezydium[161] Gromadzkiej[221] Rady[121], ale myślę, że to[41] też nie pomoże. Trzeba chyba będzie do[62] wydziału zdrowia i opieki[121] społecznej[221] w[66] powiatowej[261] radzie[161] się zwrócić[501] .. Tylko, co z tego będzie, to nie wiem. [#] 1975~W Jezioranach~P R~25.06.1967~odc. 374~s. 6 Znaczy ugodzilim[501] się! .. Do[62] roboty[121] tak, ale jak[9] idzie o[64] cenę .. O[7]. O[66] tym[46], Henryk[/][171], chciałem coś[44] rzec .. No, jak[8] tam[7] majster uważają? Ile[8] będzie[56] sobie[43] liczył[52] od[62] metra? A może[8] hurtem? .. Ile[8]? Drożej od[62] pieniądza nie wyjdzie .. To[44] każdy[211] jeden[211] wie, że od[62] pieniądza tylko życie[111] droższe[211]. Ale, wiecie, Suseł[/][171], pieniądz[111] jest u[62] nas[42] dość drogi[211], a jeszcze jak tak jest, jak na to wychodzi, że go nie ma za wiele, no to. [#] 1976~W Jezioranach~P R~25.06.1967~odc. 374~s. 12 Trochę to[8] tam[7], no. Musiała, bo .. Tak ci[43] się tylko zdawało[501]! Wanda[/][111] nie jest z[62] tych[222]. Pewnie, że ma wolną[241] rękę, bo bez[62] męża[121], ale. Czy to[8] akurat musi sobie[43] szukać chłopa[141] wśród[62] żonatych[222] - dzieciatych[222]? .. Myślałam tak, ale wiesz jak[9] Leon[/][111] za[65] nią[45] wariował .. Ale mu Wanda[/][111] tak nosa[121] utarła, że musiał przejrzeć na[64] oczy[142]. Na[+] tyle głupi[211] to[8] on nie jest. 1977~W Jezioranach~P R~25.06.1967~odc. 374~s. 21 Że się znalazł[50] taki[211], co[9] z[62] drugiego[221] chce niewolnika[141] zrobić! .. Po[63] mojemu[231], zdarzenie[111] było -- przeszło[5] i trzeba zapomnieć .. Bo nie o[64] ciebie[44] idzie. Takiś[211] ojciec?! .. Myślałem, Świerkowa[/][171], że z[65] wami można będzie pogadać, jak[9] człowiek z[65] człowiekiem. Ale widzę, że wy zaraz oglądacie[501] się za[65] kijem. Jak[9] tak, to[9] możemy inaczej pogadać .. A nie przetrzymał Borek[/][111] chłopaka[121] przez[64] całą[241] noc[141]? A nie kazał mu za darmo robic na cudzem? [#] 1978~W Jezioranach~P R~09.07.1967~odc. 376~s. 20 Poderwałem. Czyli po[63] dziadkowemu[231] przygruchałem. Najpierw jak[9] byłem się kąpać[501] nad[65] Wisłą[/][151] -- patrzę, są takie[212] dwie[31] ,,rybki[112]'' co[9] to[8] się wody[121] boją[501], wie dziadek jak[9] to[41] jest: pisk[111] gwałt[111], ,,trzymaj mnie[44] Frania[/][171] bo się topię[501]''. Póki weszły w[64] Wisełkę[/][141], to[9] to[9], mówię dziadku[171], taki[241] wiec[141] zrobiły na[66] brzegu[161] jak[9]. Przedszkole[111]. A ja, dziadku[171], siedzę sobie[43] na[66] piachu[161] i suszę[501] się jak[9] ten[211] len[111] na[66] łące[161]. 1979~W Jezioranach~P R~16.07.1967~odc. 377~s. 13 Po[63] mojemu[231], jak[9] już się[41] gada[5] otwarcie[8], jest tak: jak[9] już naszej[231] Irce[/][131] ta łazienka tak bardzo do[62] szczęścia[121] potrzebna, no to[9]. Niechby ją miała[55] .. Będzie[56] miała[52], ale nie w[66] tym[261] roku[161]. Zresztą, aż wstyd[5] o[66] tym[46] gadać! Żniwa[112] w[66] polu[161] aż piszczą. Zejdzie z[62] pola[121] żyto[111], trzeba zająć[501] się pszenicą, podorywki[112], siewy[112], a człowiek ,,dookoła[8] Wojtek[/][111]'' z[65] tą[251] łazienką. 1980~W Jezioranach~P R~23.07.1967~odc. 378~s. 21 Ściśle mówiąc, to[8] o[66] tym[261] samym[46], co[9] Bożena[/][111] przed[65] chwilą powiedziała: żeby spróbować zmontować taki[241] zespół[141]. Jedną[241] siłę już mamy[5]: instrumentalistka i piosenkarka w[66] jednej[261] osobie[161]. Dobrać do[62] niej[42] trzeba chłopaków[142] .. Bolek[/][111] Jabłoński[/][111] trochę brzdąka[5], a jakby miał[5] przy[66] kim[46], to[9] by[8] się prędko nauczył[54], bo jest muzykalny[211], tak jak[9] wszyscy Jabłońscy[/][112] .. Dziękuję .. A gdyby się tak rozejrzeć[501] jeszcze po[66] wsi[161] .. Przecie pan Tadek[/] też trochę gra na gitarze. [#] 1981~W Jezioranach~P R~06.08.1967~odc. 380~s. 15 Ja to[241] samo[44] .. Stefek[/][171]! To[9] ja już tego[241] majstra[141] podpędzę, żeby i tobie[43] na[64] czas[141] zrobił .. W[66] porządku[161]! .. A ja do[62] pana[121] prezesa[121], że tak powiem, prywatnie .. Proszę bardzo, ale w[66] mieszkaniu[161] u[62] nas[42] to[8] wszystko[41] rozgrzebane[211], zachlapane[211] jak[9] to[8] w[66] takich[262] razach .. Widzę, że tu remont[111] idzie na[+] całego .. Ano[8], chciałoby[501] się przed[65] śmiercią pomieszkać jak[9] człowiek. 1982~W Jezioranach~P R~20.08.1967~odc. 382~s. 7 Bystra obserwacja przyrodnika[121]. No to[9] co[41], zabieramy[501] się z[65] tymi doniczkami? Co[8] się tak przyglądasz[501] tej[231] ścianie[131]? .. Paskudny[211] zaciek[111] .. Powiedział, że zniknie pod[65] farbą. A kolor[141] z[65] nim[45] uzgadniałeś? .. Co[44] tu uzgadniać: urzędowy[211] znaczy. Tak żółty[211] .. No to[9] za[64] dwa[34] dni[142] będziesz[56] miał[52] gotowe[241] mieszkanie[141] .. To[9] wtedy ciebie[44] poproszę, żebyś mi pomogła się przeprowadzić[501], no, co, jak ja ci mogę kwiatki nosić ze świetlicy, to chyba należy mi się mały rewanżyk. [#] 1983~W Jezioranach~P R~27.08.1967~odc. 383~s. 4 Głównie tu, panie[171] majster[171]. Przy[66] otworach .. Sam[211] wiem, gdzie trzeba .. O[7], teraz tu już trochę lepiej .. A jak[9] się[41] pomaluje, będzie całkiem po[63] przedwojennemu[231] .. Nie wiem jeszcze kiedy to[211] malowanie[111] będzie .. Trzeba będzie kapkę poczekać, póki przeschnie. Na[64] świeżą[241] zaprawę malowanie[111] nie idzie. Komu to[8] on tak orze, ten[21] wasz[211] .. Sąsiadowi[131]. Pod[64] żyto[141] już szykuje .. Tymu Jabłonce[/], co pszczoły trzymo? [#] 1984~W Jezioranach~P R~03.09.1967~odc. 384~s. 19 W[+] ogóle historia to[41] był przedmiot[111], do[62] którego[221] nie potrzebowałem się zmuszać[501]. Ale słuchać wciąż tego[221] samego[42]. Prysnęłoby się[41] gdzieś, bo sezon[111] myśliwski[211] się kończy[501] .. Wiesz co[44], Bolek[/][171]? Jakbyśmy[9] we[64] dwóch[34] zniknęli to[9] o[64] jednego[241] za[+] dużo. Ale jak[9] ciebie[42] tylko nie będzie, to[9] najwyżej Stasia[/][111] będzie smutna .. E[7]! Gadasz jak[9] przez[64] sen[141] .. Humor satyra. To kto tu ziewa bez przerwy?! [#] 1985~W Jezioranach~P R~17.09.1967~odc. 386~s. 17 Ano, nie[+] ma. Każdy[211] się zasłania[501] własną[251] ciasnotą. Meblami się ludzie[112] poobstawiali[501] i nie znajdziesz wolnego[221] kąta, nawet za[64] pieniądze[142]. Prosiłem, przekonywałem, ale gdzie tam[7]! Nikt starego[121] nie chce przyjąć na[64] kwaterę .. A do[62] czego[42]? Do[62] tych[222] dwóch[32] izb gdzie siedmioro[31] dzieci[122] siedzi na[66] kupie[161] .. Ale weź takiego[241] Sołtysika[/][141]. Akurat on mieszkanie[141] ma duże[241], miejsce[111] by[8] się znalazło[541] i nawet jest taki[211] wolny[211] kąt[111], ale telewizor[111] tam[8] ma stać. 1986~W Jezioranach~P R~24.09.1967~odc. 387~s. 8 A jak[8] się udało[501] przyjęcie[111]? .. E[7], co[41] za[8] przyjęcie[111]! Chociaż -- tak. Dzięki[63] pani[121] grzybom. Ale nam pani[111] sprawiła uciechę, pani[171] Janiakowa[/][171]. Wszyscy oblizywali łyżki[142] .. Pani[111] kierowniczka też? .. Ona pierwsza[211] takich[222] smacznych[222] grzybów nie jadłem nigdy dotąd. I nie wiem, czy mi się kiedyś jeszcze trafi[501] .. A bo widzi pan[111]: grzyby[112] muszą być różne[212], dopiero wtedy, jak[9] jest taka mieszanka, mają smak[141]. 1987~W Jezioranach~P R~24.09.1967~odc. 387~s. 16 Panie[171] Janiak[/][171]. Pan[111] mówi, że w[66] spółdzielni[161] nie ma się[41] tych[222] wszystkich[222] kłopotówL o[64] podatki[142], o[64] nawozy[142] i tak dalej, i tym[232] podobnie. A wie pan[111], co[44] mnie[43] się zdaje[501]? Że ludzie[112] tego[42] się boją[501] w[66] spółdzielniach, że ich[42] nie będą[56] mieli[52]. Bo czym[45] będą bez[62] nich[222]? Siłą roboczą[251]. I tylko. To[41] jest jakaś degradacja człowieka[121] .. n [?], jeżeli tak się[41] będzie[56] do[62] tego[42] podchodziło[52]. 1988~W Jezioranach~P R~24.09.1967~odc. 387~s. 25 Trwało trochę, bo pani[111] Janiakowa[/][111] uparła[501] się, żeby dać herbaty[121] .. Ale Marta[/][171]! Ja chciałem coś[44] zimnego[221] i nie słodkiego[221] .. To[41] nie jest słodkie[211]. Pani[111] Janiakowa[/][111] wlała soku[121] z[62] jagód. Masz, pij i dziękuj .. Ale rąk nie umyję! Nie jest tak źle. No, trochę mi ulżyło. Co[44] ta Gienia[/][111] dzisiaj nałożyła do[62] tych[222] gołąbków .. Człowiek pije jak[9] smok[111] wawelski[211]. No, wsiadaj, jedziemy! 1989~W Jezioranach~P R~07.10.1967~odc. 389~s. 6 Kto? .. No, nie wiesz kto? Ten[211] człowiek .. Wiem, że człowiek. Ale kto to[41] jest? .. Myślisz, że mi się opowiadał[501] .. Znajomy[111] dziadka[121]? Kum[111]? Przecie byliście w[66] domu[161] przy[66] rozmowie[161] .. Tyle[8] wiem, że nietutejszy[211] .. Dziadek nic[44] nie mówił? .. Jaka tam[7] z[65] naszym[251] dziadkiem mowa .. To[9] trzeba było samej[231] zapytać .. Będę[56] się z[65] nim[45] w[64] rozmowę wdawała[52], kiedy mu te[212] ślipia[112] chodzą jakby je[44] miał[5] na[66] jakiej[261] śrubie[161]. 1990~W Jezioranach~P R~07.10.1967~odc. 389~s. 15 E[7], pan[111] to[8] widzę trzyma mnie[44] za[64] punkt[141] skupu. A ja jestem antykwariusz. Takie[211] hobby[111]. Skupuję stare[242] zegary[142], talerze[142], świeczniki[142], różne[242] szczegóły[142] artystyczne[242]. Nawet jak[9] się trafi[501] jakiś[211] mebelek[111], taki[211] we pan[111] .. A mówiłem, psiakrew[7], naszej[231] Jańci[/][131]. Po[64] co[44] dźwigać tę[241] szafę do[62] Puław[/][122]? Przecie wiem, że kupce[112] chodzili po[66] wsiach i przed[65] wojną i we[64] wojnę. I teraz tyż się trafiają. O, jak teraz. [#] 1991~W Jezioranach~P R~07.10.1967~odc. 389~s. 22 Proszę. Raz[111], dwa[31], w[66] papierkach -- cztery[31] dychy[112]! I tego[221] z[65] brodą na[64] górę, zamiast wiechy[121]! O[7]! Leży dycha[111]. A może[8] pan[111] właściciel woli[5] Kopernika[141], znaczy księdza[141]? .. Mamy[5] swego[241] proboszcza[141]. Po[64] co[44] ma cudzy[211] chodzić mi po[66] kolędzie[161] .. Ja też na[64] cudze[141] nie lecę .. A jak[9] idzie o[64] ten[241] mój[241] kuferek[141] .. O[7]. Ktoś się dobija[501] .. Pewnie wnuk. Poczekaj, Adamek[/], poczekaj. Zaraz cię wpuszczę. [#] 1992~W Jezioranach~P R~22.10.1967~odc. 391~s. 5 Józefie[/][171] Święty[/][211], a te[212] nasze[212] trzy[31] wariaty[112] na[66] tych[262] motorach to[8] tylko tak hulają, tak hulają, że aż się w[66] oczach ćmi[501]. A Walik[/][111] to[8] nie jeździ po[66] gorzale[161]? .. Już tam[8] go[42] teraz Janka[/][111] pilnuje .. Póki w[66] domu[161]. A jak[9] gdzie się wyrwie[501] -- każdy[211] od[+] razu głupszy[211], jak[9] przy[66] żonie[161]. A można, można. A[7], to[41] wy .. Rodzina w[66] komplecie? .. Bo co[41] tam[8]. Trzęsienie[141] ziemi[121] przyszedłeś zapowiedzieć. 1993~W Jezioranach~P R~29.10.1967~odc. 392~s. 14 Wróg[111] twój[211]? Nie wyciągał cię[42] już raz[8] z[62] biedy[121]? I teraz także by[8] nie odmówił[54] żeby tylko z[65] nim[45] pogadać. A bez[62] pieniędzy on na[+] pewno nie jest, o zarabia nieźle i grosza na[+] byle[+] co nie puszcza[5]. No, Leon[/][171], jak[8] ty na[64] to[44] patrzysz? .. Mam[5] z[65] nim[45] gadać? .. A kto, ja? Przecie nie ja będę[56] pożyczał[52] tylko ty. Mogę najwyżej poświadczyć, że jak[9] ci[43] pożyczy to[9] mu oddasz. 1994~W Jezioranach~P R~12.11.1967~odc. 394~s. 2 Cierpliwość[111]? Lepiej nie mówić o[66] cierpliwości[161], bo ja to[8] chyba że anielską[241] muszę mieć do[62] tego[221] życia[121] całego[221] .. Pani[171]. Ja tam[7] cudzych[222] spowiedzi[122] nie ciekawy[211], tylko .. Przychodzicie mi tu głowę kręcić, a mnie[43] dziecko[111] od[62] tygodnia gorączkuje. I nie wiadomo, co[44] robić .. Wilczewska[/][171]! Widzę, że chcecie mnie[44] po[+] babsku [?] zajść[5]. Z[62] bokowca[121] .. Ja? Z[62] bokowca[121]? .. Ale ja nie z tych, co się zagadać dadzą. [#] 1995~W Jezioranach~P R~19.11.1967~odc. 395~s. 4 Mogłabyś się przecież czegoś[42] uczyć[501], jak[9] masz tyle[8] czasu .. Za[+] dużo to[8] go[42] znowu nie mam[5]. Tyle[8], co[41] przed[65] południem. Bo potem[8] jest gotowanie[111] obiadu, a potem[8] przychodzi Wiesiek[/][111]. Ale. ,,Azoty[/][112]'' stale[8] prowadzą takie[242] kursy[142] na[64] aparatowych[142]. Tylko, że trzeba[54] by[8] wyjechać na[64] jakieś[242] trzy[34] miesiące[142]. Tak mi się przynajmniej zdaje[501], że te[212] kursy[112] odbywają[501] się w[66] innych[262] fabrykach chemicznych[262]: w Tarnowie[/], i jeszcze, zdaje się, gdzieś na Dolnym Śląsku. 1996~W Jezioranach~P R~19.11.1967~odc. 395~s. 11 Ale musimy jeszcze do[62] Brzezin[/][122] wstąpić, do[62] ojców[122]. Bo by[8] obraza[111] była[54], jakby się dowiedzieli[501]. A tam[8] też trzeba pobyć[5] ze[8] dwie[34], trzy[34] godziny[142] .. Tak, mamo[171], będziemy[56] się zbierać[511]. Jak[9] z[62] Klimontowic[/][122] pojedziemy tym[251] pekaesem o[66] siódmej[261], to[9] w[66] mieście złapiemy połączenie[141] do[62] Puław[/][122]. I to[41] będzie najwygodniej, bo pociągami to[8] nie wiem nawet jak[9] .. Też coś[41] jest z[62] Klimontowic[/][122] w[64] tamtą[241] stronę. 1997~W Jezioranach~P R~19.11.1967~odc. 395~s. 21 Ty, Stefek[/][171]. Tu szwagier[111] po[66] kątach twoją[241] żonę przygaduje .. Zazdrość[111] ci[43]? Przygaduj i ty .. No, jakbym się swoich[222] braci[122] musiał pilnować, to[9] bym[8] zajęcia[121] miał[54] tyle[8], że by[8] mi pole[111] chwastem zarosło[54] .. Przy[66] jednym[261] Edku[/][161] by[8] ci[43] zeszło[54] trzy[31] ćwierci[112] dnia, nie? No, chodź, Janeczka[/][171], będziem[56] się ściskać[511] z[65] rodziną .. Zaraz przyjdę, tylko jeszcze z[65] Irką[/][151] mam[5] dwa[34] słowa[142]. 1998~W Jezioranach~P R~10.12.1967~odc. 398~s. 13 Ja to[241] wszystko[44] rozumiem, ale. Leon[/][171], a po[66] tym[261] Sucheckim[/][161], po[66] Jadźki[/][121] wujku[161], toście[8] te[242] dolary[142] przejedli[53]?! .. Ej[7], z[62] ludzi[122] bajczarze[112]: żebym ja choć zobaczył jak[9] taki[211] dolar[111] wygląda! Z[62] tej[221] Kanady[/][121] jeden[211] grosz[111] nie przyszedł .. A gadali, że Leon[/][111] się przez[64] to[44] ożenił[501], bo liczył na[64] te[242] paczki[142] .. No i żem się doliczył[531]! .. Znasz[501] się ty trochę na[66] żelazkach? .. A bo co[41]? Nawaliło? 1999~W Jezioranach~P R~10.12.1967~odc. 398~s. 27 Partia się spowiedziami nie zajmuje[501] .. A po[+] drugie, sołtys[171], ja chcę wiedzieć na[66] jakim[261] koniu jadę. A nie tak, że jeden[211] przychodzi i agituje, żeby kontraktować, dajmy na[64] to[44], rzepak[141]. Na[64] drugi[241] dzień[141] przychodzi inny[211] mądry[211] i podsuwa papierek[141], żeby się zapisać[501] na[64] zboże[141]. Bo to[41] dla[62] państwa[121] ,,nóż[111] na[66] gardle'' .. A bo tak jest, że się[41] zboże[141] sprowadza. 2000~W Jezioranach~P R~17.12.1967~odc. 399~s. 18 Co[8] ten[211] pies się tak siepie[501] bez[62] ustanku[121]? Całkiem jakby kto chodził koło[62] domu[121]. Widać znowu do[62] Hani[/][121] po[64] szycie[141] .. Jest teraz tego[42], jest. żeby dzień[111] był nie taki[211] krótki[211], to[9] by[8] zebrała[54] trochę grosza z[62] tego[221] szycia[121] .. Dnia to[8] się[41] nie przedłuży, ale pomoc[111] by[8] się jej[43] przydała[541]. Do[62] wykańczania[121] .. Ano napomknęłam Leonowi[/][131], ze[8] trzy[34] dni[142] będzie, że nawet taka Alusia[/][111] byłaby dla[62] Hanki[/][121] pomocą, to jak powstał na mnie, ,,że dziecko ma szkołę''. [#]